OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Pysk Pyzy ułożył się w duże "o". Spojrzał dużymi oczyma na smoczycę, nie dowierzając. Zastanawiał się krótką chwilkę, próbując to sobie w ogóle zwizualizować. Jak w ogóle wyglądały te dwunogi? Tak czy inaczej nie potrafił sobie wyobrazić, żeby ktokolwiek rozumny był w stanie przeżyć bez takiego ułatwienia jak magia.~ Niemożliwe! Mogłaś nie poczuć maddary, może dobrze ją ukrył ~ odszepnął konspiracyjnie. Co prawda nie wiedział, jak można by ukryć drganie wokół siebie, ale być może komuś się udało. Powinien zapytać Rapsoda, on bardzo dobrze się na tym znał!
~ DOBRA ~ odpowiedział od razu, wyciągając łapę z listkami, aby od razu jej oddać. Kamień? Jak najbardziej, z miłą chęcią! Jego oblicze rozjaśnił szeroki, dumny z siebie uśmiech. Jak tylko wróci do domu to od razu pochwali się mężom. I Mirri także! Normalnie nie uwierzą, jak im opowie! No... może pominie to, że sprzedał innemu stadu zioła, żeby Basior mógł spać spokojne, ale i tak!
~ Miło się z panią robi interesy! ~ dodał, podając jej buta (nadal z paroma jego łuskami w środku!) i oczekując na zapłatę. W międzyczasie obejrzał się jeszcze raz na swoje przedmioty. Jego wzrok padł na skrzynkę, w której nadal trzymał koral. Hm. A gdyby tak...
~ Wiesz, mam tutaj taką drobną limitowaną okazję ~ powiedział tajemniczo, kładąc łapę na zamkniętej skrzynce. Zasłonił ją całym ciałem, niby udając, że coś tam wkłada. W rzeczywistości jednak nadal tam był wyłącznie koral. Obrócił się do niej z powrotem, pokazując z powrotem zamkniętą skrzynię. Przysunął ją bliżej, opierając na górze ramiona. ~ Ostatnio wymieniłem się z innym smokiem za taką za pięć kamieni, ale dla ciebie mógłbym za trzy, bo jesteś naprawdę dobrą smoczycą ~ powiedział delikatnie, posyłając jej uśmieszek. Zapukał w drewno. ~ Za trzy kamienie dostaniesz Skrzynkę Szczęścia, bo zależnie od twojego szczęścia możesz tam znaleźć zarówno dziesięć kamieni, jak i jeden. Ale, uwaga ~ dodał, unosząc palec. ~ jeden jest gwarantowany! Przystajesz czy wymiękasz?