Wydrążony pień

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19209
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Są dni znakomite, gdy wszystko układa się po twojej myśli, życie nie rzuca ci pod nogi żadnych kłód, a los zostwawia ci przyjemne niespodzianki. Są dni dobre, podczas których fortuna stoi po twojej stronie. Są także dni zwyczajne, gdy nie dzieje się nic wartego uwagi, dni kiepskie ze sporą dozą dyskomfortu oraz dni złe, które ciągną się niemiłosiernie, rzucając nam pod nogi wszystko co parszywe.
Calamente spał tamtej nocy bardzo źle, a przebudzenie miało się okazać niewiele lepsze. Już wstając z posłania przywalił łbem o ścianę, rozlał wodę w całej grocie próbując się umyć, a na końcu pośliznął się przy wyjściu z groty i wpadł w pokrzywy. Ugh. Jakby tego mu było mało, trafił na jakiegoś bardzo terytorialnego borsuka. Poturbowany, na szczęście nie poraniony skierował się jak najdalej poza obóz, po drodze wpadając jeszcze parę razy w dobrze zasłonięte roślinnością błoto, pełne śmierdzących, rozkładających się resztek. Gdy wszedł do wody by się z tego obmyć, został obdarowany pięknym, białym prezentem od jakiegoś ptaka. A niech cię, naturo. Naprawdę czasem nienawidzisz swoich dzieci, co? Postanowił zatrzymać się przy Wydrążonym Pniu, gdy zobaczył obcego smoka. Pachniał jednak jak Ziemiści (pod warstwą intensywnej woni różnych ziół), więc nie musiał się niczym martwić. Jednak ten smok był przedstawicielem tej samej dziwnej rasy smoków z dziwacznymi wąsami oraz grzywami. Podszedł odrobinę bliżej.
Dzień dobry! Widzę że tytoń obrodził. Palisz? – zagadnął obcego, jego ton był całkiem przyjazny jak na kogoś naprawdę zirytowanego swoją sytuacją. Może po prostu zepchnął swoje uczucia na dalszy plan, skoro oto miał okazję na poznanie kogoś zupełnie nowego. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze, czyż nie?

Licznik słów: 264
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Drgnął zaskoczony czyjąś obecnością w tak spokojnym miejscu jak to. Sądził, że uda mu się uciec od cywilizacji smoczej chociaż na pół dnia, a tu taka niespodzianka. Zamrugał i zmarszczył nos widząc w jakim stanie zaszedł do niego obcy samiec. Na bogów a już myślał, że to on miewał złe dni. Uśmiech może i tamten miał, ale po postawie mógł stwierdzić że coś było nie tak. Przecież klerykiem był! Umiał oceniać wzrokiem. Niechętnie klepnął miejsce na trawie obok siebie. Niech sobie klapnie adept i oprze się o pień.
-Jeszcze nie, muszę dojść do tego jak efektywnie to zrobić aby nie spalić liści. Na razie wychodzi mi jedynie rzucie świeżego tytoniu. Ma mocny smak, ale chociaż jest się czym zająć jak smok musi wertować codziennie jakieś zioła.
rzucił nie wiedząc w sumie po co mówi to obcemu. Sięgnął za siebie po jeden z liści który jeszcze nie wyschnął. Zdjął go z pnia i podał samcowi.
-Nazywam się Modrzewiowy. Trzymaj i nie dziękuj.
umilkł na moment po czym znów na niego spojrzał.
-A skąd wiesz, że można je palić.
tknęło go to nagle, a że był ciekawski to musiał spytać.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19209
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Był trochę sponiewierany, ale bywało gorzej. Przynajmniej teraz nie był poraniony w sposób zagrażający życiu – a tak już mu się raz zdarzyło. Teraz po prostu został lekko podrapany i dość mocno zirytowany. Zauważył zdziwienie Modrzewiowego.
Przyznam że nie jest to mój najlepszy dzień – przyznał z niewielkim uśmiechem – Ale nigdy nie uważałem że należy zamartwiać się przeszłością – stwierdził. O bogowie, co za kłamca. A kto niby nie może spać w nocy, myśląc o tym co stało się jeszcze przed jego narodzinami? Wstyd, Calamente.
Podszedł bliżej do smoka, widząc że ten miał naprawdę jakościowy tytoń w swoim posiadaniu. Nono, takich liści to nie widział nawet u swoich starszych kolegów, którzy uciekali z treningów na dymka.
Calamente – przedstawił się, biorąc do łapy liść, a następnie wkładając go sobie do paszczy. Nie wepchnął go sobie zbyt szybko, nie chciał wyjść na źle wychowanego. Zaczął żucie, delektując się smakiem. Dobre, relaksujące – Tam skąd pochodzę, czasem paliło się rekreacyjnie, rzadziej by osiągnąć wyższe stany świadomości. Nie jesteś chyba kimś kto poszukuje takich wrażeń, prawda? – nie miał pojęcia czy Modrzewiowy był jakimś psychonautą, ale kto ich tam wie, tych kleryków – Podobno dym jest szkodliwy dla ludzi i elfów, ale smokom nic nie robi. Jednak lepiej nie palić, gdy masz problemy z oddychaniem. Jesteś klerykiem? Bo pachniesz jak ziołowy składzik – westchnął. Ten smak przypominał mu o domu. Którego już nie było.

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
-No proszę.
powiedział głośno i uderzył łapą o swoje udo po czym wskazał drugiego smoka palcem.
-I chyba dlatego zaczynam cię lubić. Z przeszłości należy wyciągnąć naukę i iść dalej przed siebie. Zatrzymanie się na tym co było marnuje czas i de facto cofa nas w rozwoju.
dodał poważnie nadal żując z pasją liście tytoniu. Początkowa niechęć do dzielenia się spokojnym miejscem powoli mijała. W sumie Modrzewiowy nigdy za młodu nie miał przyjaciela, samca z którym mógłby po prostu pogadać. Zawsze tylko smoczyce bądź Żar i jego poważne nauki. Ewentualnie Shadows... ale on ciągle tylko chciał go tulić a mimo to patrzył na niego jakby widział osiem nieszczęść.
-Wyższy stan...
zadumał się marszcząc brwi.
-Myślałem o tym i testowałem kilka rzeczy. Nie namawiam do tego chociaż nie ukrywam przydałby mi się ktoś na kim mógłbym przetestować to i owo. Z drugiej jednak strony ten ktoś nie będzie w stanie dokładnie opowiedzieć mi co czuł. Związki chemiczne, to jak zmieniają się komórki... nie, nie to muszę być ja. Z ziołami jest jednak taki problem, że czasem padam trupem i śpię, a potem budzę się i ledwo pamiętam. To irytujące.
westchnął. Z tego co mówił raczej nie robił tego z przyjemności czy pragnienia bycia gdzie indziej... on chciał po prostu wszystko zbadać i skatalogować.
Uśmiechnął się słysząc słowa Calmente.
-Tak, jestem klerykiem i to co mówisz jest prawdą. Też chcesz być klerykiem?
uniósł lekko brew.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19209
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

//Wybacz mi Dar, kompletnie nie zauważyłam tego posta, na dodatek jestem chora i czuję się naprawdę źle. Ughhhhhhh

Calamente też nie mógł pochwalić się zbyt szerokim gronem przyjacioł, jakiejkolwiek płci. Mimo że lubił być ze wszystkimi na dobrych warunkach, bliskie relacje były mu, cóż... Obce. Czasem czuł się wręcz samotny. Taa, samotny piastun. To się powinno wykluczać, czyż nie? A jednak. Czuł jakieś zrozumienie pomiędzy nim i Szyderczym Lichem, ale ten opuścił Wolne Stada, na dodatek nie wiadomo było czy jeszcze wróci. Oby to zrobił.
Tytoń zaczął uderzać mu lekko do głowy. Poczuł się zrelaksowany, właściwie wręcz trochę zdrętwiały. Dawno już nie zażywał.
Dziękuję. Zawsze uważałem to za dobre podejście – przyznał. To czemu z niego nie korzystasz, głupcze? Jak zawsze, wyrzucasz z siebie dobre rady jak stara ciotka, a sam żyjesz jakbyś zupełnie nie wiedział, co na Immanorową rzyć robisz. Pod tym pozornym zorganizowaniem kryje się smok, który nie potrafi sobie ułożyć życia i dobrze o tym wiesz.
Nie boisz się że sprawy przybiorą zły obrót? – zapytał – Podobno możesz zobaczyć prawdziwe koszmarne wizhe, niektórzy od tego tracili zmysły. Nie chcę cię straszyć, ale czy jesteś na to gotowy? – trzeba było być świadomym konsekwencji swoich wyborów, niezależnie co się robiło. On sam w młodości zrobił mnóstwo durnych rzeczy, których teraz żałował jako dorosły smok z jako takim doświadczeniem i inteligencją.
Lepiej nie testować tylko na sobie. Pamiętaj że każdy ma inną wrażliwość. Sporo też zależy od dawki – odezwał się, ćpun. Czasem tylko zapalał, nigdy nie interesowały go psychodeliki – Nie, nie jestem klerykiem, tylko Piastunem – ciekawe czy byłby z niego dobry uzdrowiciel. Ale nigdy go to nie ciągnęło, więc nie warto było próbować. Do tego trzeba mieć pasję.

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Niedorostek Ognia postanowił udać się na krótką wycieczkę. Nie widział się za często z członkami własnego stada. W zasadzie nie czuł z nimi jakiejś większej więzi ponad tą, która wykiełkowała w jego sercu sama. Może nie dorósł do tego by poznać jak silną ta więź będzie? Był za młody by poznać uczucie sprzed wielu, wielu księżyców. Czy wystarczy go jedynie pchnąć by serce zapłonęło tak jak kiedyś? Kto wie... Nikt do tego się nie kwapił.
W końcu znalazł się w Dzikiej Puszczy. Doprawdy była to dziwna okolica. Tak wielki las... Wydawał się martwy. Nie słychać było zwierzyny. Jedynie niewielkie ptactwo czasem przerywało ciszę. Czy to był powód, dla którego żadne ze stad nie chciało tych terenów? Martwica je trawiące przeszłaby do smoczych domów i stadnych lasów. Nahl usiadł przy zwalonym drzewie. Pusty w środku pień nosił wiele śladów smoczej bytności. On może też coś po sobie zostawi?

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Las zawsze przyciągał drzewnego smoka, a tereny pokoju były o tyle ciekawe, że praktycznie nie dało się nie wpaść na kogoś nowego i interesującego. Tak Zefir poznał Puryfikacje, dzięki której stał się łowcą. Na ustroniach poznał Lisią, swoja partnerkę, z którą wychowuje pisklaka. Jak by na to nie spojrzeć, z wycieczek w te tereny wynikają tylko pozytywne rzeczy. To też samiec ucieszył się, gdy usłyszał nadchodzącego smoka. Zapach nie był mu znany, czyli kolejna osoba, którą przyjdzie mu poznać. Nieznajomy zajął wygodnie miejsce przy kłodzie, nie spostrzegając nawet warstwą ziemi i brudu łowcy. Korona podniósł się cicho z ziemi, będąc po przeciwnej stronie kłody, co ognisty adept. Będąc grzbietami do siebie, uśmiechnięty smok powiedział spokojnie.
– Las jest takim relaksującym miejscem. Można po prostu usiąść i oglądać jak świat dookoła porusza się swoim tempem. Wszystko jest zawsze tak jak powinno być, natura utrzymuje ład, porządek. Od mrówek na ziemi, po gałęzie drzew, wiatr w górach, woda w rzekach. W sumie to na większą skalę smoki dużo nie wnoszą, po prostu kolejne drapieżniki.– Nie ma to jak zacząć rozmowę od przekonania słuchacza, że jest się stukniętym. Może i tak się wydawało większości, ale tylko prawdziwi miłośnicy lasu zrozumieją pełne znaczenie słów drzewnego samca.
– Hej młody, co słychać po drugiej stronie kłody. Tam też jest tak fajnie jak po tej?– Rzucił przed siebie, nawet na moment nie odwracając się, by spojrzeć na przybysza. Nie dlatego, że nim gardził, ani nic takiego. Zwyczajnie był zafascynowany otoczeniem na tyle, że nie widział potrzeby bezpośredniego patrzenia na adresata. Poza tym, gdy się rozmawia z kimś, kogo się nawet nie widzi, to ma się to uczucie absolutnej aminowości, a to zawsze zabawnie wpływa na kierunek rozmów. Bez obaw można się wtedy dzielić wszelkimi sekretami nikt się nigdy nie dowie czyje tak naprawdę są.

Licznik słów: 298
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Kogo Nahl poznał w takiej okolicy? W lesie właśnie? Pewnie wiele smoków. Może większość aktualnego Ognia... Smoki z innych stad, które już zdążyły być przywódcami. Zefira spotkał? Nie pamięta... Żadnego z tych spotkań już nie pamięta. To będzie jedno z pierwszych jakie wbiją się w pamięć samca. Być może... Samiec siedząc przy drzewie zaczął obracać w pojedynczym szponie skrzydła kawałek drewna. Magia poszła w ruch, a cieniutkie ostrza wycinały kawałek za kawałkiem. Zaczął powoli powstawać z tego zarys smoka. Również wyverny o gładkich łuskach i ostro zakończonym łbie z niewielkim kłem wystającym z boku pyska. Później zaczął wycinać kolce na łbie. Jeden za drugim... Gdzieś w połowie jednak ucho samca drgnęło a magia się zatrzymała w połowie skrzydła.
~ Ich ogień jedynie niszczy. Ich łapy depczą, a kły rozrywają zwierzęce ciała dla sportu. Smok będąc gościem natury pragnie sobie ją podporządkować. Przynajmniej... To ledwie moje zdanie. Nic nie znaczące jak nasze życia w perspektywie wiecznej tułaczki smoczego gatunku.~ Odpowiedział spokojnie rzeźbiąc uśmiech na pysku swojego drewnianego smoka.
~ Jest... nie najgorzej. Trochę mokro w zad, lecz to normalne gdy siedzi się na ściółce. I martwo przed pyskiem... Ale to przekleństwo tego miejsca. Często tak spacerujesz zaczepiając obcych?~ Głos adepta był stoicki... Niemal tak spokojny jak ten las i brzmiący bardzo... dorośle. Nie było w nim niczego z pisklęcego pisku.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Drzewny zaśmiał się, nie był tutaj jednak jedynym dziwakiem. Słowa obcego wydawały się być ponure, ale też nadmiernie przesycone, co dawało przywódcy znać, że towarzysz jedynie próbuje zgrywać ponurego pana ciemności i nienawiści. Strzelałby, że jest z plagi, ale miał na to równie szanse co natrafienie na smoka z wody czy ognia. Charakterem jednak nie wywarł dużego wrażenia na Koronie, pewnie kolejny nastolatek, myślący, że wygląda w ten sposób bardziej tajemniczo i ciekawiej. Nie były to złe cechy, prawie każdy przechodził przez taki okres, nawet ziemny samiec. Teraz ciężko jest zobaczyć go bez uśmiechu na pysku, nawet jako poważny przywódca.
– Tylko gdy mam czas, a tego wydaje się być coraz mniej. Z tymi wszystkimi obowiązkami i smokami od opieki, czasem mam wrażenie, że czasu starcza mi tylko na sen i posiłek. Na szczęście mam dobrą odskocznię, a dokładniej mój zawód. Kiedy twoja praca jest też twoim hobby to w sumie nie musisz w ogóle pracować. Całkiem fajna rzecz nie sądzisz?–Zapytał się, spoglądając na poruszające się powoli gałęzie drzew. Szum wiatru wypełniał ciszę po między wypowiedziami w idealny sposób. Nie przeszkadzał w mówieniu, ale nie pozwalał na pojawienie się niezręcznej ciszy.
– A ty? Wydajesz się nie doceniać tego miejsca i mimo dalej tu jesteś. Jeżeli jest tu tylko okej, to czemu nie pójdziesz gdzieś, gdzie ci jest lepiej, na przykład nad jezioro. Wolisz wodę od lasów?– Proste pytanie, a może się z niego dowiedzieć wiele rzeczy o rozmówcy. Nie żeby to zmieniło się w jakąś skomplikowaną grę, by wywnioskować z kim się rozmawia, lecz czysta ciekawość odnoście ponurego smoka.

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Oh! Fe... Nahl był dziwny od zawsze. Dużo myślał. Długo obserwował i układał sobie czas by móc wyciągnąć jak najczystszy wniosek. W przeciwieństwie do rozmówcy adepta, który wniosek od "mhroczności" Malachitowego wyciągnął bardzo szybko. Może i rzeczywiście miał tylko naście księżyców. Może i mógł brzmieć na lekko tajemniczego i mrocznego samca, lecz... Nie było to podstawą do przypięcia mu łatki. Chociaż co ja tam wiem... Niektórym łatkowanie smoków przychodziło zbyt łatwo. Nahl jednak... Przeszedł już przez ten okres. Zwyczajnie mówił co myślał. Widział jak smoki zaburzają porządek w Dzikiej Puszczy. Nigdzie nie czuć tu zwierzyny, jedynie smoki... Co to za puszcza skąd zwierzyna ucieka?
~ Jesteś przywódcą prawda? Nie cieszy cię opieka nad stadem? Mówisz jakby ci to ciążyło. Wspaniale pewnie jest być ojcem dla całego stada.~ Skomentował krótko. Sam marzył by kiedyś objąć tak odpowiedzialną funkcję. Nie wiedział czy byłby dobrym przywódcą. Czuł jedynie, że da radę.
~ Zabijanie nie brzmi jak dobre hobby niezależnie od zawodu. Jednak miło, że cieszysz się ze swojego wyboru. Ja jeszcze nie jestem na tyle obeznany z areną by móc powiedzieć, że cieszę się z przebywania tam. Jest jednak... miło w ferworze walki. ~ Sam westchnął cicho zawieszając spojrzenie na jednej ulistnionej gałęzi. Ciekawe co to za drzewo... Może powinien się nimi zainteresować i skatalogować wszystkie gatunki? Nie siedzieli zbyt długo w ciszy. Samiec odezwał się kolejny raz, a Nahl zastrzygł uchem chłonąc pytanie, które padło w jego kierunku. Uśmiechnął się lekko.
~ Ja? Nie zwykłem rozpoczynać rozmów, ale też nie lubię ich kończyć. A lasy... Miło jest obserwować z boku jak żyje własnym życiem. Jeziora też wyglądają malowniczo lecz moje ciało nie lubi wody, a do pływania jest... lekko mówiąc nie przystosowane. Miło byłoby siedzieć wśród skał byle na czymś miękkim. Hej... A jak to jest przewodzić?~ Zapytał łapiąc iskierkę entuzjazmu. Choć miał wrażenie, że wie jak to jest... Taką cichą myśl. Najwyżej smok, z którym Nahl rozmawia przedstawi mu własny punkt widzenia.

Licznik słów: 321
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Wojownik, czyli osobowością pasuje idealnie. Trafił w cel swoim podejrzeniem o przywództwo, ale nie było to ciężkie do zgadnięcia po „smokami do opieki”. Mógł też obstawiać piastuna, ale chyba lepiej przestrzelić niż obrazić kogoś ważnego. Korona w sumie nie potrafił powiedzieć, czy przewodzenie mu się podoba. Nie był bardzo zainteresowany polityką i na tyrana też się nie nadawał. Jego natura i podejście do życia raczej nie obróci wolnych stad na grzbiet, ale może przynajmniej zostawi po sobie lepsze stado.
– Opieka nad stadem to jedno, ale jest jeszcze wszystko inne. Relacje między stadne, rangi, konflikty, to wszystko moje problemy. Już nie mówiąc o zdrajcach, którzy opuścili wcześniej stado. Jest dużo do zrobienie i zadbania, a czasu mało. Mój pisklak będzie za niedługo adeptem, a ja nie miałem czasu z nim nawet porozmawiać o dalszej karierze. Księżyce uciekają tak szybko, wydawać się mogło, że jeszcze wczoraj stawałem się łowcą.– To były czasy, pod niektórymi względami gorsze, ale zdecydowanie nie zapamiętane jako negatywne.
– Zależy jak na to patrzysz. Ja nie widzę tego jako zabijanie, tylko jako zdobywanie jedzenia. Tak jak podnoszenie warzyw, czy owoców. Poza tym mam też okazje potem kombinować z przygotowywaniem tego mięsa z różnymi kombinacjami owoców i przypraw. Zawsze mi się to podobało, ale jak już mówiłem, brakuje czasu.– Jego rozmówca okazał się być wojownikiem, albo magiem. Ranga która nie pasowała by do Korony, gdyż wystawianie się na ból i rany było dla niego głupim pomysłem. Jednak z jakiś powodów wojownicy byli zadowoleni gdy łamały im się kości i targała skóra, dziwne upodobania. Okazał się też nie być wodnym, nie był przystosowany do wody. Do drzew też chyba nie był, wolał niebo, albo góry. Pewnie wywernowy, albo powietrzny, w sumie to nie miało znaczenia. Dobrze było usłyszeć, że nie tylko brązowy uważał, że lasu są uspokajające. Padło pytanie, na które odpowiedz była prosta.
– Stresujące… Dużo smoków spodziewa się, że rozwiąże wszystkie ich problemy, naprawię stado i ich życia. Ale prawda jest taka, że jestem tylko jednym samcem i to w dodatku nie takim mądrym, jak się wszystkim wydaje. Na moim grzbiecie spoczywa całe stado, a ja nie mam wyboru, tylko je tam utrzymać. Ale też satysfakcjonujące, bo taka władza pozwala na zrobienie wiele dobrego.

Licznik słów: 367
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Czarodziej... Czyli swoim strzałem chybił o cały aspekt walki. Nie brzmi to jak mistrzostwo w dedukcji, ale rozmówca Nahla też do najgorszych nie należał. Pewnie znalazłby się ktoś kto sądziłby, że rozmawia z samicą... W każdym razie Malachitowy wychodził na kogoś w domyślaniu się o życiu rozmówcy zwyczajnie lepszego, przynajmniej na razie. Pewnie nie raz popisze się jeszcze brakiem doświadczenia prawda? No chyba, że magicznymi sposobami takowe posiadał. Młody samiec wysłuchał w uwadze starszego smoka. Nie przerywał mu, a jedynie skłonił się kilka razy łbem do samego siebie.
~ Zgadzając się zostać przywódcą wiedziałeś z czym to się wiąże prawda? Nie masz nikogo do pomocy? Starszyzna? Były przywódca... Nie powinieneś być z tym sam. Zdrajcy... Łatwo jest nam użyć tego słowa, lecz czemu są zdrajcami? Co zrobili poza tym, że odeszli? Czy wiesz chociaż dlaczego? Jako przywódca nie powinieneś rzucać takimi określeniami póki nie skonfrontujesz się z domniemanym zdrajcą. W przeciwnym wypadku po części sam jesteś winien tej zdrady.~ Głos samca nie był ani uniesiony, ani ostry. Był spokojny i melodyjny, niemal śpiewny. Samiec chciał swoimi słowami po za wyrażeniem opinii otworzyć pole do dyskusji.
~ Twój pisklak musi być szczęśliwy z wysoko postawionego ojca. Ja na jego miejscu bym był. Nie chcę cię osądzać, nie gdy sam nie mam potomstwa, lecz... daj swojemu pisklakowi kilka dni razem. Ja bym tak zrobił by go nie stracić.~ Jak dziwne, że młodszy smok pouczał przywódcę prawda? Czy duma Korony odrzuci te rady? Każe się odwrócić by dojrzeć młokosa, z którego zdaniem nie powinien się liczyć? Westchnął cicho w odpowiedzi na słowa siedzącego po drugiej stronie drzewa smoka.
~ Przygotowaniem? Tak odróżniamy się od zwykłych drapieżników. Gustownym przygotowaniem mięsa by cieszyło języki. Ehh... W każdym razie nie mam nic do twojego punktu widzenia. Szczerze sam mam dość surowizny.~ Ton samca stał się na momencik żartobliwy. Ostatnio ta łowczyni z Wody dała mu do spróbowania przetworzony pokarm. Było nawet, nawet... Gdyby nie był głodny pewnie delektowałby się ciut dłużej.
On sam nie patrzył na to z tej strony. Stado było dla niego najwyższą wartością. Chciał je chronić. Dlatego potrzebował treningu by szlifować umiejętności i potrzebował sposobu by te umiejętności zdobyć.
~ Czy to dziwne, że po przywódcy spodziewa się naprawy stada? Nie masz przecież tylko stać na międzystadnych zebraniach i ładnie wyglądać. Nie powinieneś siedzieć w tym sam przyjacielu. Twój głos nie zawsze będzie tym najlepszym. Dyskutując z kimś kogo darzysz szacunkiem, niekoniecznie sympatią pozwoli dostrzec inne perspektywy. Podjąć lepsze decyzje i podzielić się tym "ciężarem" jak sam to określiłeś. Twoje stado ci ufa jeśli jesteś tym za kogo się podajesz.~ I cisza. Przerwana jedynie przez szelest składanego pióropusza.

Licznik słów: 435
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
To prawda, potrzebuje zastępcy. Zastanawiał się już nad tym długo, może nawet za długo jak na taką pozornie prostą decyzję. „Weź kogoś kogo darzysz szacunkiem”, to dość obszerna grupa. Może problem polegał na tym, że Korona lubił zbyt wiele smoków ze swojego stada. Może oprócz jednego starszego, wszyscy byli mu jak rodzina, darzył wszystkich szacunkiem i zaufaniem. Miał swoich ulubieńców, ale bał się też podejmować pochopnej decyzji.
– Wiem, że mogę winić tylko siebie za cały ten bałagan, ale miałem nadzieję, że będzie trochę lżej. Inni przywódcy nigdy nie wyglądali na zmęczonych, albo zdenerwowanych. Może też ja za bardzo przejmuje się niektórymi rzeczami, za dużo wybiegam w przyszłość.– Powiedział wzdychając, ciężko było mu się uspokoić od kiedy dostał wszystkie te obowiązki.
– O pomoc jest łatwo, prawda. Ale o dobrą pomoc, nie zawsze. Wybranie zastępcy nie jest takie proste, wiele spraw opiera się na tym wyborze. Mam wrażenie, że jeżeli podejmę decyzję zbyt pochopnie, to będę potem żałował, co nie pomoże z moją obecną sytuację mentalną. Ale jego brak też mi zaczyna przeszkadzać i tworzy się błędne koło…– Urwał, słyszalnie zaczynając się martwić coraz bardziej. Zrobił kilka kontrolowanych wdechów i wydechów i kontynuował spokojne.
– Nie chce popełnić błędu już na samym początku rządzenia. Ale są sprawy, w których nie mogę sięgnąć po poradę. Tych obawiam się najbardziej.– Zrobiło się trochę poważnie, a dalszy temat też nie wyglądał, jakby miał to zmienić.
– Zdrajcy są ciężkim tematem, zwłaszcza, że prawie nic nie wiem o ich dezercji. Jako zastępca słyszałem tylko imiona, ale nigdy motywacje. Kazano mi podejmować decyzję o życiu i śmierci kiedy nie wiedziałem nic, o osobie którą skazywałem. Zdrajca przestaje być kimś z motywacjami, widziany jest jedynie jako potwór gotowy zabić własną rodzinę.– Powiedział smutno, chyba naprawdę było mu szkoda wszystkich tych smoków. Wiele z nich nie zasługiwało na te tytuły, ale jednocześnie zapracowali sobie na nie. Kolejna skomplikowana sprawa, wymagająca więcej wyrwanych włosów z grzywy niż jest to warte. To chyba motyw przewodni każdego rządzącego, walka nie warta mięsa. Przeskoczyli na rodzicielstwo, co w obecnym stanie emocjonalnym ziemskiego nie wróżyło dobrze.
– Nie jestem jego ojcem, wolę określenie opiekun. Jakoś czuje się ze sobą lepiej gdy nie słyszę tego określenia skierowanego w moją stronę. Zawsze wydawał się być zadowolony z tego co ma, co mnie cieszy. Sam tak nie miałem za młodu, więc on zasługuje na coś lepszego. Mam nadzieję, że naprawdę jest szczęśliwy, tego tylko chce. Ale może będzie lepiej, jeżeli będę dla niego tylko przewodnikiem. Pokaże mu jak wygląda świat i z resztą poradzi sobie sam. Chyba nie jestem najlepszym wzorcem do naśladowania, nie na dłuższą metę.– Dalej martwił się, popełnić błędy swojego ojca, dlatego też wahał się rozmawiać z synem. Co jeżeli upodobni się do niego, tak jak Korona upodobnił się do swojego taty. Kolejna rzecz, wymagająca uwagi i rozwagi, oraz ponownie sprawa, w której nie ma co liczyć na poradę.

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Może powinien sięgnąć po smoka, z którym nie jest... zbyt blisko. By nikt nie naginał własnego zdania na rzecz przyjaźni. By spór jeśli by powstał mógłby prowadzić do rozwiązania jakie da coś dobrego ich stadu. Nic trudnego prawda? Wystarczy nie podkładać sobie łap i działać mniej więcej wspólnie w całości dla dobra ogółu. Może jednak... Było to jedynie nieważne zdanie młodego czarodzieja?
~ Może. Albo zwyczajnie się nie nadajesz. Zdań jest pewnie tak wiele jak smoków, które poznałeś. Przywódca... myślę, że powinien wybiegać w przyszłość. Sam tak powiedziałeś prawda? Chcesz zostawić po sobie lepsze stado. Jak to zrobisz nie myśląc o jego przyszłości? W końcu uda ci się odpocząć. Prędzej... czy później.~ Bo przywódca osiąga spokój dopiero gdy przywódcą być przestaje. Wtedy nikt nie oczekuje od niego wszystkiego. Może umrzeć... może zrezygnować z roli lub przegrać ją w walce. Lub po prostu poprosić kogoś by go zastąpił na księżyc. Tak... Szkoda, że dawniej o tym nie pomyślałem.
~ Stado cię wybrało prawda? Może i zastępce powinno wybrać. Twój głos winien być tym decydującym ale wysłuchaj tego co twoja rodzina myśli. To taka pierwsza pomoc zastępcy. Gdy jest nim całe stado.~ Skończył, a jego pojedynczy szpon na skrzydle delikatnie zastukał o jeden z okolicznych kamieni. Ładny... Może powinien go zabrać.
~ Też tak uważasz? Mimo, że znasz tylko imiona? Nie popełniaj większej ilości błędów jakie zostały już popełnione. Smoki nie rodzą się ze zdradą w krwi. Jeśli domniemani zdrajcy od urodzenia byli członkami twojego stada... Powód odejścia musiał być czymś wielkim.~ No trudno wychować smoka by nie chciał żyć w miejscu gdzie się urodził... prawda? By tak się stało trzeba by wychowanie smoka... zwyczajnie odrzucić i nie dać mu powodów do miłości do stada. Tak jak Nahl... Nikt go nie wychował. Nikt mu nie przekazał niezbędnych wartości. Poznał je sam... Czy to pierwszy czy już kolejny razy.
Kolejne słowa. To brzmiało jakby samiec odrzucił własne pisklę. Nahl jednak odetchnął tylko głęboko. Samiec nie był świadom krzywdy jaką pisklęciu wyrządza.
~ Nie musi pokazywać, że czegoś mu brakuje by tak było. Znam takich co oddaliby wiele za możliwość nazwania kogoś ojcem. Za fakt, że ktoś taki istnieje i mogą do niego przyjść. Opiekunem może być przecież każdy... A ojca... Ma się tylko jednego.~ Skończył cichym westchnieniem.

Licznik słów: 374
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Odpoczynek… To słowo brzmiało niesamowicie kojąco dla Korony. Ile by teraz nie dał za dobrze przespaną noc, za jeden dzień wytchnienia od problemów. Ale wiedział też, że jego obowiązkiem jest bycie w ciągłym stresie, pozostawanie czujnym.
– Zastępca wybierany przez stado też nie jest najlepszym pomysłem. Wybierają kogoś, kto najlepiej nadawałby się do rządzenia, a ja nie potrzebuje sobowtóra, tylko pomocnika. Wydaje mi się, że zastępca powinien być kimś, z kim łatwo będzie mi się dogadać, z kim mogę współpracować. Jeżeli będzie to ktoś, kto mnie nie lubi, to ta współpraca będzie utrudniona.– To była decyzja którą musi podjąć sam, nie ma wyboru. Zdrajcy byli albo uznawali za absolutne ścierwo świata, albo za bohaterów, w zależności kogo się spyta. Jedni ich wychwalają, bronią, a inni po prostu nienawidzą. To też zapewne zależy od wychowania, albo od punktu widzenia sprawy.
– Nie potrafię być zły na zdrajców, nie jest to w mojej naturze. Jedne co do nich czuje to współczucie i smutek. Współczucie, że musieli popełnić taką wielką zbrodnie, powodu sytuacji w której się znaleźli. A smutek, bo nie zdołałem im jakoś pomóc… Wiem, że nie zawsze jest to możliwe, albo, że nie wszyscy chcą ode mnie pomocy. Jednak, przysięgałem starać się pomóc każdemu, więc czuje się winny po części za wszystkie te odejścia.– Powiedział, tłumacząc swoje podejście do tego tematu. Nie ma pojęcie co zrobiłby gdyby przyszło mu skazać Godnego, albo Krwawego za to co zrobili.
– Nie jestem za zabijaniem zdrajców. Ich akcje wynikają z desperacji, nie wychowania, czy natury. Wciąż, uważam, że kara powinna istnieć, ale może nie taka sroga.– Dodał potem, mając nadzieję usłyszeć stanowisko samca na ten temat.
– Nie zabraniam mu używania tego słowa, po prostu nie chce go oszukiwać. Jego ojciec gdzieś tam jest, za granicą. Ja jedynie się nim opiekuje, więc tylko na taki tytuł zasługuje. Zawszę mogą ze mną porozmawiać i traktować mnie jakbym był dla nich rodzicem, ale czy jeżeli piastun zacznie walczyć na arenie to zostanie mianowany wojownikiem? Może popełniam błąd, może jestem okropnym opiekunem, ale nie jestem złym ojcem. I przysięgam że nigdy nie będę.

Licznik słów: 346
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Może odpoczynek pomógłby zebrać Koronie myśli? Przemyśleć co sam mówi i lepiej dobrać słowa. Cóż... Malachit spróbuje sprostować jego myślenie choć trochę.
~ Mylisz pojęcia przyjacielu. Zastępca to ktoś kto powinien się szkolić do obrania przywództwa gdy ciebie w pewnym momencie zabraknie. Nie pomocnik czy smok na posyłki. I masz rację powinien być kimś z kim idzie się dogadać, ale nie kimś kto ślepo powiela twoje zdanie. Mam nadzieję, że wybierzesz mądrze. W innym wypadku szkoda stada... któremukolwiek przewodzisz.~ Głos samca pozostawał niezmiennie spokojny, a on sam jedynie westchnął szurając ogonem po leśnej ściółce. No i proszę... Już trochę uwalony. No cóż białe futro miało swoje znaczące minusy.
~ Rozumiem cię... Chyba. W każdym razie nie powinieneś obarczać się tym całym tylko po prostu poznać powody i motywy. Może zaważył o tym konflikt wewnątrz twojego stada? Może gotuje się kolejny i teraz będziesz miał szansę go zażegnać? Nie pozostawiaj spraw nierozwiązanych.~ Wciąż czuł się dziwnie dając rady z pewnością komuś wiele starszemu. Choć może zwyczajnie dzielił się przemyśleniami? Nie musiały to koniecznie być rady a zwykłe monologi adepta?
~ Kara dla tego, który dopuścił się zdrady czy tego, który do niej doprowadził?~ Pytanie bardzo retoryczne. Często te dwie role mocno się pokrywały, ale nie zawsze. W Ogniu dawno temu doszło do takiej sytuacji, lecz wtedy... To nie było zdradą.
~ Sam nie jestem ojcem i jeszcze wiele czasu nim będę miał szansę nim zostać więc nie będę póki co podważał twojego zdania. Rób jak uważasz za słuszne byleby nie stałą się temu pisklęciu? Krzywda.~ Westchnął. Sam nie do końca wiedział jaka jest rola ojca bo sam nigdy go nie miał. Czy wychowanek jego rozmówcy też się tak czuje? Kto wie... Nahl wstał otrzepując skrzydła z liści. Powoli mógł szykować się do odejścia ale... może jeszcze porozmawiają.

// chcesz jeszcze bułczyć czy możemy powoli kończyć? :3

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej