Legowisko

W Podniebnych Górach, na skraju smoczych terenów, znajduje się duża jaskinia, zamieszkiwana przez starego i dość zrzędliwego smoka, nazywanego przez Wolne Stada Nauczycielem. Tu możesz nauczyć się zdolności a także zdobyć upragnione zwierzę, oczywiście za odpowiednią opłatą.
.

Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Co tu robiła Kaskada? Trudno powiedzieć. Góry nie były jej ulubionym miejscem, pragnęła wilgotnych, najlepiej morskich terenów. Któregoś dnia poczuła jednak ciekawość i postanowiła zwiedzić nowe miejsce. Górskie szczyty były widoczne z daleka i majaczyły na tle nieba. Ostatnim kogo spodziewała się tu znaleźć, była czarodziejka z jej stada. Kaskada nie znała jej zbyt dobrze, kojarzyła ją jedynie z widzenia, lecz skoro już tu była, to może warto do niej zagadać. Czy to nie była aby siostra jej matki?
Cześć. Robisz tu coś ciekawego? Trenujesz swoje sztuczki z ogniem? – zagaiła przyjemnym tonem do grzywiaste.

Licznik słów: 96
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Palenie Piskląt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 165
Rejestracja: 12 lip 2020, 17:34
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 47
Rasa: drzewny-północny

Post autor: Palenie Piskląt »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Śl,Kż,A,O,MP,MA,MO: 1
Atuty: Magiczna, Niestabilna, Nieugięta, Przezorna
Do groty zawitała jakaś nieznajoma, acz ziemista smoczyca, którą to niestety nie kojarzyła. Nie przeszkadzało to jednak w niczym i czarodziejka od razu obdarzyła ją swoim uśmiechem. Ciekawe co sprowadziło ją w te strony?
– Lesce nli. Sledlem sobil pio polosu, blom bladlo lubilm tlon glotkle. Csliso i sploklonile, ali ni zablado les clo plalc. Nistletly. – Rzekła kiwając głową. Nie był to jednak aż tak problematyczne, aby nie mogła przyjemnie spędzać czasu! W końcu nie zawsze trzeba było coś palić... nawet jeżeli kusiło.
– La tyl colo tujalj lobils? – Zapytała potrząsając uszkiem. Owinęła się swoim puchatym ogonem, przyglądając się osobowości która ją odwiedziła. Samica była naprawdę ładna! Kolory jej się naprawdę podobały, a w objęciach jakiegoś pożaru wyglądałaby na pewno sto razy lepiej! Trzeba było nad tym pomyśleć... bo może ona sama lubiła czasem coś zjarać?

Licznik słów: 138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
atuty:
II niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III nieugięty – mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
IV Przezorny – +2 ST do kontrataków przeciwników.
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Kaskada słuchała jej i miną jej nieco zrzedła.
Że co – palnęła. Rozumiała 5 przez 10, tak co drugie, trzecie słowo, nie więcej. Jedynie ostatnie pytanie było na tyle oczywiste, że nie potrzebowała tłumaczeń, za to jeśli chodzi o resztę... Olaboga. Nikt jej nie mówił, że smoki mogą tak mówić. A może ta smoczyca miała wcześniej połamaną szczękę, która nie chciała się leczyć i rehab zmusił ją do takiego seplenienia?
Kaskada przestapila z łapy na łapę, zakłopotana sytuacją.
Zwiedzam, nic więcej. Głupio tu, nie ma wody. Nie sądziłam, że spotkam tu kogoś tak daleko od obozu – przemówiła znów, mając nadzieję, że tym razem Palenie odpowie jej w bardziej zrozumiały sposób. Cóż, najwyżej Kaskada będzie mówiła do siebie.

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Palenie Piskląt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 165
Rejestracja: 12 lip 2020, 17:34
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 47
Rasa: drzewny-północny

Post autor: Palenie Piskląt »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Śl,Kż,A,O,MP,MA,MO: 1
Atuty: Magiczna, Niestabilna, Nieugięta, Przezorna
Brzoskwinia nie przejmowała się tym, że samica w pierwszej chwili jej nie zrozumiała, bo to nie miało żadnego znaczenia! Wręcz można było powiedzieć, że to nawet dobrze, bowiem powinno to poprawić jej słuch, aby wyszukiwał właśnie sens w takich tylko trochę niezrozumiałych słowach. To była lekcja! Wysoce pouczająca i praktyczna!
Słysząc wzmianki o wodzie, pazury samicy nieznacznie wbiły się bardziej w podłoże. Nienawidziła tego, że była zmuszana przez świat do picia tego świństwa! Kompletnie nie rozumiała kogoś kto lubił tą... rzecz. Rzeczą jasną było to, że nie znała bardziej złowrogiej materii jak ta. Gasiła ogień, nie pozwalając wznieść się ku niebiańskim wyżyną, a to oznaczało, że musiała być zła... ale czy na tyle, aby na przykład smoki morskie uznać za demony? Może gdyby wypaliłaby sobie przełyk, to doznałaby swoistego oświecenia? Może to właśnie właściwe wyjście?
– Ginilalir uwlgniglam obloglu, blo plesz swistle oglisnitle zlaslowwlanie, moglim blim spralic obluz. – Wyjaśniła unikając wzmianek o wodzie. Przynajmniej na razie. – Wlesctlem wlaclej tloplem zlamotica. Tlak swlobim myselm, wlisz. – Nie to, że przeszkadzało jej towarzystwo innych, ale piromania nie sprzyjała dłuższym posiedzeniom... zwłaszcza, gdy jakiś okoliczny krzak wyda się za mało kolorowy. – Wlas si w wglilem zywasz? –

Licznik słów: 197
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
atuty:
II niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III nieugięty – mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
IV Przezorny – +2 ST do kontrataków przeciwników.
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Aha. Rozumiem – powiedziała wymijająco. Tak, po raz kolejny nie zrozumiała praktycznie niczego oprócz ostatniego pytania, które było raczej intuicyjne, na dodatek brzmiało raczej znajomo. Kaskada nie miała bladego pojęcia, co smoczyca próbuje jej przekazać, acz robiła dobrą minę do złej gry. Kiwała łebkiem i uśmiechała się, gdy było trzeba i sytuacja wydawała się odpowiednia.
Ścigająca Burzę, ale w skrócie można mi mówić Kaskada – odparła. Była zdziwiona, że smoczyca nie zna jej miana. Z drugiej jednak strony niektórzy żyli we własnym świecie i nie bardzo przejmowali się członkami swojego stada, nawet jeśli nie było ich tak wielu.
Powiedz mi, potrafisz przemawiać w myślach za pomocą maddary? – spytała ją nieoczekiwanie, niewinnym tonem. Postanowiła zastanowić na nią małą pułapkę.

Edit 25.09

Odebrawszy wiadomość od Żera trudno powiedzieć, żeby była nie zdziwiona. Nie znała zbyt dobrze Jutrzenki i nie wiedziała za dużo o wydarzeniach, które miały miejsce nie tak dawno temu. Wyglądało na to, że siostra działała szybko, lecz nieostrożnie, a przy świątyni dochodziło właśnie do starcia.
Przy świątyni coś się dzieje – mruknęła do Piskląt. Co uczyni to już jej sprawa, zależy jakie dostała rozkazy. Może żadne? Kaskada potrząsnęła łbem i zerwała się do lotu, przy okazji podając Światokrążcy swą lokalizacje.

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Światło Głębin wiedział że Palenie Piskląt jest...specyficzną smoczycą (delikatnie mówiąc), ale co jej padło na głowę żeby wybrać akurat to miejsce na przeniesienie jajek!? Właśnie! Mówiąc o tym, gdy samiec dowiedział się o samym ich istnieniu, to...ciężko nawet opisać. Zaniemówił kompletnie. Pierwsze było niedowierzanie i strach. No bo jak? Nie był gotowy na coś takiego! Nie powinien być ojcem i nie powinno to w ogóle mieć miejsca. Oboje byli głupi i nieuważni i ten fakt strzelił ich tym razem prosto w pysk. Albo przynajmniej jego.
Chociaż po przemyśleniu tego przez jakiś czas, zaczął być lekko podekscytowany. Przerażony, ale podekscytowany. Zajmował się czasami swoją młodszą siostrą Yanyan, gdy Mango był zajęty. Jak i spędzał czasami czas z pisklakami. Jak będzie jednak mieć własne? W razie czego Palenie Piskląt też będzie mieć własny wkład. Może reszta stada także mu pomoże? Cóż...trzeba mieć nadzieję że jakoś to będzie. I Alga mogła ich pilnować, jako że całkiem nieźle radziła sobie z pisklakami.

Wracając jednak do teraźniejszości. Jaja normalnie leżały w grocie u Skarabeusza. I raczej wątpliwe żeby gdzieś sobie poszły, prawda? No i tu mamy niespodziankę. Światło Głębin w pewnym momencie dostał informację od kompanki że Palenie Piskląt wzięła jaja ze sobą, wynosząc je z groty. Nie było to coś co samo w sobie było niepokojące. Może chciała je akurat komuś pokazać? Oby tylko ich nie upuściła.
Kelpie jednak nie była tak ufna w stosunku do smoczycy. Były to w rzeczywistości jej jaja, ale klacz zamierzała dowiedzieć się gdzie ta je zabiera. Zaczęła podążać za nią, uważnie starając się śledzić smoczycę. A Palenie brała je o wiele za daleko jak na jej gust!. Gdy samica opuściła tereny stada, kelpie powiadomiła plamistego samca o sytuacji.

No i przez to wracamy do tego co się dzieje dokładnie teraz. Skarabeusz w końcu odnalazł swój cel, w dziwnej jaskini. Dlaczego akurat to miejsce!? Szukał dość długo po wspólnych terenach nim trafił na jej zapach. Przez co niebo zostało zasłonięte chmurami i na ziemię runął strumień deszczu. Lepszej pogody na tą podróż nie mogło być, prawda?
Można wiedzieć co ty wyrabiasz z tymi jajkami!? – Samiec zapytał, przekraczając wejście. Jaką motywację niby mogła mieć Palenie Piskląt żeby przenieść je aż tutaj. Oby tylko nie wpadło jej do głowy by je sprzedać komuś, czy coś. Nie dało się ukryć, samiec był poirytowany. Co najmniej poirytowany. Z samego faktu że musiał szukać samicy w tym deszczu. Jak i miał obawy co się może stać z pisklętami. Co jeżeli zaskoczy ją drapieżnik gdy przenosi jajka? Przynajmniej jaskinia wydawała się w miarę osłoniętym miejscem od deszczu i nieproszonych oczu...jednak nadal...Co do cholery, Brzoskwinio!?

Licznik słów: 431
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Operio
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 15
Rejestracja: 25 lis 2021, 21:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Palenie Piskląt & Światło Głębin

Post autor: Operio »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
Czułem się strasznie, będąc zamknięty w jakimś ciasnym, ciemnym miejscu. Z zewnątrz słyszałem równe głosy, nie wiedząc, co one znaczą... Co jaki czas słyszałem owe głosy, lecz nadal coś we mnie mówiło, że nie jest to czas do wyjścia.
Nie wiem, ile spędziłem czasu w tym małym, ciemnym i ostatnim czasie zimnym więzieniu.
Czułem, że to ten czas...
Zacząłem się mocno wiercić w swoim posłaniu, próbując przebić ochronną wapienną barierę. Szarpałem, uderzałem, rozpychałem ściany, póki nie puściła. Zrobiło się trochę więcej miejsca, ale to nadal było mało. Wykorzystałem najwięcej siły, jakie potrafiłem wykrzesać ze swoich marnych, pisklęcych mięśni. Wbijałem się w tę już naruszoną ścianę. Raz... Drugi... Trzeci...
Przy którym z kolei uderzeniu więzienie się poddało. Wypadłem z niego jak z procy. Nie dziwota, w tym więzieniu musiałem się dziwnie ułożyć, będąc łebkiem w dół. Więc w akompaniamencie lekkiego plusk przeżyłem swój pierwszy w życiu mezalians z spągiej tej groty. Była zimna, ogólnie wszystko było zimne i nadal ciemne. Czułem przenikliwy wiatr wtłaczający zimno do mego drobnego i oblepionego błoną ciała.
Pisk! – wydałem z siebie jedyny możliwy dźwięk z mocą małych płuc. Próbowałem znaleźć pomoc i atencję kogokolwiek, kto tu jest. Widzę tylko jakieś za zarysy, czuję lekką woń i dziwny dźwięk, który otacza wszystko wokoło. Dziwnie hipnotyzujący, uspokajający, ale nadal przeraża moje małe serce.
Pisk! – znowu spróbowałem znaleźć atencję u tych dużych bytów.

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Żuchwa
Dawna postać
Hellion
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 29 lis 2021, 20:32
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: wężowy-drzewny
Opiekun: Światło Głębin i Palenie Piskląt
Mistrz: Amazonki
Partner: Wojenka

Post autor: Żuchwa »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: W: 1 | Pł: 2
Atuty: Pełny Brzuch
Świadomość. Tak nagle zaiskrzyła niczym grom z jasnego nieba. Wraz z nią pierwsza emocja, jaką poczuła. Dyskomfort. O tak. Jej ciało ściśnięte niczym kłębek wełny wewnątrz skorupy jajka nie należał do przyjemnego uczucia. Potrzebowała więcej, o wiele więcej miejsca. Mogła się kręcić i wić ile mogła, lecz klaustrofobiczna skorupka nawet nie drgnęła. Nie mogła na to pozwolić. Otrzymała dar życia, który wykorzysta w pełni. Ponownie obróciła się zniecierpliwiona. Czyżby to było jej pierwsze wyzwanie? W jej małej głowie tliła się silna żądza wydostania się z tej ciasnej bariery, która oddzielała ją od świata zewnętrznego. Wyprostowała wszystkie swoje kończyny przed siebie, napierając całą swoją siłą na cienką ściankę jajka. Coś chrupnęło cicho. Nacisnęła jeszcze raz wewnątrz jajka. Kolejny dźwięk, lecz wyłamać kawałku nie udało się jej. Tak łatwo nie odpuści. Naprężyła całe swoje ciało i uparcie uderzała łapami i głową o ściankę jajka. Czuła intuicyjnie, że jeszcze tylko troszkę. Zmieniła taktykę na rozpychanie się z użyciem całej swojej siły i determinacji. Kolejne pęknięcia. Jej mała łaciata szyja nagle wyprostowała się jak i reszta ciała z resztą. Wapienna skorupka pękła na kilka części uwalniając zamknięta w niej małą wężową gadzinkę. Wnet poczuła różnicę temperatur, a jej ciało oblepione resztką zawartości jaja chłodziło ją jeszcze bardziej. Nie ukrywała, że nie podobało jej się to ani trochę, na co zareagowała stęknięciem jak mały krokodyl. Ale grunt, że nareszcie jest wolna od tej ciasnej i dusznej klitki. Poruszyła ciężkimi powiekami, aby otworzyć swe pomarańczowe ślepia i spojrzeć na świat. Wszystko dookoła niej było rozmazane, takie niewyraźne. W międzyczasie jej nozdrza wypełniło powietrze zmieszane różnymi zapachami. Podświadomie wiedziała, że to jest właśnie ten zapach, który oznacza ciepło, jedzenie i bezpieczeństwo. Rzuciła głową na drugi bok trącając lekko przy tym kogoś futrzastego. Nie wiedziała jeszcze o tym, że ten futrzasty ktoś to jej brat. Syknęła cicho zdezorientowana.

Licznik słów: 300
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Grupa I
Pełny brzuch: / pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Palenie Piskląt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 165
Rejestracja: 12 lip 2020, 17:34
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 47
Rasa: drzewny-północny

Post autor: Palenie Piskląt »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Śl,Kż,A,O,MP,MA,MO: 1
Atuty: Magiczna, Niestabilna, Nieugięta, Przezorna
Gdy ujrzała swojego partnera przy wejściu jak widać nieco zezłoszczonego, przekręciła swój brzoskwiniowy łepek, wpatrując się pytająco swoimi szmaragdowymi ślepiami. Zdziwiło ją niezrozumienie samca, bo przecież to było oczywiste! Trzeba było przewietrzyć nieco jajka, bo ileż mogły się kisić u niego w grocie! Co prawda nie wiedziała czy, aby na pewno były świadome tej podróży, ale hej! Zawsze lepiej było spróbować! Poza tym zimnem wcale a wcale się nie przejmowała, bowiem w parę chwil była wstanie rozgrzać tą całą jaskinie!
– Wstluslaj, wla porpsotemu zabrawlam liwch ndla spacewlek! – Wyjaśniła szczegółowo oczywiście. – Tsa polazac imlw swlat. Padialcu! – Dodała jeszcze kiwając twierdząco. Jak można było tego nie wiedzieć?!
Nagle o ho ho! Jajka zaczęły się wykluwać, a Palenie Piskląt aż podskoczyła z zachwytem! Pisklęta zdawały się jeszcze nie ogarniać rzeczywistości, ale to nie przeszkadzało w niczym! Miała ochotę puścić tą grotę z dymem, ale przypomniała sobie, że jeszcze nie mogła. Całe szczęście miały mamuśkę z cieplutkim futerkiem, dlatego od razu owinęła się wokół nich. Językiem powoli i dokładnie zlizywała pozostałości jaj czyszcząc tym samym same pisklaki. Niby mogła iść drogą ojca i umyć je w wodzie, ale nie miała takich nieczystych fantazji jak jej partner do tej cieczy. Fuj!
– Pla! Se wykuly! – Przeniosła wzrok na Światło pokazując na pisklaki. Mógł nie zauważyć!

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
atuty:
II niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III nieugięty – mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
IV Przezorny – +2 ST do kontrataków przeciwników.
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Jak on w sumie mógł być zdenerwowany. Jedynie praktycznie porwała jajka nawet bez informowania go, zaniosła nie wiadomo gdzie, w nie wiadomo jakim celu. I kto wie co się w tym czasie może stać z nią i z pisklętami! Ale wiadomo...to on był panikarzem!
Gdy zaczął słuchać wyjaśnień Palenia Piskląt (na tyle co umiał ją zrozumieć), to powieka chyba mu nerwowo zaczynała drgać. Zabieranie JAJEK na spacerki! Mogła chociaż nie wiem...powiedzieć mu!? To nie tak żeby smoki nie miały możliwości kontaktu na odległości.
To są jajka. Nie sądzę żeby cokolwiek widziały Palenie. – Samiec syknął rozdrażniony. – Wiesz za to co mogą!? Potłuc się lub ściągnąć drapieżniki... – Dokończył przewracając oczami. Pokręcił łbem. Wdech, wydech. Trzeba powiedzieć że się trochę przestraszył. Jakby nie było, nie planował mieć piskląt, ale także nie chciał żeby coś im się stało.
I tak teraz zaczęła się ulewa, a jaskini wygląda w miarę bezpiecznie. Możemy poczekać aż przestanie padać. – Skoro już tu byli. Samiec odszedł nieco wgłąb, opierając się grzbietem o ścianę i siadając. Musiał ochłonąć zanim powie coś co będzie naprawdę krzywdzące dla Palenia Piskląt. Miał nadzieję że ta nie będzie go nękać kolejnymi wymówkami by przekonać go że wynoszenie jajek było w porządku.
Światło naprawdę nie był pewny co pokusiło go żeby ze wszystkich smoków zrobić to akurat z Paleniem. Czy była to desperacja? Prawdopodobnie. Jednak nie było co jęczeć nad sobą, wynik całej sytuacji pojawił się na świecie i dwójka musiała jakoś dojść do tego jak współpracować.

Z zamyślenia samca wyrwał nagły trzask. Samiec podniósł spojrzenie, zaskoczony. Szybko jego przypuszczenia się potwierdziły, jako że jedno z jaj zaczęło pękać. Teraz...pisklaki też miały nienajlepsze wyczucie czasu. Biorąc głęboki oddech, Światło znowu podniósł się na łapy. Podświadomie zaczynał trochę panikować. Co miał robić!? Czy potrzeba była uzdrowiciela? Byli poza terenami, jakby nawet wezwał Sekcję, zajmie jej trochę by tutaj dostrzec. I nie miał nawet pojęcia jak jej wytłumaczy co i czemu się tu działo. Powoli podszedł bliżej, żeby przyjrzeć się jaju. Czy maluch poradzi sobie sam, czy trzeba będzie mu pomóc?
Skarabeusz szybko dostał odpowiedź na swoje pytanie. Pisklak przebił sam skorupę i wydostał się na zewnątrz. Kilka sekund minęło nim czarodziej zrozumiał na co patrzy. Maleńki pisklak, kolorami dość podobny do niego samego. Przynajmniej podobnie jak on miał mieszaninę czarnych, pomarańczowych i białych plam Największą różnicą była żółto-czerwona grzywa na grzbiecie. Jak i jego błony wydawały się nieco proporcjonalnie drobniejsze. Cóż...nie było praktycznie możliwości że nie było to jego pisklę. Zauważył także że był to samczyk.
Gdy początkowy szok minął, samiec zadecydował że powinien prawdopodobnie coś zrobić. Pisklęciu zdecydowanie było zimno. Może było głodne? Spojrzał w stronę Palenia, czy miała ze sobą jakieś jedzenie? Samica zdążyła już nieco wylizać resztki substancji z jajka. Samiec użył maddary by stworzyć ręczniczek stworzony z zwierzęcej skóry i miękkiego futra. Owinął małego samca, wycierając go, głównie by pisklak się nie przeziębił na przywitanie ze światem. Jak mu to szło? Ciężko powiedzieć. Nie miał praktycznie doświadczenia z świeżo wyklutymi pisklętami. – Cii...ciszej... – Próbował mówić możliwie spokojnym głosem. Chociaż ciężko powiedzieć które z nich bardziej drżało.

Nim skończył, w jaskini rozległ się kolejny trzask. Oczy samca się rozszerzyły. Co? Dwa na raz? Otworzył lekko pysk, zaskoczony. To nie zdarzało się zbyt często by jajka wykluwały się jednocześnie. Nie będąc pewien co robić, owinął samczyka futerkiem tak by nie mógł się a bardzo wyrywać. Jak burito! Następnie oddał go Paleniu, by mogła go dalej ogrzewać. Podtrzymywał twór, by ten nie zniknął.
Nie minęło długo czasu nim drugie pisklę dało także radę się wydostać. Drugie pisklę było poniekąd podobne do pierwszego. Także jego ubarwienie składało się z różnorodnych plam, jedynie z różnicą że czerń dominowała nad dwoma pozostałymi kolorami. Z budowy zaś...ciężko było powiedzieć po kim samiczka ją odziedziczyła. Pisklę dość krępe o dość dużej mordce, odstających łuskach i wystających ząbkach. Chociaż podobnie jak jej brat i matka, posiadała grzywę, chociaż bardziej szorstką. Światło wypuściła powietrze, zastanawiając się czy może z wiekiem te ząbki jej się wyrównają. W każdym razie musieli na razie się skupić na czyszczeniu i ogrzewaniu piskląt. Wyczarował kolejny podobny ręczniczek, zaczynając wycierać samiczkę z resztek i upilnować by była sucha.

Światło Głębin spojrzał zmęczony w kierunku Palenia Piskląt.– Myślę że uzdrowiciel powinien je zobaczyć po wykluciu, w razie czego. – Samiec powiadomił matkę, przysiadając z swoim kolejnym pisklęcym burito. Chociaż szczerze nie miał ochoty tłumaczyć co się w ogóle tutaj działo. Ale chyba dla dobra piskląt powinien...
~ Um. Sekcjo...mogłabyś tu wpaść? Mamy tu bardzo małe pisklęta... ~ Samiec wysłał przekaz, dając ich położenie. Dodał informację w razie gdyby samica potrzebowała zabrać coś co było potrzebne w takiej sytuacji.
Gdy tak już mieli czekać, samiec zaczął rozmyślać nad imieniem. – To jak je nazwiemy...? – Samiec zapytał z zastanowieniem, spoglądając raz na jedną kluchę, raz na drugą. Samiec i samiczka. Światło skupił uwagę na synu. – Może...Operio...? – Skąd mu to przyszło? Kto wie? Po prostu wpadło. Przekręcił głowę. Czy Palenie chciała nazwać córkę.

Licznik słów: 821
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Operio
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 15
Rejestracja: 25 lis 2021, 21:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Palenie Piskląt & Światło Głębin

Post autor: Operio »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
Nim zdążyłem się porządnie ugościć na tym świecie to już coś chciało mnie zjeść. Wypisało mnie od góry do dołu z błony która mnie okrywała. Teraz mogłem się przyjrzeć otoczeniu. Były dwa duże smoki jeden co chciał mnie zjeść, a teraz mnie ogrzewa i drugi. Mniej milszy, ma łuski, plamy i wygląda dziwnie. Roztrzepany jakiś taki, mówi coś do mnie, i do tego dużego czegoś...

Nagle drugi kamień, a raczej jajko pękło. Wyszło z niego coś co wygląda jak to duże, ale brzydsze i bardziej straszne? Duże, nieporęczne, oby to nie było ze mną spokrewnione. bo jeszcze oberwę od tego. To nowe coś mojej wielkości jest obok mnie. Z bliska jest to... umm... Brutalne... Lecz to nie ważne. Ważne jest ciepło i miękkość tego kawałka skóry. Spróbowałem się obrócić w tym zawiniątku, aby wygodnie się ułożyć i jakoś się dało odpowiednio rozciągnąć aby uzyskać kłębek w tym buritto.

Nagle ten duży ktoś powiedział do mnie i chyba nadal mi nazwę. Operio... Ładnie? Nie wiem... Ale akceptowalne. Więc tylko ziewnąłem twierdząco, pokazując piękny komplet uzębienia mlaskając na końcu.
Teraz jedynie pozostaje czekać co może się wydarzyć...

Licznik słów: 185
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#F2BC18
Żuchwa
Dawna postać
Hellion
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 29 lis 2021, 20:32
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: wężowy-drzewny
Opiekun: Światło Głębin i Palenie Piskląt
Mistrz: Amazonki
Partner: Wojenka

Post autor: Żuchwa »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: W: 1 | Pł: 2
Atuty: Pełny Brzuch
Wykręciła swoim małym łbem zainteresowana nieznanymi głosami, które na tamtą chwilę brzmiały jak niezrozumiały bełkot dla niej. Skupiła swoją uwagę na jasnopomarańczowej postaci, która swoim ciepłym i miękkim futrem zaczęła ogrzewać ją i tego futrzaka. Czarna samiczka wtuliła pysk w Palenie Piskląt zadowolona. Gdy poczuła na sobie nagle szorstki język, pisnęła jak ropucha, nie spodziewając się go i nie życzyła sobie takiego kontaktu gdy się wygrzewa i tylko przeszkadza jej. Prędko skojarzyła, że jest myta z zimnej substancji oblepiająca jej ciało. Wyczyszczona poczuła się o wiele lepiej. Ziewnęła nieco zmęczona, aż tyloma wrażeniami na jeden dzień eksponując malutkie, krzywe kiełki. Zaczęła powoli przygotowywać się do snu, zwijając w kłębek długie ciałko i ułożyła wygodnie. Spokój jednak nie jest jej jeszcze pisany, gdyż łaciata duża postać zaczęła ją wycierać do sucha i owinęła ją w prowizoryczny ręcznik jak jakiegoś naleśnika.
Hissss – zaprotestowała małym sykiem chcąc w końcu odpocząć i wyspać się po wyczerpującym wykluciu się. Obróciła lekko łeb, gdy usłyszała słowo “Operio” i wlepiła swe pomarańczowe oczy prosto na swojego brata, analizując sytuację. Chyba otrzymują swoje imiona. Co prawda pojęcie imienia było jej jeszcze obce, ale domyślała się, że właśnie o to tu chodzi. Zawiesiła wzrok na swojej opiekunce wyczekując na swoją kolej.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Grupa I
Pełny brzuch: / pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4706
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 76 Ks
Księżyce: 183
Rasa: Morska

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
// z innego miejsca

 Kły Tarrama!
 Była trochę zajęta.
~ No, tak mnie złapałeś akurat w momencie, że nie dam rady... ~ odpowiedziała Skarabeuszowi.
 Uchyliła łba i sięgnęła do źródła maddary, by wytworzyć wielką smoczą łapę. Twór opadł opadł na szarżującą w jej stronę przeciwniczkę i z hukiem przycisnął jej łeb do ziemi.
 Uff, mało brakowało.
~ Wyliż je z gluta i obejrzyj. Jak wyglądają na zdrowe to są zdrowe. I tak nic nie zrobię jak są kalekie albo chore.
 Po za tym, pisklaki przecież nie chorują. A przynajmniej na nic uleczalnego.
 Otrząsnęła się z kurzu, przyglądając się przeciwniczce. Ugięła łapy, po czym wyskoczyła w stronę Plagijki, żeby objąć ją przednimi łapami i wyprowadzić atak.....

//

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Palenie Piskląt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 165
Rejestracja: 12 lip 2020, 17:34
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 47
Rasa: drzewny-północny

Post autor: Palenie Piskląt »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Śl,Kż,A,O,MP,MA,MO: 1
Atuty: Magiczna, Niestabilna, Nieugięta, Przezorna
Nie rozumiała złości samca, ale przy dzieciach nie chciała wdawać się w żadne bójki. Przynajmniej na razie, gdy dzieci nie zrozumiałyby powodu spuszczenia mu manta! W przyszłości zrozumieją, że taka taka kolej rzeczy i w związku czasami trzeba się zdrowo pobić! Oczywiście w celu zaciśnięcia swoich więzów, a tak przynajmniej wyczytała to od ojca. Mają Basiora za tatę z pewnością dobrze sobie poradzi jako matka!
Wsłuchując się w imię dla samczyka, Brzoskwinka zamyślona spojrzała się w skalistą ziemię. widocznie myślała nad imieniem dla córeczki... nie trwało to jednak długo, bowiem wchodząc do groty przewróciła się na swój pysk, na szczęście bez uszkodzenia jaj. Nie było to może miłe przeżycie, ale mały ból żuchwy zainspirował ją!
– Doba, la sem psewlutilam nla klamlenie i dateglo bedles! Z-Z! Żuchwa! – Wygdakała z trudem, z pewłnią dumy! Idealne imię dla samiczki i prawie podobne do brzoskwini! – Alem lestlem i-imtegutentma. Widis? – Przemówiła do Światła, a w głosie było czuć, że sama sobie potwierdziła. Bo przecież taka była prawda!
Bycie matką było takie proste. Ledwo co się wykluły i mają już imiona! Łatwizna! Goździk jak ją z nimi zobaczy na pewno będzie pod wrażeniem! Czym prędzej będzie musiała zapoznać dzieci z ich ciocią. No i przestawić z partnerem, bo pewnie i go będzie chciała poznać! Chyba, że się znają.... to poznają się lepiej!
– Lalam se nlimy lak lasz. – Stwierdziła wpatrując się w pisklaki... Palenie Piskląt paczy się na pisklaki. Czy to aby na pewno bezpieczne??

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
atuty:
II niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III nieugięty – mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
IV Przezorny – +2 ST do kontrataków przeciwników.
Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4706
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 76 Ks
Księżyce: 183
Rasa: Morska

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Z trudem wdrapała się do wnętrza groty, po czym sprawdziła nosem jen wszystkie zakamarki. Zdawało się, że już dawno nikogo tutaj nie było, co zapowiadało się wspaniale, bo nikt jej nie będzie przeszkadzał w pracy. Rozstawiła więc przed sobą cały stos kamiennych tabliczek i wzięła jedną do łap. Ostrożnie skrobała pazurami metalowej łapy każdą pojedynczą runę, a potem sprawdzała sondą, w którym miejscu ma umieścić kolejną. Było to znacznie wolniejsze niż, mając wzrok i może nie wyglądało tak pięknie, ale dało się przeczytać, a to najważniejsze.

* * *

Nie była pewna, ile jej to wszystko zajęło czasy, ale na pewno nie sądziła, że to będzie tak długo. Mimo wszystko udało jej się zapisać do końca swoje przygody podczas poszukiwań iskry i zostało tylko je donieść do Giganta.

Spakowała wszystkie tabliczki do torby i ruszyła ku wyjściu z legowiska. Zatrzymała się jednak, gdy poczuła czyjąś obecność.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Zszargane Zaufanie
Wojownik Mgieł
Brasom Zjeżony
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 416
Rejestracja: 04 lut 2022, 18:14
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Odłamek Raju

Post autor: Zszargane Zaufanie »

A: S: 4| W: 4| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,Śl: 1| L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Tancerz;
Stanął w wejściu do groty i wbił wzrok w smoczycę.

Dobrze myślał, że to właśnie jej zapach poczuł, gdy przechadzał się po wspólnych. Ósma część dnia spędzona na tropieniu się opłaciła, gdy mógł teraz porozmawiać ze zdrajczynią w cztery oczy. O ile wogóle te jej zaliczały się nadal do oczu.

- W końcu cię znalazłem, Sekcjo Zwłok - powiedział enigmatycznie.

W jego łbie kotłowały się różne myśli, choć póki co, żadnej nie dał wyjść na zewnątrz.

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nigdy nie nauczy się magii

Bariera Umysłowa: Smok nie może wysyłać ani odbierać wiadomości mentalnych.
Pełny brzuch: pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
Adrenalina: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

fabuły || theme || głos

Obrazek

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej