Strona 36 z 39
Lustrzany las
: 24 sty 2024, 14:36
autor: Niesmak Poranka
OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Co do wyglądu ciężko było się nie zgodzić.Nawet rysie mimo uroczego wyglądu mogą zabić. Słuchała otrzymanej informacji. Faktycznie całkiem nie dawno było coś takiego, biała wtedy sobie to odpuściła mając trochę przykrych doświadczeń w danym czasie. Słysząc że czarna chce wieść spokojne życie spojrzała jej w oczy przy czym otworzyła pysk z płynącym zapytaniem.
-W sumie racja ale i tak wole powiedzieć co myślę niż potem żałować, że nie powiedziałam. Mam dość nietypowe pytanie...Jak sobie radzisz z nieprzychylnym okiem? Można uznać, że mam w pewnym stopniu z tym problem... Niby nie przejmowanie się jest tym najbardziej adekwatnym jednak to trudne....
Zapytała dość nie pewnie gdyż nie chciała rozdrapywać nie przyjemnych ran samicy. Sama szukała pomocy, a rady tych bardziej doświadczonych mogą wyjść na korzyść jeśli mają dobre intencje. Skoro samica zaznaczyła, że chce spokoju to może akurat będzie chciała pomóc.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 24 sty 2024, 14:55
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Jak sobie radzi z nieprzychylnym okiem?
– Ach, to proste. Po prostu ich nie widzę. Bo wiesz, jestem ślepa.
Uśmiechnęła się, szczerząc kły.
– Pomyśl jakie emocje chciałabyś wzbudzać w innych, a nie jakich byś chciała nie wzbudzać. A potem czyń tak, żeby to osiągnąć. Ja jestem dręczonym kaleką, więc często inni czują wobec mnie litość. Mi to nie przeszkadza, bo zawsze jest to lepsze, niż obelgi.
Podrapała się po podbródku w zamyśleniu.
– Ewentualnie poszukaj kogoś, kto by potrzebował twojej pomocy. Pomożecie sobie nawzajem.
Zaranna Łuska
Lustrzany las
: 24 sty 2024, 15:19
autor: Niesmak Poranka
-Oh...Najmocniej przepraszam te kostki są tak dopracowane, że nie pomyślałam, że możesz nie widzieć. Staram się pomagać jednak od niektórych bije niechęć do mojego istnienia. Może to tylko moje odczucia i lekko przesadzam, jednak poza czterema smokami w moim stadzie...w sumie już trzema czuje się obca. Eh... Jeśli sami nie będą chcieli spojrzeć na mnie inaczej raczej nic nie wskóram nawet dobrymi chęciami. Jesteś intrygującą osobą i bardziej bym chciała nawiązać z tobą cieplejszą relacje. Nie chcę być jak inni nie chcę dawać ci litości, ani obelg. Może to brzmi jak lekki egoizm, chęć uszczęśliwienia kogoś na siłę czy też puste słowa wywołane litością, ale mogę zapewnić że intencje są szczere.
Wylała z siebie słowa być może trochę naiwnie i przytłaczająco dla starszej samicy, jednak aparycja samicy była na tyle przyjemna że słowa same tworzyły potok myśli które wychodziły na światło dzienne.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 25 sty 2024, 10:04
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Kto by pomyślał, że spotka smoka tak podobnego do siebie. Zarówno w dobrych cechach, jak i w tych złych. Byle by młoda smoczyca nie zrobiła niczego kompletnie idiotycznego, jak ona, a nie powinna mieć aż takich problemów.
– Doskonale cię rozumiem – odparła, chowając kostkę do torby. – Moja rada jest taka: nie spiesz się. Niektórym przekonanie się do innych smoków zajmuje dość długo. Jeśli na siłę będziesz próbowała się im przypodobać, możesz zrazić ich do siebie przez przypadek.
Westchnęła i wróciła do szukania po omacku kawałków szkła w śniegu. Młoda niepotrzebnie się spieszyła i próbowała szukać relacji, żeby nie czuć się obco. Ciężko było jednak przyspieszać ten proces.
A może to ona sama teraz gadała brednie?
Pff... gdzie tam...
– Och, może to tak wygląda, ale w sumie to nie jestem jakaś nieszczęśliwa. Ale nie mam nic przeciwko towarzystwu, albo pomocy, o ile jakaś mi będzie potrzebna.
Już sobie to wszystko jakoś ułożyła, a jej obecne cele nie były jakoś szczególnie trudne do osiągnięcia.
Zaranna Łuska
Lustrzany las
: 25 sty 2024, 12:14
autor: Niesmak Poranka
Uśmiechnęła się szczerze do czarnej samicy, była naprawdę miła. Widząc ze suka kawałka szkła podsunęła jej go delikatnie pod łapę co mogło poskutkować dotknięciem jej łapy pędzelkiem ze swojego wiwerniego ogona. Wiedziała że to nie było konieczne ale jakoś tak ogon sam pofrunął z myślą nim Zaranna się zorientowała. Miała tylko nadzieje że nie zostanie to źle odebrane.
– Ja wiem ze to pewnie kwestia wprawy jednak zastanawia mnie jakim cudem aż tak dokładnie obrabiasz tak drobne elementy. Jest to naprawdę fascynujące i sama też chciała bym tak potrafić.
Starała się subtelnie zmienić temat na coś bardziej przyjemnego.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 28 sty 2024, 13:47
autor: Ślepa Sprawiedliwość
– Dziękuję – odpowiedziała z wdzięcznością, podnosząc podrzucony kawałek szkła. Podniosła go i przyjrzała się mu, a wokół odłamku czuć było wibracje maddary smoczycy, gdy go sondowała.
– Maddara, maddara, maddara – odpowiedziała młodszej smoczycy. – Znacznie lepsza niż pazury, jeśli nie jesteś drzewnym, a nawet drzewnemu bardzo się przydaje. Smoki często nie uświadamiają sobie, jak przydatne jest to narzędzie, a posiada je dosłownie każdy. Nic dziwnego, że ludzie tak bardzo są na nią łasi.
Przywołała magią ostrze zrobione z twardego jak stal czarnego ognia. Był on niemal całkowicie płaski, a jego palące ogniste języki miały zaostrzone krawędzie, które falowały jak w prawdziwym ogniu. Twór pojawił się przy kawałku szkła i wgryzł się w niego niczym nożyce, przecinając i topiąc szkło, odcinając mały kawałek i pozostawiając na odłamku równa, płaską ściankę.
– Próbowałaś kiedyś użyć maddary do bardziej "nienaturalnych" tworów? Spróbuj sobie kiedyś stworzyć coś, co mogłoby jedynie istnieć w świecie wyobraźnie. Staw wyzwanie naturze i stań na przekór temu, co realne. To bardzo fajny trening i zabawa.
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 28 sty 2024, 14:01
autor: Niesmak Poranka
Spojrzała na smoczyce z uśmiechem ciesząc się że faktycznie jej pomogła. Ciężko było jej oswoić się z myślą że nic nie widzi i szybko o tym zapominała jednak słowa czarnej znowu ją o tym uświadomiły. Otworzyła pysk niepewnie by dać propozycję która może przedstawić jej obraz tego z kim rozmawia.
-Jeśli chcesz mogę pokazać ci maddarą jak wyglądam a jesteśmy w miejscu gdzie nie będzie to trudne.
Powiedziała dość ostrożnie po czym dotarło do niej stwierdzenie o stworzeniu czegoś nienaturalnego. Zastanowiła się na kilka oddechów po czym powiedziała.
-Najbardziej nienaturalną rzeczą jaką stworzyłam to robak wielkości smoka. Ale tobie chyba chodzi by wyjść poza takie rzeczy i spróbować stworzyć nawet mieszankę istot. Mam racje?
Zapytała tylko po to by się upewnić czy dobrze zrozumiała słowa.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 31 sty 2024, 18:36
autor: Ślepa Sprawiedliwość
– Jeśli chcesz, to możesz mi pokazać swój wygląd. – Nie żeby tego jakoś potrzebowała. Ogólną sylwetkę smoczycy była w stanie zobaczyć z pomocą sondy, a kolory mogła sobie obejrzeć oczami któregoś z kompanów. Teraz ich akurat tutaj nie było, ale prędzej czy później znowu trafi na tą smoczycę.
– Tylko nie z pamięci. Nie chcę zobaczyć tego jak sama siebie wyobrażać, tylko rzeczywisty wygląd.
Mówiąc to, przelała maddarę ze źródła w formę płaskiej dwuwymiarowej powierzchni. Była ona niczym powietrze, a łapa przeniknęła by przez nią, gdyby ja dotknęła. Sama powierzchnia, miała być płaska i gładka niczym wypolerowany metal i bardzo dobrze odbijać światło. Takie magiczne lustro zawiesiła nieruchomo w powietrzu między sobą a Zaranną, żeby mogła się w nim obejrzeć.
– Mieszanka istot to dobry start, choć ja mam na myśli coś jeszcze bardziej nierealnego. Co, jeśli ta istota byłaby z czegoś, z czego normalnie nie mogą powstać stworzenia? Albo robiła rzeczy, których normalne stworzenie nie potrafiłoby zrobić?
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 31 sty 2024, 21:37
autor: Niesmak Poranka
-Można to nazwać że jest to szacunkiem do rozmówcy.
Powiedziała z lekkim uśmiechem w stronę starszej samicy. W zamiarze i tak miała zamiar pokazać to jak wygląda faktycznie, a na komentarz zaśmiała się lekko. Miło że myślały podobnie.
-Właśnie rozglądałam się za taflą w której będę mogła się przejrzeć.
Mówiąc to przeciwległa samica stworzyła owe zwierciadło w tym samym czasie. Biała uśmiechnęła się, usiadła naprzeciw i patrząc na tafle "lustra" przekazała obraz samej siebie odzwierciedlony wręcz idealnie. Być może czarna nie będzie jakoś specjalnie zachwycona bądź też nie wyrazi żadnych emocji.
-No to jeszcze raz... Miło cie poznać. Co do tworu łatwiej będzie jakbym dostała jakiś przykład. ponieważ jakoś tak nie wiem do czego mogę się podczepić. Hmmm
Zastanowiła się chwile po czym sięgnęła do źródła. Chciała stworzyć czarną kule z oczkami pyszczkiem i płonącą fioletowym płomieniem. Twór miał być przyjazny i bawić się w szkle na podłożu. Struktura owego tworu miała jakby nie istnieć, a łapa włożona w niego miała przejść na wylot.
-Miałaś na myśli coś takiego?
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 02 lut 2024, 10:37
autor: Ślepa Sprawiedliwość
– Wyglądasz ślicznie – powiedziała z uśmiechem, po zobaczeniu obrazu, przedstawiającego wygląd młodszej smoczycy. – W takich momentach, brakuje mi mojego wzroku, ale na szczęście to tylko chwile.
Rozwiała magiczne zwierciadło, po czym przyjrzała się sondą magicznemu stworzonku.
– Mi też miło – odpowiedziała na ponowne przywitanie. – Oho, już zaczynasz łapać, o co mi chodzi. Maddarą można stworzyć cokolwiek sobie wyobrazisz i nie trzeba się ograniczać do przyjętych form w zwierzęcym świecie, nawet takich jak oczka i pyszczek. Można zaszaleć po całości, łamiąc wszystkie zasady naturalnego świata. Pokażę ci, o co mi chodzi.
Przelała maddarę w potworka o wężowej sylwetce. Był wielkości typowego węża, jednak unosił się w powietrzu przed piastunką. Jego ogon pokryty był tęczowymi, kryształowymi piórkami, przypominającymi śnieżne gwiazdki, a jednocześnie twarde w dotyku, jak kawałki łusek.
Segmenty jego ogona były nieco odsunięte od siebie, pozostawiając między nimi trochę pustej przestrzeni, jak gdyby ktoś go pokroił. W środku, co widoczne było w miejscu cięć, przypominał przekrojony owoc, z małymi czarnymi pestkami i soczystym, zielonym miąższem.
Jego głowa miała kanciasty, trójkątny kształt. Jej powierzchnia przypominała białą skorupkę jajka, choć była twarda niczym kość. W ściankach "łba" wężowego stworzenia wydrążone były cztery dziury, po jednej na każdą ściankę. Z każdego z tych otworów wymykały się małe kolorowe bańki, które pozostawiały po sobie różany zapach, gdy pękały.
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 02 lut 2024, 15:20
autor: Niesmak Poranka
Lekko się speszyła po usłyszeniu komplementy po czym przysiadła się bliżej. Musi zapamiętać sztuczkę ze zwierciadłem kiedyś może się przydać. Uśmiechnęła się na ponowne powitanie jakoś było jej lepiej z wiedzą że rozmówca wie jak wygląda. Wsłuchała się w radę starszej i obserwowała jej twór.
-Więc to o to ci chodziło... hmmm...
Zastanowiła się chwilkę po czym ponownie sięgnęła do źródła. Chciała stworzyć istotę która miała kilka głów,pojedyncza głowa miała być w kształcie płatków kwiatów wiśni, miał mieć dwie długie szyje, a na każdej z nich po pięć głów, miał mieć przednie łapki jak odnóża nożycowate modliszki, duże nóżki przypominające kacze, miał mieć posturę kobolda wraz z ogonem zakończonym rekinią płetwą zaś na grzbiecie płetwa jak u orki. Miał być nieduży mniej więcej sięgać im do kolan i kroczyć po ziemi.
-Chyba tym razem trochę przesadziłam.
Powiedziała patrząc na istotę nie wiedząc sama jak się do niej odnieść.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 06 lut 2024, 18:26
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Pokręciła łbem niezadowolona.
– Chaotyczny i niestabilny – skomentowała z lekkim podirytowaniem. – Zlepek losowych kawałków zwierząt, który ledwo utrzymuje formę.
Pacnęła stworzenie swoją lewą łapą, a czar prysnął, nie będąc w stanie stawić jej oporu. Rozmasowała sobie skronie, ciężko wzdychając.
– Jeszcze raz – kontynuowała już bardziej przyjaźnie. – Im bardziej skomplikowany twór chcesz zrobić, tym więcej powinnaś spędzić czasu na opisaniu sobie w głowie jego poszczególnych cech. Najlepiej zacząć od ogółu, żeby zarysować sobie jak będzie tak właściwie wyglądał twój twór, a potem zanurzyć się w opis każdego z jego elementów. Nie spiesz się i przyłóż się mocniej właśnie do tego "opisu".
Siedząc na ziemi oczekiwała kolejnej próby samicy, przy okazji odcinając maddarę od swojego węża, żeby rozwiać twór i nie przemęczać sobie niepotrzebnie łba.
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 06 lut 2024, 23:39
autor: Niesmak Poranka
Przyswoiła do wiadomości swoją porażkę choć rozplacianie tego uroczego stworka było dość brutalne i zrobiła lekko smutną minkę. Sztucznie pociągnęła nosem
-No przyznaj chociaż, że był choć troszkę uroczy.
Powiedziała z lekkim żartem ale po chwili wróciła chcąc się skupić. Zastanawiała się dłużej i w swojej głowie prowadziła dialog.
-Czyli tamta kulka była lepsza ...hmmm..Zróbmy tak... chmura ale z ognia z której powinien padać lód. Tak... to ciekawe połączenie i wręcz nie wykonalne w naturze. Spróbujmy ją jeszcze uprzyjemnić zapachem oceanu.
Jej myśli do samej siebie były pewne po czym sięgnęła do źródła i chciała stworzyć ową chmurę. Mała dawać ciepło, lód miał być zimny, a bryza bardzo przyjemna w zapachu i orzeźwieniu mimo chłodnego klimatu. Miała być stworzona między samicami na wyciągnięcie łapy jednak chmurka miała się odsunąć by jej nie poparzyć.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 10 lut 2024, 12:13
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Hmm... prawie, prawie, ale nadal nie to, czego chciała. Ale młoda była na dobrej drodze, żeby załapać, o co w tym wszystkim chodzi.
– Łączysz sprzeczne rzeczy dobrze, ale brakuje ci fundamentalnych zasad tworzenia maddarowych tworów. Nie możesz zapominać o porządnym określeniu cech twojego tworu. Chmura jest z ognia, ale co to oznacza? Jak ona wygląda? Czy to są ogniste języki, które układają się w kształt chmury? Czy może żarzący się kształt chmury, który pali niczym ogień? Jaka by była w dotyku? Twarda, miękka, czy niczym gorące powietrze?
Pokręciła przy tym palcem metalowej łapy, wskazując w stronę chmurki.
– Podobnie ze spadającym z niej lodem. Czy miałaś na myśli lodowe sople? A może krople wody, które są twarde jak lód? Czy może też lodowe gwiazdki, z których powstaje śnieg? Albo ta bryza. Czy ten zapach pochodzi z lodu, czy może od ognia? A może z całego tworu? Albo jedynie go otacza?
Westchnęła.
– Spróbuj jeszcze raz, tym razem mając na uwadze bardziej dokładne określenie wszystkich cech swojego tworu. Postaraj się przy tym zachować ład w swoich myślach i nie przeskakiwać zbyt chaotycznie między "opisami" różnych cech. Na przykład najpierw zacznij od ogólnego określenia, że będzie to ognista chmura, z której pada lód, pachnący morską bryzą, a potem zajmij się dokładniejszym uformowaniem każdego z tych trzech głównych elementów.
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 10 lut 2024, 13:44
autor: Niesmak Poranka
Słuchała uważnie swojej nauczycielki przyswajając każdą ważną informacje, patrzyła na nią w skupieniu by nic nie przeoczyć w jej słowach.Kiedy skończyła tłumaczyć spojrzała na swoją chmurkę. Chmurka nie została zniszczona ale skoro są to lekcje sama odpuściła istniejącą chmurkę przez co się rozmyła tylko po to by jeszcze raz stworzyć nową od początku. Przez chwile chciała pójść na łatwiznę i można było zauważyć u niej zawahanie ostatecznie chmurka zrobiła "puf". Ponownie sięgnęła do źródła i zaczęła formować chmurkę z ognia i lodu o zapachu morskiej bryzy gdzie idąc za tłumaczeniem swojej nauczycielki musiała skupić się na szczegółach. Zastanowiła się chwile co by do niej pasowało jako do chmurki i do białej wiwerny. Po kilku oddechach zaczęła zmieniać wygląd chmury. Myślała początkowo nad kryształem ale nie pasowało jej to i postanowiła użyć żywego ognia niczym zabranego z ogniska czy też małej pożogi. Chmura miała smagać językami w każdym kierunku jak by była zła kiedy ktoś chce jej dotknąć. Miał bić od niej gorąc porównywalny do tego co daje ognisko jednak jeśli się jej dotknie miała być mięciutka niczym runo małego jagniątka. Kolor samych płomieni miał się różnić od tego który jest wykorzystywany przez rasy mniejsze, w tym wypadku miały być piało różowe niczym przebarwione skrzydła wiwerny. Bryza miała być częścią ognistej chmurki i wraz z płomieniami nasilać się bądź słabnąć. Lód który miał padać z owej chmurki miał być soplami w kształcie małych błyskawic, miał być lekki niczym śnieg ale w kolorze lawendowego fioletu.
-Bardziej szczegółowej chyba nie dam rady zrobić...
Powiedziała patrząc na swoją chmurkę z zastanowieniem. Brakowało jej w owej chmurce zachowania, pomyślała parę oddechów gdzie dała owej chmurce zachowania małego baranka. Miała brykać wokół nauczycielki bo uznała że kiedy stoi w miejscu jest po prostu nudna.
-Teraz lepiej!
Powiedziała uśmiechając się sama do siebie.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 12 lut 2024, 12:44
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Białe gwiazdki na moment zabłysnęły w jej ślepiach.
– Ooo! Tak! Jest o wiele, wiele lepiej! – Powiedziała to ze szczerą radością w głosie. – Jeszcze troszkę wprawy i powtórzeń, a będziesz mogła tworzyć z maddary rzeczy istnie niestworzone. I do tego całkiem realne, jednocześnie! Czy to nie cudowne?
Uśmiechnęła się zadowolona.
– Nie ma czegoś takiego, jak za dużo szczegółów. Zawsze znajdzie się coś, co można by doprecyzować w swoim tworze. Kwestia tylko tego, żeby to znaleźć. Na przykład ten lód jeszcze by można mocniej dokreślić, ale tyle ile jest w zupełności wystarczy.
Podparła podbródek na metalowej łapie.
– Wydaje mi się, że już dobrze pojmujesz bardziej skomplikowaną maddare. Czy masz może jeszcze jakieś pytania, w tym zakresie?
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 12 lut 2024, 19:06
autor: Niesmak Poranka
Zastanowiła się chwile układając sobie w głowie to czego się dziś nauczyła. Analizowała słowa kilku krotnie by utwierdzić się jeśli coś było niezrozumiałe. Po dokładnym przemyśleniu tej lekcji spojrzała na nauczycielkę z uśmiechem w którym wyszczerzyła ząbki.
-Wszystko jasne jak twoje oczka i kropeczka na czole.
Wypowiedziała swoje słowa w formie szczerego komplementu. Aparycja samicy była naprawdę niespotykana przez co biała chciała to wyrazić w swój szczery i bezpośredni sposób.
-Będę to jeszcze ćwiczyć by mieć możliwość zaskoczenia ciebie być może przy następnym spotkaniu. Mam jednak jedno pytanie nie związane z lekcją.
Obserwowała starszą czekając na słowa zezwolenia by móc zadać owe pytnie.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 16 lut 2024, 9:36
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Hmm?
Może i była ślepa, ale ciężko było nie zauważyć sposobu w jaki młoda do niej mówiła. Pytanie, czy zrobi coś z tym dalej. Czarna miała wątpliwości, czy czarodziejka nie przejedzie się na tym, jak wszystkie inne smoki, z którymi piastunka dzieliła bliższą relację... jeśli można było to tak nazwać.
– O co chodzi, Kwiatuszku? – zapytała się miło, wpatrując się maddarowymi źrenicami w stronę pyska młodej.
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 21 lut 2024, 9:31
autor: Niesmak Poranka
Spojrzała na nią i chciała nawiązać kontakt wzrokowy mimo tego że była niedowidząca. Nazwanie jej ślepą źle się kojarzyło wywernie. Po za tym sama powiedziała, że ma swoje sposoby by widzieć. Czyli nie jest ślepa, a po prostu niedowidzi. Zaśmiała się w sobie po czym odpowiedziała.
-No chciałam zapytać czy mogę do ciebie czasem się odezwać maddarą po radę czy też wiedzę oraz czy może chciała byś się co jakiś czas spotkać?
Zapytała gdzie cierpliwie czekała na odpowiedź. Czasem lepiej się zapytać niż odezwać się i być może w czymś przeszkodzić.
Czarna Łuska
Lustrzany las
: 26 lut 2024, 13:12
autor: Ślepa Sprawiedliwość
– Pewnie – odpowiedziała bez zawahania. I tak szczerze nie miała zbyt wiele do roboty, jako piastunka w Słońcu. Co jakiś czas robiła sobie eliksiry, czy majstrowała nad jakimiś wynalazkami, ale prócz tego, większość jej obowiązków woleli wykonywać inni. Choć było jej przez to czasem trochę nudno, przez nadmiar wolnego czasu, nie miała na co narzekać.
– Myślę że tyle kostek powinno wystarczyć – odparła, chowając do torby ostatnią garść wyrytych szklanych kości. – Jeśli nie masz żadnych więcej pytań, to myślę, że mogę wracać na tereny mojego stada.
Niesmak Poranka
Lustrzany las
: 27 lut 2024, 11:32
autor: Niesmak Poranka
Słysząc zgodę na ponowne spotkanie uśmiechnęła się ze szczerą radością. Pomogła zebrać kostki które robiła starsza samiczka by o żadnej nie zapomniała. W końcu się nad nimi napracowała strasznie. Może zrobi u siebie kilka podobnych... Będzie miała powód do kolejnego spotkania. Rozejrzała się jeszcze czy na pewno wszystkie po czym spojrzała na samiczkę.
-To raczej wszystkie. Ja cie w takim razie nie zatrzymuję. Bądź w zdrowiu i uważaj na siebie.
Powiedziała chcąc szczerze jak najlepiej dla czarnej. Co raz bardziej zastanawiała się dlaczego tak ma złą opinie skoro jest tak dobra. Może miały więcej wspólnego jednak to nie czas by pytać o takie rzeczy.
//zt?
Czarna Łuska