Cichy Wąwóz

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Jadowity Jeż
Starszy Ziemi
Stary rekieter
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1440
Rejestracja: 26 sie 2021, 21:55
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 83
Rasa: północny x morski
Opiekun: Astral, Goździk
Partner: Karyna

Post autor: Jadowity Jeż »

A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 4
U: W,Pł,Prs,Kż,MP,MA,MO,O: 1 | A,B,Śl: 2 | Skr: 3
Atuty: Ostry Słuch, Szczęściarz, Przyjaciel natury, Znawca Terenów, Opiekun

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Jej wspaniałe futro, tak, i owak.. rozmarzył się ziemny, nie wyczuwając podstępu. Kruk przeskakiwał z nogi na nogę, starając się nie okazywać emocji, czy przemyśleń. Bardzo cieszyła go wizja mokrego Szaleja, który się rzuca.

Chlust.

Brrr, blblblb, co się kurna dzieje się, aaaa.
Wojownik zerwał się na równe nogi, zupełnie nie zauważając nadchodzącej katastrofy. Wytrzeźwiał także od razu. Aż tak nieprzyjemne nie było z racji jego grubego futra, plus małych domieszek krwi morskiego. Mimo wszystko, oblewać tak.. bo właśnie, udawacza, cwaniaka, należało mu się. Odwarknął, wypluwając wodę z pyska, następnie patrząc nieodgadnionym wzrokiem na samice. No, tak, z pewnością z niej piękność, kto inny zostałby bez łba, jej wybaczymy. Na razie.
– Haha, Szalej mokry, Szalej mokry, dziad z niego straszny, czy się wystraszy? – zaśpiewał kruk, podlatując ku górze. Przeklęty ptak.
– Widzę, że preferujesz bezpośrednie metody przywitania się.. Jestem Szalej, wojownik ziemi. Mimo nagłego wodospadu lodowatej wody, to naprawdę miłego spotkanie. – rzekł bardzo miłym tonem, lekko kiwając głową, jako formalna część powitalna.
Później posypiemy komplementami, jak już nieco rozmowa nabierze odpowiedniego tempa.
– Nie przejmuj się Grotem, jest nieco.. dziwny, gada głupoty. – rzekł ziemny, piorunując ptaka wzrokiem.
Kruk dalej latał, śpiewając to samo non stop. Dostanie po łbie później.
– Co Cię tu sprowadza? – dodał jeszcze, nie wiedząc co właściwie więcej ględzić. Nie uważał siebie nigdy za krasomówcę.
Podczas potopu z futra został wypłukany Skrzyp i jego gałązka. Wypadł na mokre futra, krztusząc się wodą, leżąc na plecach, wywijając łapami w powietrzu.
– Jeszcze żeś mi prawie gronostaja utopiła. – burknął w udawanej obrazie. Nic mu nie będzie, to wiedział. Skrzyp lubił nieco aktorzyć.

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry słuchdodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Szczęściarz 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie Przyjaciel natury drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze Znawca terenów znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy Opiekunstałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
ThemeDorosłykolor dialogów – 00FFFF
RosaS:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1
B, A, O, Skr:1
Grot – KrukS:1|W:1|Z:2|M:1|P:3|A:2
B, Skr, L:1|A,O:2
Skrzyp – gronostaj (kompan niemechaniczny)

Kalectwa – Brak skrzydeł, niemożność lotu.
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1633
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Tym razem zaszedł chyba dalej, niż kiedykolwiek wcześniej. Mimo, że przez te kilka księżyców zdołał już poznać trochę terenów swojego stada, nadal nie był w stanie ich wszystkich zapamiętać. A do tego były jeszcze tereny nazywane "wspólnymi", gdzie miały wstęp wszystkie stada. Gdy więc przekroczył wschodnią granicę, w jego nozdrza uderzyła fala nowych zapachów. Ta puszcza, wszystkie wonie mieszały się dziwnie. Czuł wszystko, a jednocześnie nie potrafił rozpoznać żadnego konkretnego zapachu. Prawdopodobnie zapachy wszystkich stad tak się wymieszały. Będzie się musiał do tego przyzwyczaić.
Rozejrzał się, próbując zrozumieć, gdzie się znajduje. Mnóstwo martwych, przewalonych drzew do tego wszystko porośnięte mchem. Znajdował się chyba w jakimś wąwozie? Nie miał pojęcia co to za miejsce. Zdecydowanie jednak był poza terenami stada.
– Łeb mi pęknie od zapamiętywania tego wszystkiego... I od tych woni! Niech to szlag!
Położył się na miękkim dywanie z mchu, kładąc łeb na ziemi i przykrywając swój nos obiema łapami. Wybór był prosty, albo przyzwyczai się do tego wszystkiego, albo nigdy więcej nie wyjdzie poza tereny swojego stada. Innej opcji nie było.

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Erlyn akurat spacerowała, tym razem bez towarzystwa swojej gwardii krwiożerczych kompanów. Nie licząc Edela, oczywiście. Koliber siedział na krawędzi jej prawego rogu, razem z nią obserwując niebo.
A ta wygląda jak n-niedźwiedź, zobacz! – nakierowała ptaszka na jeden z czarnych obłoków, który faktycznie mógł przypominać sylwetkę wspomnianego drapieżnika. Jak mocno zmrużyć oczy i przekręcić głowę.

Jak to ona, nie patrzyła zupełnie na to gdzie idzie, ani co znajdowało się na jej drodze. Nie było więc niczym dziwnym, że filigranowa uzdrowicielka wpadła łapami na coś ciężkiego i kolczastego, przewracając się o to jak jeleń o kłodę pod nogami. Przeturlała się przez – jak się okazało – smoka, lądując z pyskiem na trawie tuż obok, zaś zad miała w powietrzu, opary o jego bok. Gniotła mu też jedno ze skrzydeł.
Hmpf! – wyrwało się z jej gardła w momencie upadku. Edel, mały zdrajca, uratował swój kuper i wzbił się w powietrze zanim doszło do kolizji. Mógł ją ostrzec! A tak trzepotał tylko swoimi małymi skrzydełkami niczym powiększony komar, obserwując groteskową sytuację z ubocza.

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1633
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Słyszał z daleka odgłosy kroków oraz cichy głos, prawdopodobnie jakiejś samicy, jednak początkowo nie zwrócił na nie większej uwagi. W końcu to były tereny wspólne, więc wiadomym było, że mogło znajdować się tu nieco więcej smoków. Całe trzy stada chodziły po jednym, małym skrawku ziemi. Prędzej czy później musiał na kogoś wpaść.
Chociaż w tej sytuacji, to raczej plagijska uzdrowicielka wpadła na niego. Bezceremonialnie potknęła się o jego ciało, co wywołało u niego odruchowe wyszczerzenie kłów. Z jego gardła wydobył się cichy warkot, gdy zdjął łapy z swojego pyska i zmierzył ją wzrokiem.
– Uważaj jak łazisz.
Jego szkarłatne ślepia wbiły się w filigranową samiczkę, która o dziwo, była bardzo puchata. Przypominała mu trochę dużego wilka. O ile uczucie miękkiego futerka było dość przyjemne, tak ciężar, jaki czuł na swoim skrzydle już nie. Oczywiście, nie wspominając o tym, że północna mogła poranić się na jego odstających, ostrych kolcach na grzbiecie.
– Jak nabiłaś sobie siniaków czy zadrapań to nie moja wina.
Rzucił jedynie. Był od niej o wiele większy. Różnica między ich rasami była dość duża. Aventus poruszył nieco skrzydłem, jakby próbując je wydostać spod ciała uzdrowicielki. Póki co nie zwrócił uwagi na kompanów.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Zsunęła się z niego, a przynajmniej tylnymi łapami bo przednie już leżały na ziemi. Przeturlała się na bok, zaś kilka jej piór mimowolnie odczepiło się od skrzydeł, fruwając na wietrze. Erlyn spoglądała na niezbyt przyjaźnie nastawionego nieznajomego. Niestety dla niego, przywykła do takiego zachowania. Wychowała się w końcu w Pladze. Dla niej "patrz gdzie leziesz" równie dobrze mogło oznaczać "bądź, proszę, ostrożna".

Mimo to...
Ups – sięgnęła do grzywki, którą próbowała przeczesać palcami. – P-przepraszam. Z-zamyśliłam się. Ale ta chmura naprawdę wygląda jak n-niedźwiedź, spójrz! – zachęciła go, wskazując na wspomniany obłok.

Edel ponownie wylądował na jej rogu, kiedy już było względnie bezpiecznie. Koliber z wahaniem obserwował olbrzyma. Ostatni taki zmarł w Pladze jakiś czas temu. Od tamtej pory nie miał okazji patrzeć na chodzące góry. Co też nie umknęło uwadze uzdrowicielki.
Łał, ale jesteś w-wielki! – skomentowała, lustrując go z góry na dół. – N-nawet l-leżąc dorównujesz mi w-wzrostem! Z-zobacz! – wstała, aby podkreślić swoje obserwacje. Stanęła równolegle do niego i faktycznie byli mniej więcej tej samej wielkości. To ci heca!

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1633
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Kątem oka spojrzał na pióra, które odczepiły się od skrzydeł smoczycy. Delikatnie złapał jedno z nich w szpony, patrząc na jego ciemny kolor.
– Chyba coś ci wypadło.
Mimo, że był dość oschły i podchodził z dystansem do innych smoków, to nie był zły. A przynajmniej nie robił tego świadomie. Oczywiście, zdarzało mu się swoimi słowami obrazić niektóre smoki (Hesshe go chyba zabije, jak go ponownie spotka), chociaż nigdy nie robił tego umyślnie.
Podniósł wzrok, patrząc się w niebo na wspomnianą przez Erlyn chmurę. Zmrużył mocno ślepia, po czym przekrzywił łeb raz w jedną stronę, raz w drugą, próbując w jakiś sposób dojrzeć wspomniany przez nią kształt. Przez panującą ciemność nie było to łatwe.
– Prawie nic nie widać... Ale faktycznie, trochę przypomina niedźwiedzia. – przeniósł ponownie na nią wzrok – Gdybyś nie miała skrzydeł i ogona też byś wyglądała jak niedźwiedź.
Czuł na sobie wzrok samicy. Przez mieszające się wonie nie był w stanie rozpoznać, do jakiego stada należała (w końcu, nigdy nie spotkał nikogo spoza ognia), jednak był prawie pewien, że czuł od niej woń zioła. Prawdopodobnie pracowała jako uzdrowiciel, a przynajmniej tyle mógł wywnioskować z samego zapachu. Albo paliła kadzidełka ziołowe, taka opcja też istniała.
– Widzę, widzę. Jesteś naprawdę malutka. Zmieściłabyś mi się pod skrzydłem gdyby nie to, że wolałaś wylądować na nim.
Uśmiechnął się półgębkiem, jakby próbując zażartować. Dopiero wtedy zwrócił uwagę na ptaka, który przysiadł na jej rogu. Miał zielone piórka i nie wyglądał na drapieżnego. Ot, niegroźne ptaszysko, które się przypałętało do nich.
– Czekaj, masz coś na łbie.
Nachylił się do niej po czym chuchnął w kierunku kompana, chcąc go spłoszyć. Na normalnego ptaka pewnie by to podziałało.

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Pióra miała dwukolorowe. Wierzchnia strona była biała, zaś spody czarne. Nie licząc tych z bezpośrednio ramienia, ale akurat stamtąd lotki jej nie wypadały. Były silne.
To tylko p-pióro. Możesz je w-wziąć. A-albo wyrzucić. – Odpowiedziała z lekkością w głosie. Nie przywiązywała wagi do futra czy piór, przecież odrastały.

Speszyła się natomiast kiedy porównał ją do niedźwiedzia. Pewnie inna samica uznałaby to za obraźliwe, w końcu te drapieżniki były tęgie i niezbyt atrakcyjne, ale Erlyn się zawstydziła. Misie były puchate, miłe. Tylko...
N-nie j-jestem b-brązowa – zauważyła, jakże bystrze. Poruszyła nozdrzami niczym węszący gryzoń. – A-ale dz-dziękuję, to miłe. – Uśmiechnęła się od ucha do ucha.

Oh. Aż tak mała? Zerknęła po sobie, a potem znów na niego, jak gdyby miarkowała tę teorię wzrokiem. Hmf! Przesiadywała już pod skrzydłem Mahvran, raz nawet Viliara, a więc pod jego tym bardziej. Nie zdołała się jednak do tego odnieść bo nieznajomy postanowił... dmuchać na jej ptaszka? Edel, biedaczyna, skrył się w jej ciemnej grzywie, zaś sama Erlyn uniosła łapy i próbowała nimi sięgnąć pyska Aventusa. Zatkała mu obiema pysk.
H-hej, t-to mój k-kompan. N-nie s-strasz go – poprosiła.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1633
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Obejrzał pióro, badając zarówno jego wierzchnią, jak i spodnią warstwę, po czym używając maddary odesłał je w sobie tylko znane miejsce. Po prostu zniknęło z jego łapy.
– W takim razie wezmę je sobie.
Niejednokrotnie podczas swojej podróży zdarzało mu się polować na ptaki, jednak smoczego pióra jeszcze nigdy nie miał. Zatrzyma je sobie, jako swego rodzaju trofeum. Drugiej takiej okazji może nie mieć. A zawsze było to coś przyjemniejszego w dotyku od jego własnych, twardych łusek.
Widział, jak po jego słowach wyraz pyska Erlyn się zmienia. Po raz kolejny zawstydził jakąś samicę przypadkowym zdaniem. Wygląda na to, że miał do tego niezwykły talent. Zaraz jednak posłała do niego promienny uśmiech. Musiał przyznać, że był całkiem przyjemny.
– Może gdzieś tam, daleko, gdzie na ziemi ciągle leży śnieg, żyją też białe niedźwiedzie? Jestem prawie pewny, że gdybyś żyła wśród nich, traktowali by cię jak swojego.
Dla niego północna była niezwykle malutka. W porównaniu z nim i Supremą, z którą spędził całe swoje życie, była jak myszka. Rodzeństwo zostało obdarzone niezwykłymi rozmiarami, to nie podlegało dyskusji. Patrząc na innych w obozie ich stada, dwójka przybyszy była chyba największa. Oczywiście, nie licząc tych długich smoków, których ogony ciągnęły się co najmniej na skok długości. Ostatnio tylko takie widywał w obozie, nie licząc tej malutkiej, morskiej adeptki.
Wkrótce, wbrew jego woli i bardzo niespodziewanie, Erlyn zatkała mu pysk, chcąc ochronić biedaczynę na swoim łebku. Prawdopodobnie gdyby nie to, że Aventus ciągle leżał, miałaby nie lada problemy, żeby sięgnąć do jego pyska. Skończył więc z dwoma mięciutkimi łapkami na swojej twarzy. Ptaszek został uratowany, a on spojrzał ponownie na samiczkę.
– Kompan? Czyli co, wytresowałaś go, żeby za tobą latał?
Wymruczał nieco niezrozumiale, ponieważ z łapami na pysku ciężko mu było mówić wyraźnie.

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Weźmie? Huh. Znaczy, przecież sama mu pozwoliła, ale raczej spodziewała się jakiegoś zbycia. Interesujące!

Na pomysł o białych niedźwiedziach aż usiadła z wrażenia. Nigdy o tym nie myślała, ale w sumie Veir miała białego rosomaka. Może każde zwierzę mogło być białego wariantu? Podrapała się po skroni.
A ty skąd pochodzisz? – zagadnęła nagle. – N-nie w-wyglądasz z-znajomo. Raczej nie jesteś s-stąd? – doprecyzowała, nie chcąc brzmieć na niegrzeczną lub wścibską.

Cofnęła łapy kiedy zorientowała się jak dziwnie musiało to wyglądać. Zwłaszcza dla potencjalnego obserwatora. Zdziwiła ją natomiast jego niewiedza o kompanach. Nie brzmiał jakby żartował.
Uh, nie? – przyjrzała mu się badawczo. – Nałożyłam mu w-więź. Jak każdemu kompanowi. Mam jeszcze demona i krokodyla, ale kręcą się przy Zimnym Jeziorze. – Ucichła na moment, a jej głowie zaczęły pracować trybiki. I wtedy nastąpiło olśnienie. – Oj, nie słyszałeś nigdy o tym? – zmartwiła się. To powszechna i praktyczna wiedza!

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1633
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Widząc, jak Erlyn usiadła z wrażenia, aż uśmiechnął się lekko. Aventus nie był typem marzyciela, ale trzeba było mu przyznać, że był dość kreatywny. No bo, kto inny by wymyślił historyjkę o białych terenach z białymi misiami? Widział zresztą, że na północnej również to zrobiło wrażenie.
– Masz rację, nie jestem stąd. Pochodzę z dalekiego zachodu, z terenów, gdzie wulkany sięgają nieba. Razem z moją siostrą Supremą przybyliśmy tu kilka księżyców temu i dołączyliśmy do stada Ognia... Teraz już stada Słońca.
Wcale nie odbierał pytań plagijki w negatywny sposób. Nie wydawała mu się ani wścibska, ani nachalna. Po prostu, nie irytowała go. Chociaż Aventus nadal nie był zbyt ufny, nie miał nic przeciwko zwykłej rozmowie. A czy się polubią? To się okaże.
Nie zareagował nijak na to, że cofnęła łapy. Miała bardzo miękkie poduszki. Pierwszy raz czuł coś takiego na swoich łuskach, a co dopiero na pysku. Przechylił nieco łeb, gdy zaczęła opowiadać o kompanach. W prawdzie wiedział o tym, że niektóre smoki mają zwierzaki, które za nimi chodzą, ale nigdy się nie zastanawiał jak to dokładnie działa.
– Słyszałem. Ale nie wiem jak to działa. Po prostu podchodzisz do jakiegokolwiek zwierzęcia i możesz mu nałożyć więź? Co z tego masz?
Przechylił nieco łeb, patrząc się na kolibra.

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Z dalekiego zachodu? Ta informacja była dla niej ciekawsza od samego powstania nowego, trzeciego stada w wyniku połączenia Ognia i Księżyca.
Ojaaaa – zaświeciły się jej aż ślepia. – Opowiesz mi? O tym zachodzie? Wulkanach sięgających nieba? – poprosiła, składając przednie łapki w łódeczkę.

Obejrzała się do boku, jak gdyby zza krzaków miał wyrosnąć zaraz Eisern lub Erben. Nie była nawet pewna gdzie jej kompani się podziali.
To trochę bardziej skomplikowany proces – przekrzywiła głowę. – Zwierzę musi być spokojne, uh, nieagresywne. Można sobie pomóc oferując mu jedzenie, ale to nie zawsze zadziała. Dopiero kiedy nie wykazuje tej agresji to można spróbować nałożyć więź, magicznie. Jest ona na całe życie, o ile nie zaniedbasz zwierzęcia co spowoduje jego ucieczkę, lub sam jej nie zerwiesz. A co z tego mam... huh – dobre pytanie. Musiała chwilę pomyśleć. – Wiernego t-towarzysza. Kompan cię nigdy nie zdradzi. Pomoże ci w walce, w polowaniach... – zaczęła wymieniać te bardziej praktyczne aspekty.

Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1633
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Uniósł nieco łuki brwiowe, widząc ekscytację Erlyn. Jej błysk w ślepiach, prosząco złożone łapki. Pierwszy raz spotkał się z taką reakcją. Zazwyczaj, gdy oznajmiał komuś, że nie pochodził stąd, przyjmowali tą informację z obojętnością. Nie przejmowali się tym, że jest nowy, albo podchodzili do niego z niechęcią przez to, że nie urodził się na terenach Wolnych. A może to była zwykła ostrożność? Nie obchodziły go motywy. Dla niego tak to właśnie wyglądało.
– Nie wiem za bardzo co mógłbym ci opowiedzieć. Żyliśmy w cieniu wielkiego pasma górskiego, z mnóstwem wulkanów. Panował tam ciągły gorąc, a woń siarki była wyczuwalna w całej okolicy. Wszystkie te wulkany były aktywne i mogły w każdej chwili wybuchnąć, więc musieliśmy uważać. Ale nasi przodkowie żyli tam od pokoleń więc wiedzieli, jak sobie poradzić.
Patrzył się ciągle na samicę, przechylając nieco głowę i słuchając uważnie jej wyjaśnień odnośnie oswajania kompanów. Jakoś ciężko mu było sobie wyobrazić nieagresywnego drapieżnika. Szczególnie te bardziej agresywne gatunki, na przykład demona czy hydrę.
– Brzmi interesująco. Chyba też muszę sobie sprawić jakiegoś kompana.
Zaczął się zastanawiać, jakiego towarzysza na całe życie chciałby mieć u swojego boku. Szczególnie, że kompani wydawali się dość użyteczni.

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Przyciągnęła łapy do policzków i opadła jej szczęka.
Inne wulkany? Naprawdę istnieją? Ooooooh! – prawie zapiszczała z ekscytacji. Do tej pory słyszała tylko o tym na terenie stada Ognia. Teraz Słońca. Widziała go tylko z oddali, za ogromną pustynią, której nie miała okazji jeszcze odwiedzić.

Wyciągnęła łapę do przodu, lekko ją unosząc. Edel wylądował między palcami smoczycy i ćwierknął.
O-oswajanie nie jest takie trudne, ale lepiej idzie ono smokom ze smykałką do czarowania – wyznała. Wojownicy czy łowcy często miewali kłopoty, a sama Erlyn była wdzięczna losowi, że Eisern jej nie poszatkował kiedy miała piętnaście księżyców i porwała się na tak niebezpieczną próbę.

Licznik słów: 105
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1633
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Obserwował uważnie reakcję plagijskiej smoczycy, przechylając nieco łeb. Dawno nie widział takiej ekscytacji, a samica wydawała się naprawdę zafascynowana jego opowieścią. Było to dla niego coś nowego. Do tego pokryta futrem samiczka była najmilszą osobą, jaką spotkał do tej pory. Milszą nawet od członków jego własnego stada.
– Tak, istnieją. Po prostu tutaj jest ich mało... Poza waszymi terenami, podczas podróży widziałem wiele wulkanów, chociaż nie były tak duże jak te z moich stron.
Nie było co ukrywać, tereny Stada Słońca były dość różnorodne, jednak nie mieli praktycznie żadnych gór. Nie licząc kilku pojedynczych szczytów, które nazywali Diamentowymi Górami, nie było tu praktycznie żadnych wysokich miejsc. Aventusowi, jako smokowi, który wychował się w górskich ostępach, w otoczeniu siarczystej woni wulkanów, brakowało takich miejsc. Poza tym, jego ciało było idealnie przystosowane do wspinania się, dzięki genom jego przodków. Tutaj nie mógł wykorzystać swojego pełnego potencjału.
Patrzył na ptaka, który usiadł na łapie północnej, z niezwykłą ufnością. Teraz Aventus już widział, że to nie jest zwykły ptaszek. Żadne zwierzę nie byłoby takie ufne wobec smoka, drapieżnika, którego mogłoby paść ofiarą.
Aventus uniósł nieco łapę, zbliżając powoli swoje szpony na wysokość łapy Erlyn. Chciał zobaczyć, czy ptaszek przestraszy się, czy też zdecyduje przeskoczyć na szpony obcego mu samca. Trzymał łapę w bezruchu, nie chcąc wystraszyć malucha.
– No tak. Przecież czarownicy zawsze mają łatwiej. Dzięki maddarze mają większe możliwości od nas, wojowników. My możemy co najwyżej pogryźć albo podrapać.
Jego szkarłatne ślepia ponownie zwróciły się w kierunku ślepi uzdrowicielki. Cóż, tak był zbudowany ten świat. Magia sprawiała, że niektóre rzeczy niemożliwe stawały się możliwe, był to niezaprzeczalny fakt. W takim wypadku, ciężko będzie mu oswoić jakiegoś drapieżnika. Nie był tak dobry w tkaniu zaklęć jak jego siostra, więc prawdopodobnie miałby problemy ze stworzeniem więzi ze zwierzęciem.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 297
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Ciężki opuścił tereny swego stada bez oglądania się za siebie. Będzie musiał tam wrócić i znów polować, ale... mógł pozwolić sobie na jeden dzień całkowitej samotności. Na terenach Słońca wszędzie włóczyły się te przeklęte przybłędy, najeźdźcy, którzy wszystko zniszczyli. Prychając gniewnie na samą myśl o tym w co zamieniło się jego stado, Ciężki opuścił się po stromych ścianach wąwozu wspomagając się pazurami na skrzydłach i opadł ciężko na skąpane we mchu dno. Towarzyszyły mu jego wierne kocice, które z o wiele większą gracją poradziły sobie z trudnym terenem.
Łowca opadł na miękkie podłoże i położył łeb na pobliskim kamieniu. Przymknął oczy ciesząc się ciszą i cichym, subtelnym mruczeniem towarzyszących mu zwierząt.

/Zając

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Zajęczy Kolec
Dawna postać
wanderlust
Dawna postać
Posty: 464
Rejestracja: 29 kwie 2022, 10:03
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny
Opiekun:

Post autor: Zajęczy Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,A,O,MA,MO,Kż,Śl: 1| MP,Lcz: 2
Atuty: Boski ulubieniec; Szczęściarz
Ponad cichym wąwozem rozległ się równie cichy szmer pierzastych skrzydeł, które wznosiły Faheema nisko ponad Dziką Puszczą. Był tu zainteresowany zapachem Słońca, jako że tereny stada leżały daleko stąd, a obecność smoka mogła świadczyć o jego złym stanie, nawet jeśli metaliczna woń juchy nie była niesiona wiatrem. Hipogryf miał głęboko w nosie życie gadów, lecz w związku z obowiązkowością swego opiekuna nie mógł udać, że nie wie i nie widzi. Tknął Kleryka przez więź, ale nie lądował w pobliżu – cokolwiek lub ktokolwiek tam był, nie chciał mieć z tym styczności.

Kouhei również nie chciał. Każde kolejne wezwanie uzdrowiciela wzbudzało w jego żołądku nieprzyjemny skurcz, w związku z którym treść żołądkowa chciała wyrwać się na zewnątrz, a kwas podrażniający przełyk przyprawiał go o zgagę. Niegdyś gnał pierwszy, starał się, był ostrożny, dokładny, a później zderzył się ze ścianą niewdzięczności i bycia wykorzystywanym. Miał dość smoków, które uważały go za narzędzie. Miał dość tych, którzy widzieli w nim podwładnego, muszącego być na każde zawołanie. Pomału miał dość wszystkich i separował się coraz to bardziej i bardziej.

Do wąwozu przyszedł na długo po wezwaniu Faheema, który wciąż był w okolicy – on sam przemierzył sporą część terenów. Kolejny powód, przez który nienawidził swoich obowiązków. Nikt nie przychodził do niego, to zawsze on musiał gonić do kogoś, on pilnował, on sprawdzał. "Dziękuję" usłyszał chyba tylko raz w swoim życiu. Z gorzkim, w związku z tym, nastrojem, przemknął cicho przez leśną roślinność, jak na niegdysiejszego łowcę przystało, po czym zwinnie wślizgnął się do wąwozu, stając naprzeciw Wzburzonym Cieniom oraz jego kompanom – smukłemu karakalowi, umięśnionemu jaguarowi i ulanemu tygrysowi, do którego z sylwetki był podobny.

– A więc masz się dobrze... – mruknął zamyślony, jakoby sam do siebie, choć leżący blisko samiec mógł to słyszeć. – Wybacz najście – zupełnie jakby był w jego legowisku, a nie na terenach niczyich. Zupełnie jakby przepraszał szczerze. – Mój kompan wziął Cię za rannego, ale jak widać ocenił źle. Może na przyszłość zejdzie sponad drzew na ląd, aby lepiej się przyjrzeć – podkreślił mocno kilka ostatnich słów, w związku z którymi natychmiast poczuł ukłucie. Nieprzyjemne, siarczyste – przejaw urażonej dumy hipogryfa, który ciągle gdzieś się czaił, ale Kouhei sam nie wiedział, gdzie dokładnie. Słyszał jednak wszystko, jak widać. Prawidłowo.

Przekrzywił jednak z lekka głowę, jako że łowca nie wyglądał na takiego, który odpoczywa po polowaniu, ani na takiego, który jest czymś zajęty. Zrelaksowane mięśnie, brak przyspieszonego oddechu, a mech solidnie już wygnieciony, zupełnie jakby przeleżał tu pół dnia. W końcu pojawiło się w nim jakieś lepsze uczucie od nieustannego oburzenia i niechęci. Ciekawość.

– Dlaczego Dzika Puszcza? – Dlaczego tereny niczyje? Dlaczego Cichy Wąwóz? Nie masz swojego własnego legowiska, Wzburzone Cienie? Nie masz miejsca na świecie? Nie masz dokąd wrócić? A może nie chcesz? Tereny Słońca... tak wielkie, a tak cholernie tłamszące. Mógł to zrozumieć.

Licznik słów: 468
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej