Pasterz Ziemi

Miejsce, gdzie smoki zwracają się do sil wyższych.
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Pasterz Ziemi

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Ciężko nie wierzyć w potężne istoty, które kroczyły wśród nich. Nawet jeśli bogowie mieli swoje słabości, to nadal posiadali ogromną moc wykraczającą poza proste umysły smoków. Być może to zależało tylko od perspektywy, bo kto wie czy smoki nie były bogami dla takich małych istot jak kraby, mrówki czy inne drobne zwierzęta albo insekty. Jeśli ktoś jest dla nas absurdalnie większy i silniejszy, to znaczy, że jest kimś niesamowitym, prawda? Pewnie w rzeczywistości był tylko tym kim był i nikim więcej, ale i tak podziwiano takie istoty.
Takie rozważania naszły Poranka, gdy ten przybył do Świątyni. Lubił się modlić, lubił mieć wrażenie, iż ma kontakt z bogami, więc nic dziwnego, że jego łapy zaniosły go ponownie w to miejsce. Przez chwilę myślał nad rozmową z Immanorem o swoich rozmyślaniach, aczkolwiek ciężko było o odpowiedź od niego. Nie żeby zawsze jej oczekiwał, po prostu ta sprawa mogła zaczekać. Wolał spróbować swoich sił u Thahara, patrona polowań. Był łowcą, Thahar takim sprzyjał, proste jak dodawanie.
Astral stanął przed piedestałem na którym kiedyś stał posąg boga. Teraz już go tutaj nie było, a kto wie gdzie była boska istota? Może słuchał, może nie. Zawsze przynajmniej sobie pogada. Miał za sobą mięso z żubra i to bardzo dużo, bo wręcz całego. Jedzenie było oprawione, pokrojone w grube płaty, przysmażone oraz przyprawione ziołami oraz solą. Nie wiedział czy bogowie lubią dary, ale sam lubił coś dostawać, więc pewnie i oni nie mieli nic przeciwko.
– Thaharze! Przybyłem by prosić Cię o błogosławieństwo na moje nadchodzące polowania. Abyś sprzyjał mi i wskazywał najlepsze tropy jakie tylko będą. Abyś przynosił mi zapachy i ślady, dorodną zwierzynę, soczyste owoce oraz ogromne stosy kamieni szlachetnych. Abyś prowadził mnie, gdy będę podkradł się do zwierzyny. Abyś prowadził moją łapę, gdy jej pazury będą przechodziły przez ciała ofiar, zapewniając im bezbolesną śmierć. Wysłuchaj moich próśb i wesprzyj mnie – skłonił głowę w głębokim ukłonie i dopiero teraz użył maddary do przełożenia jedzenia przed piedestał. – To mój dar dla Ciebie jako wyraz szacunku – powiedział i czekał na odpowiedź. Może podszedł do tego nieco zbyt oficjalnie? Może Thahar wolałby, aby ktoś z nim porozmawiał tak od serca, jak z najlepszym kumplem? Może nikt nie pyta co u niego, jak się trzyma i co porabia? Strach próbować, bo jeszcze dostałby piorunem po łbie. Poranka krępowała też świadomość, iż bóg łowów faktycznie przebywał wśród nich, podczas gdy taki Immanor był nadal gdzieś daleko. To też wpływało nieco na jego zachowanie, wolał zatem wybrać bezpieczniejszą opcję, a ewentualnie następnym razem pozwoli sobie na więcej.

// 4/4 mięsa jako ofiara

Licznik słów: 425
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Thahar
Bóg
Bóg
Posty: 67
Rejestracja: 17 mar 2020, 13:40

Post autor: Thahar »

Poranek nie był wśród Wolnych najpraktyczniejszą jednostką, choć przychodząc pod piedestały, zawsze wiedział, czego oczekuje. Nawet zagubiony emocjonalnie potrafił ująć słowa w czytelny przekaz, który nie wymagał dodatkowego rozwikłania przez siły wyższe. Nie zawsze ten pragmatyzm się sprawdzał, ale dla wiernego wyznawcy z pewnością nie było to żadną ujmą, bo wiedział, iż mimo szybko przemijającego żywota, bogowie zawsze znajdywali moment, by porozumieć się ze śmiertelnikami – w mniej, lub bardziej oczywisty sposób.
Choć Thahar nie objawił się przed Porankiem, samiec niewątpliwie wyczuł, jak atmosfera wokół niego zrobiła się gęstsza, świadcząc o subtelnie zdradzonej obecności bóstwa. Mimo gadatliwej natury patrona łowów w tym przypadku Gwieździsty otrzymał jedynie zapewnienie, iż jego prośba została wysłuchana. Czy będzie to oznaczało więcej szczęścia przy szukaniu tropów lub podcinaniu gardeł zwierzynie, pozostało już do oceny samego Poranka. Nikt znający naturę bogów nie modliłby się jednak, gdyby przynajmniej w części nie zdawał sobie sprawy z konieczności poszukiwania pewnych znaków.
Dar w postaci żubra został oczywiście przyjęty, gdyż nieuprzejmym byłoby odmawiać, zwłaszcza jeżeli Ziemisty włożył wiele wysiłku nie tylko w zdobycie go, ale również przytarganie do świątyni. Oczywiście, nie oznaczało to złej relacji – może nawet wymiana gestów i wrażeń była wstępem do czegoś więcej. Wraz z ciałem masywnego zwierzęcia rozpłynęło się również wrażenie obecności, którym Thahar obdarował swojego gościa i dopiero wtedy Poranek uświadomił sobie, że znów został tu zupełnie sam.

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Choć nie otrzymał ostatnio jasnej odpowiedzi, sama obecność była wystarczająca jako... Wskazówka. Nie była to co prawda obietnica obfitych łowów, ale jednak został wysłuchany, a to o wiele ważniejsze. W końcu radził sobie świetnie i bez boskiego wsparcia, prawda? Znaczy, miło jakby szło jeszcze lepiej, ale chodziło tu o coś więcej.
Przybył zatem kolejny raz, kierując się pod pusty piedestał gdzie kiedyś był posąg Thahara. Zatrzymał się przed nim, pochylił głowę w ukłonie i przemówił.
– Thaharze, przybywam ponownie z tą samą prośbą. Nie wiem czy odpowiada Ci taki oficjalny ton... – bo domyślał się, że taki Viliar nie chciałby, żeby się z nim spoufalać. – ...wiedz jednak, że darzę Cię szacunkiem. Proszę kolejny raz o błogosławieństwo podczas łowów, o bogactwo w obfitą zwierzynę i o sukcesy w łowach, nawet tych trudnych – powiedział krótko. Tym razem postawił na treść, nie na rozpływanie się nad wspaniałością boga albo gadanie o co by to nie chciał prosić. Może taka forma bardziej spodoba się Thaharowi?

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Thahar
Bóg
Bóg
Posty: 67
Rejestracja: 17 mar 2020, 13:40

Post autor: Thahar »

W świątyni zrobiło się cieplej, a do nozdrzy Gwieździstego Poranku dotarł zapach, który przywodził na myśl iglasty las w letni dzień. Ta przyjazna atmosfera miała jednak w sobie pewną niedoskonałość, jakby Pan Łowów był z lekka zmęczony prośbami o pomoc... ale i tak udzielił jej Ziemnemu, materializując niedaleko piedestału amulet na szczęście – dobrze zakonserwowaną króliczą łapkę.
Mam nadzieję, że ten drobiazg doda ci otuchy we właściwym momencie – Thahar odezwał się w umyśle Astrala. – Ale nie uważam, żebyś potrzebował mojego błogosławieństwa, by odnosić sukcesy – nieświadomie powtórzył wnioski, do których Poranek doszedł już sam.
Gdybyś kiedyś miał ochotę po prostu porozmawiać albo zwierzyć się ze swoich problemów, chętnie cię wysłucham – dodał weselej.

+ królicza łapka (jednorazowy Szczęściarz) – użyj do 18.10

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Poranek głęboko ukłonił się przed piedestałem, skoro Thahar nie przybył osobiście. Nie wymagał tego, doceniał podarunek oraz miłe słowa. Co prawda nie wiedział czy rozmowa z bogiem łowów mogłaby mu pomóc bardziej niż rozmowa z innym smokiem, aczkolwiek może boska perspektywa na pewne sprawy okaże się pomocna? Astral nie był jednak aż tak wylewny. Przynajmniej nie teraz i nie tutaj.
– Dziękuję za ten drobiazg oraz za propozycję. Gdybym potrzebował pomocy z moimi problemami albo rozmowy, z pewnością odezwę się, choć nie chciałbym zaprzątać głowy tak pospolitymi sprawami – odpowiedział, po czym wycofał się i dopiero odwrócił, o ile Thahar niczym go nie zaczepił.

//Jakiś czas później

Nenya. Patronka zręczności i dobrego humoru, czyli akurat coś idealnie pasującego do Astrala. No dobra, czasami był to czerstwy humor, aczkolwiek zawsze jakiś. Poranek przybył przed jej piedestał, choć dziwnie było modlić się do pustego miejsca, gdzie kiedyś stał posąg. Gdyby jednak miał szukać jej albo wzywać i czekać na przybycie... Wolał nie. Taki Viliar pewnie by go zatłukł za zaprzątanie sobie głowy.
Stanął zatem i pochylił łeb w ukłonie. Szanował wszystkich bogów, nawet jeśli nie z każdym miał dobre czy jakiekolwiek relacje. Mogło się to jednak zmienić.
– O wielka Nenyo, patronko Zręczności. Pobłogosław mnie, żebym w nadchodzących dniach nigdy nie chybiał. Żeby moje łapy były pewne, a cięcia ostre i niezwykle celne – przerwał. Tak, przydałoby się to gdyby miała być jakaś wojna z takim jednym stadem. Wtedy na pewno przydałaby mu się pewna łapa.
Odchrząknął cicho. Powinien czy nie? Dobra, jak nie teraz to kiedy.
– Wiem też, że miłujesz dobry humor, więc chętnie podłapię jakieś żarty mogące rozbawić innych. Cokolwiek, choćby fraszkę – poprosił, po czym ponownie pokłonił się. Najlepiej jakby został natchniony wyobraźnią do wymyślania żartów sytuacyjnych, ale to chyba byłoby zbyt wiele. Wystarczy, że pozna jakieś klasyki. Nie odmówi też kolejnemu drobiazgowi. Jakiś kamień dające wenę albo działający jak alkohol, czyli rozweselający.

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Nenya
Bóg
Bóg
Posty: 32
Rejestracja: 25 lip 2021, 13:57

Post autor: Nenya »

Ziemisty znów przyszedł do Świątyni, prosić bogów o łaskę w mało subtelny sposób. Tym razem podszedł do piedestału jednej z aktywniejszych bogiń ostatnio, która faktycznie postanowiła go wysłuchać.
Jeśli czegoś ode mnie chcesz, może zainteresuj się moimi Szrankami, hmm? – zaproponowała Nenya, której głos mógł usłyszeć tylko Gwieździsty. Jako że bogini nie objawiła się przed Porankiem we własnej postaci, jej aura była delikatna, choć wciąż wyraźnie odróżnialna od doświadczenia, które Ziemisty miał okazję poznać przy poprzednich modlitwach. Nie trwała jednak długo, jak gdyby bogini nawet nie czekała na odpowiedź smoka.

Licznik słów: 91
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Z pewnością zainteresuje się Szrankami, jednakże będzie musiał znaleźć chętnego. Wtedy tutaj wróci, znaczy do tego piedestału, znaczy do tej bogini! Tymczasem jednak miał inne obowiązki i bogów do pomodlenia, toteż pokłonił się i wycofał w stronę wyjścia.

//Time skip

Magia. Szanował jej użyteczność, kreatywność i skuteczność. Lodowe pnącza, ogniste kule, sondy, sztuczny głos, mentalne rozmowy, oswajanie drapieżników i wiele, wiele innych zalet. Dla niektórych była ona niczym nowe spojrzenie na świat, rozszerzenie zmysłów i sięganie po nowe możliwości.
Poranek jednak nie był Czarodziejem i korzystał raczej z tej praktycznej, nie walczącej części zalet. Szczególnie na zwiadach poza Wolnymi Stadami. Wypadało okazać wdzięczność boginii odpowiadającej za maddarę, toteż przybył przed pusty piedestał, gdzie kiedyś stał posąg bogini. Pokłonił się przed nim i w tym ukłonie rozpoczął mowę. Krótką, ale prosto z serca.
– Naranleo! Chciałbym podziękować Ci za dar maddary jakim obdarowałaś nas, smoki. Doceniam użyteczność tej mocy, ale też jej piękno i możliwości, które pewnie ogranicza tylko moja wyobraźnia oraz źródło. Proszę Cię o wsparcie, żeby moja magia była niezachwiana w ważnych chwilach i aby pozwalała sięgać mi dalej i dalej – zakończył, po czym tkwił w ukłonie oczekując na odpowiedź. Najwyżej padnie tutaj martwy od odwodnienia, głodu albo przez zatrzymanie krążenia. Ewentualnie powróci i znowu tutaj stanie. Może Goździk przyniesie mu posiłek jeśli będzie za długo czekał?

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Naranlea
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 25 lip 2021, 14:01

Post autor: Naranlea »

A Porankowi odpowiedziała głucha cisza. Nawet pokrzepiająca boska energia, nie zawitała do świątyni. Chociaż przez chwilę miał wrażenie, jakby ktoś na niego spojrzał, ukrywając się w peryferiach wzroku piastuna. Czyżby bogini nie miała ochoty na większe interakcje ze śmiertelnikami? A może zwyczajnie nie miała na co odpowiedzieć Porankowi?
Ziemisty niestety mógł tylko snuć domysły. I może niech faktycznie poprosi Goździk o ten ciepły posiłek.

Licznik słów: 64
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Cóż ostatnim razem Naranlea w żaden sposób nie odpowiedziała... Ale może i to był rodzaj odpowiedzi? No nic, tym razem skierował się pod piedestał Erycala. Miał do niego sprawę, więc chętnie spróbuje się z nim dogadać albo chociaż będzie mu truł tyłek, aż dojdą do kompromisu.
Stanął przed resztkami gruzu i emanującym chłodem piedestałem. Kto by pomyślał, że bóg Uzdrowicieli może być taki zimny.
– Erycalu, przybyłem kontynuować naszą rozmowę. Nie chciałem porównać najwspanialszego Immanora do... No, do samej samicy, a bardziej do dobrych pobudek. W sensie, Płatek mimo bycia kontrolowaną nadal pomagała innym i martwiła się o nich. Co prawda sporo się potem działo, z pająkami zwłaszcza... Chodzi o to, że sama idea była szlachetna, nawet jeśli podszyta niecnymi zamiarami! Moja idea jest czysta i chcę pomóc temu jaszczuroczłekowi, tak jak on pomógł mi naprawić mój hełm – tutaj wyciągnął malowany hełm dla smoka i położył go przed sobą. W jednym, malutkim miejscu farba się nieco różniła, ale trzeba było się przyjrzeć bardzo dokładnie.
– Pomógł mi i nic nie chciał za to. Ba! Całe jego plemię przyjęło nas bardzo ciepło oraz poczęstowało jedzeniem. Może na początku posłali we mnie strzałę przez przypadek, bo akurat na straży stał młody jaszczur, lecz rozwiązaliśmy ten problem! A o czym ja to? A tak, bardzo proszę Ciebie Erycalu, zgódź się na ten jeden wyjątek. To nasi przyjaciele, mogą nawet stać się Waszymi wyznawcami, o ile już w Was nie wierzą pod innym imieniem. Zapłacę ile będzie trzeba, kamieni w sensie, bo łapa za łapę to bez sensu, nie starczyłoby mi kończyn – pokłonił się nawet przed piedestałem. Przy swojej naiwnej dobrotliwości to musiałby sobie wyhodować kilka takich łap, żeby je rozdawać na prawo i na lewo. Zobaczmy czy upór Astrala jakkolwiek opłaci się.

//Dormammu, i've come to bargain

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Erycal
Bóg
Bóg
Posty: 56
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:48

Post autor: Erycal »

Chłód, choć nieprzypadkowy, nie nasilił się wraz z wizytą Poranku. Od kilku księżyców utrzymywał się przy nim regularnie, jak gdyby pod kamienną formą otworzyło się niewidoczne przejście, które pluło zimnem ze swego wnętrza na osłaniającą je barierę. Irytujący przeciąg wydawał się uciekać spod samego piedestału, a potem rozchodzić po kamiennym podłożu świątyni, lekko przemrażając palce zbliżających się śmiertelników.
Gdy Ziemisty skończył mówić, poczuł jak wokół niego gromadzi się energia, a powietrze staje odrobinę gęstsze i suchsze. Nieprzyjemne do oddychania. Bóg postanowił zamanifestować swą obecność, która bardzo różniła się od tego, co Poranek doświadczył wcześniej przy ołtarzu, gdy odpowiadały mu duchy.
Napięcie narastało z każdym uderzeniem serca. Odpowiedź wisiała w powietrzu, ale długo czekała na jakąkolwiek materializację.
Nie – odrzekł tępo, bez gniewu ani surowości, zarówno w przestrzeni, jak i smoczym umyśle, pozostawiając słowo dudniące echem jeszcze przez chwilę w jego głowie, jakby tam utknęło.
A potem, jak gdyby nigdy nic, energia rozproszyła się i wszystko wróciło do normy.

Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
W porządku, odpowiedź była jednoznaczna... Ale nie znaczy, że Erycal nie zmieni zdania, prawda? Może trzeba podsunąć mu wizję tłumu wiernych wyznawców czy czegoś w tym rodzaju. Inną opcją jest wstawiennictwo innego boga, takiego Immanora chociażby... Immanor na pewno byłby wyrozumiały i rozumiałby szlachetne pobudki Astrala, pytanie tylko czy cokolwiek jest w stanie rozgrzać oziębłe i obojętne na cierpienie innych serce Erycala. W sensie, pomagał, leczył, przywracał kończyny... Ale nie wydawał się sympatyczny, a to się trochę gryzło z jego działalnością.
W porządku, zapyta o radę co zrobić, potem pomyśli. Wycofał się zatem z ukłonem i wyszedł ze świątyni. Jeszcze tu wróci!

//Time skip

Tym razem skierował się prosto pod piedestał Immanora, patrona jego stada oraz Astrala. Dawno nie rozmawiali od kiedy niósł go w kamieniu, przywrócili jego iskrę i... No właśnie, ciekawe co u Gharnka i Eteru.
Stanął w miejscu, gdzie stał już spory czas temu, tyle że teraz był sam. I przyszedł z modlitwą. Ukłonił się przed piedestałem, jako że nie wiedział gdzie przebywa Immanora, a co jak co, bogom należy się szacunek.
– Immanorze! Przybywam do Ciebie z podziękowaniem za dotychczasowe wsparcie oraz za pomoc w wytrwaniu w ciężkich chwilach. Pragnę też zapytać Cię o pomoc w przekonaniu Erycala do leczenia nie tylko smoków, ale też i innych, którzy potrzebują wsparcia. Poznałem jakiś czas temu jaszczuroludzi, bardzo przyjazne dwunogi, powitały nas bardzo miło i poczęstowali jedzeniem. Naprawili malunek na moim hełmie... – poklepał się po żelastwie, które nosił na głowie. – ...choć nieco nieudolnie. Myślę jednak, że powinniśmy pomagać naszym bliźnim, ale nie tylko im, lecz wszystkim gotowym wyznawać Was, naszych bogów. Proszę zatem o wstawiennictwo u Erycala bądź o radę jak z nim porozmawiać na ten temat... O ile przekonanie go do zmiany zdania jest w ogóle możliwe – powiedział, nadal tkwiąc w ukłonie. Właściwie to nie wiedział czy inne rasy też zostały stworzone przez smoczych bogów czy przez swoich własnych albo jakichś zewnętrznych. Trytoni mieli własną boginię w końcu... Która nie pomogła im, gdy cała wioska oszalała i pomordowała siebie nawzajem. Nawet składanie darów oraz uczty ku jej czci nie pomogły. Zdecydowanie bogowie Wolnych Stad byli lepsi.

Licznik słów: 352
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Immanor
Bóg
Bóg
Posty: 22
Rejestracja: 06 sie 2021, 17:37

Post autor: Immanor »

Świątynia wkrótce wypełniła się znajomą kojącą energią – piastun został wysłuchany przez najwyższego z nieśmiertelnych. Ale z jaką odpowiedzią spotka się jego prośba?
Synu Ziemi – Immanor zwrócił się do Gwieździstego Poranka spokojnym, choć nieco sztywnym tonem. – Rozumiem twoją troskę o przyjaciela i jestem skłonny zająć się nim osobiście. Kiedy spotkasz go następnym razem, będzie zupełnie zdrowy. – W końcu nie tylko Erycal potrafił przywracać sprawność kalekim istotom, a Immanor był dalej głęboko wdzięczny Porankowi za odzyskanie jego iskry. Jednak nie o to pytał piastun Ziemi – trzeba było dalej omówić inną kwestię:
Erycal nie pomaga tutejszym smokom na moje polecenie – kontynuował Immanor. – To jego własna inicjatywa i jego zasady. Nie będę mu w tym przeszkadzać tak długo, jak nie będzie krzywdził innych istot, a odmowa dokonania cudu nie należy do krzywd.

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Ledwo stłumił w sobie chęć skakania z radości. Nareszcie został wysłuchany! Jaszczuroczłeki ucieszą się, już nie mógł doczekać się, aby z nimi porozmawiać. Chciał jednak zachować się jeszcze z powagą, choć nie powstrzymał szerokiego uśmiechu na pysku. Od razu skłonił się przed piedestałem.
– Jestem wielce wdzięczy za to. Doceniam pomoc i rozumiem, że Erycal działa zgodnie z własnym sumieniem. Mam nadzieję, iż jeszcze uda mi się na niego wpłynąć, aby był przychylniejszy, choć nie mam mu niczego za złe. Jeszcze raz dziękuję – pochylił się przed piedestałem w geście ukłonu, a następnie wycofał się nieco do tyłu, by dopiero odwrócić się i odejść.

//Time skip

Tym razem skierował się przed piedestał na którym kiedyś stał posąg Naranlei. Zapytacie pewnie co były Wojownik, Łowca i Piastun (nie, nie wchodzą do baru) ma wspólnego z boginią maddary? Ano w teorii niewiele, ale w praktyce magia nieraz ratowała Astralowi tyłek podczas wycieczek za Wolne Stada. Tworzenie iluzji demona do odciągania ludzi, wysyłanie sond, aby znaleźć więzienie w którym był krasnolud, mentalne rozmowy i walka z żywiołakiem ognia w wiosce dwunogów. Wypadało podziękować raz na jakiś czas, prawda?
Stanął zatem przed piedestałem, ukłonił się głęboko
– Dziękuję za pomoc, gdy potrzebowałem mocy w trudnych chwilach. Nieraz maddara uratowała mi tyłek, ale nie tylko mi. Dzięki niej mogłem wiele zdziałać i ratować innych w chwilach kiedy moje łapy nie mogłyby tego osiągnąć. Jestem za to bardzo wdzięczny i mam nadzieję, iż moc nigdy mnie nie zawiedzie w ważnych chwilach – powiedział cicho i tak tkwił w tym ukłonie przez chwilę (albo i dwie). Poczekał jeszcze w razie, gdyby miał dostać odpowiedź, upominek albo kopa w zadek.

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Naranlea
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 25 lip 2021, 14:01

Post autor: Naranlea »

Gdy tak czekał, z uniżonym w szacunku łbem, poczuł jak wokół jego łap zaczyna przemykać lekki, ciepły wiatr. Wymknął się z nieznanego źródła i zabłądził w świątyni, tańcząc tuż przy samej ziemi, pod ciałem niebieskiego smoka. Miał wrażenie, że był w stanie ten powiew dostrzec, zupełnie dosłownie, gdyż łagodny oddech natury niósł ze sobą jakiegoś rodzaju mieniące się drobinki. Sunęły na grzbiecie wijącego się wiatru, niczym mikroskopijne kamienie szlachetne. Hipnotyzujące zjawisko z czasem uniosło się także przed sam pysk Poranku, tańcząc w przestrzeni na pozór chaotycznym, a jednocześnie pełnym naturalnego rytmu slalomem. Przez chwilę Poranek miał wrażenie, że gdzie nie spojrzy, samo powietrze, pod odpowiednim kątem zaczyna mienić odcieniami całej tęczy, przy okazji niosąc ze sobą odprężający zapach morskiej świeżości. Zupełnie jakby energia, którą również wyczuł, wraz z nieśmiało zaznaczoną boską obecnością, przybrała fizyczną formę.
Cieszy mnie to – ciepły głos bogini zmaterializował się szeptem, przemykając obok niego, jakby sam składał się z wiatru.

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Któryś zmysł, może szósty albo siódmy mówił mu, aby spróbować zwykłej rozmowy. Niekoniecznie musiał dziękować albo prosić o coś. Ot, czasami trzeba było tylko pogadać. Dla Poranka było to nieco niekomfortowe, w końcu to rozmowa malutkiego z gigantem, aczkolwiek mogło to się udać. Gorzej, że na pierwszy ogień wybrał właśnie Kammanora. Nie tak, że nie lubił tego boga albo że się go bał... Po prostu nie wydawał się tak dobroczynny jak Immanor. Nawet Erycal mimo, iż był dupkiem to jednak był co najwyżej oschły. Za to bóg, który ponoć łatwo wpada w gniew? Astral miał pewne obawy na temat przyczynienia się do takiego wybuchu wściekłości, a nie chciał dostać piorunem albo zmienić się w kozę.
Podszedł w końcu do piedestału, nieco na miękkich łapach. Miał nawet pakunek z prezentem. Pieczoną sarninę well done przysmażoną z obu stron z przyprawami w których marynowała się dzień przed. Pokrojone było w coś w rodzaju steków, do tego na wierzchu znajdowało się parę grzybków (nie, nie było spleśniałe, stanowiły dodatek). Całość owinięta była w duże liście, mięso było jeszcze ciepłe, ale Poranek i tak podgrzał je jeszcze maddarą, żeby było gorące, po czym postawił pod piedestałem.
– Mały posiłek dla Ciebie, o wielki Kammanorze. Mam nadzieję, że będzie Ci smakowało. Trochę umiem gotować, kiedyś byłem nawet niezłym łowcą, choć nie wiem jaki jest stosunek bogów do takich ofiar, bo pewnie nawet nie musicie jeść. Właściwie... To czymś się odżywiacie, jakąś energią? Ciepłem, promieniami słońca? – spytał, mając nadzieję, że nie uraził tym boga. Pytanie było w pełni poważne! W końcu ciężko wyobrazić sobie byt, który jest wszechmocny i nie potrzebuje żadnego doładowania. Smoki jedzą, ryby jedzą, elfy jedzą, każdy je, więc i bogowie coś pewnie jedzą.

// 4/4 mięsa w ofierze dla Kammanora

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej