Drzewo na Wzgórzu

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Moderator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 17502
Rejestracja: 08 sty 2014, 17:11

Post autor: Moderator »

Na szczycie jednego z Czarnych Wzgórz rośnie dąb wysoki na dziesięć ogonów i pozwalający z łatwością się po nim wspinać młodszym smokom, które miałyby odwagę tu przyjść. To jedyna żyjąca istota na tych terenach, zapewnie szczególnie bliska Alaleyi, gdyż niesamowicie wytrwała, rosnąca w niemal martwej, czarnej glebie. Spod dębu widać całą Dolicę Rozpaczy z jednej strony, z drugiej zaś Wypaloną Plażę.

Licznik słów: 61
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Przybyła tutaj Niezapominajka, pamiętała to miejsce, niedawno było tutaj spotkanie rodzinne, gdzie poznała swoich dwóch młodszych braci, oraz dwa pisklaki ze stada ognia. Nic się tutaj nie zmieniło, nadal po środku wzgórza stało wielkie dębowe drzewo, obsypane śniegiem. Usiadła opierając się o to drzewo, zawinęła ogon i patrząc w niebo jak zwykle, zaczęła wspominać tamto spotkanie. Przymknęła oczy i pogrążyła się w swoim świecie, pełnym marzeń, problemów(choć jakie mogła mieć problemy jako pisklak, nikt tego nie wiedział) i pragnień...

Licznik słów: 79
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Zagubiona Łuska.
Dawna postać
Szepczący Cień
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 103
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:57
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biała Poświata
Mistrz: Skowyt Straconych+..

Post autor: Zagubiona Łuska. »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,S,L: 1
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka
O uszy czarnołuskiej wyraźnie obiły się tłumione przez śnieg kroki. Zapach zwiódł jej myśli ku stadzie wody, a chcąc niechcąc przyznawała, pod swym własnyn sądem, iż prowadzi ją to gdzieś jeszcze. Czarne ślepia przygwoździły horyzont, a cała postać smoczycy pozostawała niewzruszona – milcząca, chłodna i w bezruchu. Niczym głaz. Długi ogon obwijał się wokół wystającego korzenia. Gdy Niezapominajka przysiadła oblegając drugą część drzewa jej uszy okręciły się delikatnie w tamtą stronę niczym dwa małe radary.
~ Podobno wspomnienia umierają ostatnie.
Głos brzmiał jak szept wiatru, cichy, subtelny i wolny. Plotła ze sobą ich wcześniejsze sptkanie wraz z teraźniejszością.

Licznik słów: 98
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
– Powiedz mi, dokąd teraz odeszło – odparł. – Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Miło było spotkać kogoś znajomego. Patrzyła na czarne ślepia Vento,.
-Tak warto czasem powspominać, choć to było nie tak dawno... -zamyśliła się Niezapominajka. Niby nie dawno się poznali, tak mógłby powiedzieć jakiś dorosły smok, ale dla pisklaka to był kawał czasu, od ostatniego spotkania. Dawno z nikim nie rozmawiała, została chyba jedynym pisklakiem ze stada wody, chociaż nie zapowiadało się na zmiany. Nikt nie miał czasu pouczyć ją podstawowych umiejętności, przez to inne pisklaki prześcigiwały błekitną. Nie martwiło to ją jednak, ponieważ mało obchodziły ją inni, wolała iść swoim tempem, a nie prosić każdego smoka by coś ją nauczył.
-Co tam u Ciebie? Czego się już nauczyłaś? -zapytała zaciekawiona, może Vento lrpiej szło z nauką niż jej...

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Zagubiona Łuska.
Dawna postać
Szepczący Cień
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 103
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:57
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biała Poświata
Mistrz: Skowyt Straconych+..

Post autor: Zagubiona Łuska. »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,S,L: 1
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka
Jej słowa pobrzmiewały w jej uszach do wtóru igrającego wesoło wiatru. Ostatnie wzbudziły w niej niejaki smutek, gdyż jedynie bieg zdołał jej wyjść.. Wyjść to złe słowo, zdołała jakoś przebrnąć. Reszta pozostawała planami. Odległymi, bez przekładu na rzeczywistość. Wciąż pozostawała w bezruchu, jedynie wargi rozchyliły się by dać ujście słowom.
~Wstyd mi, lecz muszę przyznać, iż jestem dosyć.. Niewdzięczną uczennicą.
Jej mowa była równie beznamiętna jak pysk, nie pozwalała wyczuć tego, co targa nią w środku. Nie należała do dobrych rozmówczyń, odpowiadała tak krótko, by słowa zawierały tylko kluczowe wiadomości, nie strzępiła języka. Wyjątkiem były pewnego rodzaju "czułe punkty", które sprawiały że wpadała w słowotok. Smoczyca zdawała się być smutna, gdzieś w głębi. Wolała tego nie dociekać.

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
– Powiedz mi, dokąd teraz odeszło – odparł. – Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Skuliła się, a dreszcz przeszedł jej po całym ciele. Zimne powiewy wiatru poruszały jej futrem na różne strony. Jednak jej upierzenie nie chroniło ją za dobrze. Przysłuchała się z uwagą odpowiedzi Vento. Pokiwała głową, na znak zrozumienia jej.
-Dobre chociarz i to. -powiedziała. Wstała i wyprostowała skrzydła. Usiadła spowrotem, wracając do poprzedniej pozycji. -Masz jakieś rodzeństwo? -spytała nie pamiętając czyprzypadkiem nie zadała już takiego pytania wcześniej. Od kilku księżyców nie miała co robić, zaczęła przyzwyczajać się do samotności.

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Zagubiona Łuska.
Dawna postać
Szepczący Cień
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 103
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:57
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biała Poświata
Mistrz: Skowyt Straconych+..

Post autor: Zagubiona Łuska. »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,S,L: 1
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka
Jej głowa obróciła się w kierunku rozmówczyni. Coś, co wykwitło na jej bladych wargach można porównywać do uśmiechu. Cierpkiego, smutnego.. Uśmiechu, który sprawiał tylko, że dreszcz przechodził po plecach. Skoro siał strach, musiał zbierać plony.
~Bratem jest cisza, a siostrą jest noc.
Wydusiła cicho. Spokojnie, jak miała w zwyczaju, delikatnie, by nie zranić rozmówcy. Żywioł zerwał martwe liście z drzewa, porywając je w wir tańca, tak szalonego, przewrotnego. Wygrywał tym samym muzykę, unoszącą się wraz z nim, gdy przemykał zawodząc. Atmosfera nie należała do przyjemnych, ale i uczucie także do nich nie należało. Popadała w melancholię.. Co jej nie służyło. Nagle uśmiech znikł, oczy przestały być obce.
~Co przywodzi Cię tu? Świat jest pełen pięknych miejsc, a Biała Ziemia odstrasza wędrowców.
Głos stał się przyjaźniejszy, ale na pewno nie ciepły.. Daleko mu było do tonu Niezapominajki.

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
– Powiedz mi, dokąd teraz odeszło – odparł. – Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Spojrzała podejrzliwie na Vento, czyżby na jej pysku zagościł uśmiech?– zapytała samą siebie. Potem wzrok wodnej powędrował w góre na tańczące liście powiewane przez wiatr. Były chyba już ostatnimi z tego drzewa, przy którym siedzieli. Więc ziemna także ma rodzeństwo.
-A gdzie teraz jest Twoje rodzeństwo? -spytała. Widać było w jej oczach smutek, była bardzo związana z rodziną, a dość dawno jej nie widziała, tęskniła i to bardzo, lecz nie chciała pokazać tego po sobie. Energicznie machnęła łapą, uważając by nie wystraszyć przy tym smoczycy, zdrentwiała jej od mrozu i staniu na niej. Jak szła tutaj potknęła się o kamień i skaleczyła lekko ową łape, nie zdąrzyła jej nawet oczyścić, wylizując. Widać było maleńką czerwoną plame na błękitnym futerku, nie chciała tego robić teraz, więc nie zwracała na nią zbytniej uwagi.
-Lubię zwiedzać i nogi przyprowadziły mnie tutaj, a nie odstrasza mnie Biała Ziemia. A Ciebie co tutaj sprowadza? -spytała.

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Zagubiona Łuska.
Dawna postać
Szepczący Cień
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 103
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:57
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biała Poświata
Mistrz: Skowyt Straconych+..

Post autor: Zagubiona Łuska. »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,S,L: 1
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka
Chłód wpijał się przekradając między łuskami w ciepłe ciało, chcąc wypędzić obecnych. Nie odzywała się chwilę, lecz jej głos w końcu zabrzmiał wśród otaczających je dźwięków.
~Noc nadciągnie wkrótce, ozdabiając niebo tysiącem gwiazd. Zaś cisza przekrada się już po świecie goniąc ją, w odwiecznym rytmie.
Uniosła się, lekko, cicho i płynnie, by w końcu stanąć oparłszy się bokiem o poprzecinany "zmarszczkami czasu" pień. Wężowaty ogon piął się po nim oplatając – wydawał przy tym specyficzny odgłos, gdy łuski ocierały o korę. Skoro świat był tak wielki, los musiał mieć cel prowadząc ją tu.. Jaki? Na to pytanie odpowiedź jej umykała.
~W tym miejscu unosi się coś, co pozwala myślom krążyć swobodnie, nie ograniczając żadnymi więziami.
Smoczyca przybierała coraz bardziej przyjazny ton. Obecność wodnej działała na nią w jakiś dziwny sposób. Czarne oczy mierzyły ją spojrzeniem, jej nastawienie łagodniało wręcz w oczach.. Lecz pozstawało w nim coś, co świadczyło o głębszej naturze – wstydliwość, może nawet lekka uległość, dołączył do nich fakt osuwania się przez nią na ubocze, by unikać czyej kolwiek uwagi.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
– Powiedz mi, dokąd teraz odeszło – odparł. – Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Patrzyła pustym, zamyślonym wzrokiem w dal, wciągnął ją jej świat wyobraźni, zapomniała o obecności Vento. Siedziała tak dłuższą chwile, nawet głos smoczycy nie wyrwał jej z tego stanu, zrozumiała co mówiła, chciałaby zobaczyć te błyszczące gwiazdy, które nie miała okazji oglądać, bo zawsze wracała na noc do groty. Na wzgórzu, przy tym drzewie było by idealnie oglądać niebo. Ciekawe co by się stało gdyby nie wróciła do groty po zmierzchu? Ktoś zauważyłby jej nieobecność?-rozmyślała.
-Tak, to miejsce ma coś w sobie, coś... niezwykłego... -powiedziała to tak cicho, jakby mówiła to do siebie. Nie zważała na to że smoczyca mogła tego nie usłyszeć, przez zimny wiatr. W ogóle zapomniała o otaczającym ją świecie. Słyszała wszystko lecz jej oczy nadal były nieobecne. Nie pomyślała nawet o tym iż może obrazić Ziemną swoim zachowaniem, lecz nie miała teraz do tego głowy, oby zrozumiała...

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Ciernisty Kwiat
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 623
Rejestracja: 25 sty 2014, 21:42
Płeć: Samiec
Księżyce: 22
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Marzenie Ziemi
Mistrz: Marzenie Ziemi

Post autor: Ciernisty Kwiat »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,L,MP,MA,MO,Skr,Kż,M: 1| B,W,Śl: 2| O: 3| A: 4
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Tehenbi przybył w to miejsce powolnym krokiem, wręcz powłócząc łapami. Nie wyglądał on zbytnio zdrowo, z jego ubarwieniem w mdłym odcieniu zieleni, czerwonymi ślepiami i garbem na grzbiecie. Wyglądało na to że nawet nie do końca patrzył gdzie idzie, jego spojrzenie było skierowane w przód, ale jakieś takie... obojętne. Z pewnością nie podziwiał on krajobrazów. Mimo wszystko przystanął on, gdy dostrzegł dwa inne młode smoki niedaleko drzewa, które najwidoczniej znajdowało się na tym wzgórzu. Jego ciało przeszył lekki dreszcz, a szpilkowate kolce na jego grzbiecie się nastroszyły, wydając cichy szeleszczący dźwięk. Bez zbytniego poruszania głową rozejrzał się, potwierdzając swoje domysły że nie było tu wcale żadnego smoka, którego wiekiem można by uznać za dorosłego. Ledwie widocznie kąciki jego warg wygięły się w coś w rodzaju uśmiechu, zaraz jednak wyraz jego pyska wrócił do normy. Uniósł lekko głowę i wystawił swój wężowy język, poruszając nim parukrotnie, łapiąc zapachy z otoczenia, po czym zrobił jeszcze parę kroków w stronę dwóch, jak to ustalił, samiczek. Ciekawe czy go zauważą?

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posiadane przedmioty:
1/4 mięsa
Diament, Akwamaryn
4 PH
Nm: Żeton brązowy


Obrazek
Zagubiona Łuska.
Dawna postać
Szepczący Cień
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 103
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:57
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biała Poświata
Mistrz: Skowyt Straconych+..

Post autor: Zagubiona Łuska. »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,S,L: 1
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka
Ślepia zmrużyły się lekko, niedostrzegalnie. Niezapominajka, której duch wędrował właśnie po bezdrożach losu, życia i marzeń siedziała tak, żywy posąg wśród tańczącego zawadiacko wiatru.. Tego wszechobecnego donosiciela, który sprawił, że silny zapach przybysza wdarł się do jej nosdrzy. Z pewnością był to ziemny, ziemny, którego jeszcze nigdy nie spotkała.. Jego zapach nie był zbyt silny, lecz nie rozróżniła tylko stada, doszła do tego nuta, która jasno mówiła, że mają do czynienia z samcem, który stoi całkiem niedaleko.. Uszy uniosły się delikatnie nasłuchując następnego ruchu. Szelest, cichy, lecz dla czułych zmysłów wyraźny. Nie poruszyła się ani o cal, gdy jej głos wbił się w rytm dźwięków otoczenia, jeszcze jeden, delikatny, spokojny. Niezapominajka wpłynęła na jego ton.
~Witaj.
Jej grzebień ugiął się, choć pozostawał bardziej postawiony, niźli rozpłaszczony. Ogon rozluźnił żelazne kleszcze zaciśnięte wokół pnia.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
– Powiedz mi, dokąd teraz odeszło – odparł. – Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Patrzyła nadal gdzieś w dal, mocniejszy podmuch wiatru przyniósł wyraźniejszy zapach smoków Ziemi. Nie zwróciło to uwagi Niezapominajki, bo przecież siedziała obok smoczycy z Ziemi. Siedziała jak zahipnotyzowana, rozprostowała ogon i zaczęła nim machać. Nie machała nim z nerwów, lecz raczej z nudów. Nagle z rozmyślań wyrwał ją głos Vento, zdziwiona popatrzyła dookoła, lecz nikogo nie zauważyła. Z kim się wita?-zapytała zdziwiona sama siebie, nie dało się ukryć też zdziwionego wyrazu jej pyska. Potem zauważyła zieloną plamkę na białym puchu, która się do nich zbliżała. Uśmiechnęła się chytrze do samiczki, ciekawe czy będzie wiedzieć o co chodzi Niezapominajce.
-Hej, jestem Niezapominajka. -uśmiech nie znikał jej z pyska.

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Ciernisty Kwiat
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 623
Rejestracja: 25 sty 2014, 21:42
Płeć: Samiec
Księżyce: 22
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Marzenie Ziemi
Mistrz: Marzenie Ziemi

Post autor: Ciernisty Kwiat »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,L,MP,MA,MO,Skr,Kż,M: 1| B,W,Śl: 2| O: 3| A: 4
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Na pysku młodego samczyka pojawił się dziwny uśmiech gdy uniósł lekko łebek w geście powitania. Setki różnych myśli kłębiły się w jego łebku, jednak nie było sposób ich odczytać spoglądając mu w oczy. Ruszył powoli, niemal bezszelestnie w kierunku czarnołuskiej samiczki. Była mniejsza od niego, chociaż zapewne była w podobnym wieku, chociaż te informacje zapewne nie miały dla młodego smoka znaczenia. Podobne do szpilek kolce jeszcze raz zaszeleściły na jego grzbiecie, a postawę jego ciała można by odczytać jako ciekawską. Mimo wszystko, nie wydał z siebie żadnego artykułowanego dźwięku. Nie umiał mówić? Umiał a nie chciał? To wiedział tylko on sam, przynajmniej na chwilę obecną. Zatrzymał się tuż przed samiczką, tak blisko że gdyby pochylił łebek albo wyciągnął łapę mógłby ją dotknąć. Wpatrywał się swymi krwistoczerwonymi, ciekawskimi ślepiami prosto w jej oczy. Chwilę później spojrzał w stronę niebieskiej, futrzastej samiczki, która też najwyraźniej go przywitała, on jednak na razie nie zdecydował się podzielić się z nimi jego własnym imieniem. Stracił zainteresowanie czarnołuską i podszedł do większej, niebieskofutrej, równie dokładnie się jej przyglądając, bez słowa...

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posiadane przedmioty:
1/4 mięsa
Diament, Akwamaryn
4 PH
Nm: Żeton brązowy


Obrazek
Zagubiona Łuska.
Dawna postać
Szepczący Cień
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 103
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:57
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biała Poświata
Mistrz: Skowyt Straconych+..

Post autor: Zagubiona Łuska. »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,S,L: 1
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka
Gdy Ziemny samiec zbliżył się na niewielką odległość wykonała conajmniej dwa kroki w tył okazując tym samym chęć pozostawienia przestrzeni osobistej wyłącznie do swej własnej dyspozycji. Postawa wskazywała na ostrożność, która sięgała swoimi łapskami dalekosiężnych dni. Na chęć zachowania jej nie wpływała na tyle wielkość, a jakaś otwarta natarczywość. Po wycofaniu się grzebień rozpłaszczył się wzdłuż linii grzbietu, a w oczach pojawił się kolejny ślad ostrożności. Również uniosła spojrzenie przepastnych, głębokich oczu, zaraz jednak zrzuciła jego ciężar z samca. Brak słów utwierdzał ją w przekonaniu o jakiejś prymitywności jego zachowań, przypominał wielkiego, masywnego ptaka, brakowało tylko nieznacznych ruchów na boki.. I skoku, który zakończył by się jej pierwszym polowaniem. W niepojętnych lasach. Gdy odszedł, jej grzebień uniósł się, jakby niepewnie, kończąc postawiony na sztorc. Wzrok spoczął na łapach, które zacisnęły się na śnieżnym puchu więżąc w czarnej pułapce.

Licznik słów: 138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
– Powiedz mi, dokąd teraz odeszło – odparł. – Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej