Mały Wodospad

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Otoczenie Presji
Czarodziej Ziemi
Lewy Twix
Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 94
Rejestracja: 10 lis 2022, 20:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Północny

Mały Wodospad

Post autor: Otoczenie Presji »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,A,O,MP,MA,MO,Skr,Śl: 1
Atuty: Pechowiec, Łakoma magia

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Nir była nieco bardziej ostrożna, chociaż widziała, że życie Rim przy jej boku sprawiało, że siostra nabierała nieco ogłady i instynktu samozachowawczego. Nie żeby miała jakieś wyjście skoro były zwyczajnie połączone. Zaraz jednak zerknęła na nią i westchnęła. Kiwnąwszy nieznacznie głową, zrobiła krok w lewo by obejść nieco wodę i zbliżyć się do wodospadu.
– Kim jesteś?
Zapytała bez ogródek, widząc, że nieznajoma obserwuje je bacznie. Starała się nie puszyć swojego futra, chociaż miała na to niesamowitą ochotę. Zastrzygła swoimi uszami. Są w miejscu, gdzie nie wolno się bić...tak mówili. Chyba...chyba nie powinny się mocno martwić? A może jednak?

Prawa Łuska Infamia Nieumarłych

Licznik słów: 103
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
▸Pechowiec – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
▸Łakoma magia – Łakoma magia: +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej



Wygląd Raporty Teczka

Podczas równoczesnego czarowania: +1ST do akcji magicznych
#90DBD1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
_____
Kafdoi pozostał w grocie, rozłożony tuż przy jajach, gdy uzdrowicielka wybyła z Głuszy. Początkowo na wyprawę, szybko jednak znalazła kilka ziół, które potrzebowała wymienić w zielniku i zawitała na terenach wspólnych. Powtarzała sobie, że nie miała w tym żadnego większego celu. Ot, po prostu krótki spacer, choć kilkukrotnie łapała się na wypatrywaniu konkretnej sylwetki w okolicy. Tej jednak nie widziała, aż wreszcie znalazła się przy niewielkim wodospadzie, przy którym postanowiła chwilę odsapnąć. Zdjęła torbę z szyi i położyła ją obok siebie, wzdychając lekko i wpatrując się w leniwie tryskającą wodę.

Martwa Łuska

Licznik słów: 93
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Mały Wodospad

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Biesia chyba bardzo lubiła tereny wspólne, gdyż często na nich bywała. Nawet nie wiedziała czemu, ot tereny Ziemi wydawały jej się dość małe. Leciała nad błękitną skałą, gdy zauważyła mały wodospad. Stwierdziła, że trochę wody, to zawsze dobre miejsce do odpoczynku. Zaczęła więc zniżać lot i zobaczyła wtedy sylwetkę, z początku nie rozpoznała jej, ale jak tylko była nieco bliżej ziemi, poczuła znajomy już zapach oraz ta mała kreska, zaczynała przypominać kogoś, kogo wcześniej już spotkała.

Wylądowała spokojnie, starając się nie wzniecić za dużo kurzu, aby nie przestraszyć Ćmy. Podeszła do niej z uśmiechem na pysku.
– Cześć Baal! Trochę czasu się nie widziałyśmy! Wiesz co? Zostałam w końcu adeptem! Mogę się uczyć uzdrowicielstwa!
Oczywiście z początku musiała ją zasypać nowościami, jak to Biesia, zwłaszcza, że bardzo cieszyła się na jej widok, miło wspominała naukę Perswazji z jej antylopą.
– Gdzie Kafdoi? Mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku. Jak się czujesz? Jak Ci minął ten czas – zapytała również, chcąc ją zachęcić do podzielenia się nowinkami. W końcu nie mogła cały czas mówić tylko o sobie.

Płocha Ćma

Licznik słów: 180
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Wzdrygnęła się, gdy usłyszała trzepot skrzydeł. Zamrugała, porzucając swoje dotychczasowe zamyślenie i rozejrzała się, wyłapując znajomą sylwetkę. Jej gardło nagle zacisnęło się i poruszyła się nieco niespokojnie, acz zaraz rozluźniła się, rozpoznając w sylwetce Biesię. Zmrużyła przyjaźnie oczy, gdy młodsza podeszła bliżej.
Dzień dob'y, Biesiu — rzuciła miłym tonem, uśmiechając się lekko, a zaraz rozszerzyła ślepia na nową wieść. — Och, to świetnie! — odparła, poszerzając uśmiech i zwracając swoje ciało w jej kierunku. Zdecydowanie chudsze, niż przy ich wcześniejszym spotkaniu. W końcu... wyrzuciła już z siebie balast. — Jakie wyb'ałaś imię? Kto został twoim mistrzem? — zagaiła, szczerze zaciekawiona losami młódki, nawet jeśli wciąż nurtowała ją kwestia jej podobieństwa do Vedilumiego. Machnęła lekko łapą na pytanie o Kafdoia. — Został w g'ocie, wszystko z nim porządku — zapewniła Biesię. Pytanie o jej własne samopoczucie i spędzony czas nieco ją zaskoczyły, ale była to miła niespodzianka. — Mm, chyba całkiem dobrze, chociaż niedługo nie będę chyba miała już tak dużo czasu — dodała, nieco mniej pewnym głosem. Nie wiedziała czy powinna jej mówić; oczekiwanie na potomstwo nie było złą wiadomością, a ich podobieństwo mogło być tylko przypadkowe... Obawiała się dalszych pytań. Westchnęła lekko.

Martwa Łuska

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Mały Wodospad

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Na dobrą sprawę do młodej samiczki dopiero teraz dotarło, że samica wydaje się jakaś taka... mniejsza. W porównaniu do niej, raczej zawsze będzie dość mała, ale tym razem było jej zdecydowanie mniej. Mimo to skupiła się najpierw na odpowiedzeniu towarzyszce.
– Wybrałam imię Martwa Łuska, zrobiłam to ze względu na mamę, żeby to imię jakoś było z nią powiązane – nie dodała nic więcej, choć w pierwszej chwili chciała, ale nie czułaby się dobrze, zwalając na nie swoje rozterki i problemy, w końcu można było powiedzieć iż nie znały się zbyt dobrze.
– Moim mistrzem jest Pasterz Ziemi we własnej osobie przywódca, ale jak na złość musiał na razie wylecieć poza tereny Wolnych Stad – westchnęła z rozczarowaniem – a szkoda, bo bardzo chciałabym się zacząć już uczyć do mojej przyszłej rangi! Chciałabym już móc pomagać smokom w potrzebie – na to zdanie, przypomniała sobie sytuacje, gdy uczyła się polować ze swoim ojcem i zaatakował ich sokół... no w sumie nie ich, tylko Vedilumiego, ona uciekła jak ostatni tchórz, a po wszystkim, nawet nie była w stanie mu pomóc osobiście. Czuła się przez to bezużyteczna i tym bardziej dobijało ją to, że nie mogła jeszcze się uczyć leczenia.

Jej słowa zwróciły uwagę młódki. Musiała się chwilę namyślić, żeby zrozumieć o co jej chodzi, ale połączyła w końcu kropki we łbie. Skoro zauważyła zmianę w wyglądzie, a teraz wspomniała, że będzie mieć mniej czasu, mogło to oznaczać prawdopodobnie tylko jedno.
– O! Czy dobrze myślę, że będziesz mieć młode? Ale super! Jeśli chcesz, mogę je kiedyś czegoś nauczyć, albo jak podrosną, to się nimi zajmę na terenach wspólnych – powiedziała z uśmiechem. W końcu to raczej był powód do radości czyż nie?
– Czy masz jakiegoś partnera na stałe? Może go znam? Syn Przygody na przykład związał się ze Słoneczną, więc relacje między stadami nie są zabronione, chociaż to chyba raczej rzadkość? – zupełnie zmieniła temat dwa razy, ale oczekiwała na odpowiedź na pierwsze dwa pytania. Była teraz bardzo ciekawa i nawet jej zmartwienia odeszły gdzieś w odmęty jej umysłu, nie przeszkadzając na razie.

Płocha Ćma

Licznik słów: 345
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Nie udało jej się zakryć zaskoczenia, jakie wypełzło na jej pysk, gdy usłyszała nowe imię adeptki. Martwa Łuska? Ze względu na mamę? Zamrugała kilkukrotnie, próbując wymyślić jakiekolwiek możliwe powiązanie imienia z rodzicielką, ale bezskutecznie. Zgarbiła się lekko. Chyba nie byłaby zbyt dumną matką, gdyby jej dziecko obrało takie imię, by miało powiązanie z nią samą.
Kim jest twoja matka? — zapytała nieco zbyt bezpośrednio jak na własny gust, ale jednocześnie nie powstrzymała słów uchodzących spomiędzy warg. Odchrząknęła. Nie miała zamiaru komentować wyboru młódki, nawet jeśli wybitnie ją zmartwił. Dlatego skupiła się na kolejnej kwestii. Zmarszczyła nos. — Nie w'aca? — zaniepokoiła się, przechylając odrobinę głowę. — Mogę cię t'ochę pouczyć, jeśli chcesz — zaoferowała zaraz ciepło, uśmiechając się słabo. Miała nadzieję, że Pasterz nie zrobi jej z tego powodu problemów, ale... to była tylko pomoc. Zacieśnianie więzów międzystadnych, takie rzeczy.

Och, młoda zdecydowanie była bystra. Ćma na nowo uśmiechnęła się, tym razem nieśmiało. Pokiwała ostrożnie łbem, potwierdzając jej słowa. Brzmiały tak... nierealnie. Młode. Jej własne. I zapewne również tak bardzo podobne do Vedilumiego.
To ba'dzo miłe z twojej strony — odparła na jej słowa, nie bardzo wiedząc co innego mogłaby odpowiedzieć. — Jak t'oszkę pod'osną, to na pewno was zapoznam — zapewniła z uśmiechem, chociaż zaraz ciemna jak nocne niebo myśl zasłoniła jej umysł. O ile się wyklują. Pytanie o partnera zbiło ją z tropu i miała wrażenie, że prowadziło do bardzo niekomfortowej, niebezpiecznej dla jej uczuć rozmowy... ale przynajmniej odciągnęło ją od ponurej myśli. — Nie, nie mam... pa'tne'a... — powiedziała wolno, uciekając spojrzeniem na bok. Na znajome imię trzepnęła uchem. — Moja kuzynka, A'el, Gorzki Miód jest pa'tne'ką Syna Przygody — rzuciła jako ciekawostkę, może trochę w nadziei, że to odciągnie rozmowę na nieco inny tor. — 'elacje międzystadne nie są zakazane, ale niektórzy krzywo na nie patrzą, pewnie dlatego są takie... rzadkie — odpowiedziała na rozważania młodej.

Martwa Łuska

Licznik słów: 314
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Mały Wodospad

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Biesia zauważyła zmieszanie na twarzy Ćmy i wcale jej to nie zdziwiło. Cóż, dla Ziemnego, który znał jej matkę, mogłoby się to wydać nawet proste... w końcu dwunogi mają takie powiedzenie, że "niedaleko pada jabłko od jabłoni". Natomiast uświadomiła sobie, że Baal nie miała prawa wiedzieć.
– Oh, no tak... nie znasz mojej rodziny. Moją mamą jest Sekcja Zwłok, zwana też Mirri, piastunka Ziemi i jest cóż... dość znaną osobistością, ale raczej nie w tym pozytywnym znaczeniu – powiedziała, sama teraz będąc nieco niepewna. Przemknęło jej przez myśl, że Baal może żywić jakąś urazę do jej mamy i przestać z nią rozmawiać przez to, że dzieli z nią krew... cóż taki scenariusz może był mało prawdopodobny, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, że od każdego wręcz smoka doszukiwała się nienawiści do Mirri. Ciężko było jej odeprzeć takie myśli, bo sama jeszcze nie do końca wiedziała, co ma z tym wszystkim zrobić.

Na informacje, że Baal chce ją pouczyć, poczuła się... wdzięczna, ale jednocześnie też znów zakłopotana. Cóż będzie to na pewno kolejna dość duża przysługa, którą będzie jej winna, nawet jeśli samica nic nie chciała w zamian.
– Byłoby super, ale... nie chciałabym Cię wykorzystywać, masz pewnie do zrobienia swoje rzeczy, a będziesz marnować czas, żeby uczyć mnie zupełnych podstaw – powiedziała, bo naprawdę czuła, że akurat Ćmę mało powinno interesować, że Biesia chce już umieć uzdrawiać. Samiczka też za to nie potrafiła jej nie lubić, była bardzo miła, ale miała dziwne wrażenie, że przez to, oberwało jej się w życiu kilka razy. Nawet pomyślała przez chwilę, że jest tak miła, że po złożeniu takiej oferty, nawet jeśli miałoby być jej to bardzo nie na rękę, nie zmieniłaby zdania.

Kiedy Słoneczna potwierdziła jej przypuszczenia, to Biesia ledwo siedziała w miejscu z ekscytacji... no w sumie to stała.
To prawie jak mieć nowe rodzeństwo! Ale super!
Pomyślała i uśmiechnęła się.
– Cieszę się i mam nadzieję, że wszystko będzie z nimi w porządku! Jestem pewna, że wyrosną na duże i silne dzieciaki – zapewniła ją, widząc, że Ćma chyba czegoś się obawia, zauważyła momentalną zmianę jej nastroju, gdy wspomniała, że pozna je z Biesią.
Informacja o braku partnera jakoś nie zaskoczyła jej bardzo. Znaczy... nie spodziewałaby się, że Baal po prostu da się jakiemuś samcowi, byleby mieć dzieci. Cóż lepiej byłoby, żeby o tym akurat nie wspominała. Chociaż była jeszcze opcja iż ktoś po prostu spotkał ją i wziął co chciał, aby zaspokoić instynkt, ale... nie wyglądała jakby ktoś ją skrzywdził. Wręcz wydawała się cieszyć iż będzie mieć pisklaki, toteż tę myśl Biesia szybko odsunęła od siebie.
– Oh... hmm... może nie powinnam w takim razie pytać, oczywiście też nie musisz odpowiadać, ale kto będzie ojcem dzieci? – zdecydowanie była zbyt bezpośrednia, ale zrozumie, jeśli Ćma nie będzie chciała odpowiedzieć, najwyżej spróbuje je może dopasować do kogoś, gdy już zobaczy, jak dzieciaki będą wyglądać. Dalej we łbie miała te młode rodzeństwo Nyan, które przypominało jej ojca... może przez to gdzieś z tyłu łba zakiełkowała jej myśl, że mógłby mieć z tym coś wspólnego?

Płocha Ćma

Licznik słów: 502
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Sekcja Zwłok. Szczęśliwie nie wzdrygnęła się na zasłyszane imię, ale jej pysk spoważniał. Nie miała pojęcia czym młoda sobie zasłużyła na to, by mieć tak nieodpowiedzialną matkę, ale niezbadane były wyroki losu. Westchnęła, kręcąc lekko łbem, nagle czując ogarniające ją zmęczenie. Nie ważne jak bardzo by chciała, nie mogła zmienić świata. Przełknęła ślinę.
Nie, zdecydowanie nie w pozytywnym znaczeniu — odparła smętnie, przejeżdżając spojrzeniem po sylwetce młodej. — Mam nadzieję, że nie spotykają cię nieprzyjemności przez jej... 'eputację — dodała już nieco pogodniej, choć wciąż było widać po niej, że informacja nie należała do najlepszych. Lahae odebrała jej wzrok, choć, gdy patrzyła na młodą, a w jej umyśle odbijało się jej nowe imię, zaczęła zastanawiać się czy bogini nie powinna aby odebrać jej czegoś innego.

Machnęła łapą na standardowe już gadanie Biesi.
Wszystkim się już zajęłam, mam czas. To żaden p'oblem — zapewniła i zaczęła grzebać, upewniając się czy aby na pewno miała ze sobą wszystkie zioła. Szybko jednak zdekoncentrowała ją ekscytacja kleryczki, na co uniosła zaskoczone spojrzenie. Uśmiechnęła się blado. — Też mam taką nadzieję — szepnęła, na moment zanurzając się w sympatyczniejszym wyobrażeniu – małych pisklaków dreptających po Głuszy, tupocie ich łapek, a nawet bałaganie, jaki mogły za sobą zostawiać. I znowu – Biesia wyprowadziła ją z zamyślenia, ponownie zrzucając na jej głowę pytanie, którego za wszelką cenę chciała uniknąć. — Uch — bąknęła, udając, że na powrót grzebie w torbie w poszukiwaniu czegoś. I tak właściwie było, nawet jeśli wiedziała, że ratunku wśród skóry nie uświadczy. — To, um, samotnik — odparła ostrożnie, bojąc się reakcji Biesi. Była tak do niego podobna, że to było przerażające; nie wiedziała jak długo mogła się okłamywać, że to tylko przypadek.

Martwa Łuska

Licznik słów: 284
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Mały Wodospad

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Nie żeby Biesia spodziewała się innej odpowiedzi od Ćmy. Chociaż jej następna wypowiedź, nieco rozchmurzyła smoczycę, która zdążyła się dość pogrążyć w czarnych myślach.
– Jeszcze nie miałam takiej sytuacji... – była za to bardzo wdzięczna każdemu napotkanemu smokowi, ale odkąd sama dowiedziała się, co tak naprawdę jej matka zrobiła, to czuła się, jakby niosła część ciężaru jej win. Jakby pozostając jej wierną i lojalną, wspierała osobę, która popełniła okropny czyn.

Czuła, że chciałaby z kimś o tym porozmawiać, ale wciąż nie chciała zamęczać tym Baal, zwłaszcza, że ta miała na głowie inne rzeczy, zwłaszcza po jej zdawkowych odpowiedziach o samcu, z którym miała mieć dzieci.
– Skoro tak mówisz, ale nie myśl sobie, odwdzięczę Ci się – powiedziała z lekkim uśmiechem na słowa o nauce Leczenia.

– Samotnik? Znam w sumie tylko jednego samotnika i jest moim ojcem, jestem w sumie do niego dość podobna. To całe futro i rogi są praktycznie jak zdjęte z Vedilumiego – powiedziała, chcąc jej dać jasno do zrozumienia o kim mówi. Zastanawiała się jak na to zareaguje i czy jej przypuszczenia były prawdziwe. W zasadzie nie wiedziała czy na terenach Wolnych Stad są jeszcze inni samotnicy, nie spotkała nigdy żadnego, także ta odpowiedź niemalże i tak upewniła Biesie w tym, kto będzie ojcem jej dzieci, potrzebowała jeszcze tylko jakiegoś potwierdzenia ze strony samicy, tak dla pełnej pewności.

Płocha Ćma

Licznik słów: 226
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
To dobrze — odparła miękko, bo tak właśnie to powinno wyglądać. Nikt nie miał prawa rozliczać młódki za błędy jej matki, nawet jeśli te były ogromne i wpływały na wszystkie smoki w Wolnych Stadach. Westchnęła lekko. Przynajmniej smoki wykazywały się przyzwoitością. To była pocieszająca wiadomość.

Kiwnęła głową z uśmiechem na jej kolejne słowa, jednak ten uśmiech szybko znikł, tak samo jak słowa, które chciała dalej wypowiedzieć. Czyli jednak Vedilumi był jej ojcem. To... wiele tłumaczyło. Jej gardło zacisnęło się nieprzyjemnie i nie wiedziała co powinna zrobić. Powiedzieć młodej prawdę? Zignorować ten fakt? Ciągnąć rozmowę? Uciec? Każda opcja wydawała się być równie zła. Zagryzła wargę.
Twój ojciec nie żyje z tobą w stadzie? — zapytała zatem na bezdechu. Sekcja była jego partnerką? Nie była i spotkała się z nim tak samo jak... ona? Och, to wszystko było tak przerażającą perspektywą. Potrząsnęła łbem i odchrząknęła zaraz. — Ale skupmy się na nauce — powiedziała, zmieniając temat i mając cichą nadzieję, że Martwa Łuska nie będzie wracała do tej kwestii. Musiała sobie to wszystko... przetrawić. Poukładać we własnej głowie. — Znasz już może jakieś zioła? Miałaś może okazję obse'wować jak p'acują uzd'owiciele? — zagaiła, przechylając lekko głowę i siląc się na uśmiech, który wyszedł jej fatalnie. Potrzebowała chwili, żeby się ogarnąć, a oczekiwanie na odpowiedź młodej wydawało się być odpowiednim rozwiązaniem dla tego... problemu.

Martwa Łuska

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Mały Wodospad

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Samica nieco odetchnęła z ulgą, widząc jej reakcję. Co prawda jeszcze nie spotkały ją nieprzyjemności z tego tytułu, ale odkąd się dowiedziała o wszystkim to... nagle miała w sobie dużo niepokoju, że ktoś mógłby ją jednak zacząć oceniać przez ten pryzmat. Bardzo cieszyło ją to, że Baal nie była jedną z tych smoczyc.

– Niestety nie. Chociaż bym chciała. Życie samotnika jest niebezpieczne. Miałam też siostrę, która została z tatą i pewnego dnia, gdy przyszłam do ich groty... zobaczyłam ją martwą. Nawet nie wiem co jej się stało, nie wyglądała na ranną, ale to było okrutne. Nie chciałabym, żeby tata też tak skończył, mimo że jest silny i raczej ciężko byłoby zrobić mu krzywdę, to po prostu we łbie mam ciągle obawę, że skoro nie jest pod ochroną żadnego ze stad... mogłabym natknąć się w końcu na równie nieprzyjemny widok... – powiedziała, spuszczając łeb, nawet nie wiedziała czemu, ale odkąd zobaczyła martwą Asu, nie mówiła o tym nikomu i w końcu chyba poczuła potrzebę, by to z siebie wyrzucić. Nawet łza zakręciła się w oku młodej samicy.

Nie zdążyła nawet porządnie poddać się emocją, gdy po prostu potrząsnęła łbem i opanowała nachodzące ją łzy. Nie spotkały się tutaj, by płakać i mówić o przykrych rzeczach, powinna się uczyć. Tak więc spojrzała znów na Uzdrowicielkę.
– Mama mi kiedyś mówiła o kilku ziołach... z tego co pamiętam to szyszki chmielu potrafią zabić, jeśli się poda zbyt dużą ilość. Nie miałam jeszcze okazji widzieć uzdrowiciela w akcji.
Czego oczywiście samica bardzo żałowała. Co prawda miała lekcje smoczej anatomii z Kwiatem Uessasa, ale to nie wprowadziło jej bardzo w tajniki uzdrowicielstwa. Cóż... przynajmniej wiedziała gdzie ma celować, żeby zabić.

Płocha Ćma

Licznik słów: 278
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Stuliła uszy na całą opowieść Biesi. To było... straszne. I wzbudziło w Płochej Ćmie gniew; skoro to była jej siostra, to jakim prawem Sekcja Zwłok postanowiła zostawić dziecko razem z samotnikiem? Nie wiedziała jakim ojcem był Vedilumi – i samo rozmyślanie nad tym tematem sprawiało, że jej serce zaciskało się boleśnie – ale pozwolenie, by własne dziecko żyło wyjęte spod zasad... coś strasznego.
Przyk'o mi, Biesiu — szepnęła i podeszła bliżej, by dotknąć nosem jej szyi w pocieszającym geście. Może przekraczała w ten sposób jakieś niewypowiedziane granice, ale widziała, jak całość wpływała na młodą. Nie wiedziała co mogła powiedzieć więcej, więc miała nadzieję, że chociaż ten gest wystarczył.

Potem jednak odsunęła się na krok i pokiwała łbem. Nie wiedziała wiele, ale to nic nie szkodziło. Miała za to rację o szyszkach chmielu.
Tak, to p'awda — odpowiedziała jej. — Nie można używać więcej, niż czte'ech szyszek chmielu, ponieważ inaczej mogą dop'owadzić one do śmie'ci pacjenta. W odpowiedniej ilości za to chmiel działa uspokajająco i nasennie, używamy go przy cięższych 'anach, kiedy pacjent dostaje szoku lub ba'dzo cie'pi, by mógł przespać całe leczenie. A sko'o już przy chmielu jesteśmy, opowiem ci o innych ziołach występujących na podmokłych te'enach — powiedziała, po czym sięgnęła do swojej torby i zaczęła wyjmować wszystkie zioła występujące w tych miejsach. Wskazała na zieloną szyszkę. — To jest chmiel, konk'etnie kwiaty występujące pod postacią takich właśnie szyszek. Występuje także w lasach. Przygotowujemy go w postaci napa'u, wrzucając do gotującej się wody. Pamiętaj – nie więcej niż czte'y. Mniej niż dwie za to nie działają na smoka sta'szego, niż typowy adept. Następnie mamy melisę, któ'ą możemy spotkać także na 'ówninach. Wykorzystujemy do leczenie jak najświeższe liście, także tworząc napa'. Działa uspokajająco, pomaga przy ne'wicy i także w przypadku koszma'ów. Kolejno mamy żywokost, któ'y także występuje w lasach. Ułatwia gojenie się 'an, działa na odm'ożenia, a także na zapalenie rogówki. To taka duża 'oślina, któ'ej liście tworzą przy ziemi 'ozetkę. Kwiaty ma fioletowe, niekiedy białe, ale przy leczeniu wykorzystujemy ususzony korzeń. P'oszkujemy go i mieszamy z wodą, tworząc w ten sposób maź; następnie nakładamy na 'anę i ściągamy po godzinie. W przypadku leczenia zapalenia rogówki, gotujemy napa', jak najdłużej, a następnie chłodzimy i wk'aplamy do oczu. Nadążasz? — upewniła się. Przy każdym ziołu pokazywała jej swoje zbiory i podawała je do młodej, by mogła je dokładnie obejrzeć. — Zapoznaj się z zapachem tych ziół, część jest ba'dzo cha'akte'ystyczna. Kolejnym z medykamentów występujących na te'enach podmokłych jest kozłek leka'ski, konk'etnie jego liście. Występuje tylko na podmokłych te'enach. Pomaga na ne'wicę, mig'enę i działa uspokajająco. Przygotowujemy go'ący napa' do inhalacji. Dodając od'obinę mięty można wydłużyć czas inhalacji. Ostatnim cha'kte'ystycznym ziołem dla tych te'enów jest lulek cza'ny, nie można go znaleźć w żadnym innym miejscu. Ma długie łodygi, spo'e, żółte liście z fioletowymi k'opkami. Nas najba'dziej inte'esują owoce, a dokładniej ich nasiona. Leczymy nimi cza'cią g'ypę, ne'wicę, działa też przeciwbólowo. P'oszkujemy je i mieszamy z wodą, po czym podajemy do wypicia. Czy wszystko póki co jest jasne?

Martwa Łuska

Licznik słów: 499
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Mały Wodospad

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Samiczka uśmiechnęła się lekko na gest uzdrowicielki. Bardzo jej to pomogło, chociaż na chwilę pozwoliło odegnać nieprzyjemne myśli.

Następnie skupiła się na długim monologu Baal na temat ziół. Żałowała, że nie miała na czym notować tych wszystkich rzeczy, więc była zdana na swoją pamięć.
Maksymalnie cztery szyszki, działanie uspokajające i usypiające.
Podsumowała szyszki, ale to nie był koniec, a wręcz początek całej litanii. Wzięła w swoje łapki zioło, której Słoneczna wyciągnęła i jej podała, obejrzała je dokładnie i powąchała, chcąc poznać jego zapach.
Napar z chmielu. Uspokaja. Więcej niż cztery równa się śmierć. Można znaleźć też w lesie.
Powtórzyła w myślach ponownie, chcąc się upewnić, że zapamięta i nikogo przez przypadek nie zabije.
Potem nadszedł czas na melisę. Wzięła jej liście w łapy i również powąchała, oglądając z każdej strony, tak jak w przypadku chmielu.
Melisa na nerwicę i koszmary. Występuje na terenach podmokłych i równinach.
Zanotowała w myślach, wtedy przeszły do następnego zioła i została również zapytana, czy dalej wszystko rozumie. Chciała więc się popisać swoją dotychczasową wiedzą.
– Nadążam... chyba. Chmiel może zabić, nie więcej niż cztery szyszki, ale nie mniej niż dwie w przypadku dorosłego, jest na terenach podmokłych i w lesie, uspokaja i usypia. Melisa na nerwicę i koszmary, można ją znaleźć też na równinach, robimy z niej napar, tak samo jak z chmielu... potem żywokost, suche korzenie, sproszkowane mieszamy z wodą i używamy na rany i odmrożenia, ściągamy po godzinie, można też użyć do leczenia zapalenia rogówki, zrobić wtedy napar, przestudzić i wkraplamy do oczu – podsumowała... chyba wszystko co do tej pory Baal jej przekazała, aby ta miała pewność iż jej uważnie słucha. Poza tym wiedziała, że im więcej razy sobie to powtórzy, tym łatwiej będzie jej zapamiętać.

Każde zioło, które Ćma jej pokazała, dokładnie oglądała i zaciągała się jego zapachem, aby móc potem odnaleźć je na polowaniu. Konkretny zapach przypisywała już konkretnemu ziołu.

Potem ruszyły dalej z ogromem informacji. Trzeba było przyznać, że Biesia bardzo dużo siły używała, by się nie rozkojarzyć i dokładnie wszystko powtórzyć sobie we łbie.
Kozłek Lekarski, używamy liście. Uspokaja, pomaga na nerwicę i migrenę. Gorący napar, podać do wdychania pacjentowi.
No i wydawało się, że to będzie koniec tej części, gdy przeszły do Lulka Czarnego. Biesia, odetchnęła z ulgą nieco, chwytając go w łapy i słuchając Baal.
Lulek czarny, nasiona owoców...
– ...do czarciej grypy i nerwicy, przeciwbólowe, proszkujemy, mieszamy z wodą i dajemy wypić... – młoda tak bardzo się skupiła na powtarzaniu informacji, że nawet nie zauważyła, że mówi je na głos. Cóż przynajmniej uzdrowicielka miała pewność, że jakoś te informacje utrwala.
– Chyba tak... Lulek na czarcią grypę, sproszkowany, wymieszany z wodą do wypicia. Kozłek lekarski na nerwicę i migrenę i uspokaja, gorący napar do inhalacji... Uh... dużo tego, a zakładam, że to wierzchołek góry lodowej – uśmiechnęła się lekko do Słonecznej, czując, jak jej chyba głowa zaczyna pulsować od ilości informacji.

Płocha Ćma

Licznik słów: 478
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Kiwnęła głową na słowa młodej.
Dokładnie tak — odparła, uśmiechając się łagodnie do niej. To nie było proste zapamiętać wszystkie informacje. Nie miała nic przeciwko, że powtarzała to sobie na głos, a wręcz nawet cieszyła się, że to robiła – każdy uczył się inaczej i jeśli to miało jej pomóc, to mogła wyjść na tym tylko dobrze. Zaśmiała się lekko na stwierdzenie, że było tego dużo. — To p'awda, ale nie ma'tw się, w razie czego spotkamy się jeszcze kilka 'azy i powtórzymy wszystko. Pamiętaj, żeby też przejrzeć się po waszym składziku i dokładnie zapoznawać z ziołami, by na pewno je zapamiętać – ich zapach i wygląd. Przejrzymy wszystkie medykamenty, nim omówimy choroby, dobrze?

Odgarnęła szponami zioła, które już przerobiły na bok i zebrała wszystkie równinne.
Te'az zioła z 'ównin. Op'ócz chmielu i melisy jest ich... spo'o. To jest babka lancetowata — wskazała palcem na soczyste liście. — Zbie'amy młode, pełne soku liście i wykorzystujemy je w do tamowania k'wawienia, po prostu miażdżąc je tak, by puściła soki. Pamiętaj, żeby najpie'w zawsze oczyścić 'anę chociażby wodą. Ma wysokie pędy i kwiaty w postaci sza'ych stożków z białymi, zwisającymi płatkami. Można ją znaleźć 'ównież w gó'ach. Dziu'awiec pospolity. Wykorzystujemy jego kwiaty przeciwbólowo, na 'any kończyn. 'obimy z nich napa', ale nie za dużo, bo inaczej łuski 'annego mogą scze'nieć i odpaść, a fut'o powypadać. Występuje też w lesie. To dość wysoka 'oślina, ma d'obne liście, ale najłatwiej 'ozpoznać go po cha'akte'ystycznym zapachu. Podobnie jak lawendę. Ma długie pędy, niebieskie lub, częściej, fioletowe kwiaty. Jej gałązki, najlepiej z dużą ilością liści, działają uspokajająco i przeciwgrzybiczo. Możesz je wykorzystać przy poważniejszych 'anach, ne'wicy, cho'obie podmo'skiej czy grzybicy fut'a, łusek. Z 'eguły dajemy ją do żucia na dłuższy czas, ale sta'szym smokom może być łatwiej wypić napa' — tłumaczyła, powoli wskazując i podając zioła roślinie. Odchrząknęła. — Lubczyk także ma dość cha'akte'ystyczny zapach. Jego liście przypominają smocze łapki i to właśnie je wykorzystujemy przy 'anach d'óg oddechowych, działa dezynfekująco. 'obimy z niego napa' do inhalacji, jak w przypadku kozłka, możesz też dodać od'obinę miodu. Pomaga też na cza'ny kaszel i zapalenie ga'dła. Macierzanka wspomaga gojenie się 'an, działa dezynfekująco, pomaga na poparzenia, pomaga też na grzybicę. Tworzy niewielkie krzaczki, wykorzystujemy ulistnione gałązki, miażdżymy ją jak babkę i nakładamy na 'anne lub cho'e miejsce. Kolejna jest nawłoć pospolita, konk'etnie jej liście. Dezynfekuje i tamuje k'wawienie, działa przeciwbólowo na dolegliwości związane z łbem, w tym ból głowy. Na 'any nakładamy ją zmiażdżoną, najlepiej z babką lancetowatą, a w przypadku bólu łba 'obimy napa'. Jest gorzki, więc dobrze dodać do niego trochę miodu. To wysoka 'oślina o żółtych, d'obnych kwiatach. To — wskazała palcem na fioletowe kwiaty — os'óżeczka polna. Używamy jej na 'any oczu, powiek czy podbrzusza i zapalenie 'ogówki. Ze sparzonych płatków 'obimy okład i czekamy, aż wyschnie i sam odpadnie. Ślaz dziki. Wykorzystywany przy 'anach zadanych magią, pomaga wypłukać ją z organizmu, leczy też zapalenie ne'wu. Podobnie jak dziu'awiec występuje też w lesie, ma owłosioną łodygę, fioletowe lub 'óżowe, nieduże kwiaty. Ucieramy jego liście, najlepiej z nawłocią, po czym nakładamy uzyskaną maź na 'anę. W przypadku zapalenia ne'wu, któ'e jest powikłaniem po nieleczonej 'anie, gotujemy z niego gęsty sy'op i 'obimy z niego okład. Kolejny jest tasznik pospolity, jego korzenie. Działa przeciwbólowo, parzymy go jak ost'óżeczkę i nakładamy na 'anę. Pomaga też na zapalenie mięśnia, kolejne powikłanie. 'oślina jest nieduża, z długimi i wątłymi pędami, liście o se'cowatym kształcie. Malutkie kwiaty, białe, 'óżowe lub żółtawe, 'osną na samym czubku. Imbi'. Ba'dzo cha'akte'ystyczny zapach, tworzy niedużą bylinę z długimi, cienkimi liśćmi, rośnie do gó'y jak t'awa. Nas inte'esuje korzeń. Pomaga na zapalenie ga'dła, cza'ny kaszel i ból głowy, dezynfekuje ga'dło. Sp'oszkowany mieszamy z wodą, podajemy smokowi do wypicia, a na ból głowy 'obimy napa'. Kalina i jej owoce, można ją znaleźć też w lesie, działa na cza'ny kaszel i wewnętrzne k'wawienie, podawana jako gęsty napa'. 'ośnie na wysokość jednego ogona, czasem wyżej, ma sza'ą ko'ę, duże liście, ale najłatwiej 'ozpoznać ją po czerwonych owocach. Ostatnim z 'ówninnych ziół jest 'umianek i jego kwiaty. Najłatwiej 'ozpoznać go po zapachu, chociaż można go pomylić z innymi, podobnymi 'oślinami. Jest dość niski, ma liście przypominające pió'a, delikatne białe lub żółte kwiaty. Działa dezynfekująco na 'any, jako sparzony okład, pomaga na zapalenie 'ogówki i cza'ny kaszel, można go podać do inhalacji lub schłodzony napa' do wypicia — zakończyła wreszcie i odetchnęła ciężko, spoglądając po młodej czy aby na pewno nie miała problemów z nadążeniem.

Martwa Łuska

Licznik słów: 739
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Mały Wodospad

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Informacji było z każdą chwilą coraz więcej, toteż Biesia siedziała skupiona w miejscu i słuchała uważnie całej wypowiedzi Baal.

Babka lancetowata.
Powtórzyła nazwę w myślach i wzięła do łapy zioło, słuchając co dalej Uzdrowicielka opowiadała o nim. Przyjrzała mu się i powąchała je dokładnie, chcąc zapamiętać jego zapach.
Liście pełne soku, tamuje krwawienie.

Potem przeszły do następnej rośliny.
Dziurawiec pospolity.
Ponownie chwyciła kwiat, oglądając go z każdej strony i obwąchując dokładnie. Starała się zapamiętać cechy charakterystyczne każdego zioła, które miała w swoich szponach na te dość krótkie chwile, ale wychodziło jej to całkiem nieźle póki co. Zauważyła iż kwiat ma dość intensywny i charakterystyczny zapach, wiedziała, że będzie mogła poznać go, jak tylko wyczuje go ponownie.
Przeciwbólowo, napar, na rany kończyn. Jak przesadzę to łuski i futro mogą zacząć wypadać.

Lawenda. Niebieskie lub fioletowe kwiaty. Działa uspokajająco i przeciwgrzybiczo...
Ponownie powąchała kwiat, zapach wydawał się być bardzo przyjemny, od razu go polubiła.
Napar dla starszych, do żucia dla młodszych.
Powtórzyła sobie dla pewności w myślach.

Lubczyk... przypomina smocze łapki
Powąchała roślinę podobnie i uśmiechnęła się, widząc kształt liści.
Dezynfekuje, do ran dróg oddechowym. Robimy napar... Pomaga też na czarny kaszel i zapalenie gardła
Trzeba było przyznać, że Biesia nie była mistrzynią cierpliwości i zdecydowanie nie czuła się dobrze, musząc po prostu siedzieć i słuchać. Liczyła, że monolog Baal wkrótce się skończy, ale z każdym kolejnym słowem, nadzieja ta odlatywała w siną dal. Samiczce nie pozostało nic innego tylko... słuchać dalej i modlić się do całego panteonu, żeby była w stanie to wszystko spamiętać. Miała wrażenie, że powoli zapominała tych ziół, które Ćma pokazała jej na początku, wiedziała, że na pewno przyda jej się jeszcze podsumowanie... tak kilka razy.

Macierzanka... wspomaga gojenie ran, dezynfekuje i pomaga na poparzenie i grzybicę. Używamy gałązek z krzaczków, które miażdżymy i nakładamy na ranę lub chore miejsce...
Pierwszy raz samica była w stanie skupić się na jednej rzeczy na raz i w sumie im dłużej słuchała Baal, tym bardziej wyciszona się czuła. Nawet jeśli bardzo ją to nudziło, tak widziała, że pozwala jej to ćwiczyć skupienie, które będzie przecież niesamowicie ważne przy uzdrawianiu. Toteż nie narzekała, nie marudziła. Dzielnie znosiła ogrom wiedzy.

Nawłoć pospolita. Liście. Dezynfekuje i tamuje krwawienie, przeciwbólowo na łeb. Na rany zmiażdżyć, dobrze działa z babką lancetowatą, a przy bólu głowy, robimy napar. Wysoka o żółtych, drobnych kwiatach.
Miała wrażenie przez chwilę, że leci już bezmyślnie i po prostu powtarza wszystkie słowa Ćmy, które wydały jej się najważniejszymi informacjami. Oczywiście każde z tych ziół brała w swoje łapy, przyglądała się mu i obwąchiwała dokładnie, chcąc wiedzieć, czego może się spodziewać.

Ostróżeczka polna... rany oczu, powiek, podbrzusza i zapalenie rogówki. Sparzyć płatki i zrobić z tego okład, czekać aż wyschnie i niech odpadnie...

Ślaz dziki. Na rany magiczne, zapalenie nerwu, owłosiona łodyga, fioletowe lub różowe, małe kwiaty. Ucieramy liście, maź na ranę. Dobrze działa z nawłocią. Przy zapaleniu nerwu, gotujemy syrop i robimy okład.
Cóż, jedno musiała przed sobą przyznać. Faktycznie wszystko rozumiała i ta wiedza... nie wydawała się jakoś bardzo obca. Jej matka była kiedyś uzdrowicielką i pokusiła się o przedstawienie jej kilku informacji o ziołach. Po prostu Biesia przez te wszystkie księżyce pozapominała te rzeczy, ale z czasem, jak słuchała Ćmy, czuła, że wszystko powoli sobie przypomina. Co prawda Sekcja nie zdążyła jej wyjaśnić tego tak szczegółowo, ale niektóre informacje wiedziała już wcześniej, a to spotkanie, było bardzo dobrym uzupełnieniem wiedzy i jednocześnie przypomnieniem.

Tasznik pospolity. Korzenie. Przeciwbólowy. Parzymy i nakładamy na ranę. Pomaga na zapelenie mięśnia. Mała roślina z wątłymi pędami. Liście w kształcie serca. Malutkie, białe, różowe lub żółtawe kwiaty.

Imbir. Brzydko pachnie.
To było pierwsze stwierdzenie, jakie przyszło jej do głowy, gdy wzięła w łapy korzeń i go powąchała. Skrzywiła pysk w lekkim grymasie. Przynajmniej było pewne, że pozna go wszędzie. To jakiś plus.
Długie cienkie liście, jak trawa. Używamy korzeni. Zapalenie gardła, czarny kaszel i ból głowy. Dezynfekuje gardło. Sproszkować, wymieszać z wodą i podać do wypicia. Na ból głowy napar.

Kalina. Na kaszel i wewnętrzne krwawienie. Gęsty napar, rośnie dość wysoko, szara kora, duże liście i czerwone owoce.

Rumianek, mocny zapach, całkiem przyjemny. Dość niski, liście przypominają pióra. Używamy kwiatów, działa dezynfekująco na rany, jako sparzony okład. Zapalenie rogówki i czarny kaszel w formie schłodzonego naparu lub inhalacja.

I... okazało się, że to już koniec. Przynajmniej tej części. Samica westchnęła ciężko. Była to na pewno długa przeprawa.
– Dużo tego... ale z drugiej strony przynajmniej to jedyny moment, kiedy jestem w stanie się skupić. Także powtórzę jeszcze wszystko, żeby mieć pewność, że dobrze rozumiem i zapamiętałam. Babka lancetowata, młode liście na krwawienie, wyciskamy z nich sok na ranę. Dziurawiec, działa przeciwbólowo na rany kończyn, robimy z kwiatów napar do wypicia. Lawenda. Gałązki z liśćmi działają uspokajająco i przeciwgrzybiczo, pomagają też na nerwicę, chorobę podmorską. Do żucia dla młodszych, napar dla starszych. Lubczyk, przypomina smocze łapki. Dezynfekuje rany dróg oddechowych. Napar do inhalacji, oczywiście przydaje się też przy leczeniu czarnego kaszlu i zapalenia gardła. Macierzanka, wspomaga gojenie się ran, dezynfekuje i pomaga na poparzenia i grzybicę. Rośnie w formie krzaczków, gałązki z listkami, miażdżymy i nakładamy na ranne lub chore miejsce. Nawłoć pospolita, liście, dezynfekuje i tamuje krwawienie. Działa przeciwbólowo na ból łba. Nakładać zmiażdżoną, a jak boli głowa to napar. Ostróżeczka Polna. Rany oczu, powiek, podbrzusza i zapalenie rogówki. Sparzone płatki służą jako okład i zostawiamy go, aż sam odpadnie. Ślaz dziki, przy magicznych ranach, pomaga też na zapalenie nerwu. Ma włoski na łodydze, fioletowe lub różowe kwiaty, ucieramy liście i nakładamy maź na ranę. Na zapalenie nerwu gotujemy syrop i robimy okład. Tasznik pospolity, korzenie, przeciwbólowo. Parzymy i nakładamy na ranę, można tez użyć przy zapaleniu mięśnia. Mała roślinka z długimi pędami i liście w kształcie serca. Imbir, korzeń, brzydko pachnie, wygląda trochę jak trawa. Zapalenie gardła, czarny kaszel, ból głowy i dezynfekcja gardła. Proszkujemy, mieszamy z wodą i podajemy smokowi do wybicia. Na ból głowy napar. Kalina, charakterystyczna przez czerwone owoce. Pomaga na czarny kaszel i wewnętrzne krwawienie. Podawana jako gęsty napar, ma szarą korę i duże liście. No i w końcu rumianek, używamy kwiatów, jest dość... zwyczajny, ciężko go poznać, ale dość ładnie pachnie i dzięki temu się wyróżnia. Pomaga na zapalenie rogówki i czarny kaszel w formie naparu, albo dezynfekuje, jeśli jest w formie okładu...

To była chyba najdłuższa wypowiedź w całym życiu Biesi. Mimo tego co czuła w środku, to nie dała poznać Baal, że ciężko było jej tu wytrzymać. Wręcz przeciwnie, bardzo doceniała jej poświęcony czas i nie chciała dać jej odczuć, że robi cokolwiek nie tak, czy że samica się nudzi. Poza samym faktem, że wszystko trwało dość długo, była totalnie pochłonięta tematyką ziół i nie mogła się doczekać, aż przejdą do bardziej... praktycznej części nauki. O ile w ogóle. Chociaż szczerze Biesia liczyła, że Baal pokaże jej chociaż kawałek takiej praktyki, aby mogła wiedzieć, czego może się spodziewać, robiąc to pierwszy raz na poważnie.

Płocha Ćma

Licznik słów: 1138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Mały Wodospad

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Słuchała w ciszy całej wypowiedzi Biesi, próbując wyłapać w niej ewentualne pomyłki. W pewnym momencie przechyliła głowę i zaśmiała się cicho.
Imbi' brzydko pachnie? — powtórzyła wyraźnie zaintrygowana tym faktem. — To ciekawe, nigdy nie spotkałam nikogo, kto by tak twie'dził — stwierdziła z łagodnym uśmiechem, nim pokręciła głową. — Dużo tego, ale 'adzisz sobie, to dobrze. Nie sposób wszystko spamiętać za pie'wszym 'azem, ale po to jeszcze spotkamy się, by to powtórzyć. Mamy jeszcze kilka ziół do omówienia, ale jest ich zdecydowanie mniej, niż wcześniej.

Przesunęła na bok zioła z równin i tym razem wystawiła przed Martwą Łuskę zioła z lasu.
Tak jak mówiłam wcześniej – na niektó'e z tych ziół możemy się natknąć także w lasach. Dziu'awiec, ślaz, kalina. Znajdziesz też tam żywokost. Poza tym w lesie mamy jałowiec. — Wskazała na ciemne jagody. — To iglasty krzew, zawsze zielony, nawet zimą, ale najłatwiej 'ozpoznać go po właśnie jagodach, któ'ych używamy do leczenia. Muszą być dojrzałe. Są słodkie, więc podajemy je w takiej formie smokom, wspomagają z'astanie się kości. Kolejna jest jemioła, 'oślina pasożytująca na drzewach liściastych, tworzy, hm, kulę na ich gałęziach. Ma białe kwiaty i owoce przypominające jagody, ale inte'esują nas liście. Przed podaniem należy je ususzyć. Pomaga na obfite k'wawienie. Z liści 'obimy gęsty napa', któ'y następnie dzielimy na czte'y części. Trzy podajemy do wypicia, zaś czwa'tą nakładamy na 'anę. Topola cza'na, konk'etnie jej ko'a. To wysokie drzewo z sze'oką, ok'ągławą ko'oną, ma jajowate, podłużne liście. Zapobiega go'ączce wywołanej szokiem, jednak jej głównym zadaniem jest dezynfekcja. Napa' gotujemy wielok'otnie, a następnie podajemy pacjentowi, powoli, pilnując, by nie przedawkował, bo zbyt szybki spadek tempe'atu'y może skutkować śmie'cią. Następnie jest mięta. Ba'dzo cha'akte'ystyczna, powąchaj, sam zapach wysta'czy by ją 'ozpoznać. Wykorzystujemy jak najświeższe liście. Napa' do picia lub płukania ga'dła w przypadku cza'nego kaszlu lub zapalenia ga'dła, wyciśnięty olejek z liści do inhalacji, działa uspokajająco. Orzech włoski, sko'upki po orzechach. Duże drzewo, 'ośnie z 'eguły samotnie, z k'ótkim, sze'okim pniem i sze'oką ko'oną. Działa dezynfekująco, maź ze sp'oszkowanych sko'upek nakładamy na zakażoną 'anę, pomaga też na grzybicę lub zapalenie ga'dła, wtedy podajemy wielok'otnie gotowany, przecedzony napa', wspomaga odkrztuszanie i oczyszcza d'ogi oddechowe. Ostatni jest muchomo', jego kapelusz. Pomaga na infekcje, działa dezynfekująco, zapalenie mięśnia, ne'wu czy 'opnie. Pacjent musi go dokładnie przeżuć i połknąć.

Westchnęła ciężko i odsunęła leśne zioła na bok, by tym razem poukładać między nią a Biesią zioła morskie.
Zostało niewiele. To zioła mo'skie, nie ma ich wiele, ale bez skrzeli ciężko je zdobyć. Mo'szczyn pęcherzykowaty. Glon z cha'akte'ystycznymi pęcherzykami, pomaga na wszelkie u'azy i cho'oby oczu. 'any, zapalenie 'ogówki, cho'oba wysokogó'ska. Wyciskamy sok i zak'aplamy do ślepi. Rzęśl. Ma cienkie łodygi, liście tworzą 'ozety. Wykorzystujemy jak najsta'sze łodygi, pomagają na magiczne 'any, cho'obę wysokogó'ską, wspomaga koncent'ację, p'awidłowe ciśnienie i k'ążenie k'wi. Podajemy je do żucia. Jest też grzybień biały. Nie występuje w morzu, a w jezio'ach, zakorzenia się w słodkowodnych zbio'nikach. Ma cha'akte'ystyczne białe, spore kwiaty, pływające na powierzchni, ale nas inte'esują kłącza. Działa na poparzenia i odm'ożenia, wspomaga 'egene'ację skó'y. Wysuszone kłącza p'oszkujemy, mieszamy z wodą i tak przygotowaną pastę nakładamy na uszkodzone miejsce do wyschnięcia. — Przedstawiła i odsunęła na bok, wykładając przed Biesię ostatnie zioła. — Gó'skie. Babkę już znasz. A'cydzięgiel, pot'afi prze'osnąć nawet największe ze smoków, ma silny zapach, g'ube łodygi, liście tworzą... nie wiem co konk'etnie — zaśmiała się cicho i zasięgnęła do maddary, pokazując liściasty twór Biesi — ale nas i tak inte'esują kłącza. Działa uspokajająco, wykorzystujemy go przy szoku wywołanym 'aną lub przy bólu głowy, mig'enie. Świeżo sp'oszkowane korzenie wcieramy w dziąsła smoka. Czosnek niedźwiedzi. Najłatwiej 'ozpoznać go po zapachu. Wykorzystujemy młode liście, działają dezynfekująco i na cho'obę podmo'ską. W przypadku zakażeń, zgniatamy i nakładamy na 'anę, a jeśli potrzebujemy z'obić napa' do inhalacji – zgniatamy, wrzucamy do go'ącej wody i podkładamy pod nos. Ostatnim ziołem jest żmijowiec zwyczajny, płatki jego kwiatów, 'ównież cha'akte'ystyczne. Na złamania kości i przeciwkaszlowo przy cza'nym kaszlu i cho'obie podmo'skiej. Schłodzony napa' podajemy to wypicia — powiedziała i odetchnęła głęboko, spoglądając na Biesię. — To wszystkie wykorzystywane przez uzd'owicieli zioła. Jakieś pytania, wątpliwości?

Uśmiechnęła się lekko i wyjęła z torby bukłak z wodą, by upić z niego jednego łyka, nie spuszczając spojrzenia z uczennicy.

Martwa Łuska

Licznik słów: 698
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej