Grota pod Skałą

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Nów Księżyca
Dawna postać
Biały Kogut
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 148
Rejestracja: 02 mar 2021, 13:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 24
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Posępny Czerep (Aank)
Mistrz: Zaćmienie Słońca

Post autor: Nów Księżyca »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,AO,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | Lcz: 2
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski,

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Samiec oczywiście otrzymał przekaz od Marchwi. Jeszcze nie dotarł do swojej groty, a znowu musiał zacząć przetwarzać informacje. Sytuacja naprawdę zrobiła się napięta. Nie była to jednak prośba o przybycie i pomoc, jedynie zweryfikowanie informacji. Całe szczęście. Kolejnego maratonu lotniczego by nie przeżył. Skupił się na przekazie od wojownika, nie brzmiało to ani podejrzanie. Smok z Plagi zdecydowanie nie kłamał. Przynajmniej takie odczucie miał Unt.
~ Uzdrowiciel z Plagi nie ma złych intencji. Mówi prawdę. Możesz być spokojny o swoją mamę. ~ Przesłał do umysłu samca. Miał nadzieję, że nie potrzebował bardziej dokładnych informacji. Jednak skoro Unt nie miał wątpliwości wobec tego smoka to w razie potrzeby dopyta jego o szczegóły? Nów postanowił się więcej nie mieszać w sprawy rodzinne. Najlepiej jak załatwią to wszystko między sobą.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY:
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Nieparzystołuski: -1 ST do wiodącego atrybutu (Zręczność) i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Kiedy otworzyła znowu ślepia, znowu zamglone były od łez, ale po paru mrugnięciach już coś tam widziała. Jej wzrok skupił się na Szarym. Uzdrowiciel leżał koło niej, więc w miarę coś tam widziała. Z początku myślała, że leżał, bo chciał się do niej zbliżyć w ten sposób, ale dopiero po chwili zaczęła jej coś nie pasować. Kłami? Jej oczy krążyły po jego ciele. Był prawie cały, tak? Tylko ten bark taki...dziwny. Dziwny? Jej ślepia dostrzegły w końcu brak łapy, a jej umysł zatrybił.
Jak ona mogła spać, kiedy...co się stało? Ktoś go chciał zabić? Sam sobie odciął tę łapę? Myśli przelały się przez jej umysł. Samica się spięła, a łapy zadygotały, gdy próbowała się podnieść. Sapnęła nerwowo, próbując unieść łeb, ale jej mięśnie nie zareagowały zbyt dobrze. Łapy drżały jak galareta, a głowa podniosła się na chwilę i przeniosła o ten szpon obok. Niewiele, ale tyle wystarczyło, aby zakręciło jej się w głowie. Musiała przestać.
Pójdziesz ze mną do świątyni. – Poinformowała go o ich najbliższej randce, ale jej spojrzenie i ton zelżały. Chciała, żeby z nią został. Nie chciała być sama, szczególnie teraz. Wpatrywała się w niego chwilę za długo, a potem... Potem przyszły informacje od Mekhana. Agnar żył. Zorza mieliła te słowa w umyśle i przymrużyła ślepia. – Dobrze... Dziękuję, Mekhan. – Samica przestała się opierać lekom, tak jak i powiedział uzdrowiciel. Zorza wpatrywała się w smoki przed nimi, aż zauważyli, że jej wzrok traci skupienie. Dźwięki zlały się w jedno, a obraz zawirował, aż znów pochłonęła ją ciemność, gdy powieki opadły.

<abyście nie czekali>

Mijał czas. Ile? Ciężko było policzyć Zorzy, kiedy była nieprzytomna. Nie śniła, a po prostu dryfowała w nicości. Ta pobudka musiała już nastąpić samodzielnie. Oddechy, może strzępy rozmowy dotarły do niej. Czuła, że wraca, więc gdy tylko mogła, otworzyła powoli ślepia. Głowa...szumiała. Odwodnienie było nieprzyjemną karą za swój czyn. Drugą była wina, która przypłynęła i wypełniła jej umysł. Pyski zmartwionych dzieci, kaleki uzdrowiciel, który przyleciał ją ratować. Czy chciała być ratowana? Czy chciała umrzeć? Kolejne pytania bez odpowiedzi. Samica na razie dochodziła do siebie. Poruszyła powoli każdą kończyną, sprawdzając, czy wszystko jest w porządku i na razie tylko rozejrzała się na tyle, na ile pozwoliła jej obecna pozycja.

Licznik słów: 366
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Szedł na miejsce pod ścianą kiedy akurat usłyszał słaby głos Żagwi za sobą.
Dobrze, ale teraz odpocznij.
Dodał spokojnie przez ramię i doczłapał się do miejsca pod ścianą. Zadbal, aby jego ognik dał nieco więcej światła i potem zaczął obserwować poczynania jej dzieci. Był nikim i nie mógł się wtrącać w ich sprawy, zresztą jeśli dobrze pamiętał to Zorza nie chciała mu mówić o swoim problemie... uszanuje to i poczeka, aż będzie gotowa go poruszyć, albo po prostu puści w niepamięć i zajmie się tym co mógł ratować. Niezależnie co chciała osiągnąć tymi ziołami to na pewno musieli sobie porozmawiać o tym. Oh w jego mniemaniu miała za co przepraszać... Pozostawiłaby kilka istot w rozpaczy gdyby zdążyła połknąć nieco więcej ziół, a on spóźniłby się.
No nic, pozostało czekać. Nikt go raczej nie wyrzuci z groty, chociaż dla jej dzieci był obcym smokiem i być może czuli się nieswojo kiedy siedział naprzeciw Zorzy i obserwował jak zasypia. Chwilę po jej zaśnięciu i on wreszcie położył się ciężko na ziemi i przymknął ślepia. Daleko mu do snu, ale przynajmniej mógł trak podumać i uspokoić wewnętrzne nerwy, które do tej pory spinały mu mięśnie. Gdyby jej nie uratował... Nie, nie będzie spekulował. Chciał po prostu się jej trzymać, chociaż niezręcznie byłoby, aby faktycznie cokolwiek miał zrobić przywódczyni ognia w towarzystwie jej dzieci. No ale raczej nikt go nie zaczepił, prawda?
(jeśli tak to narracja będzie do tego w następnym poście, bylebyśmy nie wydłużali tego strasznie)

Samica najpierw się poruszyła lekko, a Jaah już otworzył szerzej ślepia i powoli wstał, biorąc torbę w pysk i przenosząc ją bliżej niej. Po śnie należało jeszcze raz zadbać o jej nawodnienie po wymiotach, a potem już powinna się czuć lepiej.
Znów więc smok za pomocą jednej łapy zrobił napar z mięty i go ostudził.
Miskę znów powoli postawił przed nią, a potem położył się na piersi i zaczął ją poić.
W jego mimice widać było... zatroskanie, które było rzadkim zjawiskiem na tym pysku. Nie zamierzał jej oceniać pod względem tego co robiła, nie chciał nawet być zły za samą próbę, ale czuł w sobie, że mógł ją stracić, a to bolało

Licznik słów: 356
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Samiec zaraz się nią zajął, a ta nie oponowała. Jej ślepia uważnie go badały, jakby bojąc się, że zaraz się rozgniewa i odejdzie od niej. W tej chwili była bardzo wrażliwa na każdy jego ruch. Czuła się lepiej, więc nawet uniosła łeb, aby mu było łatwiej. Już tak nie kręciło się w głowie, więc było prościej. Jej język powoli zanurzył się w napoju, ale jej ślepia nadal po nim krążyły. Drgania maddary nie były niczym dziwnym, szczególnie w towarzystwie dwóch uzdrowicieli, więc i tym razem maddara lekko drgnęła. Obok niej pojawiło się jabłko, które dosłownie za chwilkę zniknęło. Test? Może.
Szara Rzeczywistości... – Musnęła jego umysł. Na myśl o tym wszystkim łzy ponownie zakręcały się w ślepiach, ale najwyraźniej na razie tak będzie reagować na te przykre wspomnienia. – Przepraszam. Nie widziałam innego wyjścia. Zawiodłam ich wszystkich, a teraz i Ciebie. Przepraszam, że tak zrobiłam. Przepraszam. – Jej głos się złamał, ale patrzyła w jego ślepia, gdy słała wiadomości. Chciała go dotknąć, przytulić. Powiedzieć, że będzie w porządku, ale...nie mogła. – Dużo się wydarzyło... Popełniłam za dużo błędów. Nie umiałam sobie z tym poradzić. Ja wiem, że złamałam słowo. Przepraszam, przepraszam. Dziękuję, że się mną zająłeś i przepraszam za wszystko. – Zaczęła się powtarzać i sama zwiesiła łeb, próbując opanować emocje. Podniosła ślepia na dzieci. Z nimi pomówi za chwilę, zresztą, jeśli nie odpuszczą, to będzie musiała z nimi pójść, chociaż wolałaby zostać z Szarym i mu wyjaśnić co może. Oni wiedzą, on nie.

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Dziwnie się czuł w obecności jeszcze kogoś, jakby okazywanie chociaż odrobiny zainteresowania z jego strony było jakimś grzechem, dlatego tez właśnie był taki wyrywny do pojenia jej i podtrzymywania miski, chociaż pewnie mogłaby już pić sama. Umysł miał otwarty więc jej mentalna wiadomość była niczym szept bezpośrednio z jej pyska, chociaż zajmowała się piciem i teraz jeszcze załzawiły jej ślepia, co spotęgowało jego przygnębienie kiedy patrzył w jej ślepia. Opuścił nieco miskę, i przyłożył łeb do niej przymykając na chwilę ślepia, ale... nie wysunął jęzora tylko lekko musnął nierówną krawędzią pyska jej czubek łba.
"Nigdy nie przepraszaj za to, kim jesteś ani jaka jesteś. Smoki, które są tu z tobą... oni są z tobą właśnie z powodu tego, kim jesteś i pomimo tego, jaka jesteś. Ktoś, kto kocha cię prawdziwie, nigdy nie zażąda, abyś się zmieniła... Tak długo jak nie wyrządzasz krzywdy sama sobie, nikt nie ma prawa czynić żadnych uwag..."
No właśnie, ale czy faktycznie nie próbowała sobie wyrządzić żadnej szkody? Miał nadzieję, że jej dzieciaki się nie domyślił tego, a raczej uznali, iż zażyła dużo ziół, aby się uspokoić, a nie po prostu... nie dała rady wcisnąć w siebie na raz śmiertelnej dawki.
On za to wiedział, więc i uwagą mógł rzucić.
"Kimkolwiek jestem dla Ciebie, czegokolwiek się boisz i czego nie zrobisz... przysięgam, będę obok, by znów Cię ocalić..."
Potem odsunął od niej pysk i powoli znów otworzył ślepia. I nie myślał już o tym, że jej dzieci się im przyglądały.

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Zorza przymknęła oczy, gdy uzdrowiciel zbliżył pysk. Cokolwiek chciał zrobić, nie oponowała. Jego myśli musnęły jej umysł, a ona słuchała. Zacisnęła powoli szczęki i pociągnęła z cicha nosem. Jej łapa delikatnie się zacisnęła, a jej samej zabrakło słów.
Spodziewała się takich wyznań, nie? Ale tym bardziej było jej przykro, że dopuściła do tej sytuacji. Znów zanosiło się na jej płacz, ale otarła łapą polik i powoli podniosła się, gdy samiec powoli się odsunął.
Muszę z nimi iść...załatwić parę spraw, zamknąć pewne rozdziały. Wrócę... Spotkajmy się po waszej stronie granicy, albo w jakimś nowym miejscu... Ja Ci wszystko opowiem. – Powiedziała nieco...weselej? Zorza spoglądała na niego kolorowymi oczami. – Jesteś...najdziwniejszym smokiem, jakiego znam... – Jej myśli niemal szeptały, a jej klatka uniosła się gwałtownie, jakby się bała słów, które miały paść. Jej ekscytacja jednak nagle opadła, a wzrokiem przesunęła się na dzieci. – Albo pójdziemy razem do świątyni, dobrze? Szary... – Przesunęła na niego spojrzeniem, które lekko zmiękło od kolejnych łez. – Jaahvfadh... Wrócę. Wrócę niedługo. – Samica wymówiła jego imię cicho, delikatnie, z drżeniem. Smakowała je. Zaraz potem spojrzała na swoje dzieci przytomnej.
Szara Rzeczywistość sprawdził i wygląda na to, że nic mi nie jest i nie powinno się to na mnie odbić negatywnie, także... – Ciężkość na sercu nie ustępowała, ale musiała to powiedzieć. – Przepraszam was dzieci. Nie chciałam, żebyście musieli mnie taką oglądać. Chodźmy może do domu. Muszę pomówić z Morą, w końcu. – Zorza nie kryła zmęczenia, które się kryło za imieniem partnerki. Bała się tej rozmowy. Samica stanęła i spojrzała po okolicy. Jeśli nie zebrali jej rzeczy do torby, to sama zamierzała je teraz spakować przy użyciu maddary.

Licznik słów: 275
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Mekhan tak siedział pod ścianą... obserwował. Nie miało dla niego znaczenia, co się działo między uzdrowicielami, póki widział, jak z upływem czasu mama czuła się lepiej. Stawała się bardziej przytomna, choć nadal zmęczona. Gdyby nawet zauważył, że uzdrowiciele chylą się ku sobie... to nie miało znaczenia. Siedział, patrzył, choć nie do końca widział. Ślepia uciekły w nieobecną pustkę, a jedyną oznaką, że sam tu nie umarł był płytki oddech i pojawiające się od czasu do czasu mruganie.
Z transu oczekiwania wyrwały go dopiero słowa mamy. Zamiast jednak od razu skierować wzrok na nią – podniósł łeb w stronę Plagijczyka.
– Myślisz, że powinna iść, czy lepiej, by tu została? – spytał poważnie, nie ruszając się z miejsca. Bliżej wyjścia była Arakai, więc w razie czego... wierzył, że wiedziała, co zrobić. Mekhan zupełnie nie zdawał sobie sprawy z tego, że mogła się wykończyć. Sama jednak wizja przyjęcia dużej dawki ziół uspokajających martwiła go wystarczająco. Szczególnie gdy nie do końca rozumiał ich działanie. A co, jak teraz rozkaże im wyjść? Cóż... teraz była przede wszystkim pacjentem. A pacjent powinien słuchać się swojego lekarza. Tak jak robił to Marchew, niezależnie od tego, jak paskudne były zioła.

Licznik słów: 193
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jak on nie lubił patrzeć jak płacze, nawet jeśli to miało być podszywane zadowoleniem to po prostu ciężko mu się na to patrzyło, ale patrzył tak samo jak uzdrowiciel na zranionego zwierzaka, któremu nie mógł bardziej pomóc.
Wysłuchał jej spokojnie i kiwnął lekko łbem, a potem się lekko uśmiechnął, ale nic nie powiedział na jej zarzuty. Potem znów kiwnął łbem krótkim ruchem i nieco się odchylił do tyłu, aby dać samicy swobodniej się poruszyć. Zabrał też swoją miskę i dopił co mu tam zostawiła Żagiew.
Zorza powiedziała swoje, a jej syn zapytał uzdrowiciela czym na prawdę zaplusował i zarazem rozbawił szarego smoka.
Wypite zioła już przestały działać. Pozostało jedynie zmęczenie tą... sytuacją o której wspominaliście i zalecałbym przynajmniej księżyc wypoczynku od stresów, ale równie dobrze to może poczekać skoro sprawy naglą.– i w tym momencie Jaah się podniósł na łapę-Tylko już więcej ziół na uspokojenie nie pij, albo przyjdź z tym do mnie.– dodał zwrócony już do samicy i lekko jej kiwnął łbem.
"Będę czekał."
Dodał mentalnie do niej na ten czas i powoli wziął miskę w pysk i poczłapał do torby, która spakował. Wyjdzie z groty jako ostatni, niwelując ognik, który rzucał blade światlo.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Dwa słowa, ale wystarczyły, aby Zorza nie mogła się doczekać tej chwili. Najchętniej już teraz by go wyściskała z wdzięczności. Wyprzytulała, wymizdrzyła, nawet podgryzła, a nawet przyszpiliła do ściany z radości. To ostatnie chyba najchętniej by zrobiła, bo nie mógłby się za bardzo bronić, ale musiała opanować emocje. Dawno się tak nie czuła dziwnie, ale wiedziała, że to minie. Najpierw musiała pomówić poważnie z Morą. Była winna wyjaśnienia i przeprosiny. Ich związek musiał się rozstrzygnąć. Raz i dobrze.
Drugim elementem było zdrowie jej towarzysza. Potem stado. Kiedy odda władzę, będzie mogła...zrobić co chce. Czy tak smakowała wolność? Dlaczego tak się na to cieszyła? Czy naprawdę, każdy przywódca tak witał zastępcę? Czy naprawdę tak powinna się cieszyć? Już jej nawet nie przeszkadzało, że Mekhan się odezwał do Jaaha, ignorując starą matkę. Niech mu będzie. Niech mu wszystko będzie. Samica rzuciła wzrokiem na dzieci i czekała. Czy dostanie naklejkę dzielnego pacjenta?

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Wizja Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 478
Rejestracja: 01 gru 2020, 12:24
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 26
Rasa: wężowy x morski
Opiekun: Zgubna Słodycz x Oblubieniec Ładu

Post autor: Wizja Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 2
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,MP: 1 | MA,MO,Pł,Prs: 2
Atuty: Pechowiec, Trudny Cel, Twardy jak diament
Kiedy matka odezwała się, Arakai momentalnie pokręciła łbem, nie chcąc słyszeć nawet jakichkolwiek przeprosin. Za co? Była jej matką. Niezależnie od tego, co się działo, Żagiew Ognia była jej matką, najukochańszą osobą na świecie, nawet jeśli od snu czarodziejki, nie były aż tak blisko. Samo to sprawiało, że nie chciała słyszeć od Zorzy przeprosin. Inną sprawą było to, że nie miała za co przepraszać. Przymknęła ślepia i przysunęła się bliżej, przytulając się na kilka chwil, nieco mocniej, nim wreszcie odsunęła się i spojrzała po uzdrowicielu. Nie powiedziała nic, ale w jej oczach odbijała się wdzięczność. Za to, że się nią zajął, chociaż może nawet nie musiał. Czy miał w tym jakiś interes? A może chodziło o coś innego? Arakai nie miała pojęcia, nie wchodziła z brudnymi łapskami w prywatne życie matki. Liczyło się to, że był przy niej, kiedy tego potrzebowała. Doceniała jego gest.
Odsunęła się, cofnęła, robiąc matce przestrzeń, by nie czuła się przytłoczona. Podeszła za to bliżej Mekhana, wyraźnie przybitego zaistniałą sytuacją. Stanęła blisko niego, na tyle, by stykać się z nim skrzydłami. Musnęła go łagodnie końcówką błony, na znak, że była też przy nim. Zawiesiła łeb, wysłuchując słów zebranych, milcząc. Trawiła całą sytuację, nie bardzo wiedząc, co powinna zrobić. Jak zapewnić swoje wsparcie, pokazać, że mogli na nią liczyć wtedy, kiedy tego potrzebowali i nie tylko. Zacisnęła nieco zęby. Trwała tak w milczeniu, nim wreszcie matka poruszyła się, tym razem żywiej.
W przeciwieństwie do Mekhana, w umyśle Arakai jawiła się myśl o tym, jaki zamiar miała przywódczyni Ognia. I z całej siły ją odrzucała.
Zamiast tego odchrząknęła, na nowo kręcąc łbem.
Nie przepraszaj, mamo, nigdy — powiedziała poważnym tonem z równie poważną miną. Zaraz jednak wymusiła na pysku uśmiech, chociaż słaby, nikły. Wymuszony. — Jesteśmy z tobą i zawsze będziemy, tak jak ty byłaś dla nas — dodała, starając się brzmieć nieco bardziej pokrzepiająco. Spojrzała potem po Szarej Rzeczywistości i Mekhanie. Kiwnęła łbem. — Pomożemy ci wrócić, mamo, i odpoczniesz u siebie. — Podeszła bliżej matki, stając do niej bokiem – tak, by Zorza mogła oprzeć się o nią w razie potrzeby. — Mów, gdy będziesz potrzebowała pomocy, proszę — szepnęła jeszcze, kiedy matka znalazła się dostatecznie blisko, by słowa dotarły głównie do niej. Nie bierz wszystkiego na siebie, mamo.

Licznik słów: 374
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
pechowiec | po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
trudny cel | +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
twarda jak diament | stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość


avatar i podpis by kageura | #9578a0
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Pokiwał łbem na receptę wydaną przez uzdrowiciela. Nie miał jednak pojęcia, jak przypilnować, by mama nie wychodziła z groty przez księżyc. Przecież nie połamie jej wszystkich łap! A może...
– Dobrze. – odpowiedział prosto w stronę Plagijczyka, po czym skierował wzrok na mamę.
– Wybacz za to, ale... martwię się. Nie jestem uzdrowicielem... nie potrafię sam stwierdzić, czy masz dość sił, by iść do groty. – przyznał, wstając z miejsca i patrząc, jak zabiera swoje rzeczy. W sumie mógłby jej pomóc, ale – zapewne więcej by namieszał, dając zioła mamy Plagijczykowi, a jego miski mamie, więc... po prostu stał, nieco bliżej wejścia, licząc, że wyjdzie przodem.
Słowa Arakai za to...
– Ona ma rację. Przepraszając ciągle, jedynie upodobnisz się do sprawcy całego tego zamieszania. Nie wszystkie winy należą do nas. Nie do każdego problemu mogliśmy znaleźć lepsze wyjście. Tak, jak chyba nawet sama wspominałaś... zamiast przepraszać za błędy, lepiej się na nich uczyć. – jego słowa zapewne nie brzmiały tak pokrzepiająco jak te siostry, ale – były szczere. Tego dnia Marchew był już wypruty z emocji. Z wyrażania czegokolwiek mimiką swego pyska. Wciąż nadchodzące myśli nie dawały mu spokoju.

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Samica rzuciła chłodniejsze spojrzenie Mekhanowi. Łatwo tak mówić. Zawsze łatwiej powiedzieć, niż coś zrobić.
Zorza ruszyła pewnym krokiem. Nawet jeśli chwiała się momentami, to nie zatrzymała się. Wyszła z groty pierwsza i jeśli nikt jej nie powstrzymał, to zaczęła biec, aby po chwili skoczyć w powietrze i odlecieć. Chwiejnie, może niepewnie, ale odlecieć.

Licznik słów: 53
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Żagiew zniknęła, zaraz postem poszły za nią jej dzieci. Jaah jeszcze chwilę pozostał w grocie dając im czas na spokojne oddalenie się. Zarzucił sobie jakoś torbę na szyję i powoli też wyszedł przed grotę, gdzie rozprostował skrzydła i zbił się w powietrze. Czas odpocząć, gdyż czuwał nad samicą dłuższy czas.



Licznik słów: 50
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Minęło sporo księżyców. Na tyle, że Zorza nie wiedziała już co ma robić. Jej myśli ciągle wracały do tego co zaszło pod Lasem. Wciąż budziły w niej gniew czyny Mory. Kochała ja, ale...nie mogła tak dłużej żyć. Ciągnięta za język, a potem kopana w zad. Mora sama musiała określić co chciała i kogo chciała. Prowadziła ją zresztą żądza, a nie rozum. Kiedy tylko czar pryskał...Mora też pryskała, niczym bańka. Zorza nie rozumiała jej podejścia, ani nie rozumiała co Mora chce więcej od życia i od niej.
Myśli samicy znów spłynęły na nieprzyjemny tor. Skrzydła wyniosły ją do tej groty, chyba po to, aby mogła się torturować goryczą. Wylądowała. Był wieczór, ale słońce jeszcze majaczyło na niebie. Zachód. Ładny, ale Zorza wsunęła się do wnętrza jamy. Woda rozlała się po ziemi, czyszcząc ją z jakiegokolwiek brudu. Przewietrzyła ją słupem powietrza, który przywołała i...usiadła. Spoglądała na szare skały, myśląc co ma zrobić. Brzuch jej się ściskał, gdy znowu nie wiedziała co ma powiedzieć, pomyśleć, czy zrobić. Powoli położyła się pod ścianą na boku, ale skuliła się w krążek, podkulając zadnie nogi i ogon. Oparła łeb o własny ogon i westchnęła.
Czas mijał, a słońce pewnie już zaczynało całować horyzont. Samica wciągnęła mocno powietrze do płuc i musnęła umysł Szarego samca. Jeśli chciał pomówić, to znał lokalizację. Jeśli nie, najwyżej Zorza uśnie skulona pod skałą.

Licznik słów: 222
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jego życie było ciemną jaskinią, w której, czy chciał, czy nie, musiał przebywać, jakby za karę za wszystkie wcześniejsze przewinienia. Jaah zastanawiał się, czy kiedykolwiek uda mu się z tej jaskini wyrwać... Czy kiedykolwiek będzie mógł wrócić do stabilniejszych uczuć?
Nigdy nie wymagał od życia szczęśliwego zakończenia, nie marzył, że Ostoja ożyje, a Zorza zmieni zdanie i znowu będą poniekąd 'razem', szczęśliwi jak przez ten krótki czas, a może nawet szczęśliwsi niż kiedykolwiek, bo przecież żyliby już bez cienia niepokoju i widma beznadziei.
Nie marzył już o tym.
Chciał tylko wiedzieć, że jest bezpieczna, nawet jeśli to bezpieczeństwo wiązałoby się z łapami Mory. Przeżyłby to.
Wolałby taki stan rzeczy niż nieustanne dźwiganie balastu, najczarniejszego strachu, toczącego i wyniszczającego go przez księżyce. Był w tym chciejstwie strasznie egoistyczny, wyczuwał to, coraz mniej w tym wszystkim zależało mu na Żagwii, a coraz bardziej skupiał się na własnym komforcie psychicznym. Od jej odejścia minęło kilka księżyców niekończącego się dramatu, nieustających pytań samego siebie o jej los. Pytań, na które jedyną odpowiedzią była przedłużająca się cisza.
I nagle delikatne muśnięcie pojawiło się w jego łbie, kiedy bawił się akurat miseczką do której zrobił sobie naparu z mięty.
Przez na prawdę długi czas zastanawiał się co powinien zrobić, czy faktycznie powinien pobiec na złamanie karku, czy jednak zachować spokój.
Finalnie pojawił się, ale na tyle późno, że samica zdążyła przysnąć.
Wszedł do jaskini powoli. Słychać było lekkie szuranie tylną łapą tak charakterystyczne dla samca no i za razem nie było w tym tych dziwnych przeskoków, dlatego że łapa wróciła na swoje miejsce.
Kiedy wypatrzył Żagiew, utkał maddarę i wyczarował niewielki płomień, który zawiesił przy ścianie jaskini, dając na tyle światła, aby widzieli się całkiem dobrze.
Czy... coś się stało?
Zaczął, uznając iż nie przez przypadek Zorza znów przybyła tutaj, a także nie bez powodu to właśnie on miał przybyć. Czyżby była ranna? Może nie widział rany?

Licznik słów: 312
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Dłuższy czas gorączkowo myślała. Nad tym co się działo i nad tym co zrobiła. Nie było odwrotu od wezwania, ale Zorza gorączkowo raz żałowała, a raz miała ochotę go popędzić. Z jednej strony, nie mogła przestać myśleć o tym co powiedziała jej nieznajoma. Z drugiej strony, przecież go znała. Uratował ją, do pieruna!
Jej umysł dryfował na granicy świadomości i snu. Przebudzała się, aby znów umknąć w nicość i tak w kółko, aż nie usłyszała szurania. Jej oczy otworzyły się, ale mózg dłuższą chwilę łapał co się w ogóle działo. Usłyszała jego głos.
Jasny łeb podniósł się lekko do góry, a ślepia skupiły się na nim. Przyszedł. Podniosła się ociężale, zbierając ciało powoli do kupy. Jeszcze nieco zaspana i obolała od spania na chłodnym kamieni.
Nie... – Kłamstwo, ale to było w dobrej intencji. Nie liczy się, prawda? – Czy musi się coś stać, żebym chciała porozmawiać? – Tak, musiało i doskonale o tym wiedziała. Wzywała go tylko, kiedy go potrzebowała. Jednostronne. Egoistyczne. Zamknij się.Chciałam usłyszeć co u Ciebie i Cię przeprosić. – Zaczęła cicho, spoglądając w jego szary pysk. Widział w niej niezdecydowanie. Łapa się podniosła i znów ją opuściła. Oczy uciekały i wracały, aż...poddała się. Podeszła do niego. Blisko. Nie dotykała go, ale miał ją na łapę. Serce zatłukło się mocniej w piersi, a samica znów zacisnęła szczęki. – Czemu to musi być wszystko takie trudne, Szary? – Zapytała cicho. Nie chciała wymawiać, jego imienia, bo po ostatniej rozmowie nie chciała go po prostu ranić. Był tu, a jednocześnie tak daleko, a wszystko przez jej pośpiech.

Licznik słów: 261
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej