Młode Spotkanie XVII

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Jako, że minęło już sporo czasu od ostatniego spotkania, a w Wolnych zaczęło powoli dorastać nowe pokolenie, Strażnik zmotywował się by ponownie stanąć na Skałach. Przeszkolenie jakie otrzymał od życia w kwestii obchodzenia się z pisklętami, może wciąż nie było kompletne, lecz mógł bez fałszywej pokory przyznać, iż stał na dalece innym poziomie, w porównaniu z czasami gdy wychowywał Zefira. Nieprzyjemny posmak związany z tym wspomnieniem nie zdołał rozproszyć go na więcej niż uderzenie serca, choć to i tak wystarczyło, by wypuścił z pyska kwasową mgięłkę. Zapach na szczęście szybko rozproszył się na ciepłym powietrzu, a on mógł na spokojnie zebrać myśli. O ile Sennah w ramach protestu wobec rzeczywistości postanowiła utrudnić mu kontakt z młodzieżą, łagodna moc innego patrona przybyła mu na ratunek w odpowiednim momencie.
Dzięki bogu, ponieważ o ile potrafił wysyłać komunikaty do większej liczby odbiorców, nie miał pewności, czy jego magia byłaby dostatecznie konsekwentna przy dosięganiu ich wszystkich.



Nieco przed południem łby młodych smoków wypełniła wiadomość od nieznajomego nadawcy. Emanowała przyjazną, łagodną energią, zupełnie niepodobną do maddary, którą posługiwały się smoki. Zdawała się potężniejsza, a jednocześnie w jakiś sposób mniej intruzywna, jakby była myślą, która mogła samodzielnie pojawić się w umyśle odbiorcy.
Składała się z lokalizacji, a mianowicie Skał Pokoju oraz dokładnej, obrazowej instrukcji, jak dotrzeć tam z pozycji w której znajdywał się dany młodzian. Coś, czego prorok niewątpliwie nie byłby w stanie uczynić. Oprócz jasnego zaproszenia, w głowie smoków pojawił się przymglony obraz kwitnącej wiśni, która następnie rozmyła się, wraz z końcem wiadomości.
Odzyskawszy przejrzystość zmysłów, każdy tknięty mocą smok, mógł dostrzec przed sobą osamotniony różowy płatek z jasno różowego kwiatu, który nie tylko pojawił się znikąd, ale porwany przez wiatr, ruszył w stronę skał.



W założeniu, ciepło zaproszone smoki, nie mogły zastać podobnie przyjaznego obrazu na miejscu. Siedzącego sztywno Strażnika otaczała zazwyczaj aura chłodu i dystansu, a choć nie był to wyraz wrogości, dla młodego przewrażliwionego umysłu, jasno mogła się to wydać nieprzyjazna postawa.

Na szczęście i nieszczęście proroka, dziś na zebraniu nie czekał sam. O ile obrońca zawsze izolował ją od innych smoków, na terenach wspólnych, mogła bez problemu wyśledzić gdzie przebywał, zwłaszcza gdy jeszcze parę księżyców temu, przerabiał w głowie potencjalny przebieg spotkania. Wbrew jego założeniom, smukła, krzywo stawiająca nóżki sarenka przypałętała się w samo serce smoczego spotkania i nie zamierzała nigdzie odchodzić. Była zbyt ciekawa!

...
Dobrze zatem. Drzewny smok oraz podekscytowana sarna stojąca tuż obok, czekali na odzew





♣ ♣ ♣
Na spotkanie mają wstęp smoki mające nie mniej niż 3 i nie więcej niż 21 księżyców niezależnie od rangi (wyjątkowo także nie starsze niż 23, ale bez rangi) oraz piastuni i smoki szkolące się na piastuna.
Po spotkaniu będzie można zaraportować umiejętności (w postaci PU lub konkretnej Umiejętności) oraz, za regularną aktywność, przedmioty które przydadzą się w późniejszej grze.
Po 72h zamykam temat i nie będzie można już dołączyć do eventu.

Pierwsza tura jest fabularna, ale dbajcie o realizm i zwracanie uwagę na otoczenie oraz inne postacie.
Z wyprzedzeniem dla ewentualnych zainteresowanych, sarny i Strażnika nie da się dotknąć, bo prorok oddzieli ich magiczną bańką xD

Licznik słów: 507
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Popiół Poległych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:57
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Północno – Zwyczajny

Post autor: Popiół Poległych »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,B,Skr,MA,MO,A,O,Pł,Prs,Kż,Śl: 1| Lcz,MP:2
Atuty: Pechowiec, Parzystołuski, Obeznany
Samiec przybył z obozu skoro świt, nieśpiesznym. dumnym jak u jelenia, krokiem. Spojrzenie chłodno, wyraz pyska był nijaki. Choć Uzdrowiciel nie miał żadnego problemu do Strażnika, zaraz przy przybyciu nie zrobił nic innego, jak ukłonił rogaty łeb i zasiadł zaraz nieopodal. Podróż dla smoka, który nie posługiwał się skrzydłami była nieco męcząca.
Zastanawiał się również, co miała oznaczać ta wizja z kwieciem? Taka roślina kojarzyła mu się z porą Pierwszego Kwiatu. Nie zostało mu nic, jak czekać na resztę smoków.

Licznik słów: 80
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❈ Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji ❈ Parzystołuski: -1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy (Zręczność)
❈ Obeznany: używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran
Kalectwo
Karłowate skrzydła – niezdolność do lotu
kolorki
|
ŚCIĄGA || ZIELNIK || MAPA || FULLBODY Obrazek
SenguisKK
sokół
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3
L,A,O,Skr: 1
Wędrowny Świergot
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1105
Rejestracja: 07 lip 2021, 7:00
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Wywernowa x wężowa
Partner: Zachód Słońca

Post autor: Wędrowny Świergot »

A: S: 5| W: 2| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Śl:1| A,Kż,L:2| Skr: 3
Atuty: Ostry Słuch, Pamięć Przodka, Bestiobójca, Znawca Terenów
To była jej pierwsza wyprawa na tereny wolne, i mówiąc szczerze, stresowała się bardzo tym! Nie widziała jeszcze żeby ktoś leciał w tym kierunku... A co jeżeli ta wiadomość mentalna to jakieś fałszywe? Ktoś wywabia młode pisklęta żeby je zjeść?
Cóż, zobaczy dopiero jak tam dotrze tak na prawdę. Od tego ma się skrzydła z resztą. Tak też dotarła na miejsce, wylądowała nieopodal miejsca, które było całkiem zgodne z opisem. Było drzewo wiśni które ładnie kwitło, było drzewo...
Oh.
Podeszła sprawdzić, co to za stworzenie siedziało, takie brązowe. Podeszła bliżej, jednak głowę miała nisko a futerko na jej grzbiecie napuszyło się żeby wyglądała na ciut większą. Co się okazało, nie mogła podejść zbyt blisko, bo była tu jakaś magiczna bariera. Z resztą wystraszyła się jej trochę i wycofała się, siadając kilka metrów dalej i obserwując smocze drzewo. To wyraźnie zrobiło na młodej spore wrażenie, bo nie zauważyła Popiołka. Dopiero po chwili go zobaczyła, pomachała łapką do niego. Przybliżyła się bliżej uzdrowiciela, jako że był jedyną osobą znajomą dla niej na chwilę obecną.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
★★★

➤ Ostry Słuch
......Dodatkowa kość do testu percepcji opartego na słuchu
......(zwierzyna,drapieżnik)

➤ Pamięć Przodka
.....2 ST do walki z drapieżnikami
➤ Bestiobójca
.....Tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
➤ Znawca Terenów
.....Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła
......raz na 3 tygodnie polowania (10.06)

➤ ???
.....???
#5F78A7
#2F4776
#A3A1A2

...
Erin

S: 1| W: 1| Z: 1
M: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,SKR: 1

Obrazek
Egzotyczny Kwiat
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 249
Rejestracja: 14 sie 2021, 10:01
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: morski
Mistrz: Nawałnica Cieni
Partner:

Post autor: Egzotyczny Kwiat »

A: S: 1| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,L,B,A,O,MP,Kż,Śl,Skr: 1| MA,MO,Pł,Prs: 2
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilna; Mistyk
W czasie, gdy do jej głowy przybył jakiś dziwny obraz, taplała się w jednym z krystalicznie czystych jezior. Oczywiście swoje harce w wodzie przerwała i skierowała się z ciekawością w miejsce, które tajemnicza siła pokazała jej w wizji. Jeszcze nie znała wszystkch obyczajów tego miejsca. Wiadomość była tak łagodna i delikatna, w dodatku pojawił się obraz różowego kwiatu, dokładnie takiego koloru jakiego była ona sama! Musiała przyjść. To nie mógł być zbieg okoliczności. Przybyła ślizgając się po maddarowej, śliskiej pianie morskiej poruszając się niczym pingwin po śniegu. Doślizgała się na miejsce i jej oczom ukazały się dwa smoki sztywne jakby miały kij w....
Jakiś Ty słodki! – zakrzyknęła do sarny i złapała się obiema łapkami za policzki.

Licznik słów: 118
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
🌸Pełny brzuch🌸

/ pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół


🌸Niestabilna🌸

dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

🌸Mistyk🌸
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Bukiet – jednorożec
Obrazek
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3
B,MA,MO,Skr: 1


||
FULLBODY
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2253
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 145
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Usłyszał wezwanie, dziwne, spokojnie i... niepokojące? Nie lubił jeśli ktoś go nęcił, już raz się wpakował w niezłą kabałę po tym jak się skusił. Abella jednak bardzo chciała zbadać tego kto ich wzywał. Jeśli i tak chciała iść to lepiej żeby nie szła sama. Co prawda Calanthe też się tam udała, ale nie znali się jeszcze na tyle dobrze. Lepiej by Aoha sam miał na oku Abellę. Warknął tylko pod nosem jak durny był to pomysł i ruszył z samiczką.
Okazało się, że posiadanie większej niż normalna ilość łap było bardzo męczące. Oczywiście, że samczyk nie zamierzał brać jej na plecy. Po pierwsze, nie był aż tak wielki jak Ilun po drugie – nie. Zostało im więc zrobienie czegoś na pokrój wózka tylko, że bez kół. Abella mogła w nim usiąść, a Aoha go ciągnął mrucząc cos pod nosem. Po drodze zapalił sobie i tak dotarli na Skały.

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Paskuda
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 56
Rejestracja: 08 lip 2021, 18:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 14
Rasa: morski/bagienny

Post autor: Paskuda »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: W,Pł,Prs: 1
Atuty: Pełny brzuch
Dobrze, że już wcześniej dowiedział się czym są wiadomości mentalne, bo inaczej byłby na prawdę przerażony. Wiedząc czym są tylko trochę się wystraszył. Nie wyczuł złej intencji w wiadomości, ale zawsze będzie go przerażać fakt, że ktoś może tak po prostu dostać się do jego głowy.

W każdym innym przypadku pewnie zostałby w jaskini, schowany w jakimś zakamarku, grzebiąc w ziemi i szukając ładnych kamieni, ale ta wiadomość miała w sobie coś intrygującego. Płatek, który zobaczył przyciągał go z wielką siłą. Nie magiczną, lecz dużo potężniejszą, siłą ciekawości, która dla Paskudy była obezwładniająca. Dreptał za nim, jak najszybciej potrafił na swoich krótkich łapkach i, trochę z ekscytacji a trochę z nerwów, trzepotał mocno skrzydełkami.

Gdy w końcu dotarł na miejsce oparł się o ścianę i głośno odsapnął. Siedział chwilę oparty plecami o ścianę i oddychał głęboko, a wydychając powietrze bulgotał ze zmęczenia. Mimo, że droga kosztowała go wiele wysiłku, miał w sobie jeszcze dość energii, by schować się w cieniu. Nie chciał rzucać się w oczy pozostałym smokom. Były tu dwa z jego stada, mógł być prawie pewien, że nie będą chciały go zjeść, ale pozostałych nigdy wcześniej nie widział. Jeden z obcych smoków wydawał się bardzo podekscytowany, drugi, starszy, wręcz przeciwnie. Sam nie wiedział co było gorsze. Na sarnę z początku nie zwrócił uwagi, widział takie zwierzęta w lesie i nigdy nie chciały go zjeść... z drugiej strony to sarna, która bezpiecznie czuła się w otoczeniu smoków. Może sama była jakąś potężną bestią? Paskuda zadygotał. Pozostanie w cieniu było najbezpieczniejszą opcją!

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie jedz mnie! Jestem paskudny!
Babie Lato
Czarodziej Mgieł
Abella Jadowita
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 292
Rejestracja: 26 maja 2021, 21:03
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Północno-górski
Opiekun: Szarlatanka

Post autor: Babie Lato »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 1| A: 4
U: Prs,A,O,MA,MO,B,Pł,L,Kż,Śl,Skr: 1| W,MP: 2
Atuty: Pełny brzuch; Empatia, Obeznany;
Abelle oczywiście zaciekawił dziwny obraz drzewa i zaproszenie, co więcej... bardzo ładny płatek kwiatu pojawił się przed nią. Ku jej niezadowoleniu i nie udanej próbie złapania go, odleciał. Skrzywiła lekko mordke, ale chociaż udało jej się przekonać Aohę do pójścia z nią. Matka zabraniała samej się oddalać w nieznne tereny, ale w towarzystwie samczyka chyba nie powinno być problemów?
Oczywiście, gdyby coś takiego zaproponował jej Haezryl, pewnie dostałby drobnymi pazurami po mordzie, ale to inna sprawa.
A czy fakt, że się bardzo zmęczyła w czasie drogi, tak naprawdę był wymówką bo chciała usiąść na grzbiebie Aohy i pomacać jego kryształki? Być może, ale nie musiał o tym wiedzieć.
Szoda tylko, że się nie udało!
No cóż, może następnym razem. W tej sytuacji zaakceptowała ten śmieszny kompromis. Ciekawe skąd wpadł na taki pomysł.
W końcu dotarli na miejsce, z Abellą ciągniętą niczym w karocy (odrobine chwiejnej i raczej nie najpiękniejszej, ale liczy się gest!). Jeśli płatek tam również przyleciał, spróbowała podskoczyć i go złapać w swoje małe łapki.
W końcu usiadła koło Aohy i zaczęła się przyglądać otoczonym swoimi wielkimi fasetkowymi oczami, w których wirowały żywe kolory zieleni i błękitu.
Przechyliła lekko łepek widząc nieśmiałą sarenkę u boku Strażnika.
Patrz. Jedzenie. – zagadała neutralnym tonem do Aohy, wskazując jedną wyciągniętą łapą na Kazesa.

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek fullbodyObrazek

mutacje: sześć łap + karłowatość II stopnia
(+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości)
black
Pełny brzuch:
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół. Sytość przy 3/4 pożywienia.
black
Empatia:
-2 ST do nakładania więzi i perswazji.

Alsvid & Arvak (konie pociągowe)
• S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1 • B: 1|Kż: 1 •
Theme

And the worms crawl in, the worms crawl out,
They crawl all over your dirty snout.
Your chest caves in, your eyes pop out,
And your brain turns to sauerkraut.

black
Theme
Arachran
Dawna postać
stary nietoperz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 706
Rejestracja: 07 lip 2021, 7:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Wywern

Post autor: Arachran »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,L,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż:1| MO:2| MA:3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak diament; Zdrów jak ryba; Pierwotny Odruch; Nieulękły
Arachran jak zwykle kitrał się pierwsze pół dnia w lesie, gdzie czuł się najbezpieczniej. Obserwował jak liście i gałęzie tańczą na wietrze, bądź milczą niczym zaczarowane, niechętne zdradzić powieżonym im sekretom. Myślami był gdzieś w okolicach kultury stada Ognia, innych stad a swoich głupim imieniem. Imieniem tym obecnym i przyszłym. Czuł się... Trochę poirytowany. Nagle jego myśli, za pomocą dziwnej obcej maddary, skierowały się na moment do miejsca którego nie znał. Nigdy tam nie był a mimo to wiedział jak tam dojść, mało tego ta myśl była bardzo zachęcająca. Mrugnął a kiedy trzecia powieka zjechała z jego oka, zauważył na ziemi różowy płatek. Coś mu mówiło, że skoro on sam się tak unosi i leci w stronę gdzie chciał on sam lecieć, to warto za nim podążyć.

Leciał spokojnie i oszczędzając siły, żeby nie dyszeć jak głupi po wylądowaniu. W oddali zauważył smoka, brązowego smoka, który wyglądał bardziej jak jakiś posąg i miał bardzo nieprzyjemny... Nieprzyjemnie wrażenie. Wypatrywał smoków jakie się tutaj zjawiły, rozpoznając w małym tłumie niebieską kitke. Naeda! Od razu wylądował przy niej i skubnął ją przyjacielsko w ucho, szczerząc ząbki w uśmiechu i siadając obok niej. Ona za to siedziała nuż blisko Popioła, dlatego odruchowo wcisnął się między nią a niego nawet jeśli miałoby to oznaczać przepychankę. Na uzdrowiciela tylko spojrzał szybko, jakby niepewny czy ma coś mu powiedzieć ale zaraz szybko przeniósł swoje złote ślepia na Naedę
– Naeda! mitor or tebi, de te resam tamo? Deva te oriu de Azphel an radamo resam tamo? Mi ne püzden teor rukol...
Cieszył się, że tutaj była a to znaczy, że Kvai może też tutaj będzie? Arachran robił, odkąd tutaj przybyli, to co robił kiedy miał jeszcze swoją pierwszą rodzinę. Izolował się w lesie. To grupka szóstki wywern, kiedy jeszcze razem podróżowali, przyzwyczajała go do spania w kupce, chodzenia wszędzie razem, głośnych rozmów i dyskusji których on przeważne nie był częścią a słuchaczem ale to i tak się liczyło. Tutaj wśród tyłu smoków... Wszyscy się gdzieś rozbiegli i jemu się to bardzo nie podobało.

Licznik słów: 336
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A
A Obrazek
~~~~~~~~
My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny

WOLNOŚCI
~~~~~~~~
A.:Atuty:...
AI Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
AII Trudny cel – przeciwnik ma +1ST do ataków fizycznych, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – na stałe -1ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Pierwotny odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
AV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
A Zdrów jak ryba – całkowita odporność na choroby
A.:. .:. .:. .:. .:.
AAAKK – Zigu (żywiołak ziemi – kuna)
AAAS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
AAASkr,B: 1 l MO: 1 | MA: 2

A
A
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2222
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Cieszyła się swoim dożywotnim wstępem na wszystkie Spotkania Młodych, jako Piastunka Plagi. Przybyła na miejsce jako jedna z pierwszych. Zaczęła od przywitania się z Prorokiem za pomocą półukłonu, później skinęła łbem Abelli i Aosze i Calanthe. Wzrok zatrzymała nieco dłużej na... czy to była żaba? Z drugiej strony Abella to pszczoła, więc dziwniejsze rzeczy się tutaj działy. Na sam koniec przywitała się z resztą, aczkolwiek starała się nie robić tutaj żadnej przerwy, po prostu nastąpiło to po skinięciu łbem Plagijczykom.
Zajęła miejsce w pobliżu Strażnika, jednak zachowując sporo miejsca na przestrzeń osobistą, starała się trafić tutaj idealnie, żeby przez przypadek nie zdenerwować przez przypadek organizatora spotkania. Miała nadzieję, że tym razem wymyśli dla piastunów coś bardziej interesującego niż wspólne słuchanie świerszczy i powiedzenie kilku słów o naukach mediacji. Bardzo się pod tym względem zawiodła na nim ostatnim razem. Miała przez to coraz większe wrażenie, że do Wybrańca bardzo Strażnikowi brakuje. To było oczywiste nawet zanim tutaj przybyła, ale żeby przepaść była tak wysoka? No nic, ufała mu. Nadal darzyła go olbrzymią dawką szacunku. Nawet jeżeli i tym razem nie wymyśli nic konkretnego – może chociaż spotka piastunów z innych stad. Póki co zdawała się być jedyną dorosłą za wyjątkiem Proroka.

Licznik słów: 200
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Przyćmiona Łuska
Dawna postać
sówka.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 24
Rejestracja: 26 maja 2021, 12:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 14
Rasa: Skrajna [północna x drzewna]
Opiekun: Wspomnienie Nocy

Post autor: Przyćmiona Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 2
U: B,L,Kż,Pł:1
Atuty: Pełny Brzuch
Obraz kwitnącej wiśni z pewnością zaciekawił pewną młodą smoczycę, a różowy płatek, który pojawił się zaraz po tym i ewidentnie prowadził ją w konkretnym kierunki, zdecydowanie tę ciekawość przytrzymał. Jirina więc ruszyła za nim.

Z pewnością nie takiego obrazu Sówka spodziewała się na miejscu. Zbierające się inne młode smoki z innych stad, nie widziała żadnego innego wodnika, co jednak nie sprawiło, że jakoś bardzo się zawstydziła. Szła wyprostowana i kto jej wpadł w ślepia, temu kiwała łbem. Zaciekawione spojrzenie posłała Strażnikowi i jego sarence, chociaż więcej uwagi zwróciła obroża drzewnego smoka. Skąd taką miał? Ona też by chciała.
Spojrzenie sówki przyciągnęła też Pszczela Łuska, widocznie nie tylko Jiri była tu ze smoków podobnych do zwierząt. W każdym razie Jirine szło pomylić z gryfem. Smoczyca usiadła sobie w wygodnym dla siebie miejscu, z którego mogła swobodnie wszystko obserwować.

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+ 2ST do ataku pyskiem

Pełny brzuch: / pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Jutrzni nie trzeba było powtarzać. Jako...jeszcze piastunka przybyła na spotkanie młodych z Kamyczkiem. Każde pisklę i adept Ziemi mogło się z nią zabrać, ale na pewno był przy niej Kamyczek, ostatnie z żywych maluchów, które jeszcze widziała.
Wizja z kwieciem była przyjemniejsza, ale Iskra była ostrożna. Ostatnie co chciała, to walczyć, a te znaki mogły świadczyć, że spotkanie młodych będzie czymś więcej, niż bezmyślnym zadaniem ku uciesze boginki. Wątpiła, aby prorok czerpał z tego przyjemność, ale on zdawał się być tym typem smoka, który najlepszemu mięsu wytknie nieodpowiedni profil smakowy.
Samica wylądowała i zdjęła małe z grzbietu. Usiadła z boku zgromadzenia, bo widziała tu sporo smoków, które były jej obce. Do Kwiecistej Łuski i Aohy się uśmiechnęła. Pomachała im nawet łapką, gdyby któreś chciało porozmawiać. Na resztę spojrzała tylko z łagodnym pyskiem i czekała. Szkoliła się od niedawna na czarodziejkę, więc nie wiedziała, czy może tu być. Jeśli boginka pozwoli, zostanie jako wsparcie dla maluchów. Jeśli nie, to mogła odejść o własnych siłach.

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Odwieczna Waśń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 155
Rejestracja: 28 maja 2021, 14:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 15
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Sahidku i Pełnia
Mistrz:

Post autor: Odwieczna Waśń »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 1| A: 2
U: W,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO,Prs,Skr,Śl: 1
Atuty: Pełny Brzuch; Łakoma Magia
Na młode spotkanie przybył też i Svar. Co prawda, rodzina robiła co mogła, aby przedstawić młodemu, jak działa świat, ale Svar nigdy nie rozumiał do końca relacji z bogami. Strażnik co prawda odzywał się na ceremoniach, ale nie był on brany na poważnie przez stado. Dlaczego więc maluch miał robić inaczej?
Svar nie był jednak kretynem, a przynajmniej skończonym. Wiedział, że idzie rodzeństwo i inne smoki, więc przyszedł o własnych skrzydłach na miejsce zgromadzenia. Wizja była ciekawa, na tyle ciekawa, że była kolejnym zachęceniem do przybycia.
Być może dowie się nieco o bóstwach. Być może pozna inne stada.
Maluch wylądował. Ciemne skrzydła się złożyły, a samiec omiótł spojrzeniem obecnych. Pysk, jak zwykle bez wyrazu, w domyślnej już dla niego pozycji. Neada była smoczycą, która przykuła jego spojrzenie. Skinął jej łbem na powitanie. Reszty nie znał, może za wyjątkiem sówki, która podobno była jego siostrą. Być może, bo nie znał jej kompletnie, mimo że była starsza. Usiadł jednak sam, nie dołączając się do ognistej wywerny. Siedziała zresztą przy szarym samcu, którego nie kojarzył, a wolał nie wpychać się między wódkę, a zakąskę. Czekał, przesuwając tylko spojrzenie po innych.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Puszysty Kolec
Dawna postać
petik amka
Dawna postać
Posty: 19
Rejestracja: 07 lip 2021, 6:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 14
Rasa: Wywernowy x Północny
Opiekun: Riril
Mistrz: Riril & Kazz(ik)
Partner: ----?

Post autor: Puszysty Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł:1
Ciarki przeszły go od razu po uzyskaniu tej dziwnej, a zarazem ciekawej wiadomości mentalnej. Podniósł się ze swojej ptasiej pozycji siedzącej. Prześledził dokładnie wiadomość mentalną. Wskazywała na jakieś miejsce? Normalnie nie ruszyłby się na "jakieś spotkanie", ale spodziewał się, iż na tym może być dość ciekawie.
Ujrzał przed sobą różowy płatek. Nie miał pojęcia co robił w jego jaskini, ale po chwili zaczął przed nim uciekać. Oj nie, nie da tak za wygraną.
Zapominając całkowicie o swoim odpoczynku po odpoczynku, wzbił się w powietrze i zaczął podążać za różowym uciekinierem.

Doprowadził go on aż do tego miejsca.
Wylądował w bezpiecznej odległości od tego całego tłumu. Nie chciał aby ktoś obcy do niego zagadał. Nie wiedziałby nawet jak i co odpowiedzieć, a taka sytuacja mogłaby być trochę dziwna.
Nie miał pojęcia skąd wzięło się tu aż tyle smoków i po co, ale przestało mu się to podobać. Zawsze podróżował w małej grupie, a teraz? Teraz każdego dnia widział nowe dla niego pyski. Na dodatek grupa, z którą zawsze wszędzie chodził przestała poświęcać mu tyle czasu co zwykle. Nie podobało mu się to za nic w świecie, ale nikomu o tym nigdy nie odważyłby się powiedzieć. Ewentualnie gdyby i drugi smok wyszedł z taką inicjatywą, ale tak to.. sam od siebie wolał raczej milczeć w tej sytuacji.
Przeszukał wzrokiem zebrane tu smoki i ku jego uciesze wyłapał znajomą kitę obok której siedziała druga, tym razem nie kita, ale znajoma błona. Ucieszył się, szczerze się ucieszył. Jednak zanim do nich podszedł zmył całe to szczęście z pyska. Prostując się, robiąc poważną minę. Podszedł do nich zdecydowanie stawiając kończyny. Starał się iść uważnie, nie chciał jeszcze nikogo staranować.
– Karü – skinął łbem osobno Naedzi oraz Arachranowi pomijając obecność Uzdrowiciela. Nie znał go dlatego nie czuł potrzeby witania się i z nim. Usiadł wreszcie przy nich zadzierając łeb w górę – teo oriu ro de wark? – zapytał wyvern, ale nawet na nich nie spojrzał. Wbijał swoje podejrzliwe spojrzenie prosto w proroka.

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I've been breaking my bones
following ghosts

––––––––––––––––––––––––♛––––––––––––––––––––––––
Obrazek––––––––––––––––––––––––
for all of the stars
to come down


Egzotyczny Kwiat
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 249
Rejestracja: 14 sie 2021, 10:01
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: morski
Mistrz: Nawałnica Cieni
Partner:

Post autor: Egzotyczny Kwiat »

A: S: 1| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,L,B,A,O,MP,Kż,Śl,Skr: 1| MA,MO,Pł,Prs: 2
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilna; Mistyk
Zauroczenie lądowym stworzeniem szybko zostało przerwane przez pojawienie się reszty smoków. Calanthe podbiegła niezgrabnie do Aohy i Pszczółki witając się z nimi skinieniem łba. Choć chętnie by się z nimi cieplej przywitała, to jednak się powstrzymała. Dalej była "tą nową" i nie wiedziała jakie obyczaje tu do końca panują. Nie była też pewna, czy zaakceptowaliby witanie się w sposób jaki robiło jej stado. Też dostrzegła Jutrzenkę i do niej również pomachała intensywnie
Hej Jutrzenka! Chodź do nas! – zawołała wręcz śpiewająco.

Licznik słów: 82
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
🌸Pełny brzuch🌸

/ pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół


🌸Niestabilna🌸

dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

🌸Mistyk🌸
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Bukiet – jednorożec
Obrazek
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3
B,MA,MO,Skr: 1


||
FULLBODY
Aberracja Światła
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 242
Rejestracja: 07 lip 2021, 1:50
Stado: Waham się
Płeć: Samica
Księżyce: 58
Rasa: Skrajny (Wywernowy x Północny)

Post autor: Aberracja Światła »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 1| A: 2
U: B,L,Pł,A,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs,W:1 | MP,MO:2
Atuty: Wierny Druh, Empatia, Przybrany Rodzic, Zaklinacz, Znawca Terenów
Nie mogło zabraknąć Kizoku! Nie zjawiła się tylko i wyłącznie z powodu nietypowej wizji, ważniejsza była tu świadomość, że na pewno pójdą tam jej przyjaciele, a oni na pewno będą potrzebowali tłumacza!
Dalej nie podobało jej się, że większość spotkań planowana była "na teraz" i "zaraz", Kizia wolała mieć więcej czasu na przygotowanie się. Dwie godziny, trzy wyprzedzenia minimalnie! No ale najwidoczniej mogła tak umawiać się tylko ze znajomymi, bo nieznane mordki musiały wszystko robić natychmiast! I mimo że była kochaną, puchatą kulką miłości, ten fakt już powoli zaczynał ją denerwować.....
– Karüteo dorilë! – Pisnęła melodyjnie już z daleka na przywitanie WSZYSTKICH, których widziała. No, wiadomo że nie wszyscy to zrozumieją, ale może sam fakt pozytywnego krzyku odbiorą jako przywitanie? Oj jak nie to przecież mogła też przywitać się z każdym z osobna!!
Podskoczyła najpierw z uśmiechem do Naedy, witając ją czułym otarciem się pyszczka, później natychmiast wystartowała do Arachrana stukając do łagodnie, przyjaźnie łebkiem w szyję, podobnie postąpiła już po chwili z Kvaiem i nawet tym fajnym uzdrowicielem, jak mu było, Popiołem? Bap, bap, bap. Wszyscy przywitani.
A NIE! A KTO TO?!
Paskud! Cześ! ty też tutej?! – Pisnęła i również jego delikatnie stuknęła z uśmiechem łebkiem w okolice krótkiej szyi. Czekając na odpowiedź klepnęła na ziemi obok Paskudy i rozglądała się po kolejnych smokach. Niesamowite! Tyle jeszcze osób do poznania!!!

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ Empatia ~
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi

~ Zaklinacz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną


~ Znawca Terenów ~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia raz na polowanie
następne użycie: będzie pierwsze

Obrazek
Smol
"najładniejszy kompan w krainie wolnych stad"

.
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
L, Kż:1

Kalectwa: 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej