Smoczy Grzbiet

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Nie spodziewał się jej ujrzeć w takim stanie. Gdzie podziała się ta rozpromieniona smoczyca, która miała w nosie wszelkie konwenanse? Zamrugał próbując doprowadzić się do porządku w miarę szybko.
Słuchał jej i zamarł w bezruchu. Czyli rozmawiała z bratem. I jak przypuszczał, on był w niej w pewnym stopniu naprawdę zakochany? Przecież.. to chore. Juglan miał ochotę tutaj wygarnąć parę epitetów na temat egoizmu jej krewniaka, ale ugryzł się w język. Nie tego chciała teraz słuchać Eliana. Chciał ją jakoś przygarnąć do siebie skrzydłem, aczkolwiek nie zdążył. Cofnęła się jak oparzona. Zrobił coś nie tak? Musiał się uzbroić w ogromne pokłady cierpliwości. To trochę inny kaliber roztrzęsienia emocjonalnego. Dotychczas porównał by ją do Haviamine, która ewidentnie za cel swego życia postawiła dorównać matce na wysokim szczeblu hierarchii, a gdy się nie udało – katowała samą siebie jakimiś bzdurnymi teoriami. Tembr momentami zastanawiał się dlaczego smoki nie potrafiły mieć w życiu jakichś lżejszych, lepszych priorytetów?
To nie twoja wina. – Powiedział twardo, przysiadając na ziemi. – Nie mogłaś wiedzieć, że w twoim bracie rodzi się żądza względem ciebie. Nie miałaś na to wpływu.
Co prawda wewnętrznie się z tym nie zgadzał. Wina zawsze leżała po obu stronach, tylko w tym przypadku szala przechylała się na stronę jej rodzonego brata. Co jak co, ale naiwność nie zwalnia z poczucia winy. Jednakże Juglan nie zamierzał jej dokładać zmartwień, a często lepiej było mówić coś aby sprawić innym przyjemność, nawet jeżeli naginało się fakty. Korciło go aby wypluć z siebie cały jad i opinię względem tej sprawi. Odpuścił jednak.
Westchnął słysząc jej kolejne słowa, zapewne zrodzone za sprawą czystej paranoi.
Głupoty opowiadasz – zapewnił ją, z nutką rozbawienia w nadziei że ją to trochę rozluźni. – Sam dokonuję wyborów w swoim życiu, nie zmuszasz mnie do niczego. Jeżeli decyduję się na twoje towarzystwo to z pełną świadomością możliwych konsekwencji. A zranienie innych jest nieuniknioną częścią życia. To także doświadczenie. Noś swoje blizny, smutki i wady jak pancerz, wtedy nikt nie będzie w stanie wykorzystać ich przeciwko tobie. Nawet ty sama, a może zwłaszcza ty sama. – Poradził jej i posłał jej perskie oko.
Mógłby ją zapewniać, że wszystko będzie dobrze ale nie chciał jej tak perfidnie okłamywać. Życie pod barierą nie było łatwe, już wcześniej widział smoki w młodym wieku ze zrujnowaną psychiką. Od razu przywołał na myśl obraz Maestrii, która niby się uśmiechała, a jednak wyczuwał u niej niesamowite pokłady cierpienia.
Przejdzie mu, zobaczysz. Tobie też – dodał. – Czas leczy rany, a czasem trzeba w nich trochę pogrzebać, rozszerzyć je aby odpowiednio się zagoiły. Dobrze zrobiłaś, że zakończyłaś to teraz a nie później, gdy twój brat mógłby się jeszcze mocniej w to wszystko wkręcić.
Nie narzucał się, aczkolwiek starał się zachować postawę zachęcająca do podejścia. Jeżeli chciała, mogła się skryć w jego ramionach. Jeżeli nie – uszanowałby to. Cierpliwie czekał aż pierwsze fale histerii przeminą i samicy wróci zdrowy rozsądek, myślenie logiczne. Była bystra, teraz po prostu opanował ją żal.
Jej łzy jednak powodowały u niego nieprzyjemne doznania. Sztywniała mu żuchwa na samą myśl, że po prostu widzi gdy ona płacze i nic nie może z tym zrobić. Mieli jednak wieczór, nieco późniejszą, ciemną porę. Mógł to w pewnym sensie spróbować wykorzystać.
Nie płacz, kiedy zejdzie twoje słońce – odezwał się po chwili milczenia i wskazał palcem w górę, na niebo. Sam zadarł pysk aby ujrzeć piękny firmament. – bo łzy uniemożliwią ci dostrzeżenie piękna gwiazd.
Liczył, że zrozumie jego analogię. Nie było sensu przejmować się porażkami, zalewać się łzami i rozpaczać bo wtedy można przegapić dużo dobrego w życiu. Sam starał się poddawać emocjom na kilka uderzeń serca, bo każdy tego potrzebował, ale nie dyktowało to jego dobrego lub złego samopoczucia.

Licznik słów: 614
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Dziwne doświadczenie, tak jakby wszystkie te uczucia dotąd dla mnie niedostępne przełamały jakąś moją wewnętrzną tamę, zalewając mnie swoją obecnością, każąc za te wszystkie księżyce, którym nie pozwalałam im dojść do głosu, posmakować ich i oswoić.
Obwiodłam nerwowo pysk językiem i przycupnęłam płochliwie na tylnych łapach. Trzymanie się na dystans nie było w mojej naturze, tym bardziej, że do Juglana ciągnęło mnie coś więcej, niż tylko cień sympatii.
Czy to było właśnie to, czego pragnął ode mnie Khuran?
Miauknęłam cichutko na tą myśl, nie wiedząc na co się zdecydować.
Pokręciłam jednak przecząco głową, słysząc stanowczość w jego głosie. Wiele bym dała, aby zaakceptować ten rodzaj prawdy, ale nie mogłam, byłoby to nie fair w stosunku do mojego brata. Nie mogłam kryć się za swoją niewiedzą.
To też moja wina, powinnam lepiej przeanalizować naszą rozmowę, która doprowadziła do tego bałaganu, nic mnie nie usprawiedliwia, ani tamtejsze wycieńczenie głodówką i chorobą, ani radość z ponownego spotkania z bratem, ani moja ignorancja w stosunkach samczo samiczych... – gdy tylko to powiedziałam, miałam wrażenie, jakby jedna część balastu na moich barkach zmalała.
Jakby pogodzenie się z prawdą miało moc sprawczą.
Westchnęłam, pociągając nosem, a łzy stopniowo przestawały płynąć tak żwawo z moich oczu. Potarłam łapą poliki, ścierając z nich wilgoć.
Mam nadzieję, że się nie mylisz, chociaż osobiście uważam, że to strasznie niesprawiedliwe doświadczać podobnych zranień, a co gorsza być ich sprawcą. Nie widzę w tym bólu nic dobrego, szlachetnego – mruknęłam, zerkając na niego niepewnie.
Widziałam jego otwartość, nie odwracał się ode mnie, nie uciekał. Wręcz przeciwnie, pozwalał mi podjąć decyzję, czy chcę do niego podejść.
Doceniałam to, zwłaszcza, że dotąd to ja przekraczałam pewne granice, jego otwartość była dla mnie świeżym powiewem ukojenia.
Wstałam powoli z ziemi i podeszłam do niego, najpierw ostrożnie stawiając każdy krok, ale gdy tylko wyczułam bijące od jego ciała ciepło, przyspieszyłam i zagrzebałam się pod jego skrzydłem, kładąc łeb na jego szyi tuż przy łączeniu z barkiem.
Zaśmiałam się poprzez resztki łez.
Nie wiedziałam, że jesteś cichym poetą, Juglanie, ciągle mnie zaskakujesz – szepnęłam w jego łuski, wdychając jego mocny, ostry zapach. – Myślisz, że kiedyś naprawdę mi wybaczy? Niby zawsze sądziłam, że nie ma tego złego, czego nie da się naprawić, jednak inaczej jest o tym mówić, a inaczej tego doświadczać – zamilkłam na chwilę i liznęłam go w kark, pociągając ostatni raz nosem. – Przepraszam, że cię wystraszyłam, nie chciałam cię odciągać od zajęć...

Licznik słów: 402
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz
Spoglądał na nią miękko, jakby miał do czynienia z pisklęciem bardzo kruchym. Poniekąd tak było, Eliana z ich dwojga była bardzo delikatna, niczym płatek kwiatu.
Ale w niczym sobie ani jemu nie pomożesz opłakując ten stan rzeczy i swoje błędy – zapewnił ją możliwie łagodnie. – W życiu trzeba się uczyć na swoich błędach. Bez ich popełniania nie wiemy co dobre, a co złe. Uznaj to za lekcję, dojdź do odpowiednich wniosków, a później przejdź przez ten ciężki okres z podniesionym czołem. Brat ci wybaczy, zobaczysz.
Tak naprawdę nie był tego w stu procentach pewien, ale... podobno rodzeństwo dzieliła nierozerwalna więź. Nie ważne jak bardzo się poróżniali, ostatecznie lgnęli ku sobie w ciężkich chwilach. Wszystkim kiedyś przechodzi, nie można przecież się boczyć całe życie.
Nie powiedziałem, że to łatwe – uśmiechnął się kątem pyska. – Grunt to umieć sobie radzić samemu, albo znaleźć kogoś kto pomoże ci nieść twoje ciężary na swoich barkach, nie bacząc na własne. Być może nasze życia nie będą wiecznie szczęśliwe i przepełnione dobrymi chwilami, ale to nie oznacza że należy myśleć nieustannie o tym co zrobiliśmy źle. Myśl o tym co zrobiłaś dobrze i jak możesz to powielać. Ostatecznie... żyjemy za krótko aby się wszystkim tak bardzo przejmować.
O tak, sam nie wiedział ile miał czasu. Żar Zmierzchu żył długo, a jednak oglądanie jednego dnia starszego za życia i dzień później widzenie jego martwego ciała... cóż, dało młodemu do myślenia.
Obserwował jak niepewnie się do niego zbliża, niczym spłoszone zwierzę. Cierpliwie czekał. A gdy już była obok, zakrył jej grzbiet skrzydłem, przyciągając do siebie. Pochylił łeb, aby trącić nosem jej policzek.
Daj mu trochę czasu. Sobie też – odpowiedział tylko, nie wciągając się w tę dyskusję bo do niczego dobrego by nie doprowadziła.
Przez jego ciało przeszedł osobliwy dreszcz, kiedy samica go polizała po karku. Nie poruszył się jednak, hamował odruchy aby nie odebrała tego jako coś negatywnego. Wymruczał coś pod nosem, chyba się cicho zaśmiał.
Niczego specjalnego nie robiłem, nie musisz się martwić – zapewnił. – Zresztą.. nie ma zajęć na tyle ciekawych aby przyćmiły twoją osobę, Eliano.

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Słuchałam jego spokojnych, łagodnych, rzeczowych słów i mimowolnie uśmiechnęłam się pod nosem. Czułam się, jakbym słuchała siebie, nie tak dawno temu mówiłam coś podobnego do Khurana, gdy zapewniałam go, że jest szansa naprawić jego relacje z matką.
Westchnęłam cichutko.
Dlaczego o tym zapomniałam? Dlaczego zachowywałam się, niczym pisklę, za które brała mnie nasza Przywódczyni?
Obiecałam sobie w duchu solennie, że muszę się poprawić, muszę przestać brać wszystko za pewnik, dorosnąć i zmierzyć się z konsekwencjami własnych działań.
Zawsze przyjdzie czas, aby coś poszło źle, mogłam jednak dołożyć wszelkich starań, aby minimalizować straty. I uczyć się z nich, jeżeli jednak mi się nie uda.
Jesteś odpowiednim smokiem na odpowiednim stanowisku, mówiłam ci to już? – mruknęłam miękko, uspokajając się z każdym kolejnym głębszym oddechem.
Przy nim czułam, że ciężar opada, nadal jest, ale nie tak niemożliwie ciężki i przygniatający, jakby ktoś przebił bańkę, która dotąd mnie otaczała, uniemożliwiając zaczerpnięcie pełną piersią tchu.
Musiałam mieć jednocześnie nadzieję, że uda mi się, chociaż częściowo, naprawić swoje relacje z bratem.
W tej chwili jednak nie mogłam też przegapić tej ciepłej, pojawiającej się szansy na to, o czym mu mówiłam. Nie mogłam wiecznie się karać i zamykać na świat, możliwości bycia szczęśliwą.
Czy to źle, że chciałam być w tej chwili egoistką, zatrzymując przy sobie Juglana?
Rozluźniłam się całkowicie, kiedy jego szerokie, ciepłe skrzydło otuliło mnie w swoim czerwonawym kokonie. Objęło miękko, niczym najszlachetniejsza materia.
Byłam w domu, przynajmniej takie towarzyszyło mi uczucie, podobne do tego, gdy wróciłam z długiej wędrówki, samowolnego wygnania, do obozu Cienia.
Czy to nie dziwne?
Nie, to było piękne. Piękna emocja, którą chciałam w sobie pielęgnować.
Uśmiechnęłam się nieco szerzej, kiedy wyczułam jego delikatne drżenie. Mruknęłam w zastanowieniu, analizując jego reakcję, jednocześnie unosząc nieco uszy.
Zapewniałam się, że to tylko eksperyment, gdy wysunęłam znowu ciepły język, aby powoli przesunąć nim po jego łuskach, bliżej tylnej krawędzi łba.
Ech, kogo ja chciałam oszukać? To było po prostu przyjemne i miłe, a słysząc jego zapewnienie przestałam mieć wyrzuty sumienia, wręcz cieszyłam się, że to właśnie ku niemu pobiegły moje rozedrgane myśli. Nie wiem, czy ktokolwiek inny potrafiłby mnie tak uspokoić samą swoją osobą.
Zatem cieszę się i nie żałuję, że cię wezwałam, w tej chwili nie chciałabym widzieć nikogo innego – uniosłam lekko głowę, aby spojrzeć na niego z boku.
Odetchnęłam głębiej.
A co działo się u ciebie? Żadnych tragedii po drodze? Mam nadzieję, że nie, jestem straszna, mówimy tylko ciągle o mnie – sapnęłam na tą nagłą myśl.

Licznik słów: 410
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz
Wzruszył lekko ramionami gdy mu udzieliła takiego komplementu. Awans niewiele go zmienił, był wciąż taki sam. Wielu uważało, że Juglan od wyklucia był już zbyt poważny i posiadał dziwne poglądy, zbyt dojrzałe jak na swój wiek. Być może był reinkarnacją jakiegoś mędrca? Nie wykluczał tego. Niemniej nie dzielił się takimi myślami z innymi, nie chciał ujść za szaleńca.
Zareagował podobnie jak wcześniej. Zimno zalało jego plecy, a samiec nieostrożnie wbił szpony w ziemię. Łapy jakby częściowo się w niej zakopały. Ach, na Tarrama, dlaczego tak na niego działała? Gdyby ktoś go zobaczył to pomyślałby, że jest mu źle. A wcale tak nie było. Po prostu... nie rozumiał za specjalnie dlaczego miały miejsce takie reakcje na dotyk samicy.
Czy to znaczy, że chciałabyś mnie poznać bliżej? – upewnił się, woląc usłyszeć odpowiedź wprost. Nawiązywał do ich poprzedniego i jednocześnie pierwszego spotkania.
Mimo dziwnego ukłucia w żołądku, Juglan nie chciał wypowiadać żadnych deklaracji. Jeszcze nie teraz. Musiał wpierw pobyć trochę w jej towarzystwie, lepiej ją poznać. Zobaczyć, czy po prostu nie reaguje na coś nowego w swoim życiu, nowe doznania potrafiły robić mętlik z umysłem. Był tego świadom. Aczkolwiek im dłużej z nią przebywał, tym trudniej było mu się powstrzymać...
Hm, mianowałem ostatnio parę smoków na pełne profesje w stadzie, trochę polowałem, co już wiesz. A tak poza tym normalnie, nie mam jakiegoś wyboistego życia – odpowiedział.
Zamyślił się. Zastanowił, a potem postanowił. Objął ją drugim ramieniem, splatając palce skrzydeł za jej grzbietem. Zaraz potem odchylił się w tył i padł na ziemię. I tak miał już wcześniej mokry grzbiet, a przecież nie pozwoli by Eliana dalej siedziała na chłodnym, wilgotnym podłożu. Wciągnął ją na siebie. Nie był siłaczem, ale krzepy miał trochę więcej niż ona. Leżał więc na grzbiecie, a ona na jego ciepłej piersi i brzuchu. Jako wywern miał nieco bardziej umięśnioną klatkę piersiową i wydłużone ciało, głównie ogon, co dawało iluzoryczne wrażenie bycia większym.
Ta Arkana... kto to? A może co? – zapytał, bo go to ciekawiło odkąd się rozstali na granicy. – Mam nadzieję, że nie masz kłopotów...?

Licznik słów: 343
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Nie miałam nic przeciw jego powadze. Uważałam, że doskonale się uzupełnialiśmy, jego rozwaga była przeciwwagą dla mojego egzaltowania. Cóż, każdy z nas musiał znaleźć na swej drodze tą drugą połówkę, która doskonale do nas pasowała.
Byłam święcie przeświadczona, że Bogowie, mimo wszystko, nam błogosławili. Najpierw zesłali mi Tejfe, a potem los splótł moją ścieżkę z Juglanową.
A chociaż na dnie serca pozostała rana i żal z powodu brata, dzięki niemu czułam, że wszystko będzie dobrze.
Spojrzałam na niego z dawną przekorą, może jeszcze tylko trochę wymieszaną z pewnym bólem.
Nie zmieniłam zdania, to dzięki tobie przejrzałam na oczy, jest w tobie coś, co mnie przyciąga, jak płomień ćmę, lub cień do ognia. Być może bywam naiwna i jeszcze nie wiele wiem o tych wszystkich zawiłych relacjach dorosłego życia, ale tego jednego jestem pewna – odpowiedziałam poważnie, uśmiechając się do niego delikatnie.
Nie doceniasz się, Juglanie – wyrzekłam na jego słowa, trącając go nosem w polik, a gdy owinął wokół mnie drugie skrzydło i pociągnął na siebie, pisnęłam cicho, a następnie zaśmiałam się, opierając się na jego piersi.
To było moje miejsce i wiedziałam już, że zrobię wiele, aby tak pozostało.
Arkana Nekromancji, Ae.. Aenkryntith – niemal połamałam sobie język,próbując wypowiedzieć imię Wiedźmy, które poznałam w sumie zupełnie niedawno, przy okazji uzupełniania wiedzy, o której mówił mi ognisty. – To nasza Przywódczyni. Zwoływała ceremonię... moją. Zyskałam nowe imię, Lisia Kita – uzupełniłam, a wymawiając swoje nowe miano po raz drugi, poruszyłam zabawnie skórą nad oczami, smagając ogonem, czy też jego końcówką, tylną łapę samca.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz
Jak zawsze, Eliana nie umiała odpowiadać na pytania w prosty sposób: tak lub nie. Zawsze towarzyszyła temu argumentacja. Z jednej strony to było urocze, a z drugiej.. biada temu, kto próbować będzie jej rozkazywać.
Miło mi to słyszeć – wymruczał wprost do jej maluczkiego ucha, w które dmuchnął odrobinę ciepłego powietrza.
Och. Ten pisk zbił go z pantałyku, ale na szczęście to nic takiego. Odetchnął w duchu z ulgą. Czasem odnosił wrażenie jakoby Eliana była bardzo kruchą istotką, i powinien się z nią obchodzić wyjątkowo delikatnie. Tak naprawdę wierzył jednak w jej ukrytą, uśpioną siłę. Nie znał jej ojca, to fakt, ale... podpowiadał mu tak szósty zmysł.
Hm – mruknął w zastanowieniu. – Przez chwilę myślałem, że mówisz o Delirium, ale nie znam nikogo o tak.. ciężkim imieniu jak te które wypowiedziałaś. – Porzucił więc nieświadomie temat.
Podkurczył odruchowo połaskotaną łapę. Zastanawiał się nad naprawdę wieloma rzeczami. Czy to wszystko było właściwe? Jego rozwijająca się relacja z Elianą? Z drugiej strony.. ha! Najwyżej mógł próbować nieco egoistycznie podziałać w kierunku pokoju z cieniem. I szczerze to rozważał. Już wcześniej, ze względu na nietakt Płomienia Świtu czy jego ojca. Cień miał sporo powodów aby nie chcieć nawet podać łapy Ogniowi. Nie chciałby jednak stanąć w wojnie naprzeciwko Eliany. Nie potrafiłby jej skrzywdzić, nawet dla swojego stada, nawet gdyby to ona wyprowadzała ciosy.
Ładne. Aż tak lubisz lisy? – zapytał, zapominając o jej osobliwym ogonie. – Ja jako łowca przybrałem miano Ślad Bestii. Przywódcze imię znasz, choć i tak wolę te, które nadała mi matka.
Przesuwał delikatnie lewym palcem po klatce piersiowej samicy, kreśląc na niej pojedyncze wzorki. Lekko, jakoby miało to być jedynie muśnięcie wiatru. Znowu zamknął się w sobie, myślał. Wzrok spoczął na ślepiach Eliany. Huh, dopiero teraz zauważył, że...
... masz śliczne oczy, mówiłem ci już? – zagadnął trochę nieobecnym głosem. Odchrząknął. – Opowiedz mi o sobie. O twojej rodzinie, czy masz jakieś plany na przyszłość... – poprosił cicho, jakby nie chciał by ktokolwiek usłyszał jego pytanie i jej odpowiedź, bo chciał to mieć tylko i wyłącznie dla siebie.
W międzyczasie przysunął pysk bliżej jej głowy. Wodził twardymi nozdrzami wzdłuż dolnej linii jej żuchwy, kończąc na policzku w który wypuścił ciepły dym. Smoki ze względu na swoją anatomię miały dość ograniczone możliwości obcowania ze sobą, ale Juglan jakoś improwizował. Przynajmniej się starał.

Licznik słów: 387
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
No cóż, nie wiele mogłam poradzić na to, że jestem gadułą, a do tego lubiłam rozwinięte wypowiedzi potwierdzone odpowiednimi argumentami. Uwielbiałam dyskusje, być może dlatego zdawkowe, krótkie odpowiedzi niekoniecznie mnie satysfakcjonowały.
Poza tym takie lakoniczne: tak lub nie brzmi dosyć obcesowo.
Podskurczyłam odruchowo łeb nieco bliżej szyi, kiedy jego ciepły oddech załaskotał mnie w ucho, które w odpowiedzi poruszyło się kilka razy, a z mojej piersi wyrwał się cichy śmiech.
O tej samej, zmieniła imię z Delirium Obłąkanych po objęciu przywództwa – wyjaśniłam ku gwoli ścisłości, być może kiedyś ta wiedza mu się przyda, wszak prowadził politykę Stadną, kto wie do czego może posunąć nas przyszłość.
Oh, ładnie, określa dobrze łowcę, ale i smoka, jako drapieżcę – zamruczałam. – Lisy są fascynujące, a jednocześnie niedoceniane. Chociaż jestem przywiązana do imienia, które nadał mi ojciec, miło mieć imię, które podkreśla twoje zamiłowania. Wiedziałeś na przykłąd, że lisy potrafią przetrwać w naprawdę wielu warunkach? Nie tylko w lasach i łąkach, ale na pustyniach, koło gór, w zimnych miejscach. Zjedzą praktycznie wszystko, świeże pożywienie, padlinę, ale i owoce lub owady, nie są wybredne, potrafią pięknie zadbać o równowagę w ekosystemie. Są bardzo szybkie, mogą biegać praktycznie tak szybko, jak my, a do tego mają wyczulone wszystkie zmysły nawet bardziej, niż smoki, i jeszcze te ich norki! Mogą egzystować w tej samej norce z borsukiem! – mówiłam z entuzjazmem, a w moich oczach zapaliło się uwielbienie dla tych stworzeń, które obserwowałam od czasu, jak tylko mogłam bezpiecznie opuszczać obozowisko.
W tym czasie Juglan był dosyć zamyślony, ale szybko wybił mnie z tych peanów, gdy padły jego słowa.
Zamrugałam powiekami i przekrzywiłam głowę. Udałam, że się zamyślam.
Pokręciłam przecząco głowo z chytrym uśmieszkiem.
Hm, nie, nie przypominam sobie, proszę o więcej – rzekłam miękko, ciężko było mi się skoncentrować, gdy tak miział pazurem moją pierś, a tam, gdzie się stykał z moim ciałem odczuwałam delikatną ścieżkę mrowienia.
Odchrząknęłam, gdy padło kolejne pytanie, a raczej cicha prośba, ale robił właśnie coś takiego...
O czym... ah, wiesz... Nie jest aż tak ciekawa ta mo-oja historia. Jestem córką Szyderczego Licha, Khagara. Mam dwójkę braci, zapewne kolejne tyle, jak nie więcej w innych stadach lub chociaż Ziemi, bo był znany ze swej... kochliwości. Zaginął dosyć dawno temu – urwałam i przekrzywiłam głowę, ukazując miękkie podgardle, a sama łapą przesunęłam po jego ramieniu u złączenia z szyją, głaszcząc węzły mięśni palcami.
W mojej piersi zawibrował cichy pomruk.
Długo chciałam leczyć, lubię długie wędrówki i kontakt z innymi, ale w końcu stwierdziłam, że jednak jestem zbyt roztrzepana, aby tak narażać przyszłych podopiecznych, więc wybrałam łowiectwo. To też jest dobre, pozwala mi widzieć więcej, słyszeć, czuć... Oh, miło...
Ekhem...
Tak.
Póki co chcę odzyskać dawne siły, ale jednocześnie służyć Cieniowi, może nie dokładnie tak, jakby tego chciała sama Aen..., ale dla ogółu. Chcę, aby młode pamiętały historię Cienia, ale też aby nauczyły się akceptacji, egzystencji w tym co tu i teraz...
I... hm...
Chcę znaleźć miłość i sama móc ją ofiarować, nie ma nic piękniejszego od miłości danej drugiemu smokowi, rodzinie, młodym, które mogą na nią patrzeć i ją chłonąć
– z każdym moim słowem głos mi cichł, czasem drżał, miękł.
Rozpraszał mnie.
Wtuliłam nos w jego polik, wciągając jego zapach, chyba nigdy mi się to nie znudzi. Skubnęłam go najpierw delikatnie, nieśmiało koło warg, potem tylko troszkę mocniej nieco dalej, w żuchwę.
A ty? Czego ty pragniesz? Czy masz wszystko, co sobie zaplanowałeś? – szepnęłam koło jego rogów.

Licznik słów: 572
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz
Nijak zareagował na wieść o Delirium na stanowisku przywódcy. Jeżeli miał jakąś opinię, to nie wygłaszał jej publicznie, nie wypadało. Kiwnął tylko głową, nie drążąc więcej tematu. Skupił się na pozytywach tego spotkania, bo w końcu robił w życiu coś innego niż pełnienie obowiązków. I bardzo mu to pasowało.
Słuchał jej, lubił głos Eliany. Sam nie był szczególnie rozgadany, ale nie przeszkadzała mu ta różnica w ich charakterach. W sumie to dobrze się dopełniali, nie?
I zgaduję, że chciałabyś takiego oswoić? – powiedział pół żartem pół serio.
Zaśmiał się głośno. "Ha!" wydusił ze swojej piersi, gdy prosiła o więcej komplementów. A on to co, goblin? Też by chętnie coś miłego usłyszał. Nie zamierzał jednak jej przesładzać zanadto życia, bo wtedy się na niego uodporni. A on tak bardzo by nie chciał by zmieniły się jej reakcje. Była urocza gdy się krępowała.
Do tego ją perfidnie rozpraszał. Nie był kryształowy, jak wielu się mogło wydawać, on również lubił psocić. Przy niej mógł sobie na to po prostu po raz pierwszy w życiu pozwolić. Gdy ona tak opowiadała, on ośmielał się jeszcze bardziej. Powiódł nosem wyżej, do jej uszka. Przygryzł je lubieżnie, bardziej mocniej niż delikatnie, a potem wsunął do niego język by ją w ten sposób połaskotać. Mruczał co jakiś czas na znak, że jej słucha i nie ignoruje słów jakie padają.
Znaleźć powiadasz? – wyszeptał do jej ucha, wypuszczając weń ciepłe powietrze, ale nie w postaci gryzącego dymu. – Hmm... może nie powinienem cię więc przetrzymywać? – zapytał sam siebie, drocząc się z nią w okrutny sposób. Jeżeli jednak jakimś cudem zerknęła w jego ślepia, dostrzegłaby tańczące ogniki rozbawienia.
Kiedy ona odbiła patyk w tej rozmowie, cofnął łeb i odchylił się niczym atakowany wąż. Zmrużył ślepia. Trudne pytanie, kiedy było skierowane do niego.
Tak naprawdę to nic nie potoczyło się tak, jak planowałem – zaśmiał się gardłowo. – Ale to nie znaczy, że czegoś żałuję. Czasem życie tka nam los którego nie przewidzieliśmy, a który nam się podoba. Na przykład... – zrobił pauzę.
Sięgnął prawym skrzydłem do jej przedniej prawej łapy, lewym do lewej. Złączył je tak, jakby sam miał dłonie którymi mógłby chwycić jej. Pod tym względem był może anatomicznie upośledzony, ale starał się nadrabiać samym gestem. Pochylił łeb w kierunku ich splecionych kończyn i ucałował wierzch jej łap. Wpierw musnął je twardą końcówką pyska, a potem polizał ciepłym, wilgotnym językiem.
... ciebie – dokończył, podnosząc wzrok na jej ślepia.

Licznik słów: 405
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Oh, nie doceniasz siebie, Juglanie. Jak chcesz, sam również potrafisz wyrażać wiele, może nie tyle za pomocą słów, co czynami, a to było nawet bardziej znaczące i drogie memu sercu.
W końcu dwa długie jęzory w związku to za wiele, prawda? Ale możliwe, że sami wyćwiczymy własny język, który tylko my zrozumiemy.
Uśmiechnęłam się do tych myśli, a słysząc jego pytanie, parsknęłam śmiechem.
Jakbyś zgadł! Oswajam, trudne zadanie, ale może w końcu Nauczyciel pozwoli mi zakończyć to zadanie, jutro się z nim widzę – odpowiedziałam może tylko nieco pyszałkowatym tonem.
Pff, moje komplementy są obecne w każdym tonie, który ku tobie ślę, w każdym uśmiechu, spojrzeniu i nieśmiałym dotyku, czerpiącym ciepło z twojej bliskości.
Czasem to nie słowa mogły wyrazić to, co chciałam przekazać.
Warknęłam, kiedy jego zęby zacisnęły się na moim uchu, a następnie do jego wnętrza wcisnął się język. Nie był to jednak dźwięk złości, wręcz przeciwnie.
Przez całe moje ciało przeszła kaskada dreszczy.
Słysząc jego słowa, mruknęłam gardłowo jeszcze raz, ale tym razem bardziej stanowczo, terytorialnie, a mój ogon splótł się z jego, zaś moje ciało przylgnęło do niego ściślej, każdą komórką krzycząc: moje.
Wydaje mi się, że nie muszę już daleko szukać – szepnęłam niższym tonem, sunąc językiem od dolnej części pyska, przez jego wargi ku policzkowi.
Moje serce śpiewało z radości na takie wyznanie.
Uniosłam nieco łeb, zaciskając palce na jego chwytnych szponach, a w moich ślepiach pojawiła się nie tylko radość, ale i głębokie ciepło.
Odetchnęłam cicho, jakby ktoś odjął z moich barków ciężar, o którym dotąd nie zdawałam sobie sprawy, że istnieje.
Nawet z futerkiem? – droczyłam się, chwytną końcówką owłosionego ogona drażniąc jego własny.
Zetknęłam się z nim nosem, pocierając delikatnie o niego.
Dobrze, że to mówisz, już myślałam, że będę musiała mówić bardziej zwięźle – owiałam go ciepłym oddechem. – Nie chcę być z nikim innym, prócz tobą, Juglanie.

Licznik słów: 312
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz
Och, więc już i ją złapała ta moda na kompanów? Juglan nie był przekonany co do tego. Zwierzę wymagało opieki, czasu, chęci. A on już miał kilka takich "zwierzątek" w postaci stada, na które wiecznie musiał mieć oko. Aczkolwiek nie ukrywał, że przydałaby mu się na polowaniach pomoc i towarzystwo.
Jeżeli miałbym decydować się na kompana, to chyba tylko jeden przykuł moją uwagę. – Odparł enigmatycznie, ciekaw czy rozbudzi ciekawość Eliany.
Jej warknięcie przez uderzenie serca Juglan odebrał niewłaściwie. Zamarł w bezruchu. Nadal się uczył Eliany, języka jej ciała, gestów, słów. To trudne. Zwierzynę tropiło się łatwiej niż rozumiało samicę, tego był pewien jak niczego dotąd w swoim krótkim życiu.
Zesztywniał na całym ciele kiedy przypomniała mu o tym drobnym mankamencie. Naprawdę starał się to ignorować, a ona złośliwie mu to utrudniała. Na – swoje – szczęście wybrnęła kolejnym wyznaniem, które sprawiło, że wewnętrznie zmiękł, choć zewnętrznie nie było tego po nim widać. Taki typ. Milczał dłuższy czas. I to nie dlatego, że zastanawiał się co powiedzieć, nie. Wiedział od samego początku. Delektował się tą chwilą, może trochę mścił za ten ogon i celowo pozostawiał ją w niewiedzy.
Nie mam nawet ochoty oglądać się na inne smoczyce. – Odpowiedział jej tak, jakby te słowa miały tłumaczyć wszystko.
Na tę chwilę łaknęli siebie oboje fizycznie, na innym podłożu pewnie też, ale o bardzo głębokich uczuciach nie powinno być jeszcze mowy. Tembr wolał sobie to na spokojnie ułożyć, pospędzać z nią więcej czasu... ale to nie równało się ryzyku, by jakiś inny samiec ją posiadł. Sam nie zamierzał się parzyć z losowymi samicami, choć rozważał to dla dobra przyszłości stada. Teraz nie będzie musiał. Chyba.
Jak dotąd nie marzyłem o kimś takim jak ty, o tobie, byś zaistniała, bo nawet nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo cię potrzebuję dopóki cię nie poznałem. Ach, chyba Uessas zesłał nas sobie, nie uważasz? – mruknął lekko rozbawiony tym, że nie było wytłumaczenia na ich więź ku sobie. – Eliano – uniósł ich splecione palce nieco wyżej, na wysokość swojego pyska. Przylgnął nosem do wierzchu jej dłoni, oczami wypatrując jej ślepi. – W twojej obecności czuję, jakoby Złota Twarz ogrzewała mnie z każdej strony mojego ciała. Chciałbym, abyś była moja, dopóki Ateral nie odbierze naszych dusz z tego świata. – Wyznał, wyczekując oficjalnej odpowiedzi Eliany.

Licznik słów: 382
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Dla Juglana wszystko miało kilka warstw dna, dla mnie wszystko było proste.
Żyłam z dnia na dzień, nie wybiegałam w przyszłość, nie planowałam za wiele. Jeżeli coś czułam, to czułam to tu i teraz i koniec, nie czekałam, nie chciałam, aż wszystko poukłada mi się w głowie. Czyż wtedy nie wzrasta ryzyko, że coś pięknego może przejść nam koło nosa?
Dlatego też nie analizowałam wszystkiego z taką chorobliwą zawziętością. Byłam pewna tego, co czuję, chociaż zdawałam sobie sprawę, że tak krótko go znam. Pragnęłam zatem poznać go lepiej, odkryć większość jego warstw, posmakować ich i pokochać go jeszcze bardziej ze wszystkimi jego zaletami oraz wadami.
Zachichotałam wyczuwając jego spięcie, a następnie ukąsiłam delikatnie koło wypustka rogowego na policzku. Złagodziłam to wrażenie ruchem ciepłego języka.
Hm... czyżby cień? A może... hm, gryf? – mówiąc to mruknęłam w zamyśleniu.
Moje ślepia rozbłysły, kiedy z jego pyska padło tak piękne wyznanie. Zmrużyłam ze wzruszenia powieki.
Oh, Juglanie, nawet nie wiesz, jaką radością napawają mnie twoje słowa!
Kiwnęłam powoli głową.
Wierzę w to, wierzę, że bogowie czasem lubią wskazać nam drogę – szepnęłam, pocierając nosem o jego nos.
Cień nie wierzył w tutejszych Bogów, nawet nimi pogardzał, sama jednak ich szanowałam, wierzyłam i nie zamierzałam tego zmieniać tylko dlatego, że moja przywódczyni mną gardzi. Byłam kim byłam, nie czułam z tego powodu wstydu.
Spojrzałam wprost w jego jasne ślepia, gdy przytulił moją łapę do swojego pyska. Krańcami palców musnęłam jego łuski i górną krawędź gadzich warg.
Przy tobie czuję się, jak w Stadzie, jakby tu było moje miejsce, a moje serce pęczniało czułością. Nie jestem... idealna, może nawet bywam ignorantką w pewnych sprawach, ale tego jestem pewna, że również chcę być z tobą, póki Ateral nas nie rozdzieli. Nikt nie skradnie mojego serca, jak ty, należy ono do ciebie uśmiechnęłam się do niego ciepło, nie mogąc uwierzyć, jak los dziwne ścieżki plecie.
Kto by mógł przypuszczać, że Cień odnajdzie swój Ogień? Swoje światło? Kto by pomyślał, że nauczyciel stanie się moją miłością?
Tak jak mówiłam, to szansa na coś nowego, coś pięknego, możliwość i okazja, aby zagrzebać dawne urazy, pokazać, że w życiu wszystko jest możliwe.

Licznik słów: 356
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz
częściowo +18

Pokręcił głową na jej próby odgadnięcia, lecz nie podpowiedział jej ani trochę. Raczej nie zgadnie, pewnie byłoby to ostatnie zwierzę jakie przyszłoby jej na myśl. Poza tym, jego myśli zaprzątało teraz coś zgoła innego niż jakiś sierściuch czy inny zwierzak.
Juglan na szczęście nie znał stosunku Arkany do Lisiej i tego, co się działo w ich stadzie. Z jednej strony to nie jego sprawa, a z drugiej... trudno by ignorował problemy partnerki, nawet jeżeli miał być tylko ramieniem w które może się wyżalić.
Jej odpowiedź była przewidywalna, ale nie czyniło to tej chwili mniej radosną. Na pysku łowcy pojawił się delikatny uśmiech, bo rzadko kiedy szczerzył zęby. Zamknął oczy i szeptem powtórzył jej słowa. Póki Ateral nas nie rozłączy.
Czy uważał to za ironię? Ogień i Cień? Niezupełnie. Cień nie istniał bez światła. Cień był wierny tylko do zachodu Złotej Twarzy. A jednak Elianę uważał za swoje światło, nie swój cień. To ona rozpromieniała jego chwile, jego życie. I teraz była już tylko jego. Tylko jego. Gdy powtórzył to sobie w głowie, coś w nim pękło. Albo sę obudziło, zależy jak na to spojrzeć. W oczach Tembru zatańczył żywy ogień pożądania. Coś, co tłumił odkąd się spotkali, a ona na nim leżała. Kto wie, może potraktował jej akceptację partnerstwa jako przyzwolenie?
Cicho, gardłowo warknął. Chwycił lewy bok jej szyi w zęby, nie przebijając jednak łusek partnerki. Po prostu chciał ją przytrzymać. Następnie przechylił siły mięśni na lewe partie ciała, aby przerzucić cielskiem w prawo. Przeturlał się, trzymając samicę w pysku tak, aby jej nie zgnieść kiedy zamieniał ich miejscami. Trochę zawirowało w powietrzu mchu i liści, częściowo opadły na jego plecy. Nie przeszkadzało mu to jednak. Teraz to ona leżała na plecach, pod nim, zaś on nad nią stanął. Trzymał łapy tuż za jej udami. Puścił szyję Lisiej, smagając językiem miejsce delikatnych otarć.
Oparł palec prawego skrzydła o jej ramię, częściowo przenosząc na jej leżące ciało swój ciężar. Przełożył lewą łapę tak, aby znajdowała się nad lewym udem samicy, przy jej słabiźnie, zaś prawa łapa spoczywała na ziemi za prawym udem, blisko rozpoczęcia ogona. Tak było mu wygodniej. Obniżył swój zad i otarł się o nią, pomrukując przy tym. Badał trochę grunt, trochę po prostu się zagalopował. Mimo wszystko dalej był samcem, tylko dopiero teraz pozwolił sobie na tę swobodę.
Pięknie pachniesz – wymruczał, pyskiem wodząc po jej pysku i składając na nich pojedyncze pocałunki w postaci krótkich liźnięć.

Licznik słów: 402
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Starałam się, mimo wszystko, nie wywlekać wewnętrznych spraw Stada poza jego granice. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Wiele mogło się zdarzyć, ale dopóki działania pozostawały w komforcie Cienia, a mi nie robiły krzywdy, nie zamierzałam się tym przejmować.
Wpatrywałam się czerwonymi ślepiami w pysk Juglana, bez skrępowania, z uwielbieniem oraz czułością.
Moje nozdrza wypełnił zapach piżma, jednak nim miałam szansę faktycznie skatalogować te doznania, jego zębiska znalazły miejsce na mojej szyi. Szarpnął ciałem i przewrócił nas.
Serce zagalopowało w mej piersi, śmigając gdzieś do krocza, gdzie rozlało się intensywnym pulsowaniem. Znowu zgubiłam przy tym żołądek.
Nie pisnęłam jednak, a wstrzymałam oddech, walcząc z paniką, która zalała mój umysł, a radość prysła w jednej sekundzie.
Odganiałam od siebie zdradliwe myśli, których ciężko było się wyzbyć, skoro całe życie spędziło się w Cieniu, słuchając o różnych typach relacji.
Dopiero, kiedy jego uścisk zelżał, a miejsce otarć smagnął język, rozluźniłam się, wypuszczając oddech, a przed oczami zamajaczyły mi ciemne plamy od szumiącej w krwi adrenaliny.
Nos poruszył się, wietrząc zapachy. Znowu woń piżma przebiła się na plan pierwszy, a ja rozpoznałam w nim pożądanie.
Obwiodłam nieco nerwowo pysk jęzorem, patrząc na Juglana wielkimi czerwonymi ślepiami. Nerwowość nieco ustępowała pola ciekawości, a im bardziej ocierał się o mnie, tym większe fale gorąca zalewały nie tylko moje ciało, ale i umysł.
Mimo to czułam się nieco niepewnie po wyjaśnieniach Aen na temat tych spraw.
Zaśmiałam się cicho, unosząc prawą łapę, aby móc pogładzić nią jego policzek, sunąc przez szyję do karku, a potem do barku, a na sam koniec krańcami pazurów do piersi i kawałek niżej, do płaszczyzn umięśnionego brzucha.
Aen mówiła, że to boli... – zaczęłam nieco zduszonym, cichutkim tonem, patrząc na dolną krawędź jego pyska. Potem uniosłam nieco wzrok, aby wejrzeć w jego ślepię. – Będziesz delikatny? – Szepnęłam jeszcze ciszej, unosząc głowę, aby ęzykiem polizać jego pierś.
Ogon wił się niespokojnie między jego łapami, ale nie chowałam się, wręcz przeciwnie, z mocno bijącym sercem oraz gorącem płynącym z mojego ciała z ufnością zapraszałam go w swoje objęcia, poddając się zapachom, wrażeniom zalewającym moje zmysły – a wszystkie były związane z nim.

Licznik słów: 349
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz
+18

Mówiąc szczerze, jej reakcja zbiła go z pantałyku. Nawet teraz nie potrafił tego zamaskować. A może zwłaszcza teraz? Skonfundowany i częściowo fizycznie sparaliżowany obserwował partnerkę. Analizował. "Boli". Co miało boleć? Jego chwyt za szyję? Nie, to na pewno nie to. "Będziesz delikatny?" było pytaniem, które zalało jego wnętrze niepewnością i swego rodzaju presją. Delirium nie mogła wiedzieć o ich relacji, jeszcze nie, więc raczej nie próbowała jej do niego zrazić. Może to on czegoś nie wiedział? Prawdopodobnie to jemu teraz przydałaby się jakaś lekcja ogłady, bo po prostu leciał po instynkcie jak zwykły zwierz. Trochę się tym faktem zawstydził. Zmrużył lekko ślepia i kiwnął ledwo widocznie głową na znak, że się postara. Nie chciał mówić. To go dekoncentrowało.
Tym bardziej trudno było mu usiedzieć w bezruchu, gdy ogon samicy wił się po ziemi i ocierał o jego własny. Jej łapa sunąca po jego przednich partiach ciała była równie... nieznośna. W pozytywnym sensie. Z gardzieli Juglana wydobył się cichy pomruk, zupełnie inny niż te które kiedykolwiek usłyszał w jego wykonaniu. Poocierał się o nią jeszcze z tyłu i brzuchem, próbując ją w ten sposób rozluźnić. Smocze ciała nie były zbyt delikatne same w sobie ze względu na łuski, ale podbrzusza były miękką tkanką, nieosłoniętą pancerzem łusek. Powinno być dobrze. Teraz w jego głowie tańczyło "na Uessasa, uważaj na nią" zamiast "chcę cię tu i teraz". Zmartwiła go pytaniem sprzed chwili, lecz jego pysk ponownie nic nie zdradzał – zażegnał chwilę słabości.
W końcu samiec podniósł biodra i wykonał powolny, posuwisty ruch w kierunku Eliany. I wtedy było po wszystkim – przynajmniej z tej strasznej części. Początkowo był ślamazarny, prawdopodobnie tym samym też delikatny. Jednakże samcza natura obudziła się w łowcy, który zapragnął trochę więcej. Oparł brodę o jej ramię, z nozdrzy wypuszczał kłębki dymu. I tak oto wprawił ich w ciała w ten przedziwny, prymitywny taniec któremu ulegał każdy gatunek od zarania dziejów. Sam czerpał z tego ogrom przyjemności, lecz z tyłu głowy nadal miał pytanie partnerki, które go hamowało przed typowym młodzieńczym szaleństwem z rozkoszy. To jego pierwszy taki akt, nic dziwnego, że targały nim skrajne emocje. Zerkał co jakiś czas od dołu w ślepia Eliany. Celowo opierał łeb o jej ramię, by znajdował się niżej niż jej własny, co powinno dać jej jakieś-tam poczucie kontroli sytuacji. Pozorne, prawda, ale czasem to wystarczało.

Licznik słów: 384
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Miłość miała wiele odcieni. Potrafiła dać wiele radości, ale również cierpienia. Mogła być prosta, niczym oddychanie, lub trudna, niczym toczenie ogromnego głazu pod górkę.
Mogła dawać spełnienie lub niedosyt. Karmiła, dawała, zabierała lub dawała za mało, a czasem nic, lub tylko złamane nadzieje.
Bliskość dwóch ciał to jak symfonia, której nut trzeba się nauczyć, poznać je, zasmakować. Każdy dźwięk mógł ułożyć się w tak wiele skomplikowanych wzorów, opadać się i unosić, trwać lub nagle urwać.
Szelest łusek ocierających się o siebie. Westchnięcia oddechów ulatujących ku niebu, szepczących ukryte tajemnice.
Ciepło splatające się ze sobą, wzmagające aż do uczucia pożaru. Drżenie wprawiające mięśnie w nieustający taniec oczekiwania.
Oczy szukające prawdy lub zamykające się w tej jednej chwili.
Moje ciało śpiewało, tańczyło, odpowiadało na każdy nowy krok partnera.
Ból? Czy było tu dla niego miejsce? Może tylko przez mgnienie, a nawet on pozostawił po sobie tylko niewielkie spięcie, dysonans idealnie wpasowujący się w całość, niedosyt, gdy przeminął.
Powolna muzyka.
Zatracałam się w niej, chcąc więcej i więcej, nie rozumiejąc, jak dotąd mogłam bez niej – bez niego – żyć.
Aprobujące mruknięcie, ponaglające, aby porzucić wszystko, co hamuje. Nie dzisiaj, nie teraz. W tej chwili nie było miejsca na konwenanse i niepewność. Mieliśmy być tylko my.
Zacisnęłam pazury na jego barkach, prosząc, aby przestał uważać. Proszę, kochanie, bądź tylko mój i nie myśl o niczym więcej.

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej