Strona 36 z 36

Łąka głazów

: 22 kwie 2024, 12:51
autor: Inkluzje Ametrynu

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Słuchając słów Yngwe już planowała swoje kolejne działania. Zastanawiała się przez chwilę czy nie stworzyć po prostu tarczy wszędzie dookoła siebie, lecz uznała szybko, że byłoby to nieopłacalne – wymagałoby zbyt dużo maddary, a efekt raczej nie przetrwałby długo, ani nie byłby zbyt mocny. Zdecydowała się więc na bardziej ryzykowną, ale oszczędną opcję. Skupiła się i uformowała w wyobraźni
okrągły blok kwarcu dymnego o średnicy połowy ogona i grubości jednego szpona. Był to dość nieskomplikowany twór, więc podwoiła go, by skuteczniej obronić obie swoje strony. Szybko więc przelała swój pomysł w rzeczywistość, a po jej bokach na odległości paru szponów od ramion uformowały się dwie identyczne, smukłe, twarde i okrągłe płyty kryształu. Dzięki niewielkiemu rozmiarowi i prostej budowie zamierzała manipulować ich pozycją w taki sposób, by odbić każdy nadchodzący pocisk.
Wtedy dostrzegła strzały i natychmiast zareagowała, prawą tarczą zakrywając obszar nad prawą łopatką, a lewą tarczę kierując nad powierzchnię nieco poniżej pleców, zasłaniając się przed trzecim pociskiem.
Gdy tylko ćwiczenie dobiegło końca, obie jej tarcze rozpłynęły się, a Dae wreszcie rozluźniła się trochę, choć nadal nie traciła czujności w pełni. Czuła jednak głębokie zmęczenie, więc siadła na ziemię i uniosła zadowolone spojrzenie na swojego nauczyciela.
– No nieźle. Chyba muszę poćwiczyć długotrwałe używanie maddary, ale poza tym poszło mi całkiem spoko, nie uważasz? – wyszczerzyła się, czując jak już język się jej plącze. Zamierzała później odsapnąć gdzieś na jakiejś ciepłej skale w cieple zachodzącego słońca.


Pryzmatyczny Kolec

Łąka głazów

: 10 maja 2024, 18:22
autor: Pryzmatyczny Kolec
....Z uśmiechem na pysku patrzyłem na jej wyczyn. Był dobry... Bardzo dobry. Kiwnąłem lekko pyszczkiem zadowolony. Coś ma te zagadnienia na bycie dobrym magiem.
Znakomicie. Na teraz zakończymy. Znasz podstawy, które trzeba na spokojnie przećwiczyć. Polecam pójść na arenę czy szukać kłopotów na polowaniu. Obie formy będą tutaj adekwatne. – zaśmiałem się cicho i przyjaźnie. Usiadłem obok adeptka, patrząc w niebo i słońce, które powoli kończy dzisiejszą wędrówkę. – Szybko ten czas dziś minął. Nawet nie zauważyłem kiedy to wszystko minęło. – położyłem się plackiem na skale. Dając łuską i futru na brzuchu zaznać świetlistej kąpieli.

Alternatywna Łuska

Łąka głazów

: 10 maja 2024, 18:31
autor: Inkluzje Ametrynu
Odetchnęła z ulgą, rozluźniając się całkiem. Nie mogła się doczekać odpoczynku z powrotem w Obozie!!
– Uf, dobra, to będę ćwiczyć! Dzięki wielkie, Yngwe. Wiesz, byłby z ciebie naprawdę spoko nauczyciel! – rzuciła wesoło w odpowiedzi na jego porady do ćwiczeń. Na kolejne jego słowa przytaknęła właściwie tylko, zadowolona, lecz zmęczona. Faktycznie dzień zleciał szybko, ale jak produktywnie! Dał jej też do zrozumienia, że raczej obrała słuszną ścieżkę, tkanie maddary przynosiło jej sporą frajdę.
– Ach, dobra, chyba już pora wracać do Obozu, żeby się nie szwendać po nocy. Pójdę już, ale dzięki jeszcze raz za lekcję! – wyszczerzyła się do perłowofutrego i odwróciła się już w stronę terenów Słońca, ale rzuciła jeszcze na odchodne pół żartobliwie: – Następne spotkanie będzie na polu do pojedynku, nie? Do zobaczyska!!

Pryzmatyczny Kolec

Łąka głazów

: 21 maja 2024, 17:39
autor: Pryzmatyczny Kolec
....Miło było patrzeć, jak się przyjaciel rozwija. Z uśmiechem na mordce patrzyłem na samca o dwóch duszach. Rozwijaj się i kwitnij przyjacielu. Słowa podzięki przyjąłem z wdziękiem godny nadwornej damy. Gdy tylko miał odchodzić zsunąłem się z kamienia, tak by stanąć przed czterookoim smokiem.
Trzymam Cię za słowo, droga Przyjaciółko! – szybkim ruchem, lekko zaczepianie smyrnąłem stojącego przed mym obliczem smoka w nos. – Przegrany robi drugiemu kolację. Pasuje? – wyszczerzyłem kiełki.

....Gdy tylko się oddaliła sam wróciłem w stronę obozy mgieł i ruszyłem do swojej zacisznej groty...

//zt
Alternatywna Łuska