Sitowie

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Moderator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 17287
Rejestracja: 08 sty 2014, 17:11

Post autor: Moderator »

Kawałek brzegu po wschodniej stronie Zimnego Jeziora jest całkowicie zdominowany przez wszechobecne trzciny. Rośliny stanowią wysoką, zieloną ścianę, przez którą trudno jest się przedostać na brzeg. Wprawę mają w tym jedynie smoki morskie oraz bagienne. Dno bywa zdradliwe, gdyż jest to głównie błoto bądź ciemnobrązowy, lepki i nieprzyjemny muł przyklejający się do łusek i utrudniający poruszanie się. Pojawia się tu wiele wodnego ptactwa czy typowo wodnych stworzeń, takich jak żółwie, kraby czy żaby. Rechoczące śpiewy tych ostatnich zagłuszają wieczorami praktycznie wszystkie dźwięki otoczenia.

Licznik słów: 83
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dyktatorska Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 99
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:37
Płeć: Samica
Księżyce: 20
Rasa: Drzewny
Opiekun: brak
Mistrz: brak
Partner: hahaha

Post autor: Dyktatorska Łuska »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 4 | P: 2 | A: 1
U: S,P,O,W,M: 1 | B,L,A,MO,MA,MP,Skr,Śl: 3
Zielono- pomarańczowa postać pojawiła się na tle szarego, brzydkiego nieba. Nieprzyjemnie zimny wiatr chłostał pysk samicy, gdy leciała na spotkanie z Czarodziejką, która zechciała pomóc jej w nauce. Słowa Ciszy, wypowiedziane nie tak dawno dały Łusce do myślenia, dlatego postanowiła skorzystać z jej rady i wykorzystać możliwości jakie dają Wolne Stada.
Wylądowała na terenach Sitowia i rozejrzała się wokół. Była nieco przed czasem, jako że nie lubi się spóźniać, no i nie lubi jak ktoś się spóźnia, więc liczyła na to, że Wodna zjawi się dość prędko. Dyktatorska nie do końca wiedziała jak owa Czarodziejka wygląda, ale to chyba nie będzie problem- przynajmniej taką miała nadzieję.
Przysiadła na zadzie, dumnie wyprostowana, z uniesionym wysoko łbem, beznamiętnie wpatrując się w przestrzeń przed sobą.

Licznik słów: 122
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
KP

Przedmioty posiadane:
ametyst
akwamaryn

Atuty
Inteligentny Jednorazowo +1 do Inteligencji.
Niezdarny wojownik Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
Strasznik
Dawna postać
Kapłanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 283
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:41
Płeć: Samica
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei

Post autor: Strasznik »

Czerwonołuska Czarodziejka Stada Wody zjawiła się na spotkanie. Nie była pewna, kogo tu zastanie, ale spodziewała się albo jakiegoś młodego smoka, albo kogoś z Cienia. Tylko tych ostatnio widywała. Morska, widząc chyba drzewną zielonołuską samiczkę, która napewno nie mieszkała przez całe swoje życie na tych terenach, podeszła bliżej niej. Zielona już natychmiast zauważyć mogła, że Zaklęcie jest całkowicie miniaturowa – książkowy okaz morski. Malutka istotka uśmiechnęła się ciepło do Dyktatorskiej na powitanie, a po chwili napisała w powietrzu runicznie, bo mówić nie mogła:
"Witaj. Jestem Niewypowiedziane Zaklęcie z Wody. To z tobą miałam się spotkać w celu nauki?"
Zapytała

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Osiągnięć
Niebiańsko-Zaklęta Historia & Stare Postaci

Atuty:
~ Atut grupy I ~
~ Opis ~


Posiadane:
~ pożywienie ~
~ 0/4 0/4 ~
~ kamienie ~
~ brak ~
~ fabularne ~
~ brak ~
~ PH ~
~ 0 ~
Dyktatorska Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 99
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:37
Płeć: Samica
Księżyce: 20
Rasa: Drzewny
Opiekun: brak
Mistrz: brak
Partner: hahaha

Post autor: Dyktatorska Łuska »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 4 | P: 2 | A: 1
U: S,P,O,W,M: 1 | B,L,A,MO,MA,MP,Skr,Śl: 3
Patrzyła w stronę czerwonołuskiej samicy, która zmierzała w jej stronę. Wydawała się jakaś drobna, wręcz filigranowa, jakoś nie pasowała Dyktatorskiej do potężnej Czarodziejki, którą przecież była. Podniosła się z ziemi, gdy Wodna zbliżyła się i przystanęła. Przez chwilę mierzyła ją wzrokiem pełnym dumy i niechęci. Niezbyt przyjemny początek, ale taka już jest, więc cóż na to poradzić?
Spojrzała na dziwne wzorki malujące się w powietrzu. Przekręciła łeb wpatrując się w nie z dezorientacją. Nic jej to nie mówiło.
-Yyy...chyba tego nie rozumiem.– powiedziała niepewnie, co do niej było raczej niepodobne. Zaraz więc wyprostowała się jeszcze bardziej, zesztywniała, przybrała dumny wyraz pyska i przedstawiła się : Dyktatorska Łuska, Adeptka Stada Cieni, czy ty jesteś Niewypowiedziane Zaklęcie? miała chłodny, nieprzyjemny głos, ale w środku troszkę była przerażona. Jak to jest, że smoki Wolnych Stad wciąż ją zaskakują, wciąż nie wie co ma powiedzieć i zrobić. Nie czuła się w tej chwili komfortowo.

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
KP

Przedmioty posiadane:
ametyst
akwamaryn

Atuty
Inteligentny Jednorazowo +1 do Inteligencji.
Niezdarny wojownik Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
Strasznik
Dawna postać
Kapłanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 283
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:41
Płeć: Samica
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei

Post autor: Strasznik »

Spojrzała na Dyktatorską z uśmiechem. No tak... Nie rozumiała? W takim razie będzie iluzyjnie pokazywac polecenia. Skinęła łepkiem. Tak, to ona była Niewypowiedziane Zaklęcie. Skupiła się na swojej Maddarze i wyobraziła sobie, że przed samiczka pojawia się iluzja dwóch walczących małych smoków. Tak, będą razem walczyć i w ten sposób się nauczą. Spojrzała prosto w ślepia zielonołuskiej, po czym pokazała na nią łapą, dając jej tym samym znać, żeby ta zaczęła pojedynek. Czerwona wycofała się kawałek, niszcząc iluzje walczących i szykując się do treningowej potyczki z Adeptką Stada Cieni

Licznik słów: 89
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Osiągnięć
Niebiańsko-Zaklęta Historia & Stare Postaci

Atuty:
~ Atut grupy I ~
~ Opis ~


Posiadane:
~ pożywienie ~
~ 0/4 0/4 ~
~ kamienie ~
~ brak ~
~ fabularne ~
~ brak ~
~ PH ~
~ 0 ~
Błędny Ognik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 348
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:47
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Drzewny
Mistrz: Cichy Szafir

Post autor: Błędny Ognik »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 3 | I: 1 | P: 3 | A: 1
U: S, P, L, W, MO, MA, M: 1 | B, O, A, MP, Kż: 3 | Skr, Śl: 5
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Aiden przybył tu aby potrenować nieco magię precyzyjną . Było mu to potrzebne, bo chciał zdobyć swojego nowego towarzysza w ciężkiej podróży przez życie. Usiadł na środku lokacji i skupił się na swoim zadaniu oczyszczając umysł. Wyobraził sobie kulkę, niezbyt dużą. Chciał sobie przypomnieć jak korzytsa się w ogóle z magii precyzyjnej. Tchnął w nią od razu maddarę, bez zastanowienia, ale o to przecież chodziło. Wymyślić coś w głowie a potem tchnąć w to życie to nie jest wielki problem. Gorze jest nim manipulować, kiedy już istnieje. Tak więc skupił swoją uwagę na kuli. Zaczął ją rozciągać jak placek. Wyobrażał sobie i siłą woli przepychał każdą małą cząsteczkę. Aby nie było aż tak łatwo nie ograniczył się tylko do wektora, ale także do barwy. Kula stała się biała jak otaczający ich śnieg. Po chwili była już plackiem. Smok skupił się jeszcze bardziej i postanowił wprawić ją w ruch kołowy. Każdą cząsteczkę przepychał w lewo. I tak w kółko tylko najbliższe w danym momencie jego istoty. Coraz szybciej i szybciej. Musiał walczyć z siłami ciążenia, aby placek nie rozpadł się od razu. Na koniec zaostrzył jego brzegi. Wyglądał jak dysk... Znudziło go tak proste zadanie. Pora na manipulacje otoczeniem. Nieopodal zobaczył spory kamień . Wyobraził sobie jak podnosi powietrze pod nim delikatnie gęstnieje, powoli staję się materialne, a następnie otacza kamień ze wszystkich stron. Miało go podnieść za pomocą siły woli. To nie powinno być trudne. Tchnął w to wyobrażenie magię i nie tracąc z nią kontaktu rozkazał kamieniowi polecieć z górę. Ten zadrgał i po chwili wykonał polecenie. Spróbuje teraz zakręcić kamieniem w prawo. Powietrze po lewej stronie zgęstniało bardziej i samczyk zaczął „naciskać” na kamień właśnie nim poprzez swoją siłę woli. Poruszał jeszcze chwilę kamyczkiem na wszystkie strony traktując to jako fajną zabawę. Teraz pora na coś nieco trudniejszego. Postanowił poćwiczyć nieco teleportację przedmiotów tak istotną przy polowaniu Ostatnimi czasy zdarzało mu się teleportować kamienie przed jaskinię zamiast do niej... co było kłopotliwe. Skupił się na gałęzi pokrytej lodem. Pokrył więc powoli każde jej odgałęzienie cienką ale pełną energii czystą magią. Tchnął w to magię. Spojrzał na swoje działo sprawdzając czy na pewno zrobił to dokładnie. Następnie zamknął oczy i wyobraził sobie tą gałązkę w zupełnie innym miejscu, . Na niewielkim pniu drzewa . Dostarczył trochę energii maddarze na gałęzi i z całej siły starał się aby jego wyobrażenie stało się rzeczywistością. Otworzył swoje czarne oko. Udało się. Z trudem ale się udało. Przyjrzał się dokładnie małemu drzewku nieopodal postanowił je „przekopiować”, nie miało liści nie powinno być to trudne. . Nie było duże miało zaledwie dwie gałązki , które mniej więcej odtworzył. Wygładził oczyma wyobraźni końce drzewa i nadał zarówno pniu jak i gałęziom, obłe kształty nieco przypominające walce. Pokolorował drzewko na kolor jasnobrązowy, jego gałązki były jeszcze ciut jaśniejsze. Teraz kolej na korę. Złuszczył swoją magię , tak aby doskonale imitowała młodą jeszcze korę. Wyostrzył krańce gałązek nadając im bardziej realistyczny kształt. Nie zapomniał także o wszechobecnym śniegu. Przyprószył oczyma wyobraźni każdą gałązkę. Śnieg był drobny i puszysty taki jaki powinien być . Gdy smok był w miarę satysfakcjonowany z obrazu istniejącego w głowie tchnął w niego maddare. Pojawiło się przed nim drzewko niemal identyczne jak te stojące w pobliżu. Zniszczył swoją iluzję po chwili wyciągając łapę i pobierając z niej jak najwięcej energii aby nie rozpłynęła się w powietrzu. Teraz pora na coś trudniejszego. Iluzję zwierzęcia. Na bohatera swojej iluzji wybrał rysia. Widział je wielokrotnie gdy tu podążał. Pamiętał dokładnie jego kształt . Stworzył go w swojej wyobraźni. Nie był zbyt duży i gdyby nie puszyste futro uchodziłby za chudzielca. Uzyskawszy ogólny zarys zwierzęcia, wygładził nieco krawędzie i nadał mu bardziej realistyczny trój wymiarowy kształt uwzględniając mięśnie ścięgna i kości. Nadal będąc w wielkim skupieniu zaczął w swojej wyobraźni tworzyć powoli jego futro. Z zarysu powoli wychodziły tysiące małych włosków, tworząc puszystą sierść warstwami. Zaczynając od tych najkrótszych i dochodząc do najdłuższego włosia na karku i ogonie. Uszy. Musiały być ruchliwe, smok poprawił je nadając im mniej spiczasty kształt i odpowiedni rozmiar, nie za duży i nie za mały ab nie wyglądał jak niedźwiedź czy lis, ale jak ryś. Oczywiście nie zabrakło frędzelków na końcu. Nos też jest ważny podobnie jak każdy szczegół w jego przypadku był dość mały i czarny pokrył go cieniutką warstewką wody aby był stale mokry. To samo uczynił z oczami. Smok nie zapomniał też o realistycznych kolorach, ryś był w różnych odcieniach brązu, a niektóre jego włoski, szczególnie na pysku były białe co może wskazywać na sędziwy wiek. Dodał szczegóły takie jak szpony i tchnął w swój twór maddarę. Ryś stanął przed nim wale wydawał się nie mieć w sobie życia. Smok zmienił wyraz jego oczu na łagodny i ciepły od razu na zewnątrz manipulując magią. Następnie klatka piersiowa,; ryś musiał oddychać. Smok zaczął poruszać delikatnie jego żebrami. Wtłaczał do niego delikatnie powietrze i wytłaczał, wszystko dla realizmu. Rozkazał swojej maddarze powtarzać tą czynność. Teraz zapach. Ryś pachniał jak to ryś delikatnym rysim piżmem, skopiował ten zapach z pamięci. Spojrzał na swój twór ogólnie zadowolony. Przytaknął sobie łbem i ruszył w stronę obozu cienia.

Licznik słów: 843
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spostrzegawczy Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)

pamięć przodka Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST podczas walki z nimi.

Ściąga :Las Ataiur,Las Yraio, Pasmo Bliskie, Las Graniczny
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
Wybraliśmy się razem z tatą na Sitowie. W miejscu tym mieliśmy się spotkać z pewnym miłym pisklaczkiem, który poprosił mnie o naukę magii. Mój pierwszy uczeń! Trochę się denerwowałem, bo nie wiem czy będę umiał przekazać komuś swoją wiedzę, ale ciężko jest odmówić.
-Tylko synu pamiętaj, musisz być dokładny! -nakazał poważnym głosem ojciec.–[color=violet= Każdy może uważać się za nauczyciela, ale tylko nieliczni potrafią przekazać swoją wiedzę.– [/color]mówił.
-Tak wiem tato. – kiwnąłem łbem. Rozejrzałem się wokół oczekując Ziemnego.

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Zabójczy Umysł
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 960
Rejestracja: 11 sty 2014, 17:13
Płeć: Samica
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Zabójczy Umysł »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: Kż: 1| M: 2| B,S,L,P,A,O,W,Skr,Śl: 3| MP,MO: 4| MA: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk; Wybraniec bogów; Znawca terenów
Milym pisklaczkiem? O nie! To akurat bylo obrazliwe, stwierdzenie, bo ja nie bylam mila. Czemu? Bo ja akurat szczycilam sie dwukrotnym tytulem smoka, ktory dwukrotnie zostal wyrzucony z cudzej groty. Przynajmniej jak nazrazie. I Ci, ktorzy to akurat to zrobili wcale nie byli spokojni. Zjezone futro, blyski w slepiach, jakies ryki i warkniecia – nawet do tego potrafilam doprowadzic. I to, trzeba wyraznie podkreslic, dopiero kiedy zaczelam sie rozkrecac.W dodatku, dzieki mnie, a raczej moim slowom i czynom, przegonilam siostre swojej opiekunki, ktora dopiero co z wojazy. ale co tam! Skoro jednak uzyskalam taka opinie, to ... nawet moze byc zabawnie. Ja nie znam Pieknego, on nie zna mnie, wszystko przed nami. Mojego przybycia nie sposob bylo nie zauwazyc. Male, skacze jak zajac albo atakujacy sniezny lis, wydaje z siebie przerozne, ziemne przeklenstwa. – Witam zwa mnie Chochlik. Jestem z Ziemi – wydyszalam miedzy jednym a drugim przyspieszonym oddechem. Do tego dolozylam jeszcze swoj slynny uklon, ktory byl raczej parodia prawdziwego, pelnego szacunku uklonu. – A ty jestes Piekny Kolec z ... Ogni? – tego ostatniego nie bylam pewna, wiec zrobilam krotko przerwe. Nimy na zaczerpniecie oddechu, ale tak naprawde bylo to zawahanie. Na koniec, czekajac na jego odpowiedz, postanowilam pozbyc sie sniegu. W koncu nieco mi sie go nazbieralo, tak sobie skaczac jak sarenka. Nie, wroc! Jak zajaczek.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
Uśmiechnąłem się przyjaźnie do samiczki. Wyglądała uroczo tak skacząc i prychając pośród śniegu. Pisklaki w ogóle są słodkie, na przykład taka Niezapominajka.
-Witaj Chochliku, tak ja jestem Piękny Kolec z Ognia. Miło mi się poznać- przytaknąłem uśmiechając się przyjaźnie. Co prawda pogłębienie mojego i tak już szerokiego uśmiechu skutkowało zapewne jeszcze bardziej groteskowym wyglądem. Zwinięte w fałdy blizny, odsłonięte dziąsła, nie tylko przez brak kawałka pyska, ale też dodatkowo właśnie przez ten szeroki uśmiech. Zaśmiałem się widząc pokłon Chochlika.
-To co zaczniemy?– zapytałem nie tracąc czasu. Ani jemu, ani zapewne młodej samiczce, nie uśmiechało się stać na tym mrozie bezczynnie. Lepiej rozgrzać się dawką nowej wiedzy.
-To może na początek powiedz mi co wiesz na temat magii obrony i ataku?– zapytałem, by zorientować się na jakim poziomie jest Chochlik.
O dziwo tata staną z boku nie wtrącając się jak na razie do naszej rozmowy. Mimo to obserwował nas bacznie zza przymrużonych oczu.

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Zabójczy Umysł
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 960
Rejestracja: 11 sty 2014, 17:13
Płeć: Samica
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Zabójczy Umysł »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: Kż: 1| M: 2| B,S,L,P,A,O,W,Skr,Śl: 3| MP,MO: 4| MA: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk; Wybraniec bogów; Znawca terenów
Parę razy pociągnęłam nosem. Jeden niuch, drugi, trzeci. Siarka! Tego zapachu nie znałam, zresztą tak samo jak Cienia, więc dobrze było zapamiętać ten zapach. – Ale wy w tym Ogniu śmierdzicie – skwitowałam szczerze, krzywiąc się. Dość niemiłosiernie. Pewnie zapytacie dlaczego się skrzywiłam? No pytajcie. Nie chcecie pytać? Ugh. No dobrze, w takim razie poświęcę się – nieco – i wam odpowiem. Zapach, który dotarł do moich nozdrzy był ciężki, zgniły i świdrujący, a analiza, która przez chwilą zaprezentowałam, jeszcze do spotęgowała. Stąd też, przez chwilę, stałam w bezruchu, wpatrując się tępo w ognistego. Reset. Trzeba zrobić reset, i to w dodatku jak najszybciej. Dopiero po chwili, otrząsnęłam się – to znaczy potrząsnęłam parokrotnie głową – powracając do rzeczywistości, do myślenia. – Ale z drugiej strony, wodni również nie pachną fiołkami – dodałam, chyba całkiem nieświadomie, bo zaczęłam masować skroń, marszcząc przy tym nozdrza. A robiłam to wtedy, i tylko wtedy, kiedy myślałam nad czymś intensywnie, i ta intensywność mnie czasami gubiła. Dla jednych to mogło być zabawne, dla drugich nie, ale jedno było pewne, nie mogło to przejść obojętnie przez nikogo. Czemu? Małe, słodkie (pisklaki zawsze są słodkie) i jeszcze gada do siebie. Psychiczna czy nie? Chyba nie, ale ... – Hm, czy twoim bratem był może Spopielone Szczęście? On także paskudnie wyglądał, zupełnie jak Ty – ciekawość mieszała się z złośliwością. To znaczy, ze złośliwym błyskiem, który przemknął przez moje lewe, limonkowe ślepio. Jeśli Piękny Kolec jest jednak bratem Spopiela, to może być ciekawie. Bo Spopielony miał jaja, które w Ziemi ciężko było znaleźć. Niestety. – Nie. O magii obronnej i magii ataku nie wiem nic. Znam tylko magię precyzyjną, i to dzięki temu, że uczyła mnie pewna ognista. Zresztą, ona mnie uczyła większości nauk, które powinnam poznać dzięki jakiemuś ziemnemu. No, ale to Stado, moje Stado jest leniwie, i oni nic nie robią tylko jedzą, śpią, śpią i jedzą, a tłumaczyć już nie potrafią. A przecież mogli mi coś powiedzieć na temat tych umiejętności, prawda? Chociaż ledwo zarysy – zmrużyłam jedno ślepio, właśnie to limonkowe, pozostawiając turkusowe, które było ... przenikliwie. I świdrujące.

Licznik słów: 346
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
Patrzyłem na to rozkoszne stworzenie, które gadało i gadało, a na dodatek wcale nie gadało tak od rzeczy, jak zazwyczaj robią to pisklęta. Uśmiechnąłem się pobłażliwie.
-Każde stado ma swój specyficzny zapach, tobie może nie podobać się zapach wydzielany przez ognistych, czy wodnych, a wodnym, albo ognistym, zapach wydzielany przez ziemnych. Na to nie mamy wpływu.– zauważyłem pogodnie. Nie zamierzałem się dąsać, za coś tak prozaicznego, a w gruncie rzeczy nawet zabawnego. Tylko pisklaki są tak bezpośrednie. Słyszałem głęboki, szczery śmiech taty, siedzącego obok mnie. Umilkł momentalnie, gdy Chochlik wspomniała o Spopielonym Szczęściu i jego wyglądzie. I mi mina nieco zrzedła, ale jakoś musiałem się wziąć w garść i z takim spokojem i pogodą w głosie, na jaką było mnie w tym momencie stać odpowiedziałem.
-Nie, nie jestem spokrewniony ze Spopielonym Szczęściem, nie miałem też okazji go poznać. .– uśmiechnąłem się i puściłem do malutkiej oczko.– Tylko nie syp takimi komplementami wszystkim napotkanym smokom, bo nie każdy będzie z tego zadowolony. Czasem lepiej zostawić takie przemyślenia tylko dla siebie.– mój głos był przyjazny i spokojny. Przecież nie mogę być zły na nią, skoro to wina Równinnych.
-Tak, masz rację, to nieprzyjemne uczucie, gdy jest się ignorowanym. No to zaczniemy od podstaw. Skoro wiesz już coś na temat magii precyzyjnej, będzie łatwiej, ponieważ wszystkie te umiejętności opierają się na podobnych zasadach. Chodzi o to, by jak najdokładniej odwzorować substancji rzeczywistych. Możesz operować wszystkim od kwasu i trucizn, przez elektryczność, aż do wszystkich żywiołów, czyli wody, ognia, powietrza i tak dalej. Musisz być bardzo dokładna i skrupulatna. Najważniejsze jest, byś pamiętała o wszystkich, nawet najdrobniejszych, najsubtelniejszych detalach. Na przykład tworząc ogień musisz pamiętać o tym, że jest gorący, że zbudowany jest z płomieni o konkretnych barwach, że nie reaguje na ogień i wiatr i tak z każdym innym tworem. – urwałem dając Chochlikowi czas, by sobie wszystko przyswoiła. Informacji jest dużo, ale jeśli przebrnie przez teorię potem będzie już łatwiej.– Jeśli chodzi o samą wizualizację obrazu, wszystko zależy od ciebie i twojego umysłu. Ograniczenia stawia tu twoja wyobraźnia, choć na początku musisz nauczyć się posługiwać najprostszymi tworami, czyli kolcami, kulami, soplami. Prócz samych właściwości tworu, o których już ci wspomniałem, musisz pamiętać, by nadać odpowiednie trajektoria swoim wyobrażeniom, czyli ustalić konkretny cel, w który ma uderzyć twój atak, oraz musisz skonkretyzować zadanie. Samo wyobrażenie sobie gorącą kulę ognia nie oznacza, że kogoś nią zranisz. Dopiero, gdy określisz gdzie kula ma uderzyć, z jaką mocą, coś może z tego wyjść. Dzieję się tak, bo maddara nie myśli za ciebie, jest narzędziem w twoich łapach, wykonuje twoje polecenia, ale jeśli ty coś pominiesz, ona tego nie naprawi. W magii obrony z kolei stosujemy kopuły, bańki, kwadratowe lub prostokątne tarcze, oraz osłonki ściśle przylegające do ciała. Musisz pamiętać, że przy stosowaniu kopuł i baniek oraz osłonek na skórze, ważne jest nadanie im takiej właściwości, która pozwoli ci sowbodnie oddychać, inaczej możesz sama sobie zrobić krzywdę.– odetchnąłem głęboko. Spojrzałem na tatę.– Zapomniałem o czymś?– zapytałem.
-Nie synu, myślę, że przekazałeś tej młodej samiczce wszystko, co jest jej potrzebne. – powiedział uśmiechając się lekko.
-Skoro tak, to przejdźmy do ciekawszej części lekcji. Będziemy tworzyć ataki razem, przy najmniej na początku. To znaczy będziesz tworzyć to, co ja. Więc do dzieła.– Przed Chochlikiem, w bezpiecznej odległości pojawiła się kula ognia o średnicy dwóch szponów. Czerwono-pomarańczowe płomienie skakały wesoło trzaskając cichutko, gorąca, rozpościerająca wokół przyjemne ciepło.-Twoja kolej. – zachęciłem młodą.

Licznik słów: 561
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Zabójczy Umysł
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 960
Rejestracja: 11 sty 2014, 17:13
Płeć: Samica
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Zabójczy Umysł »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: Kż: 1| M: 2| B,S,L,P,A,O,W,Skr,Śl: 3| MP,MO: 4| MA: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk; Wybraniec bogów; Znawca terenów
Rozkoszne? Czy ja byłam rozkoszna? Nie ... tak ... no dobra, takie pół na pół. W połowie rozkoszna, w połowie, czyli wychodzimy jednak na 0. I to zero mi się nawet podobało, już nie mówiąc o tym, że zero jest fajne – takie jajowate, można sobie wsadzić w nie własną łapę, ale o sam ogół. – No wiem, ale do zapachów wodnych i ziemnych zdążyłam się już przyzwyczaić, jakby – look, czy Piękny mnie uważnie obserwuje. Przy tym jakby, spojrzałam wymownie w niebo, przewracając przy tym ślepiami. – bo jak już mówiłam, tfu, wspominałam, ziemni nie wyściubiają nosa ze swoich nor nosów, a co do wodnych? To poznałam tylko dwa osobniki ze Stada Wody. Powiedźmy, że takie spróchniałe pniaki. Jeden starszy od drugiego. Od jednego to nawet czuć było ... no miał za niedługo zdechnąć – błysnęłam kłami, w takim, jakbym, szerokim bananie. Ups, uśmiechu. Ugh. A szerzej się nie dało? No nie. Zawiasy szczęki nie pozwalały na więcej, niestety. – Uh – wydałam z siebie dźwięk, przypominający przekłuty balonik. Wróć, nie przekłuty, a przynajmniej nie dosłownie, ale taki, z którego ucieka powietrze. – Szkoda, fajna gadzina z niego była. To znaczy nie fajna, bo mrukliwa, ale fajnie wyrzucała za próg groty. – czy ja kiedyś skończę gadać? Nie, chyba nie, bo mnie da się wyłączyć. Przynajmniej póki żyję, a jak jeszcze poznam głębiej magię, to już wogóle będzie totalna apokalipsa. – A dlaczego nie? Przecież pisklaki są nietykalne! Nie można nic im zrobić, a z drugiej strony, smoki to nie zające. Potrafią się bronić. I to tak konkretnie. Mamy pazury, mamy ogon, mamy skrzydła, mamy kły, więc ja się nie boję – i kolejny wyszczerz numer 10. Nie, ten jest jednak, 11. Nie był pełny, tak jak tamten. Co? teoria? Nie, ja nie lubię teorii. Teoria jest beee. lepsza jest praktyka. jest widowiskowa, jest praktyczna, ale – i to trzeba przyznać, choć dość niechętnie – bez teorii nie ma praktyki. Niestety. Gdyby nie smętki nauczycieli, skąd bym wiedziała jak szukać swojej maddary, jak ją wykorzystywać, jak skręcać, jeśli chodzi o umiejętności fizyczne. Stop! Zamykamy się już i słuchamy. Słuchamy? Nie! Udajemy, że słuchamy. Chociaż? Nie, jednak słuchamy. łeb przekrzywiony, bystre, inteligentne spojrzenie, pełne skupienie – na mym pysku pojawił się "mars" Woda, ogień, powietrze, ziemia, kwas, trucizna, elektryczność – to substancje, które można było wykorzystywać w MA i MO. Ok. Wysłuchane, przeanalizowane, uporządkowane i zapamiętane. Dokładność i precyzja? O tym już wiedziałam, powiedziała mi Niegasnąca Iskra. Choć, oczywiście powiedziała to w wielkim skrócie, to i tak potrafiłam – nowość? nie! – to i owo sobie pododawać. Nie byłam w końcu taka głupia, czyż nie? Cel i skutki? O! To była coś o czym nie wiedziałam, ale zapewne i tak bym na to wpadła, więc warto było o tym wiedzieć. Tarcze, kopuły, bańki? To jak narazie były dla mnie puste słowa, ale ... to także pilnie zanotowane. Na później.
Ale do rzeczy, bo czas goni. Miałam stworzyć kulę ognia? No dobrze, niech będzie. Kula z ognia, raz! Duża, przynajmniej dla mnie, bo w rzeczywistości jej wielkość i szerokość odzwierciedlała kulę ognistej. Dwa szpony szerokości. Umiejscowiona, mniej więcej, gdzieś między jej własnym łbem a łbem smoka. Na wysokości moich rogów. Pewnie zapytacie czemu akurat tam? Już wam mówię. Gdybym ją ustawiła na poziomie swojego łba, to Piękny Kolec musiałby mocno zezować w dół, aby dostrzec moją kulę ... lub po prostu mocno obniżyć swój łeb. W końcu nie byłam jego wielkości, czyż nie? Nie kombinowałam za bardzo, dlatego też, moja kula miała mieć najzwyklejsze właściwości ognia, lecz nie była ani ciałem stałym, ani cieczą, ani gazem. Po prostu była płomieniem – najprawdziwszym. Wokół kuli, z każdej możliwej strony, dało się słyszeć dźwięki, towarzyszące spalaniu – trzaski, syki. W dodatku, nawet do niej nie podchodząc, dało się wyczuć gorąco. Nie jakieś przesadne, mocne, ale takie ... przyjemne, usypiające. Podobne do ciepłego kaloryfera. Chociaż nie! Kaloryfer czasami jest jednak gorący, a co tam!. Zaś, same płomienie miały być biało-żółto-pomarańczowe. Jednak, biały kolor był ledwo zauważalny. Sam atak, miał bez problemu spalić łuski, skórę oraz tkanki wewnętrzne Zupełnie jak najprawdziwszy ogień. Ah,zapomniało się o czymś jeszcze. Aura nie mogła jej nic zrobić, ani zgasić, ani zdmuchnąć. Ostrożnie zaczerpnęłam ze swego źródła, przelewając ją w swoje wyobrażenie. Wiedziałam, że maddarę muszę dozować w odpowiednich ilościach, toteż starałam się dopasować je wręcz idealnie.

Licznik słów: 717
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
-No i pięknie. -skomentowałem patrząc na twór samiczki. -Ale nie musisz jej tak wysoko podnosić. Przecież ją zauważę. – puściłem do niej oczko uśmiechając się przyjaźnie.
-To co atakujemy?– zapytałem unosząc do góry łuk brwiowy. -Nakieruj ją dokładnie, nadaj trajektoria i wypuść.– poleciłem.– Możesz wycelować w...hmmm... tamten krzak.– wskazałem łapą na łysy krzak oddalony od nas o jakieś dwa ogony. – Do dzieła.

Licznik słów: 63
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Zabójczy Umysł
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 960
Rejestracja: 11 sty 2014, 17:13
Płeć: Samica
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Zabójczy Umysł »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: Kż: 1| M: 2| B,S,L,P,A,O,W,Skr,Śl: 3| MP,MO: 4| MA: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk; Wybraniec bogów; Znawca terenów
oj, ale ja jestem zdolna! Idealne wyobrazeni, i idealne ... tchniecie. Przez chwile wpatrywalam sie w kule, doszukujac sie jakis bledow Co? Jednak Zle? No dobra, nawet mistrzowie popelniaja bledy. Zmruzylam nieco slepia, obnizajac jednak o kilka, moze kilkanascie, centymetrow swoja kule. Dobrze? Zle? Niech bedzie, ze jest jednak dobrze. Chwile pozniej, moj wzrok – gdy juz otworzylam slepia – poszybkowal w kierunku krzaka, ktory wskazal mi Nauczyciel. na szczescie nie bylo to daleko wiec, do dziela. Nakazalam swojej kuli, aby prosciutko, bez jakis zboczen, uderzyla w srodek owego krzaka. Nie za wysoko i nie za nisko. wysrodkowanie. Oczywiscie, zgodnie z moim wczesniejszym wyobrazenien, nie momogla ona zgasnac, rozpasc sie .. ani zrobic niczego, co by moglo zniweczyc moj plan.

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
-Bardzo dobrze.– pochwaliłem widząc jak krzak staje w płomieniach i po chwili zostają z niego zgliszcza. Czyżbym miał przed sobą przyszłą Czarodziejkę?
-Brawo panienko, pierwszy atak, i od razu udany!– pochwalił mój tata. Zerknąłem na niego.
-No bez przesady, nie tak dużo pochwał, bo jej się w tej małej główce poprzewraca.– powiedziałem, ale oczywiście w moim głosie słychać było tę dowcipną nutkę, która nie pozwoliłaby, by Chochlik się obraziła. Przynajmniej taką mam nadzieję.
-No dobrze, to teraz przejdźmy może do czegoś z obrony. – nakazałem. Dla przykładu stworzyłem kwadratową tarczę tuż przede mną. Płynna, zimna woda lewitowała przede mną tworząc równiutki kwadracik. -Stwórz proszę taką tarczę.

Licznik słów: 106
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej