Liściaste rozstaje

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

oczywiście, ze prostota była najlepszym wyjściem. Czy nie mówiło się, że pierwsza myśl jest zawsze najlepsza? A potem smok zaczynał się zastanawiać, rozmyślać, w końcu zwodził sam siebie. Rakcie to nie groziło. Powoli stawała się bardziej rozluźniona, chociaż mrok nie znikał całkiem z jej spojrzenia. Może przebywanie poza Plaga dobrze jej robiło? W każdym razie poza kręgiem uważnych spojrzeń, śledzących każdy jej ruch... Zamiast tego poprzez więź posłała po Gadzinę.
Wkrótce niedaleko nich zjawiła się samica bazyliszka, niosąca ze sobą "łup". Gadzina, niezadowolona z towarzystwa innego smoka nie zbliżyła się do Godnego, zamiast tego kładąc głowę człowieka koło Rakty i zerkając na samca dość nieprzychylnie. Nie lubiła smoków, które nie były Raktą.
Smoczyca podziękowała kompance, podnosząc głowę ze śniegu. Zakonserwowana dzięki magii zachowała cały swój "urok" zastygłych mięśni, skóry, brązowych włosów. Płaski pysk, mętne ślepia, resztka szyi. Piękny widok, chociaż sami ludzie do urodziwych nie należeli. No kto widział takie nagie paskudztwa bez futra czy łusek?
Eurith też ma podobną, chociaż jej głowa jest ruda – powiedziała do Godnego. Co prawda to ona ubiła ryżego człowieka, a Eurith bruneta, ale wymieniły się głowami w zamian za czerwoną łuskę Eurith.
Zacznijmy zatem od samego początku. Moim ojcem był Jad Duszy. Wojownik i przywódca Ognia, a potem Prorok wybrany przez Viliara. Odszedł wiele, wiele księżyców temu. Miał jednak przysługę u Aterala i wykorzystał ją, by bóg Śmierci utrzymał moje jajo żywe. Przez wiele smoczych pokoleń tkwiłam w skorupie, chociaż już dawno moje jajo powinno obumrzeć. A potem się wyklułam, w grocie Aterala. Sama. Przez jakiś czas towarzyszył mi smok, który powiedział mi, kim jestem i kazał iść do Ignia... A potem zniknął i znów zostałam sama. Miałam księżyc, gdy ruszyłam w kierunku ziem ognia i trzy księżyce, gdy tam dotarłam. Spałam na drzewach, uciekając przed wilkami, jadłam szczury, aby przeżyć. A gdy dotarłam do Ognia... Cóż, myślałam, że jako ktoś, kto ma w żyłach krew Ognia zostanę tam przyjęta. Czułam płomienie w żyłach, chciałam być jedną z nich. A zamiast tego przywódczyni ognia zapytała jedynie "dlaczego mielibyśmy pozwolić ci zostać?" – urwała, pogrążając się we wspomnieniach. Kiedyś budziły w niej ból i złość, teraz... Teraz były jedynie wspomnieniami. Niemiłymi, ale pozostawały jedynie przeszłością.
Spojrzała znacząco w kierunku ziemnego, jakby mówiła "twoja kolej". Przecież nie powie wszystkiego od razu!
I odgryzione kończyny – dodała, nie obrażając się na jego słowa. Wprost przeciwnie, uznała je za komplement.

Licznik słów: 396
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Mówią tak tylko szczęściarze. Działanie pod impulsem nie było zawsze takie dobre. Rozwiązać problem może i pomagało, ale nie zawsze było to najlepsze rozwiązanie sytuacji chyba, że trafiało się jedynie na takie przypadki. No ale mniejsza. Bardziej istotne było, iż samica czuła się nieco bardziej rozluźniona? Do tej pory nie wydawała się zbyt... otwarta na znajomość. Płynąc jednak z jej nurtem mógł otrzymać pewną otwartość od niej.
Widział kompankę wojowniczki i krótko mruknął. Czy w pladze normalne było, że każdy posiada kompana i to na prawdę... tak silnego? Nawet Eurith w końcu posiadała demona. I to jak na razie mało mu przychylnego.
Piękny i z pewnością użyteczny kompan... Aż mi wstyd za mojego.– Rzekł zanim jeszcze łeb wylądował na ziemi. Łowca skupił się na bazyliszku i patrzył na niego z lekkim uśmiechem, a w łbie miał niemałą analizę słabych punktów tej istoty. Może i ona nie była nastawiona łagodnie do innego smoka, jednak Godny widział w niej pewne niebezpieczne piękno... piękno, które mogłoby tak samo zdobić jego łowieckie trofea... O czym ty myślisz, cholerny morderco zwierząt?
Spojrzał na łeb i się uśmiechnął szerzej. Podszedł też bliżej rzucając spojrzenie na kompana licząc na to, że ten nagle nie skoczy mu do gardła, a jeśli ruszy na niego to oczywiście uskoczy.
Jeśli nie...
Obwąchał łeb przyjrzał mu się.
Mogę potrzymać?
Zapytał i zanim wyciągnął rękę po nią, najpierw skupił się na tym co mówiła.
Hm, każdy uważa, że nawet małe pisklę powinno mieć wartość, a jak już się zrodziło w danym stadzie to jest jego członkiem i może być darmozjadem do końca życia. To zabawne i obrzydliwe zarazem. Dlatego rozumiem dlaczego postrzegasz stado w taki sposób... Niemniej nie został nikt kto mógłby poświadczyć, że jesteś z Ognia?
Spoglądali na siebie przez chwilę, a potem dopiero Godny rozumiał czego oczekuje.
No ja urodziłem się już na terenach Ziemi, w leżu śmierdzącym od ziół i krwi. Leże uzdrowiciela jest tego pełne, ale to nie wszystko. Dar Tdary też lubował w podróżach poza dawne bariery, dlatego widziałem jakimi szponami posługiwali się ludzie w walce. Co poza tym? No jako uzdrowiciel znał się na tym co robi, ale jego uczucia były raczej podobne co do dawnego boga śmierci... Nie zbudowałem jednak muru przed resztą stada, któa okazała się jednak... jakimś zastępstwem dla rodziny. Miałem i mam też brata, który zapewnił mi chociaż trochę podstaw...
Tyle w sumie na początek. Przy jej historii jego zdawała się opowieścią dla piskląt... Niemniej może nie miał największej wartości w życiu, jednak nadal się starał... coś osiągnąć.
Na jej kolejne słowa się zaśmiał.
Byleby to nie były twoje

Licznik słów: 427
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
A co mogło lepiej rozwiązać sytuacje niż pozbycie się problemu? Po co go rozwiązywać, skoro można go zwyczajnie zakończyć? Na przykład po co negocjować z wrogiem, skoro można go zabić? Nie tylko zapewni to satysfakcje, ale również sprawi, że wróg przestanie być wrogiem. Nigdy nie będzie miał kolejnej okazji do skrzywdzenia kogokolwiek.
Gadzinie wyraźnie nie podobał się wzrok samca. Odsłoniła kły, na których pojawiły się krople jadu. Samica bazyliszka zawarczała gardłowo, obniżając łeb jak do ataku.
Dlaczego musiała tu być? Nie, nie obchodziła jej głowa. Dlaczego nie może go zabić? Ach, ta czeronołuska? Nie, to dalej nie odpowiedź...
Ale posłusznie wycofała się w tył, nie spuszczając wrogiego spojrzenia z Godnego Uczynku. Jeśli myślał o bazyliszkowym trofeum, życzyła powodzenia. Ostatnio Rakta – z jej niewielką pomocą – zabiła dwa bazyliszki i nie była to wcale łatwa przeprawa.
Niechętnie podała Godnemu swoje trofeum. Nie lubiła, gdy inni dotykali jej rzeczy. Gadzina tak samo, znów sycząc ostrzegawczo, żeby temu smokowi nie wpadło do głowy uszkodzenie ich własności lub co gorsza jej kradzież. Nie byłoby to mądre posuniecie.
Nie, nie rozumiesz – powiedziała do Godnego z cichym syknięciem. Wyraźnie wynikało to z jego słów. nie rozumiał.
Nie chodziło tylko o to, że nie urodziłam się na terenach Ognia. Chodziło o mnie. Nie chcieli mnie. odrzucili na wstępie, bo byłam słaba, jak każde pisklę. Ledwie księżyc później ogień przyjął do siebie samotnika. Potem całe stado Cienia, którego smoki zdradziły przecież swoje własne korzenie. Przyjmowali każdego, kto do nich przyszedł. Każdemu mówili "Witaj w Ogniu". Każdego kazali chronić. Ja zostałam pozostawiona sama sobie. Bez opiekuna, bez nauczyciela, bez domu. Przywitali zdrajców jak swoich. Wezwali całe stado do wspólnego groty, ale nie mnie. Trafiłam tam przez przypadek, idąc za innymi. Uczyłam się sama, spałam na zewnątrz, chociaż padało cały czas. Aż w końcu ugrzęzłam w błocie. Wyciągnęła mnie stamtąd tak zwana Uzdrowicielka, Biel Feniksa, a obecnie Starsza, Wieczna Perła. A ponieważ nie mogła się ze mną dogadać, tylko drwiła i przedrzeźniała mnie, wezwała Akaera. Udawała, ze chce mi pomóc, ale tak naprawdę chciała jedynie narzucić mi swój sposób myślenia. Była martwa za życia. poddała się, nie chcąc być lepsza, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto ją przewyższy. Gdy Akaer przyszedł przyznał mi rację i kazał jej się przejść, żeby ochłonęła. Nie potrafiła się przyznać do tego, że przegrała z pisklęciem. Odleciała, ale przed tym stworzyła piorun, który miał uderzyć kilka szponów de mnie. Domysł się, co się stało, gdy dookoła było mnóstwo wody, a ja byłam cała mokra. Gdyby Akaer mnie nie zasłonił, przejmując na siebie część uderzenia... – już by jej tu nie było. Od tamtego czasu, gdy słyszała grzmot lub widziała błyskawicę zamierała w bezruchu. Ciało i umysł wyłączały się chwilowo, pozwalając zamknąć się w ciele tamtego bezbronnego pisklęcia, uwięziono we własnym ciele. Nie mogła się ruszyć, nie mogła mówić, wszystko ja bolało. Czy trudno ją winić za to, że nie ufała nikomu, nawet członkom własnego stada? Nie wierzyła nikomu na słowo? Pragnęła jedynie domu, a została odrzucona i zaatakowana. Zacisnęła lekko kły, a Gadzina zamruczała z niezadowoleniem, postępując krok w kierunku godnego. nie podobało jej się to, że Rakta z nim rozmawia.
Mój ojciec zostawił moje jajo ponad sto księżyców temu. Jak myślisz, kto poza Kheldarem żyje tak długo, by mógł poświadczyć, że jestem jego córką? – Nikt. Większość nie pamięta nawet, że żył kiedyś ktoś taki jak Jad Duszy, a jego śmierć wyrwała dziurę w ich świecie, zmuszając bogów do odejścia, aby zachować równowagę.
Spojrzała na niego ze zdziwieniem.
Dlaczego miałabym trzymać swoje oderwane kończyny w pysku? – nie potrafiła sobie wyobrazić powodu, dla którego miałaby to zrobić.

Licznik słów: 599
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Ah, każdy miał swoje widzenie i poglądy na pewne sprawy. To akurat dobre inaczej świat byłby nudny. Niemniej nie zawsze rozwiązanie siłowe było najlepsze inaczej właśnie rozpętałaby się tu walka z bazyliszkiem, który tak bardzo nie lubił innych smoków. Co poza tym? Pewnie i Spuścizna włączyłaby się do walki ze względu na to, iż kompan jest jej. To miałoby być to dobre rozwiązanie?
Godny dostał łeb i oczywiście zrozumiał warkot samicy. Wziął ją do łap i przysiadł na zadzie dokładnie ją obracając, oglądając cięcie, kość, która trzymała łeb i mięśnie dzięki którym łeb w ogóle trzymał się na korpusie. Potem przyjrzał się każdej dziurze w łbie, otworzył wykrzywione usta i zobaczył dziwne zęby.
Wszystkożercy. Trochę ostrych i trochę szerokich kłów. Mały nos... oczy przykrywające się cienką skórą... Hm, przekrwione!
Oceniał cicho uważając na łeb jak tylko mógł. W końcu oddał łeb wojowniczce.
Przypomina łeb mamuny, ale skóra jest miększa i jaśniejsza. Mózg moją dobry, próbowałaś?-Lekko się zaśmiał i zamyślił.
Może faktycznie nie rozumiał, ale Spuścizna szybko zaczęła prostować jego spojrzenie na tą sprawę. Huh, nawet nie spodziewał się, ale właśnie wyłapał tą przerwę, która była tak istotna... Odsłoniła przed nim swoją słabość! I nie, nie oznaczało to, iż zamierzał to wykorzystać.
Wielu takie wydarzenia by złamały. Ty jednak pozostałaś silna... Nie potrafię nic innego powiedzieć niż... Gratuluję. Mam tylko nadzieję, że zanim faktycznie trafisz na tamten świat to poznasz i drugą stronę kija... I zobaczysz, iż nie każdy źle Ci życzy. Ja z pewnością nie zamierzam. Obyś dożyła sędziwych lat. Obyś i przeżyła mnie, heh.
Potem zapytała go o coś czego nie potrafił zdefiniować. W ogóle abstrakcją było dla niego jajo, które tyle czasu przetrwało!
Rozumiem, że byłaś jedynym pisklęciem Jadu...? Sto księżyców to nie wydaje się tak dużo jeśli liczyć, że niektórzy potrafią przeżyć ich nawet sto dwadzieścia. Zresztą co za różnica, skoro i tak patrzono na Twoją przydatność. Finalnie sama się wychowałaś, więc nie zawdzięczasz niczego innym. To dziwnie zabrzmi, ale chciałbym tak... Nie miałaś niczego za sobą i wszystko osiągnęłaś sama.
Po chwili zastanowienia nad tym się zaśmiał. Jej kończyny w pysku? No w sumie mogłaby i tak to interpretować.
Mięso to mięso... Ale to żart, nie bierz tego na poważnie.
Znów się cicho zaśmiał wyobrażając sobie smoczycę ze swoją łapą w pysku i człapiącą tak do uzdrowiciela. To byłby makabryczny widok, ale on... jakoś uważał go na dziwnie zabawny.

Licznik słów: 397
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Obserwowała, jak Godny ogląda jej głowę... Znaczy głowę człowieka należąca do niej bez większego zainteresowania. Oczywiście śledziła jego ruchy na wypadek, gdyby postanowił jednak zgarnąć jej własność dla siebie, ale same oględziny nie budziły w niej żadnej ciekawości. Wzięła od niego głowę człowieka, oddając Gadzinie. Samica bazyliszka z zadowoleniem opuściła rozstaje, wracając do jaskini Rakty z głową w pysku. Nie podobał jej się ten smok. Zresztą żaden smok jej się nie podobał. Z wyjątkiem Rakty, ale to inna sprawa.
Mi wystarczy wiedzieć, jak ich zabić, a nie jak paskudne maja mordy. Mózg jak widzisz jest ładnie zakonserwowany w środku, a mięso jak mięso, nieco mdłe – opowiedziała. Co prawda wiedza, jak ich zabić pochodziła z praktyki. ludzie nie byli zbyt twardzi. ich ciała nie chroniły łuski, nie mieli kłów i pazurów. Potrafili jednak tworzyć broń i kraść smoczą magie, a tego nie dało się wyczytać z urwanej głowy. Godny będzie sam musiał przekonać się, jacy dokładnie są ludzie.
Już tam trafiłam. Czasem mam wrzenie, że powinnam tam zostać. Mogłabym się wtedy łudzić, że znalazłam w końcu dom – machnęła ogonem z pewnym lekceważeniem, starannie ukrywając gorycz w głosie. Zanim umarła... A nawet gdy wróciła do życia uważała Plagę za swój dom. Potem jednak wszystko obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Przestała uważać się za część Plagi. W sumie chyba nigdy nią nie była. tak jak w Ogniu, nie została zaakceptowana. Ale nie było to coś, czym zamierzała się z kimkolwiek dzielić. Poza Mah i Eurith oczywiście, chociaż nawet im tego nie powiedziała.
Nie byłam jedynym. Byłam ostatnim, przynajmniej na tych terenach. Wtedy smoki żyły krócej, Godny. Góra sto pięć księżyców. Mój ojciec przeżył ponad dwieście, może nawet trzysta. Mówisz, że sto księżyców nie wydaje się tak długim czasem... To powiedz, kto w ogóle o nim pamięta? Smocza pamięć nie jest równa długości życia – zauważyła. A Ogniści nawet nie wznieśli jej ojcu kurhanu. Zrobił to dopiero Kheldar. Był to jeden z czynników, dla których odpowiedziała na wezwanie Plagi. Ten jeden gest znaczył więcej niż wszystkie słowa, które mogłaby usłyszeć.
To tylko pokazuje, jak bardzo nie rozumiesz o czym mówisz, Godny – powiedziała z cichym pomrukiem, który mógł znaczyć wiele. To oczywiste, że wszystko zawdzięczała sobie. Że nikt jej nie zepsuł i była bardziej prawdziwym smokiem niż gdyby miała zostać wychowana wedle wierzeń innych. Ale jak mógł mówić, że jej zazdrości? Tak mógł mówić tylko ten, kto miał już wszystko i sam nie wiedział, czego pragnie.
Przekrzywiła głowę, nie rozumiejąc, dlaczego en żart wydawał mu się tak zabawny. Ona bardzo łatwo potrafiła wyobrazić sobie siebie z własna oderwaną łapą, idącą do Uzdrowiciela. Oczywiście było to nierealne, bo takie rany zazwyczaj kończyły się na krawędzi śmierci, ale gdyby smok nie mdlał od takiej rany, to czemu nie miałby sam zanieść odciętej kończyny do uzdrowiciela? Godny był jednak dziwny. Albo to ona nie miała poczucia humoru.

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
/Odgrywanie takiego jak teraz już robi się trudne, dlatego muszę mykać. Umówimy się na następną jak już wyjdę ze stada ;P/
Zrobiło się nieco luźniej bez bazyliszka i łba. Może i samiec się zwyczajnie nie znał, może jeszcze postrzegał życie zbyt łagodnie? Miał zupełnie inne doświadczenia niż wojowniczka, poza tym on zawsze był w stadzie i nie martwił się o swoją pozycję... Oh gdyby wiedział tylko co mu przyniesie przyszłość... No ale mniejsza o to.
Uwagę o ludziach sobie pozostawił. Widział urywki z pamięci siostry. Widział co nieco i podczas takich zrywów niestety nie potrafił ocenić gdzie mają te typowo słabe punkty, które mimo to zawsze potrafił dojrzeć u drapieżników... Teraz przynajmniej wiedział, że łeb łatwiej mu strącić niż smokowi, którego szyja jednak była sporej grubości.
Dom...-rzekł smutno jakby zatęsknił za czymś, ale po westchnięciu to wrażenie minęło. Nawet się uśmiechnął. On jednak nie chciał się zwierzać. Głupiec myślał, że ze wszystkim sobie poradzi sam.
No pewnie nikt nie pamięta, a nasz tutejszy prorok bardziej patrzy na swój czubek nosa, niż tak na prawdę na pozostałych, prawda? Heh... Moja wiara w cokolwiek jest mała, ale jeszcze bardziej kurczy się jak widzę Strażnika.
Mruknął z lekkim grymasem na pysku. Miał tą przyjemność rozmowy z nim zanim jeszcze został prorokiem... a teraz? Teraz niewiele się zmienił, po prostu stał się znacznie młodszy, a nie zasługiwał na to. Ciekawe czy i on sam to wiedział.
Niemniej to nie oznacza, że Twoją rodziną nie może być ktoś inny niż tylko dawne wspomnienia. Możesz założyć własną... Może odnalazłabyś w tym jakąś przyjemność z życia oprócz zabijania wrogów?
Nie rozumiesz, jesteś za młody, żeby zrozumieć, oh ile razy to właśnie słyszał.
Nie sugeruję, że chciałbym przebyć Twoją drogę życia, ale już znaleźć się na tym etapie. Na prawdę czasami żałuję, że muszę użerać się z tymi wszystkimi uczuciami... Na twoim pysku nieczęsto widać uczucia. Czy nie jest tak prościej? To jest po prostu prostsze, a prostota w życiu może też prowadzić do szczęścia...
Przerwał na chwilę i znów westchnął Powoli obrócił się w stronę jego stada.
Musisz mi wybaczyć, ale idę polować. Robi się późno, a ja nadal mam praktycznie puste leże... Chyba, że chcesz jeszcze o czymś porozmawiać...?
Tym razem nie zrobi tak jak ostatnio. Dał czas wojowniczce na oswojenie się z jego chęcią odejścia, a nie tak jak ostatnim razem po prostu postawił przed faktem dokonanym. No trochę się zmieniły ich relacje od ostatniego razu... Tak przynajmniej uważał łowca.

Licznik słów: 405
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Trzeba być silnym, by poradzić sobie samemu. A nawet wtedy czasem pomagało towarzystwo kogoś innego. Problem w tym, że znaleźć osobę, przy której można było być słabym nie było łatwe. A gdy się już ją znalazło, trzeba było pilnować, by nikt jej nie odebrał.
Skrzywiła się z niesmakiem, gdy Godny wspomniał o Świadku. Co do tego smoka mieli akurat takie samo zdanie.
Świadek nie powinien był nigdy zostać prorokiem. Nie nadaje się do niczego poza chędożeniem drzew – ktoś jednak musiał być ofiarą dla tego całego czarnego dymu, który zamienił Dzika Gwiazdę w kamienny posąg. Dlaczego jednak ta istota nie zjawiła się teraz, by wybawić ich wszystkich od obecności Świadka? Nigdy nie nazwalałaby go Strażnikiem Gwiazd. To by znaczyło, że uznaje go za Proroka, a tak się nigdy nie stanie. Ktoś, kto nie potrafi odrzucić dawnych animozji, każąc niewinnych przez własne ograniczone ego nie zasługiwał na bycie wybrańcem bogów.
W jaki sposób niańczenie pisklaków może być przyjemniejsze od zabijania wrogów? nic nie jest przyjemniejsze od tego – parsknęła cicho, na samą myśl o tak beznadziejnym porównaniu. Walka jest życiem, pisklęta koniecznością dla przetrwania gatunku. Oczywiście pisklęta były potrzebne i miały ta zaletę, że ze słabych miały szansę stać się silnymi.
To akurat nowość. Wcześniej pokazywałam uczucia, nie kryjąc się z nimi. To było zdecydowanie łatwiejsze. Duszenie w sobie emocji nie jest ani zdrowe, ani zabawne. Stało się jednak koniecznością – powiedziała. Bo zapomniała, jak to jest mieć uczucia. Pochłonęła je ciemność gniewu i nienawiści, tląca się pod łuskami. Jakaś iskierka tliła się w niej jeszcze, ale była zarezerwowana dla wybranych. Przed resztą chronił ją mrok w duszy.
Idź. Szczęśliwych łowów. Ja ruszę poszukać kogoś, komu będę mogła urwać głowę – powiedziała, skinąwszy Godnemu głową na pożegnanie. Apotem odeszła, szukać głów do obrywania.


<z/w>

Licznik słów: 297
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Dymomówczyni
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 10 gru 2019, 20:55
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: skrajny
Opiekun: Wieczna Perła* i Strażnik Gwiazd
Mistrz: Kres Pragnień*

Post autor: Dymomówczyni »

A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Śl,A,Skr,Kż,Prs: 1| MO: 2 | MA: 3
Atuty: Wytrwały, Niestabilny, Twardy jak diament, Regeneracja
Oczywiście, że słuchała każdego monologu mamy i coś z nich wynosiła – a to, że były to akurat "gołębie"... Cóż, kto powiedział, że nie zapamiętała czegoś jeszcze?
Ale ten dzień najwyraźniej przez cały czas miał się kręcić wokół tego tematu, a jej ciekawska natura doprowadziła do zrodzenia kolejnych pytań;
– Czym one się różnią? – spytała lakonicznie, przez cały czas idąc obok Perły.
Do zachodu słońca wciąż wiele brakowało, więc nie wątpiła, że jeszcze zdąży dzisiaj poznać drogę do Puszczy, znaleźć tatę, a przy okazji jeszcze pomęczyć mamę tym jakże interesującym tematem!
– Bo Fio jest gołębiem dlatego, że... – No właśnie, dlaczego? Czym, poza swym nieznośnym charakterem, różnił się od innych ptaków? – Pali się! – krzyknęła nagle, jakby nagle dostrzegła w okolicy pożar.
W rzeczywistości nic nie płonęło. Po prostu doznała olśnienia! Z całkowitą stanowczością i powagą na pysku powtórzyła;
– Fio jest gołębiem, ponieważ się pali, tak? Normalne gołębie się palą? – zaraz mruknęła ze skonfundowaniem. Nie, coś jednak było nie tak z tą teorią...

Licznik słów: 168
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Niestabilny || dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament || stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Regeneracja || raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden

~refka od Hienki~
~Estrel do lewego rogu ma przywiązane złote pióro feniksa.~
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Szła dalej spokojnie, wkraczając po chwili do Puszczy. Cały czas sama przysłuchiwała się słowom córki, próbując zrozumieć jej tok myślenia. No, nie był najlepszy ani nawet właściwy, ale na swój sposób logiczny – wzięła cechę wyróżniającą Fio na tle Adiry i innych stworzeń jakie do tej pory widziała, wybierając ją jako tą decydującą. Gdyby zamienić gołębia na feniksa, miałaby rację. Cieszyła się, że Estrel jest w stanie samej próbować coś wymyślić. Może jej się to potem przydać, kiedy będzie mieć jedynie Strażnika...
   – Ptaki to szersza grupa stworzeń – zaczęła. – Inną taką grupą są jeszcze gady, do których zaliczamy się my. Grupy te to stworzenia mające ze sobą parę elementów wspólnych, ale i tak się różnią i występują między nimi podziały. Fio i Adira są ptakami, ale idąc dalej, Fio to feniks, a adira sokół. Widzisz zapewne ich różnice w budowie. Adira ma jeszcze doskonały wzrok, a Fio, no pali się. Gołąb też należy do grupy ptaków i wygląda tak. – Stworzyła niewielkiego gołąbka, który usiadł na chwilę na głowie Estrel. Patrzył na nią chwilę i odleciał. Mała mogła czuć jego ciężar, jakby nie był zrobiony z pomocą magii. Do tego zgubił dwa piórka. – Czasami żartobliwie nazywam Fio gołębiem, w formie niewinnego żarciku. Jedna smoczyca go tak nazwała i... spodobało mi się. Możesz go tak nazywać, jak wspomniałam wcześniej, ale pamiętaj przy tym kim jest. A, nie ma takiej grupy jak Gołębie Stróżujące[/color] – dodała już na wszelki, być może uprzedzając pytanie małej.

Licznik słów: 246
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Dymomówczyni
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 10 gru 2019, 20:55
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: skrajny
Opiekun: Wieczna Perła* i Strażnik Gwiazd
Mistrz: Kres Pragnień*

Post autor: Dymomówczyni »

A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Śl,A,Skr,Kż,Prs: 1| MO: 2 | MA: 3
Atuty: Wytrwały, Niestabilny, Twardy jak diament, Regeneracja
Kolejny monolog, ale za to przepełniony bardzo ważnymi informacjami. I to wszystkimi na temat gołębi! Estrel wysłuchała matmy z uwagą i jedynie pokiwała łebkiem na znak, że rozumie... No, przynajmniej do czasu, gdy pojawił się gołąb! Ten – jak się okazuje – prawdziwy. Sama chciała już spytać, jak w takim razie wyglądają, ale uprzedziła ją iluzja. Coś zadrgało i po chwili był... Ale na krótko. Pisklę odprowadziło wzrokiem znikający twór i zaraz znów skupiło się na rozmowie.
Ha! I tu Perła się myliła. Jak widać, żaden smok – nawet mama – nie jest wszechwiedzący! Przybierając poważny wyraz pyska, Trel sama przeszła do nauczania;
– Nie prawda. Gołębie Stróżujące istnieją! To Fio i Adira, ponieważ latają za mną i Ibrisem i nas pilnują – udowodniła w najprostszy sposób, kończąc swój krótki wywód uśmiechem. Z wyszczerzonymi kiełkami czekała na odpowiedź mamy, a gdy już padła, dorzuciła kolejne pytanie. O coś, co nurtuje ją od jakiegoś czasu, a co znów przypomniało jej się przy temacie wyglądu prawdziwych gołębi. – Mamo, a czym był ten gołąb? Znaczy, wiem, to był gołąb. Ale nie o to chodzi, tylko... – Zamilkła na chwilę by zebrać myśli. Wykluła się już jako smoczę z wrażliwością na maddarę i pewnie dzięki temu w ogóle coś tam wyczuwała, mimo braku umiejętności posługiwania się tą energią... Ale nie była pewna, jak miała to opisać. – No... Skąd wziął się ten gołąb? Bo chyba nie z powietrza? Albo ten taki deszcz, gdy... – Nie, nie Łajza! Pamiętaj! – ...Zenek się wykluł. – A przerwa w wypowiedzi była na tyle krótka, że Perła nie powinna niczego zauważyć... Oby.

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Niestabilny || dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament || stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Regeneracja || raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden

~refka od Hienki~
~Estrel do lewego rogu ma przywiązane złote pióro feniksa.~
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  "Nie prawda". Już pół biedy poprawność, jej to nie bolało, nie to co narratora. Tu ją ruszyło bardziej samo użycie tego zwrotu. Więc jednak się gdzieś myliła? Przekazała – a raczej próbowała przekazać – błędną informację, o której jeszcze Estrel wiedziała?! Tylko... co to było? Może coś z gołębiem? Widziała go tylko raz, więc mogła coś przekręcić. Chociaż co to dokładniej było? Kontrolowała wszystkie jej rozmowy, zna je! Chwila... Plagijka. Jedyna osoba która mówiła Estrel coś, o czym nie wie Perła!
  Po chwili jednak wszystko się wyjaśniło. Aha. Chodzi tylko o te gołębie... jak to dobrze... Deo Gratias. Chociaż, jak to wyjaśnić? Pójść surową prawdą i zanegować, czy jednak pozwolić jej ich tak nazywać? Mimo że to niepoprawne, to nie jest niczym złym. Ot, taka pisklęca nazwa... tak tak. Pewnie inni też mieli coś podobnego. U niej był to ojciec-niby-straszny-czarny-potwór. Ostatecznie skinęła lekko głową, jakby przyznając jej rację. Co z tego wyniknie, zobaczy wkrótce.
  Na szczęście ta zmieniła temat. Na dodatkowe szczęście, nie dotyczył on gołębi stróżujących, ale mimo to był związany z tym zwierzęciem. W sumie zdziwiła się, że padło ono dopiero teraz. Używa magii w miarę na bieżąco. Wyjaśnić już jako maddarę i magię czy nie? Właściwie, po co się z tym kryć?
   – Ten gołąb i deszcz są tworami z tak zwanej maddary. Jest to magiczna energia znajdująca się w każdym smoku. Za jej pomocą smoki mogą wpływać na rzeczywistość, a główną przeszkodą jest wyobraźnia. Więcej się dowiesz kiedy podrośniesz i sama będziesz mogła czarować. Jeszcze księżyc, może dwa. Mi pomagała podczas leczeń, więc mogłam ją rozwijać na bieżąco. Stworzenie takiego gołąbka nie stanowi dla mnie problemu, jednak na początku byłby pewnie nie byłoby tak łatwo...

Licznik słów: 280
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Dymomówczyni
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 10 gru 2019, 20:55
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: skrajny
Opiekun: Wieczna Perła* i Strażnik Gwiazd
Mistrz: Kres Pragnień*

Post autor: Dymomówczyni »

A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Śl,A,Skr,Kż,Prs: 1| MO: 2 | MA: 3
Atuty: Wytrwały, Niestabilny, Twardy jak diament, Regeneracja
Fakt, to zaskakujące, jak długo trzymała w sobie to pytanie. Może nie widziała do tego dobrej okazji, może uznała, że sama może dojść do odpowiedzi... Tak, czy siak, w końcu padło. I teraz już na pewno nie da matce spokoju, póki na nie nie odpowie!
I rzeczywiście, odpowiedź dostała... Choć przy okazji pojawiło się kilka innych pytań. Trel puściła mimo uszu uwagę, że jest to kolejna zdolność, o której się dowie “gdy podrośnie” i od razu wyrzuciła z siebie to, co nękało jej ciekawość;
– Ona jakoś wygląda? Coś jak serce, tak? – Skoro była w środku, to to chyba logiczne, że maddara jest innym narządem, tak? A to, że samych narządów z nazw znała może dwa...
Jakaś iskra błysnęła w jej ślepiach na wieść, że jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia. Ciekawe, bardzo ciekawe...! Ale na razie pozostawiła ten fragment bez odpowiedzi. Jedynie z szerokim uśmiechem i wyraźnym zafascynowaniem dorzuciła kolejne pytanie;
– Jak ci pomagała? Jak w ogóle wygląda leczenie? – Tu na chwilę się zatrzymała, zbierając w głowie myśli. – A teraz nie leczysz, booo... Jesteś Starszą? Tak? – Żeby nie było, że nie słucha, gdy mama coś tłumaczy! Co to, to nie! Słucha przez cały czas... Tylko nie wszystkie pytania przychodzą od razu. Na niektóre smok wpada później...

Licznik słów: 210
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Niestabilny || dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament || stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Regeneracja || raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden

~refka od Hienki~
~Estrel do lewego rogu ma przywiązane złote pióro feniksa.~
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  O, ciekawe pytanie, tak po prawdzie... I nawet o nim nie pomyślała. Chociaż może dlatego, że od samego początku się tym nie przejmowała?
   – Jako sama energia... nie jest widoczna. Objawia się jedynie w stworzonych tworach tak, jak je sobie wyobrazisz. Nie ma też jednego, konkretnego narządu – źródło może być gdziekolwiek w ciele. Ja mam w gardle, jeden uczeń mojego Mistrza miał w cieniu. Nie jest to jakoś znaczące, ale należy wiedzieć gdzie się je ma, aby mieć świadomość skąd powinno się ją czerpać. W swoim czasie sama odkryjesz swoje, z pomocą nauczyciela.
  Zaś drugie pytanie... takie ciekawe nie było. Chciałaby udzielić pełnej odpowiedzi, ale no – nie może... Chociaż, chwila. Starczy tylko, że wspomni tak ogólnie o tym, bez wdawania się w szczegóły jak to możliwe. Tym bardziej, że bez znajomości anatomii będzie w stanie co najwyżej zwyczajnie zranić smoka...
   – Leczenie dzieli się na dwa etapy. Pierwsze to nałożenie ziołowego opatrunku, który pomoże w regeneracji. Drugi jest z użyciem magii i je mogę nazwać takim głównym. Maddarą wspomagam i zmuszam inny organizm do regeneracji, która nie jest tak wymagająca z uprzednim zastosowaniem ziół. Szczegóły już są zarezerwowane dla Kleryków i Uzdrowicieli, inni mogą wiedzieć tylko takie ogólniki. Zresztą, prędzej czy później na pewno zobaczysz Uzdrowiciela w akcji. – Chyba że zostaniesz Piastunem, dopowiedziała w myślach. Jednak czy oni faktycznie są tacy niegroźni...? Zaś na jej uwagę kiwnęła głową. – Teraz doszła do tego jeszcze starość. Nie jestem tak sprawna jak kiedyś, więc prędzej mogłabym komuś wyrządzić niechcący krzywdę niż go uleczyć – odpowiedziała, lekko rozbawiona. Czasami chciałaby do tego wrócić, ale okoliczności temu nie sprzyjają...

Licznik słów: 270
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Dymomówczyni
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 10 gru 2019, 20:55
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: skrajny
Opiekun: Wieczna Perła* i Strażnik Gwiazd
Mistrz: Kres Pragnień*

Post autor: Dymomówczyni »

A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Śl,A,Skr,Kż,Prs: 1| MO: 2 | MA: 3
Atuty: Wytrwały, Niestabilny, Twardy jak diament, Regeneracja
Trel niemalże zaświeciły się ślepia na słowa matki. Maddara... Coś co samo w sobie nie ma postaci, ale za to może przybrać dowolną postać, na jaką tylko wpadnie smok. Coś, co jest ograniczone tylko wyobraźnią!
Jakoś nie brała teraz pod uwagę faktu, że przecież początkujący mag nie zrobi czegoś tak widowiskowego, jak wprawny Czarodziej. Ani że w ogóle nie jest to tak potężne... Ale ciekawe? Tak, to na pewno...!
Na odpowiedzi na kolejne pytanie jedynie z powagą pokiwała łebkiem. Czyli podejrzenia miała dobre, ale... Zaraz, coś jej nie pasowało!
– Dlaczego nie mogę wiedzieć więcej? A gdybym została Klerykiem, dowiedziała się i uznała, że jednak nie chcę być Uzdrowicielem? – Bez żadnego wyjaśnienia to nie brzmiało zbyt przekonująco. Jeśli rzeczywiście miał ją ktoś leczyć, to wolała znać w szczegółach przebieg takiej akcji... Choć to pewnie w dużej mierze wynikało z ciekawości.
Oraz tego, że nie odpowiadał jej fakt, że nie bycie Klerykiem jej wiedzę ograniczało. Nie dość, że dorośli tak często powtarzali "dowiesz się, gdy będziesz starsza", to teraz jeszcze to...

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Niestabilny || dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament || stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Regeneracja || raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden

~refka od Hienki~
~Estrel do lewego rogu ma przywiązane złote pióro feniksa.~
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  To... to ją zagięła. Co jej odpowiedzieć? I jak? Sekretu nie zdradzi, bo... zwyczajnie nie może, jednak dalsze mówienie "bo tak", ale w różnych wersjach nie pomoże... Może więc powiedzieć coś o tym, że każda ranga ma takie swoje tajniki? Nie będzie to kłamstwo, bo wyższe poziomy i treningi nie są w końcu dla każdego. Sposoby walki czarodziejów, ciosy wojowników, ścieżki łowców, metody nauki piastunów oraz przełamanie bariery maddary dotykiem Uzdrowicieli. Tak, pięknie pasuje do reszty i nie musi podawać szczegółów.
   – Inne rangi też mają swoje tajemnice. Sposoby walki, metody wychowawcze lub różne ścieżki i sposoby tropienia zwierząt – to wszystko poznasz lepiej po wybraniu odpowiedniej rangi, ale każdy zna tylko podstawowe informacje. Inaczej jest z samym leczeniem, które zarezerwowane jest tylko dla Uzdrowicieli – ciężko by było, aby każdy smok pomieścił potrzebną wiedzę Uzdrowicielką wraz ze swoją rangową. Tutaj dowiadujesz się jedynie o dwóch etapach, najczęściej podczas pierwszej rany lub choroby. Tak samo znam podstawy polowania, ale nie wiem skąd Łowcy biorą tyle mięsa w tak krótkim czasie. Umiem się obronić, ale pewnie wprawny Czarodziej lub Wojownik z łatwością mnie położy. A co do drugiego pytania... Nie spotkałam się jeszcze z czymś podobnym, ale wtedy mówi się trudno. Radzę jednak tak nie robić. Aby zmienić rangę w trakcie nauki lub nawet po, trzeba mieć konkretny powód. Wątpię, aby Przywódca zaliczył do nich niezdecydowanie lub zwykłe rozmyślenie się w trakcie, bo "jednak nie". – Miała wrażenie, że mówi trochę zbyt ostro, chociaż ton na to nie wskazywał, ale nie miała zbytnio pomysłu na coś innego...

Licznik słów: 257
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Dymomówczyni
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 10 gru 2019, 20:55
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: skrajny
Opiekun: Wieczna Perła* i Strażnik Gwiazd
Mistrz: Kres Pragnień*

Post autor: Dymomówczyni »

A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Śl,A,Skr,Kż,Prs: 1| MO: 2 | MA: 3
Atuty: Wytrwały, Niestabilny, Twardy jak diament, Regeneracja
Czy Trel dalej ciągnęła ten temat? Nie.
A czy tłumaczenie matki jej wystarczyło? Chciałaby... Ale nie. Ani trochę! Estrel wciąż nurtowało to samo pytanie, a odpowiedź zdawała się w żaden sposób nie być wystarczająca. Czy też raczej – nie przemawiała do niej. No bo skąd Łowcy mogą mieć tyle mięsa? Może stąd, że polują więcej, bo przecież taki Uzdrowiciel jest zajęty tym całym zbieraniem ziół i leczeniem?
Ale mniejsza z tym. No, a przynajmniej w tej chwili. I z tym smokiem. Trel podejrzewała, że wiele już na ten temat od mamy nie wyciągnie... Ale od innego smoka? Przecież swoich pytań nigdy nie zapomniała, więc gdy, tak, jak zapowiedziała Biel, nadejdzie moment jej pierwszej wizyty uzdrowicielskiej, jeszcze poruszy ten temat!
A na razie...
– Wiem gdzie jesteśmy – stwierdziła, rozglądając się po okolicy. – To stąd mogę już iść sama, tak? – spytała i nim Perła zdołała udzielić jej odpowiedzi, poczuła jak pisklę krótko się do niej przytula. Chwilę później Trel już pędziła między drzewami. – Dalej już trafię. Cześć! – I już jej nie było...
O ile jednak zniknięcie między drzewami było proste, tak Trel nie wątpiła w to, że kompanów tak łatwo nie zgubi. Na pewno jeszcze ktoś za nią poleci... Ale tym nie zamierzała się przejmować. Ledwie kilka ogonów dalej znów zwolniła i spacerkiem zaczęła sobie iść... Mniej-więcej w kierunku Drzewa taty. Mniej-więcej nie dlatego, że nie znała drogi, ale dlatego, że skoro już tu była, to chyba nie zaszkodzi trochę pozwiedzać, nie?
Nie żeby w lesie dało się wiele znaleźć o tej porze roku...

zt~

Licznik słów: 258
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Niestabilny || dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament || stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Regeneracja || raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden

~refka od Hienki~
~Estrel do lewego rogu ma przywiązane złote pióro feniksa.~
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej