Znaleziono 178 wyników

autor: Iskra Nadziei
18 wrz 2014, 20:55
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83865

Ucieszyła się, bowiem nauka powoli dobiegała końca, a ona miała jej jeszcze nauczyć lotu i chyba skoku jak dobrze pamiętała.
-Nieźle! -krzyknęła i postanowiła zrobić ostatni test, by upewnić się że Tygrysia nauczyła się biegać. Tym testem miała być niespodziewana przeszkoda. Nie chciała bowiem wciąż powtarzać tego samego na naukach biegu jakich uczyła, więc wymyśliła że przeszkodą tym razem będzie pień powalonego drzewa. Wyobraziła go sobie dokładnie takiego jak prawdziwy, był pokryty licznymi gałęziami, by go ominąć Łuska musiała skręcić mocno w lewo, a Iskra w prawo. Był spory, a adeptka nie potrafiła jeszcze skakać, więc musiała go ominąć. Oczywiście, dała czas dla smoczycy, więc pień pojawił się w odległości umożliwiający skręt. Pierw oczywiście Nadzieja go wykonała, bowiem ona biegła trochę z przodu i mogła szybko skręcić, bo wiedziała co się ma stać. Pień oczywiście pojawił się, a czarodziejka prawidłowo wykonała "niespodziewany" zakręt, po czym się zatrzymała, sygnalizując tym koniec nauki biegu. Oby Tygrysia wyrobiła się i poprawnie wykonała ostatnie zadanie.
autor: Iskra Nadziei
15 wrz 2014, 21:09
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęcia równina
Odpowiedzi: 624
Odsłony: 97997

Czemu tutaj przyszłam? Może dlatego że zrobiłam sobie mały spacerek, wracałam już wprawdzie do obozu, ale nagle zauważyłam Zmierzch, dawno go nawet nie widziałam, więc postanowiłam się zatrzymać na chwilę. Nie wiedziałam czy mu przypadkiem nie przeszkadzam, ale zawsze można się chociaż przywitać.
-Witaj! -powiedziałam dość ciepło, z lekkim uśmiechem. Spojrzałam w stronę, w którą Oko spoglądał, czyli na gwiazdy, westchnęłam cicho z zamyśleniem. Jeśli wojownik, nie będzie miał humoru, albo chęci ze mną rozmawiać, to nic pójdę dalej. Nigdy bowiem nie nalegałam na rozmowę.
autor: Iskra Nadziei
07 wrz 2014, 18:27
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83865

-Aby skręcić, należy wygiąć ciało w łuk, a łapy ustawić trochę po skosie. Ogon powędruję potem w stronę skrętu, więc pamiętaj o równowadze. -powiedziała a potem skręciła w prawo. Ogon powędrował jako ostatni w stronę skrętu, pamiętała o tym aby skrzydła były blisko siebie, ale czy Tygrysia o tym nie zapomni? Zobaczymy, czy uda jej się prawidłowo skręcić, bo w prawdzie to nie jest takie łatwe, na jakie wygląda, choć jeśli się to trochę poćwiczy, wychodzi to samoistnie.
autor: Iskra Nadziei
07 wrz 2014, 17:58
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Wydrążony pień
Odpowiedzi: 446
Odsłony: 70637

Iskra zjawiła się tuż po Ćmieniu, którą niedawno co poznała, a już spotyka kolejny raz, teraz nie była sama zabrała wszystkie pisklaki, które chciały z nią iść na spacer i małą niespodziankę, a ową niespodzianką było spotkanie z innymi pisklakami. Ta również przyszła, a nie przyleciała, jak zazwyczaj robiła. Ostrożnie szła i oczywiście miała do pomocy Maddarę i nie tylko, bo partnera również wyprowadziła z groty, nie ma czasu na lenistwo, w szczególności kiedy pisklaki grasują. Przywitała się z Ćmieniem skinieniem łba i położyła się, aby pisklaki mogły zejść z jej grzbietu.
-Witaj Ćmienie, to są właśnie moje małe szkraby. -powiedziała wskazując ogonem na pisklaki i na Niebo, jakby on również był jej "szkrabem".
autor: Iskra Nadziei
31 sie 2014, 22:54
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 74385

Zacisnęła kły, kiedy usłyszała że będzie bolało i dobrze że zasnęła, bo słychać było jej wycie, kiedy Słodycz nastawiła jej bark. Po prostu nie wytrzymała z bólu, dlatego wydobyła z siebie te przeraźliwe dźwięki, nie wiedziała bowiem że będzie to aż taki ból. No ale wolała krótki silny, niż długi i męczący. Pierwszy raz miała coś nastawiane i wiedziała że będzie wystrzegać się by był to i jej już ostatni. Kiedy usłyszała ostatnie słowa, a ból zminimalizował się postanowiła usiąść, bo była dość wymęczona. Pierwszy raz jakikolwiek uzdrowiciel ją leczył i pewnie jeszcze wiele razy będzie musiała skorzystać z pomocy Uzdrowicieli.
-Dziękuję... -wydobyła z siebie ciche mruknięcie, ale spróbowała dodać do tego trochę magii, by smoczyca to usłyszała. Była naprawdę jej wdzięczna, bowiem nie musiała jej wcale leczyć, ale jednak to zrobiła.

(zt)
autor: Iskra Nadziei
31 sie 2014, 22:41
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69350

Iskra zamyśliła się przez chwilę, gdy Ćmiąca opowiadała skąd pochodzi, spodobało jej się i to jak, w końcu miała geny smoka północnego.
-Musi być tam bardzo pięknie... -powiedziała z nieudawanym zachwytem, jakby do siebie, ale jednak na głos. Jednak zrozumiała że to było zza barierą, jak powiedziała Ćmiąca nie było tam Uzdrowicieli, więc ciężko pewnie było kiedy zostanie się rannym. Czyli ognista znała wojownika Życia, był Nadziei przyjacielem, a walkę traktowała jako trening swoich umiejętności, wiedziała również że samiec chce dogrywki, wiec jeszcze stanie z nim łeb w łeb. -A co z Tobą również przegrał? -spytała z figlarnym uśmieszkiem. Wcześniej uważała go za bardzo dobrego przeciwnika i nadal go za takiego uważa, co nie zmienia faktu że przegrał kilka razy, każdemu się zdarza.
autor: Iskra Nadziei
29 sie 2014, 20:42
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69350

Wysłuchała Ćmienia w milczeniu, potakując jedynie na pytanie czy jest czarodziejką.
-Tak jestem czarodziejką i zastępczynią Życia. -wcale się nie przechwalała, po prostu stwierdzała fakty. Nie uważała że pozycją można się chwalić, raczej umiejętnościami. Najwidoczniej Maddara miała racje co do tego kogo mogą leczyć Uzdrowiciele, no ale za pewne na pewno poprosi teraz o pomoc tej uzdrowicielki, do elfów nie chciała iść, bowiem nie za bardzo im ufała. -Skąd pochodzisz? -spytała kiedy smoczyca skończyła mówić i przechyliła łeb w prawą stronę. Skoro nie było tam uzdrowicieli, to na pewno zza bariery. -Tak na arenie, wygrałam z Sumiennym. -rzekła krótko. Rozłożyła na chwilę skrzydła, by znów je schować, bolały ją trochę ze zmęczenia.
autor: Iskra Nadziei
29 sie 2014, 20:18
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83865

//proszę pisz dłuższe posty, bo nauka będzie długa ;)

Iskra uważnie przyglądała się Łusce, chciała wiedzieć czy na pewno przyjęła wygodną pozycje do biegu. -Dobrze, teraz wystarczy że zaczniesz coraz szybciej iść, a potem biec. Pamiętaj by rytmicznie stawiać łapy, oraz uważaj by ich nie poplątać, a teraz do biegu, gotowi, start! -szybko przyjęła postawę gotowości i wbijając mocniej łapy w ziemie, wybiła się do biegu. Lubiła nauczać pokazując wszystko, a zarazem pobiegać razem z uczniami było lepsze, niż stanie i patrzenie jak biegają. Przebierała łapami w stałym tępię, ale chciała żeby Tygrysia Łuska ją dogoniła, więc biegła dość wolno.
autor: Iskra Nadziei
28 sie 2014, 23:47
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83865

Wiec powiedziała wszystko co było istotne, choć pewnie można dużo o tym mówić, ale to wystarczyło Puszystej. Teraz stanęła w pozycji do łatwego i wygodnego biegu, tak aby Tygrysia wiedziała jak. Czyli ugięła i rozstawiła nieco łapy, ogon podniosła, a łeb spuściła, tak aby wszystko tworzyło linie prostą, od łba przez grzbiet, aż po ogon. Skrzydła przycisnęła do siebie, bo w biegu nie były jej do niczego potrzebne.
-To jest wygodna pozycja do biegu, powtórz ją i zapamiętaj, bo będzie Ci potrzebna nie tylko do biegu. -powiedziała wyprostowując się i wskazując skrzydłem, by pokazała.
autor: Iskra Nadziei
26 sie 2014, 15:13
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69350

Spojrzała zdziwiona na ognistą, kiedy ta zaproponowała jej by usiadła. Nie znała jej stada z tej strony, to było... miłe. Usiadła więc bez obawy, owijając się puszystym ogonem, miała racje lepiej nie przeciążać barku.
-Dziękuję, pewnie później się zgłoszę do niej i poproszę o pomoc. -powiedziała, choć miała wątpliwości, czy uzdrowicielka ognia ją uleczy. Była przecież z innego stada, więc nie za bardzo powinna się przejąć, albo udzielić pomocy, no ale cóż, warto spróbować. -Siedziałam już zbyt długo w obozie, znudziło mi się, musiałam wyjść na... spacer. Nie boję się drapieżników.-powiedziała Nadzieja po chwili namysłu. Wiedziała że to było głupie, ale potrafi się przecież bronić, z raną, czy bez, to nie sprawia jej różnicy. Zawsze może poprosić o pomoc, ale nagle zauważyła że nie tylko ona ma tutaj ranę, spojrzała uważnie na Ćmienie, również miała ranę na barku. -Ciebie też powinien zobaczyć jakiś uzdrowiciel. -powiedziała Iskra wskazując na ranę. Czy zawsze musi brakować uzdrowicieli, gdy są właśnie potrzebni? Eh... No nic, już nie będzie nadwyrężać łapy i jak będzie wracać do swojej groty, to po prostu poleci.
autor: Iskra Nadziei
26 sie 2014, 9:39
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 74385

Zawsze warto było spróbować, więc można jeszcze zmienić rangę, choć to wiedziała, to i tak doceniała smoki które to zrobiły, ona nie zamierzała zmieniać, nie chciała uczyć się od nowa. No tak, nie przedstawiła swojej profesji, ale wzmianka o arenie wyeliminowała dwie rangi. Myślała że nie ma aktualnie uzdrowicieli w wolnych stadach, oprócz elfów, ale to dobrze, każde stado potrzebowało ich w tych ciężkich czasach.
-Dziękuję, jestem czarodziejką i zastępczynią Życia. Możesz wziąć z naszych zapasów to co Ci potrzebne, spróbować zawsze możesz. -powiedziała z lekkim uśmiechem, mimo bólu. Oby się udało, wtedy możliwe że będzie miała pierwsze polowanie. Na arenę na razie nie zamierzała wchodzić, by niepotrzebnie osłabiać się.
autor: Iskra Nadziei
26 sie 2014, 9:27
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69350

Tak, to był głupi pomysł, mogła po prostu przejść i nie zwracać uwagi na smoczyce z ognia, to by było najlepsze rozwiązanie, ale przez ból w barku, nie myślała za bardzo o tym co robi, do tego potrzebowała skupienia. Oczywiście zapach miała intensywny, do tego zapach krwi, wciąż był dość mocno wyczuwalny.
-Przepraszam, mój błąd. Nazywam się Iskra Nadziei. -powiedziała kiedy przystanęła i skinęła łbem. Wiedziała przecież że należy się szacunek, każdemu, tym bardziej jeśli nie znała rozmówcy. Przyjrzała się uważnie smoczycy, była niewiele młodsza od Iskry, za pewne miała już dorosłą rangę.
autor: Iskra Nadziei
26 sie 2014, 9:20
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 74385

Spojrzała smętnie na ognista, gdy ta zbliżyła się nieco. Nie chciała nikogo zajmować sobą, tym bardziej nieznaną osobę, ale skoro pyta nie może skłamać, bo prawda i tak wyjdzie na jaw, a w tym przypadku jest już widoczna. Popatrzyła na krwawiącą lekko ranę, nic dziwnego że miała mniej siły. Ile można chodzić z nieuleczoną poważną raną?
-To tylko draśnięcie, podczas walki na arenie. -powiedziała pewnym głosem, tak aby nikt się nie przejmował, a może pocieszała samą siebie...
Pierwsza walka, do tego wygrana, z wojownikiem, kiedy ona była jeszcze adeptką szkolącą się na czarodziejkę, to na prawdę duży sukces. Oczywiście nie mogło się obyć bez ran, których wcześniej smoczyca nie miała. -Jestem Iskra Nadziei. -powiedziała i kiwnęła łbem, gdy przypomniała sobie o manierach, których zawsze przestrzegała.
autor: Iskra Nadziei
25 sie 2014, 21:03
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 74385

Puszysta szła jak zawsze kulejąc, już powoli zaczęła się przyzwyczajać do okropnego bólu, jakim jest wybity bark. Wciąż czekała z pójściem do Uzdrowiciela, albo do Elfów, nie chciała sprawiać kłopotu. Niestety jednak do bólu nigdy nie można tak do końca się przyzwyczaić, musiała robić co kilka ogonów postój, by nie tracić siły. Usiadła dopiero przy Samotnej Sośnie, owijając się puszystym ogonem. Musi zrobić dłuższy odpoczynek, bo inaczej padnie z przemęczenia, a to było idealne miejsce do odpoczynku. Siedziała, a ślepia miała wpatrzone w dal, na pewno nie była obecna tutaj duchem, jedynie ciało pokazywało o jakiejkolwiek obecności w tym miejscu.
autor: Iskra Nadziei
25 sie 2014, 19:08
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69350

Puszysta również szła tędy, wybrała się na spacer by przemyśleć parę spraw. Od ceremonii nie nazywa się już Puszysta Łuska, a Iskra Nadziei, nie wie które imię było lepsze, ale już tego nie zmieni. Nie chciała nikogo spotkać, tym bardziej nikogo spoza ziemi, ale pech chciał i ujrzała jakąś smoczyce. Może uda jej się niezauważenie przejść obok, choć wątpiła w to, to jednak spróbowała skradania, wyglądało to beznadziejnie i z daleka można zobaczyć jak powoli zmierza na północ. Czy uda jej się przejść tak, aby ognista smoczyca jej nie zauważyła? Spróbować zawsze można. Dlaczego Iskierka nie chciała się zapoznać, ani porozmawiać? Może dlatego że miała swój stereotyp że wszystkie smoki są takie same, poznała już trochę smoków z cienia i kilka z ognia, nie miała o nich dobrego zdania. Cieszyła się że jest w tym stadzie, którym jest i nie zamieniłabym go na żadne inne.

Wyszukiwanie zaawansowane