Podziemna Jaskinia

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Spokojnie czekam na samice jak zwykle w swojej ulubionej pozie. Leżałem niczym August pośród siedmiu wzgórz. Brakowało mi jedynie pucharu z winem. Wiedziałem, że się zbliża. Wręcz to czułem i słyszałem. Poświata z moich kryształów nie dawała dużo światła, jedynie jego obłudę. Z oddali słyszałem jej wejście w grotę, jej przesłanie się przez dość ciasne przejścia. Wiedziałem, że miała prostą drogę w mroku. Nagle coś poczułem na łapie. Jakby łuskę, a nagle coś mnie przewróciło na plecy. Docisnęło do futer. Poczułem ostrze kły na gardle, urocza woń w nozdrzach. Ciepły dech na krtani wraz z lekkim ściekiem wydobył z mego gardła mimowolne jęknięcie pełne przyjemności. Dlaczego ta drobna smoczyca potrafi tak ze mnie wyciągnąć kawałek nieba? Oddawałem się tej przyjemności bez pamięci. Dopiero po kilku oddechach zyskałem trochę myśli, sięgnąłem po dar dla niej. I dopóki mnie gryzła. Mogłem jej to założyć. Więc sławnym ruchem założyłem jej na szyję skórzaną obróżkę ozdobioną kryształowymi ćwiekami. Miała szerokość trzech łusek, o zszyta z dwóch warstw skóry. Dolna była z miękkiej skóry jagnięcia. Zaś wierzchnia warstwa z jelenia. Pamiętałem o jej wcześniejszym zastrzeżeniu i zeszlifowałem rogi, aby były przyjemniejsze w dotyku.
Więc mnie upo...upolowałaś. Skarbeczku. – wysapałem z przyjemnością w głosie. Nie mogłem nic więcej zrobić. Przynajmniej jej zrzucić z siebie. Ogółem jedynie delikatnie głaskać łapą po szyki i boku. Pod opuszkami czułem jej ciepłą łuskę. Na ślepo ruszyłem ogonem w stronę jej gona. Wpierw trawiłem na łapę, którą delikatnie połaskotałem jedną z końcówek, sunąć niczym wąż w stronę jej kupra i ogona. Ten też miał zaszczyt zostać połaskotany nieopancerzoną w kryształy cześć mego ciała. Chciałem ogonem, załapać jej ogon.

Erozja Obyczajów

Licznik słów: 270
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Korozja zamachała ogonem z zadowolenia, słysząc jęknięcie samca. Chyba udało się jej go zaskoczyć, albo przynajmniej zadowolić. Zapewne tego chciał Kwiat, oceniając ton jego wcześniejszej wiadomości. Stała tak nad nim trzymając kły na jego gardle do momentu aż nie poczuła czegoś na swojej szyi. Na słowa samca wyprostowała się zaskoczona i namacała obroże. Hraswelg poczuł jak całe ciało samicy się podgrzewa, jakby ze wstydu.
-Ty draniu…– Powiedziała ze swoim neutralnym tonem, ale czuć było, że była rozbawiona tym prezentem. Z wychowania była dość dzika, orkowe naloty też nie pomagały. Po tym jak przybyła na wolne stada, jej dzikość zaczęła szybko znikać, jej resztki straciła gdy poznała Hrasa. Ta obroża była fizycznym dowodem, że dała się poskromić, wolne stada zmieniły ją nie do poznania. Połorzyła się na samcu, dociskając swoim brzuchem do jego. Miękkie i delikatne łuski łatwo wyczuwały temperaturę i puls, to było jedno z najwrażliwszych części ciała. Dociskając tak samca szepnęła mu do ucha.
Poskromiłeś mnie, gratulacje. Co teraz, gdy już jestem twoja?– Tętno jej przyspieszyło, a woń samca doprowadzała ją do szaleństwa.
Gdy Hras jeździł po niej ogonem, poczuł że jej samicze okolice są cieplejsze i wilgotniejsze niż zwykle. Gdy przesunął się obok nich ogon, Korozja mruknęła przyjemnie, czując nieznane jej wcześniej uczucie. Zapach feromonów był teraz bardzo wyczuwalny, sprawiając, że łowczyni westchnęła ciężko i przebierała tylnymi łapami. Jej ogon w końcu znalazł się z ogonem Mglistego i owinął się wokół niego kurczliwie. Serce biło jej jak upadające drzewo, a słodki ziołowy zapach partnera wręcz ją obezwładniał.

Kwiat Uessasa

Licznik słów: 251
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Reakcja na obróżkę byłą inna niż się spodziewałem. Lecz jej ciało mówiło, że jest tym jakkolwiek pozytywnie zadowolona. Ponownie poczułem je ciepło na swoim brzuchu i jej oddech na uchu. Wraz z jej słowami, i kolejną falą ciepła, z mej paszczy wyszło kolejne, ciche stękniecie, wraz z gardłowym mruknięciem. Była tak blisko, czułem jej woń, która coraz bardziej mieszała mi w głowie. Otarłem się nosem o jej szyję. Czując, jak jej tętno przyśpiesza. Znowu wciągnąłem jej woń i padły kolejne słowa. Co zrobię? Na pysku zakwitł uśmiech
Dam Ci raj, który ostatnio obiecałem... – wymruczałem głosem pełnym pożądania. Rozwarłem pysk i delikatnie sam ugryzłem ją w szyje. Zachaczając deliaktnie zębami o łuskę, ją drażniąc i lizac to co bytło między kłami. Czułem, jak na dole robi się gorętsza, jak przebiera łapami pełna niewyżytego pożądania. Lecz nie tylko ona tak reagowała na moje feromony. Ja też je czułem. Przez nie chciałem rzucić samicę na skórę i w całości pożreć. Posmakować jej słodyczy, poczuć jej ciepło i ciasnotę. Hamowałem to, bo tutaj nie tylko ja się liczę. Kolejny wdech, i niezręczny moment kiedy sam się rozgrzewam jak piec. Rosłem powoli, rytmicznie pulsując i coraz mocniej uwierając ją sobą w jej brzuch. Mruczałem tak zafascynowany jej wonią, która tylko powoli odbiera mi coraz bardziej rozumu, dając dzikiej naturze prawo głosu.
Momentalnie puściłem ją i przewróciłem na plecy. Spojrzałem na samicę, wzrokiem pełnym dominacji, głodu i pożądania. Złapałem ją za obrożę i przyciągnąłem do siebie, samemu wyciągając głowę, aby złożyć jej pocałunek. Ponownie ciałem poczuć je słodkawy język, znów, aby jej delikatna woń zagościła w moich nozdrzach...

Erozja Obyczajów

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Zapomniała o wszystkim, całkowicie pochłonięta przyjemnością. Mruczała przy każdym oddechu, topiąc się w zapachach i doznaniach. Ledwo zrozumiała samca w obecnym stanie, który został dodatkowo podsycony ugryzieniem w szyję. Korozją jęknęła mimowolnie, co ciekawe równie płasko co zwykle. Jej tylne łapy całe się trzęsły, przebierając z lewej na prawą. Jej narządy ją wręcz paliły, nie mogła znaleźć ukojenia. Dyszała z tego ciepła, czując się zarazem niesamowicie i potwornie. Czuła się jakby zaraz miało ją rozerwać z pożądania. Kiedy samiec zaczął rosnąć, łowczyni wręcz instynktownie zaczęła unosić ogon. Czując jego człon na swoim brzuchu, zaczęła powoli poruszać się do przodu, żeby poczuć go niżej. Zwariuje zaraz, normalnie go zabije jak nie odczuje ukojenia. Mięśnie brzucha drgały jak szalone, szukając ucieczki od obecnego stanu.
Wtedy Kwiat przewrócił ją niespodziewanie, stając nad nią z pasją w ślepiach. Korozja zamruczała i westchnęła, przyciskając łapy do boków samca, nie pozwalając mu się oddalić. Na szarpnięcie zareagowała warknięciem, ale reszta ciała była zbyt zajęta rozpuszczaniem się w rozkoszy. Spojrzała na samca, pełna pożądania, jej wzrok wręcz błagał go o litość. Otwarła pysk i bez zastanowienia zakleszczyła swoje usta na ustach Hrasa. Smakował tak wybornie, tak uzależniająco. Jej łapy trzęsły się jak z zimna, a ogon skakał nerwowo. Ruchy bioder były oczywistym znakiem, że nie będzie dłużej czekać.
Kwiat Uessasa

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Byłem wdzięczny za każdy jej oddech, pomruk czy jęknięcie pełne pożądania. Tak samo jak widziałem jej pierwotne odruchy. Czułem, jak podnosi ogon, próbując znaleźć w mych lędźwiach ukojenie, które prędko nie nadejdzie. Niestety i mnie się chcica wielka udzieliła. Prędzej czy później będę musiał ja ugasić, lecz teraz większą przyjemnością dają mi drobne pieszczoty niż typowo brutalne krycie, które wyrzucił z nas całą miłość, porządnie i zwierzęcy instynkt. Mnie zależało na daniu raju, piechot i największej przyjemności, jaką mogę jej dać.
Szybki ruch, warkot z westchnieniem. Ciepło jej łap przy mych biodrach. Widziałem niemą prośbę, wręcz błaganie bym zakończył jej udręki instynktu. Ale moja droga, długa droga o tego bym, rozpakował i skosztował Cię w pełni. Kolejny krótkawy oddech, a nasze języki znowu zagrały wspólnego walca. Znów czułem jej słodycz, woń. Jej ciepło rozpalające moje jeszcze bardziej. Dalej czułem, że rosnę. Twardnieje, wraz z każdym uderzeniem serca. Jej fale dreszczy, na wskroś moich, jej ocieranie się o mnie i mnie samego, próbujący nie pozwolić, aby się nie pozwoliła ukoić. Po kolejnym oddechu lekko ją odepchnąłem pozwalając sobie użyć maddary niczym łańcuchów, aby bezpiecznie upadła na plecy nie łamiąc sobie przy tym niczego. Przy tym ją lekko przytrzymując. Były umieszczone na jej ogonie, łapach i szyi. Nie była w stanie jakkolwiek się podnieść. Ja zaś stałem nad nią niczym Pan i Władca. Lekko świecąc kryształami. Moje oczy o barwach krwi i szafiru ukazywały tylko wielkie pożądanie podszyte przyjemnością czerpana z jej wiercenia się i błagania o ukojenie. Na twarzy miałem drapieżny, a zarazem lubieżny uśmiech.
Spokojnie Piaseczku, jeszcze na to przyjdzie pora. – złapałem ją za tylną prawą łapę. Przyłożyłem pysk i delikatnie polizałem. Od palców, przez stopę, łydkę, którą w najbardziej napiętym miejscu lekko podgryzłem. Poli docierałem do jej skarbu, który ominąłem o łuski, a sam już mocno wilgotny podrażniłem powietrzem. Tak językiem i kłami kierowałem się ku górze. Po jej brzuchu i klatce piersiowej, szyi. Tę ponownie drażniłem kłami i oddechem. Co jakiś czas zasysając w paszczę jej łuski i skórę. Gryząć czy liżąc. Jej krtań i bardziej obdarował tylko liźnięciem, a sam jej pysk odchyliłem łapa, by nie mogła gryźć mnie, bym był poza jej zasięgiem. Gdy ostanie łuski jej podbródka rozłączyły się z moim językiem, ponownie spojrzałem jej oczy i z sadystyczną przyjemnością polizałem po nosie. Wiedząc, a raczej podejrzewając, co ona czuje. Zaś samo znęcanie się nad nią w ten sposób sprawiało mi niewyobrażaną przyjemność...
Erozja Obyczajów

Licznik słów: 403
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Samiec zdecydowanie nie chciał jej pozwolić się zaspokoić, odpychając ją i unieruchamiając maddarą. Pustynna jęknęła z mieszance zaskoczenia i podniecenia, czując jak jej kończyny zostają rozciągnięte, by całkowicie ją odsłonić i zniewolić. Spojrzała na lśniącego samca, widząc drapieżność w ślepiach. Jej skrzydła zadrżały w ekscytacji, nie wiedziała czego się spodziewać, ale nie miała zamiaru protestować. Z jakiegoś powodu, bycie w tej sytuacji tylko bardziej ją rozgrzało, jej drgania i dzikie zapędy tylko się nasiliły. Jej biodra zaczęły wiercić się niewygodnie, a łapy tylne łapy szarpały magiczne więzi. Nabierała powietrza łapczywie, chcąc czuć silnego samca który teraz znajdował się tuż nad nią. Warknęła na jego słowa, zawiedziona i zdesperowana. To ona miała igrać z nim, a nie na odwrót. Samiec jednak dobrze wyczuł moment, żeby uderzyć w momencie największej słabości. Korozja położyła łeb na ziemi, dysząc w ekstazie.
– Zapłacisz za to… – Zagroziła, ale podtekst wskazywał jakby była to bardziej obietnica niż przestroga. Wtedy Kwiat zaczął swoją sadystyczną grę, dręcząc ją językiem. Zacisnęła pazury na łapie, gdy poczuła na nich wilgotny nacisk. Nie mogła przestać myśleć o tym co czuła jak na nim leżała. Im bliżej jej lędźwi się znajdował, tym mocniej się szarpała i głośniej jęczała. Sam oddech w tamtych okolicach dosłownie odbierał jej świadomość. Przez moment dała się całkowicie kontrolować przez odruchy.
– Hras… błagam…– Brzmiała jakby ją torturował i tak też się czuła. Ta zabawa sprawiała, że aż paliła się z pasji. Pocałunki i uszczypnięcia były woda polewana na oparzenie. Dawało jej chwilową ulgę ale jedynie nasilało nawracający ból. Łańcuchy brzęczały, ledwo trzymając napaloną samicą przed rzuceniem się na samca.
Kwiat Uessasa

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Pusta groźba czy realne zagrożenie, jakie padło z ust samicy wywołały we mnie tylko rozbawienie. To ja TUTAJ mam władzę, widzę i wiem, jak na to reaguje. Jak z każdym kontaktem ona tylko jęczała, wierciła się, chcąc zerwać kajdany, duby przyziemności i udać sie w krainy rozkoszy. Samemu miałem coraz trudniej utrzymać się we własnych łańcuchach. Nie... To Ona jest tutaj i teraz najważniejsza. Choć na to nie wygląda... Kolejne słowa i kolejna prośba. Spojrzałem na nią ze swoim standardowym uśmiechem. Przybliżyłem pyszczek do jej pyszczka, ale na tyle daleko by nie mogą mnie dosięgnąć.
O co błagasz, Piaseczku? Oto? – podniosłem łapę i wsadziłem jej trzy palce w pyszczek. Ponownie polizałem ją po krtani, wraz z lekkim zahaczeniem kłami o skórę i gardziel. Delikatnie chuchnąłem gorącym powietrze na wcześniej zawilgocone miejsce. Podniosłem się i znowu spojrzałem w oczy. Patrzyłem tak na nią związana przez parę uderzeń serca, zachwycając się wyglądem swojej ofiary. Zniżyłem pysk, polizałem po krawędzi wargi kończąc na rogu.
Czy tak? – wyszeptałem, a ogon powędrował jej kątka, brzuchem, zewnętrza częścią łapy i kończąc na ogonie. Ten łaskotał ją przy końcówce, potem przeniósł sie okolice kupra, omijając już mokrą Erozję o kilka łusek, idąc w stronę wcześniej gryzionej łapy i łaskocząc ja po paliczkach. – Lub tak? – wyciągnąłem swoje palce z je pyska, oblizałem je łakomie, odwróciłem się w stronę jej skarbu, tak że ona mnie widziała od tyłu w pełnej, dużej okazałości. Zblizłem mordke do jej lędźwi, widząc wszytko. Ponownie wdmuchałem powietrze w źródło jej kobiecości. Polizałem lekko nad łonem. Niestety z tego miejsca było naprawdę niewygodnie. – A może tak? – przeniosłem się między jej tylne łapki. Maddarą wzmocniłem jej więzy, by nie mogła się teraz wydostać. Ponownie spojrzałem na jej słodki kwiat, który polizałem wpierw po bokach, językiem wzdłuż jej warg. Następnie pomiędzy nimi. Jednym, szybkim i pewnym ruchem, przez środek. Była taka słodka i wilgotna. Nie mogłem się powstrzymać, aby po raz kolejny nie spróbować jej. Przyłożyłem do niej truflę i zaciągnąłem się powietrzem. Won pustyni, słodkiego kwiatu, rarytasu pustynnego i jej feromonów całkowicie zagościł w moich nozdrzach. Znowu mój język zlizał z niej upuszczone soki. Mój instynkt ponownie zabrał. Zassałem jej łechtaczkę i zacząłem lizać to, co pojawiło się wy pysku. Utrzymywałem ciężar na jednej łapie, a kolejna gładziłem po ogonie i starałem się nie upaść na nią. Bogowie... Ależ ona jest smaczna, słodka... gdybym mógł, to ona mogła być moim wiecznym i jedynym posiłkiem.
Erozja Obyczajów

Licznik słów: 409
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Nie wiedziała już co ma robić, nic nie pomagało, a samiec miał na nią pełną władzę. Jedyne co mogła, to dalej go błagać, choć nawet to wydawało się bezużyteczne. Kwiat dobrze się bawił, słyszała to w jego głosie, ale też czuła w powietrzu. Lizana po szyi, sama odruchowo rozdziawiła pysk, dysząc ciężko. Mógł się z nią tak droczyć cały dzień, wyciągając z tego taką samą satysfakcję. Mruknęła gdy ten bawił się jej pyskiem. Mogła bez problemu mu je teraz odgryźć, ale wtedy nie miałaby szansy doznać samca. Wtedy obrócił się do niej tyłem, pokazując się jej w pełni napięcia. Jej ślepia były pełne pożądania, spoglądając na człon. Spróbowała unieść łeb by móc go chociaż poczuć, posmakować w jakimkolwiek stopniu. Poczuła niemożliwe gęsty zapach feromonów, chuchając na odsłonięty narząd ciepłym powietrzem. Chciała go, potrzebowała tego tak bardzo.
Nim jednak zdążyła się zastanowić jak go przekonać by się obniżył, samiec dotknął ją w czułe miejsce. Erozja od razu jęknęła, jej łapy szarpnęły za maddarowe więzi.
-Tak! Tam!– Aż dziwne było słyszeć ją z uniesionym głosem, tak nienaturalnie i obco., jakby to była inna smoczyca. Jego język zwiedzał jej kobiecość, a ona tylko jęczała i szarpała się w ekstazie i pożądaniu. Dobrze, że łańcuchy były dodatkowo uciśnione, bo zapewne rozkoszowanie się tamtymi obszarami byłoby niemożliwe. Jej uda napięły się nagle, a mięśnie podbrzusza zaczęły drgać, kiedy Erozja pisnęła i zawarczała. Samiec poczuł jak jego pysk pokrywają dodatkowe soki smoczycy, którą właśnie zadowolił. Korozja jęknęła i dyszała jakby przebiegła całe wolne stada.
-Tak… nie przestawaj…– Powiedziała trochę spokojniej, ale nie wydawała się być wyczerpana. Wręcz przeciwnie, dalej chciała samca, chciała go poczuć w całej jego samczej okazałości.
Kwiat Uessasa

Licznik słów: 275
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Widziałem, że dobrze się bawiła przy tym jak ją tak torturowałem. Słyszałem mruknięcia i sapnięcia. Przyjemnie rozchodziły sie one po grocie, odbijając się od ścian i stropu potęgując tylko mój zapał. Choć nic bardziej mnie nie ropaliło gdy niespodziewany, ciepły oddech, rozbił się na najdelikatniejszych łuskach i skórze. Mnie stojącego w pełnej, pulsującej lekko okazałości. Mój pysk tylko wydał odgłos, wtórujący samicy.

Nie minęło wiele czasu, nim po zatopieniu swojego języka w jej ciepłej, jej nienaturalny głos rozbrzmiał. Był inny, niepłaski. Pełny pasji? Jej pojękiwania były najlepszą nagrodą teraz dla mnie. Co tam moja fizyczna przyjemność. Największy skarb posiadałem przed sobą, więc niczego mi nie brak. Niczego innego do szczecia mi nie potrzeba. Wystarczy mi jej słodkawa won, smak którego nie zapomnę... Badałem swoim ciepłym, lekko szorstkim językiem po całym jej skargę. Lekko liżąc całując i zasysając poszczególne partie jej kobiecości. Czułem, jak jej soki wypływały, jak się spina i moczy bardziej mój nosek. Podniosłem pysk i patrząc jej w pysk, oblizałem się łakomie, czyszcząc się z resztek po niej. Oj tak, nie przestanę...
Na mym pysku pojawił się jeszcze bardziej zadziorny uśmiech. Zrobiłem krok w tył. Usiadłem na zadzie i lekko rozchyliłem łapy. Pstryknąłem palcami, a jej więzy znikły, pozostawiając jedynie łańcuch przyczepiony do obroży. Byłem na pograniczu jej zasięgu. Lekko zamachnąłem skrzydłami, chcąc swoją woń i feromony, przenieść ku jej nozdrzom. Ponownie rozbudzić w niej głód, niepohamowany głód na mnie...
Erozja Obyczajów

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Samica cała trzęsła się z radości i pożądania, próbując za wszelką cenę wydostać się i dostać się na samca. Widok, jak z niej schodzi wypełnił ją strachem. Nie mógł teraz przestać, przecież było tak idealnie. Gdy usiadł i zwolnił jej łapy, Erozja spojrzała na niego i zaskomlała. Dobrze wiedziała, że je mu z łapy, grał z nią jak chciał. Dobrze wiedział co zrobić, żeby smoczyca błagała go o ciepło, o ten uzależniający zapach. Obróciła się na brzuch i wstała natychmiast, idąc żwawo do samca. Obroża ją zatrzymała, szarpiąc ją za szyję i nie pozwalając się jej zbliżyć. Był niedaleko, jej cel życia, tak blisko.

Stała tak, nie wiedząc co zrobić, trzymając łańcuch który trzymał jej szyję. Już miała coś powiedzieć, kiedy jedno machnięcie skrzydłami posłało w jej stronę ten oślepiający zapach. Natychmiast wzięła głębszy oddech, jęcząc przez zamknięty pysk. Prawie się zadławiła feromonami, potrzebowała tego tak bardzo. Palenie i napięcie znów się nasiliły, sprawiając że samica obróciła się do niego tyłem. Możliwe, że samiec zapomniał jak długi jest ogon pustynnych, albo właśnie na to liczył, gdyż długi ogon samicy uniósł się i owinął wokół szyi szyderczego samca. Chwycił go mocno, prawie odcinając mu dostęp do pełnego feromonów powietrza. Erozja zgięła przednie łapy, prezentując się Hrasowi. Była cała jego, czuć było, że tego chce. Przebiera łapami w niecierpliwości, ciągnąć do siebie samca swoim ogonem. Nie ucieknie jej tym razem, nie pozwoli mu.
Kwiat Uessasa

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Patrzenie na błagającą samicę było naprawdę przyjemne, jej skomlenie i zawód wypisany w oczach. Czułem, jak bardzo tego chciała. Widziałem, jak z niej kapało, zostawiając lekko błyszczącą plamę na futrze. Szarpanie łańcucha nic nie da. Utrzyma on rozwścieczonego Aohę, a to też spora i silna persona... Trochę, szkoda, że dałem jej tak krótki łańcuch, przynajmniej jej błagające skomlenia mnie jeszcze bardziej podniecały... Byłoby przyjemnie gdyby mogła mnie, chociaż spróbo...
Obróciła się do mnie zadem, ukazując swoje walory w pełnej okazałości. Patrzyłem na to z lekkim lubieżnym uśmiechem wymalowanym na pysku. Nagle jej ogon zacisną się wokół mojej szyi. Mocno dusiła i ciągła. Nie mogłem oddychać. Próbowałem łapami jakkolwiek się uwolnić jej uścisku... Czyli umrę zajechany przez smoczycę. Śmierć godna wyznawcy Uessasa... Pomimo iż ledwo mogłem zabrał powietrze, tylko jeszcze bardziej traciłem swoje zdrowe zmysł, zostawiając zwierzęcy, brutalny instynkt, chcący zaspokoić swoje chore rządzę...
Zaparłem sie łapami, stwarzając opór, a następnie ruszyłem na nią. By przerzucić ją.
Czyli tak chcesz się bawić, Słonko~? – mój głos był bardziej gardłowy, pełny dzikości i dominacji, a to wszytko podszyte niewyżytym pożądaniem. Uderzyłem ponownie ogonem w ziemie, tworząc kolejne łańcuchy. Wbijające się w jej brzuch, bogi, uda. Ocierają się o jej samicze sfery. Cały był raz zimy, a raz ciepły. Brutalnie złapałem ją z szczękę i podniosłem, składając na jej usta głwałtowny i brutalny pocałunek.
Erozja Obyczajów

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Stawianie oporu było bezużyteczne, bo przez samice już dawno przepływała nieposkromiona żądza. Ciągnęła go za szyję z siłą która mogłaby zabić mniejsze zwierzęta, na szczęście górskie geny Kwiata pomagały my uniknąć urazów karku. Nie było słów by opisać jej radość gdy samiec w końcu zbliżył się do niej, obracając ją na bok. Jęknęła z pożądaniem i pozwoliła się znów związać. Zrobiłaby wszystko żeby ten w końcu przestał jej torturować, pozwolił się jej w końcu w pełni zadowolić. Jej tylne łapy drgały z niecierpliwością i pierwotnym instynktem. Czując jak samice ociera się i jej brzuch, mruczała i wierciła się niewygodnie.
-Na litość bogów… nie każ mi dłużej czekać. Nie wytrzymam…– Powiedziała między dyszeniem i skomleniem. Cieszyła się niesamowicie słysząc jak jego instynkty zaczynają przejmować kontrolę, nie pozwalając mu już dłużej się znęcać. Ogon znów pociągnął go do niej, a ona zaczęła ocierać się tylną częścią ciała o jego łapy. Była bardziej rozgrzana niż kiedykolwiek, gdyby teraz wyszli na zewnątrz to pewnie by się z niej dymiło. Mieszanka zapachów była tak potężna, że Erozja całkowicie zapomniała o wszystkim innym niż jej partner. Byli tylko oni i to niesamowite doświadczenie. Pocałowała go jak mogła ze swoim twardym pyskiem, starając się jakkolwiek znaleźć ukojenie w jego bliskości.
-Hras… daj mi raj, obiecałeś.– Powiedziała błagająco i niecierpliwie. Jej łapy były rozstawione szeroko, nie było wątpliwości co do jej pożądania. Cała wręcz ociekała, zmuszona tak długo czekać na ukojenie.
Kwiat Uessasa

Licznik słów: 235
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Radowało mnie to, jak starała się otrzymać mój obiecany raj. Jej słowa były tylko dobrym potwierdzeniem moich naprawdę nieczystych myśli. Przyglądanie się jak łapczywie prosi o moje przyrodzenie. Tylko wywołała sadystyczny uśmiech na mój pysk. Każdy jej warkot, pisk czy błagania zmieniały się na dreszcz przechodzący przez mój grzbiet. Spojrzałem na jej pysk, gdy nasze się rozłączyły.
Obiecać, obiecałem. Ale czy zasłużyłaś na taki raj? – dałem jej lekkiego klapsa w zad. Jak przyjemnie było móc poczuć podgrzaną skórę samicy pod swoimi opuszkami. Zamrmuczałem przy tym, samemu układając się na boku. Aby to ona mogła się minimalnie wykazać inicjatywą. Uniosłem tylną łapę, odsłaniając to, o co prosi od wielu chwil i jęków. Ponownie polizałem ją po łapie, swoją kierując ku ciepłocie. Czułem jak rośnie, pali się po moim dotykiem. Och Erozjo, gorętsza niż wschodnia pustynia... Uderzenie, za uderzeniem zbliżałem się tam, gdzie ty byś chciała mnie. Poczułem większa wilgoć pod łapką. Aż wsunąłem dwa palce w nią. Niby przypadkiem, a same przez słodycz tam wpadły. Momentalnie poczułem jej wszechobecny gorąc. Ciasnotę, aż chciałem tam wejść, rozepchać brutalnie, zalać i cieszyć się spełnieniem, lecz to musi jeszcze chwile zaczekać... Spojrzałem na jej psyk z lekkim zaciekawieniem. Powoli wysunąłem z niej łapkę, kierując w dół. Który powoli drażniłem, by zakończyć poznaniem i tego ciepła...
Erozja Obyczajów

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Była jednocześnie taka szczęśliwa, a taka zirytowana. Mimo, że cały czas odczuwała rozkosz, jej ciało pragnęło więcej, jak picie wody, gdy patrzy się na pieczonego dzika. To było za mało, a on nie chciał pozwolić się jej wyżyć. Już myślała, że jej prowokacja z ogonem do czegoś doprowadzi, ale najwidoczniej będzie musiała wziąć sprawy w swoje łapy. Jeżeli sama nie weźmie tego czego chce, to samiec będzie się z nią droczył do końca dnia. Mruknęła i w końcu coś w jej łbie pękło. Spojrzała na Hrasa z dziką zachłannością, miała już dość tych podchodów. Maddara zawirowała a więzi które ją trzymały zabłysnęły. Stworzyła małe topory, które opadły na łańcuchy i rozbiły je szybkim ruchem. Samiec zapewne nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. Zanim zdążył się spostrzec i jakoś ponownie złapać pustynną, ta wybiła się na samca i przetoczyła się z nim po ziemi. Tylne łapy obstały jego brzuch, chwytając się go mocno. Teraz go ma i nie ma mowy żeby puściła dopóki tamten nie da jej tego co obiecał.
-Wystarczy gier.– Powiedziała drapieżnie i otarła się o człon swojego partnera. Czuła jaki pulsuje, jak twardy już się zrobił. Ciepło z jej samiczego organu tylko dodatkowo kusiło samca, który nie miał już jak uciec od pożądania smoczycy. Jej Ogon owinął się wokoło jego gdy ta leżała obok niego, jej pysk wrył się pod jego brodę i drgał lekko, mrucząc wręcz ze szczęścia. Było jej teraz tak dobrze, tak ciepło. Uzdrowiciel sadystycznie trzymał się z daleka od niej przez ten cały czas, aż się denerwowała jak o tym myślała.
Kwiat Uessasa

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Podziemna Jaskinia

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Nagły ruch, rumor. Jej skok na mnie. Przewrót pełny ciepła. Pomruki i jej wtulenie w moją szyję... Zaskoczyła mnie tym i to w niej kocham. Tę ukrytą, udomowioną dzikość. Bierze i dostaje, co chce. Przez me ciało przeszedł dreszcz gdy tylko jej kuper otarł się o mnie. Lepkie i gorące soki z pustyni delikatnie skapywały na m nabrzmiałego mnie, który delikatnie, z każdym moim oddechem ocierał o lędźwie. Drażniąc wszystkie strewy jej zadu. Mogła poczuć, z jakim potworem ma do czynienia.
Otulałem partnerkę łapami, delikatnie pogłaskałem po szyi i z największym uśmiechem na pyszczku wyszeptałem.
Łowca mnie upolował~ – zamruczałem, czując większe ciepło, rozchodzące się po mojej klatce piersiowej. Nie przeszkadzało mi to, że robiłem za dywanik dla tej boskiej samicy. Polizałem ją jak mogłem po karku
Więc jak chcesz mnie zjeść? Bo masz wiele wyborów~ – ponownie zamruczałem, wraz z otarciem o nią.
Erozja Obyczajów

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Erozja Obyczajów
Łowca Słońca
This Too Shall Pass
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 380
Rejestracja: 13 sty 2023, 17:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny (Pustynny x Morski)
Partner: Kwiat Uessasa

Podziemna Jaskinia

Post autor: Erozja Obyczajów »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,A,O,Śl,Kż,MP,MO: 1| Skr,MA: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Szczęściarz, Bystrooki
Miała go teraz cała dla siebie. Już się jej wydawało, że będzie ją drażnił przez wieki, i tak też się czuła. Jej łapa oparła się na piersi samca i zaczęła powoli zjeżdżać w dół. W końcu samiec poczuł jak jego człon zostaje pojmany agresywnym, ale delikatnym chwytem. Erozja zamruczała, a w jej głosie słychać było dziką ciekawość i ekscytacje. To wszystko jest dla niej takie obce, a za razem wydaje się być całkowicie normalne. Nie ma pojęcia co robić, ale ciało samo rusza się jak trzeba. Samica powoli i delikatnie badała narząd swojego partnera, traktując go jak niebezpieczny artefakt.
– Już niczym się nie martw, zajmę się tym.– Zamoczyła swoją łapę w wydzielinach jej samiczych regionów i położyła ją na członie uzdrowiciela. Jej ciepła i śliska łapa była niczym dotyk duszka, miękki i przyjemny. Docisnęła jego skarb do ciała i zaczęła pocierać, czując jak pulsuje i robi się twardy. Chciała go poczuć w pełni okazałości, zasłużyła po tych torturach.
-Teraz ty trochę pojęczysz, żeby było po równo- Nie zamierzała go torturować jak on ją, bo to by mogło się skończyć tragicznie. Dlatego więc uważnie pilnowała Hrasa, chcąc przygotować go do następnego etapu, nie przesadzając przy tym zbyt wcześnie. Czuła się niespodziewanie wygodnie w pozycji władzy, co było do niej dość niepodobne. Raczej ktoś tak cichy i nieśmiały nie nadaje się na lidera, a tu jednak. Może to doświadczenie nauczy ją czegoś o sobie.
Gdy czułą, że samiec już wystarczająco się podekscytował, nakierowała jego męskość na swe czułe okolice. Na początek otarła go tylko lekko po wargach, co wystarczyło by zrobiło się jej słabo w łapach. Zadrżała i warknęła z przyjemnością, wzdychając w objęciach partnera. Byli tak blisko, że czuła jego każdy oddech, każde uderzenie serca. Potem powoli nakierowała go do środka, samo zbliżenie się do tamtych obszarów biło falami ciepła i feromonów.
-Teraz cię mam...– Jej zad powoli opadł, nadziewając ją na człon partnera. Erozja wręcz krzyknęła z radości, ale jej roztrzęsienie i zadowolenie sprawiło, że pysk się jej nie otworzył.
Kwiat Uessasa

Licznik słów: 333
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dialog – #eecc99🌵Mentalka– #dd0000 Obrazek
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej