Dolina Rozpaczy

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Błysk Przeszłości
Dawna postać
Od dziś na zawsze.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2784
Rejestracja: 30 maja 2019, 1:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 117
Rasa: Morski
Opiekun: ...
Mistrz: ...
Partner: ...

Post autor: Błysk Przeszłości »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,W,Prs,L,Śl,Skr,Kż,MA,MO: 1| Pł,A,MP: 2 | O: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Adrenalina, Tancerz, Pierwotny Odruch, Magiczny Śpiew

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Ah, więc to nic poważnego... Choć w sumie teraz zaczął się zastanawiać, dlaczego Szyszka nie mogła mówić. Jednak powstrzymał się przed zadaniem pytania, bo domyślał się, że to najprawdopodobniej skutek jej porwania.
– Oh, rozumiem... – rzekł, ale jakby jeszcze się zastanawiał. Choć już raczej z większym przekonaniem niż z powątpiewaniem. To było logiczne.
– Nie, nie wspominała, o walkach mi nawet nic nie mówiła. Choć w sumie mógłbym się jej zapytać, bo to ja uczyłem ją walczyć. Hm, może dlatego z tobą przegrała? – delikatnie się nawet uśmiechnął na tę myśl. Cóż, kolejny element wspólny!
– A ogólnie co słychać w Wodzie? Skoro twoim partnerem jest przywódca, to pewnie ty również wiele wiesz o stadzie.

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Give me something to go on...

Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885
Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
– – – – – ·
Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka

Motywy muzyczne:
Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi
Kalectwa:
uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Echo postanowił kontynuować szkolenie adepta.. Ostatnio nasz bohater był w sporo gorszej formie.. ochrzan od starszyzny nieco zadziałał.. ale nie tak, jak się spodziewali. Świetlik nie uważał się za winnego, wręcz przeciwnie, ustalili zasady, jego przeciwnik znał ryzyko. Jednak szanował stanowisko Mistrza, mimo, że nie do końca się z nim zgadzał.. stąd ten stres. Wychudł potwornie, stracił sporo łusek. Widoczne były żebra.. Nastąpiła też zmiana.. ubioru smoka. Na głowie, w ramach nakrycia głowy, miał czaszkę dzika, którego ubił ostatnio na polowaniu, swoiste trofeum. Jego obecny wygląd, czaszka, dość podejrzliwy i groźny wzrok, oraz grymas na pysku, oddawały stan jego duszy. Wysłał impuls mentalny do adepta, że już czas.

/Pryzmatyczny Kolec.

Licznik słów: 110
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
W ostatnim czasie nie raz ćwiczyli na luzie walkę. Chociażby żeby Pryzmatyczny bardziej się obył z używaniem maddary do tego właśnie celu. By zyskał doświadczenie i mógł nieco rozpoznać jakie strategie najlepiej działają dla niego. Pryzmatyczny także próbował już swoich sił w walce, chociaż niekoniecznie z najlepszym rezultatem. Ważny był jednak rozwój, jako że porażka zawsze czegoś uczyła.
Skarabeusz odebrał przekaz, wraz z informacją gdzie mieli się dzisiaj spotkać. Przybył tak szybko na miejsce jak mógł. Nadal nie był szczególnie szybki na lądzie, chociaż wykorzystywanie maddary nieco pomagało się rozpędzić. Po krótkim czasie Echo mógł dostrzec znajomą sylwetkę swojego nastoletniego adepta. Samczyk w końcu susami zjawił się przed czarodziejem. Jego oczy się nieco rozszerzyły, widząc...niecodzienny wygląd Echo. Jakiś nowy ekscentryczny pomysł mistrza? Jednak nie umknął mu też i stan w jakim był smok. W sumie nie zwracał na to tak uwagi w ostatnim czasie, ale wydawało się że coś było nie tak. ~ Cześć Echo, fajna czaszka. ~ Przywitał się, zmuszając do uśmiechu. Echo nie był jedyny z humorami ostatnim razem. Jednak powody Żuczka były nieco inne. ~ Dobrze się czujesz ostatnio? ~ Nie mógł się powstrzymać od pytania. Nie był pewien jednak czy może był nieco wykończony wychowywaniem dwójki aktywnych piskląt, czy coś innego się działo.

Licznik słów: 207
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Wkurzony grymas nie zszedł z pyska, nawet jak zobaczył swojego ucznia. Jedynie co, to jego oczy rozbłysły srebrna poswiatą.. jakby paliły się w lekkim zacienieniu doliny. Wstał, i bez słowa podszedł do adepta. Przysiadł, i wbił w niego wzrok, mrużąc oczy, które paliły się niczym małe księżyce. Z dodatkiem tej upiornej czaszki i ogólnym stanie, wyglądał jak upiór.
-Pora na dalszą cześć szkolenia, zobaczymy, czy dasz radę udoskonalić swój atak. – posiedział sucho, bez emocji. Nie odniósł się w żaden sposób do pytania o czaszkę. Był tak wściekły, ze nie miał ochoty się rozwodzić na temat, jak ubił dużego dzika, i jako trofeum nosił jako przybranie głowy jego czachę.
-Pierwsze zadanie będzie polegało na tym, że w krótkim czasie będziesz musiał po kolei zaatakować kilka wyczarowanych przeze mnie drapieżników. Jeden po drugim, na różne sposoby. Liczę na kreatywność, dodatkowo powiesz mi, czemu akurat tak zaatakowałeś, a nie inaczej. Teorie masz, powtarzać się nie będę, lecimy z tematem. – objaśnił zadanie, tym razem podirytowanym głosem.

Pierwszym przeciwnikiem Skarabeusza miał okazać się żywiołak ognia. Zmaterializował się od niego w odległości dwóch ogonów. Bardzo ognisty, wielki, przypominający płomiennego kokatrysa. Ognisty ptak wbił w adepta szalony wzrok, jak chciałby go właśnie w tym momencie zaatakować.

Gdyby już uporał się z ognistym, następny przeciwnik, nieco po jego prawej stronie, w odległości bliższej jednego ogona, miał się składać całkowicie z lodu. Ma to być lodowy odpowiednik.. tricepsa. Wściekły, nie wściekły, twory Echo zawsze były z odrobiną.. poczucia humoru, choćby niektóre. Spojrzałby na adepta, i wydał z siebie przeciągłe reeeeeeeee.

Ostatni przeciwnik, który miałby się zmaterializować, po zabiciu lodowego tricepsa to.. kotołak. Paskudny, zapchlony, z palącymi się na jadowicie zielonymi oczami. Stałby na tylnich łapach, pokazując kły i pazury, gotowy do zranienia Pryzmatycznego, jeżeli ten będzie się ociągał.

Echo zajął miejsce na boku, z dalej upiornie świecącymi się oczami, z grymasem wrednego uśmiechu, materializując pierwszego przeciwnika, a potem już zgodnie z planem.

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Echo Zbłąkanych nawet nie próbował odpowiedzieć mu na pytanie i widocznie nie miał ochoty na pogaduszki. Chociaż Pryzmatyczny nie był pewien dlaczego. Nadal był na niego zły za to że celował podczas ich ostatniego pojedynku w szyję? Zdawał sobie sprawę teraz że zdecydowanie nie powinien.
Ogółem teraz nie był pewny co wtedy myślał. Był zdeterminowany by pokazać wszystko co potrafił. Ból przyćmiewał jego myśli. Mieszanka tych dwóch całkiem wyłączyła logiczne myślenie. Prawdę mówiąc nie pamiętał wiele z samej końcówki tej walki, jako że nawet wtedy ledwie trzymał się na łapach. Po czym i tak dość boleśnie oberwał od czarodzieja, kończąc całą walkę.
Pryzmatyczny Kolec po chwili zdecydował się skoncentrować na nauce. Wolał nie kombinować nic z Echo, gdy ten wyraźnie nie miał humoru na wygłupy. A sam wiedział że jego wujek potrafił być nieco...nieprzewidywalny. W każdym razie Żuczek był chętny nauczyć się czegoś nowego. Miał nadzieję polepszyć nieco swoje szanse na arenie. może nie skończy się kompletnym fiaskiem.
Miał wrażenie że rozumiał o co chodziło czarodziejowi. Szybki i konkretny atak. Tym razem będzie jednak pod większą presją, niż podczas ich pierwszych nauk walki. Zrozumiałe oczywiście. Będzie musiał myśleć szybko. Żuczek skinął głową, uginając nieco łapy, gotowy do walki. Nie wiadomo nigdy czym Echo zaskoczy.

Zaczynamy. Pierwszy przeciwnik pojawił się z boku. Nie rozpoznawał stworzenia, jednak oczywiście wiedział czym jest ogień. Skarabeusz przelał maddarę, tworząc wokół stworzenia krąg stworzony z wody, który płynął wokół ognistego stworzenia. Woda wydawała się dobrym rozwiązaniem przeciw ognistemu żywiołakowi. Do ataku miał zamiar nieco wykorzystać silny wiatr wiejący przez dolinę, starając się zwiększyć siłę i uwięzić stworzenie w niewielkim wodnym tornadzie. Zacieśniając je z pewnością stłumiłby ogień, ale i także mógł uszkodzić skrzydła stworzenia.

Drugi przeciwnik. Skarabeusz ponownie przelał maddarę, szykując drugi atak. Łoś, całkowicie zrobiony z lodu. Żuczek szybko wypatrzył dobry cel. Wytworzył niewielki kamienny pocisk, zaledwie długości połowy szponu smoka i szerokości jednej łuski. Zaokrąglony by zmniejszyć nieco tarcie. Lód miał to do siebie że kruczył się łatwo, więc pocisk powinien uszkodzić całkiem sporą część, prawda? Może w ogóle pozbawi go tym kończyny? A kamień? Kamień był mały, gładki, ale twardy. Więc robił za dobry pocisk. Liczyła się w tym wypadku szybkość i precyzja. Wystrzelił go z dużą prędkością, niczym podciśnieniem, prosto w zgięcie lewej, przedniej nogi łosia. Nogi łosi były stosunkowo cienkie, a lód kruszył się łatwo. Jeżeli trafi powinno to całkowicie roztrzaskać kończynę tworu.

Trzeci przeciwnik! W tym wypadku mogło być trudniej. Skarabeusz nie czekał, by pozwolić zwierzęciu na atak. Przelał maddarę kolejny raz, chociaż czuł że nie był przyzwyczajony do tak szybkiej akcji. Za kotołakiem pojawiło się wyrastające z ziemi zielone pnącze. Miało długość jednego i pół smoczego ogona i grubość dwóch szponów. Jego zadaniem było zaciśnięcie się na szyi kotołaka i mocne ciśnięcie nim o ziemię. Głównie dlatego że nie widział za bardzo przewagi i słabości żywiołu. Ale coś takiego powinno działać na każde normalne zwierzę.

Chwilę później przesłał przekaz swojemu mistrzowi ~ Kurowaty...przewaga wody nad ogniem, prawda!? Łosiowi próbowałem roztrzaskać całkowicie nogę, bo lód się łatwo łamie pod dużą siłą. A odcięcie dopływu powietrza na wystarczająco długo doprowadzi każdego do śmierci. Albo chociaż da mi chwilową przewagę w walce. ~ Młodzik szybko wyjaśnił, próbując jednak skupić się na tym co dzieje się z przeciwnikami. Wolałby nie oberwać przez chwilę braku uwagi.

