Coś często kompani ze stada Ziemi pojawiali się w ostatnim okresie przed obliczem kwarców. Ponieważ jednak wszyscy przynosili należną zapłatę, duszki nie zamierzały ich w żaden sposób dyskryminować: ot, zgarnęły zaoferowane przez Grota kamienie szlachetne i za pomocą sobie tylko znanej metody rozpoczęły proces przelewania smoczej wiedzy w niesioną za pomocą oślepiającego światła wizję.
Grot nie miał nawet czasu wydusić z siebie słowa więcej, gdy jego umysł przeniósł się na otwartą przestrzeń, gdzieś poza ciałem i poza warsztatem, zamiast tego w miejsce, gdzie mógł w spokoju szkolić swoje zdolności postrzegania aż do skutku.
A później wszystko wróciło do normy: pokryty śniegiem plac świątynny i niczym niezachwiane kwarce wystające ponad poziom białego puchu. Szalej Jadowity
– szmaragd, 2x granat, 3x agat;
Wylądowała przed kwarcami po raz kolejny.
Wkrótce miała rozpocząć swoje pierwsze wyprawy po zioła, a doszlifowana percepcja przecież nie zaszkodzi... tak przynajmniej sądziła. Na długiej liście rzeczy do zrobienia był to jeden z wielu punktów do odfajkowania, wciąż droga przed nią długa i kręta, ale od tej pory nie zamierzała się już spieszyć.
Z pomocą Souby i Tatakae przyniosła dary, które złożyła pod odpowiednim kwarcem. Nie była do końca pewna czy... czy taka właśnie zapłata wystarczy, ale w zanadrzu miała coś jeszcze, w razie gdyby Półbożek zaklęty w kamieniu kręcił nosem.
Czekała.
/4/4 owoców, 8/4 mięsa, 7x dziurawiec, 3x imbir, nefryt, szafir za Percepcję II.
Ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne). Szczęściarz – 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie: x
Smoczyca i kompani jej ojca złożyli odpowiednią ofiarę przed odpowiednim kwarcem. Kwitnąca nie musiała czekać zbyt długo, aż owoce, mięso, kamienie oraz zioła zostaną jej zabrane na rzecz rozjaśnienia kwarcu magią, za sprawą której do oczu Księżycowej przyniesiona została wizja.
Percepcja obejmowała tak wiele aspektów, a specjaliści w tej dziedzinie nie potrzebowali dużo czasu, by dostrzec te istotne szczegóły już na pierwszy rzut ślepia… Kwitnącej wciąż daleko było do tego poziomu, lecz im dłużej pozostawała pod wpływem magii kwarców, tym więcej rzeczy udawało jej się zauważyć. Paradoksalnie, w swojej wizji wciąż była w warsztacie… tyle tylko, że smoczy głos z minionych pokoleń udzielał jej wskazówek, na co powinna patrzeć: na ślady po ptasich łapach, odbite w śniegu, choć w dużej mierze już zasypane, na miejsce, gdzie ktoś przed nią złożył i tutaj ofiarę…
Kwitnąca z całą pewnością mogła wyciągnąć z lekcji bardzo dużo, a jej bystry wzrok sprawiał wrażenie, jakby się jeszcze wyostrzył… pytanie tylko, czy rzeczywiście tak było? Kwitnąca Łuska + Percepcja II;
– 4/4 owoców, 8/4 mięsa;
– 7x dziurawiec, 3x imbir;
– nefryt, szafir.
Tacie popsuł się wzrok od czytania borsuczych pergaminów bo wzroku, dlatego Axarus musiał ze swoim ojcem udać się do okulisty duszkowego, trzeba było coś z tym zrobić! Łowca nosił tatka na swoim grzbiecie, oboje wędrowali i wędrowali, aż dotarli do kwarcu Percepcji i Aparycji, Mackonur miał już przygotowane wszystkie tabliczki. "Mojemu Tacie popsuł się wzrok od czytania, możecie coś z tym zrobić?" – Zapytał, kładąc przed siebie cały woreczek kamieni szlachetnych. "Na pewno potraficie, bardzo prosimy!" – Dodał po chwili i oczekiwał na efekt.
//2x cytryn, onyks, 2x topaz, szmaragd za Percepcję III dla Taty
❖Okaz Zdrowia❖ Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu. ❖Empatia❖ -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi ❖Przyjaciel Natury❖ Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. ❖Opiekun❖ Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. ❖Znawca Terenów❖ Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
Gerna znała doskonale kwarce, chociaż świątynia nadal pozostawała lekką zagadką dla młodej adeptki. Wróć, uzdrowicielki. Wciąż nie przyzwyczaiła się do świadomości, że była już dorosła. Czarnołuska złożyła skrzydła i podeszła do jednego z kwarców. Na szyi miała zawieszoną torbę, z której wyjęła swoje skarby. Rozdawała się z nimi niechętnie i wynikało to głównie z potrzeby, niż z jej widzimisię. Nie lubiła jednak tracić nazbieranych skarbów, nawet jeśli wcale nie były prawdziwie jej.
Położyła przed kwarcem percepcji jadeit, bursztyn, 2 szafir, tygrysie oko, 4/4 owoców i poprosiła w myślach o zwiększenie własnych możliwości. Potrzebowała percepcji na wyprawy, jeśli miała być skuteczna.
Jadeit, bursztyn, 2 szafir, tygrysie oko, 4/4 owoców na Percepcję II
☼ PECHOWIEC:Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji ☼ SZCZĘŚCIARZ:1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. NU: [22.9] ☼ ZIELARZ:+2 sztuki do zbieranych ziół ☼ WYBRANIEC BOGÓW:raz na walkę/wyprawę/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Przy A/MA, kara +2 ST. NU: [X.X] ☼ ZNAWCA TERENÓW: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę ☼ KALECTWA: niezdolność lotu (brak jednego skrzydła)
Kwarc, rzecz jasna, zamierzał odpowiedzieć we właściwy sobie sposób, tuż po tym, jak duszki zabrały zapłatę i przekształciły ją w energię, za pomocą której magia mogła przekazać wspomnienia dawnych smoków uzdrowicielce. Na dobrą sprawę, nic nie uległo zmianie... poza faktem, że chwilę po zniknięciu ofiary, wizją tak Gerny, jak i Taty zawładnęła moc kwarców. Głos Poszeptu Nocy tłumaczył jej na co zwracać uwagę i w jaki sposób odnajdywać wskazówki w otaczającym ją świecie. Później przyszła część praktyczna, choć w rzeczywistości uzdrowicielka nie przesunęła się z warsztatu ani na krok. Ostatnia Kołysanka
– jadeit, bursztyn, 2 szafir, tygrysie oko, 4/4 owoców; + Percepcja II.
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka; Przyjaciel natury; Opiekun; Znawca terenów
Velka przybyła do kwarców aby nieco użyczyć ich mocy. Stanęła przed jednym, który odpowiadał za aparycję i ułożyła zapłatę tuż obok. Usiadła zgrabnie owijając ogon wokół łap i czekała na to, co zawsze wtedy nadchodziło. Posłała niepewny uśmiech do kryształu i wyczekiwała.
– 5x ostróżeczka, 5x jemioła, 4x diament , granat za Aparycję na II
Velka musiała swoje odczekać, lecz w końcu Kwarc Aparycji odpowiedział na jej wołanie. Tradycyjnie już, zapłata została zabrana, a następnie kryształ rozjaśniał, dając jej tym samym wizję, w której ćwiczyć musiała swoje umiejętności. Aparycja była dość specyficznym obszarem, który zwracał uwagę na sposób mowy czy poruszania się... ale jednak, Plagijka radziła sobie z tym wszystkim coraz lepiej i już wkrótce jej nauczyciel uznał, że może zakończyć naukę. Szczerozłota
– 5x ostróżeczka, 5x jemioła, 4x diament, granat; Aparycja 2
Kiedy po raz pierwszy usłyszał o kamieniach wzmacniających smocze umiejętności, nie do końca wiedział, co o tym sądzić. Wydawało mu się to tak nadnaturalne, że graniczyło z niemożliwym, jednakże po głębszym zastanowieniu się uznał takie prawdopodobieństwo, wszak jego maddara potrafiła zdziałać takie same cuda. Wzmacniał nią swoje mięśnie swoich skrzydeł, by wykonywać bardziej karkołomne manewry pośród niebios, niekiedy ingerował w szczękę, aby jednym zaciśnięciem żelaznego mechanizmu smoczego pyska móc gruchotać kości. Efekty te były jednakże chwilowe. Trwały tak długo, jak utrzymywało się jego skupienie, jednakże nic nie stało na przeszkodzie, aby ktoś, lub w tym wypadku coś, władało mocą do permanentnego wpłynięcia na smocze zdolności.
Łącznie wykonał dwa kursy. Nie chcąc pozostawiać jaja bez opieki, zaniechał wykorzystywania Vanaspati, ryzykując jednakże wiele, ponieważ po powrocie z drugą porcją darów mogło się okazać, że pierwszą turę ktoś rozgrabił. Na całe szczęście tak się nie stało.
Odnalazł odpowiedni kryształ i złożył wszystko u jego stóp, po czym cofnął się i przez rozjarzone nozdrza wypuścił z basowym pomrukiem czarny dym, przez którego kłęby przeplotło się kilka drobinek żaru. Nie wiedział rzecz jasna, co dalej...
Być może należało wypowiedzieć jakąś magiczną formułę, aktywującą czar, jednakże tego mu nie przekazano, toteż wzroczył po kwarcu od góry do dołu, licząc na to, że nie będzie musiał wykonywać trzeciej podróży w tę i na zad.
Malutka Aris przybyła do kwarców z pakunkiem kamyczków i jedzonka, aby nieco rozwinąć sobie percepcję. Nie spodziewała się spotkać innego smoka z Księżyca. Uśmiechnęła się szeroko do czarnego samca i zaraz obok jego zapłaty, położyła swoją. Usiadła na zadku i czekała na reakcje kwarców.
– turkus, 3x ametyst, szmaragd, bursztyn i 4/4 alg za percepcję na III
☙ Pełny brzuszek ❧ / pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół ☙ Niestabilna ❧ dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka♥
Nieraz zdarzyło się, że smoki przychodziły tutaj kilka razy, niosąc ze sobą mięso, którego nie były w stanie unieść na raz. Czy to za sprawą duszków, czy może zwykłego szczęścia i raczej niezbyt dużego ruchu naokoło samych kwarców, ich majątek jeszcze nigdy nie zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Co do rozterek pierwszego Księżycowego. ~ Umiemy znacznie więcej. ~ rozległ się cichutki głosik, słyszalny tylko dla Zwęglonego, nie nawiązał z nim jednak dłuższej rozmowy.
Na miejsce przybyła jeszcze młoda kleryczka, kolejna zapłata została położona przed kwarcem, który zalśnił delikatnie. Obie smoczyce doświadczyły niemal identycznej nauki, pozwalającej im dostrzec znacznie więcej z ich otoczenia, zaczynając od bardzo ogólnych rzeczy jak zwyczajny odcisk ziemi, czy błysk kamienia szlachetnego, kończąc na mniejszych szczegółach. Śpiewająca pozostała w tym dziwnym transie nieco dłużej, w końcu chciała rozwinąć się na nieco wyższy poziom, od towarzyszą.
Blask w końcu zgasł, a wy zauważyliście, że po waszej zapłacie nie było śladu.
Po wizycie złożonej u kwarcu ataku, Wojownik swe kroki skierował dalej ku kwarcowi perswazji. Wlepił w niego chwilowo spojrzenie, jakby samo to miało sprawić, że jego percepcja odrobinę się poprawi. Mimo to jednak sięgnął ponownie do torby, wyjmując z niej znowuż kolejny pakunek, tym razem jeszcze większy – wonną miętę, posiekane na kawałki mięso, a także trzy przepiękne, błyszczące kamienie szlachetne. Nie obyło się bez poproszenia kwarcu o to, by wspomógł go w polepszeniu własnych zmysłów. Pozostawało czekać.
~ 10x mięta, 8/4 mięsa, turkus, akwamaryn oraz granat zaPercepcję II
Daleko iść nie musiał, gdyż kwarce znajdowały się w jednej lokalizacji, jedynie nieco rozsiane po placyku. Zapach mięty zmieszał się z resztą ziół, jakie niedawno zostały zabrane, może nawet przytłaczając swoją intensywnością. – Nawet się nie przywitają... – coś mruknęło z boku, gdy kolejna zapłata poruszyła się ku cieniowi. – Oj, już tak nie marudź. – odezwał się inny głosik, gdy zniknęły kamienie szlachetne. Chwila ciszy i kwarc zadziałał jak powinien, zaś sam wojownik odczuł delikatną zmianę. Jego słuch stał się nieco bardziej wyostrzony, nos teraz z większą łatwością wychwycił by delikatne wonie zwierzyny, czy ziół, ślepia szybciej dostrzegały więcej szczegółów. Na koniec Przejaw stał sam na przeciwko kwarcu, zapłaty nie było, a on mógł być pewien, że poszukiwania na polowaniu będą znacznie bardziej owocne.
W końcu uzbierała na wizytę przy kwarcu, dłużyło się to w nieskończoność, jakby była uwięziona w jakiejś pętli czasu, co w żadnym stopniu nie posuwało jej do przodu, ale nadeszła wiosna, a kamienie szlachetne zaczęły jej się sypać, czy raczej lać – niczym krew na arenie w Horgifell. Miała ochotę raz jeszcze posłuchać Uśmiechu Szydercy, gdyż niestety nie było innej możliwości, ale chyba nie była jeszcze gotowa na dalsze udoskonalanie swojego ataku, więc zajęła się percepcją. Szybciej uzbiera na kamienie szlachetne. Inwestycja w przyszłość.
Veir w końcu ustawiła przed sobą zapłatę i czekała na duszki, które tutaj zajmują się tym wszystkim. Skoro w tych rejonach było to tak proste, to czemu nie miałaby z tego skorzystać? No, proste w teorii, trudniejsze było zawsze zbieranie tych błyskotek.
//nefryt, onyks, szmaragd, akwamaryn, rubin, turkus, malachit za Percepcję III dla Veir
Jednemu kamienie zbierało się ciężko, nudziło to szybko polującego smoka i w końcu porzucał swoje poszukiwania. Dla innych, było to zajęcie wręcz relaksujące, bystry wzrok pomagał dojrzeć skryte w zakamarkach kamienie szlachetne, a kompani służyli swoją pomocą.
Piastunka w końcu zdołała zebrać potrzebną ilość, która teraz spoczęła przed kwarcem. Czy to samo w sobie nie było niezłym treningiem jej spostrzegawczości? Teraz jednak zaczęła się kolejna wizja, a cichy szept podpowiedział jej na co powinna zwracać uwagę podczas kolejnych poszukiwań. Czasem wręcz wytykał, co do tej pory mogło być przez nią pomijane. Tak właśnie minęło nieco czasu, a gdy już wszystko wróciło do normy, zapłaty już nie było.
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka; Przyjaciel natury; Opiekun; Znawca terenów
W końcu udało jej się uciułać nieco grosza i mogła przyjść poprawić nieco swoje postrzeganie. Percepcja była dla jej fachu bardzo istotna, ile to śladów zwierzyny mogła przegapić? Weszła do groty i podeszła do jednego z kryształów. – Dzień dobry kwarcu, jak tam zdrowie? Przychodzę do Ciebie z zapłatą – oznajmiła i połozyła mieszek z kamieniami szlachetnymi. Ciekawiło ją, jak to jest być takim kamieniem? Pewnie dosyć smutno, przychodzą do Ciebie smoki tylko, jeśli czegoś potrzebują. Czy z nią było podobnie? Albo z Uzdrowicielami? Być może. W trakcie rozmyślań, siedziała i czekała na działanie kamienia.
/ akwamaryn, malachit, ametyst, rodonit, erytryn, cytryn, jaspis – za percepcję III /