A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Nikogo nie szuka i nikogo nie chce mieć. Co to znaczy? Nie chce mieć piskląt? Partnera bądź partnerki? Przekrzywiła łebek obserwując go. A czy ona kogoś chce? W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiała. Miała mamusię, tatusia, Brzoskwinkę i Shirona... To były smoki dla niej najważniejsze. A i jeszcze ktoś!
– A ja mam już pisklę! Właściwie to ja i Brzoskwinka, moja siostra. Znalazłyśmy porzucone jajo no i gdy w końcu wykluła się z niej Ptasznik, tatuś powiedział, że to nasze pisklę. Noo... Ale chyba nie zajmujemy się nią za dobrze, bo większość czasu spędza z Lolitką, kompanką tatusia. – W trochę pokrętny sposób zmierzała do tego, że nie zawsze jest tak jak się chce. Ona też jakoś niespecjalnie poszukiwała jaja, którym będzie się zajmować, jednakże któregoś dnia znalazła Ptasznik w krzewach malin. I tak właśnie wężowa samiczka stała się jej rodziną. Młoda wróciła myślami do Bjallvara, który trochę wymijająco odpowiedział na jej pytanie. Wygląda na to, że on także nigdy nie próbował. To może to nie jest takie fajne? Z tym pytaniem wróci jeszcze do mamusi. Ona sprawia wrażenie smoczycy, która zna się na rzeczy. Zignorowała pytanie o potok słów. Sama się już domyśliła, że czasami mówi tak troszeczkę za dużo. Próbowała to kontrolować, naprawdę! Przeniosła za to wzrok na rysunek, słuchając z uwagą słów Plagijczyka. Nooo trochę śmiesznie to przedstawił, ale wiedziała już, że ma coś takiego między łapkami. Ukradkiem zerknęła w stronę zadu artysty, ciekawa co on w takim razie tam ma. A, że było dobrze ukryte i niczego nie dojrzała to skupiła ponownie wzrok na rysunku. Wzdrygnęła się słuchając barwnego i nieprzyjemnego opisu, połączonego z prezentacją wizualną. Noooo faktycznie tak by nie chciała skończyć.
– Ale to jest podłe! Wykorzystać tak smoka, który ci ufa... I jak sprawianie komuś bólu, może być przyjemne? To jest okrutne... – Brzydziła ją sama myśl o tym, że mogłaby kogoś skrzywdzić, nawet nieumyślnie. Żałowała przecież nawet ptaków, które ją poraniły, ale same wyglądały o wiele gorzej i przy tym jeszcze żyły. Nie mogła nawet wyobrazić sobie bólu, który odczuwały pocięte wiele razy przez smocze kły i szpony. A działała jedynie w samoobronie. To o czym mówił Bjallvar, o świadomym krzywdzeniu podczas tak intymnej czynności było szokiem dla młodej. Wpatrywała się w starszego smoka z niedowierzaniem. I jeszcze ktoś miałby wykorzystać to, że jest przyjaźnie nastawiona do smoków?
– Nooo... Ale to chyba ty powinieneś mieć obawy... Bo mi jeszcze nikt nic nie zrobił, oprócz tych durnych ptaków na polowaniu, a ty... No jesteś sobą, czyli niezbyt miły i... Prawie straciłeś skrzydło. – Zerknęła z ukosa na ranne ramię Wojownika. Może i daleko było do stracenia skrzydła, ale rany wyglądały naprawdę poważnie w mniemaniu Goździk. Na ostatnie słowa smoka, spojrzała na niego z przerażeniem. Nie dlatego, że na nią warkną, tym się w ogóle nie przejęła, jakby chciał ją skrzywdzić to miał ostatnio okazję, mógł ją zalać przecież ogniem. Jej przerażenie wynikało z tego, że miałaby wracać teraz sama, gdy się ściemnia. Po tym co jej powiedział? Próbowała przybrać odważny wyraz pyszczka, jednak dość nieudolnie. Młoda nie potrafiła kłamać, można było z jej mimiki czytać jak z otwartej księgi. Spojrzała w górę, próbując się trochę uspokoić.
– Te migające punkciki to dusze zmarłych smoków, a jak myślisz, czym jest ta rzecz, która co miesiąc zmienia kształt? Myślisz, że mieszkają tam bogowie? – Wskazała łapką najpierw na gwiazdy, a później na księżyc, który dzisiaj miał kształt rogalika. Bardziej niż rozmawiać o księżycu, chciała zatrzymać jak najdłużej Bjallvara, bo autentycznie bała się zostać teraz sama.
– Nie idź jeszcze. – Wymsknęło się jej ledwo słyszalnie i szybko przygryzła dolną wargę, jakby chciała zatrzymać słowa, które mogłyby się wysypać z jej pyszczka.
Licznik słów: 609
Atuty
• ostry węch •
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
• szczęściarz •
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
• lekkostopy •
trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
• opiekun •
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów, kompani mają +1 turę na polowaniu
• znawca terenów •
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie
zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
ostatnie uż. szczęściarza 20.10 | lekkostopy – marzec 0/3 | znawca – marzec 0/2 | ostatnie uż. błysku przyszłości 03.11
Kompani
| KK Dixi – kotołak | KK Trufla – bies |
| A: S:1|W:1|Z:2|M:2|P:3|A:1 | A: S:1|W:1|Z:2|M:1|P:3|A:1 |
| U: B,A,O,MA,MO,Kż: 1|Skr,Śl: 2 | U: B,A,O,Kż: 1|Skr,Śl: 2 |
Atuty Dixi:
regeneracja – raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich
ran wybranego stopnia o jeden
szczupły – potrzeba o 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód