Posąg Thahara

Największa jaskinia, do której wkraczało się mijając Ołtarz wymian. Znajdowały tu się posągi najwyższych z bogów.
Thahar
Bóg
Bóg
Posty: 67
Rejestracja: 17 mar 2020, 13:40

Post autor: Thahar »

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Posągu, żeby tylko! Thahar ani myślał sadzać swojego szlachetnego zadu na piedestale. Korzystał do woli ze swojej fizycznej formy, przemierzając lasy i doliny – czy nie pasowało to w sam raz do patrona łowców, potencjalnie najbardziej ruchliwych smoków na tych ziemiach? Czasem jednak Thahar zaglądał do świątyni swoim bystrym ślepiem – prezentujący swoje trofeum przywódca Ziemi trafił na właściwy moment. Usłyszał niedaleko siebie znajomy śmiech.
Znakomicie! – Wężowy łeb zniknął, jak gdyby bóg zabrał go na oględziny. Może faktycznie kiedyś pojawi się przed piedestałem jako czaszka? Albo Thahar zachowa ją dla siebie.
A ja wierzę, że to całkowicie twoja zasługa. Bez obaw, kolego, znajdziesz jeszcze dużo czasu, żeby przysłużyć się stadu swoim polowaniem. Do dzieła, Korono! – Po tych słowach przywódca Ziemi został sam, ale z ciepłym uczuciem w sercu.

Jesion była pokorna, więc choć zadowoliłby ją jedynie łagodny powiew wiatru, a z nim napełniająca serce inspiracja, na ogół Thahar wolał oferować więcej. Łowcy najwytrwalej przyglądali się cyklom natury, z której urodzaju czerpał – to nic dziwnego, że nowa członkini Ziemi zyskała jego uwagę. Rzeczywiście nie czekał nigdzie na miejscu w swej kamiennej formie, ale jego obecność była wyczuwalna w ten przyjemny, niewytłumaczalny sposób, do którego przyzwyczaiła się już większość wyznawców.
Ta-har, koleżanko – poprawił jej wymogę, ale ton głosu miał lekki i wesoły. W końcu Thahar nigdy nie obraziłby się za takie głupstwo, czyż nie?
Podoba mi się twoje podejście, łowczyni. Ja też nie pochwalam zbędnego cierpienia zwierzyny... Oo, ale nie zapominaj o grzybach! O tej porze roku możesz jeszcze zebrać całkiem sporo – przemawiał ciepło, wprost do jej umysłu.
Na podsumowanie swojej wizyty smoczyca doświadczyła również nieco praktyczniejszej manifestacji, która przybrała postać zwiniętego w kłębek martwego borsuka – tuż u jej łap. Oby jego mięso nie tylko przysłużyło się smoczycy, ale i zmotywowało ją do własnej pracy.

Och, Thahar nie byłby sobą, gdyby złamał dane słowo! Kiedy Drapieżny stał w świątyni, niepewny czy na cokolwiek zasługiwał, w pewnym momencie otoczyło go łagodne ciepło, a w umysł uderzył pogodny głos znajomego boga:
Owszem, oglądałem je! I ucieszył mnie twój wybór ścieżki łowcy. – Rzecz jasna poparłby każdy wybór Drapieżnego, ale co tu kryć – polujące smoki należały do jego ulubieńców. – Nie przejmuj się, że praca nie idzie ci doskonale. Nie musisz się spieszyć – cierpliwy uczeń w końcu przerośnie mistrza... Czy w swoim przypadku "mistrzów". – Zaśmiał się chrapliwie.
Gdy skończył mówić, motywująca atmosfera boskiej obecności nie opuszczała Drapieżnego aż do momentu jego wyjścia ze świątyni.

Jesion Świateł:
2/4 mięsa (borsuk)

Licznik słów: 418
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2292
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Wracał sobie akurat z wyprawy, na którą to udał się z Fille, Żabą i Szakłakiem! No i gdy już wiedział, że z Fille wszystko w porządku – postanowił wpaść jeszcze do Świątyni! Musiał korzystać z każdej okazji wizyty w Świątyni, patrząc na swój opuszczania terenów Wody! Dlatego przed wyruszeniem na misję odwiedził Boga Miłości, a teraz, już po – czas na Thahara! Bawiło go, że w sumie brzmiało to prawie jak Takhara! Mógłby przy odrobinie dobrej gadki, wmówić Bogowi, że nazwał wilka na jego cześć! Ale to może innym razem, teraz przyszedł w poważnej sprawie! Miał nadzieję, że Fenek nie będzie na niego zły, w końcu to było zaraz po misji! O tak sobie wrócił okrężną drogą przez Świątynie i zaraz przytupta do obozu! Początkowo Axarus chciał jeszcze raz odwiedzić Uessasa, Boga Miłości, ale chyba za wcześnie na taką wizytę! W końcu niedawno opowiadał Bogowi o swoim losie, a od tego czasu nic się za bardzo nie zmieniło! Ueassas co prawda nie odpowiedział Mackonurowi na modły, ale chyba... poklepał go po barku? Przynajmniej to poczuł Axarus, być może mu się zdawało! Może mały gest, ale Ślepcowi zdecydowanie poprawił się po tym humor.
~ Halo? Czy to komnata Thahara? – Rzucił nieśmiało za pomocą maddary, tak naprawdę nie miał pojęcia! Był pozbawiony oczu, nawigował za pomocą długiego kijka, którym obijał delikatnie o wszystko, by móc wyczuć ściany i przeszkody, ale nic przy tym nie uszkodzić! Towarzyszyła mu OLBRZYMIA sonda magiczna, dzięki której pomagał sobie w momentach zwątpienia, gdy nie wiedział, gdzie tak naprawdę się znajduje! Warto zaznaczyć, że sonda była w kształcie gigantycznego, brązowego nosa! To trochę gryzło się z pierwotnym założeniem magicznych sond, bo miały one przecież pomóc w widzeniu, a nie w czuciu! Ale to tak tylko dla zmyłki! Olbrzymi Nos Szyszki był wyśmienitym obserwatorem.
~ Jestem Axarus, kiedyś byłem pełnoprawnym łowcą! Ale w wyniku małego nieporozumienia... WCALE NIKOGO NIE PORWAŁEM! Chwila? Kto to powiedział? Wracając! Przez mały wypadek straciłem swoją rangę i zostałem znów kijanką, tracąc miano pełnoprawnej żaby! Ale żałuję, naprawdę! – Zaczął dosyć spokojnie, początek pewnie nie spodoba się Thaharowi, pewnie Bóg Łowów nie ma zbyt przyjaznego stosunku do upadłych łowców! To pewnie dla niego największe ofiary losu, ale warto spróbować!
~ Od tamtego czasu próbuję odzyskać rangę, polując na jakąś wielką bestię! Ale nigdy mi się nie udało takiej wytropić! Kiedyś PRAWIE udało mi się upolować stado ŁOSI, byłem tuż tuż, ale na samym końcu mi uciekły! A tak, to same porażki! Całkiem nieźle szukam kamieni szlachetnych, zawsze wymieniałem je na ośmiornice, tutaj w świątyni! Ale dobra jest ośmiornica, Panie Thaharze, ale bym sobie zjadł taką ośmiornicę z soczewicą, MMMM! – Oblizał się, robiąc sobie samemu apetyt na ośmiornicę, albo nawet KAŁAMARNICĘ! To najlepsze mięso ze wszystkich, najsmaczniejsze! Czuć glonami i wodorostami! Ale to bardzo rzadki widok w głębinach!
~ Nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze we mnie wierzy, ale ja się nie poddaje! Tylko ciężko jest bez oczu coś wytropić, straciłem je ostatnio! Wierzę, że jak upoluję olbrzymią bestię, to wtedy Fenek, nasz przywódca znowu mianuje mnie łowcą! Tylko jak tego dokonać bez oczu, jak zakraść się do zwierzyny? Pomóż mi Thaharze, pobłogosław! WSKAŻ DROGĘ! Jesteś moim wzorem, ty i Strażnik Gwiazd! I Wujek Hexarus, ale to przez niego jestem w tej sytuacji! On zawsze powtarzał, że każdy szanujący się przywódca powinien mieć swojego niewolnika, a nawet pięciu! – To wszystko przez Wujka Hexarusa, wpajał Axarusowi jakiś chory światopogląd! Komu potrzebnych jest aż pięciu niewolników!? Trzech w zupełności wystarczy! Mackonur teraz już znał szaleństwo słów Wujka Hexarusa i nigdy nie zamierza w nie wierzyć! No, chyba, że Wujek Hexarus znów nawiedzi go w jakiejś wizji i ładnie poprosi.
~ Nie wiem, czy w ogóle jeszcze widzisz mnie na tej pozycji, Panie Thaharze... ale ja się bardzo staram, naprawdę! Tylko im bardziej się staram, tym gorzej! Co mam robić, Panie Bogu? Gdzie odnaleźć swą ścieżkę, gdy nawet jej nie widać? Podobno miałem kiedyś babcię, nazywała się Mistycznabezoka i ona była najlepszym łowcą na całym świecie! A była całkowicie ślepa! Jak ona to robiła? Jak ja mam to robić? Proszę, pomóż, Panie Thaharze! – Zarówno Axarus, jak i jego wierny towarzysz – Nos Szyszki, uklękli z łbami lub w przypadku tego drugiego – nosami skierowanymi w dół, w ramach pokory! Axarus dodatkowo przyniósł Thaharowi pięć sztuk dzikiego czosnku, który kiedyś odnalazł! Nadgryzł jeden i smakował bardzo dobrze! Thaharowi na pewno się to spodoba, on na pewno jest koneserem takich smakołyków! Mackonur pozostawił całość pod posągiem Boga Łowów.

Licznik słów: 740
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Rogłowid – Widłoróg✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
Szelest Kroków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 291
Rejestracja: 07 lip 2020, 18:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 44
Rasa: północny x olbrzymi
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Mistrz: sam sobie mistrzem
Partner: narzeczona Lelena XD

Post autor: Szelest Kroków »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Skr,A,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka; Lekkostopy; Opiekun
Nie spodziewał się zbyt wiele, nawet nie był pewny czy otrzyma jakąkolwiek odpowiedź, ale kiedy otoczyło go łagodne ciepło, zamrugał zaskoczony. I wtedy dopadł do niego znajomy głos boga, a sam rudy uśmiechnął się lekko pod nosem. Czyli na niego spoglądał! To było całkiem miłe uczucie, musiał przyznać, taka świadomość, że Thahar faktycznie uważał go za kogoś, komu warto nawet poświęcić chwilę swojego boskiego czasu. A nawet cieszył się z jego wyboru! Choć sam już wcześniej czuł, że był na odpowiednim miejscu, to słowa boga tylko utwierdzały go w tym przekonaniu. Thahar przemawiał do niego dalej, otaczając go motywującą atmosferą, a Szakłak próbował skupić się na jego słowach, jednak wtedy poczuł dotyk na swoim futrze. Zaraz, dotyk?
Drgnął, zaskoczony, rozszerzając ślepia i szybko odwracając łeb, spojrzenie wlepiając prosto w samicę, którą wcześniej dostrzegł. Przez moment wpatrywał się w nią skonfundowany i nieco onieśmielony takim nagłym gestem (w końcu nie zdarzało mu się wpadać w takie bliskie kontakty z obcymi!), jednocześnie próbując przetrawić słowa mówiącego do niego boga. Dopiero kiedy Thahar skończył, syn Przesilenia Północnego skierował na moment swoje spojrzenie na piedestał, przesyłając mentalnie podziękowania zabarwione wdzięcznością, jak i, przypadkowo, dalszym onieśmieleniem, jednocześnie kiwając głową. Dopiero wtedy odchrząknął, przywołując się do porządku.
I co, przyjemne? — rzucił nieco rozbawionym tonem, wcale się nie odsuwając; skoro chciała wymacać mu futro, to proszę bardzo. Zatuszował swoistą nieśmiałość, jaka nagle dopadła do niego, swoim krzywym uśmieszkiem. I wtedy do jego nozdrzy dopadł zapach mięsa, które najwyraźniej wcześniej łowczyni otrzymała od boga. Trochę pozazdrościł, ale nie pokazywał tego po sobie. — No proszę, ktoś tu cię chyba polubił — dodał jeszcze, tak o, na rozluźnienie atmosfery. Zawsze tu było tak gorąco?

/nie wiem czy axarus jest w tym samym czasie, co szalala i australia, ale jeśli tak, to przepraszam ;;

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Bylica – łasica
niemechaniczna kompanka

Piołun – żbik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

Ruta – ryś
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

ostry wzrok
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

pamięć przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie

lekkostopy
+1 sukces do Skr raz na tydzień

opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów

fullbody bez skrzydeł by fen: klik
Jesion Świateł
Dawna postać
podobno Australia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 159
Rejestracja: 12 paź 2020, 13:54
Stado: Ziemi
Płeć: bezskrzydły
Księżyce: 55
Rasa: samica

Post autor: Jesion Świateł »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 1
U: Pł,W,M,A,Kż :1 | B,Śl,O :2 | Skr :3
Atuty: Bogaty z rodu, Pamięć przodka, Lekkostopy, Wybraniec bogów
Pytanie samca zadźwięczało jej w głowie, niemalże całkowicie przyćmiewając to, co powiedział bóg. Wpadła w dziwny trans. Nigdy nie widziała futra u smoka! To w ogóle możliwe? Może jego ojciec lub matka mieli przygodę z jakimś wilkiem? Chociaż prędzej strzelałaby w owcę lub alpakę – sierść Szelestu Kroków była tak mięciutka, że mogłaby nigdy nie wyciągać z niej łapy.
... ale teraz zabrała ją jak oparzona! Cofnęła się speszona o kilka kroków i posłała głupkowaty uśmiech w ramach przeprosin.
Nigdy nie widziałam smoka... z futrem. – Tą drugą część dodała tak, jakby ta pierwsza połowa nie do końca była nieprawdziwa. – I... o! Ale wolę Hahar! – zawołała w eter rozbawiona, rozświetlając świątynię swoim promiennym uśmiechem. Wszyscy byli tutaj tacy poważni, a ona nie rozumiała dlaczego. Bóg Łowów brzmiał jak swój gość!
Zaintrygował ją jednak grzybami. Musi to koniecznie sprawdzić i ich poszukać. Zgarnęła sarnę, która była miłą niespodzianką. Bo czy to nie ona powinna Thaharowi coś dać od siebie? Omal nie zapomniała przez to o rudym młodziku, którego zaczepiła. Wróciła do niego spojrzeniem i... dała dyla. Wybiegła ze świątyni, licząc na to, że ten nie spróbuje jej pobić za tę zniewagę. /zt

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
...Obrazek
....................Tonight the light that's shining in the night sky
..................................fills me with pain because I know I can't fly.


➹ pamięć przodka: -2 ST podczas walki z drapieżnikami.
➹ lekkostopy: raz na tydzień +1 sukces do skradania (04.01).
➹ wybraniec bogów: +1 sukces do akcji raz na walkę/dwa tygodnie w polowaniu łowcy (10.01).
....

   #8a8d50
Szelest Kroków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 291
Rejestracja: 07 lip 2020, 18:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 44
Rasa: północny x olbrzymi
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Mistrz: sam sobie mistrzem
Partner: narzeczona Lelena XD

Post autor: Szelest Kroków »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Skr,A,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka; Lekkostopy; Opiekun
Zaskakująco wiele osób podejrzewało jego matkę o romans z jakimś zwierzęciem, choć sam nie uważał się za wyjątkowego. Ot, taki włochaty i rogaty, nic szczególnego. Ale najwyraźniej dla innych był całkiem dobrym kandydatem do macania, co zresztą pokazała mu tajemnicza smoczyca. Tyle tylko, że zaraz spłoszyła się na jego komentarz, zabierając łapę błyskawicznie. Mrugnął zaskoczony, ale nie skomentował tego gestu, zamiast tego skupił się na jej słowach... Które zdziwiły go jeszcze bardziej. Nigdy nie widziała smoka z futrem? W takim razie chyba musiała być spoza terenów stad, bo, miał wrażenie, było tu całkiem sporo takich osobników. Chociaż może wyglądało to inaczej w innych stadach?
Nie odezwał się, a samica zaraz zawołała rozbawiona. Uśmiechnął się krzywo, choć nieco skonfundowany.
...Hahar? — mruknął pod nosem. Nieznajoma chyba zapomniała o jego istnieniu, zabierając swój boski prezent. I dopiero po chwili spojrzała na nowo na niego, ale nie zdążył powiedzieć nic więcej. Ledwo mrugnął, a samica uciekła ze świątyni, zostawiając go sam na sam z motywującą aurą Thahara. Stał tak, parę uderzeń serca, nim wreszcie potrząsnął łbem i sam udał się do wyjścia, w myślach jedynie zastanawiając się nad tym, co właśnie miało miejsce.

/zt

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Bylica – łasica
niemechaniczna kompanka

Piołun – żbik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

Ruta – ryś
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

ostry wzrok
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

pamięć przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie

lekkostopy
+1 sukces do Skr raz na tydzień

opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów

fullbody bez skrzydeł by fen: klik
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Zbliżała się Pora Białych Ziem, gdzie polowania będą znacznie trudniejsze. Aby stadu łatwiej było przejść w okres, w którym zwierzyna jest drobniejsza i chudsza, zdecydowali się poprosić Thahara o pomoc.
Wszedł do świątyni i odszukał pusty posąg Thahara, zwieszając przy nim łeb w podrowieniu.
Thaharze – zwrócił się do boga łowów, szukając jego uwagi. – Biała Pora zaraz się rozpocznie. Wspomóż naszych łowców i polujących, aby ten czas był dla nich łatwiejszy, by stado mogło jeszcze zgromadzić zapasy na zbliżającą się zimę.

błogosławieństwo łowczych

Licznik słów: 85
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Jak zwykle, Korona wszedł do świątyni, kierując się do swojego ulubionego boga. Nie powinien chyba mieć ulubieńców, ale jakoś wolał Thahara nad Senną czy I-ma-nore-m. Nie dzielił się jednak z nikim tymi poglądami, a co bóg nie widzi, temu sercu nie żal. Uklęknął przed posągiem i pomodlił się.
– Witaj Thaharze, przybywam z prośbą pobłogosławienia naszego stada. Chcemy wyzbierać co jeszcze można przed pierwszym śniegiem, a do tego będzie potrzebna twoja opatrzność. Z twoją mocą po naszej stronie nie zostanie ani jedna jagoda na krzaku, zanim wszystko zgnije i umrze w zimnie.

//błogo z loterii

Licznik słów: 95
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Trzask Płomieni
Dawna postać
chad but rad
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3054
Rejestracja: 02 mar 2020, 19:59
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 62
Rasa: Północny & powietrzny
Opiekun: Poszept Nocy*
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Zorza & Mora

Post autor: Trzask Płomieni »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,MP,MA,MO,Kż,Skr,Prs: 1| L,O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Pełny brzuch, Trudny cel, Czempion, Przezorny
// inny czas //

Tym razem kroki przywódcy Ognia nie zaprowadziły go pod piedestał Kammanora, ale Thahara. Łagodny bóg łowów mógł skrywać odpowiedzi na nurtujące go pytania. Trzask Płomieni ukłonił się nisko przed miejscem w którym do niedawna stał jeden z ładniejszych posągów. Nie bardzo wiedział co powiedzieć, zwykle bogowie i tak mieli wgląd w ich umysły. Zawsze dziwnie się czuł przemawiając do powietrza, a wisząca w powietrzu świątyni aura niezbyt pomagała.
Ostatnio nasze tereny nawiedziło stado drapieżników, ale też ludzie. Czy powinniśmy czuć się zaalarmowani bardziej niż zwykle, mimo pozbycia się intruzów? – zapytał uprzejmie, wzdychając przy tym cicho. Oddałby wiele za chwilę odetchnięcia i spokoju od nagłych sytuacji. – Proszę jednocześnie o twoją przychylność względem naszych łowców, zwłaszcza młodej Mory. Miej na nią oko podczas nadchodzących mrozów, panie Łowów. – Ukłonił się znowu, nie prosząc o żadne podarki dla siebie, bo nie były mu specjalnie potrzebne. Nie zmusi żadnego smoka do wiary, ale mógł wierzyć i modlić się za nich, prawda?

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
....
» czempion «
raz na walkę daje +1 sukces do wybranego ataku fizycznego..


» trudny cel «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej


» pełny brzuch «
-1/4 żarcia do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół


» przezorny «
+2 ST do wszystkich kontrataków przeciwników. booyah.


» błysk przyszłości
ostatnie użycie: 05.04.2021

Obrazek
#d07f4d
Szelest Kroków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 291
Rejestracja: 07 lip 2020, 18:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 44
Rasa: północny x olbrzymi
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Mistrz: sam sobie mistrzem
Partner: narzeczona Lelena XD

Post autor: Szelest Kroków »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Skr,A,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka; Lekkostopy; Opiekun
//inny czas również ;w;

Pojawił się tutaj ponownie, ale tym razem nie sam. Na jego głowie ułożona była Bylica, zaś u jego boku szła córka. Nigdy nie sądził, że w takim towarzystwie odwiedzi świątynię, ale czy miał zamiar narzekać? Zdecydowanie nie. Choć nie mówił o tym głośno, to... Całkiem pasowało mu takie życie. Trochę stresujące, szczególnie kiedy mała próbowała zjeść Bylicę albo zwyczajnie uciec, ale z drugiej strony obserwowanie tych wszystkich interakcji, tego, jak młoda dorastała (w przerażającym tempie) było takie miłe.
Zjawili się na miejscu, pod tym jednym posągiem, do którego chodził. Sasanka jednak nie była zainteresowana Panem Łowów, na co Szakłak odetchnął ciężko. Posłał ku Bylicy mentalny impuls, by ta spoglądała w stronę jaskiniowej córki, kiedy sam zajmie się modlitwą.
~ Witaj, Thaharze. Trochę mnie tu nie było, ale, jak sam widzisz, trochę mam na głowie ~ zaczął mentalnie, uśmiechając się krzywo. Dosłownie i w przenośni. ~ Pewnie byłeś świadkiem tego, jak znalazłem Bylicę i ją oswoiłem, chociaż większość smoków by ją pożarła, a potem jak natknąłem się na jajo z Sasanką ~ kontynuował dalej; słowa same uciekały z jego głowy, pozbawione celu. Ot, czasem trzeba było się wygadać. Odchrząknął, chociaż nic nie musiał mówić na głos. Taki nawyk. ~ Czasami mnie to przytłacza, taka odpowiedzialność za życie kompanki i za życie młodej. Ale nie przyszedłem tutaj się żalić. Nie wiem, jaką drogą pójdzie Sasanka, ale... Czy mógłbyś, Thaharze, spoglądać na nią nieco łaskawiej? Chciałbym, żeby miała w życiu łatwo, żeby nie musiała niczym się trudzić. Ani żeby nikt nie próbował jej krzywdzić... ~ Skrzywił się widocznie. Gdyby mógł, to urwałby łeb temu, kto tylko podniósłby na nią łapę. Temu, kto próbował ją mu zabrać. Pluł sobie w brodę, ale doskonale wiedział, że już nie mógł tego zmienić. ~ Jeśli proszę o wiele, to przepraszam. Po prostu... Byłbym wdzięczny, gdybyś zechciał od czasu do czasu jej popilnować ~ rzucił, a jego rozbawiony ton wskazywał na żarty... Chociaż może faktycznie chciałby, żeby Thahar ułatwiał życie młodej? Nie mógł o to prosić, oczywiście, nawet nie miał zamiaru bardziej próbować. Kiwnął głową. Podziękował za wysłuchanie i, wyjątkowo, przeprosił za kłopot, czując się nieco głupio.
Jego spojrzenie poleciało w stronę Sasanki. Uśmiechnął się pod nosem widząc, jak mała zajmuje się jednym z posągów. Być może nie powinna zajmować się akurat tym, ale... Nie miał zamiaru jej powstrzymywać. W końcu był obok, mógł zareagować, więc skoro chciała poznawać świat i od tej zimnej strony, to... Nie mógł jej tego zabronić.

Licznik słów: 407
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Bylica – łasica
niemechaniczna kompanka

Piołun – żbik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

Ruta – ryś
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

ostry wzrok
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

pamięć przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie

lekkostopy
+1 sukces do Skr raz na tydzień

opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów

fullbody bez skrzydeł by fen: klik
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Szyszka nie była w wielkim błędzie – wojownik miał w końcu komu imponować, tym bardziej dlatego, że zbliżał się już do wieku, w którym było to coraz cięższe. Zaoferował więc zaniesienie piskląt na grzbiecie do świątyni – i raz z nimi na jego grzbiet wpakowała się i partnerka.
Z dodatkowym więc bagażem, czyli czarodziejką przewieszoną przez skrzydła jak worek kartofli i dodatkowo pikającą przy każdym złym zakręcie, plus oczywiście pisklęciem siedzącym tuż obok, wyruszyli na wyprawę.
Dotarli do świątyni już popołudniem. Nie omieszkał próbować przecisnąć się przez wejście z Szyszką wciąż leżącą mu na grzbiecie i zwalić na nią zbyt wąskiego przejścia. Gdy jednak już znaleźli się w środku sięgnął po Modraszkę ostrożnie i postawił ją na podłodze, czarodziejkę zostawiając na sobie z łapami wciąż wiszącymi w powietrzu – przynajmniej póki sama z niego nie zeszła, na co zareagował głębokim westchnięciem i szczerym ubolewaniem.
Skoro już raz zeszłaś, to nie wejdziesz na mój grzbiet po raz kolejny – odparł karcąco, w myślach gratulując sobie za tę odpowiedź. O, bogowie! Nie będzie musiał przemycać już i pić eliksiru, gdy nie widzi.
Przysiadając obok Szelestu i okrywając bok Modraszki ogonem, mówił jeszcze przez chwilę do Koralowej, zanim skupił się na pisklęciu.
Mówiłaś, że nigdy tutaj nie byłaś, prawda? To tutaj możesz skierować swoje modlitwy do każdego z bogów – wyjaśnił. Chociaż mówił do adeptki, liczył, że i córka będzie słuchać chociaż jednym uchem. – Puste piedestały należą do tych z bogów, których iskry zostały już zwrócone Wolnym Stadom, ale jeżeli zwrócisz się do nich, ich właściciele wciąż cię usłyszą. Pozostałe rzeźby są tutaj nadal, lecz odkąd iskry tych bogów zostały skradzione, nie odpowiadają na modlitwy – wyjaśnił. – Pewnie nas nie słyszą, ale… może tylko nie mają jak odpowiedzieć?
Pomodlimy się tutaj, a potem oprowadzę Modraszkę i Sasankę po świątyni. Jeżeli masz ochotę, będziesz mogła się przyłączyć – a teraz możesz pochodzić po niej sama. – Wyszczerzył się.
Zwrócił się potem do Modraszki, stojącej teraz na posadzce. Wskazał jej łbem pusty piedestał, przed którym się zatrzymali.
To piedestał Thahara – powiedział. – Niegdyś stał tu jego posąg, ale odkąd stado Ziemi zwróciło jego iskrę, powrócił do życia i jest obecny pośród Wolnych Stad. Kto wie, może zobaczymy go dzisiaj? – Uśmiechnął się. Jednym uchem słuchał słów Szakłaka, wypowiadanych tuż obok, czując dziwną dumę rozlewającą się ciepło w środku. – Możesz mówić do niego na głos, a możesz też zupełnie po cichu, jak ja. Thahar lubi żarty, wiesz? – podpowiedział jej szeptem.
Potem sam poświęcił chwilę, zwracając się do boga. Wiedział zapewne doskonale, jak wiele maleństw pojawiło się znów w stadzie. Znów były pod opieką jego i jego rodziny, a pora Białych Ziem rozszalała się już na dobre – miał nadzieję, że każdy członek stada zniesie ją dobrze, a i pisklętom pozwoli przetrwać, bo przywiązał się do nich już zdecydowanie za mocno.

Licznik słów: 473
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Świadomy Fakt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 647
Rejestracja: 17 sie 2020, 23:00
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: północno-olbrzymi

Post autor: Świadomy Fakt »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,L,A,O,MP,MO,Prs,Kż: 1| B,Skr,MA: 2| Śl: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka; Bestiobójca; Gojenie ran; Strateg; Znawca terenów; Opiek
Za Fenem do piedestału podeszła jeszcze jedna postać – Niepełny. Po raz pierwszy odwiedził świątynię, aby się pomodlić, mimo ze jego duchowość nie była... doskonała. Z logicznego punktu widzenia jednak: bogowie dawali dary, więc czy wizyta mogła okazać się nieopłacalna? Może w ten sposób Yeccaqui mógł uzyskać nową wiedzę? Wreszcie: czy mogli mieć pretensje do Niepełnego o brak uczuć, gdy sami go tych uczuć pozbawili...?

Przystanął obok Przesilenia i wysłuchał słów, które przywódca wypowiedział do piskląt. Były to cenne informacje, być może warte porozmawiania później. Najpierw jednak fioletowołuski adept postanowił się pomodlić. Wybór Thahara był nad wyraz logiczny – Niepełny postanowił zostać łowcą, zaś Thahar właśnie łowcom patronował. Rozglądając się więc po świątyni, aby zapamiętać dokładnie cały układ pomieszczenia, Yeccaqui zaczął mówić, a jego głos niósł sie echem po świątyni:
– Przybyłem, żeby uzyskać od ciebie wiedzę, Thaharze – zaczął. – Czy możesz mi przekazać wiedzę, która sprawi, że będę w nich lepszy? Czy znasz jakieś sposoby polowania na zwierzynę, których ja nie znam? Czy wiesz coś o drapieżnikach, co pomogłoby mi z nimi walczyć? Czy znasz techniki poszukiwań, dzięki którym łatwiej bym zauważał tropy? – drążył. – Przesilenie powiedział, że lubisz żarty. Lubię cię bardziej – dodał, szeroko wyszczerzywszy swoje kły w sztucznym, upiornym uśmiechu. Cóż, tak Niepełny rozumiał słowo "żart".

Yeccaqui być może nie do końca pojmował bogów i nie do końca rozumiał, na czym powinna polegać modlitwa – był w niej dość głośny i mógł nieco przeszkadzać innym obecnym. Skoro jednak nie mógł uzyskać od bogów miłości, czy nie byłoby dobrze uzyskać chociaż wiedzy...?

// przypominam o boskim ulubieńcu :>

Licznik słów: 263
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec (nast. użycie: 22.11): raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni

Pamięć przodka: -2 ST do walki z drapieżnikami

Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami

Strateg (nast. użycie: 01.11): raz na pojedynek/bitwe/misje/dwa tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny

Gojenie ran (nast. użycie: 8.05): raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi jednej rany średniej/ciężkiej, nie można użyć w czasie walki

Znawca terenów (nast. użycie: 17.11): znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu

Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kompan: Firrel (goblin)karta kompana
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,A,O,Skr:1
Aria Ciszy
Dawna postać
Niezapominajka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 621
Rejestracja: 22 gru 2020, 14:56
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 39
Rasa: powietrzny x wężowy
Opiekun: Fen i Szyszka
Mistrz: Żabol*
Partner:

Post autor: Aria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,L,O,Prs,MA,MO,Skr,Śl: 1| Lecz,A: 2| MP: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Błyskotliwy; Wybraniec Bogów
Mamusia zabrała Modraszkę pod jakiś dziwny posąg. Przedstawiał.. bardzo grubego Boga. Pamiętała, że to Thahar, patron łowców. Widać, że szły mu polowania, skoro z niego taki uroczy grubasek! Mała zaćwierkała radośnie na propozycję wspólnego śpiewania! Ale fajnie, ale chyba trzeba będzie używać.. słów? Młoda nie lubiła mówić, a podczas śpiewania także używać mowy artykułowanej.... Ale cóż, jak trzeba to trzeba! Zobaczyła, że pod posągiem jest też tatuś, i jakiś obcy smok, którego jeszcze nie znała.. Wyglądał dość.. dziwnie.
-Witaj tatuś, Witaj... nie tatusiu, przyszliśmy z mamą śpiewać! – powiedziała radośnie, wystawiając główkę spod Szyszkowego futra.
-Ale będziemy śpiewać tak ze słowami..? – zapytała mame. Lepiej się upewnić, może nie będzie trzeba wcale nic mówić, tylko świergolić.. to co lubiła najbardziej. Już zaczęła nucić pod nosem jakąś uroczą melodyjkę, bez śladu fałszu, jak zwykle.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch , wzrok , słuch ) mają dodatkową kość.
Szczęsciarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(następne użycie:02.11)
Błyskotliwa
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran
ObrazekFull body dorosłamotyw muzyczny color=7FFFD4 Cierń – cieńS:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
L, MA, MO, Skr:1
Blekot – hipogryf S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B, L, A, O, Skr:1
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2292
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Przeszedł oczywiście razem z Szyszką i resztą kompanii kawałek dalej, do Posągu Thahara! Znał już to miejsce, kilka razy zdarzyło mu się tutaj już modlić do Boga Łowów, ale jeszcze mu nie odpowiedział nigdy. Może tym razem? Axarus za każdym razem bardzo się starał, ale nie zawsze wychodziło! Czy mogli w ogóle tak zostawiać piedestał Boga Zimy? Jakoś tak nie wypada, ale z drugiej strony Thahar też potrzebuje trochę uwagi! Mackonur więc podreptał za Szyszką i Modraszką, na miejscu był już Fenek i Jekamuni! Axarus bardzo chciałby pojeździć na Fenku trochę, ale Sosnowa chyba nie była zadowolona z tego pomysłu, niby o co jej chodziło? Przywódca powinien nieść na swoich barkach CAŁE stado!
~ Witaj tatu... to znaczy Fenek! – Rzucił za pomocą maddary, błyskawicznie się poprawiając przy tym! Trochę niezręcznie, przecież Przesilenie był od niego o wiele młodszy i w ogóle! Ale przynajmniej Axarus nie był tak stary, jak Fenkowy wieloryb, on to chyba był świadkiem tworzenia świata! Przesilenie musiał go uratować tą więzią, bo inaczej by się biedactwo rozpłynęło ze starości.
~ Ekhem, będę śpiewał! Wszyscy za mną, tylko sobie przypomnę wszystko! Ctoukliss? Ty będziesz śpiewał z tatą! Tak, tak, bardzo grzeczny krab! – Krab obudził się i zaczął wyglądać zza worka, czy to już ten moment, gdy śpiewają? Zaszczypał głośno swoimi szczypcami, dając wszystkim znak, że jest gotowy! Axarus miał nadzieję, że zdobędzie w ten sposób sympatię Modraszki i ta przestanie się go bać, nie miał pojęcia o co jej chodziło! Przecież nie był straszny!
~ Ty błogosławieństwooo łooowczych potraaafisz daaać! Świat z przymrużeniem oka braaać! Z naszyyych kawaaałów teeeż potraaafisz się śmiaać! Porażkę w sukces na polowaniuuu zmieeenić teeeż! Bo z tobą możnaa alpaaaki kraaaść, do raaana polować i we dnie spaaać! Oooo taaak! Zapomnieć, że księżyce zbyt szybko mijają! Z kawałów śmiać, póki okazje się nadaaają! Zaaaa tooobą, PÓJDĘ JAK NA ŁÓW, NIE OBEJRZĘ SIĘ! Niiiikt mnie nie zaaatrzyma, NIE ZATRZYMA MNIE! – Rozpoczął, starając się by przekaz mentalny był bardzo melodyjny, krab szczypał szczypcami do rytmy, tak jak uczył go Mackonur! Szczyp-szczyp! SZCZYP-SZCZYP! Tak długo trenowali i wreszcie mogli pokazać swoje umiejętności!
~ Ty umieeesz zawsze trop odnaleźć, i w porażce znaleźć szczęściarza łut, to dziękiii tooobie zdarzy się ten cuuud! O TAK! To ty! Uuuuu! I jak nikt na świecie, na każdą zdobycz sposób mieeeć! Przy TOBIE zbudzę się ze snu, dzięki tobie radooochy mam za dwóch! Gdy mi się uda saaarnę znaleźć juuż, zrozumiemy się bez słów! ZA TOBĄ pójdę jak na łów, nie obejrzę się! Noooo chyba, że drapieżnik za mną jeeest, to zatrzyyyma mniee! O TAK! Niczeeego mi nie będzie żaaal, to dla ciebiee jest! Tylko powiedz, że to właśnie TY! WŁAŚNIE TY! Ctoukliss, twoja kolej! – Rzucił do swojego kraba, który miał teraz moment dla siebie, zasłużył na to jak najbardziej, tak dobrze szczypał do rytmu! Ctoukliss był krabem wielu talentów, można było nazwać go... KRABEM ODRODZENIA!
– Glblglbllll-glblglblbl! Glglglglbl! Glblglblglbllglblgl! – Zabulgotał bardzo głośno, a na koniec raz tak mocno szczypnął swoimi szczypcami, że prawie spadł z worka! Axarus bardzo się wzruszył i przytulił swojego kompana! Potem spojrzał się za siebie, czy wszyscy za nim nadążali? Słowa były bardzo proste! To stara piosenka, której nauczył go Wujek Mackołap!

Licznik słów: 530
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Rogłowid – Widłoróg✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
Thahar
Bóg
Bóg
Posty: 67
Rejestracja: 17 mar 2020, 13:40

Post autor: Thahar »

Nie raz stada Korony i Przesilenia odznaczyły się aktywnością, więc choć ich prośby nie ominęły boskich uszu Thahara, w tym przypadku jego błogosławieństwo nie wynikało głównie z wdzięku przywódców. Jak zwykle nie zastali go na piedestale, ale obaj poczuli obejmujące ich ciała ciepło. Nie te znajome z błogosławieństw Sennah, a zupełnie odmienne, charakterystyczne dla pana łowów. Żaden z nich nie dostał odpowiedzi, ale mieli wrażenie, że boska aura na moment stała się bardziej wyczuwalna. Zostali zatem wysłuchani.

Kiedy Trzask Płomieni zdecydował się powierzyć swoje obawy Thaharowi, pan łowów na moment otoczył go swą pokrzepiającą mocą, a przez zimny korytarz przetoczył cię podmuch cieplejszego wiatru.
Świat jest pełen przedziwnych zjawisk, dzikich zwierząt i osób, które mogą chcieć wam zaszkodzić – i nie da się przewidzieć kolejnego zagrożenia. Ale nie martw się tym na zapas, kolego – smoki nie dały się pokonać większym przeciwnościom losu niż okazjonalny atak dwunogów. Bądźcie czujni, rozwijajcie dalej swoje umiejętności i wykorzystujcie czas pokoju na to, co sprawia wam największą przyjemność.
Przyjazna atmosfera towarzysząca boskiej wypowiedzi nie różniła się od tego, czego smoki doświadczały zazwyczaj, choć bóg nie odpowiedział wprost na zadane przez samca pytanie. Być może była to kwestia, której poruszać nie powinien, żeby nie uzależniać smoków od swojej wiedzy, a może zwyczajnie nie widział w tym potrzeby. W każdym razie po tej wiadomości wszelkie oznaki boskiej obecności zniknęły i Ognisty znów został sam.

Stawiwszy się w Świątyni, Szelest również miał przed sobą konkretny cel, w którym nie zależało mu na sobie. Smoczy altruizm, nawet w prostych gestach takich jak modlitwy, miał ogromne znaczenie, choć nie zawsze spotykał się ze spektakularną odpowiedzią.
Pałętająca się obok Sasanka nie wyczuła nawet jak łagodna moc dotyka umysłu Szelestu.
Będę miał na nią oko, ale przy jej energii warto żeby miała i cała Woda. – Zaśmiał się do niego w półszepcie, jak gdyby przy mentalnym przekazie było to do czegoś potrzebne. Być może po prostu przedrzeźniał Przesilenie, którego umysł zostawił jednak nietknięty. W każdym razie sam łowca wiedział, że został wysłuchany.

Yeccaqui był w swojej modlitwie bardziej konkretny i chociaż musiał długo sobie na nią poczekać, w końcu Thahar pozwolił sobie na podzielenie się z nim paroma słowami:
Widziałem jak polujesz, młody smoku, ale to nie do mnie powinieneś przychodzić po nowe techniki – wielu doświadczonych łowców nie może się doczekać momentu, kiedy nadarzy im się okazja nauczyć czegoś drugiego smoka. Mógłbyś porozmawiać z nimi sam na sam, ale może jeszcze lepszym wyjściem byłoby spotkanie w parę osób na raz? Albo lepiej – wybierzcie się na wspólne polowanie, żeby porównać nie tylko swą wiedzę, jak i praktyczne sposoby jej wykorzystywania!
Thahar zamilkł, zostawiając smoka z jego własną refleksją. Niekomentowanie tamtego koszmarnego uśmiechu z pewnością wymagało od niego wielkiego wysiłku.

Mimo utrudnień, które napotykał, Axarus zawsze znajdował w sobie dość zaangażowania na pełną szczerości refleksję przed boskim piedestałem. Jego sytuacja zdawała się jednocześnie tragiczna i napełniona komizmem, zwłaszcza gdy wędrował w towarzystwie maddarowego nosa, a w jego postawie było tyle karykaturalnej pasji. Najwyraźniej bóg uznał w tym wartość, może z sympatii, a może żalu do jego osoby, choć jak wiadomo, nie tyle zmarnowanych żyć przyszło mu już zaobserwować. Dopóki jednak smok przychodził do niego o radę, a był dość cierpliwy aby doczekać do jej manifestacji, oznaczało że w jakiś sposób na nią zasłużył.
Nie nastąpiło to tego samego dnia, bo i księżyce później, gdy Axarus postanowił zachwycić swoim śpiewnym popisem zarówno swoich smoczych towarzyszy, jak nasłuchującego z niewidzialności boga.
Pozbawiony rangi gad poczuł jak powietrze wokół niego gęstnieje, lecz atmosfera staje się bardziej przyjazna, swojska wręcz, przygotowując go na usłyszenie boskiego głosu, wprost we własnym umyśle.
Jesteś całkiem niezły w znajdowaniu sobie tej ścieżki samodzielnie – podsumował zaczepnie jego magiczną melodię. – To poruszająca piosenka, ale pamiętaj, żeby nie przypisywać mi całych zasług. Drobna pomoc tu i tam to jedno, ale zaufaj swoim łapom.
Nie było powodu by potępiać Axarusa za jego serenadę, ale choć przyjęta została z serdecznością, żaden słup błogosławieństwa nie spłynął mu na głowę... Chociaż kawał sarniego mięsa, o którym wcześniej śpiewał, być może go zadowoli.

Axarus:
+ 2/4 mięsa (sarna)

Świadomy Fakt:
+ 4/4 mięsa (łoś)

Licznik słów: 683
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lekkość Wiatru
Dawna postać
Aderyn
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 705
Rejestracja: 02 lis 2019, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 180
Rasa: północno-górski
Partner: Światokrążca

Post autor: Lekkość Wiatru »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 3
U: B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,Kż,Śl,MA,MO: 1| MP: 2| MO,Lecz: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Pamięć przodka; Błyskotliwy; Utalentowany; Wybraniec bogów;
Witaj, Thaharze – Aderyn zwróciła się do pustego wnętrza świątyni, ale spodziewała się, że zostanie wysłuchana. – Wspomnienie liczy na to, że zagwarantuję stadu twoją opiekę, ale nie wiem, jak mam się za to zabrać. Czy wystarczy poprosić cię wprost czy wolisz bardziej uroczyste modlitwy? – Myślała, że jako "starsza" będzie głównie odpoczywać, a tu nic z tego, została kapłanką. To, czy jej nowa praca okaże się łatwa, będzie zależeć głównie od podejścia sił wyższych. Thahar póki co wydawał się przyjaźnie nastawiony, ale z drugiej strony... khem, Aderyn nie modliła się do niego od bardzo dawna. Miał prawo się na nią obrazić.

// błogosławieństwo łowczych + 2x dary ziół (jemioła, czosnek, grzybień, ślaz lub babka)

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

okaz zdrowia / brak chorób, brak +ST po 100 ks.
pamięć przodka / 2 ST do walki z drapieżnikami
błyskotliwy / 1 ST do drugiego etapu leczenia
wybraniec bogów / +1 sukces do dowolnej akcji raz na tydzień
kryształ zielarza / +1 sztuka do wszystkich zebranych ziół

___________________

Ceredig, leszy
S,W,Z,M:1 / P:3 / A:2
B,MA,MO,Skr: 1

___________________

Przypominajki:
wybraniec użyty 11.02
kr. doświadczonego – wieczny
kr. szamana do użycia 05.03
głód postaci do 16.07

 – – [color=#b1b0be[/size">[color=#8b8a9c
– [color=#b1b0be[/size]
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2292
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
//Inny czas

Przybył ponownie do Świątyni, w celu pochwalenia się swoimi zdobyczami przed Thaharem! Stworzył taką lewitującą tratwę z maddary, na której znalazły się cztery łosie – największa zdobycz Axarusa. Nie przybył do komnaty jednak sam, tak nie licząc tamtych rogatych stworzeń, bo była jeszcze Teigan! Pomogła mu bardzo w tamtym polowaniu, nawet sama upolowała jednego z łosi! Oboje szli bardzo dumnie, jak prawdziwi łowcy. Axarus dopracowywał we łbie opowieść, z którą to zaraz miał się podzielić z bogiem łowów, ostatnio bardzo mu się spodobała piosenka, ale właśnie tego będzie się Thahar spodziewał, to lepiej go czymś nowym zaskoczyć.
~ Cześć Thaharze, to ja... Axarus! Jest ze mną Teigan, razem polujemy i w ogóle! Pamiętasz mnie? Ostatnio śpiewałem piosenkę, dałeś mi też taką sarnę, ale nie jadłem jej... zachowałem dla swojego stada, nie jestem przecież samolubnym smokiem. Pozwól, że opowiem ci o magicznych łosiach. – Usiadł sobie wygodnie i przysunął do siebie jedne z rogatych stworzeń, to tak dla demonstracji tylko, żeby opowieść była żywsza i bardziej dynamiczna, do tego autentyczna. Teigan usadowiła się zaraz obok swojego kompana, machając ogonem w podekscytowaniu.
~ No więc kiedyś znalazłem ślady kilku łosi, prawie je upolowałem! Mówiłem Ci o tym, no nie? No i później mnie prześladowały strasznie, śniły mi się i już się pogubiłem, czy w ogóle były prawdziwe, czy nie! No i uganiałem się za nimi przez wiele księżyców, próbowałem je znaleźć, ale nic... aż do ostatniego polowania. Ja sobie tak idę, patrzę, a tam ślady CZTERECH ŁOSI! No to mówię Teigan, zostań tam na miejscu, a ja jeszcze poszukam błyskotek! Chwilę chodziłem, szukałem, ostatecznie znalazłem... KOLEJNE ślady czterech łosi, ale inne od poprzednich tego byłem pewien! No i ja tropiłem, a do tamtych poprzednich łosi zawołaliśmy Niepełnego! Na pewno znasz Świadomy Fakt, no nie? Każdy go zna! Nie wiem, jak to się tam potoczyło, ale ja moje łosie wytropiłem, no i stanęły przede mną – we własnej osobie. Wtedy sobie pomyślałem, co by zrobili moi patronowie – Thahar i Uessas? Wiedziałem, że na pewno nie dalibyście za wygraną, dlatego przywołałem swojego przyjaciela – Nos Szyszki i razem pokonaliśmy je wszystkie! Zrobiłem SZA-BZIUM, SZA-ATAK! Teigan przybyła w porę i upolowała ostatniego, tak było, nie zmyślam, dlatego je przyniosłem! I tak oto Axarus odnalazł magiczne łosie i położył kres ich tyranii, a wszyscy żyli długo i szczęśliwie, no oprócz łosi, bo one to w ogóle nie żyją! – Uśmiechnął się, po czym po prostu już sobie patrzył tylko na posąg boga łowów. Miał nadzieję, że spodobała mu się opowieść. W myślach dziękował Thaharowi za błogosławieństwo i opiekę nad nim, za to, że nie zwątpił w niego i nie wyśmiał go! Prosił go w głowie o to, by bóg dalej przyglądał mu się podczas łowów, żeby nadal obdarowywał go "drobną pomocą tu i tam", tak jak to sam Thahar kiedyś powiedział!

Licznik słów: 468
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Rogłowid – Widłoróg✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej