Cicha Jaskinia

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10311
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 256
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Jej wędrówki na tereny wspólne były rzadkie. Ale gdy już przychodził na nie czas, z reguły były to właśnie Czarne Wzgórze, czasem Dzika Puszcza. Miejsca te wydawały się być oblegane najrzadziej. Większość smoków preferowała spokój Błękitnej Skały, bądź orzeźwienie z wód Zimnego Jeziora. Mahvran zaś interesowało bardziej badanie terenu i tego, jak się on zmienia, aniżeli zawieranie nowych znajomości. Może i gdyby aspirowała do stadnego tytułu Mówcy Szeptów, to spróbowałaby się pofatygować, ale to do niej nie pasowało. Wolała działać, niż mówić. Działanie to nie zawsze oznaczać musiało rzeź – czasem właśnie coś tak prostego jak zwykłe zbadanie jakiegoś rejonu, wyczucie gruntu pod łapami potrafiło być wystarczające.
Przed pewien czas zgrabnie wymijała dostrzegane w oddali smoki, nie ingerując w ich życie. W pewnym momencie jednak dostrzegła w ziemi dosyć wyraźne ślady łap, którym towarzyszyła zresztą charakterystyczna, ognista woń. Woń, którą znała, ale której nie potrafiła dokładnie przypisać do smoka. Znała go, bez wątpienia, ale wspomnienia były jakieś mętne.
Cóż, za pierwszym razem widziała go jako pisklę, a wokoło czuć było główne ogień i krew. Za drugim... Tak samo. Rozorał jej pięknie skrzydło i doprowadził na skraj śmierci. Właściwie, to przeprowadził ją przez bramy Otchłani.
Podążała za tropem, aż w końcu zatrzymała się przy wejściu do jaskini, zasłaniając wejście swoją chudą, brązowo-czarno sylwetką. Jej pysk zwrócony był w stronę środka, ukoronowany koroną kręconych rogów. W pewnym momencie jej nozdrza przestały się poruszać, a głowa minimalnie podskoczyła do góry, gdy onyksowe, lśniące ślepia wychwyciły zarys czyjejś sylwetki wewnątrz.
Nie wykonała pierwszego kroku, tylko obserwowała smoka w bezruchu. Analizując.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Nierozważny Duch
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 638
Rejestracja: 20 gru 2018, 21:53
Stado: Umarli
Płeć: jaskiniowy
Księżyce: 109
Rasa: samiec
Opiekun: Dotyk Cienia [*]
Partner: Sztorm Stulecia

Post autor: Nierozważny Duch »

A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów
Duch nie wszedł za głęboko, mając na oku wyjście, gdyż wiedział, że ilekroć wychodził na tereny wspólne to ostatecznie zawsze kogoś spotykał. Czy tego chciał, czy nie. Smoki lubiły znajdywać sobie towarzystwo, ciekawskie nowych znajomości podchodziły i zaczynały rozmowy. Nie było to znowu takie złe, co najwyżej nieco irytujące, gdy specjalnie ukryło się dla samotności, a i tak zostało się znalezionym.
Ślepia jaskiniowego może i nie były najlepsze, ale uszy działały z ponadprzeciętną siłą, dlatego od razu wiedział, że ktoś pojawił się przy wejściu grotu nawet bez spoglądania w tamtą stronę. Odruchowo spiął mięśnie, gotując się do akcji. Stare nawyki nie umierały, a on mimo wszystko nadal był okrzyknięty zdrajcą, więc kto wie. Może rzeczywiście kiedyś znajdzie się śmiałek, który urwie mu łeb. Chociaż przy sojuszu jest to mniej prawdopodobne.
Wypuszczając chmurkę ciemnego dymu z nosa, Duch odwrócił leniwie łeb w kierunku smoczycy, której nikły zapach do niego dotarł, a sylwetka budziła wspomnienia. Ciężko zapomnieć pierwszego zabitego smoka, prawda? Mah w jego głowie albo była pisklakiem z urwiska, albo zwłokami po walce. Może nie były to zbyt łaskawe skojarzenia, ale nie bardzo mu to przeszkadzało. Wszak i ona pewnie nie widziała w nim szlachetnego samca, więc byli w tym zgodni.
Odczekał chwilę, sprawdzając czy do niego podejdzie lub czy spróbuje użyć maddary, ale nic się nie stało. Pozostawali na miejscu obserwując siebie nawzajem, dopóki to Duch jako pierwszy nie wykonał ruchu. Wstał i niespiesznym krokiem podszedł do smoczycy, zatrzymując się tuż przed nią, na wyciągnięcie łapy.
-Witaj Mah. Wypatrujesz ofiary czy szukasz towarzystwa? Albo może wręcz przeciwnie i pragniesz samotności? Z tych opcji moja osoba chyba nadaje się tylko do roli ofiary, choć może chciałabyś mnie poinformować, że już nie jestem zdrajcą Cienia? – jego ton neutralny, a przy ostatnim pytaniu z nutką dowcipu, bo wątpił, że to było celem jej obecności.

Licznik słów: 302
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego


❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy


❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
Obrazek
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10311
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 256
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Ah, podszedł więc bliżej. Obserwowała go, a jej ślepia nabrały nieco bardziej dzikiego wyrazu, gdy zauważyła jak ten wstaje i faktycznie wykonuje kilka ruchów do przodu, zmniejszając dystans między nimi. Nigdy nie uważała go za smoka odważnego, więc szczerze wątpiła, by był to wstęp do potencjalnego ataku. Ale, z drugiej strony, lekceważenie wroga pod złudnym wrażeniem, że się go zna może być wyjątkowo zgubne w pewnych sytuacjach, więc pozostawała czujna.
– Infamia. – Poprawiła go oschle. To, że kilka smoków spoza Plagi znało obcojęzyczną wersję jej imienia nie oznaczało, że pozwoli im jej używać. Właściwie nie czepiała się tylko w przypadku Daru Tdary... Może dlatego, że mimo szczerej niechęci, darzyła starego uzdrowiciela pewną dozą dziwnego szacunku. Podejrzewała, że samiec już i tak nie żył. Gdy widziała go kilka księżyców wcześniej, był trzema łapami w grobie, czwarta była zaś tuż-tuż.
– Wyglądasz beznadziejnie, starcze. – Stwierdziła bez ogródek, całkowicie ignorując jego poprzednie pytania, zamiast tego grając własną melodię. Bez wątpienia Duch do młodych smoków już nie należał, ale to nie tak, że miał lada moment utopić się we własnych zmarszczkach. Bez wątpienia jednak widać było po nim wiek, co wywerna postanowiła w swojej dziecięcej wręcz, prymitywnej złośliwości wytknąć. Sama miała już blisko siedemdziesiąt księżyców na karku, ale jakoś jej ciało zakonserwowało się... Lepiej.
Nie poczyniła żadnego kroku w przód, jeszcze nie. Zamiast tego stała w wejściu, blokując je, w typowej dla wywern, zgarbionej pozie, z szyją niemalże całującą podłoże, patrząc na rozmówcę z dołu.

Licznik słów: 243
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Nierozważny Duch
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 638
Rejestracja: 20 gru 2018, 21:53
Stado: Umarli
Płeć: jaskiniowy
Księżyce: 109
Rasa: samiec
Opiekun: Dotyk Cienia [*]
Partner: Sztorm Stulecia

Post autor: Nierozważny Duch »

A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów
Infamia miała rację w swoich spostrzeżeniach, bo Duch nie był odważnym smokiem. A przynajmniej sam siebie nigdy tak nie określił. Niezależnie w jakim wieku był, zawsze wykazywał więcej ostrożności niż śmiałości. Owszem za młodu potrafił impulsywnie warknąć, kłapnąć zębami czy stawić się komuś takiemu jak Szydercy bez myślenia o konsekwencjach. Była to jednak głupota, a nie świadoma odwaga. Nie kulił ogona przed walką, nie był tchórzem, lecz nie był pierwszy do ataku.
-Niech i będzie Infamia – poprawił się bez sprzeciwu, bo nie widział w nim sensu. W głowie wyrył ją sobie pod częścią pisklęcego imienia, bo tak było łatwiej, jeśli kiedyś miało się problem z zapamiętywaniem dłuższych nazw. Krótkie i proste. Takie jak lubił.
Tak jak w świątyni, tak i teraz nie spodziewał się odpowiedzi na swoje pytanie. W interakcjach ze smokami Plagi nie miał najmniejszych oczekiwań oprócz tych dotyczących ataku na niego. W przypadku Infamii w grę wchodziło to, że zwykle spotykali się tylko w sytuacji, gdzie walczyli i przeprowadzenie z nią normalnej konwersacji to była dla niego nowość. To nie tak, iż sądził, że się po prostu rzuci, żeby go zabić, ale nie wątpił w to, że gdyby miała pozwolenie to chętnie by to zrobiła.
-Heh, księżyce na karku robią swoje, ale po tobie tego nie widzę. – powiedział, przyglądając jej się dokładniej. -Czy to też ma związek z wiedźmą, co nadała ci imię? Infamio wcale się nie znamy, ale mam wrażenie, że w swoim życiu oszukujesz inaczej niż przez proszenie bogów wolnych stad o przysługi. Patrząc na to, że Cień miał innego boga zastanawiam się, czy to nie on podał ci parę razy łapę, ale też wydaje mi się, iż to nie do końca to. – mówił zamyślonym tonem, obniżając całkowicie swoją czujność. Chyba już go przestawało obchodzić czy rzeczywiście zostanie zaatakowany.
-Czy gdyby Ogień i Plaga nie miały sojuszu to czy próbowała byś mnie teraz zabić? – pytanie zadane neutralnym albo praktycznie obojętnym tonem, które chodziło mu po głowie większą część jego życia. Liczył, że tym razem jednak otrzyma odpowiedź.

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego


❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy


❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
Obrazek
Symbol Pustki
Dawna postać
Bjallvar Cierpki
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 276
Rejestracja: 23 cze 2020, 0:06
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Wywernowa
Opiekun: Infamia Nieumarłych

Post autor: Symbol Pustki »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Śl,M,O: 1| L,Kż,Skr: 2| A: 3
Atuty: Ostry słuch; Chytry przeciwnik; Poszukiwacz
Po nieco męczącym dniu skutkującym kilkoma pojedynkami, Symbol udał się na spoczynek. Było mu zupełnie nie po drodze zagrzewać tu miejsca, ale niespecjalnie miał wybór. Nadal bolało go ramię skrzydła, a wolał nie tracić jedynego środka lokomocji jakim był dla niego lot. Wywerna bez skrzydła, to ci dopiero. Samiec ciągnął swój długi ogon po ziemi zostawiając w niej smugi, nieco krwawe – nie była to jednak jego krew, zostało mu jej trochę z walki, należała do jednego z przeciwników.
Wszedł między skały, usadawiając się płytko w jaskini. Położył się tam, od razu czerpiąc ulgę z przylegającego do zimnej skały gorącego ciała. Od razu lepiej. Obserwował wejście do jaskini, a potencjalnych przybyszów przywitałyby dwa błękitne punkciki – jego ślepia.

// Ćma.

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
___
Obrazek
Obrazek
                    Reeks of pestilence mixed with death & sin.
___
• Ostry Słuch •
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz & drapieżnik)

• Chytry przeciwnik •
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.

• Poszukiwacz •
raz na tydzień +1 sukces do testu Percepcji niepołączonej z umiejętnością (16.02).
___
Bjallvar ma zamknięty umysł na wszelkie wiadomości mentalne.
#6f4833
Nieustająca Zamieć
Dawna postać
Delara
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 869
Rejestracja: 03 cze 2020, 12:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Północny x Powietrzny
Opiekun: Neidon i Eliara

Post autor: Nieustająca Zamieć »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Śl,Skr,A,O: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Wierny druh; Niestabilny; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
//Hyc. Odniesienie do tego: https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 813#393813 A ten temat, bo prawidłowy zajęty.
  Po chwili, pojawiła się ta szara Uzdrowicielka Wody z którą nie miała problemów. Jak to dobrze, że zawsze była to ona! Wpierw została wybudzona, a potem zagadana, najpewniej chcąc odciągnąć myśli samicy. Hmmm... w sumie nie była pewna jak to postrzegać. Masochizm? Zwykła walka? Bardzo ważne starcie? potyczka treningowa? To było akurat ważne do właściwej odpowiedzi! Może więc trening? Wszak nie była na to gotowa.
   –
To zależy, ale obecnie to... jakoś mnie to nie rusza? W sensie, walka jak walka, ale przeciwnik walczy jak ty... czy tam jest tobą. Jak w ogóle na to patrzeć? Jako sobowtór, ja, czy ktoś obcy? – spytała się z wyczuwalną nutą poważnych rozważań i prawdziwego pytania.
  Zaczęła rzuć roślinę, słuchając dalszego ciągu wywodu. Ciekawego wywodu! To istnieją dwa identyczne smoki?! Czy to znaczy, że gdzieś na świecie jest taka druga Neira?! Ale w sumie, mowa tylko o wyglądzie, czy charakter też się łapie? I jak z myśleniem? Potrafią wpaść na to samo? Wypluła zioło.
   –
Oooooo, serio?! Byłyście tak prawdziwie identyczne?! I jak rozumiem to tylko wyglądała? Reszta była już inna? Czy to znaczy, że gdzieś na świecie może więc istnieć taka druga ja? – zalała smoczycę pytaniami, nie kryjąc entuzjazmu i zaciekawienia...
   –
Chwila! Nie ma jej tu? Co się z nią stało?! Została? Poszła gdzie indziej? – dopytała jeszcze, próbując sobie przypomnieć poszczególnych członków Wody. Z pewnością by zapamiętała dwa identyczne pyski...

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Tak wiele do zdobycia świat daje dziś
Tak mało potrzebujesz, żeby co dzień cieszyć się nim"

Nic więcej, Kwiat Jabłoni


Wierny Druh
Neira oswoiła przed dotarciem do Wolnych Stad kompana, Lisa Polarnego
Kompan na start

Niestabilna
Neira ma niezwykle silną, ale ciężką do kontrolowania maddarę
Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Mistyk
Neira potrafi raz na jakiś czas dodać więcej maddary czarowi, wręcz go wzmocnić lub ulepszyć
Raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Magiczny Śpiew
Smoczyca ma niezwykle piękny głos, którym zamierza popisywać się w walkach
Zanucenie pieśni podczas walki odejmuje jeden sukces przeciwnikowi, do użycia raz na walkę

Furia Niebios
Neira czasami odwołuje się do potęgi bogów, licząc że jej ulubiona Bogini wspomoże ją w walce
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika



Obrazek

Arien – samiec lisa polarnego
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,A,O,Skr: 1


Monochromatyzm: +2 ST do szukania kamieni

Av by Echo-Torvi/Mollin/Wronka/Delavir (wersja chibi również)|Design by Chromcia|Pełen wygląd Neiry
Bogini Piękna
Starszy Ziemi
Goddess
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2107
Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Delavir [*]

Post autor: Bogini Piękna »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic
Na zewnątrz hulał mróz i wiatr, więc logicznym byłoby pozostanie w ciepłym legowisku, prawda? Otóż tak, lecz Mango naprawdę miał ochotę gdzieś wyjść. Odkąd się obudził wprost rozpierała go energia i już umyślał sobie, że przeleci się na tereny wspólne. Co z tego, że jego kompani woleli grzać zadki w futrach? Mógł się tam wybrać sam! Tylko nie drogą powietrzną, bo jednak nie chciał rozbić pyska na samym początku podróży. Zamiast tego zwyczajnie się przejdzie. Jak trudne może być chodzenie w śniegu?
Trudne. Może być bardzo trudne. Zwłaszcza, gdy robiło się zimniej z każdą chwilą. Na początku było całkiem znośnie i owocek maszerował skocznym krokiem, nucąc pod nosem wymyśloną melodyjkę. Nie przejmował się zbytnio wiatrem czy chłodem, bo choć obie te rzeczy były uciążliwe to wciąż dawał radę je sprawnie ignorować. Dopiero kiedy wchodził na tereny wspólne zaczął odczuwać konsekwencje tej decyzji i momentalnie przystąpił do szukania schronienia przed gryzącą mu łuski naturą.
W ten oto sposób znalazł się w Cichej Jaskini wśród Czarnych Wzgórz.
-Zachciało mi się na spacery i teraz mam. Lodowe łuski – pomarudził do siebie, otrzepując się ze śniegu i szronu, po czym od razu wyczarował spory przyjemnie pomarańczowy ognik, który rozświetlił wnętrze i zaczął je również ogrzewać przyjemnymi falami ciepła.
Z westchnieniem ułożył się na boku, zastanawiając się czy ktoś może do niego nie dołączy. Na wspólnych zawsze wpadał na smoki, choć w taką pogodę to kto inny oprócz Mango gdziekolwiek by wychodził?

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh

~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02

Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2

Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1
+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Legenda Samotnika
Dawna postać
Delavir
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 374
Rejestracja: 01 maja 2019, 13:03
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Wężowy × Drzewny
Mistrz: Zwierzchni Kolec
Partner: Mango

Post autor: Legenda Samotnika »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,A,O,MP,MO,Kż: 1| L,MA,Skr,Śl: 2
Atuty: Pechowiec; Nieparzystołuski; Przyjaciel natury; Wszechstronny
Już od czasów, gdy w środku nocy z nieba spadł fioletowołuski młodzik, lądując mało zręcznie w czarnym mrocznym lesie, utworzyło się u niego mimowolne skojarzenie tych terenów z własnymi. Nie miały co prawda absolutnie nic wspólnego, a jednak była to pierwsza lokacja na Wolnych Stadach, jaką poznał Delavir. Tak też te tereny znał najlepiej, a czasem mu się zdarzało nawet chodzić na "patrole". Od kiedy jednak wyruszył ponownie w świat, zrozumiał, jak bardzo to ponure, rzadko odwiedzane i tak niepasujące do jego natury miejsce był bliskie jego sercu. Spędził tu w końcu większość życia.
Powrócił ledwo parę dni wcześniej, ale czuł ogromną ulgę, że jest na znajomym terytorium. Tak też z braku rzeczy do roboty postanowił powspominać naiwne młodzieńcze czasy. Tak oto wyruszył na samozwańczy patrol, delektując się ciszą wśród czarnych, wykrzywiających się strasznie drzew. Któż by przypuszczał, że gadzie ciało z zamiłowaniem do wysokich temperatur tak szybko się ochłodzi? Z pewnością nie Delavir, pogrążony z zamyśle. Gdy dotarło do niego, że marznie, czyli dość szybko, przez chwilę chciał zawrócić. Jednak już rozpoczął patrol, szkoda by było zawracać... Więc ruszył dalej, słuchając się swojej głupoty. Miał szczęście, że w jego żyłach płynęła krew grzywiastych wężowych i wytrzymałych olbrzymich, bo inaczej dawno zamieniłby się w sopel lodu. W połowie patrolowania w końcu dał sobie spokój i skręcił do najbliżej kryjówki. Los sprawił, iż była to właśnie Cicha Jaskinia.
Już przy wejściu smok zauważył nienaturalne światło, bijące z zewnątrz. Kolorem przypominało ogień, więc może ktoś również postanowił się tu zatrzymać i ogrzać? Może więc nie będzie mieć nic przeciwko, jeżeli dołączy do niego zmarznięty bard... Taką przynajmniej nadzieję miał Delavir, wchodząc do jaskini.
Gdy pierwsza fala ciepła napotkała ciało fioletowołuskiego, ten aż przymknął oczy z zadowolenia. Tak, chłód to zdecydowanie nie był jego żywioł. Smok strzepnął niedbale śnieg z nieczesanej dawno grzywy i wszedł głębiej.
Wzrok szkarłatnych ślepi szybko padł na znajomą owocową sylwetkę, a smok uśmiechnął się ze zmęczeniem, ale radośnie.
– Mango! Piękny i kolorowy jak zwykle. Nawet nie wiesz, jak miło mi cię widzieć. Ciepłe kolory są pociechą w taką białą pogodę. – zagadał przyjaźnie. Nie brakowało mu zmęczenia w głosie, ale ono chyba już nie zniknie po tym, przez co Delavir przeszedł. Nie myślał teraz jednak o negatywach. Chciał zwyczajnie porozmawiać z dobrym przyjacielem.
– Jak się u ciebie sprawy mają, owocku? Dalej popularny i głośny jak papuga? – zażartował ze śmiechem, siadając pod ścianą naprzeciwko towarzysza. Dość ciasno przycisnął skrzydła i ogon, odruchowo starając się rozgrzać, ale dzięki ciepłemu ognikowi powinien wkrótce odzyskać komfortową temperaturę.

Licznik słów: 418
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ciiiiiiii
Obrazek

» Pechowiec «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
» Nieparzystołuski «
-1 ST do Percepcji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy
» Przyjaciel natury «
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
» Wszechstronny «
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Bogini Piękna
Starszy Ziemi
Goddess
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2107
Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Delavir [*]

Post autor: Bogini Piękna »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic
Owszem ktoś dołączył i to ktoś kogo Mango dawno nie widział. Gdy owocek z półprzymkniętymi ślepiami wygrzewał się w blasku płomyczka, do groty wślizgnął się jego dobry przyjaciel, którego powitanie sprawiło, że Łupieżca rozświetlił się radosnym uśmiechem i prędko przesunął ślepia na fioletowego samca.
Pacnąwszy ogonem z ekscytacji, zlustrował Delavira od łba do ogona i momentalnie stwierdził, iż wygląda na zmęczonego. Może i by go to zmartwiło, gdyby nie fakt, że na zewnątrz hulał mróz i śnieg, więc aktualny stan samotnika był dość zrozumiały. Zwłaszcza, jeśli wciąż nie dołączył do żadnego stada i mieszkał głównie na terenach wspólnych.
-Ah wspaniały Delavirze, kiedy ja cię ostatnio widziałem? Tyle księżyców bez wieści, czyżbyś próbował się przede mną ukryć w którymś ze stad? – zapytał w żartobliwie dramatycznym tonie, kładąc wierzch łapy na czole i wzdychając ciężko. Gra aktorska nie trwała długo, bo już chwilę później z pyska Ziemistego wyrwał się rozbawiony chichot.
Ognik zabłysnął kilka razy w rytmie śmiechu owocka. Ziemisty wojownik podniósł się z kamiennego podłoże i dotruchtał do boku samotnika. Następnie bez ostrzeżenie runął na niego, praktycznie kładąc się na jego grzbiecie, ignorując kompletnie koncept przestrzeni osobistej.
-Oczywiście, że tak. Tak samo piękny, wygadany i wypatrywany przez smoki jak zwykle. Choć od paru księżyców chodzi mi po głowie pewna smoczyca, której spojrzenie mnie nieco bardziej interesuje od innych – zagadnął, układając się wygodniej i zerkając na Delavira z błyskiem w oku.

Licznik słów: 231
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh

~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02

Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2

Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1
+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Legenda Samotnika
Dawna postać
Delavir
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 374
Rejestracja: 01 maja 2019, 13:03
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Wężowy × Drzewny
Mistrz: Zwierzchni Kolec
Partner: Mango

Post autor: Legenda Samotnika »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,A,O,MP,MO,Kż: 1| L,MA,Skr,Śl: 2
Atuty: Pechowiec; Nieparzystołuski; Przyjaciel natury; Wszechstronny
Ach, stary przyjaciel! W półmroku nawet w oświetleniu ognika nie było tak dobrze widać soczystych kolorów smoka, lecz mimo to Delavir nie wątpił, że jego przyjaciel ani trochę nie stracił na wyglądzie. Został powitany jako "wspaniały", coś nowego, ale zrobiło się cieplej na duszy. Wcielenie się w dobrze znaną rolę barda, pragnącego uwagi i podziwu było w jakimś sensie pocieszające.
– Oh cudowny Mango! Jakżebym śmiał usiłować uchować się przed twym spojrzeniem? Jest ono przecie zaszczytem, bowiem twa uwaga zwrócona na marnego smoka jest niemal jak zesłanie błogosławieństwa przez bogów! – wzdychał teatralnie, kontynuując grę owocołuskiego. Przyłożył nawet łapę do czoła i przymknął ślepia, unosząc pysk. Zamilczał na chwilę, po czym uniósł jedną powiekę, zerkając na chichoczącego Łupieżcę. Odetchnął z uśmiechem i położył łapę z powrotem na ziemię, zmieniając ton na normalny. – Postanowiłem się wybrać poza Wolne Stada, jak mi kiedyś radziłeś. To była spontaniczna decyzja... W środku nocy właściwie. Nikomu nie powiedziałem, śpieszyłem się, żeby nie zmienić zdania. Hah... wybacz, że nie uprzedziłem. – mruknął z uśmiechem.
Śledził wzrokiem jak Mango wstaje i z lekkim zdziwieniem mruknął, gdy ten bez wahania się na niego zawalił. Tak było zdecydowanie cieplej, ale ku zaskoczeniu samotnika nie tylko tam, gdzie stykały się ich ciała. Dziwnie pocieplało mu także w piersi i na pysku. Potrząsnął lekko głową, odpychając dziwne myśli. Odwrócił głowę na tyle, by dalej było mu wygodnie, ale też żeby móc widzieć pysk Owocka. Zaśmiał się dziwnie nerwowo na odpowiedź smoka i zignorował niewyjaśnione rozczarowanie, które pojawiło się na wspomnienie o niejakiej smoczycy. Odchrząknął lekko i kontynuował temat, skupiając się jedynie na rozmowie, a nie na dziwnych emocjach.
– Ooh... Smoczyca? I kimże jest ta szczęściara? Jak udało jej się przykuć uwagę najładniejszego samca z Ziemi? Jeśli nie z całych Wolnych Stad! – dodał z uśmiechem. Słuchał uważnie odpowiedzi, bo nie wiedzieć czemu bardzo interesował go sposób, w jaki ta póki co bezimienna smoczyca zawładnęła myślami Łupieżcy.

Licznik słów: 317
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ciiiiiiii
Obrazek

» Pechowiec «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
» Nieparzystołuski «
-1 ST do Percepcji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy
» Przyjaciel natury «
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
» Wszechstronny «
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Bogini Piękna
Starszy Ziemi
Goddess
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2107
Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Delavir [*]

Post autor: Bogini Piękna »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic
Ah jak dobrze było znów spędzić trochę czasu z Delavirem. Ich charaktery mieszały się idealnie, pasując do siebie jakby zostali do tego stworzeni. Dla takiego spotkania nawet wyjście na mróz nie brzmiało jak zły pomysł.
W oczach Mango samotnik był właśnie bardem pragnącym uwagi w podobny sposób do niego i pokazujący się światu, jakby życie było zebraniem, na którym wszyscy cię oglądali. Przykuwał uwagę, przyciągał wzrok, otwierał serca. Nie znał jego smutków czy rozterek. Nie myślał także, aby ich szukać. Pragnął, aby te spotkania pozostawały pozytywne, nawet jeśli obu ich dotknie ich nieszczęście.
-Hmm masz to wybaczone. Następnym razem prześlij chociaż krótki sygnał, że zamierzasz zniknąć na dłużej. Wolałbym się nie zastanawiać czy jeszcze kiedyś uda nam się spotkać. – powiedział melodyjnym głosem. -Wyprawa poza Wolne Stada mówisz? Czyżbyś szukał więcej przygód do swych historii? Czy znalazłeś coś czym chciałbyś się ze mną podzielić? – zapytał zaintrygowany i nieświadomy burzy emocji jakie nawiedzały teraz fioletowołuskiego.
Nim jednak ten odpowie to Mango będzie musiał się nieco wypowiedzieć na temat jego uczuć do Ważki. Dopiero otrzymawszy pytania od samotnika, owocek uświadomił sobie, że zwierza się smokowi, którego też po części nimi darzył. Minęło sporo czasu i długo o tym nie myślał, ale... Wciąż z nim były. Nie tak mocne, jak kiedyś, choć tego można się było spodziewać. Jednak Łupieżca nie należał do nieśmiałych i nie zamierzał się wycofać z tego, co sam zaczął.
-Potrafisz mi cudnie słodzik Delavirze dziękuje. Imię jej to Wątpliwości Ważek. Jest jedną z uzdrowicielek w naszym stadzie i oglądała się za mną już od dłuższego czasu. Wcześniej nie zwracałem na to tak wiele uwagi, bo którzy nie zerka na me barwne łuski, ale z biegiem czasu i mój wzrok wędrował w jej kierunku... I coś mnie do niej przyciągnęło. – wytłumaczył najlepiej jak potrafił. Skojarzyło mu się to odpowiedzią, jaką dał samej smoczycy, kiedy ta zapytała o tą samą rzecz.

Licznik słów: 312
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh

~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02

Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2

Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1
+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Legenda Samotnika
Dawna postać
Delavir
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 374
Rejestracja: 01 maja 2019, 13:03
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Wężowy × Drzewny
Mistrz: Zwierzchni Kolec
Partner: Mango

Post autor: Legenda Samotnika »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,A,O,MP,MO,Kż: 1| L,MA,Skr,Śl: 2
Atuty: Pechowiec; Nieparzystołuski; Przyjaciel natury; Wszechstronny
Gdyby Delavir czytał w myślach, zgodziłby się z Mango. Spotkania z nim były niemal jak oderwanie się od rzeczywistości i po prostu cieszenie się tym, co się ma. Dlatego też tak je cenił – Owocek był naprawdę dobry w odciąganiu uwagi samotnika od poważnych czy niezbyt przyjemnych spraw.
Zachichotał cicho na oficjalne udzielenie przebaczenia i skupił się na kolejnych słowach smoka.
– Oczywiście. Zostanie ci dostarczony list z dokładnym celem podróży oraz prognozowany czas powrotu wraz z mapą i dokładną moją lokalizacją, żebyś nie musiał się już martwić. – kiwnął głową poważnie i nie utrzymał śmieszku pod koniec. – A tak nieco na poważniej, raczej się już nigdzie nie wybieram. Nazwiedzałem się, a teraz zamierzam nieco ustabilizować swoje życie. Mam ku temu powody. – uśmiechnął się tajemniczo. Niee, póki co nie chciał zdradzać o co chodzi. Chociaż... zmienił zdanie, gdy został zapytany o efekty, jakie dała ta podróż. Przysunął bliżej skórzaną torbę, którą wszędzie ze sobą nosił i lekko uchylił wieko, ukazując wnętrze. W środku pośród siana, puchu i piór leżało jajo w kolorach dnia i nocy. – Jak widzisz, nie wróciłem sam. – uśmiechnął się ciepło, patrząc na niewyklute dziecko.
Im dłużej Mango niemal na nim leżał, tym spokojniejszy stawał się fioletowołuski. Ostatecznie uznał, że nagły napływ emocji był skutkiem tego, że kiedyś darzył Owocka czymś więcej, niż przyjaźnią. Nagłe zbliżenie musiało przywołać te uczucia, lecz gdy tak sobie o tym myślał, coraz bardziej dochodził do wniosku, że już mu to minęło. Jednak... trudno nie reagować w taki a nie inny sposób, gdy twoja pierwsza (świadoma) miłość nagle się na ciebie zawali. Nie był już jednak niedojrzałym młodzikiem. Właściwie to niedługo będzie ojcem i niedawno stracił... Potrząsnął głową, pozbywając się tej myśli. Nie teraz, nie z Mango. Powrócił do słuchania o wybrance jaskrawołuskiego, wobec której początkowa zazdrość powoli zamieniała się w coś w rodzaju ulgi. Cieszył się, że jego przyjaciel kogoś sobie znalazł i ten ktoś zdawał się nie być wobec Owocka obojętny. Chociaż chwila, mowa tu o Mango, jak niby można być wobec niego obojętnym? Głupia myśl.
– Mmm, powiało romantycznością. Wątpliwości Ważek? Ciekawe imię. Lubię imiona, które można rozumieć na różne sposoby. No i Uzdrowicielka, podziwiam każdego w tym zawodzie. Już mi się podoba, dobry masz gust, Owocku! Życzę wam szczęścia. – wyszczerzył się i zauważył, że czuł się niemal, jakby powrócił do dawnych księżyców, kiedy beztrosko zaczepiał losowe smoki i gawędził z nimi o wszystkim i o niczym. Ta energia... okazuje się, że jeszcze w nim została. A może powróciła dzięki Łupieżcy?

Licznik słów: 416
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ciiiiiiii
Obrazek

» Pechowiec «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
» Nieparzystołuski «
-1 ST do Percepcji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy
» Przyjaciel natury «
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
» Wszechstronny «
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Bogini Piękna
Starszy Ziemi
Goddess
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2107
Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Delavir [*]

Post autor: Bogini Piękna »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic
Mango z ciepłym uśmiechem wysłuchał odpowiedzi Delavira, na którą też się cicho zaśmiał. Otrzymanie listu byłoby nieco niezręczne z racji, że nie potrafi czytać, ale uznał, że będzie tego komentować i jedynie kiwnął głową z powagą, akceptując taki układ. W końcu chciał wiedzieć, kiedy samotnik gdzieś zniknie i przyjąłby każdą formę wieści jaką ten mu zaoferuje. Choć z tego co słyszy nie musiał się o to więcej martwić.
Zaintrygowany poruszył uszami i w milczeniu wyczekiwał na wyjaśnienie, które przyszło w formie jaja w torbie. Mango westchnął zaskoczony i aż przybliżył łeb do delikatnego pakunku. Szczerze nie spodziewał się, że jego przyjaciel zostanie rodzicem!
Owocek oczywiście nawet nie pomyślał o matce jaja. Nie miał konceptu jak ma wyglądać "normalna" smocza rodzina i sam bardzo nie lubił, gdy ktoś określał jego własną sytuacje z dwoma mamami jako coś dziwnego. Mirri miała trzech ojców i dodatkowo jego jako matkę. Ważkę wychował jedynie Błysk, więc kto powiedział, że samotny samiec nie może być jedynym rodzicem?
-Gratulacje i tobie drogi Delavirze! Zostaniesz mamą! Znaczy się ee tatą – zawahał się, przypominając sobie, że większość samców woli to określenie, które jemu samemu się wyjątkowo nie podoba -Sam mam trójkę dzieci. Co prawda nie z mojej krwi, ale tak samo moje jak każde inne. Pozbierałem je z terenów Ziemi, kiedy się dowiedziałem, że nie mają innych opiekunów. Awokado, Purchawka i Skarabeusz. Są już o wiele starsi od tego twojego, ale może kiedyś uda im się poznać – powiedział pogodnie, przyglądając się pięknym kolorom na skorupie jaja. -Oh i tak też bardzo cenię zdolności uzdrowicielskie Ważki, choć zaczynam sądzić, że nie podoba jej się to jak często i mocno obrywam w czasie walk, ale cóż zrobić? Taka dola wojowników – powiedział żartobliwie, odrywając wzrok od torby na pysk przyjaciela. -Czy za pojawieniem się dziecka kryje się jakaś historia? – zapytał melodyjnym głosem.

Licznik słów: 304
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh

~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02

Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2

Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1
+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2253
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 145
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Czy był młodzikiem słabym? Cóż... w oczach stada na pewno tak. Porwany płaczek który na domiar złego zemdlał na własnej ceremonii. Był to zaledwie czubek góry lodowej. Starał się poradzić sobie ze strachem, niepokojem, wspomnieniami. Musiał też odrzucić swoje marzenia by być jak legenda Cienia która jak się okazało – spała już od bardzo długiego czasu.
Koszmary noce pojawiały się rzadziej, najczęściej wtedy kiedy się ich nie spodziewał. Wiele umiejętności poznał sam, polował już nawet – ale nadal czuł na sobie pobłażliwe spojrzenia. Nienawidził ich, nienawidził też samego siebie.
Tyle emocji powodowało iż miał ochotę wybuchnąć.
Wszedł na tereny wspólnego mając już dwanaście księżyców. Nie wiedział czy kompan ojca nadal go śledził, ale jeśli tak – to tylko pogłębiało frustrację młodzika.
Zaszył się w Cichej Jaskini w której zaczął rysować po ścianach. Nadal miał barwniki otrzymane od Veir. Mazał więc rysując głównie odcięte kończyny i wielkie ślepia o szeroko rozwartych źrenicach. Po środku jaskini paliło się ognisko które sam przygotował by widzieć ściany. Z pyska wystawała mu fajka Ha'ary.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Jak tu trafiła? Podobnie, jak w większość miejsc w jakie zapuściła się na terenach wspólnych – zupełnym przypadkiem. Tym razem powodem było również piekące słońce, szczególnie doskwierające futrzakom oraz takim jak ona. Mimo, że futro pokrywało ledwie połowę powierzchni jej ciała, nadal potrafiło utrzymywać ciepłotę ciała, prowadząc do przegrzania.
Wlazła do jaskini, licząc na chłód jaki oferowały skalne ściany oraz ciszę. Jak się okazało, nie była tu samo, czego dowodem było niewielkie, palące się ognisko oraz młodzik. Nie znała jego imienia, jednak widziała go już gdy poszła wyleczyć kalectwa. Przystanęła w wejściu i jedynie przyglądała się temu co robi, zastanawiając się, czy zwyczajnie nie odejść.

Licznik słów: 105
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2253
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 145
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Mazał sobie dając się zająć jak jakiś pisklak...
Jaki z niego łowca był skoro na to pozwolił? Odwrócił się by sięgnąć po białą papkę i wtedy ją ujrzał. Po jej futrze i łuskach tańczyły cienie od ogniska nadając jeszcze większego wrażenia. Widział pod jej skórą mięśnie, dużo mięśni. Samica wydawała się upiornie silna, taka która jednym kłapnięciem pyska by go rozgryzła na pół. Cofnął się z początku instynktownie pod ścianę, fajka wypadła mu z pyska na ziemię.
Nie, nie, nie – miał się już nie bać.
Zacisnął zęby i zjeżyłby sierść gdyby tylko takową miał. Kryształów raczej jeżyć się nie dało. Zmarszczył więc łuski na grzbiecie nosa.
– Jeśli chcesz mnie zabić to chociaż zacznij od szyi.
warknął i wziął fajkę z ziemi. Zaczął ją otrzepywać lekko drżącymi łapami. Oczywiście, że się obawiał ale wolał szybką śmierć niż... przełknął ślinę starając się odgonić natarczywe wspomnienia.

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej