OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Cała ta sytuacja wprowadziła mnie w lekkie zakłopotanie i zdziwienie. Z zaskoczenia nie wiedziałem, co powiedzieć. Otworzyłem tylko buzię na znak własnej niewiedzy, po czym usiadłem koło Eridora, zwracając łeb w jego kierunku.-Na pewno jesteś moim bratem? Nie przypominam sobie, bym miał jeszcze jednego brata... – odparłem, po czym zwróciłem wzrok do nieba -Co tam widzisz?
Często rozmyślałem nad swoim życiem i o swoim rodzeństwie, ale nigdy nie wpadł mi do głowy pomysł, że gdzieś na smoczym świecie wałęsał się nieznany mi brat. Czy to możliwe, że było ich więcej? A może specjalnie mnie unikają? Te pytania i jeszcze jedno nie dawały mi spokoju.
-Czy to oznacza, że Kiara jest też moją mamą? – spytałem po chwili potrzebnej na zebranie myśli. Nie wiedziałem, czy Eridor będzie znał odpowiedź, ale nie zaszkodziło spróbować. Czy to możliwe, że znalazłem przez przypadek drogę do własnej matki? Może wreszcie ją ujrzę... – pomyślałem.