OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
– Pompek? – zdziwił się nieco. Szybko jednak poczuł, jak delikatna ekscytacja przewija się wzdłuż jego kręgosłupa, sięgając aż po sam czubek ogona. Przypatrywał się temu co robi z zaciekawieniem. Jeśli uważała, że nie umiał trenować i wcale tego nie robił to była w olbrzymim błędzie. Ale fakt faktem takich ćwiczeń nie zdarzyło mu się jeszcze ten, no. Ćwiczyć.Podreptał bliżej niej, przybliżył do jej polika pysk i chuchnął rozbawiony, kiedy robiła pompki. Po tym odsunął się na niby tylko po to, by podejść do niej od tyłu i spróbować stanąć idealnie nad nią jako ten sporo większy, tak szybko jak tylko potrafił, zanim ta się zorientuje, by zrobić tę całą "pompkę" i cały ciężar swojego ciała zrzucić na nią, przygwożdżając ją do ziemi ze śmiechem. Jakoś nie za bardzo mu się widziało trenować bardzo na serio i poważnie, kiedy mógł wykorzystać ten wspólny czas na poprzeszkadzanie jej. Albo coś takiego. Przy okazji tyknął ją w lewą część tylnej miękkiej tkanki ciałaDUPĘ, ale tak musną, ot, by przypomnieć o tym, że jeśli miał, to właśnie to zrobił. I przegrała, proste.