Bujne zarośla

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Trefna Topola
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 773
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 76
Rasa: Wężowy x Morski
Mistrz: Flądra
Partner: Znamię Bestii

Bujne zarośla

Post autor: Trefna Topola »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs,MO,W: 1| MP,MA: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec, Szczęściarz, Niezawodny, Uzdolniony, Wybraniec bogów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

  • Kiwnęła mu głową na wskazówki dotyczące Słońca i w sumie była okropnie ze świadomością.. Że nie wiedziała kto jest patronem. Być może Znamię wspominała jej o tym na początku znajomości, jednak Uzdrowicielce albo to umknęło albo przez oddanie partnerki ku Kammanorowi przyjęła sobie inną wersję.. No nic, Prorok jej nie czyta w myślach a bogowie pewnie wybaczą jej taką wtopę, skoro nie byli tu aż tak straszni.
    Gdy Prorok spytał ją co jej się przytrafiło, zamarła. Ah, jak mogła być taka głupia?? Chciała jedynie dowiedzieć o tutejszych zasadach a wciągnęła samego Wysłannika Bożego do wysłuchiwania jej problemów.
    – To... Znaczy... Przepraszam.. Ja... Prorok... Nie musi... – łzy napływały do jej ślepi jeszcze bardziej, nie wiedząc jak podratować swoją maskę. Nie chciała w żadnym wypadku wracać do tego zdarzenia, bojąc się że zawarzy to na jej odbieraniu przez innych ale jednocześnie doprowadziła do sytuacji w której problem nigdy nie został przez nią przepracowany i gdy ktoś podchwycił temat, nie potrafiła po prostu zapomnieć czy udać że przecież nic się nie stało.
    Stało się.
    A Czuwaliczka wybuchnęła płaczem.
    – Ja.. Pomogłam.. Komuś.. Bo-Bo b-był ra--ranny.. – zaczęła dukać, ocierając łzy tak, jak gdyby próbowała je na powrót wcisnąć siłą do oczu – Wyleczy-łam.. Podziękow--wał. Ja ruszy--łam.. Dalej.. Tu.. W to... miejsce.. I nagle... Ból.. Po--Potem nic nie pa--pamiętam.. – pociągnęła nosem a ślepia szczypały tak bardzo.. Każdy oddech bolał i w momencie zrobiło jej się niedobrze, na samą myśl o tym co wtedy mogło się zdarzyć. Bo.. Nie pamiętała szczegółów a jednocześnie tak wiele była sobie w stanie dopowiedzieć – O..Obudziłam się.. Za jakiś.. Czas. Nie-Nie okradł m--mnie z Rze-czy.. A z czego--ś inn--z czegoś inn-nnego.. – przeciągała to wszystko, choć udało jej się wyrzucić jakiś niejednoznaczny przekaz. Wzięła głęboki oddech, cofając treść jaka chciała uderzyć do gardła a jednocześnie czując się, jak gdyby ktoś ją dusił.
    – Nie powinnam.. Proroka męczyć... Tym... – bo miał wiele ważniejszych spraw niż słuchanie o tym... – Taki... Los.. – tak chciał Loki, prawda?

    Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 331
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ Pechowiec ~
"Idzie przymknąć ślepie na Twoje braki"
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.


~ Szczęściarz ~
"Bo głupi to ma zawsze szczęście!"
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie [ostatnie użycie: 5.11.2023]


~ Niezawodny ~
"Zacznij w myślach liczyć owce, zapomnisz o złamanej łapie"
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

~ Wybraniec Bogów ~
"Odyn? Jaki Odyn? To tylko Twoje umiejętności"
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Bujne zarośla

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Rozumiał że naciskając wywołuje u niej dyskomfort, ale niezależnie od ilości swoich porażek, sądził że wyciąganie problemów na światło dziennie było zawsze lepszą strategią. Despotycznego uratowała od spędzenia reszty życia z Kwintesencją, Perłę od pogoni za swoim bezużytecznym ojcem, a jego samego, czy Egzekucję, od ślepej akceptacji popieprzonych wartości. Komfort nie był zatem priorytetem, choć długoterminowo parę takich konfrontacji mogło uczynić życie lepszym. Lub skończyć je przedwcześnie. Takie już były uroki posiadania emocji.
Jej płacz zaskoczył go jednak, toteż zamrugał powoli, wycofując się o krok, żeby dać jej trochę więcej przestrzeni.
Być może gdyby nie Feeria, koncept gwałtu byłby mu bardziej obcy, nie tyle niemożliwy do objęcia, co po prostu mniej intuicyjny w skojarzeniach.
Czy to rzeczywiście bóg mógł mieć w tym jakiś udział, czy po prostu miała pecha i przypisywała to jego działaniom? Wszystko mogło być prawdą.
Nie męczysz mnie Czuwaliczko. Z czego cię okradł? – zniżył głos do półszeptu, chcąc wymusić na sobie nieco łagodniejsze brzmienie. Nie chciał niczego zakładać, a nawet jeśli miał swoje założenia, sądził że musiał zrozumieć także, jak ona interpretuje swoją sytuację. Jego mowa ciała nie sugerowała żadnego ogromnego współczucia, choć nie oceniał jej również, ani nie spoglądał na nią z pogardą. Było mu jej żal, lecz nie wiedział w jaki sposób to wyrazić.

Trefna Topola

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Trefna Topola
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 773
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 76
Rasa: Wężowy x Morski
Mistrz: Flądra
Partner: Znamię Bestii

Bujne zarośla

Post autor: Trefna Topola »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs,MO,W: 1| MP,MA: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec, Szczęściarz, Niezawodny, Uzdolniony, Wybraniec bogów
  • Czuwaliczka czuła się potwornie, nie mogąc w żaden sposób opanować emocji i z każdym oddechem czuła że coraz to bardziej się nim dusi. Ah, bogowie, jeszcze męczy Proroka który chyba z czystej potrzeby bycia miłym powiedział że nie. Wycierała histerycznie wręcz swoje łzy wierzchem łapy a gdy Samiec zapytał, z czego ją okradł to prawie łapy się pod nią ugięły.
    Ale poniekąd też sama poruszyła ten temat, Strażnik po prostu nie udał iż czegoś nie dosłyszał a zaczął go z nią rozbijać i tak oto doszli do tego punktu, przez który zareagowała tak emocjonalnie. Aż było jej niedobrze, nie wiedziała tylko czy na wspomnienie tego wydarzenia czy ze swojej głupoty.
    – Ja.. z... – w sumie czy przejdzie jej w ogóle to przez gardło? Była obecnie pewna że nie, a jednak nie chciała zostawiać go bez odpowiedzi. Pazurem zaczęła więc koślawo pisać coś na glebie, łkając a raczej wydając jakieś dziwne i stłumione dźwięki, próbując się powstrzymać od dalszego płaczu. Nie była najlepsza w smoczym piśmie, tej całej mowie wspólnej choć z księżyca na księżyc szło jej coraz to lepiej. Trzęsły się jej łapy ale jakoś z trudem uformowała słowo z nachyleniem bardziej w stronę Strażnika. Sama wodziła jedynie za swoim pazurem, jak gdyby nie chciała by napisane już słowo rzuciło jej się w ślepia.
    "Gwałt"
    Odwróciła głowę, czekając na jego reakcje i szukając pocieszenia gdzieś w ładnych kwiatach, które rosły nieopodal. Brała głębsze wdechy, poniekąd też czując że lekko spadł z niej jakiś dziwny, nieopisany jak dotąd ciężar. Wdech-wydech..

    Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ Pechowiec ~
"Idzie przymknąć ślepie na Twoje braki"
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.


~ Szczęściarz ~
"Bo głupi to ma zawsze szczęście!"
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie [ostatnie użycie: 5.11.2023]


~ Niezawodny ~
"Zacznij w myślach liczyć owce, zapomnisz o złamanej łapie"
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

~ Wybraniec Bogów ~
"Odyn? Jaki Odyn? To tylko Twoje umiejętności"
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Bujne zarośla

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Już bez konkretnych słów zachowanie Czuwaliczki wskazywało na coś poważnego, więc gdy ujrzał konkretny zapis, nie był zaskoczony. Czyli jego podejrzenie sprawdziło się, a on mógł samemu sobie pogratulować za wyciągnięcie na wierzch prawdy, którą najpewniej nie chciała się dzielić. Trudno mu było utożsamić się z jej sytuacją, choć nie potrzebował wiele wyobraźni by objąć przynajmniej częściowo skalę obrzydzenia i nienawiści wobec samej siebie, jakiej musiała doświadczać. Zdecydowanie wolałby żeby żywcem obgryziono mu skrzydła, niż zmuszono do zaakceptowania samego siebie jako przedmiotu do wyładowania czyjejś patologicznej żądzy. Jakim należało być ścierwem by dokonać czegoś takiego?
Gniew wezbrał w nim na chwilę, toteż i jego spojrzenie stało się surowsze, piorunując samicę, jakby to ona była najgorszym winowajcą.
To iż miałaś nieszczęście spotkać kogoś tak obrzydliwego, nie oznacza że takie doświadczenia są ci przeznaczone. Pomódl się przed panteonem Wolnych, by mogli zapewnić cię iż jesteś wolna od klątwy – podjął równie szorstko i dopiero słysząc własny ton zrozumiał, że brzmi jakby irytację kierował właśnie na nią.
Odchrząknął cicho, próbując niego załagodzić chrypkę.
Tamto wydarzenie nie definiuje ani ciebie, ani twojego losu. Jest jedynie świadectwem na temat spektrum zła, z którym każdy mógłby mieć styczność – jego wyjaśnienie było stanowcze, ale głos poprowadził trochę niżej, stępiając go i przyciszając. Co takiego musiało chodzić po głowie sprawcy? Dlaczego zaakceptował pomoc, a następnie wykorzystał swojego dobroczyńcę? Czy mógł być aż tak spragniony konkretnego doświadczenia?
Co takiego myślał Smok, gdy gwałcił Feerię? Skąd brała się w nich wszystkich ta ordynarna, zwierzęca potrzeba? Czy to kwestia jakiegoś upośledzenia? Czy wykluli się w ten sposób? Czy mieli wpływ na skalę tego jak niereformowalnie tragiczni...
Jak wyglądał? – dopytał jeszcze. Szansa, że zostanie spotkany ponownie była niska, ale nigdy żadna.

I co niby zrobiłby, gdyby hipotetycznie udało mu się go spotkać? Zapytałby dlaczego? Powiedział, że to nie ładnie?
Co dokładnie wyrzuciłby z siebie? Komu robiłby w ten sposób łaskę?


Trefna Topola

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Trefna Topola
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 773
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 76
Rasa: Wężowy x Morski
Mistrz: Flądra
Partner: Znamię Bestii

Bujne zarośla

Post autor: Trefna Topola »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs,MO,W: 1| MP,MA: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec, Szczęściarz, Niezawodny, Uzdolniony, Wybraniec bogów
  • Jego reakcja wydawała się mu taka.. Typowa. W sumie to trochę bała się że wywalanie swoich gnijących od środka myśli czy odczuć może się kiedyś źle skończyć bo coby nie mówić, nie odczuwała gniewu w stronę tamtego samca. Miała momentami wrażenie że nie był nawet realny, jedynie był czymś na kształt duszka, przyzwanego przez samego jej boskiego oprawce by po prostu.. Nie dać o sobie zapomnieć. Zakręciła się tak bardzo w swoją wiarę iż potrafiła wszystkie złe rzeczy na nią zrzucić, robiąc ze swojego przeznaczenia coś na kształt tykającej bomby, która co jakiś czas straszy wybuchem ale ostatecznie jedynie zasiewa strach i czasem dorzuca jej jakieś obrażenia. Ale nie wybucha w ostatecznym rozrachunku.
    Na jego słowa pokiwała głową powoli, nawet jeżeli miał on surowy ton to jakoś tak.. Takie słowa wystarczyły, były jak mantra powtarzana z wielu pysków która miała ją wyleczyć z tego religijnego fanatyzmu. A też.. Bała się trochę tego wyleczenia.
    – P...Powinnam tak zrobić. – zgodziła się jedynie, nie uważała by na miejscu było odniesienie się do pierwszego zdania z "tak wiem" bo Strażnik powtórował jedynie słowa Bestii. Więc tak, wiedziała że to nie jej wina. Ale ciężko było w to uwierzyć.
    Następne pytanie. D-Dlaczego o to pytał? A może.. Może zaraz oświeci ją że był to duszek? Albo jej tego nie powie a sam się jakoś z nim skontaktuje.
    Logika pokrętna ale jeszcze bardziej ją w jakiś sposób uspokoiła.. To był.. Taki mechanizm Czuwaliczki. Robiła sobie niestworzone teorię do trudnych sytuacji, które w jakiś sposób mentalnie klepały ją po barku, mówiąc że będzie dobrze. I że coś ma sens..
    – M...Miał łososiowe.. Ślepia. I jasne... Ciało.. Pustynny.. Wysoki... Chyba.. Miał jakieś wzory na ciele.. Nie pamiętam dokładnie.. Przypominały coś na kształt.. tego.. – dukała jak pisklak, robiąc na ziemi kilka pasków a obok zawijasy, przypominające ósemki.

    Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 302
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ Pechowiec ~
"Idzie przymknąć ślepie na Twoje braki"
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.


~ Szczęściarz ~
"Bo głupi to ma zawsze szczęście!"
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie [ostatnie użycie: 5.11.2023]


~ Niezawodny ~
"Zacznij w myślach liczyć owce, zapomnisz o złamanej łapie"
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

~ Wybraniec Bogów ~
"Odyn? Jaki Odyn? To tylko Twoje umiejętności"
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Bujne zarośla

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie uważał że coś powinna. Musiała o siebie zadbać. Zrobi to z woli własnej, albo samiec siłą zaciągnie ją przed pomnik.

Skąd w nim takie zdenerwowanie z powodu jej doświadczenia? Lżej zareagował na widok zabitego zdrajcy w Ziemi, jakkolwiek miał na imię. Zgwałcona samica przynajmniej żyła i o ile dramatyzowała teraz, żebrając o jego współczucie...


Zacisnął zęby. O nic nie żebrała. Miała prawo odczuwać cokolwiek. Sam przecież ryczał bogowie wiedzą ile godzin, po tym jak Pasterz zagroził mu zabraniem wstępu do Ziemi.


Trochę żałosne.


Nie trochę. Zażenowanie samym sobą aż zaswędziało go pod łuską. Niemniej skoro on mógł załamywać się ze względu na konfrontację z czyimiś poglądami, Czuwaliczka była usprawiedliwiona ze słabości wywołanej wspomnieniami ze swojej fizycznej krzywdy. To co jednak dziwiło go i trochę gryzło w żołądek, to fakt że jej problem wydał mu się tak dziwnie personalny.

Zapamiętam – rzekł sucho, przyglądając się rysunkowi.
Wybacz że zmusiłem cię do tego wyznania. Możemy kontynuować rozmowę kiedy indziej, o ile tak zechcesz – wyjaśnił ostrożnie, w końcu trochę łagodniej. Nie chciał jej zostawiać i być może nawet nie powinien, gdy była w tym stanie, ale czuł się trochę nieswój z faktem, że go wywołał.
W Wolnych jesteś bezpieczniejsza i zawsze możesz odnaleźć smoki które zechcą udzielić ci wsparcia... toteż masz przed sobą wiele perspektyw – Nie licząc mordowania się na arenach, bądź pozbywania się skrajnie niereformowalnych jednostek, Wolni nie byli aż tak krwawym i groźnym miejscem jak spora część świata za granicą. Jasne, mieli teraz problem z łowcami, a to nie tak że nigdy nie ucierpiała jednostka zupełnie niewinna, ale sprawcy tacy jak dzikus krzywdzący Feerię mieli przynajmniej szansę na zostanie ukaranym. Łowcy również nie mogli tutaj wejść tak po prostu, tak jak uczynili z wioską zamieszkiwaną przez rodzinę Błysku.
Pieprzone dwunogi. Ale nie o nich teraz mowa.

Ja również... Gdybyś potrzebowała zrzucić coś jeszcze ze swojej piersi, jestem tutaj żeby służyć przede wszystkim smokom takim jak ty – dodał z przekonaniem.

Jak pijawka korzystająca z okazji.



Trefna Topola

Licznik słów: 333
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Trefna Topola
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 773
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 76
Rasa: Wężowy x Morski
Mistrz: Flądra
Partner: Znamię Bestii

Bujne zarośla

Post autor: Trefna Topola »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs,MO,W: 1| MP,MA: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec, Szczęściarz, Niezawodny, Uzdolniony, Wybraniec bogów
  • Przejęcie Proroka w jakiś sposób nasilało w niej dziwne przeczucie że być może nie powinna w ogóle poruszać tego tematu bo pierwszy raz spotkała się z Wysłannikiem Bożym, który to.. Wydawał się jej w istocie przejmować jej problemem w jakiś taki bardziej przyziemny sposób a nie starać się oczyścić myśli by być najbardziej obiektywnym.. Takie zachowanie dla kogoś, kto reprezentował bogów było dla niej nowością i doceniała, oczywiście. Jednak właśnie przez to zrobiło jej się okropnie głupio że wylała na niego tak swoje zmartwienia.
    – To ja przepraszam, Proroku – rzuciła, wycierając resztki łez wierzchem prawej łapy. Wreszcie była w stanie jako-tako doprowadzić się do porządku i musiała przyznać że było to bardzo przyjemne uczucie. Podwójnie przyjemne, ponieważ rzuciła z serca kolejny kawałek tego ciężaru, czując się przez Strażnika na swój sposób zaopiekowana. Na jego słowa strzygnęła uszami. "Bezpieczniejsza".... W sumie fakt, gwarancji nie było i choć wiedziała że Stado Słońca nie zrobi jej krzywdy, tak co do innych nie miała takowej pewności. Powinna uważać a jednak.. Nie potrafiła się zmusić też do przejścia obok, jeżeli ktoś potrzebował pomocy. Bezradnie doszła do wniosku że nic więcej jej się tu nie stało, rzeczywiście z głupiego szczęścia oraz większej przyzwoitości tutejszych bo sama, jak ranna sarna dawały by im sposobność.
    – Musiałam... Chyba po prostu się podzielić, wie Prorok. Źle mi z tym że komuś zajmuje czas na swoje problemy.. – rzuciła, biorąc głęboki wdech a potem posyłając szeroki uśmiech ku Strażnikowi – Ale.. Dziękuje. Doceniam chęć wysłuchania i pomocy.. – nikt nigdy nie poświęcił jej tu aż tyle uwagi w życiu co Wolni.

    Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 264
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ Pechowiec ~
"Idzie przymknąć ślepie na Twoje braki"
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.


~ Szczęściarz ~
"Bo głupi to ma zawsze szczęście!"
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie [ostatnie użycie: 5.11.2023]


~ Niezawodny ~
"Zacznij w myślach liczyć owce, zapomnisz o złamanej łapie"
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

~ Wybraniec Bogów ~
"Odyn? Jaki Odyn? To tylko Twoje umiejętności"
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Upiór Pustyni
Łowca Mgieł
Solaris Wirtuozyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 251
Rejestracja: 30 maja 2023, 14:38
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny (Pustynny x Północny)
Opiekun: Kwiat Uessasa
Mistrz: Poławiacz Szczurów
Partner: Zaranna Łuska (platoniczny)

Bujne zarośla

Post autor: Upiór Pustyni »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MP,MO,MA,Kż,Prs: 1| A,Skr,Śl: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Trudny Cel; Lekkostopy
Kilka dni wcześniej członkowie Mgieł ustalili plan działania wobec obecnej sytuacji. Solaris nie szczególnie kwapił się do tej konfrontacji, chciał być jednak w pobliżu, by pomóc jakby coś poszło źle. Według planu miał po prostu czatować i czekać na wiadomość Erkal. Sam...nie był pewien czy chciał stanąć przed Zmierzch. Erkal miała rację, samica mogła go znienawidzić wiedząc że był w to zamieszany. Że rzeczowo działał przeciwko niej i woli Hrasvenga. On wybrał już dawno komu powierzył swoją lojalność. Przysięga znaczyła lojalność stadu i kodeksowi Mgieł. Więc zrobi co będzie musiał. Chociaż miał nikłą nadzieję że nie dojdzie do rozlewu krwi. Dla dobra za równo Zmierzch, jak i psychiki pisklęcia.

Samiec wylądował w Dzikiej puszczy, zapuszczając się w gęstych zaroślach. Stanowiły pewną osłonę przed niepożądanymi oczami, za równo smoczymi, jak i drapieżników. Pozostało jedynie czekać. Samiec tymczasowo położył się na ziemi, nerwowo oczekując dalszego rozwoju spraw.

/Zgodnie z ustaleniami opisanymi na fabule. Inna czasoprzestrzeń. Jak Strażnik i Topola chcą kontynuować, proszę mnie po prostu zignorować. :) /

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I believed what we had would last forever
After all the moments we spent together
Were they meaningless in the end..?
*** Atuty: ***

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
*** Kompani: ***
Bastet (Samica Rysia – KP):
S, W, Zr, M, A: 1 | P: 2
B, A, O, Skr, Śl: 1
***
#AC855A|#FE6D00
Większościowy brak łusek, futra i piór: +1 ST do obrony, możliwe poparzenia skóry w okresie letnim;
kalectwo: + 1St do wytrzymałości
Bezsenne Noce
Piastun Słońca
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 255
Rejestracja: 14 lis 2023, 16:38
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny x Pierwotny

Bujne zarośla

Post autor: Bezsenne Noce »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Prs: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Mentor, Szczupły
Obrazek
....Serce Dzikiej PuszczyObrazek wybrała nie bez powodu. Zapach stad mieszał się tu i był intensywny. Odstraszał większość drapieżników, a pozostałe, które uchowały się w zaroślach, przepłoszył jej nowy ulubiony Strażnik Głuszy, Brodacz. Kruk Pasterza był nieocenioną pomocą w zapewnieniu maluchom bezpieczeństwa, dlatego teraz mogli skupić się na tym, co było ważne... czyli dobrej zabawie.

Trochę się tym wszystkim stresowała. Końcówka jej ogona kręciła się nerwowo z boku na bok, a mięśnie drżały raz po raz. O tym, że między zębami memła wargę, uświadomiła sobie dopiero w chwili, w której ją przegryzła. Dzieci ludzi oraz elfów, a pisklęta smoków, to były dwa zupełnie różne gabaryty, zwłaszcza kiedy pierwsze wychowywały się w wielkim mieście, a drugie w dzikim lesie.

Jednorożec trącał ją chrapami co rusz. Będzie dobrze, zdawał się przekazywać. W podzięce przesunęła dłonią po jego szyi i poklepała ją, po czym wskoczyła na jedną ze skał, na której przysiadła, i spojrzała na siedzącego na gałęzi Brodacza. Pod jego mądrym spojrzeniem sama czuła się jakoś tak bezpieczniej.
Liczę na Ciebie, Gal – szepnęła cicho do kompana, który uderzył racicą o płytki śnieg i pochylił głowę w formie płytkiego ukłonu, na którego widok uśmiechnęła się leniwie.

Powzięła więc głęboki wdech i czekała, aż całe towarzystwo się zejdzie.



Organizacyjnie ::
1) Zimowa zabawa dla piskląt ma charakter fabularnego wydarzenia.
2) Przewiduję łącznie 6 tur + podsumowanie z zamknięciem.
3) W turze 1 oraz 6 max 2 posty na gracza. W pozostałych 1 post.
4) Pisklęta Słońca mogą przyjść ze mną, a pisklęta Ziemi z Astralem. Możliwe jest dotarcie z opiekunem/kompanem, ale żeby postów nie było za wiele, proszę taką informację ograniczyć do wzmianki w narracji.
5) Bezpieczeństwa Gawiedzi pilnować będzie kompan mój oraz całe to zoo Astrala, które przyjdzie z nim.
6) Daję 5 dni na odpis w każdej turze, żeby uwinąć się w łącznie miesiąc. Jeśli posty pojawią się wcześniej – kolejna tura również będzie wcześniej.

I to chyba wszystko, I guess.
Dla pisklaków będą prezenty, chyba że Astral wszystkie zabierze dla siebie.
Pasterz Ziemi, Muszelka, Chmiel, Imbir, Gil, Celeste, Piranhaelli, Jaśmin, Stheina, Ultori, Iangakuki.


Licznik słów: 343
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski Ulubieniec ::
Darmowe błogosławieństwo na misję. (11.01)


Szczęściarz ::
Sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tyg. (30.12)



Gamaliel ✴ samiec jednorożca
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
B, SKR, ŚL, MA, MO, MP, A, O: 1


Jophiel ✴ samiec hydry
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, PŁ, SKR, ŚL: 1| A, O: 2

Bestiobójca: tabela ran woja do
walki z drapieżnikami.
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10603
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Bujne zarośla

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Ach, w końcu mógł wziąć udział w jakiejś grupowej zabawie! Zawsze go omijały te wszystkie Spotkania Młodych, ganiany i inny chowany, ot, raczej nie trzymał się nikogo innego oprócz rodzeństwa jako pisklę. Teraz mógł wziąć udział w takowej zabawie.
A tak naprawdę to po prostu przewodził całej procesji pisklaków z Ziemi. Ktoś musiał ich pilnować, nawet jeśli Astral zabrał ze sobą kompanów. Ot, dorosły zawsze się przyda, a miał w torbie książkę do czytania w razie brak problemów.
– Dobra, to tutaj. Idźcie się ładnie przywitać do pani opiekunki – uśmiechnął się do dzieciaków, parę potarmosił po głowie, a potem pomachał Szlachetnej na przywitanie. Teraz to będą jej problemy.

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Zapach Goździków
Piastun Ziemi
Piastun Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 214
Rejestracja: 16 paź 2023, 18:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 27
Rasa: Północny x wężowy
Opiekun: Goździk, Astral

Bujne zarośla

Post autor: Zapach Goździków »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,Kż,Śl,Skr,MP,MA,MO: 1
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz
Gdy otrzymała mentalną wiadomość od dziadka z instrukcją dotarcia we wskazane miejsce, a także propozycją dołączenia się do jego wycieczki z pisklętami, była zajęta sprzątaniem. Odpowiedziała na wezwanie, zapewniając, że niedługo się zjawi. Skończyła przenosić ostatnie niepotrzebne rzeczy na miejsce, zanim wyruszyła. Wzbiła się do lotu i spokojnym tempem zakołowała nad wyznaczonym miejscem gdzieś pośrodku Dzikiej Puszczy. Jeszcze chwilę pozostawała niewidoczna, ale wkrótce zapikowała pomiędzy starymi drzewami i zaroślami otulonymi puchatym śniegiem. Wylądowała nieopodal przyprowadzonego przez Astrala towarzycha, odsłaniając śnieżnobiałe kły w uśmiechu, gdy odrobina śniegu obsypała podopiecznych.

Cześć, dziadku. I zgrajo. – rzuciła, z zainteresowaniem spoglądając w kierunku Słonecznej, jak zdołała wyczuć. Odrzuciła grzywę na bok ruchem głowy i zbliżyła się do niej powoli, stąpając ostrożnie, gdy opuszki jej łap zapadały się z każdym krokiem. Mimo koron wysoko nad nimi, śnieg zdołał się tutaj przedrzeć i trochę go tutaj było. – Imbir. – krótko przedstawiła się smoczycy, kiwając jej łbem.

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Yeah, I may snap and I move fast but    
YOU WON'T SEE ME FALL APART
       'cause I've got an elastic heart
rodzina × wygląd × theme ostry węch
"Urodziłeś się z wyjątkowo wyostrzonym jednym ze smoczych zmysłów."
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego
na węchu (zwierzyna, zioła)
szczęściarz × 18.02
"Fortuna jest Ci wyjątkowo przychylna."
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Porywczy Kolec
Adept Ziemi
Adept Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 109
Rejestracja: 13 lis 2023, 23:20
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 14
Rasa: Północny

Bujne zarośla

Post autor: Porywczy Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 2
U: W,B,L,Pł,Skr,Śl,A,O: 1
Atuty: Pechowiec
Chwilę po tym jak brat zostawił go u dziadków by ruszyć załatwić swoje sprawy, ten zdziwił się kiedy Dziadek powiedział że idą się wybrać do lasu. Jednakże jako iż był posłusznym maluchem jedynie kiwa głową, i idzie za dziadkiem, gdy ten dodatkowo gromadzi jakichkolwiek innych jego rówieśników.

Gdy już dotarli na miejsce i został potarmoszony z małym uśmiechem szybko odbiega by się przywitać tylko by tylko dać się obsypać śniegiem. W tym momencie po prostu siedzi z śniegiem na głowie i różkach, wpatrując się w pustkę bez myśli w małej główce, całkowicie zaskoczony przybyciem znikąd Imbir.

Licznik słów: 96
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
  1. Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Urokliwa Łuska
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 41
Rejestracja: 15 paź 2023, 21:17
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 4
Rasa: północny x rajski
Opiekun: Obca Idea

Bujne zarośla

Post autor: Urokliwa Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 3
U: B,Pł,W: 1
Chwilę po słonecznej Piastunce i ziemnym gangu zjawiła się Jaśmin w towarzystwie Kaveha. Przybyli chyba lekko spóźnieni, ale po drodze pisklę miało wiele ciekawych spraw, na przykład łapanie śniegu na język albo rzucanie śnieżkami w harpiana. Czasem też zrywała z gałęzi drzew jakiś lodowy sopel i machała nim z samozadowoleniem, albo zatrzymywała się przy zamarzniętych kałużach, oglądając w nich swoje odbicie. W końcu jednak dotarli, a Jaśmin wkroczyła pewnym siebie krokiem między zgromadoznych. Obrzuciła wszystkich uważnym spojrzeniem – Piastunce skinęła głową, a na drugiego, niebieskiego dorosłego, spojrzała trochę niepewnie. Szybko wypatrzyła za to siostrę, do której podbiegła, zatrzymując się przed nią tak, że trochę śniegu wzbiła się w powietrze, obsypując każdego, kto znalazł się w pobliżu.
– Cześć siostra! – Krzyknęła wesoło, po czym nachyliła się do Imbirki.– A kim jest ten grubiutki niebieski smok? – Zapytała z zaciekawieniem, zerkając ukradkiem na Przywódcę Ziemi, będącego jednocześnie jej dziadkiem, o czym jeszcze nie wiedziala. Co do srebrnego malucha, pomachała mu wesoło.
– Cześć, jestem Jaśmin. A Ty? – W rozmowach ze smokami, będącymi w podobnym wieki co ona, nie miała już takich zahamowań jak w przypadku dorosłych.

// Imbir Celeste

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gil
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 15
Rejestracja: 21 sie 2023, 22:36
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 17
Rasa: skrajny (północno x górski)

Bujne zarośla

Post autor: Gil »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 4
U: B,L: 1
Gil szła wolno, zakańczając pochód Ziemnych. Nie chciała nadepnąć na żadne z mniejszych piskląt i nadal targały ją wątpliwości, czy w ogóle powinna tu być. No, nie konkretnie w Dzikiej Puszczy, ale na tym spotkaniu. Była w końcu o wieeele starsza niż idące między nimi platynowe maleństwo. Czuła się niezręcznie w towarzystwie Przywódcy – mimo jego humoru i miłego nastawienia, myśl o tym, że na razie – na razie! – tylko obciążała stado był okropny. Ile by dała za na zamianę miejsc z Celeste...
Młodsza smoczyca z Ziemi przyleciała samodzielnie, czego Gil mogła jej tylko pozazdrościć. I jeszcze znała się ze Słoneczną! Gil mimowolnie została na uboczu, nie chcąc za bardzo rzucać się w oczy – czego jej rozmiar i tak nie ułatwiał.
Cześć. Nazywam się Gildenstern. – Przedstawiła się, schylając łeb przed Słoneczną smoczycą siedzącą na głazie. Czuła się dziwnie nie zwracając się do niej grzecznie, ale nadal pamiętała jak nieformalnie zachowała się Gheina.

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Odważny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 25
Rejestracja: 04 lis 2023, 21:07
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 10
Rasa: Drzewny x Morski
Opiekun: Powrót Słońca

Bujne zarośla

Post autor: Odważny Kolec »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Ostry węch
Po jakimś czasie zjawiły się dwa kolejne smoki, a raczej smoczątka-pisklątka, Iangakuki i Ultori!
Razem z pozostałymi smokami Słońca, Iangakuki zatrzymał się gdzieś na boku, spoglądając na brata.
Nie wydawał się skory do interakcji. Czy może to przez śnieg który grudami oblepił jego futro?
IMMOKA, ne kee...ecate vem mi-mi mior horen!DOBRA, nie chc.. chcesz to ja-ja nas przywitać! – Powiedział, to odważnie, to oceniająco – w stronę swojego brata. Słowa nieco mu się łamały z zimna i tremy. W końcu ostatni raz kiedy widział smoka ziemi, to po spotkaniu z tatą!
Wybiegł więc w stronę zgromadzenia, zostawiając dwójkę z tyłu, wpadając w większą zaspę śniegu zaczął podskakiwać jak zając, tylko taki kaleki, bez finezji.
Cześć..! Ja jest Iaaaang.g.g.. Iangakak.. kuki! A tam mój brat Ul-to-ri. My zabawa! – Przemówił, zatrzymując wzrok dłużej na Celeste, jako najbardziej im podobnemu we wzroście.
Po chwili zaś, przysiadł bliżej zgrai smoków Ziemi. Ten duży niebieski przypominał trochę tatę.
..trooooochę..

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Świetlna Łuska
Adept Ziemi
Adept Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 39
Rejestracja: 18 paź 2023, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 9
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Córa Róż, Pasterz Ziemi

Bujne zarośla

Post autor: Świetlna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 3
U: W,Prs,B,Pł,Skr: 1
Atuty: Ostry słuch
Kalectwa: Brak skrzydeł; +2ST do W, +1ST do S [karłowatość I stopnia]
  • [Tu też tekst pokoloruję na kompie i jak oko się ogarnie ;__;]

    Chmiel miała ostatnio bardzo dziwne sny, w których goniła za kimś, kto jedynie wydawał jej się konturem.. zarysem smoka, który przemierzał różne łąki czy lasy. Widziała miejsca, które kojarzyła z obozu a jednoczenie nie znała ich od tej strony. Widziała też całkowicie nieznane góry, doliny, przepiękne rzeki.. podczas tej podróży, próbowała też odnaleźć w mijanych miejscach coś znajomego z jej snów choć.. wydawało jej się że nie pamiętała całości. Dziwnym było to że ów sny były takie.. bez głosu. Słyszała w nich jedynie szum swojej krwi, co było momentami bardzo dobijające.
    Gdy dotarła na miejsce, kiwnęła zgromadzonym lekko głową choć szybko zobaczyła że sprawczynią ów spotkania jest.. Lyn!
    Podeszła do niej ochoczo, położyła delikatnie swoją małą łapkę na jej łapie i zadarła głowę do góry.
    — Dzień Dobry Lyn. – przywitała się.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Karłowatość I Stopnia – +1 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, płodność od 30 księżyca
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej