Komnaty z posągami

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

OST

Kiedy dopuszczono ją do Księżyca, pierwszym co zaplanowała, było udanie się do Świątyni. Nie była nawet w Obozie. Dlatego nie nosiła na sobie zapachu żadnego Stada. Przekroczyła jedynie granice Księżyca i rozmawiała z dwoma smokami, ale nie w tak bliskiej odległości by przejść ich zapachem. Dlatego do świątyni weszła całkowicie Czysta. Nieupieczona jeszcze, świeża niczym pisklę, z umysłem jako otwartą księgą wkroczyła do Świątyni.
Wielcy bogowie, o dziękuję wam, że pozwoliliście mi przybyć tutaj. Za całą drogę, którą uraczyliście mnie bym mogła spotkać się z wami w waszej kolebce. – Powiedziała wdzięcznie, wchodząc miękko do wnętrza, gdzie... były już tylko dwa pomniki? W jednym niezaprzeczalnie poznała Nytbę. Drugim była też samica. Zatem Lahae, Nenya lub Naranlea. Kształty podpowiadały jednak, że była to bogini Percepcji. Wskazywało na to drobne ciało i bystre spojrzenie. Zmartwiła się. Co się stało z pomnikami pozostałych bogów? Musiała się tego dowiedzieć. To niemożliwe, by podania kłamały, dlatego... zamierzała odszukać odpowiedzi. Ale zanim to... chciała odetchnąć świętym powietrzem tej groty. Usiadła, owinąwszy ogonem swoje przednie, puszyste łapy. Sama była drobna jak Lahae, ale ogrom puszystości otaczającej jej ciało sprawiał, że wydawała się nawet dorodną smoczycą. Zdradzał ją tylko niewielki, smukły pyszczek. Poprawiła skrzydła na bokach, długie lotki zakładając nad ogonem jak jaskółka, w krzyżyk i zamknęła oczy, modląc się cicho. Pozwalając swoim myślom uciekać do wychwalania boskiej istoty.

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Świątynia zazwyczaj była pogrążona w względnej ciszy, jako że praktycznie każdy dorosły smok zdolny tu dotrzeć miał minimum kultury. Nawet ignorant pokroju Fazmy wiedział że nie godziło się hałasować nagminnie w miejscu tak ważnym dla smoków. Może nie z takich samych powodów co reszta, jednak nie chciał znaleźć się w jakiś poważnych tarapatach z powodu naruszania tej ciszy.
Młody smok o jasnym kolorowym futrze ponownie zawitał do świątyni. Miejsce to go w pewien sposób interesowało. Atmosfera była inna niż gdziekolwiek indziej, a otaczające zdobienia i okazjonalne pomniki robiły wrażenie. Była w tym miejscu jakaś tajemnica dla niego, ślady wielu smoków, Bogów lub duszków, o których wiedział naprawdę niewiele. Dość ironiczny balans między ciekawością i sceptyczną naturą młodego Ognistego. Dla Fazmy świątynia była terenem gdzie nadal pozostawało wiele do odkrycia, podczas gdy jednocześnie nie musiał nadstawiać karku na większe zagrożenie.

Schodząc pod ziemię, Fazma zawitał w końcu do komnaty z pomnikami. Uszy młodzika postawiły się lekko, jako że dał radę usłyszeć przytłumiony głos świadczący o czyjejś obecności, chociaż był za daleko by wyraźnie usłyszeć o czym mówił. Podopieczny Sekretu Lasu zmrużył oczy i po chwili ruszył dalej w głąb komnaty, wyłaniając się z niezbyt dobrze oświetlonego korytarza.
Oczom samca ukazała się granatowo-biała smoczyca, pokryta puszystym futrem i piórami. Był to ostatnio niezbyt częsty widok w stadzie Ognia, zwłaszcza w połączeniu z dwoma parami łap. Fazma przyglądał się przez chwilę, próbując pozostać niezauważony. Widząc jednak że samica zdawała się już zakończyć swój monolog, w końcu zdecydował się w pełni dać znać o swojej obecności.
Witam. Nie często widywałem w tych okolicach kogokolwiek... – Samiec powiedział cichym głosem, z lekkim uśmiechem na pysku, lekko mrużąc oczy. Zmierzył krótko smoczycę zaciekawionym spojrzeniem. Co ściągnęło jego zainteresowanie, samica nie miała na sobie żadnej wyraźnej woni stadnej. Czyżby udało mu się natknąć na samotnika? Wyglądała na dość młodą, zapewne w podobnym wieku co i sam Ognisty. Nawet jeżeli on wydawał się wyglądać na nieco młodszego smoka niż w rzeczywistości.

Licznik słów: 324
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Słysząc kroki, smoczyca zatapiała się wciąż we własnych myślach i dopiero gdy usłyszała młodzieńczy głos, otworzyła oczy. W jaskini jak wcześniej, panował półmrok. Anarea powoli odwróciła głowę i od razu natrafiła wzrokiem na różową kulę futra z dwiema parami skrzydeł i pierzastym ogonem. Od razu oceniła, że może być mu ciężko w powietrzu czy podczas walk o terytorium. Spojrzenie, jakie miał było jednak bystre, a maddara nie kotłowała się wokół niego jak wokół niektórych niewyszkolonych smoków. Stąd nabrała podejrzeń, że może ma do czynienia z młodym czarodziejem.
Witaj. – Odparła przyjaznym tonem. Jej powieki były lekko opadnięte, wskazując na zrelaksowanie smoczycy. Jej futro zafalowało lekko, gdy poruszyła końcówką ogona, na którym na moment rozchylił się nieco wachlarz piór. – Może owi inni mają rację. Może nie należy nadaremno nawiedzać boskiego domu. Niemniej myślę, że bogowie zrozumieją moją potrzebę obcowania z nimi blisko. – Uśmiechnęła się lekko.

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Ukrywanie jego słabości raczej byłoby dla niego nieopłacalne. Jego stan ciężko było ukryć. Mógł za to próbować mylić smoki i uchodzić za niewyszkolonego, nieszkodliwego pisklaka. Ironicznie Anarea jednocześnie miała rację w swoich przeczuciach, jak i nie miała. Owszem, młodzik był wyraźnie starszy i bardziej przeszkolony niż zdawał wrażenie. Zarazem jednak nie miał wielkiego panowania nadal nad własną maddarą. Czasem była wyciszona i prawie niewyczuwalna jak w obecnej chwili, czasami emanował niekontrolowaną maddarą tak bardzo że pobliskie smoki wyczuwały to bez problemu. I nie miał nad tym większej kontroli. Chociaż zauważył że jego samopoczucie wydaje się mieć pewien związek z nasileniem. Czy może stać się to w przyszłości problemem?
Fazma przez chwilę próbował w miarę swoich możliwości określić z jakim smokiem miał do czynienia, z krótkiej wymiany słów mógł jednak wyczytać niewiele. Przynajmniej jednak samica wydawała się nie mieć żadnych wrogich zamiarów, chociaż też nie spodziewał się by ktokolwiek zaczynał bójki w środku świątyni. Na odpowiedź Fazma delikatnie pokazał białe zęby w lekko krzywym uśmiechu.
Domyślam się że mogłoby to być dość irytujące. – Wysłuchiwać każdego dnia żalenia się smoków, które przychodzą do ciebie z problemami i wątpliwościami. Zarazem jednak ich potęga mogła być warta drobnych nieudogodnień. – Jednak wiadomo, ciekawość ściąga tutaj smoki. – Nie zamierzał pytać po co sama tu przyszła, nie była to w sumie jego sprawa.
Fazma zdecydował się usiąść, spokojnie rozglądając się po komnacie, jednak nadal co jakiś czas zerkając na Anareę. Nie sądził by mógł się gdziekolwiek poczuć w pełni bezpiecznie poza obozem Ognia.
Pochodzę ze Stada Ognia, mówią mi Fazma. – Młody samiec przedstawił się, robiąc nieco teatralny ruch przednią łapą. Następnie wrócił do normalnej pozycji, wracając także uwagą do smoczycy. – Przepraszam ze zapytam. Ale czy jesteś może samotnikiem. Nie wyczuwam od ciebie zapachu żadnego ze stad. – Chciał potwierdzić lub rozwiać swoje przypuszczenia. Lekko poruszył krótkim ogonem, pokrytym kolorowymi piórkami.

Licznik słów: 310
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Z nią bywało podobnie, jednak widać to było przy większych zaklęciach ze względu na opanowanie, które towarzyszyło jej większość życia. Wysłuchała odpowiedzi niewielkiego smoka i na pierwszą z wypowiedzi skinęła głową. Do drugiej poczuła wewnętrzny sprzeciw, ale ostatecznie musiała przyznać się do "porażki". Jakkolwiek by to nazwała, czy to nie ciekawość ją tu sprowadziła? Chęć poznania boskiego powietrza, poznania boskiego domu?
Cały czas zwracając uwagę na samca, zwróciła uwagę, że wracał dość regularnie wzrokiem do niej. Czy to przez grzeczność czy ostrożność? Nie mogła mieć jeszcze pewności, gdyż wszystko wskazywało na to, że sam jest dość zrelaksowany. Jego ogon pozostawał nieruchomy. W przeciwieństwie do jej własnego, który drgnął w chwili wcześniej opisanego "buntu". Wstrząsnęła uchem, po czym nastawiła je naprzód.
Nie złożyłam jeszcze żadnej przysięgi, ale należę do Księżyca od kilku godzin. Nie mogłam się oprzeć by tu nie przylecieć. W Stadzie, w którym przyszłam na świat bogowie byli wszystkim. Dlatego tak ważnym było dla mnie tutaj dotrzeć. Moja pielgrzymka w końcu się zakończyła... – Zakończyła niemal tęsknym głosem. Spojrzenie przeniosła na piekną Nytbę i drobną, górską Lahae, jak na odnalezioną, dawno utraconą rodzinę.

Licznik słów: 185
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Fazma w zasadzie miał wiele powodów by się obawiać i nie mieć zaufania do większości smoków. Zwłaszcza tych których nie znał. W jego przypadku ostrożność i czujność była podstawą przetrwania. Ciężko więc było go winić że nadal był nieufny w stosunku do północnej smoczycy. Udało mu się dostrzec że Anarea lekko speszyła się na jego słowa. – Nie martw się, mnie także ściągnęła ciekawość. – Zaśmiał się cicho, przymykając oczy. Czyli mieli podobny cel mimo wszystko?
Trzeba przyznać że Anarea trochę zaskoczyła go wytłumaczeniem. Jego nos go nie mylił w kwestii braku zapachu stadnego, jednak technicznie już należała do Księżyca.
Miło poznać sojusznika. – Do tej pory jedynym smokiem z Księżyca jakiego Fazma poznał był nieco szalony samiec z głową pokrytą mackami. Ale nie było na co narzekać, jako że nauczył go czegoś pożytecznego. Ciekawiło go czy samica pochodziła z poza bariery, jeżeli tak to jakie życie wiodła. Jednak może lepiej było skoncentrować się na tym po co tutaj w sumie przyszedł, prawda? Chciał odkryć więcej na temat Bogów.
Hm...wolne stada zachowują wiarę w Bogów, jak z resztą widać po tej świątyni. Przyznam jednak że nie słyszałem o nich zbyt wiele. Jako pisklę długi czas byłem pogrążony we śnie. – Fazma przyznał, próbując zbadać czy samica zainteresuje się w ogóle tematem. Rozejrzał się po komnacie, po kolei zawieszając na chwilę wzrok na obecnych tu posągach. – Przyznam że nie znam nadal zbyt dobrze rozkładu Świątyni. A pewnie trochę niegrzecznie byłoby po prostu zawracać Bogom głowę bez powodu. – Mimo faktu że zasadniczo to dokładnie zrobił kilka księżycy temu. Na jego szczęście jedynie skończyło się to nieszkodliwym żartem od duszków. Jednak skoro widział okazję by dowiedzieć się więcej w kulturalny sposób, to czemu by nie spróbować?

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Spoglądanie równocześnie na Lahae i piękną Nytbe mogło okazać się problematyczne, w związku z tym, że pomniki obu tych bogiń znajdowały się w dwóch osobnych pomieszczeniach. Nie była to jednak wina biednych uczestników rozmowy, lecz faktu, że ktoś nie edytował opisu tematu kiedy wprowadził przebudowę świątynnych działów.
"Światokrążca" właśnie skończył rozmawiać z Viliarem i odwrócił się w pół kroku gdy ujrzał kszątajace się pomiędzy pomieszczeniami młodziki.
Uśmiechnął się krzywo i zmrużył lekko ślepia, z rozbawieniem przysłuchując się ich rozmowie.
Zaszedł ich od tyłu, niczym dziki kot i poczekał aż się odwracą, co też dwójka chciała zrobić by spojrzeć na piękne oblicze Nytby.
Chcecie się dowiedzieć czegoś o bogach? – wymruczał rozbawiony.

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
/Nie za młody jesteś? PS. Świetny post.

Znajdując się na obcych terenach też nie powinna pozwalać sobie na zaufanie i... nie pozwalała. Jedynie ogon czasem zdradzał jej aktorską grę. Nie mogła wszak okazywać słabości i niepewności. Nie, jeżeli chciała zjednywać sobie smoki. A chciała. Chciała wejść z łapą w to miejsce i stać się jego integralną częścią. Integralną częścią boskiego świata Wolnych Stad.
Proste słowa, jakimi okraszył ją Fazma sprawiły, że relaks wcale nie musiał być taki udawany. Ciekawość. Ot. Taka prosta, smocza rzecz. Uśmiechnęła się lekko. Do tego sojusznik. A więc niczego nie musiała się z jego strony obawiać. Bo nie wyobrażała sobie by pierwszy młodzieniec jakiego spotkała w tym Nowym Świecie był buntownikiem. Do tego wyglądał niepozornie, a takich smoków kazali jej się najbardziej wystrzegać Wojownicy jej dawnego Stada. Może okazać się cennym... przyjacielem. Przyjacielem? Prawie się rozczuliła. Zatopiona w analizie każdego miejsca, zwierzęcia i smoka, przede wszystkim dbała o własne interesy. Perspektywa nabycia pierwszego Przyjaciela wydawała się... jak miód.
Do tego Magiczny Sen. Czyżby czuł się zagubiony? Pączkująca samiczość podsunęła jej głowie pomysł opieki... Odtrąciła te myśli. Zapędzała się. Niepozorność tego różowego kucyka sprawiała, że postrzegała go bardziej jako pisklę jakim trzeba się opiekować, niż pełnowymiarowego smoka. I nawet jeśli nie miałaby tego robić z powodów pragmatycznych, to choćby z szacunku do obcego.
Wtedy usłyszała kroki i postawiła uszy na sztorc. To, co zobaczyła, przejęło ją do granic. Nigdy nie widziała takiego smoka. Owszem, widziała morskie smoki. Widziała też stare smoki. I widziała smoki doświadczone życiem. Ale w tym osobniku było coś jeszcze... Może to kwestia tego przeszywającego, żółtego spojrzenia. A może to brak skrzydeł, których zaczątki wciąż jeszcze zdobią, lub brużdżą, grzbiet samca z głębin.
Ton głosu, jakim ich uraczył wskazywał na starczą złośliwość. Ale te oczy... co wyrażały te oczy? Niemniej to była szansa, na którą czekała od kilku minut. Podziękowała bogom za tak szybką interwencję. Nie wiedziała, że dziękować winna Viliarowi, toteż po prostu podziękowała boskiej przychylności. Najwyraźniej bogowie chcieli, by zdobyła tę wiedzę.
Chcemy, panie...? – Zaczęła pełnym szacunku głosem, dopytując grzecznie o jego imię. Nie była w stanie ocenić jego wieku, jednak biło od niego doświadczenie życiowe. – Anarea i Fazma, z Księżyca i Ognia. – Przedstawiła ich usłużnie. – Zanim jednak poproszę cię o opowieść, chciałabym byś zweryfikował moją wiedzę. Nie pochodzę stąd, ale moi dalecy przodkowie byli imigrantami z tego świata. – Jej ton był miękki, zupełnie jak jej futro. Ale nie był służalczy. Był mimo to przesiąknięty szacunkiem. Coś biło od tego smoka, czego nie rozumiała.
Wszystko zaczęło się od Piaszczystej Doliny i Nieba, które dały początek Immanor-Kamma, Silnemu i Wytrzymałemu, oraz Wulkanu, który dał Jemu władzę nad ogniem. Gdy nadeszła noc, Immanor-Kamma rozszczepił się na dwoje przez pączkującą w nim pychę, która w głównej mierze przypadła Kammanorowi Złośliwemu. Zanim to się stało, nimfy uformowały świat, a duszki przejęły role opiekuńcze nad fauną, florą i przeznaczeniem. Zaś po tym Wodna Nimfa wydała na świat Valanyana Cierpliwego i Viliara Zdradliwego, a Immanor w powinowactwie z Księżycem dał początki Naranlei, pani Maddary. Pierwszym dzieciem Immanora i Kammanora był Tarram Zdrajca, a następnym Nenya Rozsądna. Potem, wskutek waśni boskiej i wdzięczności marki Viliara i Valanyana, Immanor spłodził z Nimfą Wodną Uessasa i Nytbę, bogów miłości mentalnej i cielesnej. Wskutek tej samej waśni, zrodzonej pożądaniem wobec Naranlei najstarszych dzieci Nimfy, Immanor sprawił braci zmiennocieplnymi by nocą byli spokojni, a sam, by ich załagodzić ich karę, odciął sobie pazury, z którego to czynu wyodrębnił się Thahar, ostatni z synów Immanora. – Narodziny bogów były bardzo... skomplikowane. Nieoczywiste. – Naranlea zaczęła obcować z Ogniem i Lodem, z których to związków powstały dzieci: Erycal i Lahae. Przedtem Tarram sprzymierzył się z Kalteralem o nieznanym mi pochodzeniu, Viliarem i Valanyanem, doprowadzając fizyczną osnowę Immanora do śmierci i tworząc związek między Tarramem a Zdradą, która wydała mu Fayhtera, Ariqę i Nethara, który później przywłaszczył sobie skrzydła ojca z pomocą rodzeństwa. – Spojrzała na grzbiet samca. Mogło być mnóstwo powodów, dla których stracił skrzydła. Niemniej było to dla niej zastanawiające... – Kaltarel został odsunięty, Tarram został odsunięty, a jego dzieci przewodziły Równinnym, o których wieści przestały docierać do mego Stada. Wszelkie dalsze ingerencje boskie przestały docierać do mego Stada. Dlaczego są tu tylko dwa pomniki? – Zapytała w końcu strapiona, przechylając łepek.

Licznik słów: 705
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Anarea być może zbyt szybko sobie wyobrażała rzeczy. Fazma widział ją bardziej jako źródło informacji, przynajmniej na razie. Smok który tak wyraźnie unikał przywiązywania się emocjonalnie do innych, nie rzuciłby się na głęboką wodę znacznie otwierając się dla kogoś kto nawet nie podchodził z jego własnego stada. Jednak trzeba było przyznać, była przyjemnym kompanem.
Do komnaty zawitał kolejny smok i w zasadzie ciężko powiedzieć czy Fazma czuł się z tym komfortowo. Zapach Stada Ziemi stał się wyczuwalny. Młody różowy smok odwrócił swoją uwagę z Anarei na nieznajomego. Oczywiście że go nie rozpoznawał, ale jednocześnie kilka ciekawszych cech smoka rzuciło mu się w oczy. Nie często spotykał smoki po których podeszły wiek stałby się widoczny. Po większości ciężko było ogólnie osądzić w jakim wieku mógł być smok. Jedynym wyraźnie starszym smokiem którego Fazma miał okazję poznać była Posępny Czerep i był wtedy jeszcze nadal małym pisklakiem. Dodatkową cechą jaką zauważył były kikuty skrzydeł na grzbiecie smoka. Być może stracił w jakiejś walce, a może podobnie jak Fazma urodził się z czymś takim? Niezależnie od tego budził pewien rodzaj respektu.
Fazma miał zamiar się przedstawić, jednakże smoczyca znacznie go wyprzedziła, przejmując praktycznie scenę dla siebie. Fazma lekko uniósł łuk brwiowy, obserwując i słuchając. A do powiedzenia miała wiele, przedstawiając całą początkową historię Bogów. Fazma jednak nie słyszał wcześniej historii w całości. Dość zastanawiające że Immanor i Kammanor byli w którymś momencie jednością. Nie znał jednak dokładnej natury bogów, wiedział że jednak na pewno różniła się ona od zakresu możliwości smoków. Czy też także nie wiedział że według legendy duszki były odpowiedzialne za uformowanie otaczającej ich natury. Valanyan i Villar mieli zaś powiązania z Wodną nimfą...? Interesujące jak to mogło działać, ale może nie powinien traktować tego dosłownie? Także i powiązanie Bogini maddary z księżycem.
Naranlei'a jest patronem Stada Księżyca? – Fazma zapytał cicho. Miałoby to sens żeby Bóstwo zrodzone z księżyca było patronem stada nazwanego od księżyca.
Jednak gdy samica mówiła o Tarramie, po Faźmie zaczęło być widać wyraźny dyskomfort. Obrazy z jego pierwszej ceremonii przemknęły mu przed oczami. Kojarzył mgliście, ale to imię nadal zostało w jego pamięci. Nadal miał wiele pytań, czując gorycz i odrazę w gardle.
Słyszałem że Tarram nie był tyle dzieckiem Immanora i Kammanora, a ich bratem, stworzonym przez nich. Waśń sprawiła jednak, że poza siłą i życiem została tchnięta w niego wieczna nienawiść i gniew. Był odpowiedzialny za wielką wojnę między bogami i smokami, po której został na wieki wyklęty i uwięziony. Wiemy też...że szuka drogi by powrócić... – Fazma zmrużył oczy, praktycznie sycząc ostatnie słowa. Następnie zerknął po kolei na Anareę i Świątokrążce. – Co...w zasadzie mogłoby nastąpić gdyby mu się to udało? – Słyszał o całej sytuacji na ceremonii, ale jako pisklę nadal nie wiele mógł zrozumieć. Jak i w tamtej chwili nie chciał rozumieć. Teraz jednak chciał pojąć co potencjalnie mogło kierować Wizją Ognia i jakie byłyby potencjalne konsekwencje dla Stad.
Uessas i Nytba byli dość ciekawym przypadkiem, pożądanie także było jednym z powodów waśni? Był jeszcze Thahar. Jak widać, wiele Bóstw było bezpośrednimi przodkami Immanora i Kammanora. Bogów było wiele i w dalszych Fazma zaczynał się odrobinę gubić. Jednak Anarea także wiedziała już coś o konflikcie, tłumacząc co dokładniej zaszło. Fazma zastanowił się przez chwilę. Przedstawicielka Księżyca wiedziała sporo, ale także nie wszystko. Być może starszy samiec z Ziemi będzie miał nieco więcej informacji, biorąc pod uwagę że oboje byli zaledwie świeżo-wyklutymi glutami w porównaniu do niego.
Też to zauważyłem, wydaje się że wielu brakuje... – Fazma przyznał. Co mogło się stać z resztą?

Licznik słów: 585
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Smok przechylił lekko łeb i wzruszył barkami.
Legendy bywają legendami przekazywanymi z pysków do pysków. Póki sami bogowie nie potwierdzą, które z ich częścią są prawdą trudno orzec. – zaczął gdy poprosiła go o weryfikację swojej wiedzy. Kiedy jednak zaczęła mówić zmarszczył pysk w zastanowieniu.

Tarram, Thahar i Nenya byli rodzeństwem Najwyższego, Nimfy świata nie stworzyły, skoro wcześniej już coś na nim by... zmiennocieplnymi? – tutaj go odrobinę zatkało. – Uessasa określamy tutaj bogiem miłości, a Nytbę, piękna, chociaż twoje określania też wydają się pasować. – Jeśli jednak miałby sam kogoś określić bogiemmiłości cielesnej czy raczej porządnia... przypisałby to raczej pewnemu czerwonołuskiemu samcowi.
Valanyan teraz jest samicą, uznała że bardziej to do niej pasuje. Czy twoje legendy wspominają o tym, że jest partnerką Nenyi?

Kaltarel nie przepada za tematem swojej kary oraz Tarrama, więc nie znam szczegółów. Ale po tym Immanor skazał go na bycie Nauczycielem Wolnych Stad. W starczej powłoce przez pokolenia nauczał smoki za opłatą. Kwarce Nauki, który zobaczycie tam, zostały stworzone przez niego po tym jak się uwolnił. – tutaj wskazał szponem miejsce w kierunku polanki leżącej przy świątyni

Tarram postanowił, że uprzyrzky życie Wolnym, przejmując ciało jednego ze smoków, siejąc zamęt i sprowadzając niekończącą się zimę. Smoki z pomocą Kaltarela pokonały go, a bogowie zamknęli dawnego Boga Śmierci w Erycalu. Z łez smoków powstał nowy bóg śmierci i sprawiedliwości Ateral.

– Około 300 księżyców temu grupa śmiertelnych zabiła proroka i odkryła sposób jak odciąć bogów od komunikacji z nami. W świątyni zapadła cisza. Niecałe 200 księżyców temu Bariera zaczęła być dziurawa. Ah, czy wiesz co to jest Bariera? Została stworzona przez Naranleę by ochronić Wolne przed Równinnymi, (którzy teraz już praktycznie nie istnieją).

– Z 150 księżyców temu Kaltarel z pomocą dwóch smoczyc, jednej która mu pomagała by zostać jego prorokiem, wchłonął źródło Bariery Naraneli, ostatecznie ją niszcząc a samemu wracając do tytułu Boga Zimy. Poinformował nas o tym co się stało z resztą panteonu i od tamtej pory poszukujemy boskich iskier. Dzięki nim bogowie znów mogą z nami rozmawiać, nie ryzykując sprowadzenia kataklizmów podobnych do tych Tarrama. Gdy iskra zostanie przyniesiona pod pomnik, ten kruszeje a z niego wychodzi Bóg w cielesnej postaci. Jeśli Cię interesuje historia Wolnych i nasze legendy zajrzyj do Skalnego Giganta.
– dlaczego to wszystko mówił, skoro nie musiał? Najwyraźniej dalej ten mentorski rdzeń w nim siedział, chociaż nieraz z złośliwym akcentem.
Następnie zerknął na Fazmę.
Księżycowi całkiem niedawno zmienili nazwę stada, właśnie na cześć ich patronki Naranlei.

Licznik słów: 413
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Tyle nowych wiadomości... Nie wiedziała tak wielu rzeczy o swoich bogach! Do tego... to brzmi jakby chodzili po Stadach w cielesnej powłoce, takiej jak niegdyś, gdy się narodzili. Niesamowite. Serce podeszło jej do gardła. Ile by dała za takie spotkania. Ale nie mogła do nich pójść. Nie czuła, by to było prawidłowe. Poza tym, którego miałaby wybrać jako pierwszego? No... może mogłaby złożyć wizytę Naranlei. Czy będzie z tego faktu zadowolona? Jakie są boskie plany i czy zakładają takie spotkania?
Zaniemówiła na długi czas, trawiąc wszystkie te informacje. Dobrze też, że samiec powiedział, że Naranlea patronuje jej przyszłemu Stadu. Mogła podejrzewać, ale tylko tyle. Spojrzała wdzięcznie, chociaż próbowała ukryć ten fakt, jakoby wszystko już wiedziała. Spięła się lekko, czy powinna być tak beztroska?
W takim razie bogowie są tu w fizycznej formie, tak? Czy spotykają się z nami, śmiertelnymi? Czy ingerują w bezpośredni sposób? – Zapytała samca. Erycal i Naranlea zostawili nam wiedzę u zarania dziejów. Ale nie była to ingerencja, bardziej podzielenie mądrością. Jak jest teraz? Czy bogowie są wdzięczni za odzyskanie fizycznych powłok? Czy może wręcz przeciwnie?
Czy poszukiwania ostatnich Iskier jeszcze trwają? Czy sprowadzą Nytbę i Lahae? – Zapytała kryjąc przejęcie.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Słowa Świątokrążcy przedstawiały ciekawy obraz dotyczący faktu że prawdopodobnie żaden smok nie znał dokładnej i ścisłej wersji wydarzeń. Były ustalone legendy, które okazywały się być uznawane za ogólny fakt. Jednak każde z nich spotkało się z nieco inną interpretacją pewnych szczegółów. Podeszły wiekiem samiec wydawał się zaskoczony niektórymi określeniami użytymi w rozmowie, chociaż nie zarzucił Anarei że się myliła.
Niestety wydawało się że dwójka nie będzie w stanie przekazać mu bezpośredniej odpowiedzi na pytania. Zdecydował się nie brnąć szczególnie w temat bardziej, być może uda mu się dowiedzieć z inny sposób. Także Fazma nie był do końca pewny czy zdrada Wizji Ognia wobec wszystkich stad była czymś poufnym dla Ognia. Już się w sumie odezwał, ale jeżeli mógł wolałby uniknąć niewygodnych pytań.

Uszy różowego smoka nieco uniosły się na wspomnienie o kwarcach. Oczywiste było że musiała za tym stać jakaś siła lub przynajmniej stworzenie które dałoby radę dać smokom nagły przypływ sił i umiejętności. Umiejscowienie kwarców zaraz obok świątyni pewnie także nie było zbiegiem okoliczności. Prawdę mówiąc, Fazma od jakiegoś już czasu zastanawiał się nad ich naturą i pochodzeniem. Nawet jeżeli niektóre smoki nie szczególnie dbały o cokolwiek poza zyskiem, on miał nawyku kwestionować praktycznie wszystko do czego nie mógł znaleźć odpowiedzi.
Świątokrążca także przekazał parze młodzików więcej wiedzy na temat zdarzeń po niesławnym konflikcie między Bogami. Różowy królik w ciszy lekko zacisnął zęby słysząc jednak jakieś szczątkowe informacje o Tarramie. Przejęcie ciała innego smoka i sprowadzenie wiecznej zimy. Czy coś podobnego mogłoby się stać ponownie jeżeli próba dawnej przywódczyni się powiodła...? Załapał także wzmiankę o Ateralu. Bóg śmierci i sprawiedliwości, zabawne jak to połączenie jednocześnie wydawało się się ironiczne, jak i...dość prawdziwe naturze śmierci.
Ale słyszałem że bariera nadal istnieje i chroni stada. Została utworzona na nowo? – Fazma zapytał. Nie słyszał nigdy nic o równinnych, jednak jak starszy smok powiedział, praktycznie już nie istnieli. Czy jednak nie pozostawiłoby to innych zagrożeń?
Boskie iskry także były nowością dla młodego smoka. Ale nie powinno dziwić, jeżeli nikt szczególnie nie poświęcił zbyt wiele czasu na edukację różowego pisklaka na ten temat. Z faktem że wiele obecnych członków Ognia pochodziło daleko z poza terenów stad, mogli nawet nie być zbytnio obyci z tym wszystkim. To jednak było jedynie przypuszczenie.

Hm...rzeczywiście nazwa stada chyba zmieniła się z Wody na Księżyc tego co pamiętam. – Jednak z tego okresu Fazma mógł pamiętać bardzo niewiele, będąc zaledwie świeżo wyklutym pisklakiem. Na pewno był za młody by mieć jakąś wyraźną wiedzę o stadach.
Według słów Anarei brakowało iskier dwóch bóstw. Z tego co rozumiał iskry były rozrzucone poza terenami stad, skoro musieli prowadzić poszukiwania by je namierzyć i przywrócić na miejsce. Jednocześnie Fazmę zaczęła zastanawiać wizja rozmowy z Bóstwem. Kto inny mógł być największym źródłem wiedzy poza samym Bogiem? Jednak, czy chcieliby oni poświęcić swój czas i energię na przypadkowe pytania, zwłaszcza gdy nie miał ku nim większego celu?

Licznik słów: 475
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Samiec wywrócił ślepiami na stwierdzenie Fazmy.
Kto ci nagadał takich bzdur? Widzisz ją gdzieś? – uniósł łapę wskazując nieokreślone miejsce na horyzoncie. Zmrużył lekko ślepia. – Wyglądała jak lekkie migotanie wiecznie znajdujące się na horyzoncie. Chociaż stąd nie byłoby tego widać. Chroniła tylko przed Równinnymi, wszystko inne mogło przechodzić spokojnie. Dalej się mówi że coś jest "za" albo "pod" Barierą bo tak jest wygodniej. Ledwie pokolenie... może dwa? Minęły odkąd upadła. – odparł młodzikowi.

Następnie spojrzał na północną.
Tak, pojawiają się czasem w fizycznej formie ale częściej słychać tylko ich głosy. – za to na pytania o Lahae i Nytbe tylko wzruszył barkami. Nie wiedział co na to odpowiedzieć samicy.

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Przeanalizowała słowa starszego smoka, po czym zamyśliła się. – Dziękuję za opowieść... – Wymownie nie dokończyła by mógł się przestawić. – Ja jestem Anarea z Księżyca. – Dodała, niepewna czy przedstawiała się im obu czy tylko Fazmie. Po krótkiej chwili dodała. – Muszę się pomodlić. – Stwierdziła, po czym opuściła salę.

z/t

Licznik słów: 52
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
W świątyniach było coś, co powodowało u niego skręty żołądka.
Nie potrafił precyzyjnie określić tego elementu, który nieuchwytnie wrzynał się mu w podświadomość i następnie drażnił za jej pośrednictwem ciało. Czuł pewien niepokój z tyłu głowy, choć o wiele bardziej mdły i subtelny, ilekroć wchodził do tych chłodnych, kamiennych trzewi. Odbierał wrażenie, że ich martwota była jedynie pozorna, ponieważ nie jeden raz wyczuł w powietrzu nieokreślone poruszenie, coś żywego, co jednak uciekało, ilekroć spróbował złapać je wzrokiem. Jednocześnie dzięki swym zmysłom był świadom, że nikogo wokół niego nie było. Wrażenia te musiały być złudne.
Kamienne ściany zamykające się wokół ciebie i odstręczające chłodem, tak bardzo nienaturalne i inne od tego, co znajdowało się na zewnątrz, posągi, których nie wyobrażał sobie możliwości stworzenia, cząstki historii, o której nie zdawał sobie sprawy i która przytłaczała go swoim ogromem, tak samo, jak czyniły to kamienne ściany.
Od tego wszystkiego robiło mu się niedobrze.

Niedawne wydarzenia podsyciły tą nękającą Zjełczałego Kolca paranoję. Ilekroć próbował przypomnieć sobie to, co go spotkało w świątyni, jego umysł zdawał się wypierać wszystkie wymykające się jego zrozumieniu fragmenty. Kiedy tylko jego prosta, rzeczowa, niezłożona logika nie mogła znaleźć wyjaśnienia dla spraw boskich, cały jego tok myślenia zwyczajnie ustępował.
Przyjmował stan rzeczy powierzchownie, nie zagrzebując się doszczętnie w jego odmętach. Zapewne wielu uznałoby to za ignorancję, jednak Zjełczały Kolec nawet z tego nie zdawał sobie sprawy i nie uzupełniał swych braków wiedzy pod naporem presji reszty. Prowadził swoją cichą, odizolowaną, niezauważalną egzystencję w niezachwianej próżni. W konsekwencji był pozbawiony jakiejkolwiek wiary, świadomości boskiej sfery, nie znał celu obrzędów i rytuałów. Miał wiedzę teoretyczną, znał wszystkie imiona smoczych bogów i ich historie, lecz nic ponad te nic nieznaczące dla niego słowa.

A jednak zjawił się pod jednym z posągów. W miejscu, w którym widział innych składających dary i słowa pod tymi niekomfortowo przypominającymi żywe smoki kamieni. Sam nie do końca znając powód swojego przybycia.

Licznik słów: 313
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«-----«×»-----»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«-----«×»-----»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Komnaty z posągami

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
To był ten czas. Zebrałem tych drużynę, po jednej duszy z każdego stada. Wykonałem połowę prośby Uessasa. Przybyłem do świątyni, to miejsca, gdzie stał każdy z ważnych bogów tego nieba i tych gwiazd. Usiadłem przy wejściu i wysłałem do dwój smoków, co mi pomogły wiadomość mentalną.
~ Mirri, Khamsinie. Czy możecie przybyć do świątyni? Mam zadanie... Od Boga Serc, Uesasa. Potrzebuję waszej pomocy... ~ W samej wiadomości mogli wyczuć, że imię samicy jest powiedziane z większą czułością, dodatkowo pokazałem im gdzie siedzę. W tym czasie przygotowałem trzy miseczki, drewniane. Najładniejsze jakie miałem. Obok postawiłem bukłak z czystą, źródlaną wodą.
Patrzyłem na wejście i czekałem kto pierwszy przybędzie. Niedaleko mnie siedziała Jarnsax, która przyglądała się bóstwom, choć częściej spoglądała w stronę sadzawki z zimnym bogiem.

Sekcja Zwłok Porywisty Kolec

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
  • Jedzonko:
    – 3/4 mięsa
    – 2/4 roślin
    Błyskotki:
    – opal
    – perła
    – rubin
    – onyks
    – granat
    – bursztyn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
    Runki:
    – obrony przed pazurem
    – brązowe krucze pióro
    – duży słoik miodu
    – mały srebrny dzwoneczek na sznureczku
    – zwinięty tytoń
    – zardzewiały kluczyk
    – gruba kurtka z kapturem
    – złoty klucz
    – owoce pokrzyku wilczej jagody (silnie trujące)
    – kościany talizman pokryty runami
    – srebrny naszyjnik
    – sakwa ze smoczego futra
    – orkowy sztylet
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej