Strona 31 z 32

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 14:17
autor: Udany Połów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Postawił uszy napotykając jej spojrzenie. Wtedy dopiero pojął co powiedział i pewnie zapadłby się pod ziemię, gdyby nie smoczyca, której zakłopotany oddawał teraz całą swoją uwagę. Ścisnęło go w środku widząc jej łzy, których początkowo nie zrozumiał. Przestraszył się, że coś zrobił nie na miejscu. Jednak smoczyca wkradła mu się pod skrzydło. Spiął się wciąż czując się pogubiony i nie wiedząc co robić w takiej sytuacji. Nie spodziewał się tak żywej reakcji. Więc okrył ją po prostu skrzydłem pod które się wkradła. Jednocześnie wbijając szpony w śnieg ze stresu. Chwilę tak czekał i myślał. Może powinien coś powiedzieć? Jednak zamknął pysk bojąc się co jeszcze może zeń wypłynąć. Odetchnął więc głęboko, relaksacyjnie i rozluźnił mięśnie spowrotem siadając przy niej (okazało się, że się poderwał). Nie zabrał skrzydła. Zwinął ogon z jej strony i tak pozostał. Chyba czekał aż ona coś powie. A z drugiej strony nie był pewien czy potrzebne tu były jakiekolwiek słowa...

@Zaranna Łuska

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 14:30
autor: Niesmak Poranka
Spojrzała na niego kiedy się podniósł i widząc lekkie zakłopotanie na pysku samca podniosła głowe wychylając ją z pod skrzydła. Ogon swój miała zwinięty z tej samej strony co ogon Trelcia więc postanowiła go opleść delikatnie. Patrzyła na pysk samca którego otulały coraz jaśniejsze promienie księżyca przez co wydawał się jeszcze piękniejszy w oczach blado łuskiej samicy.
-To najmilsza rzecz jaką ktokolwiek mi powiedział Trelciu. Nie wiedziałam co powiedzieć wiec postanowiłam ubrać to w czyny. Wybacz jeśli coś zrobiłam wbrew tobie.
Powiedziała lekko skołowana jednak nie wychodziła z pod ciepłego skrzydła samca. Chciała być jak najbliżej niego tego wieczoru.
Przeświadczenie Dobrobytu

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 14:56
autor: Udany Połów
Uśmiechnął się lekko i mocniej zacisnął ogon na jej ogonie. Przez chwilę jeszcze zbierał myśli, ale już nie było tego zakłopotania co przed chwilą, tylko onieśmielenie, na przeciw której samiec nie spuszczał spojrzenia z Gwiazdki. Wymowne ślepia uśmiechnęły się do niej, a on pozostał przy jej boku.

@Zaranna Łuska

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 15:11
autor: Niesmak Poranka
Spojrzała mu głęboko w oczy gdzie przysunęła pyszczek bliżej jego pyszczka przez co musiała lekko się podnieść. Oczy samca działały na nią jak magnes,a zwłaszcza w zaistniałej sytuacji. Zetknęła się z nim noskiem jednak wewnętrznie czuła potrzebę postawienia kroku trochę dalej ale nie chciała wywierać presji na samcu. Miała cicha nadzieje że samiec zrozumie intencje i sam z siebie dokona tego niewinnego czynu szczerego pierwszego pocałunku.
-Dziekuję że jesteś..
Powiedziała po chwili nie mal szepcząc jednak było to słyszalne dla samca zwłaszcza, że byli na łące we dwoje.
Przeświadczenie Dobrobytu

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 17:15
autor: Udany Połów
Poruszył gorejącymi uszami. Smagnął językiem po jej nosie z pomrukiem. Po tym na powrót stykając się z nią nosem, a także czołem.
– Cieszę się, że jesteś. – powiedział zaraz po jej słowach, równym szeptem. Instynktownie czuł na co liczyła smoczyca, lecz samiec puki co się powstrzymywał. Choć nie z winy niechęci, gdyż jeśli chodzi o to łowca całym sobą mniej lub bardziej wyrażał, że było mu dobrze w jej towarzystwie, a następne pytanie było tego potwierdzeniem. – Czy jutro, też będziesz chciała się spotkać? –

@Zaranna Łuska

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 17:54
autor: Niesmak Poranka
-Oczywiście, że chcę! Postaram się przybyć najszybciej jak tylko będę mogła, tylko powiedz porę dnia i gdzie.
Odpowiedziała uradowanym głosem przez propozycję samca. Czuła, że serce wali jej jak szalone przez tą chwile ich spotkania. W swoim odczuciu miała wrażenie jak by byli tu parę oddechów jednak położenie księżyca mówiło niestety coś innego.
Przeświadczenie Dobrobytu

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 22:15
autor: Udany Połów
Księżyc wspiął się już wysoko na niebo i zdawać się zawisł nad ich głowami. Samiec dostrzegał jak jego srebrne światło maluje się zdobiąc bogatym połyskiem łuski wywerny. Łaknął tego widoku tak samo jak chętnie oddychał powietrzem zmieszanym z jej zapachem.
– Po południu. Nad zatoką Tyrial. – zdecydował, a w głosie brzmiała radość z wizji kolejnego spotkania. Jednak co to myśleć o następnym, gdy tę się jeszcze nie skończyło.
– Jest coś co lubisz robić? – zapytał po chwili jak tak siedzieli.

@Zaranna Łuska

Łączka Przy Skale

: 28 gru 2023, 22:52
autor: Niesmak Poranka
Zastanowiła się chwilę delektując się widokiem samca skąpanego w świetle ksieżyca.
-Nigdy sie nad tym nie zastanawiałam ale jak teraz o to zapytałeś to raczej to są takie przyziemne rzeczy. Przechadzać się pośród gór delektując się powietrzem mimo, że daje płucom sporo wysiłku. Spacer po szklistym lesie uważam, że ma w sobie coś wyjątkowego. Myślę, że także dotyk fal na swoich skrzydłach też jest czymś co lubię. Czasem chciała bym wejść głębiej ale nie umiem pływać ... Co do miejsca spotkania jak najbardziej tylko daj mi znać jak będziesz na miejscu. Mam coś wziąć ze sobą czy złapiemy sobie po drodze?
Odpowiedziała mu na jego zapytanie przy okazji zadając swoje chcąc zadbać o nich samych. Nie wiedziała co ma w planach samiec o morskich barwach więc wolała się przygotować.
Przeświadczenie Dobrobytu

Łączka Przy Skale

: 05 sty 2024, 16:30
autor: Udany Połów
Słuchaj jej ze skupieniem. Poruszył pyskiem uśmiechając się do niej.
– Nie musisz nic zabierać. Jeśli będziemy potrzebować to złapiemy sami dla siebie. – odparł. To było jednak tyle na dziś. Nadchodziła późna noc, a należałoby wrócić przed świtem do siebie. Tak więc po chwili pożegnał się z nią słowem, a następnie obserwując czy odlatuje w kierunku Mgieł, sam udał się w kierunku Słońca.

@Zaranna Łuska //zt?

Łączka Przy Skale

: 05 sty 2024, 16:41
autor: Niesmak Poranka
Uśmiechnęła się na jego słowa odnośnie wycieczki jednak kiedy nadszedł cas rozstania uśmiech stał się bardziej smutny jednak było to nieuniknione. Otarła się o jego pyszczek po czym ruszyła w swoją stronę, maddarą posłała mu krótkie...
~Uważaj na siebie.
Kiedy jego towarzyszka ruszyła w stronę mgieł ten wybzyczał coś na słonecznego ze swego rodzaju agresją widząc w samcu rywala po czym skrajnej zaczął przynosić różne zwykłe kamienie chcąc jej zaimponować bądź pocieszyć. Zdawał sobie sprawe z uczuć jakie miała biała wiwerna w stosunku do słonecznego dlatego chcąc jej szczęścia nic nie robił.
//zt

Łączka Przy Skale

: 23 lut 2024, 15:22
autor: Uessas
Kiedy odpowiedzieliście na na pytanie Uessasa, w powietrzu znów zerwał się ciepły wiatr, a płatki wiśni zawirowały przyjemnie.
  – Podążajcie więc za wiatrem
Nie tłumacząc wiele więcej, białe płatki leniwie poprowadziły was na wspólne miejsce spotkania.

Miejsce spotkania dla:
Ślad Chmur
Niebanalnie Kuszący

Łączka Przy Skale

: 01 mar 2024, 14:37
autor: Świat zza Chmur
    A więc ruszyłem za wiatrem, ciekaw co przyniesie to spotkanie i na kogo trafię – kogoś znanego? Obcego? I z jakiego Stada? Wyobrażałem też sobie możliwy przebieg spotkania, z racji że druga osoba wydawała się bardzo... hm, romantyczna. Jednocześnie, w związku z tym, szedłem zastanawiając się, czy wypadało przychodzić bez niczego. Co jeśli już miał przygotowany jakieś smakołyki lub, no, cokolwiek? Byłem jednak zbyt daleko od jeziora, kiedy zdałem sobie z tego sprawę.
    Po dotarciu na miejsce, usiadłem i zacząłem się rozglądać, szukając drugiego smoka. Wierzyłem, że skoro sam bóg to wszystko zaplanował, to nie będzie tu żadnych przypadkowych smoków.


Niebanalnie Kuszący

Łączka Przy Skale

: 14 mar 2024, 13:12
autor: Tęcza nad Wodospadem
Przybiegł najszybciej jak potrafił bo... okazało się iż wybieranie strojów zajęło mu więcej czasu niż przewidział. Co jeśli jego wybranek – przyjaciel czy kochanek już sobie poszli?! Musiał się pospieszyć! Zanim jednak podszedł bliżej zauważył Chmurkę z oddali i stanął w miejscu. No, no, no! Czyli ten smok miał ciekawe serce i miał przed nim odkryć jakieś ciekawe sekrety? Uessasie dzięki ci!

Owiał się chmurką zapachu malin i wanilii.
– Witaj Chmurko! Mogę ci tak mówić? Brzmi może zdrobniale, ale jesteśmy tu tylko we dwóję.
zagaił wesoło i uniósł łapę by przywitać się z samce.

Ślad Chmur

Łączka Przy Skale

: 27 mar 2024, 23:35
autor: Świat zza Chmur
    Zaraz zaraz, czy ja dobrze widzę? Yami? Naprawdę jest aż tak dobrym i ciekawskim słuchaczem? Faktycznie mogę mu się wygadać, wyruszyć na jakąś podróż? Tego się nie spodziewałem, chociaż powinienem – jaki inny typ osoby zacząłby uczyć się czegoś tak trudnego jak szycie w takim środowisku.
    Hm, Chmurko? Ah, od dorosłego. W sumie brzmiało dosyć uroczo... Czy on mnie podrywał? Chociaż już chyba wcześniej leciał w zdrobnienia... Uh, nie pamiętam.
    —
Chmurko... Ładnie nawet. Nie pomyślałem o tym. Zazwyczaj mówili mi ptaszyno. Chmurka chyba jednak lepiej mnie oddaje. Również witam, Yami — powiedziałem, nie mogąc wymyślić żadnego zdrobnienia, rozglądając się wokół. Oh, też niczego nie wziął. — Ano, jesteśmy we dwóch, a wokół cisza. Wybacz, że niczego ze sobą nie wziąłem. Nie wiedziałem jak będzie to wyglądać. Zawsze mogę podlecieć po herbatę, jeśli byś chciał. Chyba że od razu chciałbyś przejść do... ciekawszej części — powiedziałem, próbując – pewnie nieudolnie – wybrnąć z sytuacji. Moglibyśmy sobie posiedzieć i po prostu porozmawiać, ale skoro było to spotkanie zaaranżowane, dobrze byłoby zrobić adekwatną atmosferę. Zapamiętać – następnym razem zawsze brać ze sobą jakiś napój, jeśli wezwie cię do tego bóg.

Niebanalnie Kuszący

Łączka Przy Skale

: 29 mar 2024, 13:40
autor: Tęcza nad Wodospadem
Kuszący miał na sobie szal owinięty wokół szyi, a sięgał aż po czubek głowy. Tworzył jakby kaptur utkany z pajęczyn. Skąd takie skojarzenie? Samiec celowo wybrał materiał w kolorze swoich łusek, czyli ciemną malinę która go otulała. Wyhaftował na niej wzór przypominający pajęczynę, oczywiście białą nicią która co jakiś czas połyskiwała w słońcu. Spod kaptura na Słonecznego padł ciepły uśmiech.
– Cieszę się, że przypadła ci do gustu. Po naszym ostatnim spotkaniu doszedłem do wniosku, że chmury o wiele lepiej cię oddają niż ptaki. Chociaż są siebie całkiem blisko.
skinął głową w podzięce za powitanie.

– Herbatę? Brzmi jak coś co pasowałoby do pogawędki. Przy naszym następnym spotkaniu będę mógł podarować ci rękawice które ci obiecałem. Skończyłem je ale nie sądziłem, że to ciebie przypadnie mi spotkać. Nie to żebym się nie cieszył! Skoro Uessas uznał, że twoje serce jest pełne pasji to chciałbym usłyszeć twoje opowieści!
wyszczerzył do niego zęby w uśmiechu
– Przespacerujmy się więc i zdradź mi nieco więcej o miejscu z którego pochodzisz. Masz tam jakąś rodzinę? Kochanków? Ulubione danie albo rzecz którą można dostać tylko tam?

Ślad Chmur

Łączka Przy Skale

: 31 mar 2024, 11:48
autor: Świat zza Chmur
    O, dopiero teraz zauważyłem jego ubiór. Był bardzo... ciekawy. I oryginalnie wykonany, z pomysłem. Materiał mógłby być bardziej prześwitujący, ale zastąpienie tego materiałem o odpowiednim kolorze też pasuje; teraz już wiedziałem, że karwasze będą wyglądać dobrze.
    Przytaknąłem mu nieco zdziwiony. W końcu ktoś, kto nie definiował mnie przez wygląd! I tak, sam zauważyłem że chmury dobrze do mnie pasują – dlatego wybrałem je na dorosłe.
    Potem zaś przeszedł do, hm, konkretów. Czyli zaproponował spacer na granicę po herbatę, podczas którego będę mu opowiadał rzeczy? Em, okej, chociaż nie wiem czy nie skończymy przed dojście do terenów Słońca. Zaś na wieść o kochankach... nieco się zdziwiłem. Wyglądam na tak kochliwego...?
    —
Um, więc zacznijmy od tego, że nie, nie mam kochanków. Było jakieś zauroczenie, ale to nie jest istotne — sprostowałem, a potem zacząłem myśleć nad resztą, zaczynając nieco szybki marsz. Hmm... o! O tym mu opowiem! — Pochodzę z wielkiej, podzielonej na wiele segmentów dżungli. Każda część była inna, jeden smok Słońca też z niej jest, ale wychowaliśmy się w różnych środowiskach. U mnie dominowały smoki rajskie, przypominające najczęściej papugi. To takie bardzo kolorowe ptaki, Obejmujący przypomina jedną z nich. Tak, mam tam rodzinę, a dokładniej rodziców – ojca K'aspikuna, co znaczy Dzięcioł oraz matkę Wiqru, co oznacza Papugę. Ja jestem Mita, dopełniając imiona w moim języku, który właśnie też posiadamy. O, bardzo unikalnym przysmakiem, który nie dotarł tu jeszcze tak mocno, są prażone ziarna kukurydzy. Ponoć kiedyś używaliśmy jej w rytuałach, ale nigdy nie biliśmy religijną grupą, więc wiara elfów łatwo wyparła naszą. Ale wracając. Wziąłem sobie spory zapas ziaren na drogę, bo łatwo je zrobić i zajmują mało miejsca. Do tego, znalazłem jakiś czas temu handlarza nimi, to i kupiłem. Sporo mnie kosztowały, ale było warto. Jakbyś chciał, to wraz z herbatą mogę też przynieść trochę na spróbowanie. Obtaczam je w przyprawach, bo same w sobie nie mają aż tak wyrazistego smaku. — Na tym póki co skończyłem. Miałem w głowie jeszcze parę tematów o których chciałem opowiedzieć, ale nie chciałem dręczyć Yamiego zbyt dużą dozą informacji – jeszcze biedaczek poczuje się onieśmielony!

Niebanalnie Kuszący

Łączka Przy Skale

: 01 kwie 2024, 19:22
autor: Tęcza nad Wodospadem
Skinął łbem nie komentując sprostowania na temat kochanków. Był po prostu ciekaw życia tam skąd pochodził Czajka. Jeśli miałby kogoś być może powiedziałby jak tam kultywuje się związki. Po cóż mu taka wiedza? Cóż, wiedzy nigdy dość.
Starał się iść tempem podobnym do swojego rozmówcy. Przy krótkich łapach wężowego wyglądało co całkiem zabawnie. Nie dał jednak po sobie poznać czy było mu z tym źle czy dobrze. Kiwał jedynie głową wsłuchując się w słowa Chmurka.
– Dżungla doprawdy brzmi niesamowicie zwłaszcza papugi. Jak możesz się domyślić lubię kolory, a twój dom brzmi niezwykle barwnie. Kto jest tym drugim smokiem? I oh znam Obejmującego! Dzięki za ułatwienie.
zaśmiał się lekko i uśmiechnął pokazując część zębów. Potem znów umilkł słuchając o przysmakach.
– Prażona... kukurydza?
otworzył nieco szerzej ślepia próbując to sobie wyobrazić. A koniec okazało się, że nie potrzebnie bo Czajka chciał go nią nawet poczęstować. Yami od razu pokręcił łbem.
– Nie czułbym się dobrze podbierając tak cenny towar. Co prawda kusi mnie by spróbować ich smaku, ale nie chcę byś stracił choć część domu.
dodał poważniej i zaczął zastanawiać co mógłby uczyć dla Czajki by w Wolnych poczuł nieco więcej domu.
– Nosicie jakiekolwiek ozdoby?
może będzie mógł mu coś więcej o tym powiedzieć?

Ślad Chmur

Łączka Przy Skale

: 03 kwie 2024, 20:09
autor: Świat zza Chmur
    Oj tak, było tam kolorowo, nawet bardzo; ale pewnie nawet tu, na Wolnych, w niektórych miejscach wiosną i latem może być całkiem podobnie. Skoro nawet ludzie tworzyli barwne miasta, to czemu natura nie może również taka być?
    —
Przeświadczenie Dobrobytu. Nie macie u siebie żadnych kolorowych miejsc? Świat skrywa wiele pięknych zakątków. Wątpię żeby Wolne były ich pozbawione. — Chyba że je już widział i go po prostu znudziły, albo nie potrafi docenić piękna swego domu, jak ja przed jego opuszczeniem,
    Ah, tak myślałem że wieść o kukurydzy go zaskoczy. Nie spodziewałem się natomiast, że odmówi ich spróbowania. Z jednej strony miło, z drugiej bez przesady – znajdę gdzieś kolejnego kupca, skoro już jeden się trafił w tej okolicy.
    —
Ale to nie jest problem! Te ziarenka są małe, łatwo się je przechowuje. Zresztą wolę żeby inni poznawali moje smaki – ja już to znam, często jadłem, nie chcę odbierać tego innym. — powiedziałem dosyć szczerze.
    Na ostatnie pytanie przechyliłem nieco głowę, zamyślając się. Czy nosimy jakieś ozdoby? Formalnie tak, ale praktycznie...
    —
Um, powiedzmy. Tradycyjnie nie, ale noszenie ozdób przyniosły do nas elfy. Różne kryształowe wisiorki, naszyjniki czy kolczyki. Często z przepychem. Nasza dżungla jest bogata w złoża różnych klejnotów, więc elfy zajmują się też wyrobem biżuterii, jak sezon handlowy się kończy. Ale przed elfami, często się malowaliśmy. Pierwotnie malowaliśmy się zawsze na wojny, ale jako że dawno żadnej nie było, przerobiliśmy je bardziej na kamuflaże. I coroczny festiwal malunków. Mama mnie uczyła, więc jakbyś przyniósł następnym razem barwniki, to będę mógł coś tam machnąć — zaproponowałem Yamiemu. Niestety mój zapas już się wyczerpał, a nie myślałem żeby kupić więcej.

Niebanalnie Kuszący

Łączka Przy Skale

: 03 kwie 2024, 22:01
autor: Tęcza nad Wodospadem
Skinął łbem przyjmując do wiadomości kim był "ten inny smok". Dobrze było poszerzać wiedzę o przybyszach zza granic Wolnych. Tak przynajmniej zawsze mawiał tata. Na pytanie uśmiechnął się i skinął łbem.
– Jasne, że mamy, a wiosna dość dobrze udowodni prawdziwość moich słów. Sądziłem po prostu iż masz na myśli między innymi wasze groty. Jak może widziałeś groty Wolnych są dość, podobne do siebie. Dziura w skale czy w ziemi.
wzruszył barkami.

– Skoro to nie problem to z chęcią spróbuję.
powiedział wdzięczny Czajce za taką możliwość. Może i dla niego było to coś taniego i zwykłego lecz Yami wiedział jak cenne mogą być przedmioty czy jedzenie związane z domem. W końcu kojarzą ci się z ciepłem. Prawda? Chyba, że ktoś postrzegał dom inaczej niż on. W sumie powinien wziąć na to poprawę.

Szli więc ku herbacie i popcornowi. Nie sądził, że to spotkanie będzie aż tak smaczne! Uśmiechnął się lekko słuchając o ozdobach, aż nie otworzył szerzej pyska w zdumieniu słysząc o malunkach.
– Z wielką chęcią tak więc uczynię. Czasem sam maluje sobie rogi czy łuski na czole pod grzywą, ale na samą myśl, że wziąłby się za to profesjonalista...
zadrżał i zaśmiał się
– Ahah aż mam gęsią łuskę. Na pewno skorzystam z propozycji masz to jak w mieszku u Thahara. Czyli następnym razem przyniosę twoje rękawice i barwniki. Urządzimy sobie dzień upiększania.
ależ to byłoby w jego stylu. Chyba jeszcze z nikim czegoś podobnego by nie robił, a co ważniejsze... Czajka nie oceniał tego, że Yami lubił się ubierać.

Ślad Chmur

Łączka Przy Skale

: 07 kwie 2024, 14:16
autor: Świat zza Chmur
    Miał na myśli groty...? Czyli znał się na szyciu, ale nie pomyślał że smoki w innym środowisku mogą inaczej spać? No okej, niech mu będzie, wyjaśnię po prostu jak my spaliśmy.
    —
Oh nie nie, nie spaliśmy w grotach, tylko na drzewach, a przynajmniej nie wszyscy. Drzewa są tam naprawdę gigantyczne. Część z nas tak, nocowała w jaskiniach, ale większość robiła szałasy między gałęziami lub proste hamaki — powiedziałem. Myślałem czy może mu tego po prostu nie pokazać, ale nie wyglądał na kogoś niemogącego zrozumieć koncepcji takiego życia; najwyżej wtedy wyślę mu bezpośredni widok z dżungli.
    Przekrzywiłem nieco głowę, słysząc jego ekscytację. Czy aby na pewno zrozumiał co mam na myśli? Czemu nazwał to „dniem upiększania”, skoro nie zawsze dodawały one uroku, a były po prostu sztuką samą w sobie? A może... ludzkie kobiety z wyższych sfer lubiły nakładać na siebie jakieś proste pudry czy inne rzeczy „polepszające” ich urodę. Czyżby Yami myślał podobnie... Nie, niedorzeczne. Nie mógł mieć aż tak mocnych kontaktów z cywilizacją i wyciągnąć z tego jedynie szycie. No i nie żądał pieniędzy.
    —
Dobrze, ale miej świadomość, że ja tego nie widzę jako upiększanie, tylko bardziej... dzieło sztuki, którego podłożem jest smok. Co prawda zazwyczaj takie malunki podkreślają urodę danego smoka, no ale dawno tego nie robiłem, więc nie wiem czy faktycznie będziesz ładniejszy. — powiedziałem nieco poważniej, aby ostudzić jego zapał. No i żeby nie wyobrażał sobie za dużo – obawiam się że przerwa faktycznie mogła nieco nadszarpnąć moje umiejętności, a nie chciałbym żeby się zawiódł.

Niebanalnie Kuszący

Łączka Przy Skale

: 14 maja 2024, 19:29
autor: Tęcza nad Wodospadem
– Drzewach? To ci dopiero ciekawostka. Szałasy i hamaki brzmią cudownie. Tam wysoko na pewno jest trochę kolorów których nie mogę dostrzec na dole. Mam na myśli słońce odbijające się od blaszek liści czy kwiatów. Jeśli oczywiście mieszkanie w drzewach które kwitną.
zamyślił się próbując to sobie wyobrazić. Będzie musiał sobie dopisać do listy kolejną rzecz którą chciałby zobaczyć czy przeżyć. Spanie wysoko w drzewie. Tylko czy uda mu się wdrapać z tak długim ciałkiem?

– Jasne, że będę. Wiesz co musisz zrobić? Powiedzieć mi na czym to polega jakiś barw się używa czy kresek na którą część pyska i czemu. Chyba, że kreski, kółka, smużki i kropki nie mają żadnego znaczenia. Wtedy moja praca będzie jeszcze łatwiejsza. Czasem tworzę zakręcane wzory z sadzy czy innych barwników na swoich łuskach czy rogach, częściej rogach. Najlepiej kiedy do barwnika wkruszy się coś mieniącego jak opal czy rybia łuska. Kreski wtedy mienią się w słońcu i dodają uroku.
nie zraził się ani o jotę kiedy Chmurka do niego przemówił. Yami żył w zupełnie innym świecie gdzie nie było miejsca na zastanawianie się czy jakiś element ubioru czy wyglądu nie pasował. Czy tym bardziej, sprawiał że ktoś był brzydki czy innej płci. Nie o to przecież chodziło. Lekki uśmiech nie schodził mu z pyska kiedy konwersował z drugim samcem.

Ślad Chmur