OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Niezwykłe – po raz kolejny Stała Bywalczyni, a raczej jakaś jej namiastka zawitała w warsztacie. To miejsce widziało już wiele zwierząt, które tutaj wysyłała, ale to zdecydowanie było nowe. Stworzony z trawy, paproci oraz kory drzewa wilk przyszedł z dosyć dużą sakiewką trzymaną w pysku, wspomagając owe trzymanie magią z racji swojej niematerialności i wpierw podszedł do kwarcu, który podobno dawał większą wytrzymałość, odporność na ból. Morkvarg bez słowa pozwolił aby cztery kamienie szlachetne poturlały się pod kwarc. I czekał, wbijając w magiczny obiekt jadowicie zielone ślepia.Kwarce Siły i Wytrzymałości
Grabieżca Fal, Spękany Kamień
- Infamia Nieumarłych
- Gracz
Mahvran Chimeryczna
-
:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::


THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY? - Posty: 10344
- Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
- Stado: Mgieł
- Płeć: samica
- Wzrost: 1,8 m.
- Księżyce: 283
- Rasa: wywernowa x pustynna
- Opiekun: Uśmiech Szydercy*
- Mistrz: mroczne elfy
- Partner: Strażnik Gwiazd

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Licznik słów: 87
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
![]() |
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych; ![]() |
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Ach, chyba żaden inny smok nie kładł takiego nacisku na doskonalenie swoich kompanów! Nie szczędziła kamieni i mięsa na ekimmę, latawca, cienia i dwa żywiołaki. A teraz dorobiła się nowego pupila.
Nie czekało go tu niestety nic przyjemnego. Kwarc wypuścił z siebie dwa świetliki. Podleciały do wilka, sprawiając wrażenie, że chcą przysiąść na jego pysku... Po czym wleciały do niematerialnego nosa.
Morkvarga przeszedł dreszcz, który szybko zamienił się w ogniste boleści. Jakakolwiek boska energia zasilała Kwarc, nie była zbyt łaskawa dla żywiołaka. Zmieniała jego istotę w brutalny, chociaż efektywny sposób.
Ostatecznie cierpienia się skończyły, zostawiając ziemnego wilka praktycznie bez sił. Ale jego zadanie się jeszcze nie skończyło...
//– 2x diament, 2x topaz
Raport z Wytrzymałości II.
Nie czekało go tu niestety nic przyjemnego. Kwarc wypuścił z siebie dwa świetliki. Podleciały do wilka, sprawiając wrażenie, że chcą przysiąść na jego pysku... Po czym wleciały do niematerialnego nosa.
Morkvarga przeszedł dreszcz, który szybko zamienił się w ogniste boleści. Jakakolwiek boska energia zasilała Kwarc, nie była zbyt łaskawa dla żywiołaka. Zmieniała jego istotę w brutalny, chociaż efektywny sposób.
Ostatecznie cierpienia się skończyły, zostawiając ziemnego wilka praktycznie bez sił. Ale jego zadanie się jeszcze nie skończyło...
//– 2x diament, 2x topaz
Raport z Wytrzymałości II.
Licznik słów: 116
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
- Śnieżna Zadyma
- Dawna postać

- Posty: 485
- Rejestracja: 04 gru 2019, 5:56
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 42
- Rasa: Skrajny

A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Skr,A,O,MP,Śl,M: 1| L,MA,MO: 2
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Nieugięty;
Ledwo po ceremonii wybrałem się na wycieczkę do pewnego tajemniczego miejsca, które nazwane zostało prostacko "warsztatem". Nie było tu kuźni, młotów kowalskich, skomplikowanych maszyn, czy gromady krzątających się kransoludów. Było tu cicho, pusto i spokojnie. Jakby czas się tu zatrzymał w pewnym momencie i przestał się interesować tym miejscem.
Kuśtykając po swojemu udało mi się dotrzeć tu na pieszo, co było dla mnie nie lada wyczynem. Musiałem odrzucić na bok swoje słabości by móc odważniej patrzeć w przyszłość. A ta malowała się całkiem nieźle pomimo losowych porażek. Dla mnie liczyły się te ważniejsze chwile, czyli sukcesy, które napawały mnie nadzieją i motywowały do pracy nad sobą.
To dlatego wybrałem się na pieszą wędrówkę do odległej świątyni, licząc, że w jakiś sposób odpracuję swym wysiłkiem wielką przysługę, jaką obdarzy mnie kwarc przed którym stanąłem. Wyjąłem z zawieszonej na szyi uzdrowicielskiej torby kilka kamieni szlachetnych i dwie pełne porcje mięsa zawinięte w wilcze skóry. Daninę położyłem na ziemi i cofnąłem się do tyłu podpierając się skrzydłem, by nie stracić równowagi.
//diament, opal, tygrysie oko, 2x malachit, 8/4 mięsa za Wytrzymałość III
Kuśtykając po swojemu udało mi się dotrzeć tu na pieszo, co było dla mnie nie lada wyczynem. Musiałem odrzucić na bok swoje słabości by móc odważniej patrzeć w przyszłość. A ta malowała się całkiem nieźle pomimo losowych porażek. Dla mnie liczyły się te ważniejsze chwile, czyli sukcesy, które napawały mnie nadzieją i motywowały do pracy nad sobą.
To dlatego wybrałem się na pieszą wędrówkę do odległej świątyni, licząc, że w jakiś sposób odpracuję swym wysiłkiem wielką przysługę, jaką obdarzy mnie kwarc przed którym stanąłem. Wyjąłem z zawieszonej na szyi uzdrowicielskiej torby kilka kamieni szlachetnych i dwie pełne porcje mięsa zawinięte w wilcze skóry. Daninę położyłem na ziemi i cofnąłem się do tyłu podpierając się skrzydłem, by nie stracić równowagi.
//diament, opal, tygrysie oko, 2x malachit, 8/4 mięsa za Wytrzymałość III
Licznik słów: 179
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
≡ Atuty ≡
MOCARNY
Jednorazowo +1 do Mocy
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
NIEUGIĘTY
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.
≡ Stan zdrowia ≡
Brak prawej łapy do wysokości łokcia
Prostacko? Hmpf. Kwarcom raczej nie spodobałoby się określenie ich domu w taki sposób. Na szczęście Wędrowny Kolec przyniósł wystarczająco dużo kamieni, by były skłonne mu wybaczyć. I skierował się do Kwarcu Wytrzymałości – najlepszego, najczęściej odwiedzanego! Więc nie było z nim tak źle.
Kryształ rozbłysł, oślepiając Plagijczyka. Świat zniknął, a samiec poczuł się tak, jakby na jego grzbiecie wylądowała ciężka kłoda. Musiał przedzierać się przez bagno, dźwigając ciężar i pilnując by go nie zgubić. Błocko oblepiło jego śliczne łuski, ruch każdej łapy wymagał odrobiny siły by wydostać ją z mazi. Ciężar zdawał się rosnąć, a samiec wiedział, że musi brnąć do przodu. Jednocześnie w jego uchu zgrzytał głos starszego smoka, który wykładał mu swoją filozofię i tylko czasami udzielił mu jednej rady lub dwóch, jak się lepiej poruszać. Męka trwała i trwała...
I zakończyła się w chwili, kiedy łapy ugięły się pod Plagijczykiem. Znów siedział przed Kwarcem, który gasł. Na jego łapach nie było błota, za to mięśnie krzyczały i domagały się odpoczynku.
// – 2x malachit, diament, opal, tygrysie oko, 8/4 mięsa
Raport z Wytrzymałości III.
Kryształ rozbłysł, oślepiając Plagijczyka. Świat zniknął, a samiec poczuł się tak, jakby na jego grzbiecie wylądowała ciężka kłoda. Musiał przedzierać się przez bagno, dźwigając ciężar i pilnując by go nie zgubić. Błocko oblepiło jego śliczne łuski, ruch każdej łapy wymagał odrobiny siły by wydostać ją z mazi. Ciężar zdawał się rosnąć, a samiec wiedział, że musi brnąć do przodu. Jednocześnie w jego uchu zgrzytał głos starszego smoka, który wykładał mu swoją filozofię i tylko czasami udzielił mu jednej rady lub dwóch, jak się lepiej poruszać. Męka trwała i trwała...
I zakończyła się w chwili, kiedy łapy ugięły się pod Plagijczykiem. Znów siedział przed Kwarcem, który gasł. Na jego łapach nie było błota, za to mięśnie krzyczały i domagały się odpoczynku.
// – 2x malachit, diament, opal, tygrysie oko, 8/4 mięsa
Raport z Wytrzymałości III.
Licznik słów: 177
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Gasnący Wiciokrzew
- Dawna postać
Miodowa Cesarzowa
- Posty: 2081
- Rejestracja: 27 cze 2019, 14:05
- Stado: Ziemi
- Płeć: samica
- Księżyce: 99
- Rasa: bagienny
- Mistrz: Feeria Ciszy i Dar Tdary
- Partner: Grabieżca Fal

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Śl,Skr,Kż,B,Pł,MO,Prs,A,O,MP: 1 | Pł,W: 2 | MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Szczęściarz, Mistyk, Wszechstronna, Przezorna
Młody bóg także zjawił się w Świątyni. Wesoło przydreptał na miejsce dwa kroki przed Dziewanną, na którą to zerkał, bo choć odważny i morderczy, wciąż jego priorytetem było nie zawodzenie Honi, dzięki bogom, i co więcej – otrzymywanie jej aprobaty i pochwał. Dlatego też sam niósł woreczek z brzęczącymi kamykami, a Przywódczyni pamiętała, aby co jakiś czas napotykać, jaki to on silny, ojeju! Zupełnie, jakby wizyta w kwarcach była mu niepotrzebna.
Ulubieniec Sennah podbiegł więc pod wskazane przez Honi miejsce, wysypał zawartość – kilka kamieni, suszonych śliwek i korzonków, po czym – jeszcze raz spojrzał na Ziemię, a ta tylko pokrzepiająco kiwnęła ku niemu uszami – wyprostował wdzięcznie do kwarcu pierś i zagdakał. Pełna kulturka!
// 2x bursztyn, akwamaryn, tygrysie oko za siłę na II i nefryt, rubin, 10x imbir, 4/4 owoców za wytrzymałość na II
Ulubieniec Sennah podbiegł więc pod wskazane przez Honi miejsce, wysypał zawartość – kilka kamieni, suszonych śliwek i korzonków, po czym – jeszcze raz spojrzał na Ziemię, a ta tylko pokrzepiająco kiwnęła ku niemu uszami – wyprostował wdzięcznie do kwarcu pierś i zagdakał. Pełna kulturka!
// 2x bursztyn, akwamaryn, tygrysie oko za siłę na II i nefryt, rubin, 10x imbir, 4/4 owoców za wytrzymałość na II
Licznik słów: 136
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |

→ Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu;
→ Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie;
zużyty: 13.12
→ Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego;
→ Wszechstronna: -1 ST do testów umiejętności opierających się na Percepcji i Sile;
→ Przezorna: +2 ST do kontrataków przeciwników;
→ Błysk przyszłości
zużyty: 13.10
Kalectwa:
Brak skrzydeł, niemożność Lotu;
Niedowład lewej przedniej łapy (+1 ST do akcji fizycznych);
Wzdęcia i bóle brzucha (+1 ST do wytrzymałości).
| |
Każdy rozsądny smok i każdy rozsądny kompan wiedział, że Kwarc Wytrzymałości był najlepszy. Nic dziwnego! Taka była prawda.
Zwykle jednak magiczne treningi nie były zbyt przyjemne dla kompanów, o czym mieli okazję przekonać się towarzysze Stałej Bywalczyni. Kiedy Mokradło stanął przed Kwarcem i ładnie się przywitał, od kryształu oderwały się dwie kulki światła. Delikatnie spoczęły one na dziobie kuropotwora i... O dziwo, nie wypełniły go agonią, jak to zwykle miało miejsce. Być może wpływ boskiej mocy Sennah ułatwiał mu przemianę?
Mokradło bowiem poczuł się tak, jakby kazano mu ciągnąć Mango. Nie było to zbyt łatwe – pisklę w końcu było większe niż on i cięższe. Ale wiedział, że musi zawlec nieprzytomne smoczę w bezpieczne miejsce. Był to heroiczny wysiłek, przeciw któremu protestowały mięśnie i łapy. Ostatecznie – Mokradło podołał. Nie mogło być inaczej! Wypełniała go nadnaturalna siła i determinacja.
Kwarc zgasł, a Lepka Ziemia wyraźnie mogła zobaczyć, że jej kompan ma się świetnie. Ba, pod jego piórkami nawet rysowały się wyraźniejsze mięśnie!
// – 2x bursztyn, akwamaryn, tygrysie oko za siłę na II i nefryt, rubin, 10x imbir, 4/4 owoców
Mokradło: Raport z Wytrzymałości II i Siły II.
Zwykle jednak magiczne treningi nie były zbyt przyjemne dla kompanów, o czym mieli okazję przekonać się towarzysze Stałej Bywalczyni. Kiedy Mokradło stanął przed Kwarcem i ładnie się przywitał, od kryształu oderwały się dwie kulki światła. Delikatnie spoczęły one na dziobie kuropotwora i... O dziwo, nie wypełniły go agonią, jak to zwykle miało miejsce. Być może wpływ boskiej mocy Sennah ułatwiał mu przemianę?
Mokradło bowiem poczuł się tak, jakby kazano mu ciągnąć Mango. Nie było to zbyt łatwe – pisklę w końcu było większe niż on i cięższe. Ale wiedział, że musi zawlec nieprzytomne smoczę w bezpieczne miejsce. Był to heroiczny wysiłek, przeciw któremu protestowały mięśnie i łapy. Ostatecznie – Mokradło podołał. Nie mogło być inaczej! Wypełniała go nadnaturalna siła i determinacja.
Kwarc zgasł, a Lepka Ziemia wyraźnie mogła zobaczyć, że jej kompan ma się świetnie. Ba, pod jego piórkami nawet rysowały się wyraźniejsze mięśnie!
// – 2x bursztyn, akwamaryn, tygrysie oko za siłę na II i nefryt, rubin, 10x imbir, 4/4 owoców
Mokradło: Raport z Wytrzymałości II i Siły II.
Licznik słów: 188
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
- Trzask Płomieni
- Dawna postać
chad but rad
- Posty: 3054
- Rejestracja: 02 mar 2020, 19:59
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 62
- Rasa: Północny & powietrzny
- Opiekun: Poszept Nocy*
- Mistrz: Sztorm Stulecia
- Partner: Zorza & Mora

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,MP,MA,MO,Kż,Skr,Prs: 1| L,O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Pełny brzuch, Trudny cel, Czempion, Przezorny
Maluch, chociaż już nie taki drobny jak wcześniej, znowu przyszedł do świątyni. Albo raczej pod nią. Zdawał sobie sprawę z tego, że nie był najlepszym materiałem na wojownika, jednak chciał ćwiczyć. Mama sama mu dała kilka kryształków i zachęciła go do tego. Jeżeli nie będzie w stanie bić przeciwników w te czułe miejsca, które go tak obrzydzały, to może chociaż uda mu się samemu przetrwać przez długie walki? Tak po prawdzie wolałby w ogóle nie musieć się bić, jednak od tego nie ucieknie. Teraz już to wiedział.
Położył odliczoną zapłatę pod kwarcem, tym samym co poprzednio, i spoglądał na niego bystrymi, złotymi ślepkami. Czego nauczy się tym razem? I dlaczego to kosztowało taki ciężar kamieni?
// Koral, Ametyst, Szmaragd, 3x Tygrysie Oko i opal za Wytrzymałość 3
Położył odliczoną zapłatę pod kwarcem, tym samym co poprzednio, i spoglądał na niego bystrymi, złotymi ślepkami. Czego nauczy się tym razem? I dlaczego to kosztowało taki ciężar kamieni?
// Koral, Ametyst, Szmaragd, 3x Tygrysie Oko i opal za Wytrzymałość 3
Licznik słów: 127
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
....
» czempion «
raz na walkę daje +1 sukces do wybranego ataku fizycznego..
» trudny cel «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» pełny brzuch «
-1/4 żarcia do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
» przezorny «
+2 ST do wszystkich kontrataków przeciwników. booyah.
» błysk przyszłości
ostatnie użycie: 05.04.2021
#d07f4d
» czempion «
raz na walkę daje +1 sukces do wybranego ataku fizycznego..
» trudny cel «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» pełny brzuch «
-1/4 żarcia do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
» przezorny «
+2 ST do wszystkich kontrataków przeciwników. booyah.
» błysk przyszłości
ostatnie użycie: 05.04.2021
#d07f4d
Najlepszy Kwarc był w stanie pomóc młodzikowi, nawet jeśli za wysoką cenę. Biel uderzyła w jasne ślepia. Polana, las i Świątynia zniknęły.
Stał po kostki w bagnie. Ciężko było się w nim poruszać, takie było gęste. Na dodatek – do jego tylnej łapy coś się przyczepiło. Coś ciężkiego, nie do strząśnięcia. Kula u nogi, dosłownie. Zgrzytliwy, samczy głos nakazał samczykowi iść naprzód. Co jakiś czas miał dla niego wskazówkę – jak skupić myśli na celu, jak nie przejmować się bólem mięśni i wysiłkiem. Jak się lepiej ustawić czy głębiej oddychać.
Wędrówka przez bagno była upiorna. Błoto wydawało się walczyć z Ognikiem na każdym kroku, a ciężar tylko się powiększał.
Jeszcze jeden krok. Ruch do przodu i...
Znów siedział w Warsztacie, z czystym futrem i rosnącym zmęczeniem. Kamienie zniknęły. Aqen za to czuł różnicę w swoim ciele – było gotowe znieść jeszcze większą próbę.
// – 3x tygrysie Oko, opal, koral, ametyst, szmaragd
Raport z Wytrzymałości III.
Stał po kostki w bagnie. Ciężko było się w nim poruszać, takie było gęste. Na dodatek – do jego tylnej łapy coś się przyczepiło. Coś ciężkiego, nie do strząśnięcia. Kula u nogi, dosłownie. Zgrzytliwy, samczy głos nakazał samczykowi iść naprzód. Co jakiś czas miał dla niego wskazówkę – jak skupić myśli na celu, jak nie przejmować się bólem mięśni i wysiłkiem. Jak się lepiej ustawić czy głębiej oddychać.
Wędrówka przez bagno była upiorna. Błoto wydawało się walczyć z Ognikiem na każdym kroku, a ciężar tylko się powiększał.
Jeszcze jeden krok. Ruch do przodu i...
Znów siedział w Warsztacie, z czystym futrem i rosnącym zmęczeniem. Kamienie zniknęły. Aqen za to czuł różnicę w swoim ciele – było gotowe znieść jeszcze większą próbę.
// – 3x tygrysie Oko, opal, koral, ametyst, szmaragd
Raport z Wytrzymałości III.
Licznik słów: 156
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
- Zwyczaje Zamieci
- Dawna postać
inappropriate lust
- Posty: 307
- Rejestracja: 27 gru 2019, 17:11
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 43
- Rasa: Północny

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,P,O,W,MA,MO,MP,L,Śl,M: 1| Skr,Kż: 2 | A: 3
Atuty: Wierny druh; Pamięć przodka; Poszukiwacz; Znawca terenów
Jako drugi kwarc... wzięła jeden z znanych. Podeszła do wytrzymałości, odczepiając sakwę od pasa, jaki zwinęła Khvalenowi. Była już przy kamieniu i wytrzymałości ostatnio potrzebowała bardziej, zważając na wysypy drapieżników przy Pekeri i Yraio. Przetarłszy oczyska, usiadła przy kwarcu i wysypała odpowiednią zapłatę za odpowiednią naukę. Zacisnęła kły, przygotowując się do magicznego wysiłku. Ciekawe co teraz dla niej przygotowali!
//-topaz, opal, agat, jaspis, szmaragd, nefryt, tygrysie oko za Wytrzymałość III
//-topaz, opal, agat, jaspis, szmaragd, nefryt, tygrysie oko za Wytrzymałość III
Licznik słów: 70
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |

_________________
Viggrod Selva
smoczyca
Rebhfrua Khvalen
samiec harpii
_________________
• ᛝ pamięć przodka ᛝ •
-2 ST do ataków oraz obron podczas walki z drapieżnikami
• ᛝ poszukiwacz ᛝ •
raz na tydzień + 1 sukces na percepcję
• ᛝ znawca terenów ᛝ •
raz na dwa tygodnie zdobycz dająca (4/4) pożywienia / kamień szlachetny / dorodne zioło
• ᛝ piękna peleryna ᛝ •
dodatkowa kostka do aparycji
_________________

- Obnażony Kieł
- Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
- Posty: 1108
- Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 33
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Po niezwykle udanym polowaniu, udałem się w pobliże świątyni, żeby wymienić część znalezisk na coś bardziej wartościowego. Nie ważne w jaki sposób dowiedziałem się o istnieniu kwarców. Najważniejsze było to, że udało mi się je odnaleźć, zgodnie z moimi pragnieniami. Położyłem starannie wyliczone kamyki na kwarcu siły i przysiadłem na tylnych łapach, czekając na efekty. Nie do końca wiedziałem czego się spodziewać, dlatego przyglądałem się z zainteresowaniem, jakbym oczekiwał czegoś niezwykłego i niespotykanego. Coś błyśnie? Albo się pojawi? Jakie uczucie to we mnie wywoła? Niemal wstrzymałem oddech, trwając w oczekiwaniu.
//2x agat, 2x topaz, opal, bursztyn, turkus za Siłę III
//2x agat, 2x topaz, opal, bursztyn, turkus za Siłę III
Licznik słów: 100
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Atuty:
* Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion – +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
* Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion – +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Zwyczaje Zamieci była dziś zdeterminowana, by wyćwiczyć swoje ciało jak najlepiej. Dobrze wybrała – Najlepszy Kwarc był gotowy na jej odwiedziny! Zwłaszcza, że przyniosła mu piękną, błyszczące kamienie.
Błysk, białe światło – Plagjka dobrze wiedziała, co ją czeka. Znów zgrzytliwy głos w uchu, znów mordęga. Tym razem w postaci biegu po rozżarzonym kamieniu. Nie mogła się wznieść, bowiem otaczały ją wysokie ściany. Droga była kręta i wąska, kamień pod łapami czerwony od gorąca. Musiała więc być szybka... I wytrzymała. Nie zważając na ból, biec dalej, nie pozwalając by ból od ewentualnych oparzeń ją spowolnił. Nie mogła się zatrzymać.
Z kolei Obgryziony Kolec po raz pierwszy został olśniony białym światłem, które wylało się na niego z Kwarcu Siły i momentalnie odebrało mu wzrok. Znalazł się na piaszczystej polance. Słyszał niedaleki szum rzeki... I samiczy, akcentowany głos, który powitał go z rozbawieniem. Zaczęło się łagodnie – od zwykłego przepychania. Młodzik musiał ustawić się na tylnych łapach, podeprzeć ogonem i odpychać przednimi łapami ciężar drugiego smoka. Kluczem było dobre podparcie i technika. Łokcie i stawy nie były z tego powodu zachwycone... Ale nie dał się obalić, nawet jeśli przeciwnik przesunął go do tyłu. Potem nadszedł czas na ćwiczenia w wodzie – Plagijczyk musiał wejść do rzeki i nie dać się znieść nurtowi, jednocześnie nie pozwalając by z jego grzbietu spadła śliska kłoda. Było to męczące – kilkanaście razy łeb zniknął mu pod falą, łyknął wody, kłoda prawie się ześlizgnęła.
Ostatecznie Zwyczaje Zamieci dobiegła do końca ścieżki, czując jak jej łapy palą się żywym ogniem. Obgryziony Kolec mógł wyjść na brzeg i usłyszał rozbawioną pochwałę. Ponowny błysk i... Oboje znów znajdowali się w Warsztacie. Nieco poobijani i zmęczeni, ale zdecydowanie bardziej mocni i silniejsi.
//Zwyczaje Zamieci: – topaz, opal, agat, jaspis, szmaragd, nefryt, tygrysie oko. Raport z Wytrzymałości III.
Obgryziony Kolec: – 2x agat, 2x topaz, opal, bursztyn, turkus. Raport z Siły III.
Błysk, białe światło – Plagjka dobrze wiedziała, co ją czeka. Znów zgrzytliwy głos w uchu, znów mordęga. Tym razem w postaci biegu po rozżarzonym kamieniu. Nie mogła się wznieść, bowiem otaczały ją wysokie ściany. Droga była kręta i wąska, kamień pod łapami czerwony od gorąca. Musiała więc być szybka... I wytrzymała. Nie zważając na ból, biec dalej, nie pozwalając by ból od ewentualnych oparzeń ją spowolnił. Nie mogła się zatrzymać.
Z kolei Obgryziony Kolec po raz pierwszy został olśniony białym światłem, które wylało się na niego z Kwarcu Siły i momentalnie odebrało mu wzrok. Znalazł się na piaszczystej polance. Słyszał niedaleki szum rzeki... I samiczy, akcentowany głos, który powitał go z rozbawieniem. Zaczęło się łagodnie – od zwykłego przepychania. Młodzik musiał ustawić się na tylnych łapach, podeprzeć ogonem i odpychać przednimi łapami ciężar drugiego smoka. Kluczem było dobre podparcie i technika. Łokcie i stawy nie były z tego powodu zachwycone... Ale nie dał się obalić, nawet jeśli przeciwnik przesunął go do tyłu. Potem nadszedł czas na ćwiczenia w wodzie – Plagijczyk musiał wejść do rzeki i nie dać się znieść nurtowi, jednocześnie nie pozwalając by z jego grzbietu spadła śliska kłoda. Było to męczące – kilkanaście razy łeb zniknął mu pod falą, łyknął wody, kłoda prawie się ześlizgnęła.
Ostatecznie Zwyczaje Zamieci dobiegła do końca ścieżki, czując jak jej łapy palą się żywym ogniem. Obgryziony Kolec mógł wyjść na brzeg i usłyszał rozbawioną pochwałę. Ponowny błysk i... Oboje znów znajdowali się w Warsztacie. Nieco poobijani i zmęczeni, ale zdecydowanie bardziej mocni i silniejsi.
//Zwyczaje Zamieci: – topaz, opal, agat, jaspis, szmaragd, nefryt, tygrysie oko. Raport z Wytrzymałości III.
Obgryziony Kolec: – 2x agat, 2x topaz, opal, bursztyn, turkus. Raport z Siły III.
Licznik słów: 309
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Mgliste Wody
- Dawna postać
Kronikarz Dusz
- Posty: 1734
- Rejestracja: 30 mar 2017, 13:57
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 800
- Partner: Frar
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Pojemne płuca
Ilun nie miał w zasadzie wiele do roboty ze sobą. Był chyba jednym z najbardziej wyszkolonych smoków. Ale jego kompan to inna bajka. Wszak dawał bardzo dobrze radę, jednakże...w walce zawsze liczyła się wytrzymałość i Ilun o tym wiedział. Dlatego przyprowadził swojego żywiołaka w to miejsce i zapłacił odpowiednią cenę, by Banyu stał się wytrzymalszy, niż teraz był.
//koral, topaz, bursztyn, szafir za Wytrzymałość II dla Banyu
//koral, topaz, bursztyn, szafir za Wytrzymałość II dla Banyu
Licznik słów: 67
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |

DUCH
Raz na jakiś czas pojawia się na terenach Wolnych Stad, by pogawędzić z żywymi istotami.
- Bogini Piękna
- Gracz
Goddess
- Posty: 2107
- Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
- Stado: Ziemi
- Płeć: Samica
- Księżyce: 109
- Rasa: Bagienny x Morski
- Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
- Mistrz: Kwiecisty Rapsod
- Partner: Delavir [*]

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic
Odwiedzić warsztat przyszedł i młody adept, który pragnął jak najszybciej stać się najsilniejszym ze wszystkich wojowników. No bo przecież kto inny, jak Mango ma nim być? Cóż na razie jeszcze miał przed sobą długą drogę, ale stawiał pierwsze kroki w tym kierunku. Zabrał ze sobą wszystkie kamienie, które dostał od obu mam i wpierw trochę pokręcił się po różnych miejscach, aby ostatecznie trafić pod Kwarc Siły.
Na miejscu był już jakiś smok wraz ze swoim kompanem. Mango przyjrzał się wielkiemu samcowi i jego wodnemu towarzyszowi, lecz nie stracił pewności siebie. Musiał jednak przyznać, że obcy wyglądał na bardzo silnego i jeśli chciał być lepszy to musiał go kiedyś pokonać.
-Ahoj!– zakrzyknął wesoło na powitanie, bo przecież nie będzie się do niego zakradał. Ułożył przed sobą kolorowe kamyczki i przysiadł obok obecnego, czekając co się dalej stanie.
//2x szafir, bursztyn, granat, perła, rubin, szmaragd za Siłę na 3
Na miejscu był już jakiś smok wraz ze swoim kompanem. Mango przyjrzał się wielkiemu samcowi i jego wodnemu towarzyszowi, lecz nie stracił pewności siebie. Musiał jednak przyznać, że obcy wyglądał na bardzo silnego i jeśli chciał być lepszy to musiał go kiedyś pokonać.
-Ahoj!– zakrzyknął wesoło na powitanie, bo przecież nie będzie się do niego zakradał. Ułożył przed sobą kolorowe kamyczki i przysiadł obok obecnego, czekając co się dalej stanie.
//2x szafir, bursztyn, granat, perła, rubin, szmaragd za Siłę na 3
Licznik słów: 147
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh
~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02
Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2
Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Nikt tak nie trenował swoich kompanów, jak Plagijczycy. Początkowo kryształy zamigotały, sądząc że płaszcza jest jedną z podopiecznych Stałej Bywalczyni. Pomyliły się, jednak i obecność Czarnoskrzydłego była mile widziana.
Dwie drobiny bieli oderwały się od Kwarcu i wylądowały na płetwach Banyu. Przez żywiołaka przeszedł prąd, elektryzując jego istotę i paląc. Ból był bardzo dobrze odczuwalny dla Wojownika. Nie trwało to długo, było jednak znacznie mniej przyjemne niż smoczy trening.
Do pobliskiego Kwarcu zawitał świeżo upieczony adept. Czy wiedział, kogo Kwarc wybiera? Nie odczytał run, więc czekała go niespodzianka.
Biały blask oślepił Zimnego. Znajomy, akcentowany głos odpowiedział Ahoj. Ale czy Soczystego Kolca czekała jakaś taryfa ulgowa? Zdecydowanie nie.
Czekało go nurkowanie i wyławianie ciężkich kamieni i bieg z obciążeniem. Potem nadeszło parowanie ciosów łapami i ogonem. Nie obyło się bez siniaków. Cały trening był wręcz morderczy, a głos nie popuszczał, nawet jeśli rzucał w stronę adepta zachęty. Na sam koniec, kiedy szczególnie mocny cios przesunął samca do tyłu, poczuł on delikatne klepnięcie w policzek. Dobrze się spisał.
Światło zgasło. Znów siedział przed Kwarcem. Siniaki zdecydowanie były nadal odczuwalne, tak samo jak zmęczenie i lekki ból łba. Ale za to widać było, że mięśnie pod skórą są już większe!
//Banyu: – koral, topaz, bursztyn, szafir. Raport z Wytrzymałości II.
Soczysty Kolec: – 2x szafir, bursztyn, granat, perła, rubin, szmaragd. Raport z Siły III.
Dwie drobiny bieli oderwały się od Kwarcu i wylądowały na płetwach Banyu. Przez żywiołaka przeszedł prąd, elektryzując jego istotę i paląc. Ból był bardzo dobrze odczuwalny dla Wojownika. Nie trwało to długo, było jednak znacznie mniej przyjemne niż smoczy trening.
Do pobliskiego Kwarcu zawitał świeżo upieczony adept. Czy wiedział, kogo Kwarc wybiera? Nie odczytał run, więc czekała go niespodzianka.
Biały blask oślepił Zimnego. Znajomy, akcentowany głos odpowiedział Ahoj. Ale czy Soczystego Kolca czekała jakaś taryfa ulgowa? Zdecydowanie nie.
Czekało go nurkowanie i wyławianie ciężkich kamieni i bieg z obciążeniem. Potem nadeszło parowanie ciosów łapami i ogonem. Nie obyło się bez siniaków. Cały trening był wręcz morderczy, a głos nie popuszczał, nawet jeśli rzucał w stronę adepta zachęty. Na sam koniec, kiedy szczególnie mocny cios przesunął samca do tyłu, poczuł on delikatne klepnięcie w policzek. Dobrze się spisał.
Światło zgasło. Znów siedział przed Kwarcem. Siniaki zdecydowanie były nadal odczuwalne, tak samo jak zmęczenie i lekki ból łba. Ale za to widać było, że mięśnie pod skórą są już większe!
//Banyu: – koral, topaz, bursztyn, szafir. Raport z Wytrzymałości II.
Soczysty Kolec: – 2x szafir, bursztyn, granat, perła, rubin, szmaragd. Raport z Siły III.
Licznik słów: 221
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
- Obnażony Kieł
- Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
- Posty: 1108
- Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 33
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
No i pojawiłem się tu znowu, najwyraźniej niezniechęcony ciężkimi ćwiczeniami, które ostatnio mi zafundowano. Wręcz przeciwnie. Wydawałem się całkiem podekscytowany ponowną możliwością treningu z kwarcami, czego można się było domyślić po moim całkiem skocznym kroku. No, skocznym na tyle, na ile pozwalały mi niesione przeze mnie dobra, a tych było całkiem sporo! Kamyczki w sakiewce, trzy pokaźne łosie na grzbiecie... Wychodzi na to, że zrobiłem sobie porządną rozgrzewkę jeszcze zanim tu dotarłem! W końcu jednak zrzuciłem swój balast przed kwarcem siły i uśmiechając się od ucha do ucha, oczekiwałem na kolejne wyzwanie, które przede mną postawi. Chyba pora się zmęczyć!
//perła, granat, turkus, nefryt, malachit i 12/4 mięsa za Siłę IV
//perła, granat, turkus, nefryt, malachit i 12/4 mięsa za Siłę IV
Licznik słów: 111
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Atuty:
* Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion – +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
* Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion – +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Ciężki trening miał jedną zaletę – był szybki, co sprawiało, że znaczna większość smoków wracała na kolejne sesje. Nie inaczej było z młodym Plagijczykiem.
Wszystko potoczyło się tak jak ostatnio – blask, chwilowa ślepota, znajomy już głos Grabieżcy Fal. Tym razem jednak ćwiczenia polegały na rzucaniu ciężkimi, nieporęcznymi głazami i dalszym przepychaniu ich, by utworzyć coś na podobieństwo zapory. Potem Obryzionego Kolca czekał wysiłek innej natury. Musiał ziać tak długo, aż całkowicie zamroził ustawione przez siebie kamienie, wzmacniając swój mur. Potem nadeszło powalanie drzew, przenoszenie ich... Pracy nie było końca.
Ostatecznie jednak Kwarc uznał, że tyle wystarczy. Zziajany i zmachany samiec otworzył ślepia w Warsztacie, czując, że jutro będzie miał poważne zakwasy.
// – perła, granat, turkus, nefryt, malachit i 12/4 mięsa
Raport z Siły Iv.
Wszystko potoczyło się tak jak ostatnio – blask, chwilowa ślepota, znajomy już głos Grabieżcy Fal. Tym razem jednak ćwiczenia polegały na rzucaniu ciężkimi, nieporęcznymi głazami i dalszym przepychaniu ich, by utworzyć coś na podobieństwo zapory. Potem Obryzionego Kolca czekał wysiłek innej natury. Musiał ziać tak długo, aż całkowicie zamroził ustawione przez siebie kamienie, wzmacniając swój mur. Potem nadeszło powalanie drzew, przenoszenie ich... Pracy nie było końca.
Ostatecznie jednak Kwarc uznał, że tyle wystarczy. Zziajany i zmachany samiec otworzył ślepia w Warsztacie, czując, że jutro będzie miał poważne zakwasy.
// – perła, granat, turkus, nefryt, malachit i 12/4 mięsa
Raport z Siły Iv.
Licznik słów: 126
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
- Owoc Opuncji
- Dawna postać
Quetzalcoatl
- Posty: 301
- Rejestracja: 02 lis 2019, 19:21
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 30
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Wysłanniczka Nieba, Fale
- Mistrz: Przesilenie Północne
- Partner: ciekawy

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,M,Skr,MP,MA,MO,Śl: 1| A,O,Kż: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Parzystołuski; Twardy jak diament;
Nie wiedziała za co dostała aż tyle rzeczy, ale była za to Fenowi bardzo wdzięczna. Opowiedział jej o magicznym kamyku który potrafi robić magiczne rzeczy. Kto by pomyślał, że magiczny kamień robi magię, hm? Nikt jej nie powiedział, że magią mogłaby sobie pomóc nieść wszystkie te przedmioty więc... wyglądała dość ciekawie. Smoki widzące ją z boku mogłyby się zastanowić czy przypadkiem się nie wyprowadzała. Szczupłe łapy dygotały pod nią jak szalone i była silnie przyciśnięta do ziemi, ale szła. Szła! Między skrzydłami, na karku i zadzie ułożyła sobie 24/4 mięsa. Co więcej jej pysk wyglądał jakby coś ją ukąsiło. Ogon opleciony miała wokół brązowego, owalnego kształtu z narysowaną krwią twarzą. Dla bardziej wtajemniczonych był to piękny okaz – kokosa.
Ledwo wlazła do warsztatu i padła przed kwarcem przygnieciona ilością mięsa do ziemi. Przygniecenie sprawiło, że wypluła na kwarc wszystkie kamienie szlachetne trzymane w pysku.
– Dziyń dobry kamolku. Mam sam pŏrã rzeczy dlŏ ciebie. Fen gŏdŏ, iże dziynki tymu bydã wytrzymalsza. To prŏwda?
jęknęła i uśmiechnęła się szczerząc zęby.
// 24/4 mięsa za Wytrzymkę 2, 2x topax, 2x perła, opal, malachit, akwamaryn za Wytrzymkę 3
Ledwo wlazła do warsztatu i padła przed kwarcem przygnieciona ilością mięsa do ziemi. Przygniecenie sprawiło, że wypluła na kwarc wszystkie kamienie szlachetne trzymane w pysku.
– Dziyń dobry kamolku. Mam sam pŏrã rzeczy dlŏ ciebie. Fen gŏdŏ, iże dziynki tymu bydã wytrzymalsza. To prŏwda?
jęknęła i uśmiechnęła się szczerząc zęby.
// 24/4 mięsa za Wytrzymkę 2, 2x topax, 2x perła, opal, malachit, akwamaryn za Wytrzymkę 3
Licznik słów: 185
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
______« OSTRY WZROK »
___dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
_________« PARZYSTOŁUSKA »
______-1 ST do Zręczności i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy, +1 ST do Zr. i Wytrz. w czasie nieparzystych miesięcy
____________« TWARDA JAK DIAMENT »
_________-1 ST do testów na Wytrzymałość
_______________« »
____________...
GŁOS MUZYKA POSTACI
PRZEDMIOTY ZAWSZE Z NIĄ: kokos z wymalowaną twarzą
PORTRET RODZINNY (od Hienki)
#288a9e #287b9e
Kwarc nie odpowiedział Chrobremu Kolcowi. Może miał problem ze zrozumieniem? A może po prostu nie mówił. Poczekał, aż smoczyca wypuści cały swój bagaż i chwilę odsapnie. Dopiero wtedy zaświecił się bielą, oślepiając adeptkę Wody.
Nie była już w Warsztacie. Znajdowała się na pochyłym stoku góry, a przed nią stał głaz. Nie był ogromny. Nie był też specjalnie ciężki. Problem polegał na tym, że był idealnie gładki i powoli turlał się w dół. W uszach smoczycy rozbrzmiał zgrzytliwy, samczy głos. Chrobry Kolec musiała wepchnąć głaz na górę. Była to mozolna praca, wymagająca zaciskania zębów i determinacji. W tym czasie głos wykładał jej swoją filozofię dotyczącą wytrzymałości. Z każdym krokiem czuła się coraz bardziej zmęczona, a głaz stawał się cięższy. Ale nie mogła ustąpić! Pchała go więc z całych sił. Szczyt był coraz bliżej i bliżej...
Ostatnim rzutem energii, smoczyca wepchnęła głaz na płaski szczyt. Mięśnie łap krzyczały ze zmęczenia, czuła się spragniona i obolała.
Kwarc zgasł, a ona znów siedziała w Warsztacie. Wszystkie przyniesione przez nią kamienie i mięso zniknęły, jednak ból pozostał. Czuła jednak wyraźną różnicę. Gdyby teraz miała nieść taką stertę mięsa – na pewno by się tak nie zmęczyła!
// – 24/4 mięsa, 2x topax, 2x perła, opal, malachit, akwamaryn
Raport z Wytrzymałości II i III.
Nie była już w Warsztacie. Znajdowała się na pochyłym stoku góry, a przed nią stał głaz. Nie był ogromny. Nie był też specjalnie ciężki. Problem polegał na tym, że był idealnie gładki i powoli turlał się w dół. W uszach smoczycy rozbrzmiał zgrzytliwy, samczy głos. Chrobry Kolec musiała wepchnąć głaz na górę. Była to mozolna praca, wymagająca zaciskania zębów i determinacji. W tym czasie głos wykładał jej swoją filozofię dotyczącą wytrzymałości. Z każdym krokiem czuła się coraz bardziej zmęczona, a głaz stawał się cięższy. Ale nie mogła ustąpić! Pchała go więc z całych sił. Szczyt był coraz bliżej i bliżej...
Ostatnim rzutem energii, smoczyca wepchnęła głaz na płaski szczyt. Mięśnie łap krzyczały ze zmęczenia, czuła się spragniona i obolała.
Kwarc zgasł, a ona znów siedziała w Warsztacie. Wszystkie przyniesione przez nią kamienie i mięso zniknęły, jednak ból pozostał. Czuła jednak wyraźną różnicę. Gdyby teraz miała nieść taką stertę mięsa – na pewno by się tak nie zmęczyła!
// – 24/4 mięsa, 2x topax, 2x perła, opal, malachit, akwamaryn
Raport z Wytrzymałości II i III.
Licznik słów: 208
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
- Bandycka Groźba
- Dawna postać
Mimir Ostra
- Posty: 1141
- Rejestracja: 20 mar 2020, 21:42
- Stado: Umarli
- Płeć: samica
- Księżyce: 65
- Rasa: górska
- Opiekun: Eskalacja & Apogeum Konfliktu
- Mistrz: Khardah
- Partner: Szarlatańska Obietnica

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Adrenalina; Czempion; Poświęcenie
Bandytki nigdy nie obchodził temat bogów. Nie czuła się z nimi związana w żaden sposób: nie uważała się, że ich stworzenie, nigdy nie czuła ich opieki, nie była też świadkiem ich magicznej manifestacji. Wiedziała jednak, że istnieją, bo opowiedzieli jej o tym rodzice, a nie miała powodu by im nie wierzyć. Z opisu nie wyłaniał się opis dobrotliwych opiekunów, a raczej rozpuszczonych i rozwydrzonych istot o niezwykłej sile, którzy znudzeni swoim wzajemnym istnieniem stworzyli sobie nowe zabawki – ich. Nie chciała mieć z nimi nic wspólnego, ale miała powód by się tu pojawiać.
Ojciec opowiedział jej o miejscu, w którym można było rozwinąć swoją siłę lub doszlifować umiejętności, po czym podarował jej stos kamieni. Mogła zrobić z nimi co chciała – schować w swojej grocie, oddać stadu, wyrzucić do rzeki lub przepuścić na głupoty kiedy wreszcie będzie mogła udać się na wyprawę. Zdecydowała się jednak wydać tutaj. Nie zamierzała beztrosko roztrwaniać majątku ojca, nawet jeśli on technicznie jej na to pozwalał. Jeśli był sposób by sposób by mogła zwiększyć swoją siłę, zamierzała z niego skorzystać nawet jeśli oznaczało to odwiedzenie siedziby tych przerośniętych wróżek.
Oto więc jej fioletowy zadek zawędrował przed oblicze Jego Najjaśniejszego Kwarcu Siły. Mir wysypała z przywleczonej sakiewki spory stos kamieni i cofnęła się kawałek, zerkając przy okazji za plecy. Jeszcze brakowało by ktoś przywalił jej od tyłu i zabrał wszystkie kamienie. Dobra, i co teraz? Odrobinę zażenowana uświadomiła sobie, że nie do końca wie jak ma używać tej magicznej fidrygałki. Chyba nie ma paść i bić czołem?
//2x turkus, 5x granat, agat, 2x opal, nefryt, 4x onyks, malachit, 2x tygrysie oko za Siłę IV i V
Ojciec opowiedział jej o miejscu, w którym można było rozwinąć swoją siłę lub doszlifować umiejętności, po czym podarował jej stos kamieni. Mogła zrobić z nimi co chciała – schować w swojej grocie, oddać stadu, wyrzucić do rzeki lub przepuścić na głupoty kiedy wreszcie będzie mogła udać się na wyprawę. Zdecydowała się jednak wydać tutaj. Nie zamierzała beztrosko roztrwaniać majątku ojca, nawet jeśli on technicznie jej na to pozwalał. Jeśli był sposób by sposób by mogła zwiększyć swoją siłę, zamierzała z niego skorzystać nawet jeśli oznaczało to odwiedzenie siedziby tych przerośniętych wróżek.
Oto więc jej fioletowy zadek zawędrował przed oblicze Jego Najjaśniejszego Kwarcu Siły. Mir wysypała z przywleczonej sakiewki spory stos kamieni i cofnęła się kawałek, zerkając przy okazji za plecy. Jeszcze brakowało by ktoś przywalił jej od tyłu i zabrał wszystkie kamienie. Dobra, i co teraz? Odrobinę zażenowana uświadomiła sobie, że nie do końca wie jak ma używać tej magicznej fidrygałki. Chyba nie ma paść i bić czołem?
//2x turkus, 5x granat, agat, 2x opal, nefryt, 4x onyks, malachit, 2x tygrysie oko za Siłę IV i V
Licznik słów: 270
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
❖ Ostry Wzrok: Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na wzroku mają dodatkową kość.❖ Adrenalina: Dodatkowa kość na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
❖ Czempion: raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
❖ Poświęcenie: Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
❖ Błysk Przyszłości: xx.xx
Batou – żywiołak ziemi
niedźwiadek
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:3 | P:2| A:1
U: B:1 | MA: 1 | MO: 1 | Skr: 1
Bandycka Łuska nie była pierwszą ani ostatnią smoczycą, która nie pałała ciepłymi uczuciami do bogów i niejako brzydziła się wszelkich rzeczy z nimi związanych. Podobnie było wskaże z częścią jej stada. A jednak Plagijczycy byli rozsądni i byli w stanie połknąć niezadowolenie moralne by ulepszać swoje ciała.
Młoda adeptka wysypała przed Kwarcem prawdziwą fortunę. Osiemnaście kamieni o najróżniejszych barwach i kształtach rozsypało się wokół kamiennego cokołu, do którego był przymocowany kryształ. Czy adeptka zwróciła na wypisane przy nim imię? Czy je rozpoznała?
Błysk bieli ją oślepił. Kwarc rozbudził się gwałtownie i zalał ślepia smoczycy nieznośnym, piekącym blaskiem. Zniknął Warsztat i polana, zniknęła Dzika Puszcza.
Stała przed potokiem. Prąd był wartki, a potok wyglądał nie wyglądał na najpłytszy. Pośrodku stał głaz. Wielki kamulec. Samiczy, naznaczony specyficznym akcentem głos kazał Bandyckiej Łusce wleźć do wody i zacząć pchać głaz wbrew prądowi. Wymagało to od adeptki zaciśnięcia kłów i porządnej pracy. Niełatwo było się zaprzeć, woda próbowała ją ze sobą zmyć, a głaz był naprawdę, naprawdę ciężki. Ostatecznie jednak dało się go przesunąć. Zdawało się, że nigdy się to nie skończy. Mięśnie paliły, krew szumiała w uszach.
Głaz został wypchnięty na brzeg. Tam Plagijka musiała przetoczyć go na odpowiednie miejsce i wykorzystać leżące obok pnie, by ustawić wokół niego barykadę. Akcentowany głos co jakiś czas dawał jej wskazówki lub poprawiał błędy. Poza tym, udzielał też wskazówek co do codziennych ćwiczeń i pilnowania swojej diety.
Po zbudowaniu barykady, Bandycką czekało kolejne zadanie. Musiała pozbyć się jednego z pni, które były zbyt nieforemne by go przepchnąć. Głos kazał jej pluć kwasem. Trwało to i trwało, a smoczyca miała w pewnym momencie uczucie, że prędzej poparzy sobie gardło niż kiedyś skończy swoje zadanie. Była zmęczona, ledwie stała na łapach i miała nabitych na łapach parę siniaków. Nie była pewna, na ile jeszcze starczy jej sił...
I znów znalazła się w Warsztacie. Światło znikło, podobnie jak woda z łusek i siniaki z łap. Został po nich ból i zmęczenie mięśni, ale żaden inny ślad. Była też jedna, znacząca różnica. Plagijka czuła, że jej mięśnie są mocniejsze i silniejsze – i widziała to wyraźnie po swoim ciele. Boskie firdygałki były jednak całkiem przydatne.
// – 2x turkus, 5x granat, agat, 2x opal, nefryt, 4x onyks, malachit, 2x tygrysie oko
Raport z Siły IV i V.
Młoda adeptka wysypała przed Kwarcem prawdziwą fortunę. Osiemnaście kamieni o najróżniejszych barwach i kształtach rozsypało się wokół kamiennego cokołu, do którego był przymocowany kryształ. Czy adeptka zwróciła na wypisane przy nim imię? Czy je rozpoznała?
Błysk bieli ją oślepił. Kwarc rozbudził się gwałtownie i zalał ślepia smoczycy nieznośnym, piekącym blaskiem. Zniknął Warsztat i polana, zniknęła Dzika Puszcza.
Stała przed potokiem. Prąd był wartki, a potok wyglądał nie wyglądał na najpłytszy. Pośrodku stał głaz. Wielki kamulec. Samiczy, naznaczony specyficznym akcentem głos kazał Bandyckiej Łusce wleźć do wody i zacząć pchać głaz wbrew prądowi. Wymagało to od adeptki zaciśnięcia kłów i porządnej pracy. Niełatwo było się zaprzeć, woda próbowała ją ze sobą zmyć, a głaz był naprawdę, naprawdę ciężki. Ostatecznie jednak dało się go przesunąć. Zdawało się, że nigdy się to nie skończy. Mięśnie paliły, krew szumiała w uszach.
Głaz został wypchnięty na brzeg. Tam Plagijka musiała przetoczyć go na odpowiednie miejsce i wykorzystać leżące obok pnie, by ustawić wokół niego barykadę. Akcentowany głos co jakiś czas dawał jej wskazówki lub poprawiał błędy. Poza tym, udzielał też wskazówek co do codziennych ćwiczeń i pilnowania swojej diety.
Po zbudowaniu barykady, Bandycką czekało kolejne zadanie. Musiała pozbyć się jednego z pni, które były zbyt nieforemne by go przepchnąć. Głos kazał jej pluć kwasem. Trwało to i trwało, a smoczyca miała w pewnym momencie uczucie, że prędzej poparzy sobie gardło niż kiedyś skończy swoje zadanie. Była zmęczona, ledwie stała na łapach i miała nabitych na łapach parę siniaków. Nie była pewna, na ile jeszcze starczy jej sił...
I znów znalazła się w Warsztacie. Światło znikło, podobnie jak woda z łusek i siniaki z łap. Został po nich ból i zmęczenie mięśni, ale żaden inny ślad. Była też jedna, znacząca różnica. Plagijka czuła, że jej mięśnie są mocniejsze i silniejsze – i widziała to wyraźnie po swoim ciele. Boskie firdygałki były jednak całkiem przydatne.
// – 2x turkus, 5x granat, agat, 2x opal, nefryt, 4x onyks, malachit, 2x tygrysie oko
Raport z Siły IV i V.
Licznik słów: 377
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
- Brat Win
- Dawna postać
Jeniec Trwałej Woli
- Posty: 478
- Rejestracja: 29 kwie 2020, 21:36
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 42
- Rasa: wężowo-bagienny
- Opiekun: Sztorm Stulecia
- Partner: kamienna tabliczka

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,A,Skr,Śl,Kż,MP,MO,MA: 1| W,O: 2| Prs: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Altruista
Och i jaką radością jest stanie przed czymś, czego historię się zna! I pomyśleć, że gdyby nie jego babka, była prorokini i niegdyś Nauczyciel, nie byłoby tego wszystkiego i każdy musiałby się męczyć z wrednością, jaka przychodzi na starość!
Jako, że był w tym miejscu sam i nikt wokół nie był zainteresowany kwarcami na ten dzień, Aedal pozwolił sobie się śmiać do rozpuku z radości. Takie uczucie, patrząc na kruche powierzchnie wiedzy, wypełniało go od środka, będąc powodzią optymizmu. Bo jak się nie cieszyć, będąc w centrum spuścizny historii? Niemal pochopnie wyrzucił przed siebie owoce, kamienie oraz połacie mięsa, gdzie w większości był to spadek po matce – ach, i jak się zgiął pod myślą, że niezliczona ilość smoków siedziała w tym miejscu, co on! Nie mógł się doczekać głosu, jaki usłyszy, dźwięku, jaki przeżyje – cudu na jego oczach.
//4/4 mięsa, 4/4 owoców, bursztyn, diament, koral, opal, turkus, rubin za Siłę IV
Jako, że był w tym miejscu sam i nikt wokół nie był zainteresowany kwarcami na ten dzień, Aedal pozwolił sobie się śmiać do rozpuku z radości. Takie uczucie, patrząc na kruche powierzchnie wiedzy, wypełniało go od środka, będąc powodzią optymizmu. Bo jak się nie cieszyć, będąc w centrum spuścizny historii? Niemal pochopnie wyrzucił przed siebie owoce, kamienie oraz połacie mięsa, gdzie w większości był to spadek po matce – ach, i jak się zgiął pod myślą, że niezliczona ilość smoków siedziała w tym miejscu, co on! Nie mógł się doczekać głosu, jaki usłyszy, dźwięku, jaki przeżyje – cudu na jego oczach.
//4/4 mięsa, 4/4 owoców, bursztyn, diament, koral, opal, turkus, rubin za Siłę IV
Licznik słów: 153
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Ω boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie lub misję, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego"
Ω szczęściarz (xx.xx) – odwrócenie porażki akcji lub rzutu na wytrzymałość; do użycia raz na dwa tygodnie
Ω altruista – stałe -2 ST do wszystkich akcji towarzysza na misji lub polowaniu; modlitewny dar Dadu dla innego smoka raz na miesiąc
KK — MISIO (samica hydry)
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
B, Skr: 1| A, O, Pł: 2
▐ Kalectwa: +2ST do akcji fiz. i mag. ; +2ST do Perc. (wzrok)
Ω szczęściarz (xx.xx) – odwrócenie porażki akcji lub rzutu na wytrzymałość; do użycia raz na dwa tygodnie
Ω altruista – stałe -2 ST do wszystkich akcji towarzysza na misji lub polowaniu; modlitewny dar Dadu dla innego smoka raz na miesiąc
KK — MISIO (samica hydry)
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
B, Skr: 1| A, O, Pł: 2
▐ Kalectwa: +2ST do akcji fiz. i mag. ; +2ST do Perc. (wzrok)
Chcesz dołączyć do gry?
Musisz mieć konto, aby pisać posty.
Rejestracja
Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!