Licznik słów: 542
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Nadal z grymasem wkurzenia na gębie obserwował pomysły, zmagania młodego. Pierwszy pomysł wydał się nie najgorszy.. tyle że, nie był letalny. Zamknięcie w wodnej bańce dość mocno wykurzyły i osłabiły ptaka, jednak dodanie wiatru spowodowało, że adept musiał się zmagać z dwoma czarami na raz, przez co wodne więzienie osłabło, i wkurzony ognisty kokatrys wydostał się, i rzucił na Skarabeusza. Zdawałoby się, że celował w oczy pazurami, jednak tuż przed osiągnięciem ofiary, rozwiał się.. może i chciał nieco postraszyć swojego ucznia, ale na pewno nie było jego celem skrzywdzenie go w jakikolwiek sposób.

Drugi pomysł również dość.. niezły. Jednak i tu nie wyszło do końca. Pędzący na adepta łoś dostał pociskiem wykonanym z kamienia w nogę, faktycznie roztrzaskały mu lewą przednią kończynę. Skwitowane to zostało groźnym „reeeeeee” i Triceps dalej gnał w kierunku adepta, tyle, że na trzech kończynach. Skierował poroże w kierunki szyi Pryzmatycznego, i gdy już by się wydawało, że ma ją osiągnąć, to rozwija się, tak jak poprzedni twór. Niedostatecznie dobrze.

Z ostatnim przypadku poszło mu znacznie lepiej. Jednak efekt był inny, niż przewidział. Pnącze owinęło się wokół szyi kotołaka, nie zdażyło rzucić nim o ziemie. Jednym słowem pora była na pewien.. pokaz. Głowa drapieżnika eksplodowała bardzo widowiskowo, pryskając juchą dookoła. Ha, bardzo ale to bardzo skutecznie!

Echo uśmiechnął się na ten widok.. ah, cudne. Jednak znów przyjął wkurzoną maskę na gębę.. Ostanie wydarzenia robiły swoje. Pora na jakieś podsumowanie poczynań młodego.
Podszedł dość blisko Skarabeusza, usiadł i wbił w niego spojrzenie, mrużąc oczy.
-W dwóch przypadkach na trzy popełniłeś błędy. Ognistego kurczaka ładnie próbowałeś załatwić wodą, jednak rozproszyłeś się, dodając dodatkowy czar przy stałym przelewaniu energii w poprzedni, w efekcie oba się nie udały. Gdyby nie to, że ptak był tylko iluzją, to nie miałbyś oczu. – warknął, komentując pierwszy wyczyn adepta.

-W drugim przypadku średnio dopasowałeś atak do cech przeciwnika. Zraniłeś go poważnie, to fakt, ale zauważ, że i tak zdołał na Ciebie szarżować. Lepiej było użyć ataku o wysokiej temperaturze. Mówiłem Ci o tym na poprzednich naukach, jak widać nie słuchałeś. Drapieżniki atakujesz tak, żeby zabić. Wyeliminować. Gdyby to był prawdziwy Triceps, miałbyś dziury w gardle. Mógłbyś nie przeżyć. – odniósł się do kolejnego czaru stworzonego przez adepta, przeciągając słowa, mocno zirytowany. Jego „ta lepsza” cześć duszy mówiła mu, ze mały się jeszcze uczy, i nie powinien tak reagować, no ale.. była ona w odwrocie.

No, przynajmniej za ostatnim razem się udało. To znaczy, lepiej było użyć czegoś ostrego, ale pnącza ładnie rozwaliły drania.
-Ostatniego drapieżnika rozwaliłeś w pięknym stylu, a i artystycznie! Jucha znalazła się pewnie na szczycie okolicznych drzew, dobra robota, tutaj nie mam czego się czepiać. – skwitował ostatnie dokonanie Żuczka nawet nieco uśmiechając się. Jednak zestawienie jego wykrzywionej grymasem mordy z życzliwym uśmiechem wyglądało jeszcze upiorniej, niż wcześniej. Ech.

Dobra, wpierw nieco teorii przed kolejnym zadaniem.

-Zanim przejdziemy dalej, mam dla Ciebie do rozwiązania pewną kwestie. Już po krótce wiesz, jak masz walić w tyj drapieżniki. Teraz powiedz mi.. jakie ataki zastosowałbyś przeciwko.. wojownikom a jakie czarodziejom? Jakie są według Ciebie najtrafniejsze, i uzasadnij oczywiście. Twoja odpowiedz będzie warunkować dalszy trening. – powiedział Zbłąkany, po czym czekał na odpowiedź. Zwęził jeszcze bardziej oczy, a srebrny blask ślepi zrobił się nieco bardziej intensywny..

Licznik słów: 532
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Być może że jego chęć popisania się nieco go zdradziła. Żuczek nie był zadowolony, słysząc osąd. Jednak nie sama treść mu się nie podobała, bo nie jako Echo miał rację. Jeżeli zawiódłby w takiej walce, mógłby zostać poważnie ranny. Być może zabity? Patrząc na fakt że w przeciwieństwie do umawianej walki, stworzenia nie będą się powstrzymywać przed wykończeniem go.
Jednakże nie lubił tonu Echo. Nie był pewien czy smok miał konkretnie coś do niego, czy może co innego go trawiło. Po prostu wydawał się nieco nieprzyjemny, w stosunku do tego jak zazwyczaj się zachowywał. Młody miał ochotę odwarknąć coś w stylu "Weź powdychaj maddarę, czy coś. Trzeźwy nie jesteś sobą". Ale się powstrzymał. Mieli się skupić na nauce, prawda? To lecimy z tym.
Przynajmniej trzecia próba poszła z pełnym sukcesem. Młody jakoś nie był specjalnie pod wrażeniem mnóstwa krwi, która się rozbryzgnęła gdzie popadnie. Dość ohydne. W końcu czarodziej przestał grymasić i przeszedł do rzeczy. Tym razem bardziej teoretyczne pytanie w kwestii walki. Miał w tym momencie już odrobinę doświadczenia. Walczył już ze smokami bazującymi na swojej sile fizycznej, jak i tymi bazującymi na maddarze. Ale jak o tym myślał, to w sumie więcej doświadczenia nabył w walce z przyszłymi wojownikami, Pytanie wydawało mu się nie proste. W sumie nigdy szczególnie nie zastanawiał się nad różnicowaniem ataku. Ale musiała być jednak jakaś różnica, więc musiał domyślić się o co chodzi. I mimo że troszkę mu to zajęło, to być może mógł podać jakąś odpowiedź. – Wojownicy polegają na mięśniach. Połamanie im łap i skrzydeł zdecydowanie utrudni im dalszą walkę. Czarodzieje mogą być o wiele bardziej nieprzewidywalni. Ale działają gorzej, jeżeli nie mogą się skupić. Dążyłbym do zadania szczególnie doskwierających ran lub próbował zmylić ich atakiem. – Miał nadzieję że jego odpowiedź przynajmniej nadawała się do czegokolwiek. Jednak nie miał pewności, czy jego teoria wystarczyła.

Licznik słów: 304
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Trochę jednak jaśniejsza strona duszy zaczęła dawać o sobie znać, i pakować mu do łba wyrzuty sumienia. Jak mógł mówić tak do Skaraba? Przypomniał sobie nauki, jak ten był jeszcze mały, i zrobiło mu się odrobine głupio. Zachowywał się tak, jakby było winą adepta, że on.. wybrał radykalne zasady co do pojedynku...
-Wybacz bycie nieco nie przyjemnym. Mam na głowie nieco zmartwień. – powiedział krótko, nie chcąc się dalej zagłębiać w szczegóły. Mimikę dalej miał wściekłą, ale postanowił ogarnąć się na tyle, żeby nie wyżywać się na.. wychowanku. To było po prostu obrzydliwe i nie godne.

Teraz odnieść się do wypowiedzi młodego.
-Hmm jak najbardziej, dobrze. Eliminując narzędzie ich walki, czyli prostacką siłę fizyczną, jesteś w stanie stworzyć sobie dużą przewagę. Co do czarodzieji, to jak najbardziej ważny jest element rozproszenia, ale samego rozproszenia nie można uznać jako ofensywy. Oczywiście, tak jak wspomniałeś, atak należy przeprowadzić gwałtownie i z zaskoczenia, wtedy można wyrobić sobie przewagę, teraz jeżeli chodzi o kolejne Twoje zadanie. Tak jak wcześniej będziesz mieć mało czasu, jednak teraz chce żebyś atakował stwory, które wymyślę za pomocą.. zwierząt. Nie skupiaj się zbytnio nad ich wyglądem, jedynie nad tym, czym będziesz atakował. Chcę też, żebyś wziął pod uwagę warunki otoczenia, gdy zaplanujesz według siebie odpowiedni atak. Przeciwników tak jak wcześniej będzie trzech. Do dzieła. – nagadał się Echo, po czym przystąpił do tworzenia oponentów Żuczka.

Pierwszy z nich miał być kosmatymi biesem. Paskudny, duży, z wyszczerzoną mordą, wielkimi kłami, i pazurami. Wbijał w Pryzmatycznego czerwone, krwiste oczy, wydając z siebie narastający z sekundy na sekundę ryk. Tak jak powiedział Echo, ważne tu będzie otoczenie. Bies stał w dużym nagromadzeniu liści, suchych. Czy do podpowie przyszłemu czarodziejowi, co robić, jakie ma być wyczarowane zwierze? Może.

Gdy już się uda zabić pierwszego przeciwnika, dwa ogony po prawiej stronie od adepta zmaterializuje się kolejny przeciwnik. Harpia. Paskudna, humanoidalno- ptasia istota. Wbija swoje paskudne oczyska w przecieków, obrzydliwe żółte, szykując szpony do zaatakowania adepta. Harpie maja to do siebie ze lubią oślepiać przeciwnika.. jednak Harpia ma pewien problem.. wiatr dość mocno nią miota, a ta probuje utrzymać się w powietrzu, aby wzbić się zaraz wyżej i zapikować na ofiarę!

Gdy już i Harpia padnie, został ostatni oponent. Jednorożec. Wbije w przeciwnika fioletowe oczy, zamierzy się na niego swoim rogiem i ruszy szarżując, jak biała strzała. Tutaj Echo postanowił dać adeptowi dowolność co do ataku, jaki wymyśli.. inaczej, dowolność zawsze ma, ale nic nie będzie sugerować m, o! Zobaczymy co wymyśli.

Szykuje się niezłe przedstawienie!

Licznik słów: 411
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Przez powagę zachowaną przez czarodzieja przedarł się mały promyczek tego Echo, którego Skarabeusz znał. Tak naprawdę jego uczeń nie był zły na Echo. Ale zwyczajnie nie rozumiał skąd to się brało. Przez co pojawiały się wątpliwości, zwłaszcza myśli "Czy to on zrobił coś złego?". Nie mógł jednak znaleźć powodu czemu Echo miałby być na niego wkurzony na tak długo. Przynajmniej nie miałoby to szczególnie sensu. Podbieranie piskląt, jednorazowy cios w miejsce witalne (za co w sumie już mu się dostało w czasie samej walki)?
Jednak Echo w końcu złagodniał. Adept uśmiechnął się lekko, chcąc pokazać że nie trzyma urazy. – Coś cię dręczy? – Zapytał w tej króciutkiej przerwie. Jeżeli Echo odmówi odpowiedzi, nie będzie naciskał. Jednak może odrobinę pomoże mu jeżeli komuś powie o co chodzi.

Szybko musieli jednakże przejść z powrotem do treningu. Tak więc do roboty z tym. Jego teoria na temat wojowników okazała się dość prawdziwa. Coś co sam wyciągnął, testując swoje możliwości w walce. Rozproszenie rzeczywiście zadziałałoby na czarodzieja. Jednakże Echo miał coś do dodania. Gwałtowny atak z zaskoczenia? Co mógłby w takim razie wymyślić? Szkoda że sam nie był aż tak kreatywny jak Echo.
Kolej jednak była na kolejne zadanie, prawda? Atak za pomocą zwierząt...w sumie już to robił. Chociaż sam preferował trochę bardziej bezpośrednie metody. Bardziej oparte na właściwościach i precyzji. Ale jak Echo właśnie pokazał, połączenie było jak najbardziej możliwe. Także miał myśleć o warunkach otoczenia...? Dobra, spróbuje. Przy poprzednim zadaniu nie wyszło mu zbyt dobrze, oprócz ostatniego przeciwnika. Miejmy nadzieję że tym razem będzie lepiej.
Pierwsze stworzenie się pojawiło. Nie skupiaj się na wyglądzie...tak więc samiec spojrzał wokół samego stworzenia. Co mógł zrobić? Co rzuciło mu się w oczy, to sterta suchych liści. Jakiego żywiołu mógł tu użyć, było oczywiste. Kwestia jak zrobić to na tyle szybko, by poparzyć go zanim zaatakuje? Pryzmatyczny w końcu zdecydował i przelał maddarę. Musiał jakoś podpalić liście i zrobić to szybko. W trawach, zaraz obok biesa, miał pojawić się niewielki ognisty wąż. Same jego ciało tak naprawdę było czystym ogniem. Miał jedynie prześlizgnąć się koło łap drapieżnika i podpalić liście. Jeżeli ogień się rozprzestrzeni, powinno to poważnie poparzyć stworzenie.
Po chwili Pryzmatyczny skupił uwagę na następnym przeciwniku. Harpia...czy wiedział o nich coś. Raczej miał wiedzę o bardziej morskich stworzeniach. Nigdy nie spotkał żadnej harpii. Przelał maddarę i uważnie obserwował co próbowała zrobić. Gdy spróbowała wzbić się w powietrze, zauważył okazję. Samiec skorzystał nieco ze spotkania jakie miał z Pikującym Upiorem. Nazywają je latawcami, prawda? Stworzył nieco mniejszą od normy wersję latawca. Jednak nadal mogłaby dorównać jakimś mniejszym rasom smoka. Dodatkowo, między kośćmi jego skrzydeł, rozpościerała się skóra. Konkretniej użył przykładu jednej z nieco cieńszych skór używanych do legowisk. Miała jednak być wystarczająco mocna, by pozwolić na lot i nie rozerwać się pod naciskiem powietrza. Same skrzydła były dość szerokie. Latawiec wzbił się w powietrze za harpią i wyglądało jakby od razu chciał się na nią rzucić. Jednak zatrzymał się w odległości jednego ogona i rozpostarł znowu skrzydła, robiąc silny zamach. Ruch powietrza skierowany prosto na harpię, powinien utrudnić jej lot. Wtedy latawiec szybko wykorzystałby okazję, by rzucić się na nią i wbić zęby szyję.
Był jeszcze jeden, ostatni przeciwnik. Jednorożec. Powiedzmy że mieszkając z Mango jakiś czas, Pryzmatyczny miał już...doświadczenia. Wariat, jak każdy jednorożec, piękne zwierzę. A jednak potrafi zranić, jeżeli się go zdenerwuje. Nie chciałby stanąć naprzeciw takiemu, jakby ten rzeczywiście chciał pozbawić go życia. Trzeba wypatrywać...co chciał wykorzystać? Musiał jednak bazować na własnej wiedzy, umiejętnościach i wyobraźni. Postanowił sam więc użyć jednorożca. A dokładniej trzech. Kwestia że dwa miały być jedynie iluzją, bez materialnej formy. Wszystkie wyglądały tak samo, by zmylić przeciwnika. Pokryte czarnym futrem i grzywą. Jeden miał się pojawić przed Pryzmatycznym, za to dwa po bokach jednorożca. Wszystkie miały także gotować się do szarży Tylko jeden był tym prawdziwym. Jednak dla zaskoczenia, nie był to ten stojący przed samcem, a tej po prawej stronie stworzenia, który miał dobiec do białego jednorożca i godzić go rogiem prosto w bok, robiąc głęboką dziurę. Sam pryzmatyczny przycisnął się do ziemi, by uniknąć ciosu z rogu jednorożca, gdyby plan zawiódł. Kopyta nie były pewnie lepsze, ale wydawały się trochę mniejszym zagrożeniem niż ten zaostrzony stożek na jego łbie.

Licznik słów: 693
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Gęba Echo nabrała bardziej.. normalnego wyrazu. Złość zeszła.. nie, że uznał, że ponosi jakąś winę.. po prostu, czemu ma to przerzucać na ucznia? Bez sensu, lepiej skupić się dalej na nauczaniu, wymyślaniu przeciwników. Tak, zajmijmy się pracą.
-Na koniec treningu Ci powiem, dobrze? Teraz chciałbym ukończyć Twoje szkolenie. – powiedział łagodnym głosem, pozbawionym irytacji. Złowrogi blask srebrnych oczu zamienił się na zwykle miganie iskier tego koloru.

Pierwsze zadanie aż za bardzo udało się młodemu. Wyczarował nawet nieco.. za silny płomień, który strzelił z liści ogromną ścianą ognia, robiąc z biednego biesa pieczone, wyjące mięcho. Wszystko bez zarzutu.. jedynie co można by dodać, to, że trzeba nieco brać pod uwagę skalę żywiołu.. jest ok.

Z Harpią poszło nieco gorzej.. Niezły pomysł z wykorzystaniem latawca, natomiast sam twór miał trud z utrzymaniem się w powietrzu i wykonywaniem manewrów. Szczególnie przy próbie zatrzymania się miotnęło nic mocno, więc nie dało rady wytracić harpi z równowagi. Następnie twór adepta na czarodzieja wystartował, aby wbić się w szyje przeciwnika, jednak przez poprzednie wyczyny trochę miał problem z precyzją, i jedynie zahaczył gardło harpii, która następnie wykonując krótki unik, rozorała mu skrzydło pazurami. Pomysł dobry, zabrakło nieco szczęścia.

Z jednorożcem.. poszło najgorzej. Przez to, że Pryzmatyczny próbował wykonać trzy różne czary na raz, wszystkie twory były po prostu za słabe. Iluzje migotały, i rozmywały się, natomiast sam jednorożec, który miał mieć formę bardziej materialną.. Gdy chciał już ugodzić przeciwnika w bok zamigotał, znikł, i nie dał rady zranić nawet wroga. Rozjuszony jednorożec ruszył na Żuczka, jednak w ostatnim momencie, gdy miał go ugodzić rogiem, skręcił w prawo i rozmył się, po czym znikł całkowicie.

Pora na mały komentarz.

-Nieźle, poza ostatnim atakiem. W pierwszym wypadku miałeś także użyć zwierzęcia.. ale efekt był dość widowiskowy... musisz zwracać uwagę na skale skutków, które mogą nastąpić po wykonanym przez Ciebie ataku. Miałeś kontrolę tym razem, ale wcale drugi raz nie musi tak być. Harpia.. pomysł bardzo dobry, tutaj myśle zabrakło wyłącznie szczęścia, tak się zdarza. Co do ostatniego.. tutaj nie zastosowałeś moich uwag. Nawet jeżeli tworzysz iluzje, które są proste, to osłabiasz swój główny czar, ten, który ma oddziaływać bezpośrednio na przeciwnika, w wyniki którego odniesie on rany. Mógłbyś skończyć dziurawy, gdyby był to prawdziwy jednorożec. – nagadał się Echo. Nie miał nic więcej do dodania, pora na kolejne!

-Chciałbym teraz, abyś zaatakował magicznie przeciwników, których stworze, jednak używając.. ataków fizycznych „ulepszonych maddarą”. Kiedyś już coś takiego Ci tłumaczyłem, jednak powtórzę, a raczej podam przykład. Jeżeli atakujesz przeciwnika za pomocà pazurów, ale użyjesz magii, aby je przedłużyć, może być, z lodu, to jest to pewne wykorzystanie maddary. Wyczaruje znów trzech przeciwników, w krótkich odstępach czasowych, a Twoim zadaniem będzie dopasować atak. Jednak schemat ataku ma być taki, jaki teraz podałem, rozumiemy się? – gadał Echo, na koniec wypowiedzi nadając tonowi bardziej poważną nutę.

Pierwszy przeciwnik zmaterializował się po prawej stronie Skaraba. Był to humanoidalny stwór wykonany z.. kamienia. Wysokością nie przekraczał przeciętnego dwunoga z rasy elfów. Kamień, z którego był wykonany jest niezwykle twardy, jednak.. nieco kruchy. Obrócił się w kierunku adepta, jakby zamierzając się udać w jego stronę.

Gdy już upora się z tym, to kolejny pojawi się.. kolejna harpia! Czyżby naszemu bohaterowi zaczęło brakować pomysłów? Tym razem w odległości dwóch ogonów z lewej strony adepta. W odróżnieniu od tamtej, ta harpia ma za dużo energi, i lata w kółko jak szalona.. jak z sobie poradzi z czymś takim?

Na sam koniec..coś specjalnego. Przed adeptem, w odległości dwóch ogonów, zmaterializuje się.. stwór wykonany z błota. Bulgoczący, plujàcy na boki mułem, jako bezkształtna breja, wysokości również przeciętnego elfickiego dwunoga. Co wymyśli nasz uczeń? Oby nie dał się pochłonąć tej szkaradzie..

/raport po Twoim odpisie.

Licznik słów: 605
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Co do pierwszego z jego ataków, sam był zaskoczony. Niby wszystko w sumie poszło dobrze, ale jak o tym pomyśleć, zbyt mocny atak również mógł stwarzać poważne kłopoty. Zwłaszcza użyty przeciw komuś kogo tak naprawdę nie chciał skrzywdzić. Sam Skarabeusz stał z nieco rozwartym pyskiem na efekt.
Szkoda jednak że w dwóch pozostałych przypadkach nie zadziałało aż tak dobrze. Z latawcem pojawiły się problemy. Nie był pewien czy może źle skonstruował swój twór, czy problem leżał gdzie indziej. Było blisko, ale latawiec nie trafił dokładnie w cel.
Z trzecim poszło jeszcze gorzej. Skarabeusz przeliczył się co do swoich możliwości i gdyby ni fakt że to jedynie ćwiczenia...byłby już przebity ogromnym rogiem lub zdeptany kopytami. Lekcja na przyszłość by nie porywać się na zbyt skomplikowaną strategię.
W końcu doszło do tego, że Echo musiał skomentować. W pierwszym przypadku doskonale rozumiał dlaczego powinien bardziej zwracać uwagę na siłę ataku. Poczuł odrobinę ulgi że porażka przy drugim zadaniu była bardziej kwestią przypadku. Owszem, sam wiedział z doświadczenia że nie zawsze się udaje, nawet przy sprawdzonych sposobach. W trzecim jakoś zaskoczenia nie było. Łatwo było się domyślić że przekombinował. Lepiej było skupić się na bezpośrednim ataku. Samiec skinął głową, nie sądził by miał jakiekolwiek pytania w tej kwestii.

Nastąpiła kolej na kolejne zadanie. Połączenie ataku fizycznego, z atakiem magicznym. Sam próbował już czegoś podobnego przy obronie, więc pewnie dało się coś takiego wykorzystać do ofensywy. Ok! Nie powinno być to jakimś znacznym problemem. Pora zobaczyć jak pójdzie w praktyce!
Pierwszy przeciwnik! Stworzenie wykonane z kamienia, także temperatura raczej nie wiele tu pomoże. Jednak na tyle co mógł się przyjrzeć, kamień nie wyglądał na zbyt stabilny. Plamisty samiec przelał maddarę i wyobraził diamentową nasadę na jego ogonie. Diamenty były niezwykle twardym rodzajem kamienia. Osłona sięgała praktycznie od końcówki, do połowy ogona. Teraz tylko utrzymać twór i zaatakować. Pobiegł w stronę stworzenia, obracając się z rozbiegu, by z całej siły uderzyć w humanoidalną sylwetkę. Dokładnie to na wysokości, gdzie normalnie byłaby klatka piersiowa. Według planu, twór miał pod wpływem uderzenia rozsypać się na małe kawałki kamienia.
Drugi przeciwnik okazał się ponownie harpią. Skarabeusz był trochę zaskoczony że Echo powtórzył wybór przeciwnika, ale dobra. Nie miał sam skrzydeł, by móc jakoś wykorzystać przepływ powietrza, więc musiał wymyślić coś innego. Przelał ponownie maddarę, tworząc na swoich łapach spore pazury, stworzone z lodu. Twór miał zwiększoną gęstość, by zwiększyć jego wytrzymałość. Planując zaatakować, stał na ugiętych łapach, obserwował harpię i czekał na dobrą okazję. Gdy ta spróbuje przypuścić atak, miał zamiar wyskoczyć w jej stronę, przygważdżając ją do ziemi i spróbowałby wbić je bezpośrednio w jej gardło.
Trzeci przeciwnik stworzony był z błota. Skarabeusz nie był do końca pewny co najlepiej zadziała na błoto. Ale wymyśli się coś. Skarabeusz ponownie spróbował czegoś co może być trudne do utrzymania, ale może zadziała. Przelał maddarę, wyobrażając sobie pancerz z dużych, kamiennych łusek, pokrywający jego grzbiet od głowy, do końca ogona. Pancerz miał grubość około dwóch smoczych łusek. Skarabeusz zaczął rozpędzać się, biegnąc w kierunku stworzenia. Zależało mu na rozwinięciu prędkości. Będąc blisko, starał zwinąć się w kulę, niczym pancernik, tak by nieosłonięta część była schowana wewnątrz. Wtedy przetoczyłby się po tworze Echo, jak walec.

Licznik słów: 523
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Echo przysiadł, i obserwował wyczyny adepta. Całkiem niezłe pomysłu, musiał mu przyznać, że naprawdę wkłada w to serce.

Kamieniostwór nie zdołał zareagować. Tak jak przewidział Skarabeusz, potwór rozsypał się w drobny mak, z racji tego, żeby kruchy, a diament miał to do siebie, żeby trwałym materiałem i bardzo, ale to bardzo ostrym. W tym wypadku adept mógł być z siebie dumny, zadanie całkowicie udane. Dobra robota!

W drugim przypadku.. tak samo! Sieknął paskudę przepięknie, trafiając tym razem idealnie. Udało mu się wyczuć monet lotu harpii, walnął ją, rozrywając gardło. Nie było czego dodawać. Wyśmienicie! I powalenie bez zarzutu, i rozprucie! No, no, czyżby wszystko miało mu pójść bez zarzutu?

Nie do końca.. z błotnymi stworem trochę przesadził z pomysłowością, mianowicie.. sam chciał być pociskiem.. Potwór złapał go w swoje błotniste cielsko.. Jednym słowem adept utknął w środku potwora! Echo oczywiście nie chciał skrzywdzić Żuczka, traktował go nieco jak syna.. stwór szybko się rozwijał, oswobadzając ucznia. Pomysł niezły, ale pominął nieco w ten sposób faktów. Pora na podsumowanie!

Echo wstał, podszedł do adepta, usiadł przed nim.
-Pierwszych dwóch drapieżników nie muszę komentować, załatwiłeś ich ładnie. Z ostatnim poszło Ci źle, mógłbyś przez coś takiego stracić życie. Takie twory, jak ten tu błotniak musisz załatwić, biorąc pod uwagę ich stan skupienia. Błoto mógłbyś dajmy na to zamrozić, albo spalić, rozpuścić. Czysto fizyczny atak niestety tu nie wystarczy. Ale całościowo, dobra robota. Czasem nieco nie brałeś moich wskazówek pod uwagę, ale w sumie to Ty sam będziesz w przyszłości włączył na arenie czy z drapieżnikami.. Sam obierzesz swoją drogę. Trening uznaje za zakończony. – wykoncypował Echo. Pogładził ucznia po ramieniu, dając mu do zrozumienia w ten sposób, ze jest z niego dumny. Nie umiał wyrażać emocji, niech to szlag..

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Biorąc pod uwagę efekty jego walk, Światło Głębin wydawał się całkiem uzdolnionym czarodziejem. Nie wzięło się to też tak zupełnie z niczego. Ćwiczył całkiem sporo, gdy miał możliwość. Oryginalnie nie kierował się wcale poczuciem satysfakcji z wygranych (chociaż nie da się odmówić że lubił wygrywać), jego celem była ochrona innych.

Pierwszy przeciwnik rozsypał się w drobne kawałki, pod naporem idealnie dobranego ataku. Jak widać dobrze w tym przypadku ocenił wytrzymałość stwora...nie była zbyt duża.
W drugim natomiast przypadku można było doświadczyć że cierpliwość popłacała. Dobre wyczucie czasu, jak i dobrze dobrany czar i sposób ataku. Dobił bez problemu harpię, pozbywając się przeszkody.
W trzecim jednak wszystko się posypało, jako że ponownie był zbyt ambitny. Wtoczył się na potwora, jednak zamiast go rozjechać po polu walki, został praktycznie wchłonięty. Echo oczywiście wycofał czas. Skarabeusz rozwinął ciało i stanął na ziemi, otrzepując się. To z pewnością nie poszło dobrze. Ale zarazem nie był pewny jak walczyć z czymś takim jak błoto. Z pewnością nie skończyłoby się to najlepiej, jeżeli nie byłyby to jedynie ćwiczenia. Po uspokojeniu emocji, wziął oddech i próbował rozwikłać sprawę. Co powinien był w takim razie zrobić?

Skarabeusz przeniósł swoje spojrzenie na Echo, czekając na werdykt. Miał nadzieję że ta pomyłka nie wpłynie jakoś znacznie na zdanie czarodzieja. Skrzywił się odrobinę, gdy Echo nadmienił fakt że w prawdziwej walce mógłby nawet zginąć. Zdecydowanie musiał być bardziej uważny, jeżeli chodzi o strategię. Nie powinien podejmować zbyt wielkiego ryzyka, jeżeli dało się coś zrobić inaczej...
Błotniak...powinien wcześniej już o tym wiedzieć? Prawdę mówiąc nie miał wtedy lepszego pomysłu by przypuścić ten atak. Skarabeusz odrobinę spuścił wzrok. Nie za bardzo słuchał tego co mówił mu Echo...to w sumie było częściowo prawdą. – Rozumiem ja...przedobrzyłem tutaj...chciałem ci tylko pokazać co potrafię. Chciałem ci...zaimponować. – Samiec mruknął, kończąc ostatnie słowo praktycznie szeptem. Uznawał Echo w pełni za członka rodziny i nawet kogoś w rodzaju idola, gdy był jeszcze pisklęciem. Prawdopodobnie był smokiem najbliższym roli ojca w jego życiu (nie liczymy Mango, bo wojownik robi w tej rodzince za matkę).
Jednak mimo lekkiej wtopy, Echo zaliczył naukę jako sukces, co owocowało zakończeniem treningu. Był w sumie zaskoczony faktem że było po wszystkim, ale zarazem...nie było na tą chwilę niczego więcej, czego Echo mógł go nauczyć. Przynajmniej na tą chwilę. Na pysku młodego samca widać było wdzięczność i nieco ekscytacji związanej z zakończeniem treningu.
Nadal jednak młodzika coś zastanawiało. Echo nadal nie powiedział mu skąd wynikało to zachowanie na początku ich treningu. – Dzięki Echo. Ale także zapytałem cię o coś wcześniej...czy coś się ostatnio stało? – Zapytał, w jego głosie nuta zmartwienia. Preferował wesołego, nieco szalonego Echo. Coś musiało się stać by nastąpiła taka zmiana w nastawieniu.

Licznik słów: 442
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Zadrżał... Po co niby miał mu imponować? Przecież.. eee? Lekko zatkało naszego bohatera, bo nie spodziewał się, że może być dla kogoś autorytetem. Emocje, okazywanie, wyrażanie.. trudna kwestia.
-Wybacz moje wcześniejsze uniesienia, oraz nie bierz aż tak do siebie moich komentarzy. Są one wskazówkami, tak naprawdę sam zdecydujesz, jaką drogę obierzesz w przyszłości. Twoje pomysłu są naprawdę niezłe, czasem jednak wystarcza prostsze rozwiązania. – odniósł się jeszcze nieco do nauki. Dobra, teraz trudniejsze, trzeba wyrażać emocje.
-Nie wiem, czy jestem smokiem, któremu powinno się imponować.. ale dziękuje za obdarzenie zaufaniem. Jesteś mi trochę jak syn, mam nadzieje, że nie zawiodę Twojego zaufania, eee – próbował jakoś odpowiedzieć na tą sentencje Skaraba, ale oczywiście się pogubił i na koniec zająkał. Nieźle pojechał z tym synem, no ale nieco tak było, przecież zajmował się nim dość długi czas, gdy Mango robił nie wiadomo co.. Czy się zajmował dobrze, no, to już inna kwestia.
Skąd wynikało jego zachowanie z początku nauki.
-Sytuacja z ceremonii, smierć Purchawki, który był mi najlepszym przyjacielem. Wiele się na to nałożyło rzeczy. – odpowiedział smutnym tonem czarodziej. Już nie było w nim gniewu, wyłącznie ogromny żal i smutek.
-A jak u Ciebie maja się sprawy? – zagadnął ucznia. Był w sumie ciekawy, dawno nie rozmawiali tak, o, po prostu. Ciekawiło go nieco, jak się odnajdywał w stadzie, mając już tytuł czarodzieja, i czy.. hehe, może już poderwał jakąś samice lub samca? Zobaczymy, co zechce powiedzieć, ewentualnie się go naprowadzi nieco. Nowe bzdury we łbie poprawiły mu nieco humor, można było dostrzec lekko błysk wesołości w srebrnych oczach.

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Niesiona prądem, przybyła tu zaskakująco szybko, jakby Bogowie chcieli by porozmawiała z Przywódczynią Plagi.
Ostoja nie była pewna, czy wezwanie nie będzie na darmo, czy smoczyca w ogóle się zjawi, czy będzie chciała z nią rozmawiać. Aoha tyle razy wspominał o Frar...
Posłała delikatny i subtelny impuls do Przywódczyni, prosząc ją o przybycie. Czy się zjawi?

// Nawałnica!

Licznik słów: 58
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Adekwatna nazwa doliny do sytuacji. Jaah nie miał pojęcia co myśleć o tym przedziwnym śnie. Dlaczego napadła go myśl, że było coś nie tak? Dlaczego nic nie mógł z tym zrobić tyle czasu...
W końcu jednak zaczęło świtać, a smoki raczej powinny być już na łapach.
Kogo miał zaczepić? Flirtującą z Raganem Ametyst? Jej ojca uzdrowiciela...? A może.
No tak, może ta wojowniczka będzie wiedziała cokolwiek na temat Ostoi, w końcu znały się na pewno... Te spojrzenia w świątyni...
Wylądował w dolinie, kiedy jeszcze było chłodniej i ledwie co słońce padało na ziemię, a raczej brodziło w szczytach górskich.
Nie było czasu.
Mógłby pewnie ją wypytać mentlanie, ale zdecydowanie łatwiej byłoby wyczuć kłamstwo mówione mu w pysk... Dlatego właśnie może ją usilnie zaczął wzywać.
"Przybądź do Doliny Rozpaczy. Czekam na Ciebie."
Nie chciał poruszać tematu... to chyba jasne. Jeszcze nie teraz, kiedy nie widział jej pyska.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej