Drewniana Figura Aterala

nad Zwierciadłem Gwiazd

Zaraz po wejściu do Świątyni, skręcając w prawo i przeciskając się przez korytarz szerokości jednego dorosłego smoka, trafiało się do najmniejszej i jednocześnie najzimniejszej jaskini, w której od czasu do czasu można było spotkać nie boski posag, a samego boga. Kiedyś był to Ateral... A teraz?
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Sennah nie odpowiedziała na jego wezwanie, ale jej prorok powinien wystarczyć – a przynajmniej tak wydawało mu się, póki nie zabrał głosu.
Nie jego bogów?!” – podniósł głos, niemal wypluwając słowa, które chwilę temu padły z ust wojownika. Z wiekiem nie nabrał wcale ogłady – zagotował się zaraz, wykrzywiając brzydko pysk, niedowierzając jeszcze sam temu, co usłyszał. – Dobrze, że tylko trzech bogów cię słyszało. Co z ciebie za prorok, by zaprzeczać ich słowom? – wysyczał.
Jeżeli Strażnik Gwiazd kręcił się wtedy w świątyni, wiedział, że Rucze mówiąca ojczystym językiem i zwracająca się do Thahara pod mianem innym, niż patron łowów, zdobyła sobie jego uznanie. Jeżeli nie, może nie wiedział, co Fen miał na myśli, ale ten nie przestał mówić.
Jeżeli jego pochodzenie jest tak ważne, to chociaż powód śmierci stawia go wyżej – bo został zamordowany przez ludzi dla skór, rogów i krwi, a nie zginął w przypadkowym treningu czy walce – syknął znów.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4233
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Oburzenie Przesilenia było do przewidzenia, a że od spotkania z Viliarem Strażnik kisił w sobie nieograniczone pokłady rozgoryczenia i zawiści, emocje drugiego smoka mógłby równie dobrze zestawić z nic nie znaczącym szeptem. Nachodził się biedak, namęczył i co? Musiał teraz użerać się z prorokiem który rządał od niego wyjaśnień!
Strażnik zmrużył ślepia, koncentrując chłodne spojrzenie na rozgniewanych oczkach wodnego lidera –
Smoki stale giną, a jednak bogowie nie sięgają każdego zakątka świata aby o nie zadbać. To co jest tutaj – jest wasze, a nie takich jak on, nie w praktyce – doprecyzował, skoro Wodny lider nie był zdolny tego pojąć –Gdyby bogom naprawdę zależało, żeby wyrwać tego smoka z objęć śmierci, sami porwaliby go z waszych łap i tchnęli ducha z powrotem, a jednak stoicie przed ołtarzem i prosicie o interwencję– Na chwilę opuścił wzrok, przejeżdżając nim po czerwonej sylwetce. Nie czuł żalu na jego widok. Najmniejszego –Nie. Przyczyna śmierci nie stawia go wyżej, ale być może jesteś w stanie wysilić się na tyle, żeby podać dobry powód aby go wskrzesić lub chociaż przytoczyć więcej okoliczności. Sennah cię słucha, zapewniam– Równie dobrym powodem byłby oczywiście boski kaprys, na który zgorzkniały prorok na szczęście nie miał wpływu.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »

– Nie martwcie się o niego, zaznał spokoju – rozległo się nagle, gdy Strażnik skończył swoją wypowiedź. Lato pojawiła się znikąd i trzeba przyznać że rozgoryczenie oraz złość, która skiełkowała od zachowania Viliara była teraz ich wspólnym problemem. Sennah była zmęczona, jednak nie mogła ignorować wezwania smoków, szczególnie że nie był jakiśtam problem.
Stawką było tutaj życie a Boginka dostrzegała dobre serce, jakim kierowały się smoki Wody. Jednak cóż ona mogła zrobić w takiej sytuacji?
– Bogowie słuchają umarłych. I choć wasze intencje są bardzo szlachetne, co zmarły docenia, niepotrzebny jest mu zwrot życia – mówiła łagodnie, nie chcąc wyjść na sakrastyczno-narcystycznego Bożka, który rości sobie prawa do zarządzania kto ma przeżyć, a kto nie. Słuchała jedynie, co każda z dusz szepcze jej na ucho jeżeli była taka potrzeba.
– Ale Iskra.. – tu przerwała, mrużąc ślepia na widok "wyrośniętego, rudego pisklęcia" okupującego grzbiet Wysłanniczki. Uśmiechnęła się krzywo, jednym ślepiem łypiąc na Strażnika. Ale nie wydała Wodnych przed nim, uznając to za niepotrzebne. Wyglądało na to że mieli do niego dużo zaufania, pokazując mu swoje święte miejsce.
– Skoro już zaczęliście te podróż, należy ją skończyć. Dam wam coś, co będzie pomocne w tej kwestii.. – Lato skupiła się, wyciągając łapę przed siebie. Złota Twarz poświeciła mocno a powietrze na jedno uderzenie serca stało się strasznie ciężkie. Boginka mruknęła w zamyśleniu a potem potrząsnęła łapskiem a smoki mogły zobaczyć iż w jej łapie pojawił się kryształ. Czerwony z ubytkami uzupełnionymi złotem.
– Tu znajdują się jego wspomnienia. Nie wiem które będą wam przydatne, jednak jeżeli zabierzecie go w miejsce jego śmierci, tam będziecie mogli je zobaczyć.. – jej łapa skierowała się w stronę Przesilenia, zachęcając by wziął on kryształ.

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mistrz Gry.
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1579
Rejestracja: 08 sty 2014, 17:14

Post autor: Mistrz Gry. »

Lekkość Wiatru zyskuje 4 Punkty Leczenia (wszystkie udane, Wybebeszone Jelita i Sosnowy Pocisk są zdrowe)
-4x muchomor, -2x nawłoć, -5x lulek, -4x jemioła, 2x dziurawiec
Obrazek Elliot całą podróż przesiedział w ciszy. Czuł się w dalszym ciągu skołowany, ale przynajmniej magiczna rana brzucha już go nie drażniła. Na widok świątyni otworzył szeroko ślepia. Nie była może tak okazała jak te, które budował jego gatunek, jednak jak na smoki – coś, co wielu uważa za zwykłe zwierzęta – na pewno godna podziwu. Mocniej ścisnął miękkie futro łowczyni, znacznie wygodniej się siedziało na niej, niż na łuskowatym Fenie.
Później zauważył jakiegoś smoka. Miał obrożę! Och! Coś rozmawiali ze sobą, jednak mężczyzna tego nie zrozumiał. Jakieś warknięcia, gardłowe pomruki, nic zrozumiałego. Aczkolwiek postawa brązowego sugerowała, że nie był zadowolony. Człowiek był zdumiony. W jego stronach tylko pupilki lub niewolnicy nosili obroże. Czy ten tutaj był takim smoczym niewolnikiem? Nie, na pewno nie. Prezentował się zupełnie inaczej, jakby... przywódca? Ale Fen nim był, więc jak to miałoby działać? Wielka szkoda, że nie mógł o to zapytać... już nie.
Jego wewnętrzne rozterki przerwało pojawienie się kogoś jeszcze. Ojej, jaka urocza! Czy to smoczątko?! Pierwszy raz widział je tak blisko! W zupełnym odruchu wyciągnął dłoń (łapę) w kierunku boginki Sennah, niestety był zbyt ciekawski z natury.

Licznik słów: 209
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wybebeszone Jelita
Dawna postać
Cogito ergo sum.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 393
Rejestracja: 03 lis 2019, 2:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 0
Rasa: olbrzymia wywerna
Partner: Liana, Takh

Post autor: Wybebeszone Jelita »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,L,Skr,Prs,MP,MA,MO,Kż: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry słuch, Parzystołuski, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Chuchnęła ciepłym powietrzem na Aderyn i otarła się lekko o jej bok w podzięce. Zjeżyła się jednak słysząc podniesiony głos Fena i skierowała swój wielki pysk w stronę obcego brązowego smoka, na którego wcześniej nie zwracała uwagi. Niebezpieczny. Szczerząc złowrogo zęby i powarkując podeszła bliżej proroka, z nisko opuszczoną szyją, wystajacymi łopatkami i niespokojnie drgajacym ogonem, ruszała się jak drapieżnik na polowaniu. Stanęła tuż przed Fenem, cały czas mając odsłonięte kły, a z gardzieli wydobywał się niski warkot skierowany do drzewnego. Nie zdawała się zwracać uwagi na boginię.

Licznik słów: 88
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
╭━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━╮I. Ostry Słuch
II. Parzystołuski
III. Czempion
IV. Poświęcenie
IV. Regeneracja
Błysk Przyszłości: 10.02.21
Kalectwa (4x kryt i 2x śmiertelna w gardło, 1x śmiertelna w brzuch):
+ 6 ST do wytrzymałości, + 2 ST do akcji fizycznych, +4 ST do magii,
niezdolność mówienia i ziania


Obrazek Obrazek
Hijo de la Luna.
Wysłanniczka Nieba
Dawna postać
kucharz pułku
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 226
Rejestracja: 02 lis 2019, 19:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 96
Rasa: Skrajny
Opiekun: sama sobie sterem
Mistrz: żeglarzem, okrętem
Partner: wszystkie żony moje

Post autor: Wysłanniczka Nieba »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,M,A,O,MP,MA,MO,Kż:1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Bogaty z rodu; Szczęściarz; Poszukiwacz; Wybraniec bogów;
Liana skrzywiła się. Nie ich bogowie? A jakie mieli inne wyjście? Skoro nie znali "bogów tego smoka", to jak niby mieli się do nich pomodlić? I z resztą, czy możliwość pozyskania jeszcze jednego wiernego nie była czymś dobrym? Nie podobało się jej rozumowanie Proroka.
Stała jednak cicho, nie wcinając się nikomu w słowa. Dopiero kiedy pojawiła się boginii mruknęła:
Pani Lata.
Pochyliła łeb, nie mogąc przywitać Sennah zwyczajowym wzorem z powodu pasażera na grzbiecie. Nie umknęło jej bystre spojrzenie różowołuskiej i widać było, że Łowczyni się zawahała. Czy powinna zdjąć kamuflaż?
Eliot niejako rozwiązał to za nią. Poczuła jego ruch, kątem ślepi zobaczyła wyciągającą się łapę i cofnęła się szybko – by nie mógł dotknąć bogini. To się przecież nie godzi!
Właściwie, mamy jeszcze jedną prośbę. Pytanie. – Poprawiła się szybko. – Nasz... e, Eliot – wskazała pyskiem na swój grzbiet – Nie zna naszej mowy, a być może wie, dokąd udała się czarodziejka, która zabiła tego smoka i naszą Uzdrowicielkę. To dla nas bardzo ważne, by ją odnaleźć – uciekła wraz z boską Iskrą. Czy jest jakiś sposób na ułatwienie Eliotowi nauki tutejszego narzecza? – zapytała, pokornie chyląc łeb przed Sennah.

Licznik słów: 195
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A jeśli będzie trzeba
nauczę się dokładnie
czytać mapę z nieba
i umieć milczeć zgrabnie

→ szczęściarz – odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/
→ poszukiwacz – +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.
→ wybranka bogów – +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Karta Kompana
Tecuani, żywiołak wody, niebieski tygrys (art Honi)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, PŁ, Skr, MA, MO: 1


Liana od Przebłysku Wspomnień
Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 145
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »

Boginka widziała iż Wodni chyba są gotowi i zdeterminowani do dalszej pogoni za iskrą. Chociaż.. Kiedy Wysłanniczka zadała jej pytanie i wypowiedziała imię, które nie brzmiało zbyt smoczo.. Lato jedynie znów łypnęła ślepiem na Strażnika. Hejże, to zawsze może być jakieś pisklę zza bariery prawda? Ciekawe czy zauważył tę łapę..
– Cóż to za problem, byście nauczyli go sami smoczej mowy? Wcześniej pomagała mu iskra, jednak brzmienie powinno być mu znane. Teraz tylko przytoczyć mu znaczenie i nigdy już nie utraci tej umiejętności – mrugnęła ślepiem i uśmiechnęła się lekko.. By zaraz podejść bliżej łowczyni i dać Elliotowi ewentualną możliwość dotknięcia, skoro tak bardzo chciał!

Licznik słów: 105
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Prychnął.
W takim razie to ich błąd – bo ich moc jest wystarczająca, by zadbanie o resztę świata niż taki jego kawałek było jak pstryknięcie palcem – powiedział. Dalszą część komentarzy przerwała mu Sennah; boginka pojawiła się nagle, a on się wyprostował, nie chcąc dalej z Prorokiem dyskutować.
Słowa Lata nieco go uspokoiły, chociaż czuł zawód. Nie powinien, ale fakt, że życia – z jakiegoś powodu – dzieliły się na lepsze i gorsze, gnębił go. Bo w czym jego własne było tak wyjątkowe?
Gdy wspomniała o Iskrze, speszył się na chwilę. Nie wspominali o niej – jeszcze – ale zapewne powinien przyzwyczaić się do boskości, której istoty i ciągnących się za tym przywilejów zrozumieć nie będzie w stanie.
Czy to w nich znajdziemy wszystko, czego potrzebujemy? Czy powinniśmy coś jeszcze wiedzieć? – pytał. – Co z czarodziejką, co z Iskrą?
Gdy odezwała się Liana, odwrócił łeb w jej stronę, a potem z powrotem przeniósł spojrzenie na boginkę. Jej odpowiedzią wydawał się… odrobinę zawiedziony.
Przyszliśmy tutaj, bo to zajmie księżyce. Zanim zdobędzie płynność, która pozwoli uniknąć nieporozumień, czarodziejka może zrobić z Iskrą, co zechce – powiedział.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Brat Win
Dawna postać
Jeniec Trwałej Woli
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 478
Rejestracja: 29 kwie 2020, 21:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 42
Rasa: wężowo-bagienny
Opiekun: Sztorm Stulecia
Partner: kamienna tabliczka

Post autor: Brat Win »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,A,Skr,Śl,Kż,MP,MO,MA: 1| W,O: 2| Prs: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Altruista
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Było ono na początku u Boga i powinnością bogobojnego poddańca jest powtarzać świt po świcie, jednostajnie i z pokorą, ów jedyny i niezmienny fakt, z którego zdobyć można niezbitą prawdę. Ale teraz... teraz Aedal widział poprzez obraz i w zagadce a prawda, nim stanął z nią pyskiem w pisk, wprzód ukazuje się po kawałeczku w błędach tego świata. Czuł się zatem winny odczytywaniu z mozołem swych najgłębszych myśli, gdzie jawiły się one jako niejasne i podsunięte przez wolę... bez reszty oddanym złu.
Zbliżając się do kresu światła, spiłowane szpony stuknęły o wnyki otchłani. Wyło z niej zimnem, jakoby na szczycie gór, i nieprzerwana linia samotności oplatała jego łapy, ciągnąc mimowolnie wgłąb. Gęsta ciemność pożerała leniwie każdą łuskę Oblubieńca Ładu, zaś on, przypominając do złudzenia bydło idące na rzeź, pochylał służalczo łeb przed niewidoczną łapą Sprawiedliwości.
Nie chciał nic od niego. Nie myślał o nim dużo. Usiadł, w ciemnicy, nie mówiąc nic. Nie ocieplał się, drżał z zimna, i z nozdrzy uciekały mu chmury powietrza... lecz nie raczył narzucić swojego bytu domowi Śmierci. Przecież to on, grzesznik pełen pyszności i gniewu pierwotnego, siedział w rzekomym obliczu Pana Najświetniejszych Cnót. Nie musiało go tu być, żeby Aedal wierzył dogłębnie w jego obecność, dar subtelności w szantach cieni niewzruszonych istotą szepczącego wężowego od połowy dnia.
Wyglądało na to, że zastygł w miejscu.
Widok to wstydliwy; powiernik sumienia bez daru ni gałązki w łapach, oplatał palce i uniesiwszy je do pyska, chował w nich lico. Oko, błądzące podług rytmu niemożliwych do ujrzenia rys na ścianach świętej groty, padło na ziemię nieokalaną żadnym darem. Siedział dalej, niewidoczny dla świata, niewidoczny dla siebie, żałobnie położywszy czoło o zimny głaz podłogi. Włosie kaskadą kryło wiecznie otwarte, jak gdyby w panice, oczy, choć spokój w nich się krył. Oddech, mimo raptowności i pędu, wolny był od żałości.
Tylko kilka modlitw udałoby się gołym uchem wyłapać z szeptu niskiego jak pieśń dalekiego dzwonu rdzawego:
Schroniony ciałem, ochraniany duszą, Ateralu, posłysz mnie. Unoszę sprawiedliwość nad życie własne, gdyż cudem ona wiekuistym z twych łap ujrzana. Pnę się do błogosławionej formy ducha, co bezstronnością chwali twe imię. Wiarę pokładam w duchu twoim, bom w ciele nie znalazł nic, ino zdradę. Nie ma w ciele siły, ino słabość. Nie ma w ciele trwałości, ino rozkład. Nie ma w ciele pewności innej niż śmierć. A nawet w śmierci zaszczyt ujrzę, gdyż czyny poświęcam Kammanorowi, życie zaś – tobie. Więc będę śpiewał i dążył do kresu, ożywię ogień, jeśli jest w iskierce, a zrobiwszy to, w zepsuciu znajdę ukojenie.
Nie wiadomo jak długo krył się w odmętach lodowatości domu Pana. Mówiłby dalej, gdyby nie spragnienie, gdyby nie zimno, które w jednym tchnięciu kaszlem przerwało mu mówienie. Niespokojnie wodził wzrokiem dookoła, dusząc się własnym płucem, zaś czoło nadal wbijał w kamienne, czarne podłoże świątyni. Rozlegały się ciche oddechy.
Schroniony ciałem, ochraniany duszą, Ateralu, posłysz mnie. Wyższość spisz we mnie na straty, serce ze mnie wyrwij. Puść mi krew niezdatną do życia, bo gdy ty rozsądzasz żywot smoczy, ja stać u straży godnych będę nawet u gwiazd migoczących. Wykreśl mnie ze mnie, Ateralu, myśli zamień z kodeksami, a księżyce me oddaj wartościowszym. Niech mnie nie słuchają, bym w ciszy się oddawał. Niech nie wymagają, bym wymagał sam od siebie. Niech mnie nie zabijają, bym cios ostateczny zadał swej piersi. Wtedy ty mnie osądź, rozczłonkuj mnie i wystrasz, spoczynku mi nie dawaj. Wyślij mnie dalej w świat, żebym dla Wolnych żył i umierał w cyklu nieskończonym. Wyślij mnie tam, gdzie posłańca potrzebujesz; gdzie szpon ma karę wymierzyć, gdzie słowo uzgodnić łby skłócone, gdzie wstawiennictwa pragniesz. Naślij na mnie duchy przodków, jeśli taka ich wola, karz mnie za obietnice, jakim nie sprostam i póki mnie nie zabierzesz przed swe łapy, spamiętuj każde kłamstwo, które ucieknie z mych ust. Jak długo widzę jutrzejsze dni, tak długo na nie będę pracować.
Spowiedzi trwały w nieskończoność. Niewyraźne dźwięki, kierowane tylko ku Bóstwu Śmierci, urywały się wpół oddechu.
Aedal uniósł łeb.
Ile minęło? Dzień? Dwa? Może tylko popołudnie? Jak bardzo chciał żyć, nie jako smok, a jako istota dla całości? Jak bardzo przelewał chęci w słowa? Czy wydawało mu się to śmieszne? Czy może żałosne? Czy naprawdę chciał się wyzbyć siebie dla nieokreślonego dobra... a może zabić się dla samego siebie? Zabić... przemienić. Odrodzić. Duszek. Riromi, Dadu. Aedal. Katorga? Nie. Młodość? Może. Cel? Czym jest cel bez kamienia przy duszy, czym jest podróż bez błogosławieństwa?
Niczym kleszczami ściskał głowę dłońmi.
Ile minęło? Księżyc? Noc? Czy był normalny? Czy taka wiara jest normalna, jeśli nikt jej nie podziela? Czy może był... nawiedziony? Może nie chciał prostoty, jak reszta? A może chciał? Tak? Nie? Tak znaczy nie, nie znaczy tak, na wszystko tak, na wszystko nie, na nic może. Bezradny. Aedal, nosisz Oko Kammanora na łapie. On widzi. Nie jesteś sam. Chcesz po prostu być pełen, tak? Brakuje ci czegoś.
Czego?
Obecności?
Celu?
Masz cel. Pracuj.

Pochylił się raz jeszcze, tępo spoglądając na ziemię. Cicho jak mysz, pająk na środku pajęczyny.
Chwała tobie, Sprawiedliwemu. Chwała tobie, Śmiercionośnemu. Chwała tobie, Jedynemu.
Nie wiadomo ile jeszcze siedział.

//zt

Licznik słów: 848
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ω boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie lub misję, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego"
Ω szczęściarz (xx.xx) – odwrócenie porażki akcji lub rzutu na wytrzymałość; do użycia raz na dwa tygodnie
Ω altruista – stałe -2 ST do wszystkich akcji towarzysza na misji lub polowaniu; modlitewny dar Dadu dla innego smoka raz na miesiąc

KK — MISIO (samica hydry)
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
B, Skr: 1| A, O, Pł: 2


Kalectwa: +2ST do akcji fiz. i mag. ; +2ST do Perc. (wzrok)
Agnar
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 563
Rejestracja: 09 wrz 2020, 12:44
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: pustynny x północny
Opiekun: Pomruk Wulkanu
Mistrz: Horyzont Świata
Partner: Mirri

Post autor: Agnar »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,Pł,Skr,Śl,Prs,MA,MP,Kż: 1| A,O: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Samotny myśliwy
Zjawił się w ciemnej grocie szukając odpowiedzi. Po tym co zobaczył chciał jakoś upamiętnić młodą ofiarę złego losu. Ale nie wiedział jak. Wiedział jednak że to tu przychodzą smoki które mają coś wspólnego z śmiercią. Może tu dostanie odpowiedzi na to co powinien teraz zrobić. Kto wie może nawet znajdzie sposób by dać zagubionej duszy spokój. Jednak zanim zacznie modlitwy powinien się skontaktować jeszcze z jednym smokiem.
~Panie proroku czy może pan się ze mną spotkać w Ciemnej Grocie? byłbym wdzięczny.

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.

→Samotny myśliwy: samotnik ma niekończące się polowanie

Obrazek

obrazek by Mama/Zaćmienie Słońca
Głos i motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=RCOJqWrsl1s
Dorosły motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=KRqIkTlGIOE
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4233
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Ostatnio ciągle go coś rozpraszało, ale wezwania od smoka Ognia nie zamierzał z góry traktować negatywnie, wyłącznie ze względu na swój przygaszony nastrój. Był akurat niedaleko świątyni, więc choć młodszy był zmuszony na niego chwilę poczekać, nie było to niemożliwie nieznośne.
Wkraczając do groty przywitał się z nim skinieniem łba i przysiadł od razu na tylnych łapach.
Na przyszłość uprzejmiej byłoby od razu sprecyzować swoją potrzebę, żeby twój rozmówca miał czas mentalnie przygotować się do rozmowy – pouczył go swoim znajomym zmęczono-surowym tonem, choć nie zamierzał go w ten sposób atakować. Postanowił zresztą dodać coś więcej, dla pewności że nie zostanie opacznie zrozumiany – Czego potrzebujesz?

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Agnar
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 563
Rejestracja: 09 wrz 2020, 12:44
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: pustynny x północny
Opiekun: Pomruk Wulkanu
Mistrz: Horyzont Świata
Partner: Mirri

Post autor: Agnar »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,Pł,Skr,Śl,Prs,MA,MP,Kż: 1| A,O: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Samotny myśliwy
Od razu jak zaważył zblizającego się proroka skłonił się nisko. Głupio mu było że nie dał szansy na przygotowanie ale przynajmniej wiedział by na przyszłość zapowiadać się wcześniej.
– przepraszam ale sprawa jest dość nietypowa i nie wiedziałem do kogo się zgłosić? Chodzi o to co znalazłem nad morzem. Bo gdy szukałem kamieni objawił mi się duch pisklaka, był przestraszony bo zgubił się i nie mógł znaleźć rodziny. Serce mi się złamało jak gdy zniknął znalazłem jego ciało i zorientowałem się że był to duch. No i... Czy jest jakiś sposób by dać mu jakiś spokój? By nie bał się się już i mógł przejść dalej? I może jakoś go prawidłowo pochować bo narazie jego ciało jest ukryte w jamie za głacem. Nie chce by był zapomniany a też nie wiem jak upamiętnić go jeśli nie należał do żadnego ze stad.
Wytłumaczył całą sytuację strażnikowi mając nadzieję że jako przedstawiciel bogów będzie wiedział co sprawić by niewinna i młoda dusza zaznała spokoju.

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.

→Samotny myśliwy: samotnik ma niekończące się polowanie

Obrazek

obrazek by Mama/Zaćmienie Słońca
Głos i motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=RCOJqWrsl1s
Dorosły motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=KRqIkTlGIOE
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4233
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
//jezu jak dawno, dwa życia temu ó=Ó

Gdy tak go słuchał, zorientował się, że Agnar zadał mu pytanie bardziej związane z proroctwem, niż trzydzieści ostatnich księżyców jego życia. Rzeczywiście, nie miał okazji się na nie przygotować, choć gdy chwilę nad nim pomyślał, wydało mu się dosyć proste.
Bogowie błogosławią stada, nie samotników. Imiona takich smoków przepadają, gdyż zazwyczaj nie ma osób, które byłyby zainteresowane podtrzymaniem ich pamięci. Wolni nie mają obowiązku notować historii obcych – Nie pamiętają nawet o własnej, ale nie powinien na nich narzekać, odkąd sam powinien się tym zająć – ... zwłaszcza tych, którzy nie mieli ochoty, lub okazji związać się z ich kulturą. Jeśli jednak żal ci takich stworzeń, nikt nie wzbrania, byś zainteresował się ich losem, samodzielnie tworząc przestrzeń, która mogłaby do nich należeć – Zastanowił się przez moment. Nie zamierzał go z tym zostawiać, bo brzmiało to jak interesująca inicjatywa – Możesz stworzyć tablicę na imiona samotników i umieścić ją na cmentarzu by mogli o nią zadbać także inni, bądź opowiedzieć o swoim duchu w Gigancie. On nie odrzuca żadnych historii. Ciało natomiast nie jest już tak istotne. Wszyscy rozłożycie się w ten sam sposób, niezależnie gdzie was złożą. Możesz zatem znaleźć odpowiednie miejsce na Wspólnych i tam zapewnić duszę, że zadbasz o jej szczątki, tak samo jak pamięć – Nie zasugerował, że mógłby mu w tym pomóc, choć z tonu nie brzmiał na osobę niezainteresowaną jego problemem. Początkowo zatem zamierzał zorientować się co Agnar postąpi. Ciekawe czy rzeczywiście spotkał ducha zmarłego smoka, czy stworzenie podobne do Riromiego robiło sobie z nigo żarty.

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Agnar
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 563
Rejestracja: 09 wrz 2020, 12:44
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: pustynny x północny
Opiekun: Pomruk Wulkanu
Mistrz: Horyzont Świata
Partner: Mirri

Post autor: Agnar »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,Pł,Skr,Śl,Prs,MA,MP,Kż: 1| A,O: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Samotny myśliwy
Agnar słuchał proroka z wielka uwagą. Szanowal jego słowa i rozumiał bardzo dobrze ich przekaz. Sam prorok wydawał się też bardzo miły i chętny do pomocy. Nie wiedział czemu niektóre smoki go nie lubiły. Ciekawe jak to by było być prorokiem. Jedyna rzecz która była dla niego nieco odpychająca to nieśmiertelność. Strzażnik pewnie znał wiele smoków które teraz są martwe. Ciekawiło go czy on sam chciałby kogoś upamiętnić. No ale najpierw musi powstać owa tablica.
– Dorze stworze tablicę, chyba to będzie najlepszym monumentem dla bez stadnych. W prawdzie nie znam nikogo innego prócz tego ducha ale może inni kogoś wpiszą. Ale narazie nie mam czasu na to. Jak będę mieć chwilę to się tym zajmę.
Uśmiechnął się i ukłonił prorokowi okazując szacunek. Młodzik wyprostował się po chwili i po raz kolejny się uśmiechnął.
– Dziękuję bardzo że mi to pan powiedział. Naprawdę mi to pomogło. Pójdę już jednak bo mam trochę obowiązków do pełnienia. Jeszcze raz dziękuję i do widzenia.
Pożegnał się i zaczął zmierzać do wyjścia mając odpowiedzi na swoje pytanie. Niedługo trzeba będzie wprowadzić plan w życie ale to jak już będzie miał czas.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.

→Samotny myśliwy: samotnik ma niekończące się polowanie

Obrazek

obrazek by Mama/Zaćmienie Słońca
Głos i motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=RCOJqWrsl1s
Dorosły motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=KRqIkTlGIOE
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3640
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 213
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Późną nocą dotarli do świątyni, swoje kroki kierując ku Grocie Cudów. Posąg Aterala był oddalony nieco od reszty, z jakiegoś powodu wydało jej się to odpowiednie. Ciemne wnętrze świątyni oświetlała sobie i towarzyszom zielonkawymi świetlikami, błądzącymi u sklepienia. Niewiele wiedziała o Panu Śmierci i nie mogła być w zupełności pewna, że to właśnie jego iskrę odnaleźli. Ale należało spróbować.
Stanęła przed posągiem, który roztaczał wokół siebie chłód, miło muskający jej łuski. Pomimo kolejnej już znalezionej iskry nadal nie wiedziała jak ma prezentować je w świątyni, dlatego po prostu wyciągnęła woreczek w którym znajdował się przedmiot. Czy była to w istocie iskra, zaraz się okaże. Uniosła go lekko na wysokość klatki piersiowej i czekała.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: xx.xx

Kompan: Urbies
S:3 W:1 Z:1 M:1 P:2 A:1
Skr,Śl,B:1|A,O:2

color=#952c2c
Dziedzictwo Wojny
Dawna postać
Ragan Objawiający
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1185
Rejestracja: 28 lip 2020, 9:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: północny
Partner: Jaśniejąca Konstelacja

Post autor: Dziedzictwo Wojny »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| Śl: 2 | A,O: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Utalentowany
Podążał za Frar w milczeniu, pogrążony we własnych myślach. Jego pysk nie przypominał już kamiennej maski, a oczy przestały być bezdennymi, pozbawionymi uczuć dziurami, ale też zwykły, uprzejmy uśmiech nie znaczył jego pyska. Wydawał się dokładnie taki, jaki był – zamyślony, ale dodał do tego nieco zmęczenia. Prawdziwego czy nie, sam nie umiał w tym momencie stwierdzić. Widział jedynie, że nie był to jeszcze czas na podjecie jakichś działań. Najpierw musi zobaczyć, jakie akcje podejmą jego "towarzysze" po tym, jak oddadzą Iskrę. Czy należała do Aterala?
W pewnym momencie była jego. Wciąż pamiętał słodki zew, jakim próbowała go przywołać. Obietnice, których spełnienie być może przyniosłoby mu szczęście. Widok śmierci, jaka mógłby przywołać ze jej sprawą. Wciąż zastanawiał się tez, dlaczego jednak odmówił. Nie było tu niczego, co by go trzymało. Czy nie takiej mocy zawsze pragnął? Chyba jednak nie, skoro oddał ją po dobroci. nawet teraz, stojąc lekko z boku Frar, nieco z tyłu i widząc wyciągniętą w kierunku posągu Iskrę – jeśli nią była – czuł pokusę, by po nią sięgnąć i zabrać jej moc dla siebie. I znów, nawet teraz, tego nie robił.
Dlaczego? Czy jednak nie pragnął zostać bogiem? W takim razie, czego chciał?
Czy ta reakcja była jednak winą połączenia umysłów z Milczeniem Maków? Może to echo jego uczuć, jak czkawka, powracało do jego umysłu? Nie, zostali rozłączeni wcześniej. To musiało być coś innego. Chyba zwyczajnie... Niczego nie pragnął.
Pozostawało tylko czekać na to, czy iskra rzeczywiście należała do Aterala. W przeciwieństwie do frar nigdy nie uczestniczył w podobnym wydarzeniu, dlatego nie wiedział, czy powinni teraz stać w milczeniu czy może drzeć się do Aterala, żeby tu wracał.
Swój droga to interesujące. jego dziadek, Jad Duszy był tym, który pomógł w narodzinach czy tez przebudzeniu Boga Śmierci. To do niego należała przysługa, dzięki której jajo jego maki wykluło się tak długo po złożeniu, chociaz powinno obumrzeć. Jeśli rzeczywiście pomógł przywrócić iskrę Boga Śmierci, był już trzecim pokoleniem krwi Gorzkiego Piołunu, mającego związek z Ateralem.

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
..! I wanna hide the truth. I wanna shelter you !
But with the beast inside there's nowhere you can hide

proszę odróżniać postać od użytkownika
.
⬩ okaz zdrowia ⬩
odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu

⬩ czempion ⬩
raz na walkę dodatkowy sukces do ataku fizycznego

⬩ furia niebios ⬩
raz na walkę przeciwnik dostaje dodatkową ranę lekką

⬩ chytry przeciwnik ⬩
raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

Obrazek
Wei – pantera śnieżna
A: S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 1|A: 1
U: B,O,A,Skr: 1
__________Błysk przyszłości: użyto: 06.12
_
Galeria: 1_2_3_4_5_6
.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej