Strona 23 z 29
Parujące Źródło
: 19 cze 2023, 11:38
autor: Duszenie Cierni
OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Cirith rozszerzył oczy ze zdziwienia, a potem zdał sobie sprawę że jego słowa mogły w jakimś stopniu dotknąć jego rozmówce. Co prawda, powinien mieć to w dupie, bo najpewniej ich drogi nigdy się nie skrzyżują i dodatkowo był z obcego stada, ale jakoś mu się zrobiło żal chłopaka. W końcu jego stary był niezrównoważony psychicznie i najprawdopodobniej nie miał z nim za dużego kontaktu. Podrapał się pod brodą próbując wymyślić jak w grzeczny sposób opisać jego ojca. Proszek na pewno miał jakieś plusy.
– Eeee... Jest dobrym Czarodziejem – palnął, nie mogąc znaleźć tych plusów. – Byłem świadkiem jak zabił jednym czarem Ekkimę czy inną Kikimorę. – co prawda sam też wtedy oberwał, zemdlał i znowu coś gadał o byciu bogiem, ale może warto byłoby pominąć ten wątek?
– Dlaczego nie spotkasz się z nim i sam go nie spróbujesz poznać tylko chcesz abym o nim opowiadał? Nie znamy się za dobrze – powiedział dosyć chłodno poruszając ogonem niczym kot.
Skrzące Rosy
Parujące Źródło
: 20 cze 2023, 18:25
autor: Skrzące Rosy
Młodzik zastrzygł delikatnie uszami. Mógł mu zatem powiedzieć prawdę. Pokiwał łbem delikatnie.
– Słuchając Twojej opowieści mogę ocenić, czy czuje się dobrze u was. Przy okazji może was nieco poznam. – Rosy obawiał się, że ojciec po prostu nie powie mu prawdy. Nie miał wyboru, tak naprawdę w tej kwestii.
Duszenie Cierni
Parujące Źródło
: 22 cze 2023, 10:03
autor: Duszenie Cierni
Samiec podłubał w zębie i położył się na brzuchu, czując się nieco bezpieczniej. Mógł stwierdzić po tej krótkiej rozmowie że... Samiec najpewniej nie zrobi nic. Cierń mierzył wzrokiem swojego rozmówce, zwracając uwagę na ton głosu, zapach i aparycję. Końcówka ogona smoka poruszała się delikatnie a łeb oparł o zewnętrzną część swojej łapy.
– Nie poznasz nas od innego smoka, ale może gdybyś przyszedł do naszego stada.... Skoro masz tam swojego ojca, to dlaczego do nas nie przyjdziesz? Nie tęsknisz za nim? – zaśmiał się tubalnym, cichym tonem.
Skrzące Rosy
Parujące Źródło
: 28 cze 2023, 9:31
autor: Skrzące Rosy
Gęsi znów się poirytował. Czy każdy Mgielny był taki...upierdliwy? Miast powiedzieć coś więcej, dusił go i memlał, próbując uzyskać chociaż trochę przydatnych informacji. Liczył, chociaż, że samiec się pomyli, albo omsknie po prostu, ale niet. Na każdym kroku nic konkretnego, nic przydatnego, nic rozwijającego.
– Mówisz, jakby obecność mojego ojca w waszym stadzie była jego wyborem. – Odpowiedział dyplomatycznie. Młody też po prostu nie wierzył, że ojciec tak radośnie do nich przeszedł. Sprawa była skomplikowana, a Duszenie zachowywał się, jakby można było to wszystko rozwiązać za pstryknięciem palca. Pewnie można, gdyby było się przywódcą stada.
Duszenie Cierni
Parujące Źródło
: 28 cze 2023, 19:21
autor: Duszenie Cierni
Cirith bez skrępowania świdrował nieznajomego wzrokiem, kiedy ten uroczo na swój sposób, butnie podchodził do tematu, w dodatku jego delikatne rysy i kolorowe ubarwienie dodawały mu więcej wdzięku, na co samiec tylko zwilżył nos językiem, oczywiście swój, żeby nie było.
– Twój ojciec na nic się nie skarży, wygląda na całkiem zadowolonego – na takiego przynajmniej wyglądał, bo przecież Czarodziej nie siedzi nikomu we łbie i w myślach nie czyta. – Skoro tak bardzo chcesz znaleźć jakieś świecidełka dla swojego ojca, to może dam Ci kamień szlachetny... Ale w zamian też coś mi dasz, a chciałbym... Trochę Twojej grzywy. – zastanowił się przez chwilę, pochylając łeb bardziej w kierunku swojego rozmówcy.
Skrzące Rosy
Parujące Źródło
: 02 lip 2023, 12:33
autor: Skrzące Rosy
Pierwsze konkrety. Chociaż z drugiej strony, na ile prawdziwie, to Rosy już przecież ocenić nie potrafił. Słuchał go jednak, obserwując samca, który czuł się wyjątkowo luźno w jego obecności. Rosy zdawał się wiecznie sztywny, ale kiedy samiec zachowywał się tak pewnie, to zachowanie się w inny sposób wydawało się jeszcze bardziej trudne. Śmiertelnie poważny, jak na swój wiek.
– Kamień szlachetny za garść moich włosów? – Dopytał, jakby nie wierząc w absurdalność całej tej sytuacji. Na co mu jego włosie? Nie było ani jakieś wyjątkowe, ani szczególnie zadbane. W Ziemi pełno było kolorowych smoków, więc nie był nawet wyjątkowy pod kątem wyglądu.
Duszenie Cierni
Parujące Źródło
: 03 lip 2023, 14:58
autor: Huragan Popiołów
Pech bądź szczęście chciało, że Azghul przechodził akurat w tych okolicach. Nie miał przyjemnych – albo właśnie miał tylko urwane – wspomnień z tym miejscem, stąd też zdecydował się pogodzić z przeszłymi wydarzeniami.
Szedł co jakiś czas kręcąc głową w niedowierzaniu, że tyle stracił przez głupią decyzję, by dać się zwieść dziwacznemu smokowi.
Hrass zaoferował mu prawdę, ale czy on chciał ją poznać? Domyślał się, że Retwarh rzeczywiście próbował go zabić, bo byłby do tego zdolny, ale czy złożyć komuś w ofierze? Przecież Retwarh zawsze nienawidził bogów, a duszków darzył wyjątkową niechęcią.
Idąc tak przed siebie podchwycił w nozdrza słodki, kwiatowy zapach swojego syna. Przyśpieszył kroku, by podbiec na miejsce. Nie widział go tyle czasu! Co u niego? Czy wszystko w porządku? Jak tak Quetza? Miał tyle pytań!
I... Jeszcze czyjś. Zapach Mgieł, który kojarzył. Znaczy zapach smoka kojarzył. Nie wiedział skąd.
Zbliżył się na trzech łapach do Duszenia i Rosy. Scena wydała mu się nietypowa, ale syn wyglądał już na dorosłego. To z kim chciał... Nieważne. W każdym razie... Tak dojrzał!
Uśmiechnął się i podbiegł do niego, by uścisnąć syna z radością.
– Gaesai! – objął go niemrawymi skrzydłami i polizał w policzek. – Wszystko u ciebie w porządku? – po tych słowach spojrzał na Duszenie, ale bez wrogości czy niechęci. Bardziej oceniał go, swoim widzącym jedynie kontury wzrokiem.
// Skrzące Rosy Duszenie Cierni
Parujące Źródło
: 03 lip 2023, 15:26
autor: Duszenie Cierni
Samiec uśmiechnął się wymownie bardziej i zbliżył pysk w stronę Skrzących będąc właściwie na tyle blisko, że między jego nosem a pyskiem Skrzących była odległość niecałego szpona. Zamruczał przeciągle wyraźniej czując zapach Ziemistego, kompletnie zatracając się w nim i nie zwracając uwagi na otaczające go otoczenie.
– Jasne, dam Ci kamień za pukiel Twojej grzywy – upewnił Gaesaia, świdrując go wzrokiem. Sięgnął nawet łapą do skórzanej torby i wyjął z niej kamień, wciąż nie zwracając uwagi na to, że jego pysk jest zdecydowanie za blisko. Cirith nie zwracał na tego typu rzeczy uwagi, wręcz specjalnie nie szanował niczyjej przestrzeni osobistej aby sprawdzać reakcję innych. Gdy wygrzebał onyks z torby, położył go przed łapą Ziemistego.
Przyjemną atmosferę miał zepsuć nadchodzący tajfun, a był nim Huragan Popiołów – jakże trafne imię dla tego smoka. Ciritha mimika diametralnie się zmieniła, przybierając wręcz wrogi wyraz. Odsunął się od pstrokatego samca, by zrobić miejsce dla jego ojca, który teraz obejmował go i lizał po pyslu niczym stęsknione szczenie.
– Hympf – mruknął ochryple zniżając łeb , zawiedziony faktem, że teraz mają przyzwoitkę.
Skrzące Rosy
Huragan Popiołów
Parujące Źródło
: 11 lip 2023, 16:36
autor: Skrzące Rosy
A tu bam! Ojciec! Gęsi wybałuszył ślepia zaskoczony tym, jak nagle smok pojawił się przy nim i go objął. Młodzik uśmiechnął się delikatnie, zaskoczony całym procederem.
– Cześć, tato. – Odpowiedział spokojnie. Czy powinien wezwać Żuczą? Chciał, ale zwątpił, gdy przypomniał sobie, że siostra śpi. Przeniósł wzrok na ojca. Jak wcześniej samiec mu oferował kamień, tak teraz nie był tym po prostu już zainteresowany. – W porządku. Żucza śpi. – Odpowiedział spokojnie, nie do końca wiedząc jak i ile mówić. Nie chciał przecież przy Duszeniu, już nie mówiąc o tym, że nie wiedział ile mógł powiedzieć.
Duszenie Cierni Huragan Popiołów
Parujące Źródło
: 27 lip 2023, 12:29
autor: Huragan Popiołów
Huragan odsunął się w końcu od syna, przeszczęśliwy że w końcu mógł go zobaczyć.
– Cieszę się, że nic ci nie jest. Ten cholerny Astral mógł wam zrobić tyle zła… Cieszę się że żyjesz, ty i siostra – uśmiechnął się, a następnie usiadł, patrząc na Ciritha i Skrzące.
– Chyba wam w czymś przeszkodziłem, heh… Wybaczcie – stanął nie wiedząc czy ma sobie iść czy nie. Wiedział jednak o jednym.
Sięgnął do źródła. Zmierzył obcego tej jaźni wzrokiem.
Widzę jak na niego patrzysz. Jeżeli coś mu zrobisz to nie dość że powyrywam ci wszystkie kończyny ze stawów, to skręcę ci kark tak, żebyś wciąż żył, ale każdy oddech był dla ciebie niesamowitym cierpieniem. Niski głos Retwarha rozbrzmiał w głowie Duszenia.
Chwila ciszy dłużyła się. W koncu Huragan westchnął.
– Heh, byłem akurat w trakcie szukania rzadkich ziół, więc muszę do tego wrócić, bo Mah mnie zabije. Bawcie się dobrze – zaśmiał się sztucznie, po czym odsunął jeszcze bardziej i poszedł w stronę skąd wrócił.
// Duszenie Cierni Skrzące Rosy
Parujące Źródło
: 05 sie 2023, 13:05
autor: Duszenie Cierni
Duszenie spojrzał na pstrokatego, granatowego smoka, mając ochotę na jego oczach wziąć w łapy pysk jego syna i ostentacyjnie i namiętnie pocałować w pysk, ale nie zrobił tego. Z prostego powodu, nie lubił wykorzystywać innych, na pewno nie w taki sposób a Skrzące wyglądał dość... Niewinnie.
Ślepia samca zwęziły się w cienką nić, dobrze pamiętał ich wyprawę zza barierę i nie miał najlepszego zdania o tym typie, ale co mógł zrobić? Był członkiem stada, do którego należał.
Parsknął śmiechem, głośno, wręcz teatralnie.
– Nic tu po mnie – powiedział opryskliwie, trzaskając ogonem na boki niczym wściekły kot. Zmierzył wzrokiem raz jeszcze Skrzące – Może kiedyś się spotkamy – mruknął, a nastepnie rozpostarł skrzydła i machnął nimi, by odlecieć jak najdalej.
[z/t]
Skrzące Rosy
Huragan Popiołów
Parujące Źródło
: 28 paź 2023, 16:18
autor: Ostra Jazda
- Dlaczego ona wcześniej nie wiedziała że takie miejsce istnieje? Przecież tu było bajecznie! Gorące źródełko po środku bezpańskiej ziemi a do tego malują się z tego miejsca przepiękne widoki.. Czemu ona wcześniej tego nie znalazła?? Wybrała się na wycieczkę ku wspólnym terenom i jak po sznurku znalazła taki oto cud natury, jak gdyby ktoś wszedł w jej łeb i wyciągnął najskrytsze pragnienia. Pragnienia popluskania się. W tych momentach cieszyło ją iż piór ma niewiele, bowiem łuski wysychały szybko a i lepiej czuć było zbawienne działanie gorącej wody na przetrenowanych mięśniach. Bo oczywiście że Gheina wskoczyła tu i właśnie była w trakcie ich wygrzewania.. Na ten moment cieszyła się też samotnością bo jeżeli miała być szczera, po ostatnich wydarzeniach potrzebowała odpoczynku od Mgieł..
Wyśnione Szczęście
Parujące Źródło
: 01 gru 2023, 23:53
autor: Trzeci Szlak
// fabuła retrospekcyjna
Ostatnie ich spotkanie... niekoniecznie było takie, jak Świst to zaplanował. Ani takie, jak zaplanowała to Arel. Ostatecznie jednak, przynajmniej w to głęboko wierzył Świst, wszystko zdawało się zamierzać w dobrą stronę, czasem spór pozwalał dostrzec problem, a potem stać się lepszym. Wojownik skinął czarodziejce na powitanie, jak zawsze, witając ją szerokim uśmiechem.
– WItaj, Arel! – rzucił, skinąwszy jej. – Jak się dziś czujesz...? – zapytał od razu, chcąc dać jej szansę na zabranie głosu.
Powroty Słońca
Parujące Źródło
: 10 lut 2024, 21:59
autor: Nocne Niebo
O jak piękne miejsce udało się jej odkryć! Fabia widziała na swoje żółte oczka nie jedne oczka wodne ogrzewane podziemnymi gorącymi wodami, ale nie przypuszczała, że będzie miała aż takie szczęście i natrafi na takie w tej krainie. A jednak!
Ucieszona podeszła do niecki z parującą wodą i zniżyła do niej głowę, aby przyjrzeć się z bliska, czy na dnie nie ma czegoś niebezpiecznego, albo nie mieszkają tu wężoślizgi. To bardzo niebezpieczne ryby, które uwielbiają gnieździć się w gorących wodach i strasznie kąsają każde zwierzę, które zanurzy się w nich szukając ukojenia, a zamiast tego znajduje ból. Aż spięła mięśnie grzbietu i stanął jej każdy włosek na skórze na samo wspomnienie tych obślizgłych kreatur.
Nie wyczuwając niebezpieczeństwa zanurzyła wpierw prawą przednią łapkę po łokieć i zamarła jeszcze niepewna i zaczekała na ewentualne oznaki podpływających krwiopijców. Odczekała kilka uderzeń serca i ku wielkiej uldze zaczęła już czuć pierwsze miłe doznania. Przebiegający ją dreszcz dotarł aż do koniuszka ogona, aż wyrwało się jej z pyska miłe westchnienie. Zaczęła wchodzić ostrożnie do żródełka, stopniowo zanurzając wydłużone ciało. W przeciwieństwie do wchodzenia do zimnej wody, nie miała problemu z zamoczeniem najwrażliwszych rejonów brzucha. Zanurzyła się aż po szyję i uśmiechnęła się od ucha do ucha mrużąc oczy pomrukując błogo. Wsunęła ogon do sadzawki i płynnie nim wywijała pod powierzchnią delektując się opływającym ją ciepłym prądem.
Niesmak Poranka
Parujące Źródło
: 10 lut 2024, 22:38
autor: Niesmak Poranka
Przyszła tutaj z podobnym zamiarem a widząc innego smoka troszkę się speszyła. Nie spodziewała się, że ktoś ją ubiegnie.
Czy można się przyłączyć? Nie chciała bym przeszkadzać.
Zapytała ze szczerym uśmiechem nie mając złych zamiarów.
Fabia
Parujące Źródło
: 10 lut 2024, 22:56
autor: Nocne Niebo
Fabia oddawała się kojącemu uczuciu ciepła, które odprężało jej mięśnie i wnikało coraz głębiej. Daleko jeszcze było do dotarcia do kości, które były przemarznięte przez to ciągłe spanie na zewnątrz. Jeszcze nie zanurzała głowy, ale była temu bliska. Na razie nie skupiała się na niczym, tylko dryfowała i pozwalała swojemu ciału cieszyć się regenerującą kąpielą.
Zastrzygła jednym uchem, potem drugim, usłyszawszy stąpanie gdzieś z boku. Otworzyła oczy i uniosła głowę obracając ją w kierunku... białej smoczycy, która podeszła do niej o wiele za cicho by mogła ją wcześniej usłyszeć. Na szczęście nie była wrogo nastawiona, a wręcz przeciwnie.
Biała samiczka emanowała przyjazną aurą, która w mig rozpędziła niewielki początkowy niepokój.
– Ależ oczywiście, że tak. Zmieścimy się obie – zaśmiała się i kiwnęła samicy głową wskazując, wodę. Przy okazji, kiedy biała samiczka schodziła do wody, Fabia dyskretnie się jej przyjrzała. Uderzył ją jej piękny, śnieżnobiały kolor, który przypominał pierwszy śnieg, tak rażąco odcinający się od jesiennej ponurej zieleni. Szeroki uśmiech wywołał też u niej widok wydłużonego ciała drugiej samiczki, chyba tak samo długiego jak jej, z tym, że uroku dodawały jej – rzecz jasna – okazałe skrzydła i niemal identyczna jak jej – puszysta kita na koniuszku ogona.
Parujące Źródło
: 11 lut 2024, 13:25
autor: Niesmak Poranka
Po usłyszeniu odpowiedzi zaczęła wchodzić do wody zgodnie z założeniem ciemniejszej samicy. Weszła ostrożnie gdyż była dość sporych rozmiarów i nie chciała jak kolwiek zrobić jej krzywdy. Skoro miały razem spędzić trochę czasu sięgnęła do źródła gdzie chciała zrobić kryształową kulę jednak miała byś sprężysta oraz bardzo lekka. Biała nie miała zamiaru jej kontrolować poza faktem utrzymania samego przedmiotu jako zabawki. Chwyciła kule w skrzydło-łapki patrząc na samiczkę pytająco dodatkowo usadawiając się naprzeciwko niej.
-Może zagramy by nie siedzieć cicho? Nie chcę zadawać zbędnych pytań które mogą cię peszyć bądź stresować.
Powiedziała wręcz z matczyną czułością. Nie panowała nad tym zachowaniem i robiła to nie świadomie może taka po prostu była jej cecha charakteru.
Fabia
Parujące Źródło
: 13 lut 2024, 22:42
autor: Nocne Niebo
Czekała aż biała samiczka zajmie sobie swoje miejsce. Miała sporo możliwości, ale ostatecznie wybrała to naprzeciwko niej. Fabia wyszczerzyła do niej ząbki.
– Ależ nie musisz się o nic martwić. Ale miło, że na to zwracasz uwagę. Ja na szczęście nie jestem dzikuską i jeśli chcesz o coś pytać to... może zagramy w taką grę. Ty rzucasz do mnie piłeczkę i zadajesz mi pytanie, kiedy na nie odpowiem, odrzucam ci piłkę i zadaję tobie jedno pytanie. I tak aż nam się znudzi. Pasuje? – Była to klasyczna gra towarzyska. Patrzyła na bieluśką samiczkę, mając nadzieję, że zna tą zabawę i zgodzi się w nią zagrać. Niesmak wydawała się trafioną kompanką na ten wieczór.
– No i nie ma wymigiwania się od odpowiedzi. – Puściła jej oczko i chlapnęła ją ogonem wynurzając jego końcówkę tuż przy jej boku i uderzając nim z powrotem we wodę.
Niesmak Poranka
Parujące Źródło
: 15 lut 2024, 22:25
autor: Niesmak Poranka
Odpowiedziała samiczce o śliwkowym zabarwieniu szczerym uśmiechem kiedy ta wyszczerzyła ząbki. Słysząc jej wypowiedź przez chwile zaczęła się zastanawiać czy jej w jakiś sposób nie uraziła choć wątpliwość minęła równie szybko po usłyszeniu propozycji. Mogło być ciekawie zwłaszcza, że żadna się jeszcze sobie nie przedstawiła więc pierwsze pytania będą dość proste. Lubiła gry i dość nietypowe spędzanie czasu to był dobry pomysł.
-Sama propozycja jest dość ciekawa muszę przyznać jednak trzeba coś ustalić. Jeśli pytanie będzie zbyt dotkliwe bądź zbyt..em..niezręczne to jak to rozwiążemy? Raczej żadna nie chce drugiej sprawić przykrości.
Zapytała w szczerej intencji dobrej zabawy. Zaśmiała się kiedy została ochlapana jednak nie miała zamiary być dłużna i odpowiedziała tym samym. Babski wieczór z nieznajomą... Heh! Moze wyjdzie z tego coś dobrego?
Fabia
Parujące Źródło
: 17 lut 2024, 22:56
autor: Nocne Niebo
Ucieszyła się, że biała smoczyca zgodziła się na taką zabawę. Że zrozumieniem kiwnęła łbem godząc się na postawienie pewnej granicy. W pełni się zgadzała z kwestą "niezręcznych" pytań, choć nie miała zamiaru być aż tak dociekliwą, żeby pytać o coś co mogłoby ją samą zawstydzać.
– Możemy zrobić tak, że wtedy po prostu ta strona po prostu odrzuca kulkę bez odpowiadania na to pytanie. Jeśli ci to pasuje, to ja zacznę, no masz już kulę. – Uśmiechnęła się i bez zastanowienia zaczęła od pierwszego pytania. – Jak się nazywasz lub jakie masz imiona? Bo słyszałam, że w tej krainie macie czasami kilka imion.
Była ciekawa, czy wiązało to się z jakąś pozycją w stadzie, czy że stażem.
Niesmak Poranka
Parujące Źródło
: 21 lut 2024, 16:33
autor: Niesmak Poranka
Skinęła głową na potwierdzenie uśmiechając się przy tym szczerze.
-W takim razie... Moje imię to Niesmak Poranka.
Odpowiedziała szczerze po czym odrzuciła piłkę ze swoim zapytaniem.
– Skoro zaczynamy od podstaw toooo... Jakie jest twoje imię? No i od razu powiem, że nie zależnie od niego to miło cię poznać.
Fabia