A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 2
U: B,S,L,O,W,K?,Skr,?l,M: 3| A,MA,MO,MP: 4
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Nieugi?ty; Wybraniec bogów
Smoczyca nie wiedziała, kiedy zasnęła. Zmęczenie zmogło ją gwałtownie. Oddech miała ciężki i chrapliwy, nawet przez sen miała wrażenie, jakby coś utknęło w jej gardle, blokując swobodny przepływ powietrza. Nie rozumiała do końca, skąd to się brało. Wszystkie obrazy nakładały się na siebie w taki sposób, iż wzięła je za senne mary, bo skąd w takim razie takie absurdalne wydarzenia? Przebłyski różnych pysków, poczucie bólu i wściekłości, której nigdy nie zaznała, a przynajmniej tak się jej wydawało. Kropelki krwi spływające ze złotych szponów, czerwone, pałające ślepia patrzące na nią z pogardą. Poczucie zdrady, gdy patrzyła za kolorową sylwetką niesioną przez atramentowe cielsko. I głos z najdalszych czeluści, nagły chłód i światło.
Wspomnienia dręczyły jej otumaniony umysł, kąsały niczym pszczoły, ale pszczoły po jednym ukąszeniu szlag jasny trafiał, a ją dręczyły jedne i te same myśli. To musiały być cholerne szerszenie w takim razie.
Jedno z uszu smoczycy zatrzepotało, gdy na granicy jawy, czy też majaków wychwyciła jakiś dźwięk, a mimo to zdawała się nie zwracać na niego uwagi. Ani zapach moczar, piżma i kwiatów, stukot kopyt. Och, była taka zmęczona, mogłaby spać wieki, a może i dłużej.
Wtedy nagle coś wpadło na nią.
Poderwała łeb z przednich łap, uderzając pyskiem w czyjś pysk. Otwarła szeroko ślepia, źrenice rozszerzyły się maksymalnie. Chyba warczała, ale nie słyszała żadnego dźwięku dobiegającego z jej gardło.
– Co do! – pewnie tak brzmiałby jej słowa, gdyby tylko zadźwięczały, a zamiast nich z gardzieli wydobyła się seria przytłumionych sapnięć.
Spróbowała odchrząknąć, ale pomimo kilku prób i twoerania pyska, nie potrafiła nic wypowiedzieć! Przed nią znajdował się młody samczyk, może dziesięcioksiężycwy, biały, w czarne pasy, tulił się do niej. Spojrzała zamglonymi snem, morskimi ślepiami na niego, pytająco. Końcówka ogona drgnęła. O co chodziło? Kim był ten młody, dlaczego się do niej tak tulił? Nie miała nic przeciw temu, nie, nawet okryła go jednym skrzydłem, unosząc wyżej łeb tak, iż w miejscu gardzieli znajdowało się śnieżnobiałe futro, na karku i grzbiecie również, ale ona o tym jeszcze nie wiedziała. Długa, morska grzywa rozwiała się.
Licznik słów: 336
Nie poddawaj si? rozpaczy. ?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.
Atuty:
Inteligentna
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST;
Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa;
Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Posiadane:
Mi?so: ~
Kamienie: ~
Inne: Eliksir zwi?kszaj?cy inteligencj?; Eliksir Lecz?cy rany ci??kie; Zielona ?uska G?osu Zapomnienia; Liliowy pukiel futra Ga??zki Ja?minu; Bia?e pióro z czerwonymi znaczeniami ?nie?nego Kolca; C?tkowane br?zowe pióro Bezkresnej Galaktyki; Bia?o z?ota ?uska Dwuznacznej Aluzji
PH: 2
Galeria:
By P?owy;By Krn?brny; By Piaskowa;By Arijka;By Wa?ka;By ZUSanna
Rhastath
A: S:2|W:2|Z:1|P:1
U: A, O:3|?l, Skr, MO, MA:1
