Drzewo na Wzgórzu

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Lumi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 170
Rejestracja: 13 sty 2020, 14:10
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny
Opiekun: Klepiąca Łuska{*}
Mistrz: Krwawe Oko ;)
Partner: Krew, pot i łzy

Post autor: Lumi »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 1 | P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,Kż,MP: 1
Atuty: Zwinny, Adrenalina

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

– Taki spasiony morski? – Przekrzywił nieco łeb próbując sobie wyobrazić jak takie coś by wyglądało. Cóż, chyba właśnie spasiony smok najtrafniej określał jak wyglądałoby takie zwierzę. Świat jest naprawdę dziwny..
Ach, jakże miła była jego siostra! Zgodziła się! Podniósł łeb i spojrzał się na nią nieco niedowierzając w to co usłyszał. Zrobiła to tak o, bez choćby słowa polemiki czy sprzeciwu. Na wszystkie cuda chaosu, była cudowna! Wiedział że się na niej nie zawiedzie i będzie mógł jeszcze bardziej uszczęśliwić matkę. Na pewno się ucieszy!
– Tak bardzo ci dziękuję. – Powiedział cicho. – Nie zapomnimy Ci tego, odwdzięczymy się jak tylko będziemy mogli. Jesteś tak dobrą duszą.. – Głos uwiązł mu w gardle, i po prostu patrzył się na nią z wdzięcznością.

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
adrenalina
Smok dostaje dodatkową kość podczas testów na akcje fizyczne (bieg, obrona, atak). W przypadku niepowodzenia wykonywanej akcji, na skutek przegapienia przeszkody środowiskowej, smok otrzymuje maksymalną ranę, na jaką pozwala liczba kostek, którymi smok do danej akcji dysponuje, ale nie poważniejszą niż rana ciężka
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1673
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
Tak. Taki spasiony zwierz. – Odparła zgodnie. No bo to jest taki spasiony zwierz, nie oszukujmy się. Chociaż sama do grubego smoka by nie porównała. Pyza wygląda strasznie, a foki poprostu tłusto.
Uśmiechnęła się łagodnie do brata. W końcu chyba każdy zasługuje na pochówek. A niestety oni nie doczekali się go tuż po śmierci. Ale zrobi im ładny. Szkoda jej tylko, że wcześniej sama o tym nie pomyślała. Jednak teraz to nie jest najważniejsze, skoro i tak niedługo się tym zajmie.
Dobra dusza ją tknęła. Naprawdę.. miło.
Nie ma za co. Naprawdę z chęcią się tym zajmę. – uśmiechnęła się do niego.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Lumi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 170
Rejestracja: 13 sty 2020, 14:10
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny
Opiekun: Klepiąca Łuska{*}
Mistrz: Krwawe Oko ;)
Partner: Krew, pot i łzy

Post autor: Lumi »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 1 | P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,Kż,MP: 1
Atuty: Zwinny, Adrenalina
Cholera, naprawdę go to poruszyło. Nie musiał walczyć, błagać, czy wymuszać tak błahej rzeczy. Po prostu poprosił o to odpowiedniego smoka, i tak po prostu mu nie odmówiono. Czyżby nie wszystkie niespaczone dusze były złem wcielonym? Jego siostra była tym dobrym wyjątkiem, perłą w morzu niesprawiedliwości oraz zła.
Nadal patrzył się na nią z nutą niedowierzania, ale na jego pysk wstępował coraz szerszy uśmiech. Będą mieli grób! Nawet po śmierci ich nie rozdzielą, nie dopełnią swego dzieła zniszczenia piękna chaosu. I to wszystko dzięki jednemu smokowi. – Niechaj Chaos Ci błogosławi tak szczerze i dozgonnie jak robię to ja. Bądź pozdrowiona przez całą swą wędrówkę ku oświeceniu. Niechaj potomkowie twi ogrzeją się w blasku prawdy, a stronią od mroźnych ostępów fałszu. – Odwinął ogon z gałęzi, i zeskoczył na gałąź na której siedziała Zirka. Spojrzał się na nią z czystą wdzięcznością, i pociągnął nosem. Ku swemu zaskoczeniu nawet się wzruszył. – Pewnie chciałaby aby upamiętnić nas gdziekolwiek na wspólnych. Byle nie w Ziemi. – Powiedział sporo ciszej niż wcześniej.
– Jedyna prośba jaka mi zostaje to poproszenie Ciebie o to żebyś o siebie dbała. Obdarowuj innych swym ciepłem i wyrozumiałością, bądź zdrowa Pogodna Myślo! – Szybko odwrócił łeb, aby nie zobaczyła powoli formujących się łez. Szybkie rozpostarcie skrzydeł, skok i..
Leciał w dół niemalże do końca, dopóki nie zdecydował się na zrobienie kilku potężnych wymachów. Wypoziomował lot gdzieś na wysokości połowy ogona od ziemi, coraz szybciej wymachując skrzydłami. Może uda mu się ucieknąć przed losem.. Albo odnajdzie matkę jeszcze tutaj, na ziemskim padole!
// ZT

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
adrenalina
Smok dostaje dodatkową kość podczas testów na akcje fizyczne (bieg, obrona, atak). W przypadku niepowodzenia wykonywanej akcji, na skutek przegapienia przeszkody środowiskowej, smok otrzymuje maksymalną ranę, na jaką pozwala liczba kostek, którymi smok do danej akcji dysponuje, ale nie poważniejszą niż rana ciężka
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1673
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
W swoistej radości słuchała młodszego brata, nie ważne czy przybranego. Naprawdę cieszyła się wiedząc, że i on się ciszy z niby tak małego gestu.
Słuchała go intensywnym obarczając go spojrzeniem, lecz stał się jeszcze bardziej taki, kiedy odwinął ogon i się podniosł. Westchnęła. Już musi lecieć? Przyszło jej na myśl i chciała coś odpowiedzieć, ale w zaskoczeniu nie zdołała. Spojrzała prosto we wzruszone szare ślepia, co były tak blisko. Zeskoczył do niej. Naprawdę! Hah! Nie patrzyła na ciało, tylko w oczy odzwierciedlające duszę.
Wygięła pysk w uśmiechu.
Byle nie w Zimi. – przytaknęła, a serce łomotało jej w radości.
Ale pożegnanie i tak, kiedyś musiało nadejść. Uspokoiła się z chwilą mówienia brata.
Dbaj o swą duszę, Lumi. – Powiedziała ciszej, kiedy zbliżało się do skoku. A z jego zeskokiem ona wstała, by obserwować jego wzlot, a następnie odlot.

Więc to tyle... Ale jakoś, czuję spokój. W końcu jeszcze się spotkają. Najprawdopodobniej w zaświatach.
Spojrzała za nim, w niebo, by zaraz skupić się na porze jaka zastała. Wieczór. Późny wieczór... Naprawdę aż tak długo rozmawiali? Poczęła wypatrywać gwiazd zza chmur.
Dzisiaj chyba nie zdąży spełnić prośby. Za to jutro tu powróci. Tu, chyba będzie w porządku miejsce. A jak dobrze to zrobi to nawet tego nie zlikwiduje nawet dziadek.
Na resztę nocy postanowiła wrócić do domu. Kto wie czy może nie zechce popadać w nocy. Spanie u siebie, wydaje się bezpieczniejsze. Wiele bezpieczniejsze.
Rozprostowała skrzydła i jak uprzednio Lumi, zeskoczyła z gałęzi, by tak właśnie za pomocą zamachów wzbić się w powietrze.
//zt

Licznik słów: 254
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Wejście tutaj nie stanowiło żadnego problemu dla kleryka, który rozglądał się za ziołami. Szczerze mówiąc nie miał bladego pojęcia o tym, że na terenach wspólnych nie rosną też zioła, ale skoro zaszedł tak daleko i ich nie znalazł... Poddał się dopiero kiedy doszedł do jakiegoś samotnego drzewa na wzgórzu z którego był przynajmniej ciekawszy widok na okolicę, która była skąpana w gęstych kłębach mgły. Był poranek, gdyż samiec właśnie wczesnym rankiem poświęcał swój czas na zbieranie ziół co mogło równie dobrze mu poprawić humor z rana co go zepsuć.
Jak zapewne się domyślasz czytelniku, zepsuł mu się kiedy poświęcił dobrą godzinę na łażeniu na terenach wspólnych i nie znajdując nic poza odchodami i to smoczymi!

Jaah przycupnął więc przy drzewie i dla otuchy zwyczajnie sobie nucił. Po jego ciele przeszedł dreszcz z zimna i wilgoci trawy na której usiadł, jednak nic to dla niego. Bardziej martwił się o zapas ziół, niż własne zdrowie...
A jednak zaufania w stadzie zbyt wiele nie było. Czy to źle? No nie do końca źle, po prostu byli ostrożni. Kwestia była taka, aby po prostu nie manifestowali swojej nieufności mu w pysk jak to uczynił jeden z uzdrowicieli. To zabawne swoją drogą, ze wzbudził zaufanie u przywódcy, a inny uzdrowiciel mu nie ufał, pomimo załatania jego ran bez żadnych komplikacji... Cóż, niektórzy po prostu rodzą się z czymś w rodzaju antyuroku osobistego.
Mógłby sobie jeszcze tak gdybać dalej, ale postanowił wyciągnąć z torby bukłak w którym trzymał wodę zmieszaną z miodem. Nic tak nie poprawia goryczy życia jak dobry i słodki miód.

Licznik słów: 257
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4231
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Strażnik coraz rzadziej miał czas na medytację przy obcych drzewach, bo gdy już poświęcał się chwili odpoczynku, wolał ją spędzić na wyspie proroków albo przy nieco większych, milszych mu roślinach. To wyłącznie złośliwy los sprzyjał dziś pewnemu spotkaniu, bo gdy Strażnik latał tak w tę i we w tę, pomiędzy stadami, jego uszkodzone płuca w końcu odmówiły posłuszeństwa i zarządziły natychmiastową potrzebę odpoczynku. Gad zapikował, a znalazłszy się ciężko na ziemi zaczął prędko nabierać hausty powietrza, które w teorii powinny złagodzić płonący ból w piersi oraz duszności. Było to niestety daremne, więc dłuższą chwilę męczył się ze sobą, jak osoba, którą dopiero co wyrwano spod wody. Koniec końców stopniowo zaczął oddychać nieco wolniej, ale wciąż drżąco, ze słyszalnym trudem. W tym stanie nie zdawał sobie sprawy, że ogon dalej po drugiej stronie szerokiego pnia siedział sobie inny smok.

Licznik słów: 138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Różnica była taka, że Jaah akurat widział i słyszał nadlatującego. Obserwował go dopóki był daleko, a potem zamarł za drzewem i po prostu starał się pozostać w jednej pozycji, aby się nie zdradzić.
Na swoje szczęście i nieszczęście ten drzewny smok wylądował zaraz przy drzewie. Brzmiał jakby ledwie żył... co mogło oznaczać jakąś ranę, albo na prawdę podeszły wiek samca o dziwnym zapachu. I ten był w opowieści starego, chociaż nie wypowiadał się na jego temat zbyt przyjemnie, jakby byli wrogami. Ten jednak nie wyglądał na jakoś przesadnie groźnego, raczej przypominał pocieszne drzewo co się mu korzenie powoli odkrywają od ziemi i zaczynają go przychylać.
Zmysł uzdrowiciela jednak robił też swoje. Nienawidził tego, ale przeważnie zawsze starał się jakoś pomóc, co w obecnej sytuacji byłoby nie na miejscu.
Jaah wychylił się zza drzewa i przyglądał się przybyłemu dość podejrzliwie. Szybko zauważył obrożę i bliznę.
Nie wyglądasz na starca, chociaż na pewno żyjesz już trochę czasu. Jesteś ranny czy przed czymś uciekasz, Strażniku?
Wyłaniający się zza drzewa ciemny łeb mógł być jakimś dziwnym zwiastunem nawiedzającego ducha, a głębia jego głosu również mogłaby pasować do jakiegoś zbrodniczego ducha, niemniej po krótkim spojrzeniu na łeb raczej zauważy się prawdziwe oznaki życia. Łeb poza tym wróci do swojej pozycji i dalej będzie się wpatrywał w przestrzeń przed sobą.

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4231
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Głos obcego smoka natychmiast ustawił Strażnika do pionu. Dosłownie, bo poderwał dotąd schylony łeb i rozejrzał się za źródłem pytania. Oddech natychmiast mu się unormował, zupełnie jakby wcale nie miał problemu, przez który omal się przed chwilą nie udusił. Doskwierał mu nadal, ale istniały w życiu pewne priorytety, a jednym z nich była prezentacja. Na szczęście życie utemperowało go już na tyle, że nie poczuł się do przesady zażenowany, a odrobina niezręczności to wciąż coś co potrafił przetrawić.
Drobna konsekwencja kalectwa – powiedział bez ogródek, jeszcze nie zupełnie się do niego odwracając. Jeszcze chwilę sobie pooddychał, z lekko przymkniętymi ślepiami, a potem spojrzał w pełni na nieznajomego. Sennah nie miała powodu by zdradzać mu teraz jego imię, więc wiedział jedynie tyle, że na pewno nie kojarzył go z żadnych stad do których miał dostęp. Chyba że przybył niedawno, ale czy wtedy od razu znałby jego imię? Pytanie czy chciał mu zawracać głowę. Nie koniecznie, jeśli dowie się o tym prędzej czy później.
Odpocznę chwilę i ruszę dalej, więc nie musisz zwracać na mnie uwagi – wyjaśnił bez specjalnego zaangażowania, szorstkim ale nie niepotrzebnie chłodnym tonem – Chyba, że chcesz, wtedy do usług – Wyciągnął łapy przed siebie, ustawiony bokiem do samca i ostrożnie położył się na ziemi. Skoro wiedział jak się nazywał, zapewne wiedział kim był, a to mogło prowadzić wyłącznie do dwóch typów rozmów.

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Krótki ruch, a także samo zachowanie nie uszły uwadze Szarego smoka, który jednak kompletnie tego nie wykorzystał. W podświadomości co najwyżej rozbawiło go to jak bardzo postawa była ważna dla tego samca, jakby bał się okazywać jakąkolwiek słabość. No bo jak to? Wielki prorok z problemami? Nie może być! Wysłannik boski, który kuleje!
Drobna?
Jako uzdrowiciel to już trochę się poznał na tych ranach i kalectwach, poza tym Strażnik nosił spore znamię ze złota, a charczał jak Calad nocami po zbyt dużej ilości wypalonych ziółek. To nie jego sprawa. Nic nie pomoże na kalectwo, nie był cudotwórcą, co innego bogowie, a do tych to on miał bliżej, niż pozostałe smoki.
Czy chciał mu zawracać łeb i to jeszcze własnymi przemyśleniami, które będą głośnym uderzeniem w skałę za którą może kryć się potok, który go przez przypadek z hukiem zmiecie kiedy skała podda się naporowi? Może to spotkanie było przypadkiem, a może dotykiem losu?
Wszechświat nie spiskuje po to, by zaprowadzić nas w jakieś konkretne miejsce.
Miał już coś powiedzieć w stylu "jak sobie chcesz", ale po chwili prorok dodał coś zbyt uległego jak na jego pozycję pomiędzy tymi stadami.
Za późno. Już zwróciłem uwagę, chociaż rozmowa nie jest konieczna, niepotrzebnie byś tracił oddech, a masz przecież odpocząć.
Powiedział zamiast tego i w jego niskim tonie głosu nie było niczego poza stwierdzaniem faktu. Czy wytykał mu osłabienie? Nie tyle co po prostu nie zamierzał się narzucać drugiemu smokowi co było raczej postrzegane jako pozytywna cecha. Był już za stary na to, aby uważać się za bardzo potrzebnego towarzysza do rozmowy. Przeważnie lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4231
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Istotnie, drobna, ale tego już nie powtórzył, zezwalając nieznajomemu trzymać się interpretacji jaką dla siebie wybrał. Doceniał jednak, że obcy nie był nachalny, choć poniekąd zmuszało go to do przyjęcia takiej roli samodzielnie. Potrafił milczeć, uwielbiał wręcz, ale definitywnie nie w towarzystwie innych, bo wtedy myśli pożerały go żywcem. Z drugiej strony, czy potrafił w ogóle rozmawiać, gdy nie miał przed sobą konkretnie wyznaczonego celu? Szary siedział sobie przy drzewie, dumał zapewne o własnych sprawach, nie było zatem nic w jego postawie czego mógłby się przyczepić.
Wysiłek wywołany lotem znacząco różni się od rozmowy – odpowiedział zupełnie poważnie. Nie chciało mu się zastanawiać, czy nieznajomy był złośliwy, czy troskliwy w nieudolny sposób, więc zwyczajnie go poprawił – Moim obowiązkiem jest poniekąd rozmowa – Podniósł się znowu, siadając w sztywno prezentacyjnej pozycji. Leżał na chłodnym gruncie zaledwie parę uderzeń serca, więc najwyraźniej nie nadawał się na relaks – Zmieszałbym wypoczynek z produktywnością, gdybym zdołał osiągnąć coś w rozmowie z tobą – Proszę, od razu wiedział co robić, gdy mógł być przy tym interesowny – Skoro ktoś zapoznał cię już z moją osobą, być może byłbyś chętny podzielić się refleksją na temat innych odkryć? Smoki nie narodzone w Wolnych zazwyczaj szybko wyrabiają sobie pokaźny zestaw zarzutów albo zachwytów wobec sposobu w jaki się tutaj żyje – Bo stąd nie pochodził na pewno, a wystarczyło minimum produktywności, aby bogini dała mu znać o czyimś istnieniu. To iż samiec krył się dotąd w Pladze i zdecydował wyjść w końcu na krótki zwiad po Wspólnych też zdawało się raczej mało prawdopodobne. Co do tonu Strażnika, z pewnością gotów był pociągnąć dowolny narzucony mu wątek, ale nie zdawał się do niego przywiązany i gdyby go przepędzić, gotów był i odejść w następnej chwili. Wyglądał na zmęczonego, ale nie jak osoba która ma paść bez życia na grunt, a bardziej wyjałowionego z entuzjazmu. Mimo to, pary w pysku nigdy mu nie brakowało.

Licznik słów: 316
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
A więc wychodziło na to, że nienachalnie chciał mu dać do zrozumienia, że jest gotowy się poświęcić i porozmawiać z nim... albo coś w tym stylu. Niemniej jednak sam się prosił na dyskusję, a to nie było komfortowe dla Jaaha. Może nachalność to za duże słowo w tym przypadku, jednak nagła zmiana postawy proroka była niepokojąca.
No tak, zdecydowanie.
Przyznał mu rację bo i temat do rozmowy byłby to słaby. Powietrze zużyte, czy coś? Ale w jakiej pozycji by go to stawiało. Miałby trzymać stronę konfliktu w której wszyscy powinni nie oddychać? Bez sensu. Na temat obowiązków się nie wypowiedział, bo nie wierzył poniekąd w takie oświadczenie. On nie istniał po to, aby rozmawiać. On po prostu chciał rozmawiać, ale winę zrzucał na innych co było wygodne. W takim przypadku odchodzisz od rozmowy i nie masz moralnego kaca, że komuś zryłeś łeb.
A co chciałbyś osiągnąć? Jestem młodym i niewiele rozumiejącym smokiem, moja wiedza opiera się na słuchaniu i obserwacji otoczenia. Ty natomiast byłeś przywódcą stada Ziemi, teraz jesteś prorokiem całych wolnych stad i zarazem zyskałeś drugą młodość zachowując umysł starego i doświadczonego wojownika.
Mówił swobodnie, jakby ta wiedza była takim ogólnikiem, który każdy znał, a z pewnością tak nie było, szczególnie dla kogoś kto nie pochodził stąd. Ah trzymanie i obracanie w łapie tajemnicy... pokazywanie jej, ale nie odkrywanie samego sekretu. To było przyjemne uczucie, kiedy rozmówca analizuje wszystko i szuka logicznego wytłumaczenia skąd ta wiedza się wzięła. Nie musiał widzieć samca zza drzewa, aby wiedzieć, że właśnie to przyjdzie mu na myśl.
To prawda. Każdy wylewa żale i radości po swojemu. A jaka jest rzeczywistość? Jaką Ty masz perspektywę?
Odpowiedział mimo wszystko pytaniem, jakby chcąc dać do zrozumienia, że to nie on powinien dzielić się informacjami, tylko on powinien być ich odbiorcą. Tak jak mówił- był nikim wobec kogoś kto przeżył tu prawie dwa pokolenia smoków. Ton szarego samca pozostawał niezmiennie spokojny co świadczyło o dość luźnym podejściu, albo dobrym panowaniu nad samym sobą.

Licznik słów: 329
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4231
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Przedstawiać swoją perspektywę lubił, choć nie bardziej od milczenia, ale aby móc tego dokonać w komfortowych warunkach, musiało zostać spełnionych wiele wytycznych, co obecnie nie miało miejsca. Szczere wypowiadanie się w Wolnych często miało charakter przypominający obnażenie słabości, które jedynie raziły po oczach, samego inicjatora kreując jako przesadnie krytycznego cynika albo idealistę, który skupia się na rzeczach tak niedosięgłych, że nawet rozmowa o nich napawa smoki obrzydzeniem. Nie miał w takim razie humoru, aby poza zwyczajną rozmową dać się nieznajomemu rozszarpać w myślach. Mógł to zrobić oczywiście, ale lepiej jeśli nie poddawał mu opcji samodzielnie.
Powiedz wprost, że nie masz opinii lub nie chcesz się nią dzielić, zamiast dewaluować swoją perspektywę ze względu na wiek. Doświadczony smok może powiedzieć ci więcej, jeśli wie, w czym ewentualnie się mylisz, zamiast zgadywać, co mogłoby cię zainteresować – Niespecjalnie dziwiło go, że szary wiedział, kim był w przeszłości. Parę smoków w Pladze świetnie zdawało sobie z tego sprawę i pewnie nie miałoby problemu się podzielić – Osiągnięciem byłoby w tym przypadku pozyskanie twojej opinii, nie wiedzy, która mnie zaskoczy. Poglądy w końcu kształtują zasady albo decydują, kiedy smok... zdecyduje się je złamać – Odetchnął znów, choć czuł, że powoli wszystko wraca do normy. Nie zamierzał wepchnąć swojego stanowiska w gardło nieznajomego, więc mówił dalej raczej spokojnie, ot dzieląc się stanowiskiem.

Licznik słów: 218
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Moja opinia nie jest warta powietrza potrzebnego do jej wygłoszenia...– Odpowiedział tak szybko, że prawie wszedł w słowo rozmówcy. Niski i drapieżny ton sugerowałby coś pokroju złości, jakby to krótkie odbicie odpowiedzi było strasznie irytujące dla tego smoka. Przez chwilę pewnie zapadła cisza, po której tamten warknął. Finalnie jednak otworzył znów pysk jakby doszedł wreszcie sam ze sobą do konsensusu odnośnie opinii.
Tu jest inaczej... W lasach poddanych władzy człowieka śmierć uderza bez przerwy, lecz nikt nie podnosi szczątków, które ona po sobie pozostawia, każdego dnia dodając nowe. Padając, gromadzą się jedne na drugich; czas nie jest w stanie nadążyć z zamienianiem ich w proch i przygotowywaniem miejsca na nowe. Wśród tych najróżniejszych szczątków trwa bezustannie wysiłek odradzania. Kiełki, pnącza, wszelkiego rodzaju trawy przebijają się przez te wszystkie przeszkody. Wspinają się wzdłuż powalonych drzew, wkręcają się w ich prochy, podnoszą i łamią korę, która je jeszcze otacza. Życie i śmierć są tam jakby współobecne i wydaje się, że chcą połączyć i wymieszać swe działanie. A tutaj? Chowacie zmarłych, pozbywacie się szczątków nawet mię... znaczy zwierząt, które na spokojnie można spożytkować. Tu jest po prostu zupełnie inaczej. Śmierć jest tu obecna, ale nie we względu na konieczność tylko... Naturalną kolej rzeczy. Smoki umierają tu ze starości, albo bawiąc się w walki pomiędzy sobą. Nad dawnymi barierami czuwają bogowie, których zwyczajowo nie widać daleko od tych rejonów. Tak, to spostrzeżenie, a nie opinia. Po prostu oba miejsca są tak odmienne, że ciężko przyjąć te same kryteria w jednym i drugim.
Zamilkł wreszcie, a potok słów wywołał znów u niego wzmożoną chęć napicia się słodzonej miodem wody. Tak też uczynił, dając sobie i zarazem Strażnikowi czas na rozważanie.
Nie można ufać żadnemu sposobowi postępowania czy rozumowania, choćby i najstarszemu jeśli się go nie wypróbuje...
Znów chwila ciszy, aby wziąć kolejny łyk z bukłaka.
To co wszyscy przyjmują dziś za prawdę lub powtarzają jak echo, jutro może okazać się fałszem, zaledwie mglistym obłokiem opinii, który kilku wzięło za chmurę w nadziei, że pokropi ich równiny użyźniając deszczem.
I tym razem znów pociągnął, ale zdecydowanie więcej... Znów zapadła bloga cisza, w której słychać było tylko połykanie płynu.
Wiesz co to są latarnie? Ludzie używają ich do oświetlania sobie drogi w nocy... To taki uwięziony ogień w metalowym pojemniku ze szkłem. Przypuśćmy teraz, że na Skałach Pokoju dochodzi do zbiegowiska z powodu, dajmy na to, takiej latarni, która wiele smoków najchętniej by przewróciło i zniszczyło, bo to przecież ludzkie. Ktoś pyta o zdanie proroka, symbolizującego raczej sposób myślenia- no a przynajmniej w moim mniemaniu tak powinno być. Prorok zaczyna wykład w suchym stylu: „Rozważmy wpierw, bracia, wartość światła. Jeśli światło jako takie jest dobre...". W tym momencie prorok dostaje po łbie, i chyba to nie dziwi...? Oczywiście dla uproszczenia pomijam karę dla sprawców od Bogów. Tłum smoków- zapewne przede wszystkim Plaga- otacza latarnię, przewraca ją w ciągu uderzenia serca i przez pewien czas wszyscy gratulują sobie wzajem tego wyczynu, tak praktycznego i całkiem typowego dla smoków.
Po czym zaczynają się kłopoty. Niektórzy zniszczyli latarnię, bo była jakimś postępem techniki, oni zaś używają do tego maddary; inni zniszczyli latarnię, bo chcieli może kawałek metalu z niej, albo szkła; jeszcze inni, bo pragnęli ciemności, w której najlepiej kwitnie ogólne pojęcie zła. Byli tacy, co uważali, że latarnia jest za kiepska, i tacy, co uważali, że jest aż za dobra; parę smoków zamierzało zniszczyć coś, co należy do ludzi, a parę innych chciało zwyczajnie zniszczyć cokolwiek. Skończyło się to wojną w głębokim mroku, i nikt nie był do końca pewien, komu zadaje cios. Powoli i stopniowo znaleźli się tacy, którzy doszli do wniosku, że prorok jednak miał rację – że wszystko zależy od naszej filozofii światła. Tyle że mogli dyskutować o niej w blasku latarni; teraz musieli dyskutować w ciemnościach.

W końcu opowieść się skończyła. Szary osobnik westchnął i zarechotał. Ciekawiło go to jak zinterpretuje te słowa sam prorok, chociaż nie zamierzał mu na razie ułatwiać tego. Z tego co wiedział to lubił słuchać, a więc dał mu namiastkę tego co czasami napadało jego umysł. Namiastkę, bo było tego znacznie więcej, ubranego w różne słowa.

Licznik słów: 681
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4231
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Poniekąd wroga reakcja szarego nieco go zaskoczyła, ale nie przyjął tego zbyt negatywnie, w wyniku zmęczenia albo po prostu zbyt przyzwyczajony do tego że rozumiano go w opaczny sposób. Z drugiej strony nie sądził by reakcja rozmówcy, była w zupełności uzasadniona czymś więcej, niż pogorszającym nastrój skojarzeniem, co zresztą udowodnił, gdy zaczął dzielić się przemyśleniami. Wyglądało na to, że krótkie wahanie względem tego czy to jego słowa były rażące, czy też nieznajomy łatwy do rozdrażnienia nieco go otrzeźwiły, zmuszając do czujniejszej analizy sytuacji. Za bardzo przyzwyczaił się do bycia w błędzie.
Doświadczenia szarego były okropne, lecz nie zaskakiwały go, bo choć we własnym domu warunków nie miał aż tak surowych, smoki i tak były bardziej zwierzęce, ciągle nastawione na walkę i czujne, jakby za każdym drzewem czaił się wróg. Tutaj tego nie było, a wojny czy osobiste zemsty, choć miały miejsce, były wyjątkami a nie codziennością. Miał tylko nadzieję nie otrzymać idiotycznego argumentu iż warunki wolnych były gorsze, bo oszukiwali się albo byli w jakiś sposób niedostosowani do "prawdziwej" rzeczywistości. Nie przerywał jednak, cierpiwie słuchając.
Gdy smok sięgnął po łyk swojego napoju, wstał ostrożnie i choć nie zmniejszył dystansu między sobą, a rozmówcą, okrążył drzewo na tyle aby go lepiej widzieć. Potem usiadł ponownie, dalej milcząc. Choć nie kiwał głową, nie mruczał nic, ani nie przerywał, widać było po jego wzroku i postawie że słucha, nie jednym uchem, ale całym sobą. Otworzył pysk dopiero na porównanie dotyczące prawdy.
Popaść w beznadzieję można równie dobrze tu i teraz, tak samo jak skończyć życie i nie musieć się już przejmować żadną fałszywą nadzieją. Oprócz tego, że trwamy bo tak nakazuje nam instynkt, robimy to też dla komfortu, do którego dążenie jest jedyną prawdą. Można ją zignorować albo uznać za niewygodną, ale ona pozostaje gdzieś, jako cel – Bogowie nie byli dobrzy, nie dążyli do prawdy. Wiedział że musieliby mu to przyznać albo skłamać, że jest inaczej. Teraz pozostawało określenie czy był w jego postawie jakikolwiek sens, poza regularną ucieczką od jakiegokolwiek komfortu, który mógłby oznaczać rezygnację z dążenia do wspomnianej, obiektywnej prawdy.

Wydajesz się nie wierzyć w smoki i ich zdolność do refleksji, nim w danej sytuacji będzie za późno – Z wykładu o latarni było to raczej oczywiste, więc nie powiedział tego jako żadne odkrycie, bardziej podsumowanie – Ale dostrzegasz wartość w namyśle i ocenie rzeczywistości. Powiedziałbym więc, że zamiast testować dany światopogląd, żeby go ocenić, należy zebrać wszystkie jego zasady i skonfrontować ich spójność już w samej teorii, bo większość smoków nie rozważa nawet bezpośrednich konsekwencji własnych czynów, a co dopiero ich następstw. W kwestii braku zaufania zatem, mógłbym się z tobą zgodzić, lecz nie dlatego że prawda prawdą być przestała, ale ponieważ nigdy nią nie była, a tylko smoki zaprzestały poszukiwań – Prawdą było na przykład to, że cel nie uświęcał środków i tak rodziła się smocza krzywda. Gdyby wiedział to wcześniej, tak wiele rzeczy byłoby dzisiaj innych. Teraz było już za późno, ale mógł o tym przynajmniej opowiedzieć.

Licznik słów: 492
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
O co chodziło? Czy on sam wiedział? Calad na pewno nie dawał mu wcześniej prawa do własnego zdania. Myślał, że może i na to wpływać, jednak się mylił. Szary po prostu lubił powtarzać frazy, które tak bardzo pasowały granatowemu palaczowi.
Jakie wnioski wyciągał z otoczenia? No raczej nie uważał tego miejsca za gorsze skoro tu został. Mógł przecież uciec w każdej chwili i nawet Plaga go nie będzie ścigać poza bezpieczniejszymi terenami. Poza tym miał ocenić własne doświadczenie, a nie innych. Co mu do pozostałych? Miał ich oczywiście w pewnych ramach, ale Strażnik nawet nie zdawał sobie sprawy z tego w jakich... Bo wrzucenie wszystkich do jednego wora z napisem "Zło konieczne" nie było zbyt optymistyczne dla jakiegokolwiek rozmówcy.
Gdy nie możemy osiągnąć satysfakcji pożądanej intuicyjnie, poprzestajemy na tym, co łatwo dostępne. Gdy te dwa elementy się pomiesza, rodzą się rozczarowanie i beznadzieja, a ja staram się nie mieszać. Ja nie tylko trwam. Staram się za życia coś znaczyć- moje czyny mają coś oznaczać- leczę smoki... chociaż smoków nie lubię. Toleruję, a przynajmniej się staram.
Samiec prawie uniósł się na łapach, jakby miał się odsunąć, ale finalnie zmierzył się tylko wzrokiem ze Strażnikiem i znów usiadł. Nie naruszył jego strefy komfortu więc chyba nie miał powodu, aby się odsunąć... Niemniej podzielił się myślą i zarazem tą swoją prawdą.

Strażnik wyciągnął z jego opowieści bardzo ciekawe wnioski... Niemniej zaraz po tym zaczął mu doradzać i wyrażać swoje zdanie. To nic złego, przynajmniej na razie.
To nie jest takie proste. Życie dzieje się tylko raz i dlatego nigdy nie będziemy mogli stwierdzić, która z naszych decyzji była słuszna, a która zła, ponieważ w danej sytuacji mogliśmy decydować tylko jeden raz. Nie dano nam żadnego drugiego, trzeciego, czwartego życia, abyśmy mogli porównać konsekwencje różnych decyzji. Niemniej zgadzam się z tym, że smoki powinny szukać odpowiedzi zanim ruszą przed siebie ze swoimi ocenami i decyzjami. Prawda jest prawdą zawsze... fakt, ale zazwyczaj nie ma znaczenia, a kiedy inni nabiorą fałszywego przekonania na jakiś temat, nie zmienią zdania tak szybko, czasami nawet nigdy.
Samiec westchnął i znów się napił. Kiedy połykał płyn, to widać było na jego pysku zamyślenie. Nic więcej nie dodał, jakby temat się skończył. No w końcu prorok dostał co chciał- odpowiedzi. Cóż więcej Jaah mógł dla niego zrobić?

Licznik słów: 379
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4231
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Biorąc pod uwagę przeszłość smoka, nie zdziwiła go jego pełna podejrzliwości, czy też zwyczajnie przezorna reakcja, gdy okrążył drzewo. Kiedy sam dopiero co przybył pod barierę, każdy szmer wzbudzał w nim czujność i gotowość do walki. Teraz mu nie zależało, bo i miał przywilej niemyślenia o swojej przyszłości. Jeśli bogom się znudzi, pozwolą mu zginąć, jeśli nie, ochronią go albo pobłogosławią jego łapy, gdy będzie bronił się sam. Koniec końców żadna z tych opcji nie była zła, bo to jasne, że gdy umrze, nie będzie się przejmował swoją spuścizną. Oczywiście doceniał starszych, którzy pamiętali i przekazywali historie, by potem na ich podstawie dało się przyozdobić wnętrze giganta runami o minionych zdarzeniach. Tak, opowieść o przeszłości była dobrym celem, a także jednym z wątków, które sam szary powinien rozważyć
To prawda, że będziecie błądzić, przy tym samych siebie i innych skazując na cierpienie, ale im bardziej jesteście tego świadomi, tym więcej możecie – cóż nie tyle zmienić, ile zwyczajnie skrytykować. Smocze życie niewątpliwie nie ułatwia dążenia do prawdy, choć sama refleksja nad tym, jest już istotnym krokiem – Ale rację miał nieznajomy, że zmiana zdania była trudna. Nie niemożliwa w teorii, ale w większości praktyk z pewnością, zwłaszcza gdy nie miało się nieskończoności księżyców, żeby wypracować odpowiednie podejście. Kim byłby sam, gdyby proroctwo nie uchroniło go od śmierci? Tamten Strażnik nie miał żadnej wartości, ani w nic nie wierzył. Przepadł, tak jak przepadało wiele innych smoków. Nie, żeby obecny był jakąś wybawioną, czy choćby szczęśliwą jednostką, bo i daleko mu było od choćby względnego poczucia zadowolenia, ale miał cel i to taki, który nie dotyczył jego samego. A może tylko mu się zdawało, bo nadziei miał tak niewiele, że mógł równie dobrze zadowolić się własną mrzonką. Lubił po prostu przybierać stanowisko przeciwne do swojego rozmówcy – W każdym razie, choć nie macie wielu żyć, posiadacie dostęp do historii, części spisanej, części wciąż żyjącej na smoczych wargach i na jej podstawie możecie ocenić jakich decyzji nie podejmować. Od tego są też bogowie – Proszę, wplótł w końcu swoją funkcję – Żyją od dziesiątek pokoleń, to i widzą więcej błędów, przed którymi gotowi są was przestrzec, jeśli tylko zechcecie ich słuchać. Ah, no i prorocy – Z ironicznym wręcz brakiem skromności wskazał na siebie jedną łapą – Nie będę jednak kłamał, że to łatwe, sam zraniłem wiele osób, nim zdołałem zauważyć, że nie było to niczego warte. Jeśli zatem zależy ci, żeby cokolwiek znaczyć, lepiej, aby to było coś lepszego, niż gorszego, bo to drugie jest już powszechne i nudne – A zatem to była jego odpowiedź? Dobro? Cóż. Uh. Wolał słowo komfort albo honor, ale wszystko sprowadzało się do tego samego.

Licznik słów: 440
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej