Spotkanie Młodych XIX

Do 26 księżyca

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Ostra Jazda
Piastun Mgieł
Gheina Feeryczna
Piastun Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 802
Rejestracja: 29 maja 2023, 10:14
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 34
Rasa: Olbrzymi Górski x Rajski
Opiekun: Grad Skał
Mistrz: Wrota Dziejów
Partner: Duszenie Cierni

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Ostra Jazda »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 4
U: L,Pł,W,MP,MO,MA,Śl,Skr,Kż,Prs: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Adrenalina; Mentor;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

  • [Ucina błonę z ogonka Razithal, ostrzega że będzie bolało ale we are no puszyste kotki here]

    Cały proces rwania był cholernie nieprzyjemny ale młoda ostro zaciskała zębiska, wypuszczając z siebie jedyne nieme "Yhyyyy" chociaż w duchu chciała by jej kumpela się pospieszyła. Wreszcie jednak udało jej się wyrwać kryształ, tak jak chciała! Choć Gheina skuliła się trochę, posyłając przeciągły syk. I jakieś dziwne dźwięki.
    – Szzzzkkkkkuuulllll--O! Selio? – ożywiła się zaraz, prostując i niczego sobie nie robiąc z bólu, jaki przeszył jej ciało. Teraz pulsował i szczypał ale EKSCYTACJA jaka pociągnęła się za zdobyciem kryształu, cóż – Od razu jakoś tak zmniejszyła ten ból! Popatrzyła na kryształek, pokazując łbem żeby dorzuciła go do miski.
    – Dobla. Tylko to trochę będzie tes bolec ale pomys sobiem ze to da nam zwyciemstwo! – miała nadzieje że Strażnik uzna im to, przecież musiały się POSTARAĆ żeby zdobyć kolejne materiały na urozmaicenie nudnej kompozycji! Samica wyciągnęła pazur i.. Wybrała sobie ładny kawałek, tuż przy czubku ogona, który to zaczęła odkrawać. Starała się wyciąć mały fragmencik ale na tyle duży by było go widać. A że uzdrowicielem nie była, cięła dość topornie.. Ale w końcu się udało, prawda?
    – Mam! – rzuciła, pokazując koleżance odkrojony kawałeczek pazurem! Co z tego że i on był we krwi, jak jej łapy? Razithal dzielna pacjentka i jeszcze obie wpadły na takie fajne pomysły!

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♦ Ostry Wzrok ♦dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku ♦ Adrenalina ♦dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Rasputin – pies borzoj   Chlebíček – samiec harpii
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1   S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
B,O,Skr,Sl,PL: 1 | A: 2   B,L,A,O,Skr,ŚL: 1
Rozkwit Wiśni
Łowca Mgieł
Vansatih Finezyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 243
Rejestracja: 17 kwie 2023, 20:54
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Olbrzymi Górski
Opiekun: Wrota Dziejów

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Rozkwit Wiśni »

A: S: 3| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Śl,Prs: 1| Kż,Skr: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Pamięć Przodka; Bystrooki;
//Wiśniowy proponuje stworzenie biżuterii oraz zagarnia dla siebie garść kolców oraz zębów demona, dwa pukle czarnego włosia, dwa szafiry oraz dłutko.

Samczyk aż podskoczył w miejscu kiedy tylko zobaczył zawartość misy która należała do ich drużyny. Przecież zawartość tej misy była czymś wspaniałym. Uśmiechnął się szeroko do Dobrobytu z roziskrzonym spojrzeniem, biorąc garść małych kolców oraz zębów demona a także dwa pukle czarnego włosia do tego stawiając przed sobą jeszcze kamienne dłutko oraz dwa szafiry.
-Możemy stworzyć ozdoby! Naszyjniki, bransolety lub kolczyki! Ja stworzę naszyjnik. To będzie naprawdę ładne!– Stwierdził już biorąc w łapy jeden z kolców oraz dłutko, powoli zaczynał już delikatnie rzeźbić w kolcu. To trochę zajmie ale efekt będzie tego wart!

Sulanar Jawor Waleczny Kolec Gryfi Kolec Azfel Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"– Za ludzi, którzy patrzą w gwiazdy i marzą.
– Za gwiazdy, które słuchają i marzenia, które się spełniają."

#eab6f2

Atut grupy 2 – Pamięć przodka: -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi

Atut grupy 3 – Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji
Obrazek Mięta (żywiołak powietrza, rogaty królik)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B,L,MO,MA,Skr,Śl: 1
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;
[Kęsek nic nie odpowiada Az, wraca do drużyny, jeśli Yami chce to bierze go na przejażdżkę ogonem, proponuje Najlepsiej Druźinie zrobić uszy dla Strażnika bo najwyraźniej ich nie ma i idzie wymieniam się z Gheiną i Razi, ukradkiem pokazuje im ząb i go daje jako prezent]

Kęsek westchnął i przewrócił oczami. Oczywiście że Az okazała się nie być zbyt ciekawą osobą i nie umiała dobrze się bawić. Tak jakby stary pryk prorok i jego usłużni pomocnicy-bogowie i piastuni byli w stanie dać im cokolwiek wartego uwagi. Ogólnie to, że chcieli rozdawać im rzeczy tak o było nieco podejrzane, lecz nie zastanawiał się nad tym za bardzo. Jak zatrute to nawet lepiej. Sprawdzi swój metabolizm... czy coś takiego. Wzruszył barkami. Jakieś małe co ledwo chodziło skomentowało jego propozycję co tak prawdę rzekłszy zignorował.

Strażnik także zaczął coś tam gadać. Duży skrzywił się momentalnie, chociaż po niedługiej chwili na jego pysku wykwitł krzywy, podejrzany uśmiech. Skinął mu głową i obejrzał się na Mirri. A więc nie cwany szpieg. Po prostu głupia samica.
Rozumiem. Tak, pełna racja, wiesz co. Chyba zmieniłem zdanie. Myślę, że moja pomoc będzie niezbędna w tworzeniu tego czegoś. Cokolwiek robimy – klasnął w łapy, patrząc na Yamiego, który kręcił się koło Strażnika. – Idziesz ze mną? – rzucił do malca i odczekał chwilę. Jeśli ten chciał to mógł się złapać jego ogona (a dokładniej kolców) i zostać przetransportowany z powrotem do swojej grupy pociągiem przyspieszonym lub mógł kompletnie go zignorować. Nie zamierzał tu sterczeć cały dzień kiedy miał jeszcze dużo do roboty.

To tak. Moja propozycja to fajny drobiazg dla naszego kochanego proroka. Bo wiecie, nie jestem pewien czy on ma uszy. Większość z was ma takie długie. Ja, ja mam widoczne, między łuskami. Ale on? On chyba nie ma żadnych. Tylko te kolce. Zresztą, czy on w ogóle kogokolwiek słuchał? Mnie wcale a wcale – zawołał do swojej drużyny, podbiegając do nich truchtem. Kiedy się zatrzymał i usłyszał natomiast o czym rozmawiali...
A, tak, tak. Wymiana. Ja mam coś na wymianę, załatwię to – mrugnął do Biesi i reszty Najlepsiej Druźiny, przytaszczając ze sobą Yamiego (ewentualnie) i go strząsając lekko z ogona. Nie czekał nawet na odpowiedź i podszedł do dwóch młódek chwalących się między sobą swoimi zdobyczami. Spostrzegł już że działo się tu coś ciekawego z daleka... i była to część większego planu. Ignorował usilnie narastające w piersi uczucie, z trudem powstrzymując końcówkę ogona przed ekscytującymi machnięciami.

To ja. Mam dla was ofertę nie do odrzucenia – nachylił się do najbliżej siedzących smoków, szczególnie zwracając uwagę na Gheinę i Razithal. Nie chciał w końcu, by reszta Ziemnych za bardzo się nim zainteresowała. – Mały prezencik. Nie chcę nic w zamian. Specjalnie dla was, oto on – nagle w palcach Dużego pojawił się kieł – mój ząb! Straciłem go kiedyś w walce z Veir. Tak mi mocno przywaliła, że potem następny księżyc chodziłem z krzywą mordą – powiedział wesoło, szczerząc się szeroko. Podrzucił ząb, podkręcając go tak, by wylądował przed smoczycami. Odchylił się wtedy od nich.
Mógłbym dać jeszcze coś, ale, hm, aach. To nie skończyłoby się za dobrze... – podparł policzek łapą, chichocząc. Sama myśl o tym, że sam mógłby wyrwać sobie kolca... to dopiero by było trofeum dla Mgieł!

Az'xanda, Sekcja Zwłok, Strażnik Gwiazd, Yami, Martwa Łuska, Waląca Łuska, Razithal, @cała drużyna Ziemi, @ewentualnie drużyna Mgieł?

Licznik słów: 555
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Niebanalnie Kuszący
Czarodziej Ziemi
Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 248
Rejestracja: 11 cze 2023, 17:45
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 34
Rasa: wężowy-morski
Opiekun: Syn Przygody
Mistrz: Poławiacz Szczurów

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Niebanalnie Kuszący »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Skr,Kż,Śl,Prs,A,OMP: 1| MA,MO: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz
Kalectwa: Brak skrzydeł
[Pociesza Strażnika; nadal zaprasza Strażnika do drużyny i uzasadnia czemu; jedzie jednak na ogonie Dużego; smuta, że został sam; boi się i stresuje; rzuca do kompana w nadziei, że Tęsknoty czy Rosy usłyszą propozycję budowy przedmiotu]

Siedział sobie zadowolony na grzbiecie Strażnika, w wspinaczka była to nie licha. Jak miało się dwa księżyce wszystko było dosyć ciężkie. Uśmiechnął się lekko i przesunął bardziej na ramię samca.
– Cemu nie kcesz być f duszynie se mnom i Siemią? Nas jest mało, a ty jesteś tuszy i modly. I wice se jesteś presytent misek. I ty byś slobil coś co siem topie potopa. I jakbyś zlobił coś co siem topie potopa to Siemia by wyglała i ty tesz byś wyglał. I byłbyś szęśliwy. Bo szęśliwy smok się uśmiecha. A ty jesteś smutny.
zauważył cicho i pogładził Strażnika po łuskach z boku szyi. Wyglądało to tak jakby chciał go pocieszyć.

Następnie uwagę zwrócił na resztę swojej drużyny. Coś tam gadali nad misą.
– Ale Stlasnik sostanie sam, a on tesz jest w duszynie.
powiedział do Dużego Kolca i zaczął powoli gramolić się z proroka na dół. Znów zajęło to nieco czasu i niemal nie zdążył złapać się ogona Mglistego. Zerkał jednak cały czas za siebie, na pyszczku malował mu się smutek, że zostawia Strażnika samego.

Bał się odezwać do reszty dużych smoków, a po tym jak został strącony z ogona i upadł na zadek zrobiło mu się już zupełnie przykro. Czy tak się czuł prorok? Yami zacisnął pyszczek i znów walczył by się nie rozpłakać. Nie chciał tu być... wszyscy byli głośni i coś mówili, planowali. Myślał przez chwilę, że Duży coś od niego będzie chciał ale ten już sobie poszedł. Zupełnie jak dorosłe smoki.
– Szęk.
zakwilił trochę żałośniej niż tego chciał. Jeśli usiądzie na kompanie taty to wtedy chociaż nikt na niego nie nadepnie i nikt nie będzie nim rzucał.

Nazwy "Siemia" nie mógł zaproponować bo za bardzo się wstydził, jednak już na Szczęku podeszli do misy. Tu mógł zobaczyć wiele pięknych przedmiotów. Trochę jak w grocie u Śwista. Uniósł ślepka by zobaczyć czy ktoś się na niego patrzył
– Mosze slobimy ublanie dla Stlasnika. Śfist mófił o takich. Mamy futlo i kości i nafet pióla na głofę. Tylko kolol mało.
powiedział niezbyt głośno chciałby chciał powiedzieć do Szczęka, ale pragnął by słowa usłyszał jakiś starszy od niego smok. Tęsknota czy wcześniej ugryziony przez niego Rosy.

/Strażnik Gwiazd Duży Kolec Syn Przygody Tęsknota Wolności Skrzące Rosy

Licznik słów: 405
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
|| Boski ulubieniec || darmowe błogosławieństwo na zwiad (luty) || Chytry Przeciwnik || raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika || Zaklinacz || stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną Yami nie ma skrzydeł i nie zieje, ma skrzela. || Głos
Upiór Pustyni
Łowca Mgieł
Solaris Wirtuozyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 251
Rejestracja: 30 maja 2023, 14:38
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny (Pustynny x Północny)
Opiekun: Kwiat Uessasa
Mistrz: Poławiacz Szczurów
Partner: Zaranna Łuska (platoniczny)

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Upiór Pustyni »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MP,MO,MA,Kż,Prs: 1| A,Skr,Śl: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Trudny Cel; Lekkostopy
Streszczenie: Sol reaguje na podane nazwy, potem na zawartość misek. Oferta oddania trochę futra z ogona. Oraz podrzucenie pomysłu.

Nie tak wiele smoków przychyliło się do jego propozycji, nie licząc Względnego Miłosierdzia. Doceniał jednak że jego nazwa się komukolwiek podobała.
Dobrze, możemy być Fioletowe Piórka. Myślę że też brzmi dobrze. – Ostatecznie przytaknął Erkal'Zirri. Jeżeli taką chcieli nazwę, nie zamierzał się kłócić i powodować niepotrzebne spięcia. Kątek oka obserwował zaś co właśnie wyrabiała Gheina.

Ku oczekiwaniom wszystkich, całkowita zawartość mis została odsłoniona. Ich misa jako pierwsza. Gdy Strażnik ściągnął ciężką, kamienną pokrywę, Solaris zbliżył się i szybko rzucił okiem na przedmioty. Dostali kości, skóry i poroże. Także bloki dość ciekawie wyglądającego kamienia, drewno, obręcze, białe włosie niewiadomego położenia. Oraz miski z białym proszkiem. Obręcze były czymś z czym był znajomy. Pewnie znalazłby także jakieś zastosowania dla poroża, skór i kości.
Gdy Strażnik odsłaniał inne misy, samiec próbował podejrzeć nieco co ciekawego miały inne drużyny. Nie mógł zobaczyć wszystkiego, jako że były otoczone zebranymi smokami, jednak wyłapał parę interesujących rzeczy jak ciemne kolce, czy soczyście kolorowy proszek. W trzeciej natomiast zauważył kolorowe pióra i skórzane pasy. Skupiał się na tym co sami mieli, zaczynał jednak lepiej rozumieć że wymiana będzie mieć sporo zalet...jak i pewne wady. Czy chcieli podejmować w tym ryzyko?

Nadal jednak nie zdecydowali co robić. Pomysły były bardzo nieprecyzyjne.
Proponowałbym żeby każdy spróbował dać jakiś pomysł i zobaczymy ile z tego damy radę zrobić. – Pewnie nie wszystko, bo czas i składniki były ograniczone. Sam musiał coś podać. Zastanowił się przez chwilę, jego myśli wędrowały do różnych dziwnych rzeczy które widział gdy nadal podróżowali. Nachylił się nad misą, analizując spore jelenie skóry i liczne kości oraz poroże.
Jeżeli byśmy wykorzystali nieco tego poroża, kości, naciągnęli na to jedną z tych skór, można by zrobić coś w rodzaju schronienia przed deszczem i wiatrem. Tylko trzeba byłoby to czymś połączyć. Być może obręcze się nadadzą i te włosie, jakbyśmy dobrze to związali. I coś do zabezpieczenia by się nie poruszało z wiatrem. – Zaczął planować, chociaż zdawał sobie sprawę że pochłonie to sporą część składników. – Nie wiem czy mamy wystarczająco na większego smoka, ale możemy planować rozmiar na najmniejszego z nas, by zaoszczędzić materiały. – W tym przypadku spojrzał na Razithal.
Był jednak skory wysłuchać czy reszta nie miałaby lepszych pomysłów na wykorzystanie skór, rogów lub piszczeli.

Czego się nie spodziewał, to fakt że smoki wokół zaczynają dokłądać cząstki własnego ciała, by zrobić z nich dodatkowe składniki. Musiał przyznać, było to dość kreatywne, nawet jeżeli odrobinę groteskowe w niektórych przypadkach.
Mam nieco dłuższego, pomarańczowego futra na ogonie, gdyby się przydało. Ale proszę nie ruszać szyi. – Westchnął, chociaż nie wiedział czy im się rzeczywiście przyda. W następnej chwili Duży Kolec podszedł do nich z jak to ujął: "prezentem". Zastanawiało go czy może nie oczekuje czegoś w zamian, ale zarazem miałoby to sens by członek ich stada próbował nadal pośrednio wspierać grupę składającą się głównie z Smoków Mgieł.

Mirtowa Łuska Waląca Łuska Względne Miłosierdzie Razithal

Licznik słów: 499
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I believed what we had would last forever
After all the moments we spent together
Were they meaningless in the end..?
*** Atuty: ***

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
*** Kompani: ***
Bastet (Samica Rysia – KP):
S, W, Zr, M, A: 1 | P: 2
B, A, O, Skr, Śl: 1
***
#AC855A|#FE6D00
Większościowy brak łusek, futra i piór: +1 ST do obrony, możliwe poparzenia skóry w okresie letnim;
kalectwo: + 1St do wytrzymałości
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2292
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
[Veir rozmawia z Kęskiem, potem odpowiada na pytanie Strażnika, krótko zwraca się do Wiśniowego Kolca, po czym opiernicza Gheinę, stara się opanować sytuację i prowizorycznie zabezpiecza ranę Razithal materiałem]

Spojrzała na Kęska i pokręciła głową na boki z dezaprobatą, ponownie. Pozwoliła mu kombinować, chociaż o większości nie wiedziała, bo nie potrafi czytać w myślach. Musiała jednak odnieść się do jednej bardzo ważnej kwestii.
~ Kęsek, nie porównuj się do Sekcji Zwłok, ta smoczyca jest chora psychicznie, prawie nas wszystkich zabiła. To bardzo niska poprzeczka. – Przesłała mu chłodnym, surowym głosem. Tak, to prawda, brzmiało to nawet bardziej "mrocznie" od Demonicznego Kła, ale w tym przypadku porównanie traciło swoją moc. Veir zamierzała za kulisami "psioczyć" za kulisami na Mirri, gdy tylko miała ochotę. Nie miałaby na nią tak parta gdyby nie śmierć Velki, spowodowana jej wyczynami. Może nawet w takiej sytuacji udałoby się im porozmawiać, jak smok ze smokiem?

Potem spojrzała na Strażnika i zastanawiała się, co mu odpowiedzieć. Nie mogła mówić mu wszystkiego, chociaż z drugiej strony był znacznie bardziej wiekowy od nawet samej Mahvran, z pewnością wiedział wiele rzeczy. Czy zdawał sobie na przykład sprawę z kwestii fałszywych imion?
~ Znam wartość tradycji, jednak w Mgłach nie przywiązujemy zbyt dużej uwagi do imion adeptów, znacznie bardziej szanujemy te nadane nam przy wykluciu. Ja na przykład przede wszystkim jestem Veir, nie Wrotami Dziejów. Zakładam więc, że dlatego na to zezwalamy. – Odpowiedziała prorokowi. Starała się nie powiedzieć za dużo, ale też nie ukrywać przed nim wszystkiego. Szanowała go na tyle, by móc mu wyjawić część informacji. Oczywiście, nie powiedziałaby o tym, że tak na dobrą sprawę plują na niektóre zasady Wolnych i stosują się do nich tylko dlatego, że muszą.

Potem po prostu przyglądała się spotkaniu z boku, obserwując pisklęta i adeptów, pilnując, by wszystko przebiegało zgodnie z planem. Czasami zerkała w stronę Vansatiha, tak po prostu jak przystało na matkę. Była spokojna, gdyż odnajdywał się wśród reszty, dogadywał z innymi.
~ Pokaż im, jak prawdziwi horgifellczycy znają się na rzemiośle i że nie mają sobie równych. – Przesłała krótko synowi, a jej kąciki ust wskazywały na delikatny uśmiech. Nie zamierzała mu jednak podpowiadać, ani nic. Potem wróciła do obserwowania spotkania. Gdy usłyszała o tym, że Strażnik słodko wyglądałby w pracach piskląt, westchnęła i zamknęła oczy, powstrzymując się, żeby nie powiedzieć nic więcej.

Zwróciła oczywiście uwagę na to, co robiła Gheina. Dziecię Gradu i jego wyimaginowanej samicy, kto by się spodziewał? To już Hrasvelg lepiej zajmował się swoimi pisklętami. Veir będzie musiała solidnie się za nią wziąć, jako jej mistrzyni. Podejrzewała, że orangutan wbiłby jej do głowy więcej rozumu niż Aoha.
~ Gheina, spróbuj odciąć coś jeszcze sobie, albo komuś, a obiecuję, że tak cię spiorę na arenie, że zgubisz wszystkie zęby. A potem dowalę tak twojemu ojcu, że zapomni, jak ma na imię. Zrozumiano? – Przesłała jej mentalnie, dosyć surowym i chłodnym tonem, spojrzała się na nią z góry i na błonę, którą wyrwała innemu pisklęciu.
~ Nie wyrywamy składników z siebie, albo innych. Będzie to miało negatywny wpływ na ocenę. Futro – w porządku. Coś, co nie będzie bolało, co szybko odrośnie. – Powiedziała, tym razem do wszystkich zebranych. Spojrzała porozumiewawczo na Strażnika, czekając na jakieś jego potwierdzenie. Chyba że rzeczywiście pozwoli im się kaleczyć. Na Północy takie rzeczy były normalne, więc Veir to nie dziwiło. Po prostu... nie tutaj.
Po chwili podeszła do Razithal, by móc bliżej przyjrzeć się jej ogonowi. Nie powinna być zbyt ranna, ale lepiej to chociaż prowizorycznie opatrzeć.
~ Owinę ci to czymś. I nie, tego też nie możesz wykorzystać, to ma pomóc z krwawieniem. – Rzuciła i jeżeli młoda nie protestowała, to kawałkiem materiału ze swojej torby owinęła miejsce, które zostało odcięte przez Spaczone Nasienie Aohy. Była delikatna, zawiązała tak, żeby za bardzo nie uwierało samiczki. Po chwili odeszła, wracając do swojego poprzednia miejsca na Skałach. Jeszcze raz z dezaprobatą pokręciła głową, tym razem nie na Kęska, a na Gheinę.

Waląca Łuska, Duży Kolec, Strażnik Gwiazd, Wiśniowy Kolec, Razithal

Licznik słów: 657
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 971
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 2| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
//aprobata pomysłu Wiśniowego + jego propozycja jego rozwinięcia

Poruszył uchem i spojrzał na adepta Mgieł, kiedy tłumaczył im co chce zrobić. Wyobraził sobie jak ku temu wykorzystują dane im materiały i właściwie może być z tego ciekawe rzeczy.
Dobra myśl! I patrząc po tym co mamy, żadne nie musi się powtarzać.
Pochwalił szczerze Wiśniowego po czym popatrzył na resztę. Hm. Ale jeśli chcemy coś ugrać nie może każdy swojego robić.
Co myślicie o podzieleniu się obowiązkami? Jest nas siedmiu. Myślę, że można coś wymyśleć, żeby nam się włosie nie powtarzało. Jeśli ktoś umie robić mmm pleść włosy, mógłby się tym zająć. Inni jak chcą mogą szykować rzeczy z piszczeli i rogów, które potem będą ozdobą do naszyjnika, branzolety i czy też kolczyka. Ja mogę się zająć tymi proszkami. Chyba wiem jak z tego z robić kolorową wodę do zdobienia tych ozdóbek. A może też się nada do zrobienia tego włosia na kolorowo.
Mówił cały czas do swojej grupy. Sądził, że chętni na konkretne stanowiska sami się zgłoszą. On swoje na kilka chwil znalazł. Na koniec swojej wypowiedzi zastanowił się wodząc spojrzeniem po przedmiotach.
Strażnik mówił, że można się wymieniać. Ale nie wiem. Może macie pomysł co można zrobić z tego futra królika? Jeśli nie, to czy jest ktoś chętny na porozmawianie z kimś o wymiane?

Sulanar Jawor Waleczny Kolec Gryfi Kolec Azfel Wiśniowy Kolec

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Tęsknota Wolności
Wojownik Ziemi
Morderca bez serca
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 244
Rejestracja: 30 gru 2022, 16:05
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: morski x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik
Mistrz: Gwiezdna Egzekucja

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Tęsknota Wolności »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,Skr,Kż,Śl,Prs,MP,MA,MO: 1 |B,Pł,O: 2 |A: 3
Atuty: Pechowiec, Adrenalina, Twardy jak diament, Nieulękły
Kalectwa: Brak skrzydeł
/Mało akcji, głównie przemyślanie. Zgoda na pomysły odnośnie tworzenia akcesoriów dla Strażnika

Rozmowa o tym jaka będzie nazwa ich drużyny ciągnęła się dalej, ale Tęsknota uznała, że da młodszym główkować i sama się jedynie przysłuchiwała. Kwiatuszki, Północne Węże, Cbany. Szczerze według niej nie miało to aż tak wielkiego znaczenia, więc tylko pomrukiwała z różnymi dozami entuzjazmu na coraz to kolejną propozycje.
Odpłynęła przez ten czas myślami, dlatego też nie zwróciła uwagi jak Yami ponownie wymyka się z dala od grupy w kierunku drzewnego proroka. Zauważyła to dopiero gdy do jej uszu doszła wymiana zdań pomiędzy maluchem a Strażnikiem. Westchnęła, przewróciła ślepiami, ale dała już spokój z łapaniem dzieci. Ten i tak wrócił do nich później na ogonie Mglistego młodzika, więc nie było się o co martwić.
Nadal pozostawała cicho przy kolejnych wymianach zdań jej grupy. Ukradkiem obserwowała jak pisklęta jeden po drugim brały “dodaj coś od siebie” trochę zbyt dosłownie. Na szczęście żaden Ziemisty nie pokusił się na tę głupotę, bo nie byłaby tak delikatna w upomnieniu jak fioletowa piastunka mgieł. Futro czy pióra jeszcze rozumiała, ale żeby kaleczyć się do krwi? Nyan ciągle zapominała jak niemądre potrafią być dzieci. Zero myślenia, samo działanie.
– Uszy i jakieś ubranie dla Strażnika, tak? Myślę, że uda nam się zrealizować oba te pomysły. Nie mam doświadczenia w tworzeniu rzeczy, ale mogę się domyślać, że na cokolwiek się nie zdecydujemy to będziemy to musieli związać ze sobą, żeby się nie rozpadło. To włosie się do tego nada. Korale i łuski do dekoracji, hmm.. – wpierw mówiła z zamiarem podsumowania tego co mówiła reszta grupy, ale kiedy zaczęła coraz bardziej przyglądać się zawartości misy to przeszło to w głośne myślenie. Nigdy wcześniej nie interesowała się sztuką tworzenia rzeczy, ale patrząc na te składniki przychodziło jej do głowy coraz więcej pomysłów.

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pechowiec
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu

Adrenalina
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Nieulękły
smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Tallulah – sokół norweski
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2
L,A,O,Skr,Śl: 1
Pąk Róży
Wojownik Ziemi
Żyjące Truchło
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 642
Rejestracja: 13 cze 2023, 16:50
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Północny x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik – Już nie żyje :)
Mistrz: Czereda Czerwi ♥
Partner: Nieśmiałość

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Pąk Róży »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,Prs,Pł,B,L,MP,MO,Kż,Skr,Śl: 1| MA,A,O: 2
Atuty: Pechowiec, Niestabilny, Twardy jak diament, Uzdolniony
Kalectwa: +2ST do W i akcji fizycznych [osłabione płuca]
//Przemyślenia, skakonizowanie mienienia się w słońcu zielonych łusek, obserwacja krwawej masakry w drużynie Mglistych, zapytanie co to ubranie, zaproponowanie swojego futra i piór

Kairaki pożałował, że jego siostra odezwała się tak późno. Nie mógł okazać jej propozycji nazwy należytego wsparcia. Chciał ją wesprzeć głównie dlatego, że propozycja była jej. W głębi serduszka bardziej podobała mu się ta inna.
Uh, znowu zaczyna się ta nudna część. No, może tym razem nie tak do końca nudna, bo w końcu dowiedzą się, co znajduje się w miskach! I dowie się, czy będzie w stanie wykonać małą Nyan! Trochę nie w smak było mu, że Strażnik nie uznał nazwy Yeviyi za ich oficjalną. Na szczęście włochata samica, chyba przedstawiła się jako Biesia (tak coś samczykowi świtało), utwierdziła Strażnika w tym, że się myli i ich drużyna ma już swoją nazwę!
Składniki w misie nie były jakoś szczególnie interesujące. Samiec poczuł lekki zawód. No, może jego uwagę przykuły tylko zielone, mieniące się w słońcu, drobne, zielone łuski.
Demoniczny swoim pojawieniem się i nagłym potokiem słów ściągnął na siebie uwagę Kairakiego, który już miał się wzdrygnąć i przesunąć bliżej siostry. Na szczęście, Demoniczny powiedział coś w miarę sensownego i odszedł całkiem szybko. Młodzik rozejrzał się po drużynie i faktycznie, większość miała uszy. Co prawda on i Yeviyi niezbyt, ale obaj dobrze wszystko słyszeli…
Na słowa Biesi o możliwości wyrwaniu jej piór i futra, samczyk sam spojrzał na swoje skrzydła i łapki. Sam też miał pióra i futro do oddania, tak jak samica! W zasadzie, nawet trochę podobne… zanim jednak samczyk poddał się dłuższym rozmyślaniom nad ich podobieństwem, Biesia kontynuowała swoją wypowiedź, wybijając samczyka z tych rozważań. Przez jakiś czas raczej do nich nie powróci…
Niestety, Biesia zwróciła uwagę Kairakiego na fioletową samicę w najgorszym momencie. Czyli wtedy, kiedy ona i jakaś jeszcze inna samica wyrywały i odcinały sobie swoje części ciała. Skoro tyle smoków siebie poświęca, to może on również powinien? Może Mama byłaby dumna, słysząc jak się poświęcił, by wygrać w tych zawodach? Przyglądał się tym samicom, z małym zachwytem jak dzielnie to wszystko znoszą!
Niestety, zanim myśli malucha zabrnęły za daleko, zainterweniowała jedna ze starszych smoczyc siedzących przy Strażniku. Kolejny głos w głowie, samiec znowu się zaskoczył, ale już nie tak jak wtedy, kiedy odezwała się do niego Nyan. Powolutku zaczął się przyzwyczajać. Ha! Czyli dalej może się przysłużyć drużynie! Szkoda, że nie wspomniano nic o piórach ze skrzydeł, ale to ewentualnie sprawdzi się w praktyce.
Inny maluch również coś swojego zaproponował, tylko… Czym były te ubranka? Nyan najwyraźniej wiedziała, zwłaszcza, że sama się do tego pomysłu przychyliła! Czyli już wie kogo i o co zapytać!

– Sio to ublanka? Cy majom one sfionsek z futlem i piólami? Moses wsionć moje? Mose pomogom! – Zapytał się Nyan, jednocześnie ciekaw odpowiedzi, ale również chciał tym pytaniem pokazać, że jest zdeterminowany by się do czegoś przydać. Tak jak tamte samice z przeciwnej drużyny! I do tego on to zrobi w sposób legalny! I nie odejmą im punktów!

//Z pingów, to chyba głównie Tęsknota Wolności ? Nie wiem, może Martwa Łuska ?

Licznik słów: 505
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Roko – Panda Czerwona
A:
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B, A, O, Skr, Śl: 1

Narracja – d4d6dd; Dialog – ea3738; Mentalki – 999ba2

“Boy, I love meeting people’s moms. It’s like reading an instruction manual as to why they’re nuts.”
Ted Lasso

Atuty:
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Gorąca prośba do wszystkich Mistrzów Gry. Bardzo bym prosił, o dodawanie do czarów motywów zimy, mrozu, śniegu. Prosiłbym również, by negatywne efekty niestabilnego również orbitowały wokół tych motywów i żywiołów. Nie wiem, twór nagle cały zamarzł i zranił Kairakiego odłamkami lodu, twór na łapie był tak zimny, że odmroził mu łapę i tym podobne rzeczy. Dziękuję.
Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Kalectwa:
Osłabione Płuca: +2ST do wytrzymałości +2ST do akcji fizycznych
Wygląd:
Obrazek
by Mah
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
//Biesia pata Yamiego po ciałku i próbuje pocieszyć, popiera jego pomysł. Wyrywa sobie trzy piórka ze skrzydła i idzie do Gheiny wymienić się na te, które ona ma. Oferuje Nyan żeby poszła do Orlików i wymieniła się barwnikami.

Dużo się działo w krótkich chwilach, gdy Biesia myślała, co tu zrobić. Spojrzała na Yamiego, który przywędrował tu na ogonie Mglaka i bardzo mu współczuła, musiał czuć się zagubiony.
Podeszła do niego, gdy ten już poczuł się bezpieczniej, siedząc na kompanie, zapewne swojego rodzica, i pogłaskała go lekko łapą, chcąc mu dodać otuchy. Dzięki temu usłyszała też wyraźnie co mówił, co zresztą podłapała Nyan po chwili, wypowiadając swoje myśli na głos.
– Super pomysł młody! Możemy zrobić pelerynę z wilczych futer. Zszyć je tym włosiem – wskazała łapą na przedmiot, o którym mówiła – a paski skóry możemy dodać jako ozdobę, kości tak samo, może jakoś je wyrzeźbić? Tylko mamy trochę mało kolorów... O, wiem, ja się zajmę wymianą z drużyną Pierwszą, zaoferuję jej handel piórkami, a ktoś z nas, może Ty, Nyan? Może iść do Orlików z jedną miseczką czerwonego barwnika i wymienić się na inny... hmm może zielony? Będzie pasowało do koloru piór, czerwony i zielony – ożywiła się nagle.
– Co prawda nigdy takich rzeczy nie robiłam, ale brzmi to jak super zabawa! Trzeba spróbować! – dodała po kilku oddechach i rozłożyła nieco swoje skrzydło, przysuwając do łap i ostrożnie wyrwała sobie trzy, najdłuższe i najzdrowsze pióra. Syknęła nieco z bólu, końcówki były lekko zakrwawione, ale uważała, że tym krwiolubom się to spodoba, więc będą bardziej przychylni na wymianę.

Podeszła, więc do pierwszej drużyny z lekkim uśmiechem, trzymając ostrożnie pióra w łapie, aby się nie uszkodziły.
– Ał... mam nadzieję, że odrośnie – powiedziała, widząc fioletowołuską smoczycę z Mgieł, która wyraźnie krwawiła z karku. Cóż... na jej życzenie.
– Jestem Biesia i przychodzę z ofertą wymiany. Chciałabym wam dać moje trzy piórka, piękne, szare, najlepsze jakie miałam – przerwała, by machnąć lekko skrzydłem, które to było poszkodowane w całej tej akcji – i chciałabym w zamian trzy fioletowe piórka od Ciebie – wskazała na Gheinę – co Ty na to? Jesteście chętni na taką wymianę? – zapytała, wciąż mając do pyska przyklejony lekki uśmiech. W końcu już Hras jej pokazywał gorsze widoki przy nauce ataku, toteż nie dziwiło ją coś takiego. Bardziej zszokowana była, że ktoś mógł chcieć sam się aż tak poświęcić w imię wygrania. Cóż widocznie to była charakterystyka Mgieł.

// Pinguję tylko tych, do których się odniosłam: Waląca Łuska Tęsknota Wolności Yami

Licznik słów: 416
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 849
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
//Rozmowa z drużyną. Wypowiedzenie swojego konceptu na przedmioty do wytworzenia, próba zaangażowania większej ilości smoków//

Yulo obserwował przedmioty, które dostali, w zaciekawieniu. Były najbardziej kolorowe, a przynajmniej tak mu się wydawało. Robienie ozdób wydawało się pójściem po najmniejszej linii oporu jego zdaniem, ale umiejętności jej robienia na pewno przydadzą się im.
Możemy stworzyć maskę, albo nawet całe przebranie dla jednego z nas. Na przykład dla Jaworka bo jest mniejszy i mniej materiałów potrzeba, aby do niego dopasować wszystko.
Zaczął opowiadać o swoim koncepcie i pokazywał łapą na przedmioty.
Królicze skóry będą bazą do tego stroju, połączymy je ze sobą to stworzą nam okrycie na pysk i grzbiet. Rogi i kolce można poprzebijać i przeciągnąć pasma włosia, aby ładnie doczepić je do skóry. Kamienie i kolory upiększyłyby ten strój. Co wy na to?
Zapytał pozostałych i spokojnie przeszedł wzrokiem wszystkich z grupy, nawet brata, który wyglądał jakby oczywiście nie miał pojęcia po co w ogóle on tu przyszedł.
Wtedy możemy podzielić się na grupy odpowiedzialne za otworowanie skór, rogów i pazurów, na tworzących z włosia linkę, przeciskających tą linkę no i odpowiedzialnych za ogólne dekorowanie tego... hm, tworu. Myślę, że Łania i Ty, Dobrobycie powinniście odpowiadać za łączenie tego, w końcu jesteście najstarsi z nas!

Jawor Przeświadczenie Dobrobytu Sulanar Wiśniowy Kolec Azfel Waleczny Kolec

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Cień Jaskółki
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 270
Rejestracja: 12 cze 2023, 10:37
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny x Północny

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Cień Jaskółki »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| L,MO,MA: 2
Atuty: Bogaty z rodu, Szczęściarz

[Po zobaczeniu materiałów rezygnuje z bezpośredniego brania udziału w rywalizacji]


....Przeszły ją nieprzyjemne dreszcze, kiedy wszystkie misy zostały odsłonione. Natychmiast przesunęła spojrzeniem po niewzruszonych, albo nawet i podekscytowanych smokach, a później zawiesiła je na dłuższą chwilę na proroku.

Mieli tworzyć przedmioty... ze zwłok?

Nie spodziewała się czegoś takiego. Oczekiwała sukien. Tkanin. Drewna. Kamieni. Metali. Może jakieś porcelany, albo szkła. Wszystkiego tego, czym posługiwały się na co dzień inne rasy rozumne. Nie miała nawet ochoty dotykać zębów, a już na pewno kości, nieważne czy były żebrowe, udowe, czy jakiekolwiek inne. Mówiło do niej tylko i wyłącznie poroże jelenia oraz pióra, naturalnie zrzucane, lecz żadnego z nich nie posiadali, jak dobrze widziała.

Poczuła się nieswojo i bardzo niewygodnie we własnej skórze.

Czas płynął, uderzenia serca przemijały. Smoki dookoła popadały w jakiś szał. Jedne wyrywały sobie kryształy, inne odcinały błony. O ile rywalizacja i zawody brzmiały dobrze, o tyle definitywnie nie chciała brać udziału w jakimś okultystycznym przedsięwzięciu, w którego zakres wchodziło samookaleczanie.

Odchrząknęła cichutko, przytulając Yoriego do piersi.

Przepraszam Was, ale.... a-ale to chyba jednak nie dla mnie. Nie chcę bawić się szczątkami. – Możliwe, że się obrażą. Będą mieli jej to za złe. Może właśnie zaliczyła pierwszą wpadkę towarzyską, z której już się nie podniesie. Trudno.
Mogę Wam pomóc tylko słowem i techniką, ale niczego nie dotknę.

Czułaby się brudna. Taka... taka spaczona. Była wychowywana w szacunku do zmarłych i poległych, niezależnie od tego, czy były to istoty rozumne, czy nie. Nigdy w życiu nie przyszłoby jej do głowy oporządzanie ciała demona tylko i wyłącznie w celu wytworzenia jakiejś marnej jakości biżuterii. Były lepsze sposoby i materiały. Dobór tych... pomysł Strażnika Gwiazd... bardzo prymitywny. Bardzo dziki.

Była to jednakże cenna nauka. Już teraz dostrzegała różnice między społecznościami. Nie czuła się nimi wszystkimi zgorszona, w żadnym razie. Zwyczajnie jeszcze nie wszystko rozumiała. Może nie mieli dostępu do lepszych obiektów, bogatszych, ładniejszych. Szlag. Ale przecież widziała chyba muszelki, nieprawdaż? Dlaczego nigdzie nie było żadnych roślin, ani kwiatów?

//Wiśniowy Kolec Jawor Waleczny Kolec Gryfi Kolec Azfel Przeświadczenie Dobrobytu

Zamknęła oczy. Pochyliła lekko głowę i wcisnęła pomarańczowy nos w zwichrzone futerko szczura, zaciągając się jego przyjemnym, czystym i świeżym zapachem.
~ Jednak nie chcę brać w tym udziału. To... zbyt dziwne. Wolę popatrzeć.
Przekazała wiadomość Eshelowi, odcinając się w ten sposób od bezpośredniej styczności z całym tym dziwacznym konkursem.

Wkrótce jednak jedną z powiek uchyliła. Lewą. Znowu spojrzała po smokach. Kolejne samice postanowiły powyrywać sobie pióra i się nimi powymieniać. Ufh.

//Wilczy Kolec.

Licznik słów: 410
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Następne możliwe użycie: 24.07.

– – –

Vellmeru (żywiołak ognia, kruk)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B, L, MA, MO, SKR, ŚL: 1


Yorik (żywiołak powietrza, lis)
Kompan niemechaniczny.
Az'xanda
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 14
Rejestracja: 07 maja 2023, 23:56
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: morski x wężowy

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Az'xanda »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 3
/Zaczyna rzeźbić w jednej z kości i zaczepia Kairaki pytając, czy nie chce też spróbować./

Az'Xanda głównie przytakiwała wszystkim smokom należącym do jej drużyny. Wsłuchiwała się w każde słowo, jednak nie rzuciła swoją propozycją. W końcu podobała jej się wersja tworu, która to była już ustalona. W jej głowie zawitało pytanie odnoszące się do tego, w czym mogła by jednak pomóc drużynie. Jednak po chwili obiło jej się o uszy, że przydałaby się pomoc w rzeźbieniu kości. W sumie... czemu nie? – pomyślała sobie Az'. Potuptała do najbliższej kości, złapała ją ramieniem skrzydła i przyciągnęła ku sobie. Potem przy okazji złapała drugą, jakby prędko uporała się z rzeźbieniem w pierwszej z nich. Tak się stało, że usadowiła się akurat w pobliżu jednego z młodzików – był nim Kairaki. Czuła się obok w miarę swobodnie, głównie dlatego, że radosnym piskiem zaaprobował jej pomysł na nazwę. Tak, wciąż była nieco podenerwowana, z powodu, że nie udało jej się przebić z zaproponowaną nazwą. No cóż, nie zawsze się wygrywa -przemknęło jej przez myśl. Wpatrywała się krótszą chwilkę w kość, po czym zaczęła grzebać w niej nieco mocniej pazurem skrzydła, wydrapując niezidentyfikowane zawijasy.
-Zobacz, można zrobić ładnie. Przykładamy pazurek i drapiemy trochę mocniej w kość. Chcesz ze mną spróbować? Możesz tutaj wydrapać co tylko chcesz! -zaczepiła Kairaki'ego, przy okazji próbując udawać, że wie co w ogóle z tą kością robi. Podsunęła powoli drugą kość pod łapki pisklaka, spojrzała na niego i delikatnie się uśmiechnęła.
-Ja robię wodorosty, bardzo lubię wodorosty! -rzekła, po czym powróciła do rzeźbienia krzywych zawijasków.

Kairaki

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozkwit Wiśni
Łowca Mgieł
Vansatih Finezyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 243
Rejestracja: 17 kwie 2023, 20:54
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Olbrzymi Górski
Opiekun: Wrota Dziejów

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Rozkwit Wiśni »

A: S: 3| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Śl,Prs: 1| Kż,Skr: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Pamięć Przodka; Bystrooki;
Wsparcie matki skwitował lekkim uśmiechem na pysku. Naprawdę nie chciał by spojrzała na jego dzieło i się rozczarowała. Musiał się naprawdę skupić na swoim wyrobie. Kiedy Yulo odezwał się i zaproponował ubranie jednego z członków drużyny skrzywił się zdegustowany.
-Nie podoba mi się to, niech każdy stworzy to co mu się podoba. Ja nie będę kogoś ubierał jak jakiegoś nędznego człowieka- Wręcz wypluł z siebie te słowa, patrząc na samczyka z odrazą. Nie było nic co mogłoby go przekonać, do przytaknięcia tamtemu pomysłowi. Zamiast tego wziął w łapy pukle czarnego włosia, zaczynając powoli i uważnie wiązać ze sobą mocne włókna, tak by długość była odpowiednia by mogła to włożyć na przykład jego matka a nawet on sam! Wtedy do łapy wziął dłutko oraz kolce a także zęby demona, miał on zamiar wydrążyć małe dziurki przez które dałby radę przewlec włosie. Po tym jak już udało mu się to w miarę równo wykonać, nadszedł czas na dekorowanie tychże rzeczy. Dłutkiem, bardzo delikatnie zaczynał wystukiwać powoli linie run, podobnych do tych które były na jego bransolecie z szkła. Oprócz linii run starał się też ozdobić części demona z pomocą jakichś na wiązań do natury, czyli listków albo prostych kwiatów.
-Potrzebuję zielonego, żółtego oraz niebieskiego barwnika- Powiedział patrząc w kierunku opiekuna jego grupy. Nie czekał jednak bezczynnie aż on coś zrobi. Dłutkiem także w kamieniach szlachetnych wydrążył dziurki.

Gryfi Kolec Sulanar Jawor Azfel Waleczny Kolec Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"– Za ludzi, którzy patrzą w gwiazdy i marzą.
– Za gwiazdy, które słuchają i marzenia, które się spełniają."

#eab6f2

Atut grupy 2 – Pamięć przodka: -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi

Atut grupy 3 – Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji
Obrazek Mięta (żywiołak powietrza, rogaty królik)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B,L,MO,MA,Skr,Śl: 1
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 971
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 2| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Spojrzał na Yulo od razu, kiedy usłyszał jego głos. Od początku pewne przywiazabie już do pierwszego pomysłu sprawiało, że nie popatrzył na jego propozycję życzliwie. A wręcz niechętnie przyszło mu spojrzeć na przedmioty i w myślach stwierdzić jeden z plusów – możliwość wykorzystania wszystkiego co posiadali. A także minusów – średnio mu się to widziało.

Wciąż podoba mi się pomysł z ozdobami.
Odparł w odpowiedzi. Potem popatrzył na członków grupy, co się jeszcze nie wypowiedzieli będąc chętnym wysłuchać ich opinii.
Decydujcie co chcecie robić.

Stąd też do jego uszu dotarła rezygnacja ze strony jednej z owych osób. Spojrzał na nią zamyśliwszy się na chwilę, lecz zaraz że zrozumieniem skinął jej pyskiem.
Do niczego nie jesteś zmuszana.

Później i Wiśniowy się odezwał ze swoją dezaprobatą ku pomysłowi Yulo, a sam nabierał przekonania, że efektywniej spędziłby ten czas wyplatając wieńce do świątyni. Rośnie tu coś w ogóle na tej skale? Obejrzał się, lecz w ślepia zamiast samotnie rosnących kwiatów wpierw rzuciły się te leżące na ziemi po zniknięciu dorosłych. To łodyg nie posiada, więc nie nadały się. Przy okazji oglądał przez chwilę spektakl jaki tworzyły pisklęta w innych drużynach. Nie wiedział co o tym myśleć, więc tylko się przyglądał przemyślenia pozostawiając na uboczu. Wtedy wpadł na myśl jaką się zaraz podzielił jednocześnie sięgając po miski, barwniki i wodę. Sądził, że na cokolwiek się w końcu zdecydują, to im się przyda, a sam czuł, że potrzebował czegoś do zajęcia łap. A jak zaraz posłyszał, komuś może się to przydać niebawem.

To ja może zrobię nam już tę kolorową wodę, aby czasu potem nie tracić.
Zwinął się na ziemi, bo siedzenie bardziej męczyło mu mięśnie. Do misek z barwnikiem dolewał wody i maddarowym patykiem mieszał kolejno kolorowe barwniki z wodą, aż nabrały użytkowej konsystencji.

Gryfi Kolec Azfel Sulanar Waleczny Kolec Wiśniowy Kolec Jawor

Licznik słów: 299
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 849
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Spojrzał na samicę i lekko przekrzywił łeb w zastanowieniu. Kiwnął jej łbem, a potem barkami.
Nie przejmuj się, skoro nie czujesz się z tym komfortowo to po prostu tego nie rób. Wygrana w tym konkursie nie jest najważniejsza.
Potem obdarzył ją uśmiechem, a potem przeniósł wzrok na brata, który wyglądał na podobnie nastawionego do tego zadania. On chyba też wolałby tu nie być... Pozostało liczyć na zaangażowanie reszty.

Nie żeby nie rozumiał ich nastawienia do pierwotnego pomysłu, jednak argument zdecydowanie był słaby. Ubierać jak człowieka? Czy na prawdę tylko to stanowiło problem, patrząc na ozdoby jednego z oceniających, którego łeb był poobwieszany różnymi świecidełkami. I po co?
A przypadkiem ozdabianie się wiszącymi rzeczami to też nie jest pomysł ludzi?– odbił jego argument bez większej chęci na dyskusje, kiwnął barkami.
Jeśli każdy będzie tworzył to co mu się podoba to jaka w tym będzie współpraca? Skupmy się na stworzeniu czegoś razem.
Patrzył na Wiśniowego jak zagarnia dłuta, rogi, pazury, włosia dla siebie. To przecież była większość z tego co mięli na całą drużynę! Potem Yulo rzucił wzrokiem na Rzecznego.
Jeśli wszystko sam robi to gdzie chęć współpracy?– zapytał starszego samca nie wiedząc co ze sobą zrobić. Wziął jedną ze skór zająca i zamierzał pociąć ją w pasy, a także wydrążyć w nich jedną dziurę na przewieszenie właśnie.
Może zabarwić tą skórę? Jak wyschnie to będzie taka różnokolorowa, nie?– zwrócił się znów do Rzecznego, który na razie jako jedyny wykazywał chęć wspólnej pracy.
Chodź bracie, pomożesz mi ciąć skóry!– zawołał jeszcze do Jaworka.

Sulanar Wiśniowy Kolec Przeświadczenie Dobrobytu Jawor

Licznik słów: 263
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej