Łąka Szczęścia

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Moderator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 17292
Rejestracja: 08 sty 2014, 17:11

Post autor: Moderator »

Wyglądem bynajmniej nie odbiega od zwyczajnej dość dużej łąki, którą to w rzeczy samej jest. Swoją nazwę natomiast zawdzięcza plotkom i pogłoskom jakoby tu najczęściej smokom przytrafiało się coś szczęśliwego. Czy to prawda nie wiadomo, ale z pewnością jest tu bardzo ładnie i przyjemnie jest spędzać na tej łące czas. Smoki mogą tu w spokoju potrenować albo spotkać się w celach towarzyskich.

Licznik słów: 62
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błędny Ognik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 348
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:47
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Drzewny
Mistrz: Cichy Szafir

Post autor: Błędny Ognik »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 3 | I: 1 | P: 3 | A: 1
U: S, P, L, W, MO, MA, M: 1 | B, O, A, MP, Kż: 3 | Skr, Śl: 5
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Cichy Szafir


Skoro tamten nie miał ochoty się przedstawiać, nie musiał, bo w koncu to nie było konieczne aby się uczyć. Łowca skinął łbem i nie opóźniając zbędnie, przeszedł do pierwszego zadania:
– No dobrze więc przejdźmy do rzeczy.– powiedział i wytworzył jakieś trzy ogony od nich iluzję łosia. Zwierz stał sobie spokojnie i szukał pod śniegiem czegoś do jedzenia. Jak na razie nie był aż nadto czujny. Na drodze do niego śnieg był w niektórych miejscach dość głęboki, przez co mógł utrudniać skradanie, ponadto gdzie niegdzie szkliły się zamarznięte kałuże.
-Wiesz jak poruszać się po śniegu ? Przy każdym kroku musisz rozciągnąć palce oraz rozłożyć swój ciężar równomiernie, tak aby się nie zapadać, bo wtedy śnieg mógłby zaskrzypieć i zdradzić twoją obecność. A co do lodu, to staraj się na nim nie ślizgać, wbij w niego szpony bo wtedy będziesz się mniej ślizgać. Ale nie stawiaj łap pod kątem, ani nie zaoraj o niego pazurami- poinstruował Adepta.
Warto było jeszcze dodać iż jak na razie wiatr mu specjalnie nie wadził.




Autentyczny Kolec



Autentyczny nie wiedział ale oczywiście przytaknął chłonąc informacje. Na ostatnich treningach nie zwracał uwagi na śnieg co jak się okazło było oczywistym błędem.
Pozycja.
Obniżył się na łapach, wszystkich czterech jednakowo, był tak nisko, że prawie dotykał pokrywy śniegowej. Wyprostował szyję i ogon. Ten drugi delikatnie uniósł nad ziemię. Głowa również dołączyła do linii szyi teraz wszystko było na poziomie kręgosłupa. O uszy się nie martwił, nie miał ich bowiem. Dawno tego nie robił miał nadzieję, że o niczym nie zapomniał. Wysunął język sprawdzając wiatr. Wiał na jego korzyść.
Ruszył.
Powoli nie spieszył się. Patrzył zarówno na jelenia, jak i pod własne łapy. Kątem oka. Nie chciał także na nic wpaść więc miał również i to na uwadze.
Uspokoił dodatkowo oddech, oddychał cicho i spokojnie.
Nie zapomniał o ustawieniu palców. Poruszał się powoli i ostrożnie, za każdym razem tuż przed opadnięciem łapy na śnieg rozszerzał maksymalnie szpony, tak jak mistrz mówił. Starał się aby opieranie się na trzech łapach trwało jak najkrócej w końcu miało to nie mały wpływ na jego rozkład ciężaru. Przekładał więc w miarę szybko łapy do przodu ale opuszczał je bardzo wolno.
Lód.
Przełknął cicho ślinę widząc przed sobą przeszkodę. Postawił na niej powoli jedną łapę i mocno wbił w powierzchnie szpony. Potem następną i następną. Szedł tu wyjątkowo powoli i ostrożnie. Nie ufał tej zdradziecko śliskiej powierzchni. Nie mówiąc już o tym, że przez cały czas swojej wędrówki obserwował zwierzynę i gdy tylko patrzyła w jego stronę, zaraz nieruchomiał. Udawał, że do nie ma.


Cichy Szafir

Najpierw Łowca sprawdził jego pozycję, była całkiem dobra, a kiedy zaczął się podkradać również poszło mu dość dobrze. Śnieg nie zachrzęścił a i na lodzie udało się nie pośliznąć. Łoś go nie spostrzegł i na prawdziwym polowaniu pewno udałoby się mu go upolować.
Po chwili zwierze rozpłynęło się w powietrzu a na jednej z gałęzi wysokiego drzewa przysiadła sobie sowa.
– Teraz spróbuj podkraść się do siedzącego na drzewie ptaka. Wczep się pazurami w korę drzewa, ale podczas wspinaczki nie możesz o nią szurać bo sowa z pewnością cię usłyszy. Skrzydła mają nadal być przyciśnięte do ciała, ale możesz pomagać sobie ogonem. Cały czas miej na uwadze co robi ptak, a kiedy wejdziesz na jego gałąź, dobrze ci radze, lepiej dosięgnij go zębami, wyciągając szyję jak najbardziej w jego stronę, bo pod skaczącym smokiem, ta gałąź może pęknąć


Autentyczny Kolec

Aden był drzewnym i doskonale od dzieciństwa zdawał sobie z tego sprawę. Wspinał się jako malec na drzewa co było z resztą jego ulubioną zabawą.
Spojrzał na Cichego i przytaknął mu.
Postanowił zdać się na wskazówki mistrza i swoje doświadczenie. Podszedł powoli do drzewa. Oczywiście w odpowiedniej pozycji. Nadal jego łapy były mocno ugięte, a skrzydła złożone. Trzymał się dawnych zasad, patrzył pod nogi ale zadzierał także głowę na ptaka. Ogon leko uniesiony podobnie jak szyja. Wszystko na linii kręgosłupa. Gdy podszedł do drzewa niezauważony zamarł na chwilę i zaczął analizować sytuację. Był bardzo giętkim gadem. Łuski od spodu miał bardzo chwytne szczególnie ogona. Był wręcz stworzony do wchodzenia po drzewach. Tam też w przyszłości zamierzał także polować.
Poszukał wzrokiem jakiś grubszych gałęzi na których mógłby postawić łapę bądź odpocząć. Musiał wszystko przeanalizować. Dotknął ory łapą. Nie była śliska.
Do dzieła.
Stanął delikatnie na dwóch tylnych łapach. I chwycił się drzewa przednimi. Wbił mocno pazury. ta aby pod żadnym pozorem nie ześlizgnęły mu się po korze. Podciągnął się na nich i położył na drzewo swoje tylne kończyny. Wbił mocno pazury. Do pozostałych kończyn dołączył jeszcze ogon. Obwinął go dookoła drzewa. Podciągnął się na wszystkich punktach podporu do góry. Starał się trzymać jak najbliżej drzewa, uważał jednak na to aby nie dotykać kory brzuchem. Nie zapomniał także o skrzydłach i oddechu. Skrzydła miał ciasno złożone natomiast oddech niezwykle spokojny. Gdy brakło mu już możliwości aby podciągnąć się do góry przednimi łapami wyżej, napiął mięśnie brzucha i oderwał przednie łapy od kory wyciągając je do góry i chwytając się nimi nieco wyżej. Złapał się jej pazurami i to samo zrobił z tylnymi łapami na końcu był najsilniejszy ogon, który rozplótł się na ułamek sekundy aby zapleść wyżej. Tak właśnie powolutku i możliwie jak najbardziej bezszelestnie piął się do góry. Gdy ptak stawał się bardziej czujny zamierał oczywiście.
Dotarł do gałęzi. Jeśli dotarł.
Od tyłu ptaka, tam gdzie nie patrzył postawił swoje łapy. Delikatnie na gałęzi, tylo przednie. Tylne i ogon nadal oplatały pień. Zaczepił się szponami i otworzył paszczę. Wymierzył odległość powinien spokojnie sięgnąć ptaka. Korzystając z teo że ptak patrzy w inną stronę wygiął szyję jak kobra. Bardzo bardzo powoli następnie wyprostował ją gwałtownie jak najszybiciej chcąc dopaść namierzony cel. Gdy złapał go w szczęki chciał zgnieść bez litości.


Cichy Szafir



I całkiem dobrze mu poszło, pamiętał nie tylko o tym co miał zrobić na drzewie, ale też o podstawach, a kiedy zacisnął szczęki na ptaszysku, to rozpłynęło się w powietrzu.
Kiwnął mu łbem na znak, ze poszło mu bardzo dobrze po czym dał znak by zszedł na dół, błękitny smok rozejrzał się w koło, aż spostrzegł w końcu to czego szukał.
Jakieś półtora ogona od nich znajdowało się grząskie bagnisko, na którym Cichy wytworzył iluzję kelpie.
– To teraz podkradnij się do tego zwierza, po bagnie poruszasz się trochę tak jak po śniegu, więc nim wsadzisz do niego łapę musisz rozciągnąć palce jak najszerzej, staraj się też rozłożyć równomiernie swój ciężar. Jednak bagno jest bardziej hałaśliwe niż śnieg, idź więc wolniej i nie zamocz sobie brzucha bo kapiące błoto na pewno zwróci uwagę zwierzęcia- powiedział i dał mu znak by już zaczął. Wiatr mu nie wadził a po drodze było trochę tataraków, za którymi mógł się ukryć.



Autentyczny Kolec



Samiec zakłapał szczękami jakby przez chwilę tego niedoszłego ptaka chciał przeżuć, następnie powolutku głową w dół zaczął schodzić na dół. Bezszelestnie, przecież polowanie trwało dalej.
Podtrzymywał cały swój ciężar ogonem pomagając sobie zaledwie łapami. Szło u sprawie. W końcu był drzewnym. Gdy jego łapy dotknęły jeszcze stałego gruntu. Wyciągnął język aby sprawdzić wiatr. Wiał chyba na jego korzyść.
Upewniwszy się jeszcze raz trzymając nieco dłużej jęzor na wierzchu. Zdecydował się nie zmieniać kierunku swojego marszu. Zamierzał iść prosto na koniowatego. Polowanie na kelpie jest nieco niebezpieczne. Wiedział o tym, musiał być więc podwójnie skupiony.
Najpierw pozycja.
Jedna z najważniejszych rzeczy. Ogon i szyja ustawiły się na poziomie kręgosłupa, łeb także. Skrzydła przywarły mocno do boków tak aby sylwetka smoka była jak najbardziej opływowa. Krezę przy swoim łbie dodatkowo złożył. Uspokoił oddech. Zgiął łapy, ale nie tak mocno jak zwykle, nieco mniej tak aby nie dotknąć błota brzuchem tak jak mówił mistrz. Zerknął jeszcze na Cichego z wyraźnym i o dziwo szczerym szacunkiem w oczach.Przytaknął mu. I zabrał się do akcji. Skradając się podszedł do bagna.
schylił nieco łeb aby lepiej mu się przyjrzeć. Nigdy po czymś takim nie chodził. Podniósł go i skupił wzrok na zwierzynie, a kątem oka zerkał co ma pod łapami uważając na różne przeszkody
może nie tyle szeleszczące co, wzmacniające głośne odgłosy chodzenia po tak nieprzyjemnej powierzchni. Jego uwadze nie umknęły też tataraki. Postanowił je wykorzystać. Ruszył. Postawił pierwszą łapę na błocie, powolutku, jeszcze zanim rozłożył na niej ciężar rozłożył palce tak jak mówił mistrz aby się nie zapaść. Wyrównał ciężar i postawił kolejną łapę niosąc ją wysoko nie hacząc o błoto. Wyprostował minimalnie łapy aby brzuch nie tarł mu po bagnie.
Poruszał się bardzo powoli ale niezwykle konsekwentnie. Był w pełni skupiony. Gdy tylko
widział że kelpie bardziej na niego zwraca uwagę zamierał, ba ! nawet gdy tylko sporzała w jego stronę. Schował się na tatarakiem, ale uważał aby go nie dotknąć.
Gdyby zaszeleścił nie byłoby wesoło. Panował nawet nad swoim ogonem, który był niesiony nieco wyżej niż zwykle i skrzydłami. Przeszedł ile się dało, nadal powoltku nie zapominając o odpowiednim ustawieniu łap. Był już blisko kelpie.
Gdy był na tyle blisko aby zaatakować... Doskoczył do niej jednym susem i ciął szponami po jej tętnicy. Szybko. Nie chciałby aby prawdziaw kelpie się zdenerwowała...

Licznik słów: 1481
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spostrzegawczy Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)

pamięć przodka Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST podczas walki z nimi.

Ściąga :Las Ataiur,Las Yraio, Pasmo Bliskie, Las Graniczny
Morze
Dawna postać
Stoik wśród smoków
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 96
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:23
Płeć: Samiec
Księżyce: 17
Rasa: Morski
Opiekun: Bezchmurne Niebo i Iskra Nadziei

Post autor: Morze »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
Atuty: Ostre zmysły – wzrok
I tym razem poszło mu bardzo dobrze, ale Cichy tylko kiwnął łbem po czym całe bagnisko spowiła mgła, kelpie rozpłynęła się zaraz po tym jak Autentyk ciął jej szponami po szyi, a zamiast niej kilka ogonów dalej pojawił się łoś skubiący korę z częściowo zatopionego w błocie drzewa, jednak znikał raz po raz za zasłoną mgły, co mogło być zarazem pożyteczne bo zapewne nie mógł ujrzeć też wtedy smoka, ale też uciążliwe bo blada ściana czasem była tak gęsta że osłaniała wszystko prócz tego co Kolec miał pod łapami, aby za moment stać się zupełnie rzadka.
Było chyba oczywistym, że Adept ma się zakraść do łosia, który był średnio czujny, ale jednak, co do tego za czym smok mógł się ukryć to nie było tego wiele no i mgła raz po raz to zakrywała więc smok nie mógł być pewny czy akurat na to trafi, a była to kłoda i trochę tataraków. Wiatr nie wiał.

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jestem ledwie słyszalnym głosem pokoju, na ziemi nękanej wojną...

Przedmioty Posiadane

Mięso: –
Owoce: –
Kamienie: –
Inne:–


Atuty:
Grupa I – Ostry wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
Grupa II
Grupa III
Grupa IV
Błędny Ognik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 348
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:47
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Drzewny
Mistrz: Cichy Szafir

Post autor: Błędny Ognik »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 3 | I: 1 | P: 3 | A: 1
U: S, P, L, W, MO, MA, M: 1 | B, O, A, MP, Kż: 3 | Skr, Śl: 5
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Mgła. Uwielbiał mgłę.
Ciemność która spowiła otoczenie oraz mgła sprawiły, że w ciemności błysnęły jego zęby. Zupełnie jakby wstąpił w niego nowy duch.
Poprawił pozycję. Obniżył się na łapach, wszystkich czterech jednakowo, był tak nisko, że prawie dotykał błota. Zważał jednak aby o nie nie zahaczyć.
Wyprostował szyję i ogon. Delikatnie uniósł nad ziemię ogon, nieco wyżej niż zwykle aby broń boże nie dotknął błota. Głowa również dołączyła do linii szyi teraz wszystko było na poziomie kręgosłupa.
Skrzydła poprawił i przyciągnął do siebie bardzo blisko. Wysunął język sprawdzając wiatr. Schował go. Wiatr ucichł! Idealne warunki idealne!
Samiec ruszył powoli do przodu, patrzył zarówno pod swoje łapy jak i przed siebie na ofiarę. Nie przejmował się, że znikała za mgłą. Pamiętał jej położenie. Jeśli jednak czasem nie był tego pewny, zamierał i czekał aż mgła ponownie pokaże mu to na co czeka. Samiec był maksymalnie skupiony, jak pies pasterski na owcach. To był jego mały raj. Serce skakało z eksytacji.
Nie zapomniał o poprawny stawianiu łap. Rozpościerał szeroko palce gdy tylko dotykały błota. Tak by się w nie nie zapaść.
Gdy zwierze zyskiwało na czujności, nie zamierał tak często jak wcześniej w końcu jest we mgle.Po drodze wykorzystywał jednak dla pewności kłody i tataraki, uważając na ogon i skrzydła aby o nie nie zawadzić.
Będąc już blisko cienia zatrzymał się i chwilę upewniał czy to aby na pewno samica łosia. Gdy był już tego pewien podszedł jeszcze bliżej i wybijając się doskoczył do niej....

Licznik słów: 243
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spostrzegawczy Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)

pamięć przodka Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST podczas walki z nimi.

Ściąga :Las Ataiur,Las Yraio, Pasmo Bliskie, Las Graniczny
Morze
Dawna postać
Stoik wśród smoków
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 96
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:23
Płeć: Samiec
Księżyce: 17
Rasa: Morski
Opiekun: Bezchmurne Niebo i Iskra Nadziei

Post autor: Morze »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
Atuty: Ostre zmysły – wzrok
Kiwnął łbem choć Autentyczny pewnie tego nie zauważył przez tę gęstą mgłę, Łowca uznał że już pora zmienić nieco obiekt polowań.
– No dobrze to teraz zapolujesz na drapieżcę. Pamiętaj tylko że drapieżnik może cię zaatakować jeśli cię usłyszy, taki wilk na przykład nie jest potulną sarenką więc najpewniej gdy cię wyczuje nawzajem będziecie uważać się za obiad– powiedział do niego, a mgła momentalnie się rozwiała, zapewne ku niepocieszeniu Adepta.
Kilka ogonów od nich pojawiła się iluzja rosłego kotołaka, który najwyraźniej szukał czegokolwiek do jedzenia i nie miał zamiaru spocząć dopóki tego nie znajdzie i nie zabije. Jak na złość wiatr wiał na niekorzyść smoka, ale za to mógł się chować za wysoką trawą, która może i zeschła i zmarzła, ale była w stanie choć częściowo ukryć gada. Po drodze był śnieg, tak jak na całej ziemi ale spod niego wystawało też kilka gałęzi, całkiem suchych, które pod łapą smoka na pewno pękną.

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jestem ledwie słyszalnym głosem pokoju, na ziemi nękanej wojną...

Przedmioty Posiadane

Mięso: –
Owoce: –
Kamienie: –
Inne:–


Atuty:
Grupa I – Ostry wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
Grupa II
Grupa III
Grupa IV
Błędny Ognik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 348
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:47
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Drzewny
Mistrz: Cichy Szafir

Post autor: Błędny Ognik »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 3 | I: 1 | P: 3 | A: 1
U: S, P, L, W, MO, MA, M: 1 | B, O, A, MP, Kż: 3 | Skr, Śl: 5
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Samiec o ile to możliwe skupił się dwa razy mocniej niż zwykle. Przecież polował na drapieżnika! Nie wiedział czy postąpiłby tak napolowaniu, ale skoro mistrz tak mówi z braku laku to także dobre posunięcie. Zirytował go przez moment, ułamek sekundy brak mgły, ale szybko jak to on opanował emocję. Poprawił pozycję.
Szyja, głowa, ogon na linii kręgosłupa. Obniżył ostatni wymieniony, przecież nie był teraz już na bagnach. Skrzydła przycisnął mocno do ciała. Oczy wpatrzone były w ofiarę, ale także patrzył na co to jest bezpośrednio przed nim i pod jego łapami. Zgiął mocniej łapy, tak, że brzuchem niemal dotykał śniegu. Ciężkie warunki.
Zanim ruszył do przodu, sprawdził wiatr, językiem i całe szczęście! Bo okazało się, że wieje na jego niekorzyść. Co jak co, ale on wolał zjeść kotołaka a nie stać się jego obiadem. Wcale mu się to nie uśmiechało.
Priorytetem była jak najszybsza zmiana pozycji.
Wybadał sobie drogę, ustalił ją oczyma i ruszył. Poruszał się po sporym łuku starając się trzymać równa odległość między sobą a kotołakiem. Chciał przejść na przeciwko, swojej dawnej pozycji aby wiatr obrócił się na ego korzyść. oczywiście uważał przy tym na swój krok i nie zapominał wcześniejszych ćwiczeń. Zaraz przed położeniem łapy na śnieg rozkładał szeroko palce tak aby przypadkiem się nie zapaść. Gdy bezpośrednie zagrożenie minęło poruszał się już wolniej dokładniej. Gdy była ku temu okazja ukrywał się za trawą
Uważał jednak aby przypadkiem jej nie dotknąć. To byłoby... głupie. połamałaby się zaszeleściła i stałby się obiadem.
Jego dość dobry i czuły na zmieniające się środowisko wzrok dostrzegł orzed sobą patyki. Zwolnił. Przeniósł ostrożnie łapę nad patykiem, przednią potem drugą, a następnie tylne łapy kontrolując je tak aby przypadkiem nie nadepnąć nimi na patyk.
Pokonawszy tą przeszkodę zbliżał się coraz bardziej do punktu przeciwnego do któreo zmierzał.
Gdy zwierzak patrzył na niego ten zamierał na moment czekając aż straci czujność.
Był już blisko. Wyrównał oddech, oddychając jak najciszej i zaczął się skradać do ofiary. Chciał zajść ją od tyłu jeśli byłaby taka możliwość...

Licznik słów: 330
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spostrzegawczy Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)

pamięć przodka Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST podczas walki z nimi.

Ściąga :Las Ataiur,Las Yraio, Pasmo Bliskie, Las Graniczny
Morze
Dawna postać
Stoik wśród smoków
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 96
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:23
Płeć: Samiec
Księżyce: 17
Rasa: Morski
Opiekun: Bezchmurne Niebo i Iskra Nadziei

Post autor: Morze »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
Atuty: Ostre zmysły – wzrok
Kotołak był bardzo czujny, ale mimo to dzięki wprawnemu skradaniu Autentycznego nie zauważył go ani nie usłyszał.
– Całkiem dobrze ci idzie i zbliżamy się do końca. Powiedz mi czy wiesz jak poluje się na większą liczbę zwierząt ? Powiedzmy że skradasz się do czterech saren, którą z nich zaatakujesz najpierw ?– spytał, specjalnie nie podając konkretów

Licznik słów: 57
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jestem ledwie słyszalnym głosem pokoju, na ziemi nękanej wojną...

Przedmioty Posiadane

Mięso: –
Owoce: –
Kamienie: –
Inne:–


Atuty:
Grupa I – Ostry wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
Grupa II
Grupa III
Grupa IV
Błędny Ognik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 348
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:47
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Drzewny
Mistrz: Cichy Szafir

Post autor: Błędny Ognik »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 3 | I: 1 | P: 3 | A: 1
U: S, P, L, W, MO, MA, M: 1 | B, O, A, MP, Kż: 3 | Skr, Śl: 5
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Smok zatrzymał ę spojrzał czarnymi jak węgiel oczyma na swojego mistrza.
Polował dostatnio na duże zwierzęta nie chwaląc się jego pierwsze upolowane zwierzęta były właśnie żubrami. Wyjątkowo chudymi żubrami.
Podszedł do swojego mistrza. Nienawidził części teoretyczne Nauczycielowi udało się go do tego bardzo zniechęcić.
– Ostatnio udało mi się upolować żubry. W zabicie dużego zwierzęcia trzeba włożyć dużo siły, więcej niż w upolowanie królika. Chodzi mi o ostateczny cios... Poluję się na nie chyba podobnie prawda? Trzeba tylko uważać.. bardziej, mają rogi i kopyta którymi mogłyby mnie zabić. Myślę, że zaatakowałbym to zwierzę które jest mnie najbliżej. Ewentualnie zmieniłbym swoją pozycję i zaatakował najbardziej czujne z nich zanim zdążyłoby zaalarmować resztę – odpowiedział spokojnie patrząc Szafirowi w oczy.
Czekał na jego z pewnością wredny komentarz. Nauczyciele tutaj są niezwykle... przyrzy

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spostrzegawczy Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)

pamięć przodka Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST podczas walki z nimi.

Ściąga :Las Ataiur,Las Yraio, Pasmo Bliskie, Las Graniczny
Morze
Dawna postać
Stoik wśród smoków
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 96
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:23
Płeć: Samiec
Księżyce: 17
Rasa: Morski
Opiekun: Bezchmurne Niebo i Iskra Nadziei

Post autor: Morze »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
Atuty: Ostre zmysły – wzrok
Wysłuchał spokojnie wypowiedzi Autentycznego i nie miał zamiaru dodawać żadnych wrednych komentarzy, nie to nie było w jego stylu.
– Całkiem dobrze powiedziane. Tak najlepiej polować to zwierze, które jest najbliżej, a pomysł z zabiciem najczujniejszego też jest bardzo przydatny.
Co do atakowania żubra lub królika to tu też się z tobą zgodzę, przy polowaniu na duże i rogate zwierzęta lepiej zachować większą ostrożność.
Teraz pokaż mi jeszcze jak polujesz na te sarny
– powiedział i wskazał Adeptowi małe stadko złożone z czterech saren.
Tym razem wiatr nie wiał, ale śnieg na drodze był miejscami bardzo głęboki, ponadto wystawały z niego gałęzie, jak nie trudno się było domyślić były całkiem suche.
Dało się tu ukryć za wyższą trawą i krzewami, ale zwierzęta były bardzo czujne.

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jestem ledwie słyszalnym głosem pokoju, na ziemi nękanej wojną...

Przedmioty Posiadane

Mięso: –
Owoce: –
Kamienie: –
Inne:–


Atuty:
Grupa I – Ostry wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
Grupa II
Grupa III
Grupa IV
Błędny Ognik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 348
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:47
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Drzewny
Mistrz: Cichy Szafir

Post autor: Błędny Ognik »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 3 | I: 1 | P: 3 | A: 1
U: S, P, L, W, MO, MA, M: 1 | B, O, A, MP, Kż: 3 | Skr, Śl: 5
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Czyli prawdopodobnie po raz ostatni musi się spiąć,. Obniżył się na łapach, wszystkich czterech jednakowo, był tak nisko, że prawie dotykał pokrywy śniegowej szurał brzuchem po ziemi. Wyprostował szyję i ogon. Ten drugi delikatnie uniósł nad ziemię. Głowa również dołączyła do linii szyi teraz wszystko było na poziomie kręgosłupa. O uszy się nie martwił, nie miał ich bowiem. Nie zapomniał także o skrzydłach.
Przycisnął skrzydła do boków. Sprawdził wiatr który jak się okazało nie wiał.
Doskonale. Ruszył przed siebie pamiętając o odpowiednim kroku, palce rozkładał tuż przed dotknięciem śniegu tak aby się nie zapaść.
oddychał powoli i miarowo jak na łowcę przystało.
Uważał na to co ma przed sobą, pod łapami a także na obecny behawior zwierząt. Gdy patrzyły w jego stronę momentalnie zamierał.
Samiec oblizał lekko wargi i ominął patyk, podnosił wysoko i ostrożnie łapy tak jak poprzednio. Powolutku, ostrożnie, nigdzie mu się nie spieszyło.
Gdy był już blisko celu po prstu skoczył na sarny. Najpierw na tą najbliżej, ktra była akrayt najbardziej czujna. Potem starał się natychmiast dopaść resztę

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spostrzegawczy Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)

pamięć przodka Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST podczas walki z nimi.

Ściąga :Las Ataiur,Las Yraio, Pasmo Bliskie, Las Graniczny
Morze
Dawna postać
Stoik wśród smoków
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 96
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:23
Płeć: Samiec
Księżyce: 17
Rasa: Morski
Opiekun: Bezchmurne Niebo i Iskra Nadziei

Post autor: Morze »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
Atuty: Ostre zmysły – wzrok
– No brawo Kolcu, poszło ci niemal idealnie, tylko na przyszłość staraj się jednak ani trochę nie dotykać brzuchem ziemi nawet jeżeli pokryta jest warstwą śniegu. Myślę jednak że to już wszystko z mojej strony– powiedział spoglądając na Autentycznego, nie ma co, pojętny był z niego uczeń, nawet bardzo.

//Raport

Licznik słów: 50
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jestem ledwie słyszalnym głosem pokoju, na ziemi nękanej wojną...

Przedmioty Posiadane

Mięso: –
Owoce: –
Kamienie: –
Inne:–


Atuty:
Grupa I – Ostry wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
Grupa II
Grupa III
Grupa IV
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Z szczęściem wymalowanym na szarym pysku przybyła na Łąkę Szczęścia. Nazwa miejsca doskonale oddawała jej terazniejszy nastrój. A dlaczego był taki a nie inny? Bo kamuflaż którego zaraz będzie się miała uczyć to już ostatnia umiejętność z której nie umiała nawet podstaw. Jeszcze tylko ta jedna nauka i będzie miała wreszcie dorosła rangę! Jej nauczycielką miała być Osłona Nocy. Co prawda ich stada są teraz zwaśnione, ale jej to nie przeszkadzało. Lubiła Ognistych. Niejeden z nich ja czegoś nauczył. Ona nic, a nic do nich nie miała. Ta wojna to tylko sprawy ''polityczne''.

Licznik słów: 93
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Osłona Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 19 sty 2014, 17:24
Płeć: Samica
Księżyce: 89
Rasa: Skrajny
Opiekun: Migocząca* Głos*
Mistrz: Adamantytowołuski*
Partner: Anioł Zemsty*

Post autor: Osłona Nocy »

A: S: 4| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: W,M: 1| B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 3| O: 5| A: 6
Osłona zjawiła się tu zaraz po smoczycy. Ona nie miała nic przeciwko wodnym, których traktowała tak jak inne smoki. Była obojętna, dla niej wojna nie miała większego znaczenia...nawet była niepotrzebna.
Wylądowała ostro na ziemi, czarnołuska wojowniczka zmrużyła ślepia i podeszła do Wodnej, uważnie na nią patrząc. Po chwili uśmiechnęła się lekko.
– Witaj Wodna. Jestem Osłona Nocy. Wytłumacz mi zatem czym jest kamuflaż. – Powiedziała poważnym głosem, nie spuszczając z niej ślepi. Westchnęła cicho i przysiadła na ziemi, czekając na jej odpowiedź. Nauki zawsze prowadziła szybko...chyba.

Licznik słów: 86
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Atuty
I ~Szczęściarz;
fortuna jest Ci wyjątkowo przychylna. Jeśli w walce, polowaniu lub na misji nie powiedzie Ci się, możesz oszukać przeznaczenie i zmylić los. Sukces w poczynaniach jest wtedy marginalny, może jednak odwrócić Twoje szanse.
Jeśli smok użyje tej zdolności dany test umiejętności staje się 1 sukcesem (do wykorzystania raz na misję/polowanie – łowcy raz na 2 tyg).

II ~ Chytry Przeciwnik;
potrafisz na swoją korzyść obrócić ruch twojego przeciwnika podczas walki, w ten sposób zdobywając nad nim nieznaczną przewagę.
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.

III ~ Czempion;
wybrałeś Kammanora na swojego patrona, otrzymałeś zarazem jego błogosławieństwo. Potrafisz dostrzec okazję do ataku i od razu z niej skorzystać.
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.

IV ~ Wybraniec bogów;
twoja niezachwiana wiara sprawia, że bogowie czuwają nad tobą dniem i nocą, chroniąc cię od krzywdy i pomagając, kiedy tego potrzebujesz.
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule).

V~ Furia Niebios;
smok potrafi zwrócić na siebie uwagę sprzyjających mu bogów w czasie walki, którzy to zsyłają swój gniew na jego przeciwnika poprzez siły natury.
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (2 tygodnie w przypadku łowcy).
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Irving uśmiechnęła się do Ognistej na przywitanie. Potem by nie przedłużać niepotrzebnie odpowiedziała. – Kamuflaż to sztuka ukrywania się lub jakiejś rzeczy. Maskowania tak by ktoś niepożądany nie wiedziała o naszej obecności. Zakamuflować musimy zapach, dzwięk i ukryć się przed wzrokiem. Używamy go najczęściej podczas polowań. Zależnie od otoczenia w jakim się znajdujemy stosujemy inne triki. Musimy przy tym uważać by nie zdradził nas na przykład wiatr czy błysk ślepi. – Krótko wyjaśniła znienawidzona przez siebie, i pewnie nie tylko siebie teorię.

Licznik słów: 82
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Osłona Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 19 sty 2014, 17:24
Płeć: Samica
Księżyce: 89
Rasa: Skrajny
Opiekun: Migocząca* Głos*
Mistrz: Adamantytowołuski*
Partner: Anioł Zemsty*

Post autor: Osłona Nocy »

A: S: 4| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: W,M: 1| B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 3| O: 5| A: 6
Osłona skinęła lekko łbem na słowa Zapomnianej, po czym spojrzała w bok, zastanawiając się.
– Może być. Wyjaśnij mi więc czego powinno się przestrzegać w kamuflażu, a czego unikać? – Zapytała i mlasnęła lekko ozorem, by skupić się całkowicie na Wodnej. Jak ona dawno nie prowadziła nauk, aż jej się dobre czasy przypomniały. Milutko.

Licznik słów: 54
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Atuty
I ~Szczęściarz;
fortuna jest Ci wyjątkowo przychylna. Jeśli w walce, polowaniu lub na misji nie powiedzie Ci się, możesz oszukać przeznaczenie i zmylić los. Sukces w poczynaniach jest wtedy marginalny, może jednak odwrócić Twoje szanse.
Jeśli smok użyje tej zdolności dany test umiejętności staje się 1 sukcesem (do wykorzystania raz na misję/polowanie – łowcy raz na 2 tyg).

II ~ Chytry Przeciwnik;
potrafisz na swoją korzyść obrócić ruch twojego przeciwnika podczas walki, w ten sposób zdobywając nad nim nieznaczną przewagę.
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.

III ~ Czempion;
wybrałeś Kammanora na swojego patrona, otrzymałeś zarazem jego błogosławieństwo. Potrafisz dostrzec okazję do ataku i od razu z niej skorzystać.
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.

IV ~ Wybraniec bogów;
twoja niezachwiana wiara sprawia, że bogowie czuwają nad tobą dniem i nocą, chroniąc cię od krzywdy i pomagając, kiedy tego potrzebujesz.
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule).

V~ Furia Niebios;
smok potrafi zwrócić na siebie uwagę sprzyjających mu bogów w czasie walki, którzy to zsyłają swój gniew na jego przeciwnika poprzez siły natury.
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (2 tygodnie w przypadku łowcy).
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej