Szczelina w dolinie

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Więzy Krwi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Wywerna – Jaskiniowy (+30% nietoperza)
Opiekun: Prostota Czerwi

Post autor: Więzy Krwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: Kż,Prs,A,O,Śl,MP,MA,MO,B,L,W: 1| Skr: 2
Atuty: Ostry węch; Empatia; Przyjaciel natury

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Isima od razu miała ochotę przystąpić do zabawy i zadawania miliarda pytań o stadzie do jakiego należało pisklę. Jednak zatrzymała się chwilowo w miejscu, gdy samiczka zaczęła na nią syczeć. Czy zrobiła coś źle? Po chwili myślenia dotarło do niej, że może Ukąszeniu nie podoba się jak bardzo się zbliża. Ona w sumie też nie lubiła gdy obcy próbowali się za bardzo zbliżać lub dotykać bez pytania. Nadal kręciła ogonem, wyraźnie zachowując swoje podekcytowanie i aktywność, ale nie zbliżała się do młoszej samiczki bardziej. – U-ką-sze-nie...fajne imię! – Odpowiedziała z lekkim uśmiechem. Była szczerze mówiąc zarazem w podziwie i lekkiej zazdrości, że Ukąszenie mówiła już tak wyraźnie. Isima w jej wieku ledwie co potrafiła składać słowa. Gdy samiczka podeszła bliżej i z nienacka pacnęła ją po głowie, Isima cofnęła się odrobinę, zaskoczona. Jednak stwierdziła przez po chwili że może jednak chciała się bawić! Sama odpłaciła się Ukąszeniu, próbując doskoczyć do jej boku i lekko popchnąć głową, po czym natychmiast spróbować się cofnąć. Coś podpowiadało jej żeby nie robić tego zbyt mocno, bo Ukąszenie była od niej mniejsza.
Uuu...fajnie masz. Ja mam zero. I w nie ma nikogo do zabawy! – Zamachała ogonem, zaciekawiona. Może nie powinna zdradzać tej informacji, ale skąd pisklak miał wiedzieć? Jak się tak patrzyła, to Ukąszenie chyba była mieszanką wężowego i północnego. Bo miała wiele cech co Wyniesiona Łuska.

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
=|ATUTY|=

♫~♫~♫


Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
Empatia -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze



Lagnei – Feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L:1| MA:1| MO:1 |S:1
Ko'mir (niemechaniczny) – Spaleniec niedźwiadek


Dialog – #1C5C49 | Maddara – #8C0000

Kalectwo: Światłowstręt +1st do akcjo przeprowadzanych w ciągu dnia.
Jadowita Opoka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 86
Rejestracja: 15 maja 2021, 18:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Wężowy x północny
Opiekun: Wspomnienie Nocy
Mistrz: Ciocia?
Partner: Ktoś się kiedyś znajdzie

Post autor: Jadowita Opoka »

A: S: 4| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,MP,MA,MO,A,O,Prs,Skr,Śl,Kż: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Trudny Cel
Ukąszenie uśmiechnęła się lekko kiedy samiczka zareagowała na jej pacnięcie. Wcześniej też lekko się rozluźniła kiedy tylko usłyszała pochwałę odnośnie swojego imienia. Jej też się bardzo podobało choć ćwiczenie wypowiadania go było okropnym przeżyciem. Zasyczała radośnie kiedy Isima ruszyła się gwałtownie w stronę jej boku, lekko wyginając swoje długie ciałko.
-Teraz masz- Syknęła radośnie a jej wąsiki zadrżały z podekscytowania kiedy to wygięła się ponownie, wślizgując się pod samiczkę i łaskocząc ją specjalnie z pomocą piórek oraz futerka kiedy tak przechodziła na drugą stronę. Skrzydełka miała przyciśnięte do boków a końcówka ogona z kitą drżała delikatnie przy okazji zgrabnego poruszania się na boki lekkim szlaczkiem. Przez przypadek także przeciągając kitą pod jej pyszczkiem.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#6edbac
#5265d1

Atut grupy 1: Boski Ulubieniec (bogowie upodobali mnie sobie)
Opis: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni

Atut grupy 2: Trudny cel
Opis: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Wymiary jak będzie dorosła: 1,6 m wysokości, 14 m długości, 11m rozpiętości skrzydeł
Więzy Krwi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Wywerna – Jaskiniowy (+30% nietoperza)
Opiekun: Prostota Czerwi

Post autor: Więzy Krwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: Kż,Prs,A,O,Śl,MP,MA,MO,B,L,W: 1| Skr: 2
Atuty: Ostry węch; Empatia; Przyjaciel natury
Jej zdaniem bycie miłym dla innych było sposobem by dostać to co się chce. Czy coś materialnego, czy okazję do zabawy. Co prawda mówili jej by uważała ze smokami z Wody i Ziemi, ale Ukąszenie była nawet młodsza od niej. Nic nie mogłaby jej zrobić.
Śmieszne wąsiki Wodnej samiczki ją nieco intrygowały. Po co one były? Czemu się tak dziwnie poruszały? Co prawda widziała takie wcześniej u Wyniesionej Łuski, nie wytłumaczono jej jednak o co z tym chodzi. Ale może to miały tylko smoki z piórkami lub futrem? Miałoby jakiś sens.
Isima otworzyła pyszczek, w wyraźnej radości, że Ukąszenie chciałaby się bawić. Gdy czerwono-biała wsunęła się pod jej brzuch, Isima podniosła nieco tylną łapę, zaskoczona. Co? Ukąszenie zaczęła ją łaskotać po brzuchu. Co prawda jej łuski tam były nieco grubsze, ale nadal nieco futerka i piórek dosięgało jej boków, które nie były osłonięte. W dodatku kita młodej smoczycy kręciła się koło jej nosa. – Apsiu! – Isima kichnęła, kręcąc lekko głową. Po chwili wpadła na pomysł. Zaczepiła się szponami o boki Ukąszenia (jednak nie próbowała przebić nimi jej skóry), obejmując samiczkę. Rzuciła się na bok, by przewrócić młodszą samiczkę razem ze sobą, wydając przy tym radosny pisk.
Wielbłąd nadal czujnie obserwował z boku co się działo. Ciężko powiedzieć co o tym wszystkim myślał, ale wydawał się zadowolony że młoda znalazła sobie mniej niebezpieczne zajęcie. Przynajmniej miał chwilę spokoju.

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
=|ATUTY|=

♫~♫~♫


Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
Empatia -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze



Lagnei – Feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L:1| MA:1| MO:1 |S:1
Ko'mir (niemechaniczny) – Spaleniec niedźwiadek


Dialog – #1C5C49 | Maddara – #8C0000

Kalectwo: Światłowstręt +1st do akcjo przeprowadzanych w ciągu dnia.
Jadowita Opoka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 86
Rejestracja: 15 maja 2021, 18:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Wężowy x północny
Opiekun: Wspomnienie Nocy
Mistrz: Ciocia?
Partner: Ktoś się kiedyś znajdzie

Post autor: Jadowita Opoka »

A: S: 4| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,MP,MA,MO,A,O,Prs,Skr,Śl,Kż: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Trudny Cel
Kąsek nie obawiała się nowej koleżanki, była mała no trochę większa od niej samej ale nadal! Poza tym gdyby coś miało się stać to tatko krążył w okolicy, jakoś nie chciał zostawiać swojej córki samej na terenach poza stadem i to bez opieki. Nie wiedziała o co mu chodzi, przecież ze wszystkim by sobie poradziła. Zaśmiała się nieco sykliwie kiedy Isima kichnęła z powodu jej kity. Ona nie miała jak kichnąć, nie miała ani futerka ani piórek więc pod tym względem młoda wodna była bezpieczna. Pisnęła cicho ze zdziwieniem, kiedy samiczka przytuliła ją po czym przewróciła ich na ziemie. Było to dosyć niespodziewane jednak od razu zaczęła się wić niczym wąż do którego przecież była tak podobna. Także i ją złapała lekko łapkami za boki, mając zamiar razem z nią zacząć tarzać się po ziemi z radosnym sykiem, starając się jakoś owinąć dookoła pisklęcia z plagi. W

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#6edbac
#5265d1

Atut grupy 1: Boski Ulubieniec (bogowie upodobali mnie sobie)
Opis: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni

Atut grupy 2: Trudny cel
Opis: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Wymiary jak będzie dorosła: 1,6 m wysokości, 14 m długości, 11m rozpiętości skrzydeł
Więzy Krwi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Wywerna – Jaskiniowy (+30% nietoperza)
Opiekun: Prostota Czerwi

Post autor: Więzy Krwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: Kż,Prs,A,O,Śl,MP,MA,MO,B,L,W: 1| Skr: 2
Atuty: Ostry węch; Empatia; Przyjaciel natury
Isima była szczęśliwa że reakcja była pozytywna. Początkowo obawiała się odrobinę czy nie była za ostra dla nowej koleżanki. Zwłaszcza że ta była młodsza. Mimo tego obie zdawały się dobrze bawić. Isima zbliżyła szczęki do końcówki do ogona Ukąszenia i zaczęła mlemlać jej futro. Zastanawiała się jak smakowało. Nadal lubiła czasami sprawdzać rzeczy, zwyczajnie je gryząc. Było dziwne. Isima zaczęła ruszać językiem i pyskiem, jak się oblepiło wokół jej małej paszczy. Ok, futro nie było zbyt fajne do gryzienia!
Mały wąż szybko zaczął wić się z jej objęcia. Mimo faktu że była trochę silniejsza z kwestii wieku, ciężko było jej utrzymać Kąsek blisko niej. – Lany! Dobla jeteś! – Samiczka zamruczała, poniekąd rozbawiona chociaż zarazem odczuwając odrobinę frustracji, że nie mogła jej utrzymać. Czy wszystkie wężowe potrafiły tak wywijać? Ukąszenie chwyciła Isimę także za boki. Sama wywernowata próbowała się wyrwać jakoś. Nie chciałaby tak łatwo przegrać z młodszym pisklakiem. Jednak nie miała aż tak dużo siły, mimo że próbowała rozpychać się skrzydłami. Wypuściła powietrze. Kąsek się wokół niej okręcała. Jednak jakiś pomysł wpadł do głowy Isimy, by użyć czegoś innego niż brutalna siła. Rozluźniła kompletnie ciało, skradając nieco skrzydełka blisko siebie. Chwilowo jej ruchy były powolne, nie chcąc przyciągnąć uwagi samiczki do tego co robiła. Udało jej się wystawić skrzydła z objęć wężowej. Korzystając z okazji, gwałtownie się poderwała, podpierając skrzydłami, wyślizgując z objęć Ukąszenia. Ha, spryt też był dobrą bronią!
Ha, nie tak łatwo! – Powiedziała, jak stanęła z powrotem na łapy i skrzydła, obracając się do drugiego pisklaka i nieco wyginając grzbiet, przy ugiętych łapkach. W pozycji jakby gotowej do skoku. – Ale dobla jesteś! – Biorąc pod uwagę że była młodsza. – Em...mogę cię nazywać Kąsek? U-ką-sze-nie...jest tlochę długie. – Zapytała, nowo przyjaciółkę.

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
=|ATUTY|=

♫~♫~♫


Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
Empatia -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze



Lagnei – Feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L:1| MA:1| MO:1 |S:1
Ko'mir (niemechaniczny) – Spaleniec niedźwiadek


Dialog – #1C5C49 | Maddara – #8C0000

Kalectwo: Światłowstręt +1st do akcjo przeprowadzanych w ciągu dnia.
Jadowita Opoka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 86
Rejestracja: 15 maja 2021, 18:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Wężowy x północny
Opiekun: Wspomnienie Nocy
Mistrz: Ciocia?
Partner: Ktoś się kiedyś znajdzie

Post autor: Jadowita Opoka »

A: S: 4| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,MP,MA,MO,A,O,Prs,Skr,Śl,Kż: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Trudny Cel
Wywijanie się było planem idealnym, nawet tamta duża miękka smoczyca w końcu puściła ją kiedy się tak wiła. Na początku nie była pewna czy wyjdzie to z kimś jej rozmiarów ale spróbować zawsze mogła i właśnie to zrobiła! Starając się owinąć dookoła samiczki syczała radośnie, zaciskając sploty ciała gdy tylko poczuła jak tamta samiczka się próbuje wyrwać. Nie miała zamiaru tak łatwo dać się jej wydostać, wtedy ta odrobinę brutalna zabawa by się skończyła a ona chciała się jeszcze pobawić. Syknęła zszokowana z lekko otwartym pyszczkiem kiedy nowej znajomej naprawdę udało się opuścić jej uścisk. Rozluźniła mięśnie stając pewnie na swoich łapkach i patrząc na nią z rozbawieniem które pojawiło się po zdziwieniu.
-Kąsek? Tak- Odpowiedziała krótko, ustawiając się nisko na łapkach i zaczynając okrążać nową znajomą. Miała zamiar w pewnym momencie samej doskoczyć do jej ogona i zatopić w nim ząbki. Naprawdę zastanawiała się czy jest on miękkszy od rogów oraz łusek swojej starszej siostry, Czarciej.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#6edbac
#5265d1

Atut grupy 1: Boski Ulubieniec (bogowie upodobali mnie sobie)
Opis: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni

Atut grupy 2: Trudny cel
Opis: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Wymiary jak będzie dorosła: 1,6 m wysokości, 14 m długości, 11m rozpiętości skrzydeł
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
// inny czas

Przyszła tu, ciężko stwierdzić w jakim humorze. Mieszanka złości, ciekawości i czegoś jeszcze? Nie... coś gorszego, nie dającego się tak łatwo poskromić. Krótka wiadomość mentalna popłynęła w kierunku Plagi, jedynie do umysły Szarego. O dziwo, głos w niej był spokojny i przekazywał jedynie jej chęć do rozmowy, mimo, że w środku żałowała, że nie dobiła go zaraz po znalezieniu Wiśni. Dołączyła jeszcze do niej informacje gdzie się znajduje.
Całości nie polepszał fakt, że Ennorath pozostawiony w lesie doskonale słyszał co mówi młoda czarodziejka, co również zabolało i ją. Z drugiej strony po co miała by jej cokolwiek mówić. Była wyrzutkiem w stadzie, na którego raczej mało kto zwraca uwagę, do czasu, aż sama nie zacznie rozmowy.
Przysiadła pod przyjemnie chłodną ścianą i czekała w ciszy. Tak, to miejsce zdecydowanie zapewniało spokój i znacznie mniejsze ryzyko nieproszonego gościa.

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Wezwanie od Fille... Po tym co się stało pod wodospadem Jaah raczej niechętnie podchodził do spotkań z Wodnymi, a już na pewno nie bez przygotowania na takie zdarzenia. Zły miał być kawałek od samca w ukryciu wraz z jego torbą, a sam smok przybył na miejsce bez żadnego przedmiotu na sobie... oczywiście również bez łapy, gdyż do zdarzenia doszło niecały księżyc temu. Samiec jeszcze nie był przyzwyczajony do chodzenia, więc jego łażenie przypominało kicanie królika.
Wylądował jednak na tyle blisko samicy, że nie musiał za bardzo kicać- jakieś dwa ogony oddalony od niej.
Przybył, a to już coś znaczyło... Samica była raczej jedyną samicą w stadzie Wody, która mogła liczyć na jego pojawienie się. Na jej szczęście nie był świadomy jej myśli, ani też tego, iż była wtedy obecna zaraz po urwaniu mu łapy.
Jeśli zamierzasz pastwić się nade mną... to nie krępuj się.
I tyle, usiadł na zadzie i obserwował przygaszony wojowniczkę. Nie bez powodu wezwała go tutaj, nie bez powodu się też zabezpieczył, nie wierząc do końca w dobre zamiary rozmówcy.

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Skoro była kim była, co innego jej pozostało, jak po swojemu dowiedzieć się o co chodzi? Zaczekała ile musiał, siedząc bez ruchu i wpatrując się w skałę przed sobą. Łopot skrzydeł i niezgrabne kroki poniosły się przez wnętrze groty i dopiero na nie uniosła wzrok.
Zabawne, że sama męczyła się w tej grocie bez łapy, będąc tu ze Strażnikiem. Co rusz chciała i nie potrafiła utrzymać równowagi.
Po tym pozostały jedynie wspomnienia i to nawet mało pozytywne, patrząc, że wybiegła wtedy stąd ze łzami w ślepiach.
Obrzuciła uzdrowiciela spojrzeniem, na moment zatrzymując w miejscu, gdzie kiedyś była łapa. Ogon przesunął się za jej ciało, z głośnym szurnięciem. Wstała i... No właśnie co?
Nie zamierzała jednak bawić się w delikatne pytania, nie kiedy jej podejrzenia podsuwały jej podobną wersję co z Riromim. Pokonanie tych dwóch ogonów nie zajęło jej wiele, chociaż nie śpieszyła się i z początku nic nie wskazywało by na to, że wykona jakikolwiek ruch, poza podejściem. Zwyczajnie przeszła je, milczeniem zbywając jego słowa.
Wejście do groty było wąskie, gdyby chciała obok niego przejść i wyjść musiała by otrzeć się o bok jego ciała, a i tak nie powiedziane, że obaj by się zmieścili.
– Po tym, co zobaczyłam przy wodospadzie, coś ciężko uwierzyć, że tam na granicy chciałeś pomóc.– jej pysk zatrzymał się jakiś szpon od jego. Głos miała jak zwykle chłodny, nie przesycony emocjami. Jedynie niewprawny obserwator nie zauważył by, że spięła się, zupełnie jak na arenie. Tylne łapy ugięły się nieco, a prawa łapa tak jak nad rzeką znalazła się na jego gardle. Tym razem bardziej stanowczo, pazury zaś dociśnięte do ciała uniemożliwiły mu wycofanie. No chyba, że chciał sam poderżnąć sobie nimi gardło. Na tym jednak nie skończyła. Mocne pchnięcie w jego prawo, miał sprawić, że ten zachwieje się i wyląduje na ścianie. Póki co nie chciała mu nić zrobić. Nie puściła go oczywiście.
– Co jej tam zrobiłeś?– spokojny ton głosu, tak bardzo nie pasował jej do obecnej sytuacji. Nie powtórzyła jednak sytuacji z Aderyn.

Licznik słów: 331
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Po swojemu mogła się dowiedzieć zapewne wiele od istot, które faktycznie bałyby się uderzenia, albo przynajmniej śmierci. Jaah natomiast stał, znaczy ledwie ustał kiedy go chwyciła i oprócz krótkiego warkotu nie usłyszała zbyt wiele. Jego szkarłatne ślepia się zwęziły, a na pysku pojawił grymas bólu.
Bo co, położyłem jej łapę na łbie i popełniłem tak wielkie przewinienie, że zasłużyłem na urwanie mi łap?
Odpowiedział chłodno podnosząc lewą łapę i w odpowiedzi kładąc ją przy rogu wojowniczki.
Właśnie jej to zrobiłem.
Nawet pozwolił sobie zademonstrować chwilę, a potem łapa mu zjechała po jej pysku, szczególnie szybko jeśli 'rzuciła' nim w tył, aby ją odsunął.
Spróbował przełknąć ślinę, ale wcale prosto nie było. Poza tym wcale się nie ruszał i ją uważnie obserwował znużonym spojrzeniem.
W końcu zamknął ślepia, by nie widzieć prawdy. Odrzucał zdarzenia, żyjąc w przekonaniu, że ze wszystkim sobie radził. Wierzył, że mam wystarczająco dużo siły i będzie wiedział, kiedy ją straci... Jednak aby rzeczywiście dostrzec prawdę, musiał przyznać, jak bardzo był znienawidzony. A kto chce żyć ze świadomością, że zasłużył na gniew? Że się nim pogardza? Że jest ktoś, kto wolałby, aby się nigdy nie urodził?
Odcinał się. Wolał nie widzieć. Nigdy nie prosił o pomoc. Próbował nawet przekonywać, że nic wielkiego się nie dzieje. I że nikt się nie zorientuje. Że nikt się nie dowie, jak bardzo jest źle, bo on nikomu nie mówił.
Nie wystarczy Ci jej spojrzenie na świat...? W którym kreuje ze mnie potwora, który całe życie czyhał na jej życie? To był jeden jedyny raz kiedy ją dotknąłem, Fille, bo chciałem, aby zrozumiała jaka była prawda. Chciałem ją nauczyć, że świat jest okrutny dla nas, bo właśnie w takim okrutnym środowisku sam byłem wychowany, a jednak tutaj jestem... Skoro ja przetrwałem całkiem nieźle to i ona powinna. Tak myślałem, jednak się myliłem. Nawet jeśli powiem Ci teraz, że żałuję tego w jaki sposób do niej mówiłem, to to nie cofnie czasu...
Ktoś, kto nigdy nie popełnia błędów ani gaf, kto niczego się nie wstydzi i nie żałuje, ma równie zaburzony układ emocjonalny, jak socjopata... A Jaah jedynie pozorował odludka, starając się odsunąć od siebie winy i skruchę. Gdyby faktycznie nie miał sobie czego zarzucić to wcale nie przybyłby na spotkanie z kimś z Wody... nawet z nią.

Licznik słów: 377
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Warczenie uzdrowiciela puściła w niebyt, to rozniosło się po grocie i tyle po nim zostało. Niestety, dalszy jego ruch jedynie pogorszył sprawę. Gdy kątem ślepia złapała ruch łapy, spięła się jeszcze bardziej, wzmacniając odruchowo uścisk na gardle. Nie pozwoliła się dotknąć, zanim jego łapa zdążyła by ją tknąć szponem, odchyliła łeb na swoje lewo, poza jego zasięg. Całości dopełnił na moment zmarszczony nos i ostrzegawcze odsłonięcie kłów. Jeśli ponowił by tą próbę, reakcje będzie już mniej przyjemna.
Na moment myśli wróciły do sytuacji z Riromim, do tego jak on też dotykał jej pysk. Na samą myśl, czego chciał dalej zemdliło ją.
– A nikt nie nauczył Cię, że nie każdy lubi być od tak dotykany? Byłam tam, gdy ty leżałeś nieprzytomny i widziałam zranioną łapę. Nie zaatakowała Cię od razu tak, by pozbawić łapy. Ostrzegała. Tak trudno było Ci się pogodzić z myślą, że nie chciała i musiałeś na siłę kontynuować? Doprowadzić ją do ostateczności i tak gwałtownej obrony? wiedziała, jakie tłumaczenia padły w lesie, nad wodospadem też swoje zobaczyła i usłyszała.
Później próbował się tłumaczyć, a w niej się zagotowało.
– To, że ty miałeś ciężki start, nie znaczy, że musiałeś go ufundować jej. Wierz mi, że gdyby nie jej stan i Nawałnica, osobiście ukręciła bym Ci tam łeb, zamiast tamować to cholerne krwawienie.– warknęła i puściła go, pozwalając osunąć mu się na ziemi, czy też podjąć próbę złapania równowagi.
Mogła być teraz tym potworem, którym mianował ją we własnym łbie nad strumieniem. O tym oczywiście nie wiedziała, nie czyta w myślach.
– Jeszcze raz czegoś spróbujesz się do niej zbliżyć, a nie będę patrzeć na to, jak zareagują inni.– rzuciła na koniec zbierając się do wyjścia. Nie mogła na niego patrzeć.
Zabawne, że podczas poprzednich rozmów, była by w stanie uwierzyć, że na granicy na prawdę nie miał złych zamiarów. Żaba powiedział jej, co tam się działo. Wiedziała o wyspie i przeciągnięciu na drugą stronę rzeki.

Licznik słów: 318
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Uchyliła się i zagroziła, więc opuścił łapę i gdyby tylko mógł to pewnie wetchnąłby, ale uciskała mu gardziel, wiec finalnie siedział nieruchomo wpatrując się ze znużeniem w nią.
Dlaczego nikt nigdy nie dbał o to jaka była motywacja jego działania. Dlaczego bycie chwastem było ważniejsze od przebierania się w chwast, aby czegoś nauczyć innych?
Od zawsze miała problemy z maddarą. Wcale mnie nie ostrzegała, a raczej już wtedy chciała mnie pozbawić łapy. Tsss, zresztą... Jaka to różnica, skoro ona najwyżej poszlocha i pójdzie w łapy samca, który ją zniszczy, a to ja straciłem łapę.
A więc okazało się, że nie próbowała patrzeć perspektywą obserwatora, a raczej stawiała się na miejscu tej żałosnej samicy... Trudno... utrata znajomych była wpisana w jego życie, więc czemużby Fille miałaby się okazać bardziej wyrozumiała od innych?
W końcu go puściła, a on jakoś zatańczył na łapie, uderzając w bok jaskini, ale utrzymał się na łapie. Każdemu tak łatwo było oceniać go. To bez sensu, aby w ogóle się bronić.
Wiem, że mogłabyś mnie zabić. Zupełnie jak Bandycką... Nie próbujesz nawet zrozumieć mojej motywacji i oceniasz mnie tylko przez samo zdarzenie i jej relacje z tego.
Dodał markotnie i obserwował jak odchodzi.
Gdybym chciał dla was źle to dawno bym podjął ku temu odpowiednie kroki...
Samiec przeskoczył na łapie nieco bardziej na środek jaskini i opuścił łeb nisko. Czuł się zażenowany, ze musiał się tłumaczyć każdemu z osobna. Każdy uważał się za lepszego od niego, bo przecież nie postąpiłby w taki sposób jak on... tym czasem jedynym jego błędem było w ogóle wypowiadanie się do tego cholernego pisklęcia, które teraz zatruło jego życie i praktycznie wszystkie znajomości, wraz z własnym stadem.

Licznik słów: 278
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Nikt nie czyta we łbie kogoś innego, by poznać jego motywację i zamiary. Skoro tak bardzo chce się przyjąć role "chwastu", czy nie powinno się liczyć z tym, że osiągnie się ten efekt i zostanie się za niego wziętym?
– To trzeba było się cofnąć gdy Cię poparzyła, a nie uparcie kontynuować. Nie chce mi się wierzyć, że przed atakiem nie odezwała się i nie powiedziała, byś przestał. Sam prosiłeś się o mocniejszą reakcję.– gdyby nie jego kolejne słowa, zapewne wyszła by w groty i odleciała.
Czy starała się przyjąć role obserwatora? Tak, ale czasem ciężko było to osiągnąć i emocje brały górę. Wiśnia była córką jej brata, pilnowała ją za pisklaka i nawet teraz, gdy nie widywały się za często poniekąd czuła się za nią odpowiedzialna.
Gdy padło imię wojowniczki Plagi stanęła w pół kroku, z prawą łapą uniesioną nad skalnym podłożem. Puchate uszy uniosły się nieco wyżej, jak gdyby nie była pewna, czy dobrze usłyszała. Nie było tu jednak miejsca na błąd. Wyraz pyska zmienił się jedynie na moment, zahaczając o zaskoczenie, coś z niepewności i obawę. Tego jednak zauważyć nie mógł, bo stała już do niego tyłem.
– Skąd wiesz?– ton głosu jak zawsze chłodny i opanowany. Podobnie co wyraz pyska, gdy ponownie stanęła do niego przodem mierząc go wzrokiem. Nie powiedziała mu, na pewno nie. Chociaż....
Dopiero po chwili domyśliła się, kiedy miał okazję to z niej wyciągnąć.

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Chciał przyjąć rolę chwastu i jak widać bardzo dobrze mu to wyszło. No ale właśnie nie musiał wykrzykiwać wszystkim, że robił to z większych pobudek. Szczególnie istotom, które uważał za znajome sobie. Fille go trochę poznała, a może to było tylko jego głupie złudzenie? Rozmawiała z nim jako z wrogiem, którego lepiej było trzymać na bliższym dystansie?
Na jej słowa już nie odpowiedział. Sama sobie mogła odpowiedzieć dlaczego chciał ją dotknąć skoro była spanikowana. Wcale nie musiał mieć w tym podtekstu skrzywdzenia jej, wcale nie musiał być świadom tego co ta psychicznie chora samica zrobi z jego łapą... Działał pod wpływem uczuć, chęci pomocy. Wystarczyłoby, żeby zrzuciła jego łapę swoją łapą, tak jak to zrobiła Chaos przed chwilą. Ostrzeżenie było podyktowane logicznym działaniem, a nie wyciem i praktycznie płaczem wystraszonego pisklęcia. Teraz... to już nieważne, Jaah zamierzał spalić za sobą ten most, którym była ta cała Ametystowa. Po części musiał sobie też wmówić, że jej los to już nie jego sprawa.
Widać było, ze zapomniała wszystko z tamtego wieczoru kiedy sama podjęła wyzwanie. Może to i lepiej, że tak ją właśnie uświadomił?
Teraz już rozumiesz...? Gdybym chciał jej zguby, albo Twojej... to byście obie dawno spotkały się z Ateralem. Moja wina jest w tym, że postępuje na ślepo starając się pomagać, ale wszyscy postrzegacie mnie jako waszego wroga, a tym czasem dla was praktycznie zdradzam własne stado.
Nie bał się spoglądać na nią, ale usiadł na zadzie bo ciężko mu było trzymać cały ciężar przodu na jednej łapie. Westchnął i obrócił pysk na bok. Dobra, miał jej uwagę, przynajmniej po części, więc niech słucha...
Względność prawdy jest szczególnie widoczna, gdy odnosi się do oceny zachowania. Przykładanie własnych miar moralności do innych jest normalną reakcją istoty rozumnej. Nienormalne i...moim zdaniem, błędne jest natomiast dokonywanie nad nim sądu i pochopne skazywanie na potępienie lub pochwałę. Zazwyczaj wiemy zbyt mało o motywach takich a nie innych zachowań, nie znamy ani wszystkich uwarunkowań, ani wszystkich tajemnic, a przez to jesteśmy skłonni do krzywdzących uogólnień. Spoglądając z odległego zewnątrz, widzimy jedynie rozmazany w jednym miejscu i przesadnie podkolorowany w innym odbicie kogoś na niewyraźnej lub krzykliwie przesadzonej tafli wody pozbawionej szczegółów. To spojrzenie, z definicji, jest spojrzeniem istoty niedowidzącej. Gdy taka istota na dodatek nienawidzi, to staje się niewidoma. Prawo do sprawiedliwego sądu nad kimś mamy dopiero wtedy, gdy zechcemy i będziemy starali się zrozumieć. A do tego potrzebne jest przekroczenie pewnej granicy ... Dopiero za tą granicą wolno nam zacząć budować własną teorię dobra i zła, ciągle pamiętając, że i tak będzie względna...
Samiec podniósł wzrok i spojrzał w jej ślepia. Czy jego śmielsze słowa cokolwiek dla niej znaczyły? Czy będą bełkotem, którego nie raczy słuchać i po prostu postanowi wyjść? To nie tak, że zaraz wyjdzie, a on poleci przyznać się, że praktycznie wszystko wie o Mimir... Tu nie chodziło o to! Jedynie chodziło o problem z tym jak inne smoki postrzegały sprawę z tą wielce biedną samicą. Zrobili sobie z niego wroga od samego początku i jak się okazuje Chaos w większej mierze również wyrobiła sobie opinię o nim jako o zwyrodnialcu. Czy przedstawienie jej faktów, iż krył jej tajemnicę... czy to cokolwiek zmieniło?

Licznik słów: 524
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Szybko doszła do momentu, w którym mógł to z niej wyciągnąć i szybko żałowała, że tam w ogóle polazła. Tyle miała ze swoich dobrych chęci i ukrócenia jego nerwów o Zimę. Tak odwdzięczył się za to, że w ogóle mu powiedziała, zamiast nie przyjść i zostawić go na pastwę plotek, o ile w ogóle wyszły by one poza stado. Pewnie tak, ale nikt nie wie ile potrzebowały na to czasu i jak bardzo zostały by zniekształcone, przez przekazywanie z pyska, do pyska. W końcu jednym smokiem, o którym wiedziała, wypytującym o nią był jej Ojciec.
– Zakładanie z góry, że Plaga by mnie wykończyła, raczej jest mało słuszne.– wtrąciła, nie siląc się nawet na najmniejszy uśmiech. Bo z czego miała się cieszyć? Kolejny raz dobitnie przekonała się, że nie powinna nikomu ufać, bo wykorzystają najmniejszą słabość, by czerpać z niej korzyści.
– W takim razie niby po co ze mnie to wyciągnąłeś? To i Bogowie jedni wiedzą co jeszcze.– ogon zaszurał po skale w nerwowym geście.
– I myślisz, że ktokolwiek poznawał wszystkie motywy, chęci i tajemnice kierujące obiema stronami, by dopiero wtedy osądzić, czy rzeczywiście któreś z nich postąpiło źle? Czy raczej zaistniała sytuacja, była wynikiem, jakiegoś niefortunnego nieporozumienia?– spytała po krótkiej chwili ciszy, jaka zapadła po jego wypowiedzi.
– Poza tym, weź pod uwagę, że nikt nie jest na tyle szczery, by wyznać swoje winy, mając świadomość, że może stracić przez nie życie.– nie próbowała podważać jego słów, a jedynie stwierdzała suche fakt. Być może nietrafne.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Czy zrobił coś nieuczciwego? Czy przymuszał ją do gry, którą sama zmodyfikowała i pogrążyła się w przegranej?
No właśnie nie. Winić mogła tylko własną przebiegłość kiedy mentalnie deptała sobie własny ogon. Był jej wdzięczny za wiedzę o Zimie, ale teraz już nie miało to znaczenia. Nie teraz. Już nie teraz. Przebolał już jej śmierć, tłumacząc sobie, iż jednak Sahida nigdy nie była jego. Łączyła ich miłość do Aohy, a reszta była tylko platonicznym wyobrażeniem Jaaha.
Nic takiego nie zasugerowałem.
Oznajmił krótko i dość chłodno. Tak na prawdę Szary miał sposobność, aby zabić obie samice przynajmniej po jednym razie i teoretycznie gdyby kierował się nienawiścią stadną to z pewnością mógłby to uczynić. Nie potrzebował do tego stada Plagi, skoro miał zioła.
Na jej kolejne słowa tylko westchnął.
Moje zdanie na ten temat się nie zmieniło, chociaż zapewne i tego nie pamiętasz. Jej rodzina ma prawo poznać prawdę o jej losie, a ty nie zasługujesz na potępienie skoro broniłaś jedynie swojej własnej rodziny.
Jaah znów stał się sztywniejszy. Coraz bardziej uważał, że nic z tej rozmowy dobrego nie wyniknie. Wyglądało na to, że wcale nie pragnęła go zrozumieć, ani też poznawać motywacji. Łatwiej było po prostu potępić jego postępowanie, uznać go za winnego wszystkich zarzucanych mu przewinień bez żadnej refleksji na ten temat.
Nie musisz poznać wszystkich motywów, ale warto w tej kwestii dążyć do pełnej wiedzy, starając się oceniać ją bardziej obiektywnie. Kiedy już osiągniesz jakiś zadowalający punkt widzenia, po prostu rozumiesz, iż sprawa nie jest tak biało- czarna. Każdy ma swoje przewinienia, każdy jest po części winny zaistniałej sytuacji.
Jaah westchnął i usiadł na zadnich łapach, aby pomasować łapą miejsce w którym był szczątek mięśnia łapy.
Zawsze z góry zakładasz, że Twoi rozmówcy nie potrafią być szczerzy? Nie wydaje mi się, abym miał powody, aby kłamać w naszej rozmowie. Jeśli wchodzisz na wiedzę poufną to wtedy kodeks po prostu zabrania mi mówienia zbyt dużo ... A jednak dostałaś całkiem dużo ode mnie zanim w ogóle zaczęliśmy grę, czyż nie?
Samiec znów opadł na łapy i zamilkł.

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej