Posąg Kammanora

Największa jaskinia, do której wkraczało się mijając Ołtarz wymian. Znajdowały tu się posągi najwyższych z bogów.
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Minęły księżyce, a Sosnowa ponownie tuż po wygranej walce stanęła przed piedestałem Kammanora. Szczęście jej sprzyjało, ale nie chciała o nie prosić dla siebie. Młodzi dorastali i z ciekawością stawiali pierwsze kroki na arenie. Pomiot, Sasanka, a nim się czarodziejka obejrzy to i Modraszka pójdzie w ich ślady. Dlatego smoczyca przymknęła zielone ślepia i gorąco poprosiła o opiekę boga siły nad członkami stada. Niech ich wesprze w chwilach, gdy ona nie będzie mogła tego zrobić osobiście.

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1050
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Post autor: Narrator »

Przybyłego pod piedestał Ducha zastała jedynie cisza, choć gdy w zupełności zwątpił, że doczeka się odpowiedzi, boska aura siły wstąpiła do świątyni, otaczając go pewnością, że został wysłuchany, a jego słowa, choć wypowiedziane w eter, nie przepadną w boskiej pamięci. Teraz pozostawało jedynie czekać, na właściwy czas realizacji.

Przybycie Kwitnącej i jej matki nie wywołało w świątyni żadnej zmiany, choć jakiś czas po tym, jak zatraciły się w rozmowie, obie poczuły na sobie czyiś wzrok. Nie potrafiły ocenić skąd, bo ani uszy, ani zapach niczego im nie podpowiadały, lecz nie było to zupełnie negatywne. Prędzej jak to uczucie, którego doświadcza się, gdy powieki już ciążą, łapy są wiotkie, a od zaśnięcia dzieli smoka już tylko parę oddechów. Łatwo się temu poddać, wiedząc że tuż za grzbietem siedzi czujny obrońca, który postanawia zostać na warcie. Kammanor pamiętał o smokach, nawet gdy nie porozumiewał się z nimi wprost, co zresztą zauważyła sama Słodycz. Miała jednak pewność, że wysłuchał jej, tak jak oboje wiedzieli iż jej prośba nie dotyczyła byle jakiego wsparcia w postaci mięsa czy kryształów, a czegoś głębszego.
Sama Arkai nie otrzymała może boskiej wskazówki w postaci słów, czy nawet mentalnego wrażenia, ale na piedestale ukazał się tajemniczy podarek.

Przybywszy po błogosławieństwo Pocisk była na tyle zdeterminowana, aby wsparcie otrzymało jej całe stado, że bóg bez wahania otoczył ich swoim błogosławieństwem i zapewnił smoczycę płomiennym uczuciem, że otrzymała to, po co przyszła.

Kwitnąca Łuska:
+ grudka srebra od Naranlei (+1 rzut do dowolnego testu na Moc

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Smoczyca wylądowała z Akarą w łapie przed świątynią. Ułożyła ją na grzbiecie zaraz i pilnując, aby nie zeszła z grzbietu zaczekała chwilę na Aqena. Gdy dołączył do niej z Azarohem, weszła do środka i zatrzymała się przed posągiem Kammanora, czy raczej pustym piedestałem. Samica skinęła łbem w ramach szacunku przed nim. Usiadła zaraz pod nim i pozwoliła córce zejść.
Jesteśmy w świątyni. Nie mówcie za głośno i nie przeszkadzajcie innym. – pouczyła dzieci, aby nie robiły im tutaj kolejnej imprezy. Wystarczyło, że Agnar już jej zrobił wstyd przed bóstwami, ale Zorza na szczęście o tym nie miała pojęcia.

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Trzask Płomieni
Dawna postać
chad but rad
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3054
Rejestracja: 02 mar 2020, 19:59
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 62
Rasa: Północny & powietrzny
Opiekun: Poszept Nocy*
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Zorza & Mora

Post autor: Trzask Płomieni »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,MP,MA,MO,Kż,Skr,Prs: 1| L,O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Pełny brzuch, Trudny cel, Czempion, Przezorny
Leciał tuż za Zaćmieniem z ich drugim dzieckiem na grzbiecie. Po drodze nawet zgarnął nieco większego Mekhana, ale na całe szczęście był na tyle silny by unieść obu synów. Nie spieszyli się, a i lot był dość nisko nad ziemią – w razie gdyby coś poszło nie tak. Aqen wylądował przed świątynią. Otrzepał się ze śniegu, by następnie wejść do środka. Stanął przed piedestałem Kammanora i skłonił się nisko, jednocześnie ułatwiając Azarohowi i Mekhanowi zejście na ziemię.
To właśnie miejsce w którym kiedyś stał posąg patrona stada, zanim grupa naszych dzielnych smoków przywróciła jego Iskrę. Teraz posągu tu nie ma, bo Kammanor kroczy wśród nas. Ale słyszy modlitwy niezależnie od tego gdzie się znajduje. – Wytłumaczył dzieciom.

Licznik słów: 118
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
....
» czempion «
raz na walkę daje +1 sukces do wybranego ataku fizycznego..


» trudny cel «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej


» pełny brzuch «
-1/4 żarcia do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół


» przezorny «
+2 ST do wszystkich kontrataków przeciwników. booyah.


» błysk przyszłości
ostatnie użycie: 05.04.2021

Obrazek
#d07f4d
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Mekhan trzymał się dzielnie futra taty. Nowe pisklaki, nowe rodzeństwo, a do tego wspólna wizyta w świątyni, o której słyszał już kiedyś. Bardzo chciał zobaczyć, jak to miejsce wygląda w rzeczywistości i teraz – nareszcie miał okazję! Najpierw zobaczył wielkie, ciemne wrota do wejścia go jamy. Nigdy nie widział czegoś takiego! Mniejsze elementy konstrukcji pokrywały wizerunki różnistych smoków. Dwa nie miały skrzydeł, jeden przednich łapek, inny był cały pokryty futerkiem, a jego skrzydła zdobiły piórka. Były smoki większe i takie nieco mniejsze, ze skrzydełkami niczym rybie płetwy. Wyglądało to niesamowicie! Pierwszy raz widział coś takiego. Jak będą wracać, będzie musiał się im bliżej przyjrzeć. Zszedł z taty dopiero, gdy ten zatrzymał się od wolnym postumentem. Wysłuchał polecenia Zaćmienia, jak i wyjaśnień taty.
– Czyli... posąg zniknął dlatego, że teraz jest żywym smokiem? – zapytał się cicho dla pewności. Młodzik widział już kilka różnych czarów, więc gdyby taka właśnie była prawda – wcale by go to nie zdziwiło.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
//inny czas

A no przylazł, i nie sam. Zabrał młodsza z córek, Palmę. Może jak sobie z Bogiem pogada, to nieco nabierze eee nieco pewności siebie? O ile się odezwie, nie ma pewności.. Warto spróbować. Umieścił sobie córkę na grzbiecie, szedł bardzo powoli, aby nie trząść, nie straszyć dziecka. Gdy dotarli przed posąg, Echo zdjął malutką delikatnie z grzbietu, posadził na posadce.


-To jest Kammanor, patron siły. Masz ochotę sobie z nim pogadać? Pomodlić się? Będę tuż obok. – powiedział do córki, siadając bardzo blisko, aby dodać jej odwagi. Jeszcze nie był świadkiem odzywania się bóstwa.. zobaczymy.

Licznik słów: 97
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Palma
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 48
Rejestracja: 25 mar 2021, 13:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 7
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Pogodna Myśl i Echo Zbłąkanych

Post autor: Palma »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,B,Pł: 1
Większość drogi niestety przespała, ale wejście do groty spowodowało taką różnicę temperatur że mimowolnie się wybudziła. Pisklę przetarło łapkami zmęczone ślepa, które prędko się rozszerzyły na widok okazałości wnętrza świątyni. Tata szedł środkiem, zaś po bokach stały różne posągi. Niektóre miejsca były puste, zupełnie jakby nie wybudowano tutaj jeszcze niczego. Samiczka z fascynacją chłonęła ślepiami wszelkie szczegóły konstrukcji. Było to niesamowite, ale też takie straszne. Duże. Wszystko co większe od niej uważała za potencjalne zagrożenie... aczkolwiek nawet myszy mogła się przestraszyć jeśli ta robiła dużo hałasu.
Tato coś powiedział a córka zadarła pyszczek. Przed nią stał ogromny, masywny wręcz monument. Lub to co z niego zostało. Teraz był tu tylko piedestał pozbawiony swojej figurki. Palemka obróciła głowę. Nie, inne posągi dalej tu były. Nie wszystkie, ale niektóre tak. Dziwne. Wdrapała się więc na ten tutaj, pusty piedestał, co wcale nie było takie proste. Gdy znalazła się już na górze usiadła na nim i po prostu czekała.
Ale nic się nie wydarzyło co niezbyt ją napawało optymizmem. Skulona, zgarbiona rozglądała się na boki.
Ta-ata... ale tu nie-ema ni-ni ko... go.
Siedząc uniosła przednie łapki. Pomachała nimi w powietrzu w nadziei na natrafienie na niewidzialny opór który mógłby tłumaczyć istnienie pustego piedestału. Jednak niczego tutaj nie było. Tylko ona i tata. Przypomniała sobie jednak nieco z nauk Zachodniej Łuski. O bogach. Zrobiła zamyśloną minę, rozdymając policzki. Skoro bogowie tworzyli różne rzeczy to raczej ją usłyszą nie ważne gdzie są, czy nie tak? Um...
Prze-epraszam. Ja-a chciałam po-odziękować za ma-amę i ta-atę. I...
Wzięła głębszy wdech. Strasznie się bała że coś zaraz wyjdzie na nią z tej ciemnośći.
I czy-y może-e pan spra-awić że-ebym się-ę tak nie-e ba-ała?
Głosik jej nieustannie drżał i powodował zająkanie. Malutki ogonek przesunął się po powierzchni piedestału na którym samiczka siedziała, podświadomie zgarniając kurz.

Licznik słów: 299
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
teczka relacje drzewko genealogiczne raporty
.................................
.................................
#a0c4be
Zamarznięty Kolec
Dawna postać
Azaroh
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 58
Rejestracja: 01 mar 2021, 13:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: północny x morski
Opiekun: Żagiew Ognia, Trzask Płomieni[*]
Mistrz: Kwieciste Łąki

Post autor: Zamarznięty Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,L,Skr,MP,A,O: 1
Atuty: Ostry słuch


No, cóż, wylądowali. Mieli nie robić imprezy, jak to mamulka powiedziała, chociaż no, a może on chciał? Chociaż też Azaroh mimo młodego wieku nie był jakiś tępy, dlatego zachowywał się jak należy. Cicho i grzecznie. Bo przecież trzeba być grzecznym smokiem, aby zostać adeptem. Gdy tylko ojciec się schylił, młode smoczysko z niego zleciało, rozglądając się ciekawsko dookoła. Było tu na prawdę ciekawie, ładnie i tajemniczo. Przez futro Azaroha przeszły ciarki. Szybko sobie zaraz przypomniał, że przecież tutaj są bezpieczni, bo są po pierwsze z rodzicami, a po drugie z bogami. Schylił głowę przed piedestałem Kammanora, tak samo jak tatuś. No bo chyba to trzeba robić, co nie? Okazywać szacunek bogom, tym bardziej, jeśli to był kiedyś patron ich najlepszego stada Ognia! No więc oczywiście, że trzeba tak robić. Rozglądnął się dookoła i podszedł do siostry, jakby chciał się dzięki jej obecności wyciszyć. Nic nie mówił, tylko przez chwilę wlepił w nią złote ślepia, później zaraz rozglądając się dookoła. Pisklęcia ciekawość nadal została w sercu młodzika, a gdyby mógł, Azaroh poznawałby wszystkie krańce świata i jeszcze dalej.
Zaraz jednak skierował łapy ku ojcu, z ciekawością machając ogonem na boki.
A o co możemy poprosić Kammanora? – zapytał się, patrząc się prosto na ojczulka. W końcu młodzik też nie chciał być jakiś zachłanny, może są jakieś limity? Bo on to by chciał po czoło i jeszcze trochę tych rzeczy, ale jednocześnie też by chciał zdobywać to wszystko dzięki trudnej pracy. Ah, trudne życie, trudne.

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
everyone makes mistakes
i've had more than my share
but it's okay 'cause I'm gonna repair it

Atuty:
» Ostry słuch:
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

| teczka | #a6ddde |

Rozerwane Niebo
Dawna postać
fulgur
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 185
Rejestracja: 01 mar 2021, 16:23
Stado: Umarli
Płeć: niebinarna
Księżyce: 18
Rasa: morsko-powietrzny
Opiekun: Żagiew Ognia, Trzask Płomieni[*]
Mistrz: Jutrzenka Serc

Post autor: Rozerwane Niebo »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,B,L,Skr,A,O,Prs,MP,Śl,MA,MO,Pł,Kż: 1
Atuty: Pechowiec, Empatia
Jak się okazało, nie tylko ich dwójka została zabrana przez rodziców do świątyni. Tatuś zgarnął również innego smoka, który okazał się ich bratem, Mekhanem. Akara przyglądała mu się z zaciekawieniem, gdy mama trzymała ją w łapie. Ich rodzina okazywała się być coraz większa niż początkowo myślała.
Młoda smoczyca trochę zazdrościła dwójce braci tego, że siedzieli na grzbiecie, ale gdy wreszcie znaleźli się na ziemi, mama pozwoliła wspiąć się na jej plecy, z czego Akara natychmiast skorzystała. Gdy przyszła pora na zejście, zrobiła to z lekkim ociąganiem, ale bez zbędnego marudzenia. Dziwnie było zostać postawionym przed... pustym piedestałem. Córka Zorzy i Aqena przechyliła głowę na bok i zmarszczyła czoło. Dopiero słowa taty trochę rozjaśniły sytuację. Tylko trochę. Na wszelki wypadek skinęła ku pustej przestrzeni głową, żeby nie wyjść na niegrzeczną.
Jak jest żywy, to znaczy, że możemy go spotkać tak na serio serio? -zapytała zaraz po Mekhanie, starając się nie mówić zbyt głośno, by rodzice nie musieli się na nią gniewać.

Licznik słów: 161
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
in a time of need only few can see what's wrong
millions tend to crawl but only those who choose can make it through this all

Obrazek

only few can sing like lions 'cause we sing until we're gone
and we've got each other's backs until we're back
– ̗̀. where we belong . ̖́–


pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi

fullbody | teczka | #3C4A5C
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Smoczyca obserwowała gromadkę piskląt, które tak bardzo ciekawiły się bóstwami. Ucieszyła się z ich zainteresowania, bo to znaczyło, że może chociaż one podejdą na poważnie do bogów. Agnar jak był mały, miewał dziwne podejście, które próbowała z niego wytępić, ale nie skończyło się to zbyt owocnie.
Tak, Kammanora możemy spotkać i może z nami rozmawiać. Możecie go prosić o różne rzeczy, możecie też z nim porozmawiać. Powiedzieć co u was, za co jesteście wdzięczni i co go prosicie. Ja wielokrotnie prosiłam go o siłę, aby zmierzać się z losem dalej. Dzięki niemu jestem tu z wami. – Odparła cichutko, licząc, że taka prosta odpowiedź wystarczy. Akara już raz na nią nakrzyczała, więc liczyła, że nie poczuje się pominięta. Samica czekała na odpowiedź dzieci, a w tym czasie sama się zamyśliła. Modliła się cichutko w sobie, ale niezbyt głęboko odpływała, bo i wiedziała, że dzieci mogą potrzebować jej uwagi.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
– Czy jesteś taka silna dlatego, że Kammanor Cię wysłuchał? – podpytał, otwierając szeroko niewielkie ślepka. Młody samczyk nie do końca wiedział, jak "silna' jest jego przybrana mama, ale żył w przekonaniu, że skoro była wojownikiem, to musi być bardzo silna! Nie wiedział, że to nie koniecznie tylko o siłę fizyczną chodziło.
– I... powiedzieć to tak tutaj? Nawet jak go nie ma? – spytał jeszcze. Rozmawianie "z powietrzem" było dla niego czymś nowym. Jeśli jednak tak to działa, nie będzie zaprzeczał. Za to będzie się zastanawiał – co takiego opowiedzieć Bogu? O tym, co jadł ostatnio, że wyspa się dzisiaj, że tęskni za śniegiem, bo był bardziej użyteczny dla niego od błota? Czy może podziękować za to, że ma tak blisko rodzinę, trochę przyszywaną, ale przynajmniej chcącą go znać, chcącą się bawić, zamiast tej plagowej, której nawet nie poznał. Myśli przelatywały przez jego łepek, powoli układając się w sensowne zdania. Malec zdecydowanie był zadowolony z tego, że stadu w miarę dobrze się powodzi. Ale czy potrafił to określić?

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Trzask Płomieni
Dawna postać
chad but rad
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3054
Rejestracja: 02 mar 2020, 19:59
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 62
Rasa: Północny & powietrzny
Opiekun: Poszept Nocy*
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Zorza & Mora

Post autor: Trzask Płomieni »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,MP,MA,MO,Kż,Skr,Prs: 1| L,O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Pełny brzuch, Trudny cel, Czempion, Przezorny
Zorza odpowiedziała na część pytań, więc Aqen tylko pogłaskał dzieci po głowie.
Bogowie słyszą nas gdziekolwiek się do nich nie zwrócimy, nawet jeżeli nie użyjemy do tego słów. Świątynia jest jednak miejscem ich szczególnej pamięci i kultu. Spotkać ich możecie tak naprawdę wszędzie, ale to miejsce jest wyjątkowe. – Nabrał powietrza w płuca. – Czujecie? – sam nie potrafił opisać uczucia jakiego doświadczał ilekroć tutaj wizytował. Miał na to znacznie mniej czasu niż by sobie tego życzył, jednak nigdy nie bluźnił bogom. Zawsze był wierny, tak jak wychował go ojciec.
Nie musicie mówić na głos. Możecie to sobie pomyśleć. Nie zawsze uzyskacie bezpośrednią odpowiedź, ale nigdy nie zostaniecie niewysłuchani. – A przynajmniej taką miał nadzieję, bo jego to dotąd nie spotkało.
Sam skłonił się nisko przed piedestałem. Podziękował w myślach za opiekę jaką bóg Siły roztaczał nad Ogniem, za jego patronat. Przywiódł na myśl jego płomień rozpalony w Grocie Wspólnej, który nadal służył za spoiwo dla smoków ze stada Trzasku.
~ Kammanorze, czy niewłaściwym byłoby zaproponowanie Ci sparingu? – zapytał w myślach. Nigdy nie miał okazji ujrzeć żadnego z członków panteonu na własne ślepia, jednak nie zachwiało to jego wiary nawet na chwilę. Z drugiej strony było sporo rzeczy o które chciałby zapytać. Czas biegł dla Aqena nieubłaganie, i zdecydowanie nie starczy go by osiągnąć wszystkie cele jakie sobie postawił w życiu. Nie łudził się na wygraną z samym bogiem, ani nie oczekiwał żadnych nagród. Był tylko śmiertelnikiem, lubił się uczyć, a od kogo nauczyć mógł się jeszcze więcej, jak nie od patrona jego stada? Nie chciał być odebrany za zuchwałego.

Licznik słów: 263
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
....
» czempion «
raz na walkę daje +1 sukces do wybranego ataku fizycznego..


» trudny cel «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej


» pełny brzuch «
-1/4 żarcia do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół


» przezorny «
+2 ST do wszystkich kontrataków przeciwników. booyah.


» błysk przyszłości
ostatnie użycie: 05.04.2021

Obrazek
#d07f4d
Zamarznięty Kolec
Dawna postać
Azaroh
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 58
Rejestracja: 01 mar 2021, 13:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: północny x morski
Opiekun: Żagiew Ognia, Trzask Płomieni[*]
Mistrz: Kwieciste Łąki

Post autor: Zamarznięty Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,L,Skr,MP,A,O: 1
Atuty: Ostry słuch
Słuchał dokładnie tego, co mówi mama, spoglądając na nią złotymi ślepiami. Zamrugał raz po raz. No dobrze, rozumiał! Prawdopodobnie. Znaczy w sumie co tu do rozumienia? Pomódl się do bóstwa, możesz prosić o cokolwiek. Skinął łbem, a gdy głask ojca wylądował na jego główce, Azaroh się tylko wesoło uśmiechnął.
No dobrze – odparł tylko i obserwował przez chwilę ojca. Młody smok przystanął obok i schylił również głowę prawie ku ziemi, przymykając ślepia. Jednak przez chwilę w jego głowie siedziała pustka... do czasu! Podziękował za kochanych, troskliwych rodziców, za stado, za to, że ma takie cudne rodzeństwo, za pożywienie, za dobrą pogodę i za to, że mógł się urodzić na tym świecie! No czyli mniej więcej za wszystko, co zobaczył w swoim krótkim życiu i za to, co już mógł doświadczyć.
~ Kammanorze, ja bym chciał poprosić o siłę, aby móc dobrze służyć stadu. I żeby rodzice też mieli na to siłę, bo w końcu tata jest przywódcą, a mama zastępczynią. Przyda im się! ~ mówił dość chaotycznie w myślach, przymykając przy tym ślepia. Dopiero po dłuższej chwili podniósł łeb i czekał. Miał nadzieję, że patron ich stada da tą siłę, ale nie jemu, a rodzicom! Byli tacy odpowiedzialni i w ogóle odważni. No całe stado mieli pod łapami. To było więcej niż coś.

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
everyone makes mistakes
i've had more than my share
but it's okay 'cause I'm gonna repair it

Atuty:
» Ostry słuch:
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

| teczka | #a6ddde |

Rozerwane Niebo
Dawna postać
fulgur
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 185
Rejestracja: 01 mar 2021, 16:23
Stado: Umarli
Płeć: niebinarna
Księżyce: 18
Rasa: morsko-powietrzny
Opiekun: Żagiew Ognia, Trzask Płomieni[*]
Mistrz: Jutrzenka Serc

Post autor: Rozerwane Niebo »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,B,L,Skr,A,O,Prs,MP,Śl,MA,MO,Pł,Kż: 1
Atuty: Pechowiec, Empatia
Akara otworzyła oczy szeroko ze zdziwienia, gdy mama powiedziała, że była tutaj z nimi dzięki Kammanorowi. To była dość niespodziewana wiadomość. Nie wiedziała, że bóg mógł dać aż tak wielką siłę, że miała ona realny wpływ na smocze życie. W sensie, niby rodzice o tym im mówili, ale wciąż, dopiero teraz do niej to dotarło tak całkiem!
Dała się pogłaskać tatusiowi po głowie i jego słów również wysłuchała z uwagą. Trochę to było dziwne, mówić do kogoś kiedy go nie było, ale postanowiła spróbować. Nie wiedziała czy coś czuje, ale miejsce to na pewno było wyjątkowe i imponujące na tyle, by samo w sobie mogło wywoływać emocje. Spojrzała na miejsce, gdzie był posąg, a następnie przymknęła oczy. Skoro wszyscy mówili w myślach to ona też tak wolała.
Kammanorze, dziękuję ci za to, że dałeś naszej mamie siłę! Jeśli to nie jest dla ciebie problemem, to czy mógłbyś pozdrowić ode mnie naszego dziadka? Nazywa się Poszept Nocy i mieszka teraz w gwiazdach jako duch. To może być trochę wysoko, dlatego nie będę zła jak ci się nie uda! Ale jakbyś miał jakiś sposób na to, to byłabym bardzo wdzięczna. Mama mówiła, że on patrzy na nas z góry, ale nie jest pewna czy by zobaczył jakbym mu pomachała. Poza tym w gwiazdach musi mu być trochę samotno, bo są tak daleko od siebie! Chyba że duchy mogą latać z jednej na drugą. Niestety znam się za bardzo na duchach. Ale jeśli ty się znasz, to chętnie bym się dowiedziała o nich więcej! Lubię dowiadywać się nowych rzeczy! ~ Młoda smoczyca paplała w myślach bez opamiętania, starając się jak najdokładniej przedstawić bogu sytuację, tak w razie czego.
Pewnie to musiało być dziwne, słyszeć myśli losowych smoków, które przychodzą się do ciebie pomodlić! Akara nie wyobrażała sobie nawet takiej sytuacji. Bogowie musieli być naprawdę specjalni, że byli w stanie to wszystko od tak ogarnąć, dawać siłę smokom, dawać poczucie ciepła, a nawet się odzywać. To wszystko brzmiało tak niesamowicie!

Licznik słów: 326
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
in a time of need only few can see what's wrong
millions tend to crawl but only those who choose can make it through this all

Obrazek

only few can sing like lions 'cause we sing until we're gone
and we've got each other's backs until we're back
– ̗̀. where we belong . ̖́–


pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi

fullbody | teczka | #3C4A5C
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Aqen odpowiedział na część pytań, więc smoczyca skupiła się tylko na pytaniu Mekhana. Delikatnie pochyliła się, aby go polizać po czole.
Kiedy potrzebowałam jego wsparcia, to po prostu poczułam jego wsparcie. Możecie teraz cicho się pomodlić. – Powiedziała cichutko do syna i widząc, że reszta zamilkła, to i ona pochyliła się nad modlitwą. Smoczyca nie miała próśb, czy życzeń, więc po prostu podziękowała bóstwu za opiekę, za rodzinę, która przy niej siedziała i za zdrowie, które się jej trzymało. Kiedy już podziękowała, poprosiła krótko o dalszą łaskę dla Ognia i po prostu odpłynęła myślami przed siebie. Kammanor i tak był już zalewany modlitwami od dzieci, więc wolała nie dokładać więcej swoich litanii.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Mekhan pokiwał łepkiem na odpowiedź mamy. Nie chciał się więcej odzywać, widząc jak reszta siedziała cicho, skupiając się na swoich modlitwach. Uśmiechał się ciepło, zarówno głaskany, jak i delikatnie lizany. Nadszedł jednak moment na to, by i on pomyślał o swojej modlitwie.
Kammanorze, mama i tata mnie w końcu dziś tu przyprowadzili. Macie tu bardzo ładnie! Te takie coś ciemnego na wejściu z obrazkami... Co to za smoki? Każdy jest trochę inny! Mama mówiła, by podziękować za to, za co jesteśmy wdzięczni. Ja bym chciał podziękować za rodziców! Tata spędzał dużo czasu ze mną, jak byłem mniejszy. A jest przywódcą! I dalej ma czas. I teraz jest też ze mną mama! Nowa, nie ta Plagowa. Tamtej nadal nie widziałem. Ale Zorza jest świetną mamą! Pewnie utuliła by mnie do snu, jakbym chciał. Ale jestem już dużym smoczkiem. I mam łopatkę. Widziałeś kiedyś łopatkę? Dostałem od taty, jak byłem mały. I pomogła mi wygrać kamyczek! Tata też jest świetny. A czy bym coś chciał... Może drugą łopatkę? Taką ładną, dla Arakai. Jak ostatnio ją widziałem, to była bardzo smutna. A ja lubię swoją łopatkę. Trochę szkoda, że jej dziś nie wziąłem, pokazałbym! – myślał malec, nie wydając z siebie słowa. Czy Bóg wysłucha jego chaotycznych myśli?

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej