Wezwanie dla Ryku Plagi

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Wspomnienie od (prawie) początku był przywódcą czynu. To co wpadło mu do głowy zostawało realizowane, prędzej czy później. Księżyc rozrastał się, nowe pisklęta wciąż przychodziły na świat. Byli silniejsi niż kiedyś. Może nie kiedykolwiek, ale na pewno niż za czasów rządów ojca Pełni, a przynajmniej ich początków.
To była jego czwarta wizyta na Skałach Pokoju, a jednak zaczynał się już czuć jak stały bywalec. Może to dlatego, że niedawno rozmawiał z Mir Płomieni? Zabrał ze sobą Konstelację wcześniej uprzedzając ją, co zamierza zrobić. Będąc w drodze wezwał też Grad. Pragnął z nim... porozmawiać, przynajmniej na chwilę obecną. Uprzedził go, że zabiera ze sobą swoją zastępczynię – nie widział powodów, żeby zostawić ją w obozie. Od tego była jego zastępczynią, żeby służyć mu radą i uczestniczyć w tak ważnych wydarzeniach. Kompanów natomiast zostawił w obozie, ku wielkiemu oburzeniu niektórych z nich.
Wylądował elegancko i spokojnie, i czekał. Na razie usiadł, zamiatając ogonem podłoże. Był ciekaw jaki okaże się Ryk Plagi. Być może nowy przywódca będzie rozsądniejszy i spokojniejszy od swoich poprzednich i będzie można z nim nawiązać dialog?

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Jeszcze dwa księżyce temu próbowałaby Pełnię powstrzymać – nawet gdyby to było niemożliwe – ale teraz miała mętlik w głowie. Leciała za nim, zapominając nawet o swoich słabych zdolnościach lotniczych. Mało ją interesowała ekspansja terenów, nie czuła się duszona w obecnym rozkładzie, ale perspektywa wdarcia się do obozu Plagi była nader kusząca. Nie po jakieś skarby, sekrety czy inne bzdury, nie. Gdyby tylko mogła, poleciałaby tam już teraz by znaleźć legowisko Dziedzictwa i przetrzepać mu skórę za ignorowanie jej. Choćby musiała przy tym roznieść cały obóz i tereny sąsiadów i-

Przecież i tak już znasz odpowiedź. Ahh, więc wróciła. Zupełnie za nią nie tęskniła.

Odepchnęła nierealistyczne wizje z głowy i wylądowała obok swojego przywódcy. Brakowało w jej oku dotychczasowego płomienia, radości lub generalnie pozytywnej energii jaką się roztaczała przez drugą połowę dotychczasowego życia.

Aoha był w porządku. Nie zasługiwał na taki początek swojej kadencji. Do tego mógł być jej bratem. Nadal nie zapomniała. I stracił ojca. Czy w ogóle wiedział, że go stracił? Rany, los naprawdę wyśmiewał się z młodego plagijczyka. Ale gdyby próbowała się za nim wstawić u Wspomnienia, mogłaby tylko Rykowi Plagi zaszkodzić.

Zostawiła kompanów żeby opiekowali się pisklęciem. Nadal nie była pewna czy miała siły wychowywać potomka, który wyglądał nie tylko jak młoda kopia Ragana, ale też Vaktara. Straciła tyle w ciągu ostatnich księżyców. Chwyciła się palcami za lewy nadgarstek, opierając lekko o Pełnię póki czekali.

Licznik słów: 229
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2261
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Przed wizytą na Skałach stało się wiele rzeczy. Wiedział iż będzie musiał spotkać się kiedyś z przywódcą Księżyca. Stosunki między ich stadami nie były najlepsze i może dlatego Aoha odkładał tę rozmowę. Gdyby tylko wiedział do jakich konsekwencji to doprowadzi.
Miał jednak tylko na głowie odkąd Frar odsunęła się w cień, że... nie, nie wolno mu było żałować. Musiał teraz dbać o całe stado pełne indywidualistów.
Przed wizytą więc oddał się ulubionej czynności. Rozwalaniu otoczenia. Wyładowywaniu się na czymś co nie żyło. Dopiero tak spuszczony temperament był odpowiedni do prowadzenia rozmów.

Wziął ze sobą Veir. Była jednym ze spokojniejszych i bardziej uduchowionych smoków Plagi. Poza tym, była Piastunką. Tak, takie podejście powinno być dyplomatycznie odpowiednie.

Ech kiedy stałeś się takim dyplomatą.

Pomyślał o sobie ze wstrętem i wylądował na Skałach Pokoju.
Przybrał swoją wyjściową minę czyli uśmiech. Przegonił zmartwienia bardzo głęboko, tam gdzie siedziały i inne problemy. Teraz nie wolno mu było pozwolić by wylazły na wierzch.

– Pestko. Wspomnienie Nocy.
przywitał ich swoim spokojnym głębokim głosem. Skinął też lekko łbem.
– Przybędzie jeszcze Wrota Dziejów.
dodał i siadł na zadzie. Mimowolnie rzucił okiem na otoczenie, zrobił to też gdy lądował. Nie chciał nawet myśleć o pułapkach, ale nasłuchał się o tych Skałach aż zbyt wiele.
Rozluźnił się i postanowił zagadnąć skoro czekali.
– Stado obecnego czempiona Viliara. Na pewno jesteś dumny Wspomnienie. Pestko tobie z kolei gratuluję bycia zastępcą. Nie wiedziałem. Jak powinienem ci mówić?

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2251
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Początek kadencji Aohy jako przywódcy, był dosyć... stresujący. Gdy przyszedł do niej i poprosił ją o bycie wsparciem moralnym, oczywiście od razu się zgodziła. Grad (chociaż Veir o tym nie wiedziała) wyładowywał się na jakichś przedmiotach, ona zaś spokojnie otoczyła się zapachem swoich świątynnych kadzideł, szybko pomodliła się i ruszyła za Przywódcą. Varnil zaś został z pisklętami, by w razie czego móc je bronić. Był zaciekły, nieustraszony, gotów walczyć ze znacznie silniejszymi przeciwnikami, jak to robił jeszcze przed przybyciem do Wolnych.
Przybyła, a Wspomnienie Nocy i Jaśniejąca Konstelacja mogli poczuć woń krwi, suszonych kwiatów, owoców górskich i minerałów z delikatną domieszką dymu. Kiwnęła obu Księżycowym łbem, okazując im szacunek, jednocześnie pogardzając nimi w myślach. Taka była Veir, jednak nic nie przedostawało się przez barierę jej umysłu, to tylko myśli dla niej.
– Witajcie. – Postawiła na najbardziej klasyczne przywitanie... może "Chwała Ognvarowi" byłoby niestosowne. Smoczyca przysiadła obok Aohy, ustawiła łapy równo względem siebie i przyjęła wyprostowaną, elegancką postawę.
– Gratuluję wygrania naszej ostatniej walki. – Powiedziała bardzo spokojnie do Pełni. Niby nie było to pokazem siły z jej strony, ale jakby się nad tym zastanowić – Wspomnienie prawie sam się wykluczył z tej walki podczas swojego pierwszego ruchu, zatem nikt nie wyszedł z tego z pełną dumą. Chciała jeszcze powiedzieć, że Pełnia jest świetnym czarodziejem i zaszedłby daleko w igrzyskach Sjulvaru i Sinmiru na północy, gdzie oba bliźniacze państwa walczą o udowodnienie, że to magia bądź fizyczność są najważniejsze. Chciała być miła, rozmowna, ale to byłoby już przesadą.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Uśmiech to ostatnie co spodziewał się tutaj zobaczyć. A jednak. Dwójka Plagijczyków (których znał z pojedynczych bojów na arenie) nie wydawała się negatywnie nastawiona. Wspomnienie był naprawdę zaskoczony, bowiem spodziewał się osobników starszych, próbujących ziać grozą niczym ogniem, nieprzyjemnych i nastawionych wrogo, popisujących się olbrzymimi gabarytami, a tutaj... Cywilizacja! Chyba że to jedynie fortel i podstęp, nowy sposób Plagi na radzenie sobie z problemami. Zaraz jednak ofuknął się w myślach, że staje się paranoikiem.
Witaj, Ryku Plagi i Wrota Dziejów – skinął im lekko głową witając się z nimi całkiem uprzejmie. Nie był do końca pewien jak powinien dokładnie odmawiać imię zastępczyni z Plagi (bo za nią wziął Wrota), ale może tyle wystarczy.
Jestem dumny ze wszystkich walk, które stoczyła moja siostra – prawdziwy sens tego zdania mogła skojarzyć jedynie Pestka, a sam Pełnia uśmiechnął się krzywo w duchu – acz ten tytuł to też zmartwienie. Jak wiadomo czempioni oraz ubiegający się o ten tytuł nie zwykli ograniczać się w swych pojedynkach. [/color] – Fille nie miała w zwyczaju się patyczkować i śmiałków obijała niemal do śmierci. Oby tylko nigdy nie podwinęła jej się łapa... Sam Pełnia uważał, że nic nie znaczący (w jego oczach) tytuł i ryzykowanie życia dla pustych słów to bzdura, acz nie mógł ingerować w przekonania innych.
Od czekał chwilę pozwalając Konstelacji na swobodną odpowiedź, po czym skierował kocie ślepia na Wrota. Tym razem krzywy uśmiech pojawił się nie tylko w jego wyobraźni, ale też naprawdę.
Dziękuję. Choć myślę, że tamta walka była pechowa dla nas obu. – Wszak na początku prawie sam się rozłożył. To że Plagijka zemdlała przez jedną ranę było jedynie ślepym szczęściem i niczym więcej. Pióra na jego karku uniosły się, gdy Pełnia zastanawiał się jak ubrać w słowa swe kolejne myśli. Musiał przyznać, że nastawiał się raczej na wściekłą tyrade i warczenie, by wpasować się w język rozumiany przez dawnych przywódców Plagi, lecz Grad i jego towarzyszka, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wydawali się całkiem normalni i dobrze wychowani. Całkowicie nie przypominali wściekłych, plujących ze złości zwierząt, a taki właśnie widok Plagi zapamiętał ze swojego spotkania młodych, co wryło mu się w pamięć. Może nowe pokolenia Plagi były takie, jak te we wszystkich innych stadach...?
Jestem świadom, że wszyscy mamy ogrom zajęć i spilnych spraw wymagających uwagi, więc nie będę przedłużał i od razu przedstawię powód wezwania Was w to miejsce – rzekł i wyprostował się lekko. – Wiele księżyców temu Plaga zabrała memu stadu część terenów. Byliśmy wtedy nieliczni i niezdolni do stawienia prawdziwego oporu, ale te czasy dawno minęły. Teraz jesteśmy silni i jest nas wielu, a na świat wciąż przychodzą kolejne pisklęta. Co za tym idzie pragniemy odzyskać ziemie, które zostały nam wtedy odebrane, czy przynajmniej ich część. Jestem świadom, że wszyscy musimy mieć gdzie polować, zwłaszcza w tych zimowych księżycach, a dostęp do morza jest prawdziwym błogosławieństwem dla tych z nas, którzy mają w sobie krew morskich. Zaś góry są szczególnie ważne dla smoków północnych i jaskiniowych... Tych mamy wiele, a gór, od kiedy zostały oddane w całości Twemu stadu, wcale – przemawiał głosem neutralnym, wręcz bezbarwnym, pragnąć podkreślić, że jego słowa nie są groźbą, tylko raczej (być może?) wstępem do negocjacji, czy może nawet handlu, kto wie. Czasy się zmieniały i istniało wiele sposobów innych niż walka na kły i pazury, choć takowa również nie mogła być wykluczana.
Pragniemy dojść do porozumienia za pomocą metod innych niż walka i groźby. Język i słowa bywają nie mniej skuteczne niż kły i pazury, a przeważnie pozwalają na uniknięcie wielu ofiar. – Choć stalowy błysk w jego dwubarwnych ślepiach był dowodem, że jeśli będzie trzeba, to kto wie na czym ostatecznie stanie. Na razie Pełnia czekał na odpowiedź oraz reakcje swych rozmówców; był szczerze zainteresowany ich opiniami. Reprezentowali sobą całkiem inny obraz, niż sobie to wyobrażał.

Licznik słów: 632
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Nie kojarzyła zupełnie smoczycy, widziała ją chyba po raz pierwszy na oczy. Ewentualnie co najwyżej migała jej gdzieś w tle i nie przykuwała za bardzo uwagi bardziej niż reszta otoczenia. Skinęła jej pyskiem w ramach powitania, zaś pytanie Gra-, Ryku, rozbrzmiewało w jej głowie. Tak bardzo przywykła do bycia Pestką, że to nowe imię traktowała bardziej jak formalność.

Poza tym, czego tu gratulować? Budzenia się każdego dnia z migreną i wewnętrznym pytaniem 'co dziś się odtarrami'? Taaa, nie.
Jaśniejąca Konstelacja – odpowiedziała, przełykając wcześniej nieprzyjemny posmak w gardle. – Ale i tak wszyscy mówią mi nadal Pestka lub Sasanka. – Wzruszyła ramionami. Było jej wybitnie obojętnie jak się do niej zwracano, reagowała na każdy z tych wariantów. Pewne zwyczaje Plagi w nią wsiąkły przez Ragana, jak widać. Mało przywiązywała wagę do imion z ceremonii. – Więc którekolwiek z tych pasuje.

Nie doznała takiego wewnętrznego szoku co Pełnia bo w rzeczywistości nie uważała Plagę za potwory. Frar była dla niej bardziej niż uprzejma i gościnna. Dobrze traktował ją nawet Świt którego nauczyła nieco więcej o maddarze, choć z początku był niezwykle szowinistyczny. Pomimo dorastania pod okiem tych samych smoków które wychowywały Wspomnienie, Sasanka nie podłapała urazy. Może to przez brak pokrewieństwa? Tak czy owak, w duchu się ucieszyła. Pełnia nie należał do smoków ekspresyjnych, ale czarodziejka go znała wystarczająco długo by móc rozpoznać kiedy był zaskoczony. Zresztą, z jego opinią o Pladze domyśliłby się tego nawet średniozaawansowany szympans.

Ale czy musiał między wierszami chełpić się śmiercią Szarej Rzeczywistości, na oczach jego syna...? Co prawda ze wszystkich zgromadzonych tylko ona sama i jej przywódca znali przekaz podprogowy tej wypowiedzi, aż zrobiło się jej niedobrze na samo wspomnienie truchła i leżącego pod nim piasku zmieniających się w szkło pod wpływem siły jej ognia. Ugh.

W końcu Pełnia przeszedł do konkretów (swoją drogą poczuła się niezwykle gruba kiedy wymienił ją wśród ras łaknących gór, bo tylko ona była w stadzie jaskiniowa a po jej dzieciach nie było nawet widać kropli krwi tej rasy) i Pestka robiła to co potrafiła najlepiej. Obserwowała. Tak samo jak na ceremoniach wyłapywała nastroje i reakcje innych podczas przemówień Nocy, teraz również pełniła tę rolę. Zresztą on reprezentował stado, ona zaledwie się od niego uczyła i co najwyżej mogła podzielić się swoją opinią gdyby była o nią poproszona. Rzadko wychylała się przed szereg. Właściwie nigdy.

Plaga w końcu zabrała osłabionej Wodzie ponad połowę terenów, więc z pewnością oddanie kilku lotów gór przy granicy nie zaboli ich w żadnym stopniu. Może poza dumą, ale zaraz się okaże co sąsiedzi sobie cenili najbardziej. Spokój i pokojowe pertraktacje, czy może przelew krwi byle tylko chciwie zachować coś, co nigdy nie należało do nich.

Jej ślepia spoczęły na przewodniku Plagi, a samica nie kryła tańczącej w nich ciekawości. Choć zdecydowanie przeważał w nich smutek.

Licznik słów: 461
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2261
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Tak jak się spodziewał Veir jak na razie stanęła na wysokości zadania. Mimo niechęci pogratulowała przywódcy Księżyca. Aoha nie wnikał jak wyglądała walka, nie obchodziło go to. Ważny był gest. Maskarada, ale ubrana w subtelne piórka.
Wojownik puścił mimo uszu dumę Wspomnienia jaką czuł z walk siostry. Kolejne nic nie znaczące miłe słówka. Nie po to tu przecież się spotkali. Nawet gdyby znał prawdę, nic by to nie zmieniło. Jak zwykle wszyscy oczekiwali, że Plaga rzuci się komuś do gardeł opluje jadem. Aoha był ponad to. Pestka mogła zobaczyć na jego pysku lekki uśmieszek, wręcz relaks. Była to jednak tylko fasada. Samiec był skupiony na pysku Wspomnienia. Czekał na słowa ważniejsze niż pochlebstwa wobec smoków, stad... te nie były istotne.
Co innego, że zapewne po całym spotkaniu będzie potrzebował obić kogoś lub coś...

~ Skąd ten smutny pysk. Nie martw się Sasanko.
Pestka poczuła w swojej głowie impuls myśli Aohy. Ten jednak niezmienne przypatrywał się Wspomnieniom.
– Pozdrowiłem Pestkę wybacz.
rzucił z lekkim uśmiechem, niemal równocześnie z tym co przesłał myślami samicy. Wiedział, że smoki wokół poczuły wibracje maddary. Nie chciał ich stresować stąd powiedział co powiedział na głos.

– Byliście słabi więc oddaliście góry na naszą prośbę. Jak mniemam do wyboru była wojna bądź tereny. Rozsądnie.
kiwnął łbem jednocześnie analizując resztę jego słów. Nie umknęło mu bardzo ważne zdanie "odzyskać ziemie, które zostały nam wtedy odebrane, czy przynajmniej ich część". Wspomnienie nie był więc nienawistnym dupkiem na jakiego się kreował? Ciekawe. Możliwe, że badał też grunt. Na ile może liczyć. Plaga nie był potężna, ale na pewno zabrałaby ze sobą kilka smoków Księżyca. To wiedział na pewno myśląc o "starożytnych" smokach swojego stada.
Podrapał się po silnie zarysowanej, kanciastej brodzie.
– Jesteś bardziej doświadczonym przywódcą ode mnie więc wiesz co mówisz.
rzucił niespodziewanie. Czemu przywódca Plagi miałby powiedzieć coś podobnego? Cóż, Aoha miał swoje powody i nikt nie musiał ich znać.
– Masz słuszność jednak ja znam swojego stado które mnie wykarmiało i odchowało.
śmieszyła go ta posada. Przywódca. Miał ostatnie słowo, był najważniejszy. Jeśli jednak zgodziłby się na bezkrwawe przejęcie zapewne upadłaby jego głowa. Czy chciał chronić swój łeb? Hmm... kusząca myśl. Jednak przyrzekł chronić tę bandę popaprańców czy tego chcieli czy nie.
– Mam kontrpropozycję. Jak rozumiem chcesz góry które wam zabrano. To zrozumiałe. Zawalczmy więc o nie. Tak wiem, wiem... to tak prymitywne.
machnął łapą.
– Ale jak mówiłem, znam swoje stado. Wiem jednak również co powinno być dla nich dobre czy im się to podoba czy nie. Chciałbym więc upolować dwa żubry na raz. Co powiesz na walkę czempionów. Smoków wybranych przez nas. Niech walczą na śmierć i życie o tereny.
powiedział z lekkim uśmieszkiem. Iskrę w oku mógł zobaczyć tylko Wspomnienie. Aoha zachęcał go do hazardu. Nie było to cudowne, słodkie, niewinne i zdrowe. Musiał jednak zadbać o morale stada. Bez walki... nie będzie dobrze. Drugim argumentem "za" był fakt, że Wspomnienie posiadał samego czempiona Viliara. Któż by nie poszedł na tak pewny układ? Aoha czekał na zdanie przywódcy Księżyca. Nie interesowało go co sobie o nim pomyślą przez tą propozycję. I tak uważał się za bardziej układnego przywódcę Plagi niż niektórzy inni. Skromność w nim rosła, heh.[/center]

Licznik słów: 524
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2251
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Z pewnością spotkanie przebiegało w o wiele bardziej przyjazny sposób, niż wydawało się im wszystkim na początku. Nikt nie skakał sobie do gardeł, nikt nie rzucał w innych wyzwiskami i obrażał kilka rodów przeciwnego stada jednocześnie. Wymieniali się za to ciepłymi słowami i jasno przedstawiali sytuacje. Niestety, Veir nie mogła wyłapać tyknięcia ich kolcem, chodzi oczywiście o wspomnienie o Fille i nawiązanie do śmierci Szarego. Horgifellijka nie wiedziała o tym, nie była nawet pewna, czy Jaah żyje, czy może odszedł za barierę, czy może nawet pojawi się za kilka księżyców, na co po cichu, gdzieś tam w głębi duszy liczyła, gdyż bardzo go lubiła.
Karty ostatecznie wyłożone zostały na stół – Księżyc chciał odzyskać stracone tereny, co w końcu musiało się stać, Wspomnienie sprawiał wrażenia bardzo ambitnego, kogoś, kto chciałby, żeby jego przywództwo było "Złotą Erą". Aoha domyślił się, że większość stada tak po prostu nie byłaby zadowolona z oddania terenów, chociaż ona sama nie miałaby z tym żadnego problemu, zawsze będzie po stronie przywódcy, gdyż tak wyglądały realia w Horgifell, a jeżeli się do nich nie stosowało – można było modlić się o szybką śmierć, w najlepszym wypadku. Chętnie powiedziałaby coś w stylu "Będę przy tobie stała niezależnie od wyboru", ale jakoś tak dziwnie w towarzystwie Wspomnienia i Konstelacji. Mogłaby przekazać maddarą, ale wszyscy odczuliby wibracje. Niezbyt dobre zagranie. Spojrzała się więc na niego, możliwe, że w momencie w którym on patrzyłby na nią i pokiwałaby delikatnie łbem. Lepsze to niż tłumaczenie się potem "wcale nie spiskowałam przeciwko wam, po prostu zapewniałam przywódcę, że może na mnie liczyć", nikt by w to nie uwierzył.
Veir stanęła przed wielkim wyborem – patrzyła się co jakiś czas na Sasankę, widząc, że ta raczej małomówna, a i sytuacja raczej tego wymaga. Horgifellijka raczej nie chciała dorzucać swoich pomysłów, stała całą sobą za decyzją przywódcy, może bardziej po "horgifellijsku" byłaby wielka wojna, ale mądrym posunięciem było zminimalizowanie liczby potencjalnych ofiar, ograniczając się minimum. Wracając – Veir również nic nie mówiła, jednak czy zagadać, czy nie zagadać?
– Tak właściwie, w mym przypadku jest to bardziej Veir, niż Wrota. O ile mogę zapytać – skąd... skąd tak właściwie wziął się pomysł na nazwę "Księżyc"? – Zagadała szeptem do Sasanki. Chętnie powiedziałaby coś jeszcze, ale ograniczyła się do tych dwóch spraw. Coś mówiło Piastunce, że Sasanka jakaś taka jest znajoma... te oczy. Takie jak u Vaktara. Po tym skojarzeniu Veir spojrzała się z powrotem w stronę Aohy, a jej wzrok mówił "ufam ci". Co jakiś czas obserwowała również Wspomnienie, a i z pewnością wróciłaby wzrokiem do Sasanki, gdy ta jej odpowie. Była miła, nie była barbarzyńcą. Tak nauczył ją Wybraniec, jego charyzma i sposób mowy, zachowanie, gestykulacja... nie miał sobie równych, może z wyjątkiem jedynie samego Ognvara.

Licznik słów: 452
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Poczuł wibrację maddary, a jakże. Ze wszystkich tu obecnych był najstarszy, a od małego specjalizował się w maddarze. Przyjął wyjaśnienie Ryku, że było to jedynie pozdrowienie, choć nie uwierzył. Po co miałby to robić w taki sposób, zamiast na głos, by nie komplikować sprawy? Coś było na rzeczy, acz nie wiedział co i na razie robił jedynie dobrą minę do złej gry.
Wysłuchał słów Aohy w milczeniu, uznając, że nie potrzebują komentarza. Nie zdziwiło go, że samiec nie zamierzał im oddać terenów od tak, jak wiele księżyców temu Fen. Ryk minimalizował swe możliwe straty jak tylko mógł, co również było naturalne. Sprytne. Dokładnie tego spodziewał się po Pladze.
Tereny mojego stada obejmowały kiedyś Łagodne Szczyty, całe morze i ciągnęły się przez Wierzbowy Bór oraz równiny aż po granice ze stadem Ziemi – wyjaśnił, chcąc zobrazować mu, jak wielkie przestrzenie zostały im kiedyś odebrane. Zawiesił na moment głos, pozwalając mu na zwizualizowanie tych wszystkich miejsc, po czym kontynuował. – Jednakże, tak jak mówiłem, nie potrzebujemy aż tak wielkich terenów. Łagodne Szczyty, Las Graniczny oraz Mistyczny Kamień – to miejsca, na których najbardziej nam zależy i to właśnie chcemy odzyskać. Zanim zapytasz... Mistyczny Kamień był kiedyś miejscem, w którym odbywały się zebrania oraz ceremonie naszego stada, nie muszę zatem opisywać, jak wielkie ma dla nas znaczenie. Niektórym z nas bardzo zależy, żeby postawić na nim swoje łapy – mruknął gardłowo. Jemu samemu nie bardzo na tym zależało, ale wiedział, że Fille tego pragnęła, a skoro nadarzała się okazja, to dlaczego nie? Wszystko mu było jedno i byłby zadowolony nawet gdyby smoki z Plagi wtoczyly głaz na swoje grzbiety i przerzuciły go przez granice niczym wyjątkowo wielki prezent świąteczny. Ciekawe czy taka koncepcja w ogóle była możliwa?
Walka czempionów... Brzmi ciekawie. Jestem gotów na to przystać – rzekł w końcu, o ile ta oferta była wciąż aktualna. Ktoś umrze. Tylko kto? Kogo wystawi Plaga, a kogo wystawi... On? Najchętniej sam stanąłby do walki – byłoby to sprawiedliwe biorąc pod uwagę, że to z jego inicjatywy mogło dojść do takiego pojedynku. Problem w tym, iż to mogło obrócić się przeciwko Fille i przysiędze złożonej w świątyni. Był to jednak problem na przyszłość, a nie teraz, na razie zastanawianie się nad tym było dzieleniem skóry na niedźwiedziu.
Zauważył, że zastępczynie szepczą coś cicho, czy raczej na razie jedna. Wpatrywał się jednak w Ryk, ciekaw jego odpowiedzi. Smoczyce może już się znały, a może wykorzystywały sytuację, żeby o czymś porozmawiać. Później zapyta o to Wiśnię, o ile nie zapomni.

Licznik słów: 415
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Nagły kontakt maddarą z tak bliskiej odległości wzdrygnął jej ciałem mimowolnie, a mięśnie czarodziejki napięły się jak struny. Serio, Aoha? Jakbyś nie wiedział! Niewiele brakowało żeby Sasanka się rozpłakała tu i teraz, na miejscu. Rana była zbyt świeża, zbyt bolała. Może Ryk Plagi nie miał takich intencji, ale jej paranoiczne wnętrze wręcz krzyczało, że to prowokacja. Celowa, okrutna, równie okropna co wbicie sztyletu w świeżą ranę i wiercenie tym ostrzem, nie pozwalając obrażeniom się zagoić, ale też nie zabijając.

Są rzeczy gorsze od śmierci, nie tak mówiłeś, Ragan...?

Przemieliła powietrze w pysku. Zerknęła w ślepia potencjalnego brata. Do tej pory go lubiła, ale teraz miała ochotę go złapać za szyję, poddusić i kazać mu powiedzieć wszystko co wie. O ile coś wiedział. Nie powinna jednak rozpoczynać innego tematu, tym bardziej kwestii prywatnych. Dlatego też zrobiła dokładnie to. Zaraz, co?
~ Powiedziałabym żebyś to pytanie skierował do jednego ze swoich wojowników, ale oboje wiemy, że to niemożliwe.
I tyle z subtelności, hmpf. Przekaz był pozbawiony jakiejkolwiek barwy emocjonalnej. Ani smutku, ani złości, ani tym bardziej radości. Odmawiała używania jego imienia. Była przekonana, że jak tylko ucieknie z jej ust (lub głowy) w sposób bezpośredni to coś w niej pęknie. A nie mogła pękać. Nie teraz.

Wymusztrowała w sobie resztki silnej woli. Przysłuchiwała się negocjacjom, stojąc obok Pełni w bezruchu. Już konstrukt Katamu miałby w sobie więcej życia niż ona. Myślami ciągle błądziła w nieodpowiednie miejsca. Przynajmniej nie musiała się w żaden sposób udziel-

-ać...

Mrugnęła przenosząc spojrzenie na towarzyszkę Aohy. Zgłupiała kompletnie na to osobliwe pytanie, które zdawało się tak nie pasować do dyskusji. Ponownie próbowała kątem oka wypatrzyć reakcję Wspomnienia Nocy, ale jeśli ten usłyszał szepty lub zauważył drastyczną zmianę w jej nastroju to w żaden sposób nie zareagował.
Um – zmieszała się, próbując odnaleźć głos. Mówiła cicho. Nie chciała zagłuszyć rozmowy przywódców. – Nasze stado i tak nie tworzą już te same smoki, które założyły dawną Wodę. Właściwie to chyba nie ma nikogo z ich potomków. Obecne pokolenie to wychowankowie znajd i Wędrujących Fal, a potem kolejnych znajd – powiedziała nieco pokracznie. Ignorowała własne krzyki w swojej głowie. – Poza tym, naszą patronką jest Naranlea, a ona jest córką księżyca. Wszystko idealnie pasowało. – Wzruszyła ramionami. Przecież nie powie, że Pełnia miał taki kaprys. Nawet jeśli poniekąd tak było bo od tego się zaczęło. Zmiana nie wyszła im na gorsze, więc co za różnica?

Myśli dalej szalały niczym tornado. Co jeśli to przez zioła Fille? Czy gdyby nie skontaktowała się z nim wtedy to nadal by tu był? Jeśli nie poznałaby jego sekretu, nie odszedłby? Co z Vaktarem? Zabrał go ze sobą? Jeśli nie oddałaby mu tych jaj to może...

Jeśli, jeśli, jeśli. Niczego już nie zmieni.

Licznik słów: 449
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2261
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Czy przejął się tym, że kilka smoków zbulwersowało się jego wiadomością mentalną?
Niech się zastanowi.
Nie.
Kiedy napotkał spojrzenie Veir uśmiechnął się do niej pod nosem. Była to tylko przelotna chwila bo od razu wrócił wzrokiem do przywódcy Księżyca. Wiedział, że słusznie postąpił biorąc piastunkę i nie żałował tego ani przez chwilę.
Wracając jednak najpierw do Pestki. Jej drgnięcie i puste słowa... zmarszczył lekko brwi. Poczuł się jakby ktoś wylał mu wiadro zimnej wody na pysk.
Niektórym nie da się pomóc synu.
Słowa ojca uderzyły go dość mocno. Czyżby to miał na myśli określając Pestkę? Trudno. Ragan to przeszłość i nie był w tej chwili istotny. To Wspomnienie był tu najważniejszy.
Młody wzrok Ryku spoczął więc znów na przywódcy zostawiając samicę z niczym.
Uśmiechnął się znów lekko.
– Wspomnienie, nie przybyliśmy tu chyba po to by rozmawiać o tak odległych księżycach. Kiedyś Plaga była Cieniem i łaziła po terenach Ziemi jak po swoim domu. Księżyc był Wodą, a nawet nie? Długo, długo przed Ziemią czy Życiem, chyba nie było nic. Nie chcę więc rzucać tu wyrwanych z przeszłości skrawków mapy mówiąc "kiedyś mieliśmy to". Bo zależy na jaki skrawek patrzymy. Prawda?
powiedział bardzo spokojnie i bez cienia jadu czy złośliwości.
Odebrał swoje lekcje historii gdy stawał się przywódcą.
Musiał.
Nie podobało mu się poza tym to co powiedział Wspomnienie na temat starych terytoriów.
Zastanowił się chwilę po tym gdy samiec wymienił tereny o które mu chodziło. Góry były logiczne, Las Graniczny był z kolei bardzo rozległy pnąc się w centrum terenów Plagi. Mistyczny Kamień, to była dla niego ciekawostka.
– Znów mowa o przeszłości.
westchnął delikatnie znudzony.
– Mistyczny Kamień może i ma walory historyczne dla twojego stada, ale czy zmiana nazwy to również nie nowy start? Po cóż gapić się na przeszłość. Rozumiem jednak.
wzruszył barkami zrzucając winę na wiek Wspomnienia. Stare smoki może już tak miały? On nie chciał być jak stare pokolenie Plagi. Gdyby tylko inni przywódcy wiedzieli czym Aoha ryzykował.
– Apropo mapy, zerkałeś kiedyś na nią uważniej? Na pewno tak. Zauważyłeś może pewną nieprawidłowość? Ile terenów posiada Ziemia, ile Ogień, a ile my (że Księżyc i Plaga). Nie insynuuję niczego Wspomnienie, nie zrozum mnie źle. Od zawsze działo się tak, że silniejszy atakował słabszego, lub Plagę.
dodał ostatnie ciszej, pod nosem tak, że brzmiało jak mamrotanie.
– Wracają jednak do terenów których tak pragniesz. Co powiesz na część Łagodnych Szczytów by twoje smoki miały dostęp do gór. Bez Mistycznego Kamienia i Lasu. W zamian za to Absteri i Jezioro Zguby?
Aoha nawet nie wiedział, że oferuje tereny tak blisko Obozu Księżyca.
– Jeśli wygracie starcie te tereny byłyby wasze. Jeśli jednak przegracie chciałbym by wszystkie sojusze jakie posiada Księżyc zostały zerwane. Nie interesuje mnie jak. Zamiast nich obieżecie sobie kogoś z kim macie więcej współnego niż chciałbyś to przyznać. Ten sojusz jednak byłby cenniejszy niż sądzisz. Nie zostawiłbym cię z niczym. Nic z tych rzeczy. Na początek, otwarty teren sięgający Łagodnych Szczytów by twoje smoki mogły tam polować, oraz... Mistyczny Kamień. Mam pewien pomysł który wymaga obgadania z bogami, ale wydaje mi się, że będzie to do zrobienia? Dalsze ustalenia mogłyby zostać dogadane później, a uwierz mi mam jeszcze kilka pomysłów. Nie jestem smokiem który myśli o przeszłości. Wychowała mnie Plaga to fakt. Plaga jest mym domem i sensem życia. Nie oznacza to jednak, że w żyłach każdego z nas płynie krew starych smoków.
ostatnie powiedział bardzo dobitnie. Ciekaw był czy Wspomnienie parsknie śmiechem i go wyśmieje czy chociaż da sobie chwilę na przemyślenie potencjalnych plusów.
Może nie byli liczni, ale nigdzie smoki nie znajdą bardziej zaciekłych gadów niż w Pladze. Tego był pewien.
Czy dobrze robił? Cóż... to się miało dopiero okazać.
Wszystkie te księżyce nauk od Frar. Teraz miało się okazać czy jednak powinien pozostać krókowzrocznym Plagusem który miał się tylko obijać po pyskach z innymi.
Aoha na sam koniec uśmiechnął się lekko.
– Cieszę się, że chociaż jeden z moich pomysłów przypadł ci do gustu. Oczywiście możesz wybrać jakiego smoka tylko chcesz. Wolałbym jednak uniknąć pojedynku przywódców. Mam nadzieję, że rozumiesz iż to mogłoby skończyć się anarchią. Wiesz, rzucanie się do gardeł w akcie zemsty i te sprawy.
wzruszył barkami.

Licznik słów: 688
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2251
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Miała ochotę trzepnąć w pysk albo Sasankę, albo Pełnię, ale nie zrobi tego z dwóch względów, po pierwsze – jest dosyć kulturalną smoczycą i na takie rzeczy mogłaby sobie pozwolić co najwyżej w jakimś pojedynku, a po drugie... no sytuacja niezbyt na to pozwalała, więc tym bardziej. Była zirytowana, ale nie dawała po sobie poznać, była mistrzynią w kamuflowaniu swoich odczuć i ukrywaniu wszystkiego w odmętach swojego umysłu, który był bezpieczną świątynią, do której miała wstęp tylko ona. Mimo wszystko, gdyby ktoś zajrzał tam jakimś cudem, z pewnością pewna specyficzna pozycja dwunogów podsumowywałaby to idealnie.
Z jednej strony Wspomnienie mówił, jaki to Mistyczny Kamień miał olbrzymie znaczenie dla smoków Księżyca, jako iż odbywały się tam w przeszłości ceremonie Wody. Z drugiej jednak strony Sasanka mówiła otwarcie o tym, że ich stada już i tak nie tworzą te same smoki, które założyły dawną Wodę, ani nikt z ich potomków, co było głównym powodem zmiany nazwy stada. Olbrzymia sprzeczność. Z jednej strony Stara Woda i jej miejsce zebrań ma dla nich olbrzymie znaczenie, a z drugiej strony żadne, gdyż dlatego chcą zmienić nazwę.
– Ciekawe. Zapewne o tym wiesz, ale my byliśmy plagą Wolnych Stad, zatem nią się staliśmy. – Szepnęła do Sasanki. Nie wszyscy znają historię ich nazwy, ale uznała, że jest to dobry moment do opowiedzenia o tym. Możliwe, że w ten sposób zakończy się ich króciutka dyskusja, Veir po prostu nie chciała zahaczać o nowe tematy, gdyż zamienienie kilku słów podczas ciszy było jak najbardziej na miejscu, ale gadanie aż do samego końca... to już byłoby niekulturalne. Swoją drogą – gdyby ona mogła zaproponować nazwę dla Plagi, z pewnością wybrałaby "Stado Czasu". Ku czci Ognvara oczywiście.
Patrzyła się na Ryk, gdy ten dzielił się z Pełnią nowymi szczegółami. Była naprawdę pod wrażeniem, nieźle to sobie wymyślił. Miało to sens dla obu stron. Zastanawiało ją tylko, czy Wspomnienie przystanie na kwestię potencjalnej przegranej Księżyca i warunki Plagi. To była... interesująca propozycja. W każdym wypadku Księżyc zyskiwał na terenach. Z innych zalet – nie straci swojej groty w Górach Yraio, jak dobrze, że Aoha postawił raczej na Łagodne Szczyty, gdyż wiele księżyców tworzyła w skalę swoją Bramę Świątynną, wielki dar dla kultu bogów Horgifell.
Chętnie zaproponowałaby się do walki czempionów, ale biorąc pod uwagę jej ostatnie porażki, no nadal uważała siebie za dobrego wojownika, a raczej wojowniczego piastuna, ale raczej nie ryzykowałaby losów stada. Nie zniosłaby ciężaru porażki.

Licznik słów: 397
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Nieprawda. W pewnym stopniu jesteśmy tu właśnie po to – uciął jego wątpliwości całkiem uprzejmą wypowiedzią. Przeszłość miała to do siebie, że lubiła powracać i gryźć w tyłek w najmniej oczekiwanym momencie. Szkoda, że za zagrywki staruszków musieli cierpieć młodzi, acz świat nigdy nie był sprawiedliwy. – Za to wiem jedno: nie jesteśmy tu na pewno po to, żeby rozmawiać o terenach Ognia oraz Ziemi. – I to by było na tyle jeśli chodzi o patrzenie dokładniej na mapę. Pełnię nic nie obchodziły terytoria dwóch pozostałych stad – nie w tej chwili. Sprytny sposób odwrócenia kota ogonem i poszczucia go na jego własnych sojuszników został ucięty przez przywódcę Księżyca w zalążku. Albo i nie. Słuchał dalej, wysłuchał go do końca. Nie zwracał nawet uwagi na szepty zastępczyń (wciąż uważał Wrota za zastępczynie), chociaż ich raczej beztroska rozmowa działała mu na nerwy; nie byli tutaj po to, żeby mielić ozorem o rzeczach nieważnych. Niczego jednak po sobie nie okazał.
Mijały sekundy, a Pełnia wpatrywał się w Aohę w milczeniu.
Mrug.
Mrug.
Dygot powieki.
Mrug.
Dygot.

Myślę, że się nie zrozumieliśmy, Ryku Plagi. Ty nie jesteś w pozycji, żeby stawiać mi warunki. To, że idę Ci na łapę nie oznacza, że będę Ci ustępował pola i pozwolę, żebyś dyktował mi co Ci tylko strzeli do głowy. To wyłącznie moja uprzejmość, która ma swoje granice, a Ty właśnie przełożyłeś przez nią swój ogon – zaczął tonem wciąż w miarę neutralnym, lecz twardym i tym razem nie pozostawiającym cienia wątpliwości. W jego oczach pojawiły się lodowate iskry. Pióra nastroszyły się, spojrzenie stało się bardziej zacięte. Grad nie znajdował się w pozycji, żeby cokolwiek mu dyktować, a jakiś młokos ledwie zabrany spod skrzydła matki nie będzie mu mówił z kim jego stado ma mieć sojusze. To było żałosne. Przywódca Plagi proponował mu układ, przez który przypominał Pełni skamlącego psa. "Zerwij wszystkie przyjaźnie, i zaprzyjaźnij się z nami, wyjdziesz na tym dobrze!". Jasne. Akurat. Po tym, co zrobił Szary, po tym, co zrobiła Bandycka, po tych wszystkich wyskokach i naruszaniu granic przez smoki, które te granice ustanowiły... Po jego trupie.
Nie. Nie wiem co Ci przyszło do głowy, żeby coś takiego proponować, Ryku Plagi, ale po Twoich słowach wnioskuję, że traktujesz sprawę sojuszy bardzo lekką łapą jeśli uważasz, że mogą stać się obiektem czyjegoś zakładu. Nie masz prawa narzucać nam z kim mamy mieć sojusz, a z kim nie. Jeśli pragniesz nawiązać między naszymi stadami współpracę, możemy o tym porozmawiać w przyszłości w innych okolicznościach, ale nie będzie to przymus narzucany przegranemu przez wygranego – rzekł szorstko. Miał ochotę zakpić z młodego przywódcy "a jak tego dopilnujesz? A jeśli nie zerwę sojuszy... to co?", aczkolwiek uznał, że takie przepychanki słowne są poniżej jego godności. Lepiej postawić sprawę jasno, prosto i bez wątpliwości. Najwyraźniej Pełnia zachowywał się w stosunku do Ryku zbyt pobłażliwie, gdyż ten właśnie próbował mu wejść na głowę. Być może dał mu złudne, fałszywe wyobrażenia podczas swej pierwszej przemowy. Czas to zakończyć i przejść do finału nim drugi przywódca zacznie mu stawiać warunki dotyczące imion przyszłych adeptów Księżyca czy ustalać im wszystkim diety oraz jadłospis zwierzyn na kolejny księżyc, czy coś równie absurdalnego.
Swoją drogą ciekawe, że Ryk wspomniał mu akurat o Absteri. Wcześniej zastanawiał się nad tą wyspą ze względu na jej wielkość oraz jezioro, ostatecznie jednak postawił na las ze względu na jego lokalizację w stosunku do gór.
Moja ostateczna propozycja brzmi tak: Łagodne Szczyty. Mistyczny Kamień. Las Graniczny lub Wyspa Absteri z jeziorem, pozwolę Ci zdecydować co dokładnie. Należą do nas jeśli nasz reprezentant wygra. Nie zrywamy żadnych sojuszy jeśli przegramy, Waszą nagrodą będzie możliwość zostawienia tych terenów dla siebie. Możesz się z tym zgodzić lub nie, zaś jeśli nie, odbierzemy więcej terenów, niż teraz proponuję – a mianowicie wszystkie, które zabraliście mojemu stadu – odsłonił przed nim karty. Wyprostował się i oczekiwał na jego decyzję – miał nadzieję, że określi swe stanowisko jasno i nie będzie proponował mu kolejnych takich bzdur, jak przed chwilą.
Wspomnienie postępował odważnie, lecz nie widział w tym momencie innego wyjścia. Plaga została sama, zaś Księżyc miał dwóch sojuszników. Propozycja Ryku uświadomiła Pełni, jak bardzo boli to Plagę, czy przynajmniej ich przywódcę, zaś jego propozycja była wręcz desperacką próbą odwrócenia równowagi sił na inną. Pełnia pragnął załatwić sprawę sam, lecz jeśli będzie musiał zwróci się do kogoś o pomoc. Łupami będzie trzeba się podzielić, ale nawet wtedy będą one spore. Plagijczyk mógł pójść w zaparte lub przystać na propozycję, którą pokrótce sam wysunął, możliwie ratując i zachowując swe tereny.
Decyduj, Ryku Plagi.

Licznik słów: 751
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Szkoda, że Wrota Dziejów nie uzewnętrzniła swoich absurdalnych myśli. Pestka nie wpadłaby na możliwość w której ktokolwiek myliłby chęć porzucenia swoich korzeni z progresywnością. Zawsze szanowali historię. To nie tak, że zapomnieli swoją przeszłość. Pielęgnowanie tradycji było tutaj wręcz wskazane. Może ta drobna lekcja przydałaby się plagijce i otworzyła pory, które z pewnością zatkały kilka szarych komórek.

Nie ciągnęła jednak rozmowy, a jej stwierdzenie skwitowała kiwnięciem pyska. Oczywiście, że znała tę historię. Ragan nigdy nie dał jej zapomnieć. Na całe szczęście zanim myśli Sasanki pognały ku partnerowi, rozmowa między przywódcami skutecznie ją od tego odciągnęła.

Dawno nie widziała Wspomnienia Nocy w takim nastroju. Chyba od czasu tej okropnej ceremonii, którą chciała wyprzeć z pamięci. Jeśli miała jakąś opinię na temat propozycji Aohy i ogółem wymiany zdań – zachowała ją dla siebie. Coś czuła, że wiedziała kogo do walki wystawi Pełnia. Fille była przerażającym, kalkulującym przeciwnikiem z którym nie chciałaby się mierzyć w walce na śmierć i życie. Ciekawe jednak kogo wystawiłaby Plaga? Nie znała za dużo wojowników z ich stada. Nie sądziła by ktokolwiek z żyjących mógł się mierzyć z Kwintesencją, ale może się zaskoczy.

Licznik słów: 185
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2261
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Uniósł łapę do skroni i pomasował ją lekko gry starzec uparł się na rozmowę o przeszłości. Zdawało się, że nie trafią do niego słowa młodszego samca. Chyba będzie musiał porozmawiać po wszystkim z Frar. Nic nie znaczyło, że wybrała sobie kogoś kto nie przeżył tych wszystkich starć i wojen. Niektórzy dalej żyli wybranymi fragmentami z przeszłości. Aoha ruchem łapy odgonił od siebie pulsującą irytację. Jakby mówił do głazu który pamiętał epokę lodowcową, ale tylko jedną, nie pięć pozostałych.
– Dobrze niech ci będzie. Ja jednak nie będę rozmawiał o przeszłości bo to by oznaczało iż musiałbym wyciągnąć wszystkie brudy każdego ze stad, a jak sam zauważyłeś... nie jesteśmy tu po to by rozmawiać o Ziemi i Ogniu.
westchnął ciężko i opuścił łapę.
Dał mu długą chwilę na zastanowienie się. Reakcja Wspomnienia sprawiła jednak, że Aoha stracił wiarę w jakąkolwiek poprawę. Nic się nie zmieni. Zawsze będą nas nienawidzić.
Przypomniały mu się słowa jednego z jego opiekunów. Uśmiechnął się pod nosem i mlasnął pyskiem widząc nastroszone pióra. Głos samca Księżyca nadal trzymał się spokojniejszych nut, jednak to jak postrzegał sprawę. To jak bardzo, osobiście go ubodła. Utrata wiary zmieniła się w rozbawienie. To spotkanie stawało się powoli stratą czasu.
– Wspomnienie, ależ ja nie stawiałem warunków. Sądziłem, że zaprosiłeś mnie do rozmów które dotyczą ziem mojego stada. Obiło mi się o uszy, że powinien chociaż złożyć kontrofertę. Jeśli tak jednak nie działają takie spotkania zapamiętam to na przyszłość. Przychodzić i obwieszczać.
skinął lekko łbem.
– Sojusze.
parsknął rozbawiony.
Wspomnienie jeszcze przed chwilą mówiłeś, że jesteśmy tu po to by "w pewnym sensie rozmawiać o przeszłości". Raczysz mi przypomnieć jak kończyły się sojusze Wody? Och jak bardzo chciał zadać to pytanie na głos.
– Z resztą, nie ważne. Uznajmy, że mojej oferty nie było. – ty który żyje przeszłością, a śni o przyszłości.
powiedział spokojnym i ociekającym łagodnością tonem.
– Jestem smokiem słownym mimo tego jakie masz o mnie wyobrażenie. I nie zamierzam rzucać w paszczę Księżyca moich smoków. Nie zmierzam dopuścić do tego by wychowało się kolejne pokolenie żywiące się nienawiścią.
powiedział już poważniej wpatrując się w ślepia starszego samca.
– Jeśli wygra mój reprezentant zachowamy tereny. Jeśli przegra, zabierzesz Łagodne Szczyty i Las Graniczny oraz Mistyczny Kamień.
Powiedział niemal od razu bez dłuższego zastanawiania się.
Czy bolało to Ryk? Nie. Najwyżej przypłaci to łbem jakiegoś niezadowolonego Plagijczyka jeśli takowy się znajdzie. Co gorsza nie mów obwiniać Frar. Sam powiedział jej, że chce pomóc Pladze. Nie sądził jednak, że pomaganie stadu będzie oznaczało pokazanie gardła.
Może źle do tego podchodził?
Może powinien zrobić to co smoki innych stad? Rzucić się bez słowa na Wspomnienie i spróbować go zabić? Przecież tego się wszyscy spodziewali.
Aoha zmrużył lekko ślepia.
– Infamia Nieumarłych, to mój czempion. Czy dopuszczamy dobicie jednego czempiona przez drugiego? Oraz jak rozumiem, nikt się nie wtrąca. Jesteśmy tylko my – ja i ty Wspomnienie. Oraz nasi czempioni. Czy to również uznasz za rządanie.
westchnął ostatnie z lekką rezygnacją.
– Możemy również wezwać Strażnika i jego boską opaczność jeśli boisz się iż to pułapka.
to zabawane, że w tej chwili to Aoha powinien bardziej bać się o swoją skórę. Cóż... widać wydarzenia które miały miejsce gdy był pisklakiem odjęły my kilka klepek.

Licznik słów: 531
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej