Strona 41 z 47

: 18 mar 2022, 22:41
autor: Puchata Zagłada

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Uśmiechnęła się widząc że samiec podszedł i się jej nie bał. Przecież nie była groźna! No i że dalej chciał rozmawiać! Ale znowu chodziło o coś z polityką, dlaczego wszyscy z plagi tylko o tym i terenach? To to sprawy tych starych dziadów a nie ich! Odpowiedziala ale już trochę mniej podekscytowana:
=Ah.....dlahczego tho thoksyna nie whie, i jej tho w suhmie nie inhteresuhje, tahkie rzehczy tho sprahwa tych stahrych dziahdów cho nie mahją nihc ciekhawegho w żyhciu do rohboty! Thoksynkha lubhi sobie zamhiast thego pohznać nowhe smoczki! I się pobawhić!– mówiąc zdążyła usypać kupkę śniegu, w który po wypowiedzeniu się energicznie wpakowała pysk, a potem szybkim ruchem podrzuciła go w niebo! Uśmiechnęła się i wskazała samcowi żeby też spróbował

: 22 mar 2022, 20:19
autor: Mroczna Nowina
Pobawić? Zdecydowanie Khart nie zamierzał tracić czasu na coś tak trywialnego jak zabawy, szczególnie z samicą, która nie należała do jego stada. Nie wyglądała na groźną, jej ciało nie wydawało się szczególnie smukłe, ani tez masywne. Mogła posługiwać się jednak vimarą i właśnie przez to Khart nadal nie mógł jej zidentyfikować jako na prawdę niegroźną istotę.
Czy nie warto wiedzieć co motywuje i kieruje innymi?– Samiec nieco wstrzemięźliwiej spytał, sięgnął do ziemi, aby nabrać nieco śniegu, a potem nabrał więcej i jedną łapą lepił jakąś kulkę śniegu. Daleko mu było jednak do takiego rozpraszania się, aby uczynić to samo co samica.
Podejrzewam, że właśnie dzięki tym starym dziadom możesz tak beztrosko się zachowywać.
Samiec podrzucił wytworzoną kulą śniegu, jednak wcale jej nie kład na pysku. Kula spadła na ziemię obok niego, a on pozostał czujny na wypadek gdyby próbowała coś zrobić. Ponadto nawet nie obserwował lecącego pocisku, który... mimo wszystko trafił praktycznie pod łapy samicy.
No więc... czym się interesujesz oprócz poznawania innych i zabawy?
Zagaił, aby też nie wydać się nieprzyjaznym. Tak na prawdę nie wierzył, aby wyciągnął z tej rozmowy coś interesującego dla siebie i Plagi, ale dostrzegał potencjał w zapoznawaniu się z innymi członkami różnych stad. Rozwinięcie kontaktów mogło być przydatne w późniejszych księżycach życia.

: 05 maja 2022, 18:53
autor: Granica Lustra
Isir po potyczce którą zremisował z ziemistą uzdrowicielką postanowił się z nią spotkać i wyjaśnić kilka rzeczy dlatego wysłał jej wiadomość mentalną z prośbą o spotkanie. Miał też nadzieję że dowie się w końcu dlaczego samica nie używała w walce maddary. Nie spodziewał się takich ruchów z jej strony i było to dla niego zagadką. No i też wypadało powiedzieć swoje pełne imię bo nie miał jak tego zrobić po walce. Miał tylko nadzieję że ta da się skusić na rozmowę.

: 07 maja 2022, 18:37
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Korzystając z okazji jaka jej się nadarzyła, smoczyca przybyła na spotkanie z młodym Plagijczykiem. Wylądowała na łące niedaleko, i podeszła do samca. Nie miała niczego przy sobie.

- Cześć! - przywitała się z uśmiechem. - Widziałam jak walczysz. Bardzo dobrze ci idzie. Widzisz? Mówiłam, że będzie dobrze!

Złożyła szybkie liźnięcie na boku pyska czarodzieja w ramach gratulacji.

- To co? Czemu chciałeś się spotkać?

: 07 maja 2022, 19:19
autor: Granica Lustra
Isir ucieszył się że uzdrowicielka jednak zdecydowała się z nim spotkać. Dodatkowo wyglądało na to że nie była ona zła za niefortunny atak jaki wykonał na arenie w pewnym momencie.
– Cóż mimo wszystko nadal...
Przerwał swoje zdanie gdy ta polizał go po policzku. To było znów coś nowego. Do tego stopnia nawet że nie wiedział jak zareagować. Był zdezorientowany i prubował poukładać sobie wszystko w głowie.
– czy ty... Zresztą nie ważne. Chciałem się ciebie spytać czemu nie uzywałaś maddary. Miałem nadzieję zobaczyć jak jej używasz w trakcie walki.
Powiedział starając się odrzucić myśl o tym dziwnym liźnięciu i skupić się na rozmowie.

: 09 maja 2022, 18:43
autor: Ślepa Sprawiedliwość
- No cóż - westchnęła. - Gdybym używała magii to by to nie była równa walka. Mam o wiele więcej doświadczenia i chyba nie będzie kłamstwem jeśli powiem, ze jestem potężniejsza od ciebie?

Jeśli udało mu się z nią zremisować, gdy nie dawała z siebie wszystkiego, to raczej wiadomo jak by się potoczyła walka, gdyby uzdrowicielka się nie hamowała.

- Chyba, że zostanie całkowicie zdominowanym ci sprawia przyjemność - mruknęła, po czym zachichotała jakby nigdy nic. - Nie lubię ograniczać moich zaklęć, bo wtedy zbyt często sama siebie ranię. Trochę to nieintuicyjne, ale tak jest.

: 10 maja 2022, 18:34
autor: Granica Lustra
Isir odetchnął i uspokoił w końcu myśli.
– Następnym razem nie musisz się powstrzymywać. I nie nie lubię być dominowany. Sam wolę dominować chociaż rzadko się to zdarza.
Gdy usłyszał że jej maddara ją tak zawodzi chwile się zastanowił.
– Mozę za dużo emocji towarzyszy twoim czarom? Spróbuj trenować nad tym, w sensie używanie maddary przy silnych emocjach.
Zaproponował patrząc na starszą samicę. A gdyby tak zapytał ją o inną ziemistą? W końcu nigdy nie był pewien jej intencji.

: 11 maja 2022, 19:52
autor: Ślepa Sprawiedliwość
- Żeby to zrobić, będziesz musiał znaleźć sobie łatwą ofiarę - poradziła, w ramach dominacji. - Kogoś, kogo będziesz przewyższać swoją potęgą. Im będziesz bardziej doświadczony, tym więcej znajdziesz takich okazji.

Wykrzywiła pysk w lekkim grymasie niezadowolenia.

- Nie musisz mi tego mówić - odpowiedziała surowo. - Osiągnęłam już szczyt moich możliwości magicznych i wytrenowałam się na tyle ile mogę jako uzdrowicielka. Moim źródłem magii jest ambicja, a ona nigdy nie była większa. Im bardziej ją tłumię, tym bardziej wyrządzam sobie krzywdę.

Po osiągnięciu celu, zawsze pojawia się kolejny, większy. Nie spocznie, póki nie osiągnie gwiazd, a jej plany sięgały nawet tego co się wydarzy potem.

: 21 maja 2022, 22:10
autor: Granica Lustra
Isir zastanowił się czy zna kogoś kto by był łatwą ofiarą. Niestety bardzo szybko doszedł do wniosku że nikogo takiego nie zna a już szczególnie z Plagi.
– Łatwiej powiedzieć trudniej zrobić. Na pewno w pladze nie będzie żadnych uległych ofiar. Tam nawet uzdrowicielka jest bardzo silną i wspaniałą samicą.
pomyślał przez chwilę o Gernie ale potem inna rzecz wpadła mu do głowy.
– W sumie jest jedna samica która jest z ziemi i podejrzewam że zdominować ją będzie łatwo. Podejrzewam że by się też zaskoczyła jeśli chodzi o moją siłę. Tak czy siak nie tłum swojej mocy w walce ze mną bo jest to nawet w pewnym sensie obraza dla mnie bo pokazujesz że nie traktujesz mnie jako przeciwnika poważnie.
w prawdzie nie miał jej za złe więc się lekko uśmiechnął by nie wyglądało to jak by jej coś wypominał.

: 22 maja 2022, 14:29
autor: Ślepa Sprawiedliwość
- Hmm? Z Ziemi? - zapytała nieco zdziwiona. - Kogo masz na myśli?

Nie przypominała sobie nikogo jakoś szczególnie uległego. A może ktoś z adeptów?

- No cóż, jeśli naprawdę chcesz zawalczyć w nierównej walce, to nie ma problemu - dodała, jako odpowiedź na jego prośbę. - Następnym razem wykorzystam wszystko co potrafię, żebyś zobaczył jak daleko może sięgać magiczna potęga. Nie mam może najpotężniejszej maddary, ani też nie jestem czarodziejką, ale i tak zagwarantuję ci piękny pokaz siły.

: 22 maja 2022, 19:03
autor: Granica Lustra
– samica o zielonej grzywie. Kiedyś ją tutaj spotkałem gdy chciała by ją... Masować. Teraz była by łatwa do zdominowania.
Powiedział przypominając sobie jak ziemista przed nim się rozkładała. Wtedy Isir zaczął się przyglądać zielonej rozmówczyni. Musiał przyznać że obie miały w sobie trochę dzikiego piękna. Szybko jednak potrząsnął głową by pozbyć się dziwnych myśli. Pierwszy raz tak pomyślał o starszej samicy. Coś dziwnego się z nim działo.

: 23 maja 2022, 7:58
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Zauważyła to. Zauważyła jak się na nią popatrzył. Może to dzięki tym wonnym olejkom, dzięki którym jej łuski lśniły na wiosennym słońcu? Musiała stosować je częściej.

- Och, czyżbyś bał się jej dotknąć? - zapytała drwiąco, podchodząc bliżej. - Słabo z tym twoim dominowaniem, skoro boisz się zwykłego masażu. Nic ci z potęgi, jeśli nie poprzesz jej charakterem.

Podniosła się na tylnych łapach, żeby lewą położyć na jego barku, a prawą przytrzymać delikatnie żuchwę pyska samca. Inaczej nigdy by tam nie sięgnęła, no chyba że by się położył.

Czemu oni zawsze musieli być tacy duzi?

- Powiedz mi, kochaniutki - powiedziała ciszej, przybliżając pysk do jego policzka. - Czy ty wogóle wiesz jak to zrobić? Jak kogoś zdominować? A może znowu obleciał cię strach?

: 26 maja 2022, 21:08
autor: Granica Lustra
co te ziemiste miały z tym dotykaniem. Strasznie irytujące. W prawdzie słuchając znów obelg że czegoś nie potrafi odwrócił wzrok lekko zdenerwowany ale gdy ta próbowała złapać jego żuchwę Isir szybko złapał jej łapę w swoją nim ta zdążyła go dotknąć. Następnie spojrzał jej w ślepia.
– Strachu pozbyłem się jak przestałem być pisklakiem i uwierz mi Nie wiesz co to znaczy kogoś zdominować. To że tego nie robię nie znaczy że o tym nie wiem.
W końcu puścił jej łapę i skorzystał z tego że stała na dwóch łapach i pchnął ją na grzbiet tak by wykorzystać jej niestabilną pozycję by nie mogła złapać równowagi.
– Naturą dominacji jest wykożystać słabości przeciwnika. Twoją jest zbyt duża pewność siebie. A ja to wykorzystałem.
Po tych słowach stanął nad nią z wypiętą piersią wydawał się teraz jeszcze większy szczególnie bazując na jej obecną pozycję.

: 27 maja 2022, 13:14
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Reakcja samca kompletnie ją zaskoczyła. Patrzyła się na niego zdziwiona, gdy mówił i nim zdążyła zareagować, upadła ciężko na grzbiet ze stęknięciem. Gdy zobaczyła nad sobą jego masywne cielsko, zdała sobie sprawę, że mogła go źle ocenić.

Leżała tak z lekko podkurczonymi tylnymi łapami, wiedząc, że raczej się teraz spod niego nie wyślizgnie. Próbując sięgnąć przednimi w górę, ledwo sięgała do połowy jego ramion. Gdyby się wysiliła to może nawet sięgnęłaby klatki piersiowej, bo na podstawę szyi nie było co liczyć. No cóż, ramiona muszą wystarczyć.

- I co teraz? - zapytała z tajemniczym uśmiechem. - Chyba nie będziesz tak po prostu nade mną stać?

Chwyciła wtedy mocno przednimi łapami za jego przedramiona, żeby przebić się przez magiczną osłonę jego ciała. Korzystając z tej drobnej chwili nieuwagi chciała przelać maddarę z precyzją uzdrowicielki, by wpłynąć na niego od wewnątrz. Fala odrętwiającego gorąca i podniecenia miała przejść po ciele samca, kumulując się w jego podbrzuszu.

Nie była pewna na jak długo uda jej się utrzymać kontakt, zanim samiec go zerwie, ale zawsze byłoby to jakieś utarcie nosa, że wcale nie jest jeszcze taka bezbronna.

: 31 maja 2022, 21:12
autor: Granica Lustra
Już chciał coś powiedzieć ale wtedy poczuł obcą maddarę przemierzającą jego ciało. Na to uczucie gwałtownie się spiął i spróbował odskoczyć do tyłu. Jednak magia zdążyła już wywołać pewnie efekty.
Epicentrum maddary pozostawiło po sobie napiętą część ciała samca. A on nie wiedział jak zareagować. Prawda samiec wiedział co się robi w takich przypadkach i miał dziwne wrażenie że tego właśnie chciała samica. Mimo wszystko jednak nadal nie miał jeszcze okazji by tego spróbować. Nie wiedział też czy to przypadkiem nie jakiś podstęp. Dlatego właśnie stał tak nieruchomo z piersią na wysokości krocza samicy. Czemu w ogóle samice z ziemi chciały od niego tego? Czy jak spotka inną z ziemi to sytuacja się powtórzy? Oby tylko nie spotkał kilku na raz.
– C czy... czy zrobiłaś to specjalnie?
Zapytał chcąc mieć pewność.

: 01 cze 2022, 7:57
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Jej drapieżny wzrok zelżał, a na jego miejscu na pysku samicy pojawiło się zmieszanie.

- No, tak - odpowiedziała na pytanie, próbując jakoś upewnić, że to nie było przypadkowo. - Coś się stało? Po tej całej rozmowie o dominowaniu i jak wtedy nade mną stanąłeś, myślałam że, no wiesz...

W międzyczasie, delikatnie odpychała się łapami od ziemi, próbując wysunąć się spod olbrzyma, jadąc powoli na grzbiecie za siebie.