Lustrzany las

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Niesmak Poranka
Czarodziej Mgieł
Aiedail Pokorną
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 572
Rejestracja: 30 maja 2023, 20:13
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny (Wężowo-Wywernowy)
Opiekun: Duszenie cierni
Partner: Epitaf Zatraconych

Lustrzany las

Post autor: Niesmak Poranka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 1| A: 1
U: B,L,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Łakoma Magia; Mistyk

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Kiedy lecieli w stronę gdzie być może tylko Duszenie Cierni znało drogę, a Erlak była na plecach dość sporego smoka patrząc z perspektywy pisklęcia. Zaranna Łuska już potrafiła latać o własnych siłach więc taka wyprawa tylko umocniła jej umiejętności i wiedze starała się trzymać trajektorie lecąc na wysokości biodra swojego ojca. Niestety kiedy za bardzo się zagapiła na krajobraz musiała nadgonić gdyż Duszenie nie był z tych co czekali. Dzięki temu Zaranna nauczyła się też że wszystko powinno mieć swój czas i miejsce.
Dotarli w końcu na miejsce które być może było miejscem docelowym i zapierało dech w piersiach z początku Zaranna liczyła że choć raz będzie to zwykła wycieczka, jednak jej złudne nadzieje pękły niczym bańka mydlana słysząc że to miejsce kolejnej nauki. Dopiero teraz jak by docierało do niej że są poza terenami Mgieł dodatkowo kiedy padło ze będą musiały się podkraść do większego od siebie i bardziej doświadczonego w terenie gdzie wszystko się odbija spojrzała na ojca z wyraźnym grymasem niezadowolenia.
Ty chyba sobie jaja z nas robisz?-Pomyślała siadając jak to on sam ma w zwyczaju.
Przecież to jest nie wykonalne na tym terenie...tu wszystko się odbija...
Powiedziała wyraźnie nie zadowolona. Rozumiała polecenie i docierały do niej instrukcje jednak patrząc po otoczeniu uważała że to jedno z gorszych miejsc jakie można wybrać na ewentualną naukę.

Licznik słów: 217
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Naprawdę można kochać umarłych, bo właśnie oni są uparcie obecni. ✦ ✧ ✦ #8d1558 – NARRACJA | #b0518d – WYPOWIEDŹ | #c78eb2 – CYTATY/MYŚLI | Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Łakoma magia: +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
✦ ✧ ✦
Kompani: Brak
A:
U:
#b3aaca
Głos ✦ ✧ ✦ Teczka
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Lustrzany las

Post autor: Biały Mak »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
Widziała to miejsce z daleka, też z perspektywy ramion skrzydeł/. Ech, jak wstyd, żeby jeszcze nie latała! A miała mieć zaraz ceremonię... Pokręciła głową. Musi się skupić. Niemniej miała dobry humor, wiedząc że ani Jarnsax, ani ojciec nie patrzyli na jej poczynania. Była wolna! Na razie. Od razu zeskoczyła z Duszenia. Znała go praktycznie tylko z widzenia, ale już wyrobiła sobie o nim zdanie. Po pierwsze – był niemiły dla dzieci. Po drugie – nie był bardzo gwałtowny. Ba, właściwie to, że uczył ich powinności łowieckich sprawiało, że wydał się małej Erkal'Zirrze poczciwy.
Usiadła obok Zmierzchu, starając się nie wgapiać w odbijające ją tafle szkła. Czarodziej wyjaśnił bardzo dużo na temat skradania, a potem białołuska się nastroszyła. Czarnołuska zaś zabujała swoim ogromnym ogonem. Rozejrzała się raz jeszcze. – Czy to, że odbicia sprawiają, że nie da się powiedzieć które z nich jest bezpośrednie, działa na moją korzyść? Nawet jeśli będę widoczna w wielu miejscach, to jeśli się postaram, może będzie trudno się domyślić, gdzie tak naprawdę jestem? – Mała przechyliła łepek.

Duszenie Cierni

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Duszenie Cierni
Czarodziej Mgieł
Cirith Krnąbrny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 558
Rejestracja: 16 maja 2023, 19:30
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 63
Rasa: Skrajny (górski x północny)
Mistrz: Mahvran
Partner: Ostra Jazda

Lustrzany las

Post autor: Duszenie Cierni »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MA: 3
Atuty: Pełny Brzuch; Chytry Przeciwnik; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca;
Duszenie był widocznie rozbawiony kolejnym aktem buntu swojej glisty, a kiedy Zirra dała dość słuszną uwagę, smok otworzył paszczę.
– Po części masz rację młoda, możesz wykorzystać odbicia do zmylenia swojego przeciwnika. Ale kiedy skradasz się do zwierzyny łownej, masz być wręcz niewidzialna, bo Twój przyszły obiad sobie ucieknie –uderzył końcówką szpona o ziemię.
– Dobra, to teraz pozycja, która ułatwi Wam poruszanie się i będziecie najmniej widoczne. Najpierw, rozluźnijcie się, bycie spiętym nie pomaga, ugnijcie łapy tak, aby Wasz brzuch był szpon nad ziemią. Podkulcie skrzydła, ale ich nie dociskajcie, żeby Wam nie krępowały ruchów. Łapy stawiajcie ostrożnie, najlepiej abyście kładły tylne na ślad przednich kiedy się poruszacie, wtedy jest mniejsze ryzyko że nadepniecie na coś hałaśliwego. – aby zwizualizować samiczkom pozycję, obniżył tors poprzez ugięcie łap, obniżył łeb tak, by był na wysokości kręgosłupa. Skrzydła przylegały do jego ciała a ogonem balansował równowagę.
– Skoro już wiecie na co zwracać uwagę, jak przybrać postawę to musicie uważać na swoje odbicia. Pamiętajcie, że nie mam oczu dookoła głowy – przewrócił oczami – ale żeby Wam to ułatwić, bo dopiero się uczycie, zwiążę sobie oczy – skinął im łbem że maja się oddalić, a sam odwrócił się do młódek zadem i skierował się na polankę w której było mniej drzew a więcej krzewów. Opadł ociężale na ziemię, wyczarował maddarowy skrawek materiału, którym oplótł sobie oczy.

Zmierzch Gwiazd
Erkal'Zirra

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pełny brzuch :: 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół Chytry przeciwnik :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika Twardy jak diament :: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Pojemne płuca :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze

GŁOS
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Lustrzany las

Post autor: Biały Mak »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
Erkal pokiwała głową. Przypatrzyła się Zarannej z lekkim uśmiechem, po czym postanowiła zacząć, zanim jeszcze Cirith zawiąże sobie oczy. Przyjęła postawę. Standardową z resztą. Skrzydła do boków, ogon uniesiony na wysokość zadu – błony rzecz jasna złożone. To byłby problem, gdyby utrudniały poruszanie się względem równowagi, jak bardzo często lubiły to robić, a jeszcze bardziej, gdyby potrąciły szkło. Szyję pochyliła tak, by była prosta, ale z głową na poziomie łopatek. Spojrzała na Cirith'a i obejrzała otoczenie, po czym ugięła łapki.
Mocniej niż przy biegu, ale nie podkulała ich całkowicie. Jedynie obniżyła swoje ciało do poziomu, z którego wysokie trawy nieco zasłaniały Erkal'Zirrę. Jak miała się przekonać, to był też świetny sposób na wyciszenie swoich kroków. Rozejrzała się, szukając kryjówki aby się przegrupować. Znalazła szerokie drzewo, do którego zaczęła się skradać. Wysuwała jedną łapę naprzód, kładła ją ostrożnie, potem dopiero drugą z tego samego boku.
Zauważyła dość szybko, że jeśli będzie kłaść tylne łapy tam, gdzie przed chwilą były przednie, to na pewno nie narobi hałasu poprzez przygniecenie czegoś chrupkiego, dlatego podjęła ten schemat. Prawa przednia, prawa tylna, lewa przednia, lewa tylna łapa. I tak po kolei, aż dotarła do drzewa. Przykucnęła za nim jeszcze niżej i przeanalizowała swoje dotychczasowe ruchy. Zmusiła nieco błony na szyi by lekko opadły gdyż za bardzo się wyróżniały. Przeanalizowała też teren. Przez to, że stanęła za szerokim drzewem, było mniej zakrzywionych powierzchni, które miałyby ją odbić do innych drzew. Lustra były jednak wszędzie. Postanowiła się nimi nie do końca przejmować. Wywiesiła za to rozwidlony języczek, żeby sprawić kierunek wiatru.
Zaczęła obchodzić Cirith'a dookoła, tak by ustawić się pod wiatr. Chciała go dobrze czuć, gdy będzie skupiać wzrok na krokach, by zerkać na ziemię przed każdym kolejnym krokiem. Nie było to bardzo konieczne bo był nieruchomy, dlatego pozwalała sobie bardzo dużo uwagi skupiać właśnie na krokach. Nie chciała nadepnąć na szklany liść, który mógłby się jej stłuc pod łapą i przy okazji boleśnie weń wbić. Nie wiedziała czy lustrzane drzewa gubią liście, ale nie chciała się przekonać na wrażliwej podstawie łap.
Nie szła bezpośrednio do celu. Chodzenie nisko na łapach bardzo ją męczyło, więc odpoczywała za krzewami i głazami. Zastanawiała się, czy jest mało widoczna nawet dla Zmierzchu. Na pewno odbijała się tu i tam. Erkal unikała zbiorowisk wąskich drzewek, w których zostałaby osaczona przez samą siebie.
W końcu, po długiej mordędze, dotarła do Ciritha.
Jestem. – Powiedziała lekko zmęczona. – I ten... przepraszam, że krzyczałam w twojej grocie. – Powiedziała cicho, zanim Zmierzch dotrze na miejsce. A przynajmniej taką miała nadzieję.

Zaranna Łuska

Licznik słów: 419
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Niesmak Poranka
Czarodziej Mgieł
Aiedail Pokorną
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 572
Rejestracja: 30 maja 2023, 20:13
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny (Wężowo-Wywernowy)
Opiekun: Duszenie cierni
Partner: Epitaf Zatraconych

Lustrzany las

Post autor: Niesmak Poranka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 1| A: 1
U: B,L,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Łakoma Magia; Mistyk
Widząc jak radzi sobie Erkal uderzyło ją to w jej własną samo ocenę. Radziła sobie tak jak by była do tego wręcz stworzona. Spojrzała po sobie sceptyczna, a raczej negatywnie nastawiona na swoją próbę podkradnięcia się do swojego ojca. Spojrzała na trawy oraz liście drzew by określić kierunek wiatru, drzewa może i były szklane jednak z jakiegoś nie znanego powodu mimo wszystko tutaj były więc Zaranna uznawała je za żywe. Dzwonienie liści oraz kładąca się trawa dały jej do zrozumienia którędy najlepiej podejść i ustawiła się w taki sposób by zapach szedł jak najdalej od niej. Teraz kolejna część poruszanie się w gęstwinie mimo tego ze ojciec ustawił się pyskiem w stronę krzaków zasłaniając sobie oczy to i tak był wstanie ją usłyszeć czy też wywęszyć więc musiała podejść do tego tak samo jak do lotu uważając dosłownie na wszystko. Przez chwile pomyślała czy nie wykorzystać lotu do tego zadania ale ostatecznie wybiła sobie to z głowy ponieważ nie była tą co chodzi na łatwiznę.
Zaczęła iść w stronę Cirith'a dając ciało coraz to niżej ostatecznie nie mal się czołgając przez swoją długość. Błona w skrzydłach była bardzo ciasno złożona przez co było wrażenie, że zamiast skrzydeł ma ostrza ale tylko po części zadziałało to na jej plus ponieważ musiała łokcie bardziej rozstawić by samej siebie nie nadziać co dodatkowo trochę utrudniało poruszanie się. Kroczyła powoli mając też głowę stosunkowo nisko, a sam ogon niemal przylegał ziemi, wyżej był tylko pędzel na czubku ponieważ ciągnięty po ziemi może wydawać nie pożądane dźwięki.No i kroki, najbardziej zdradliwa cześć tego zadania Erkal miała o tyle łatwiej, że jej długość nie kolidowała z postawieniem jednej łapy w miejscu drugiej zaś Zaranna musiała coś wymyślić by mieć pewność że na nic nie nadepnie. Przecież nie może zabierać każdego patyczka, kamienia czy listka spod łap bo inaczej jej wszystko będzie uciekać na prawdziwym polowaniu. Nagle jakby ją olśniło i zaczęła iść praktycznie na samych palcach osiągając tym jak najmniejszą powierzchnie która była by w stanie cokolwiek nadepnąć.Mimo iż łap nie podnosiła jakoś bardzo wysoko to robiła dość długie kroki by w miarę sprawnie się poruszać dbając o to by było jak najciszej przez co nim postawiła łapę pazurami wpierw starała się wyczuć grunt zaś jeśli chodzi o skrzydło łapki to tak jak by na nich leżała. Była bardziej typem cierpliwego łowcy który kalkulował wręcz każdy ruch nim go wykona fakt była przez to wolniejsza i do swojego ojca dotarła jakiś czas po Erkal jednak nie przeszkadzało jej to zbytnio zwłaszcza, że jak na swoją anatomie wykonała zadanie tak jak najlepiej potrafiła. Siadła przed ojcem w taki sposób że wiatr ciągnął zapach jak najdalej od niego ale mimo wszystko na pysku Zarannej widać było jak bardzo jest wykończona nie tyle fizycznie co mentalnie gdyż umysł musiał jej pracować na o wiele wyższych obrotach niż do tej pory.

-Zadanie...wykonane...
Powiedziała dość krótko kładąc się plackiem

Licznik słów: 478
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Naprawdę można kochać umarłych, bo właśnie oni są uparcie obecni. ✦ ✧ ✦ #8d1558 – NARRACJA | #b0518d – WYPOWIEDŹ | #c78eb2 – CYTATY/MYŚLI | Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Łakoma magia: +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
✦ ✧ ✦
Kompani: Brak
A:
U:
#b3aaca
Głos ✦ ✧ ✦ Teczka
Duszenie Cierni
Czarodziej Mgieł
Cirith Krnąbrny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 558
Rejestracja: 16 maja 2023, 19:30
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 63
Rasa: Skrajny (górski x północny)
Mistrz: Mahvran
Partner: Ostra Jazda

Lustrzany las

Post autor: Duszenie Cierni »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MA: 3
Atuty: Pełny Brzuch; Chytry Przeciwnik; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca;
Maddarowa opaska zmieniła się w pył odsłaniając ślepia samca. Ten zamlaskał i spojrzał na oba pisklaki, po Zmierzch było widać zmęczenie, ale tu nie był zdziwiony. Jej ciało nie było tak dobrze przystosowane do skarania się na ziemi, wiwerny znacznie lepiej czuły się w powietrzu. Zastukał szponem w ziemię dając maluchom chwilę odpoczynku, zanim jednak skończą, Cirith wolał zrobić małe podsumowanie.
– Pamiętajcie o oddychaniu, bo jak będziecie sapać jak teraz to każde zwierze Was usłyszy i rzuci się do ucieczki. Postarajcie się też nie szurać ogonem czy ciałem po ziemi, na początku może się to wydawać trudne, ale z czasem będzie to dla Was tak naturalne jak oddychanie, dlatego skradajcie się tyle ile możecie, nawet na ptaki – spojrzał uważnie na swoją podopieczną –Powiesz mi z czym miałaś największy problem? Masz jakieś uwagi? Pytania?

Zaranna Łuska

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pełny brzuch :: 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół Chytry przeciwnik :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika Twardy jak diament :: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Pojemne płuca :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze

GŁOS
Niesmak Poranka
Czarodziej Mgieł
Aiedail Pokorną
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 572
Rejestracja: 30 maja 2023, 20:13
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny (Wężowo-Wywernowy)
Opiekun: Duszenie cierni
Partner: Epitaf Zatraconych

Lustrzany las

Post autor: Niesmak Poranka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 1| A: 1
U: B,L,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Łakoma Magia; Mistyk
Spojrzała zmęczonym wzrokiem na ojca i podniosła się dość pokracznie by usiąść otaczając się przy tym szczelnie ogonem, oczywiście na miarę swoich możliwości.
– Największym problemem dla mnie było ułożenie skrzydeł by nie robić hałasu, o oddechu całkowicie zapomniałam bo skupiłam się na swoim ciele oraz otoczeniu. Co do pytań to wiem, że mimo iż obie zapomniałyśmy o tym samym to mam wrażenie, że Erkal sobie o wiele lepiej radziła. Czy mogę liczyć na to, że pomożesz mi to jeszcze poćwiczyć Tatusiu?
Mówiąc to patrzyła z nadzieją na swojego opiekuna uśmiechając się do niego zwłaszcza że nie robiła tego za często. Jak każde dziecko przechodziła swój mały kryzys gdzie potrzebowała bliskości i chociaż w taki sposób chciała to uzyskać od swojego ojca. Nie chodziła za nim jak rzep prosząc o atencje, a kiedy spali czasem wcisnęła mu się pod skrzydło. Nie potrzebowała z reguły więcej do swojego małego szczęścia.
Duszenie Cierni

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Naprawdę można kochać umarłych, bo właśnie oni są uparcie obecni. ✦ ✧ ✦ #8d1558 – NARRACJA | #b0518d – WYPOWIEDŹ | #c78eb2 – CYTATY/MYŚLI | Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Łakoma magia: +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
✦ ✧ ✦
Kompani: Brak
A:
U:
#b3aaca
Głos ✦ ✧ ✦ Teczka
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Lustrzany las

Post autor: Biały Mak »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
Przez krótki okres czasu jaki miała, obserwowała Zmierzch. Szkoda, że Duszenie jej nie odpowiedział... Ale to nic. Miała nadzieję, że nie był już na nią zły. I że będzie lepiej jak podrośnie. W końcu przestanie być pisklakiem, więc może przestanie być nielubiana? Zobaczyła, że Zmierzch idzie dość nisko i skrzydła sprawiają jej trudności. Zastanowiła się głęboko jak jej pomóc. Tak samo było podczas biegania. Zmierzch po prostu nie nadawała się do lądowego polowania. A przynajmniej nie w lesie. Może na równinie i pustyni...? Gdzieś gdzie skrzydła nie będą jej przeszkadzać.
Fruwając chyba wystarczy tylko pilnować cienia i łopotu skrzydłami. Może spróbujemy jeszcze raz, chcesz? Pobawimy się w takiego berka, że ja uciekam, a ty do mnie podlatujesz tak, żebym cię nie usłyszała. – Wyszczerzyła ząbki do Zmierzchu.

Zaranna Łuska Duszenie Cierni

Licznik słów: 132
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Niesmak Poranka
Czarodziej Mgieł
Aiedail Pokorną
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 572
Rejestracja: 30 maja 2023, 20:13
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny (Wężowo-Wywernowy)
Opiekun: Duszenie cierni
Partner: Epitaf Zatraconych

Lustrzany las

Post autor: Niesmak Poranka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 1| A: 1
U: B,L,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Łakoma Magia; Mistyk
Rozczuliła ją troska Erkal o nią przez co na jej uśmiech odpowiedziała tym samym i tyrpnęła ją noskiem w podzięce.
-O ile tata nie uzna tego za utrwalanie błędów to uważam ze to naprawdę świetny pomysł.
Odpowiedziała Erkal ukradkiem zerkając na ojca czy pójdzie na taki układ
Duszenie Cierni Erkal'Zirra

Licznik słów: 50
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Naprawdę można kochać umarłych, bo właśnie oni są uparcie obecni. ✦ ✧ ✦ #8d1558 – NARRACJA | #b0518d – WYPOWIEDŹ | #c78eb2 – CYTATY/MYŚLI | Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Łakoma magia: +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
✦ ✧ ✦
Kompani: Brak
A:
U:
#b3aaca
Głos ✦ ✧ ✦ Teczka
Kołysany Wiatrem
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 467
Rejestracja: 02 maja 2023, 10:13
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 30
Rasa: Wężowy & północny
Opiekun: Znamię Bestii
Mistrz: Trefna Topola
Partner: Malachitowa Noc

Lustrzany las

Post autor: Kołysany Wiatrem »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,O,A,W,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,Lcz,MO,MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Błyskotliwy
Eshel ostatnie parę dni spędził na snuciu się i planowaniu dnia, w którym wyruszy poszukać Sulanar. Próbował też za wszelką cenę naprawić kompas, ale ten nawet jak na chwilę pokazywał północ, tak po chwili znów południe. Cóż za badziewie.

Myśli samca krążyły też wokół słów Seaynah. Czy ona—jak to się mówiło—wodziła go za nos? Słyszał kiedyś takie określenie i nie miał pojęcia, co myśleć o tej sytuacji. Skoro miała partnera z którym produkowała jaja, dlaczego spędzała z Eshelem tyle czasu?

Swędziało go już pod czaszką. Zatrzymał się przed jednym z większych drzew i przyjrzał swojemu odbiciu. Matka zawsze miała go za przystojnego. Przekrzywił głowę, poprawiając palcami grzywkę do nienagannego stanu. Umył się z rana, teraz już wysechł na słońcu. Nie pachniał ani ludźmi, ani smoczycami z Mgieł.

Zdecydował. Posłał impuls do kamiennego smoka, skoro już wiedział kim jest.
~ Witaj, nazywam się Kołysany Wiatrem, dla bliskich Eshel. Chciałbym porozmawiać o twojej córce, jeżeli znajdziesz dla mnie czas – urwał na moment. ~ Jeżeli nadal dochodzisz do siebie po śmierci, możemy spotkać się innym razem – jeżeli jednak Grad Skał wyraził chęć spotkania, przekazał mu miejsce w którym na niego czekał.

Przylaszczka siedziała mu na grzbiecie i czyściła swoje pióra.

Licznik słów: 199
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

błyskotliwy
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran


szczęściarz
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (12.09)


przylaszczka ● feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,MA,MO,Skr,Śl: 1
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Lustrzany las

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Nie miał ochoty na ćwiczenia, arenę, politykę ani i przede wszystkim – spotkanie z rodziną. Nie dlatego, że jej nie kochał. Darzył uczuciem te kilka smoków lecz nie potrafił spojrzeć im w pyski. Blizna wzbudzi pytania na które nie miał ochoty odpowiadać. Jak to jest umrzeć?
Lhatark skrzeknął szybując nad samcem.
– Nie powinieneś być z Afektem?
warknął, ale feniks ani myślał odlatywać. On również poczuł to co się stało. Może nie byli idealnymi partnerami, ale znali się mimo woli.

Łazili sobie po zboczach Yraio kiedy Aoha poczuł czyjeś myśli w głowie. Kołysany...? Chwilę. Nie.
Pokręcił łbem nie mogąc ulokować pyska i imienia razem. Chodziło jednak o jedna z jego pięknych córek więc nie miał wyjścia. Może chodziło o Gafę? Na bogów z jednej strony chciał by o nią chodziło, z drugiej... modlił się by jednak nie. Dość już miał bólu głowy przez Duszenie który do tej pory nawet się nie zająknął.
Jasne, smoki to smoki... ale Aoha czuł niewytłumaczalną potrzebę chronienia swoich piskląt. Nawet jeśli były dorosłe. A ten obszarpaniec nie dość, że tuli się do Gafy to jeszcze kamienie od niej bierze.

Lhatark skrzeknął.
– Tak, tak, idę już.
I poszedł na spotkanie jak stał. Lekko zakurzona łuska jednak mięśnie pod nią nadal sprawne i pełne wigoru, nawet mimo śmierci.
~ Idę.
odparł krótko by młodzieniec nigdzie nie poszedł.
Wylądował na ziemi z dala od samca, Lhatark krążył po niebie. Aoha podszedł bliżej i skinął lekko łbem.
– Grad Skał, ale chyba już mnie znasz z tego co mówiłeś. O którą z moich córek chodzi?

Licznik słów: 257
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Kołysany Wiatrem
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 467
Rejestracja: 02 maja 2023, 10:13
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 30
Rasa: Wężowy & północny
Opiekun: Znamię Bestii
Mistrz: Trefna Topola
Partner: Malachitowa Noc

Lustrzany las

Post autor: Kołysany Wiatrem »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,O,A,W,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,Lcz,MO,MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Błyskotliwy
Feniksa rozpoznał i wtedy wszystko zatrybiło. Przylaszczka spojrzała w górę na Lhatarka, wzbijając się w powietrze, aby zapoznać się z nim. Tym razem jej może nie zwieje!

Eshel przyjrzał się wojownikowi. Wyglądał znacznie lepiej niż ostatnim razem. Blizna nawet nie była dla niego zauważalna z tej odległości i pod tym kątem.
Dobrze wyglądasz – ugryzł się w język przed zapytaniem go o jakieś spostrzeżenia z momentu śmierci. Być może sam kiedyś to sprawdzi, choćby z czystej ciekawości. – O Seaynah – odpowiedział.

Przestąpił z łapy na łapę. Nigdy nie był dobry w te całe rozmowy i konwenanse. To może piąta rozmowa w życiu, którą z własnej woli zainicjował. Od czego zacząć?
Czy wiesz kto jest ojcem składanych przez nią jaj? – postanowił zapytać wprost. – Wydawała się niechętna do rozmów na ten temat, a chciałbym mimo wszystko wiedzieć czy wodzi mnie za nos – wyjaśnił zwyczajowo płaskim tonem. Skoro ukrywała prawdę przed rodzicami, tym bardziej mogła to robić względem niego, a przecież jej siostry o to nie zapyta. Sam by chronił sekrety brata, a relacja z nim nie była tak zażyła jak u sióstr.

Nurtowała go jeszcze jedna kwestia, niezwiązana z jego córką, ale zapyta o to później, jeżeli nadarzy się okazja.

Grad Skał

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

błyskotliwy
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran


szczęściarz
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (12.09)


przylaszczka ● feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,MA,MO,Skr,Śl: 1
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Lustrzany las

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Feniksy zapewne będą sobie kołować nad dwójką smoków. Lhatark raczej znajomych nie posiadał, a drugi ptak to miła odmiana.

– Mhm.
Nie zamierzał wchodzić w szczegóły swojego powrotu. Na pewno nie z tym młodzieńcem, zwłaszcza że chyba mieli bardziej palące kwiestie do obgadania. Czekał milcząc aż nie usłyszał umienia młodszej z córek. Zwęził wtedy powieki, niezbyt mocno, ale zawsze. Czekał dalej nie chcąc ciągnąć samca za jęzor (dosłownie i w przenośni).

Pytanie sprawiło, że staremu wojownikowi rozszerzyły się nozdrza. Chyba musiał nabrać więcej powietrza zanim nie buchnie ogniem. Smużna szarego dymu uleciała w powietrze. Może powinien od razu przywalić młodemu w pysk? Nie... obiecał sobie, że coś musi się zmienić. Śmierć to ponoć katharsis i te sprawy.

Tylko jak się zmieniać kiedy ktoś mówi takie rzeczy o twojej pięknej, łagodnej, delikatnej, nieco zbyt rządzącej się i zadzierającej nosa córeczce?

– Nie chcę nawet wiedzieć czemu rozmawialiście o takich rzeczach. I proszę nie wchodź w szczegóły dla swojego dobra.
powiedział siląc się na spokojny głos. Nabrał powietrza, znów przez nos i zamknął na moment ślepia. Na bogów. A mógł nadal być sam, bez piskląt. W dodatku powiedziała mu swoje pisklęce miano wbrew kulturze Mgieł... i co on miał z tymi swoimi córami zrobić?
– Po pierwsze pytanie samicy o składane jaja jest niezwykle niekulturalne. Jeśli nie jest się wystarczająco silnym by zaopiekować się nie swoimi pisklętami to siły na własne tym bardziej samiec nie będzie miał.
powiedział poważnie i zgrzytnął zębami
– Po drugie moja córka nie może fizycznie jeszcze składać jaj.
pozwolił by ta odpowiedź zawisła między nimi. Czy młodzik załapie co sugerował wojownik?

Kołysany Wiatrem

Licznik słów: 266
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Kołysany Wiatrem
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 467
Rejestracja: 02 maja 2023, 10:13
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 30
Rasa: Wężowy & północny
Opiekun: Znamię Bestii
Mistrz: Trefna Topola
Partner: Malachitowa Noc

Lustrzany las

Post autor: Kołysany Wiatrem »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,O,A,W,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,Lcz,MO,MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Błyskotliwy
Przekrzywił pysk widząc niesubtelne zmiany w mimice wojownika. Czy coś z tego, co mu Eshel powiedział, spowodowało taką reakcję? Nie wydawało mu się, żeby tak było, ale już kiedyś matka mu wspominała o osobach o... jak to ujęła? Nerwach nie ze stali? Być może patrzył na takiego osobnika.

Brwi uzdrowiciela wyskoczyły w górę, kiedy został mu zarzucony brak kultury.
Zapytałem ją o to, ponieważ uprowadziła cudze pisklę za granicą, gdy wraz z siostrą okradała domostwo jakiegoś dwunoga, który wcześniej porwał ją samą – wyjaśnił powody swojego postępowania. Tamten wężyk miotał się na wszystkie strony, więc ewidentnie ratunku nie potrzebował. Przypominał mu trochę tego człowieka, którego związała Aie i nadal trzymała w Wulkanie. – Być może to praktyka w waszym stadzie? Ramonisu, nie znam zwyczajów Mgieł, pomimo tego, że mój ojciec stamtąd pochodził – obniżył lekko pysk, nie mając na myśli nic złego. Właściwie jak się tak głębiej zastanowić to nie wiedział nic o tym stadzie poza tym, że mało kto ich lubił.

Nie mogła składać fizycznie jaj? Więc czemu sugerowała, że jest inaczej? Do reszty przepaliły mu się obwody nerwowe, a jego mina sugerowała całkowite pogubienie się. Przestąpił z łapy na łapę.
... rozumiem – ani trochę – dziękuję za poświęcony czas – zrobił krok w tył, rozważając dokąd powinien się teraz udać.

Może do świątyni, tak po prostu, żeby od razu zająć myśli czym innym. Poszukiwaniami zaginionej przyjaciółki, chociażby.

Grad Skał

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

błyskotliwy
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran


szczęściarz
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (12.09)


przylaszczka ● feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,MA,MO,Skr,Śl: 1
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Lustrzany las

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Samiec uniósł łapę do góry po tym jak uzdrowiciel powiedział, że ktoś uprowadził jego córkę. Trzymał łapę przez chwilę po czym zacisnął pięść jednocześnie znów trąc zębiskami o siebie. Lhatark na niebie skrzeknął i pofrunął jeszcze wyżej jakby mając nadzieję iż to uchroni go od wyrywania piór z kupra. Oczywiście wina nie leżała całkowicie po stronie ptaka. Sam kazał mu lecieć za Afektem uznając iż Sese nie zrobi nic... jak Gafa.

Pięść się rozluźniła i Aoha opuścił palce na oczy by je pomasować. Mówił jednocześnie
– Możesz rozwinąć temat uprowadzenia Malachitowej?
Nie wnikał, że w porwaniu jakiegoś pisklęcia uczestniczyła też Gafa. Jakoś go to nie dziwiło. Pytanie czy samiec był z nimi skoro wiedział aż tyle rzeczy.
– Wiesz kto to zrobił poza ogólnym stwierdzeniem, że jakiś "dwunóg"? Oraz kto ją uratował? Oraz czy owy dwunóg jeszcze dycha.
starał się mówić bardzo spokojnie. Opuścił łapę na ziemię i patrzył w ślepia młodzika, świdrował mu dziurę w czole jakby mając nadzieję, że sam dokopie się do prawdy.

Zignorował dalsze słowa. Czekał na wyjaśnienia i na pewno nie pozwoli uzdrowicielowi się wymknąć bez nich. Stał jednak w miejscu licząc na to, że młody nie zrobi kolejnych kroków do tyłu. Chciał znać prawdę, nie bić kogoś z drugiego stada kto potencjalnie mógł mu powiedzieć więcej niż jego własne córki. Które chyba dostaną burę o jakiej nie słyszały Wolne Stada.

Kołysany Wiatrem

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Kołysany Wiatrem
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 467
Rejestracja: 02 maja 2023, 10:13
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 30
Rasa: Wężowy & północny
Opiekun: Znamię Bestii
Mistrz: Trefna Topola
Partner: Malachitowa Noc

Lustrzany las

Post autor: Kołysany Wiatrem »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,O,A,W,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,Lcz,MO,MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Błyskotliwy
Przerwał mentalne planowanie, gdy łapa się uniosła. Wodził za nią spojrzeniem, ale nie wykazywał chęci uchylenia się przed ciosem. Być może nawet nie sięgnąłby po maddarę. Ufał, że ojciec bliskiej mu smoczycy – bo chyba mógł ją tak nazywać, wnioskując po opisach brata – nie wyrządzi mu krzywdy.

Zastanowił się chwilę, analizując na szybko rozmowę z Seaynah sprzed paru księżyców.
Myślę, że powiedziałem za dużo i nie ode mnie powinieneś się tego dowiedzieć – wbrew pozorom uczył się diabelnie szybko. Nawet jeżeli czegoś w pełni nie rozumiał, potrafił się dostosować do norm społecznych. Tym razem po prostu zorientował się odrobinę za późno, gdy połączył gniew wojownika z obawami Seaynah. – Chyba nazywał się Matter. Ja i jej siostra. Nie, zabiłem go – odpowiadał mechanicznie na jedno pytanie za drugim. O ile dobrze pamiętał, to jego twór rozsadził elfowi płuca, choć tak po prawdzie nie miało to za dużego znaczenia. Grunt, że dwunóg gryzł piach.

Nie robił dalszych prób odsuwania się, zwyczajnie stał w miejscu. Skoro Grad Skał podtrzymywał rozmowę, niegrzecznie byłoby się w trakcie jej trwania się z niej wycofać.

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

błyskotliwy
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran


szczęściarz
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (12.09)


przylaszczka ● feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,MA,MO,Skr,Śl: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej