Przekazuję dwa kamienie szlachetne do skarbca za czerwiec i lipiec, do tego przekazuję 2/4 pożywienia w celu spłacenia części długu
Akt.
Znaleziono 245 wyników
- 01 lip 2020, 21:48
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 271906
- 03 cze 2020, 13:12
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 271906
- 15 kwie 2020, 9:58
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Śmiał się przez moment, ale kiedy usłyszał głos "znikąd" uniósł łeb ku górze, a le nim zareagował, stworzenie spadło wprost na jego szyję i oplotło swoim glutowatym jestestwem. Miał chęć biegac w kółko krzycząc jak pisklaczek, który wdepnął w meduzę, ale postanowił, ze nie zrobi z siebie większego idioty i tylko otrzepał się w pierwszym odruchu obrzydzenia ( cóż, najpewniej zdolności magiczne Toni pozwalały jej na nadanie tworowi tej wilgotnej lepkości, przyssawkowatości i zimności), ale stał twardo, próbując odkleic przyklejona do jednego z rogów mackę, otrzepał się raz jeszcze, a kiedy w końcu udało mu się pozbyć niechcianego nadbagażu, wybuchnął gromkim śmiechem. Zwijał się tak ze śmiechu dłuższą chwilę, a kiedy się opanował, leżał już na ziemi wyzbywając się ostatnich spazm śmiechu. Oczywiście nie miał jej za złe całej akcji,bawiło go to, jak inaczej można używać magii niż tylko do walki.
-To był cios poniżej wszelkich granic wiesz?– stwierdził niby pytaniem, po czym uśmiechnął się diabolicznie, nastawił się do ataku jak kot, po czym skoczył na czarodziejkę z zamiarem pociągnięcia jej wprost do wody. Co mogło wyniknąć z tej ich małej zabawy?
-To był cios poniżej wszelkich granic wiesz?– stwierdził niby pytaniem, po czym uśmiechnął się diabolicznie, nastawił się do ataku jak kot, po czym skoczył na czarodziejkę z zamiarem pociągnięcia jej wprost do wody. Co mogło wyniknąć z tej ich małej zabawy?
- 15 kwie 2020, 9:43
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Szumiąca polana
- Odpowiedzi: 782
- Odsłony: 120415
Obrona przed magicznym tworem nie była niczym dziwnym jeśli walczyło się ze smokiem, magicznym chochlikiem czy jednorożcem, ale żywiołak? Stwór, który był odporny na odepchnięcie? Którego nie dało się rozproszyc fizycznym ciosem ? Ale jakoś ją rozproszyć trzeba było? Racja? W pierwszym odruchu samiec chciał odskoczyć od miejsca, w którym miała pojawić się kula, ale potem uświadomił sobie, że przecież zbyt gibkim nie był. Pewnie obrona magiczna byłaby skuteczna, gdyby tylko maddara chciała się go słuchać, wpadł więc na inny pomysł dzięki, któremu MOŻE odwróciłby uwagę żywiołaka. Nabrał powietrza w płuca, po czym zionął gdzieś w okolice Se'ze, nie w nią, ale obok, mimo wszystko nie był pewien jak nie ognisty żywiołak reaguje na ogień, ale może taki atak ogniem byłby jakimś sposobem na to, by atakująca na moment straciła skupienie?
- 02 kwie 2020, 8:19
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Stanął zdziwiony kiedy woda opryskała go od stóp do głów (no może nie dosłownie) i spojrzał na czarodziejkę z udawaną złością.
– A więc tak się bawimy, hmm?– powiedział po czym jedną z łap nagarnął magiczną wodę z zamiarem opryskania nią Toni.
– I tak oto rozpoczynają się wojny ! Jeden smok opryskuje drugiego wodą i takie są tego skutki, czas na bitwę jakiej świat jeszcze nie widział!– powiedział próbując się nie roześmiać z własnej "groźby" względem Wodnej.
– A więc tak się bawimy, hmm?– powiedział po czym jedną z łap nagarnął magiczną wodę z zamiarem opryskania nią Toni.
– I tak oto rozpoczynają się wojny ! Jeden smok opryskuje drugiego wodą i takie są tego skutki, czas na bitwę jakiej świat jeszcze nie widział!– powiedział próbując się nie roześmiać z własnej "groźby" względem Wodnej.
- 31 mar 2020, 13:45
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 271906
- 29 mar 2020, 10:25
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 271906
- 25 mar 2020, 20:48
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Spojrzał na iluzję stworzoną przez Toń ślepiami wielkimi jak spodeczki.
– O bogowie! Wiedziałem, że magowie mają wielką moc, ale że aż tak?! Ha! Pięknie.– gadał i gadał, chwalił, szczerze nie wiedział co ma teraz z tym fantem zrobić, totknąć? Pobiec? Sprawdzić czy mokre? Na ten krótki moment Toń mogła zobaczyć w nim wielkie pisklę. Melodyjny podszedł do brzegu iluzji, przechylił lekko łeb, przyglądając się realistycznemu wyobrażeniu morza. Stał dłuższą chwilę, słuchając magicznego skrzeku mew, aż nie wytrzymał. Wyciągnął łapę w stronę wody i wsadził, żeby sprawdzić czy faktycznie jest mokra. Jak się zapewne okazało była mokra i jak się przekonał była nawet słona. Wsadził do niej drugą łapę, pozwolił się obmyć magicznym falom po czym odwrócił się do smoczycy
– To niesamowite, nie mam słów.
– O bogowie! Wiedziałem, że magowie mają wielką moc, ale że aż tak?! Ha! Pięknie.– gadał i gadał, chwalił, szczerze nie wiedział co ma teraz z tym fantem zrobić, totknąć? Pobiec? Sprawdzić czy mokre? Na ten krótki moment Toń mogła zobaczyć w nim wielkie pisklę. Melodyjny podszedł do brzegu iluzji, przechylił lekko łeb, przyglądając się realistycznemu wyobrażeniu morza. Stał dłuższą chwilę, słuchając magicznego skrzeku mew, aż nie wytrzymał. Wyciągnął łapę w stronę wody i wsadził, żeby sprawdzić czy faktycznie jest mokra. Jak się zapewne okazało była mokra i jak się przekonał była nawet słona. Wsadził do niej drugą łapę, pozwolił się obmyć magicznym falom po czym odwrócił się do smoczycy
– To niesamowite, nie mam słów.
- 25 mar 2020, 20:38
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Błękitna Rzeczka
- Odpowiedzi: 771
- Odsłony: 95726
Uniósł łeb znad tafli wody by napotkać surowe a jednoczesnie rozbawione spojrzenie swojej siostry. Pamiętał kiedy wraz z Suithem uczyli się od niej wiedzy, życie wydawało się wtedy proste, białe było białe, a czarne, czarne. Uśmiechnął się delikatnie na jej widok, mimo że przywitanie nie było raczej ciepłe.
– Dziękuję za pomoc na polowaniu, chcesz skórkę jednego z tych lisów ?– zapytał jakby czuł, że ma u niej dług, bo w sumie miał.
– Ach większość z nich pewnie i tak mnie nie znosi bo "nie jestem wzorowym Plagijczykiem", ale jakbyś nie zauważyła, poprawiłem się! Poza tym, co u ciebie?
– Dziękuję za pomoc na polowaniu, chcesz skórkę jednego z tych lisów ?– zapytał jakby czuł, że ma u niej dług, bo w sumie miał.
– Ach większość z nich pewnie i tak mnie nie znosi bo "nie jestem wzorowym Plagijczykiem", ale jakbyś nie zauważyła, poprawiłem się! Poza tym, co u ciebie?
- 23 mar 2020, 22:20
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Wciągnął dyskretnie morską woń w nozdrza.
– Zaskakujące, ale nie. Lubię zapach morza i wodorostów, jest taki świeży, jak morska bryza. Szkoda że wspólne tereny nie mają dostępu do morza, byłoby weselej. – szepnął po czym uniósł łepetynę, zeby dać smoczycy trochę swobody, spojrzał na nią, ale nie świdrującym wzrokiem, raczej łągodnym ale zaciekawionym. Na co czekał? Dał jej szansę na wykonanie kolejnego ruchu lub jego nie wykonanie? Niektóre relacje musiały rozwijać się stopniowo.
– Zaskakujące, ale nie. Lubię zapach morza i wodorostów, jest taki świeży, jak morska bryza. Szkoda że wspólne tereny nie mają dostępu do morza, byłoby weselej. – szepnął po czym uniósł łepetynę, zeby dać smoczycy trochę swobody, spojrzał na nią, ale nie świdrującym wzrokiem, raczej łągodnym ale zaciekawionym. Na co czekał? Dał jej szansę na wykonanie kolejnego ruchu lub jego nie wykonanie? Niektóre relacje musiały rozwijać się stopniowo.
- 23 mar 2020, 22:14
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Pisklęca równina
- Odpowiedzi: 697
- Odsłony: 104504
Słuchał jej i przez moment stał ogłupiały, układajac sobie jej potok słowny w swojej łepetynie, ale w końcu poskładał odpowiedzi na te pytania.
– Wojownik nie uzywa magii w czasie walki, tego używa czarodziej lub tak zwany wojownik magiczny. Na szczęście mag nie może jednocześnie bronić się i atakować co słusznie zauważyłaś. Kiedy czymś w ciebie rzuca, najlepiej robić uniki lub próbować go rozproszyć, na przykłąd skacząc z miejsca na miejsce. Wspomniałaś coś o atakowaniu, kiedy ktoś atakuje ciebie, to się nazywa kontratak. Można to zrobić, ale trzeba się liczyć z tym, że oboje zadacie sobie rany, ty i smok, który cię atakował. No dobrze to pokaż mi jeszcze obronę w praktyce– powiedział po czym uniósł łapę w celu uderzenia jej pięścią w jej lewy bok, oczywiście jeśli by się nie obroniła, nie uderzyłby, ale musiała być gotowa na obronę przed atakiem znienacka.
//Po twoim odpisie raport A i O na I
– Wojownik nie uzywa magii w czasie walki, tego używa czarodziej lub tak zwany wojownik magiczny. Na szczęście mag nie może jednocześnie bronić się i atakować co słusznie zauważyłaś. Kiedy czymś w ciebie rzuca, najlepiej robić uniki lub próbować go rozproszyć, na przykłąd skacząc z miejsca na miejsce. Wspomniałaś coś o atakowaniu, kiedy ktoś atakuje ciebie, to się nazywa kontratak. Można to zrobić, ale trzeba się liczyć z tym, że oboje zadacie sobie rany, ty i smok, który cię atakował. No dobrze to pokaż mi jeszcze obronę w praktyce– powiedział po czym uniósł łapę w celu uderzenia jej pięścią w jej lewy bok, oczywiście jeśli by się nie obroniła, nie uderzyłby, ale musiała być gotowa na obronę przed atakiem znienacka.
//Po twoim odpisie raport A i O na I
- 21 mar 2020, 19:14
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
To się nazywało ciekawe rozpoczęcie relacji! Najlepiej zacząć rozmowe na inteligentne tematy i na temat własnych odczuć. Samiec poczuł lekkie muśnięcie ogona i uśmiechnął się nieznacznie. Postanowił czegoś spróbować, może jego odwaga zostanie nagrodzona, a może ukarana, zobaczymy, do odważnych świat należy! A z drugiej strony nadzieja matką głupich, zobaczy się. Samiec nachylił się lekko w stronę Toni, albo raczej schylił łeb w stronę jej szyi z zamiarem wtulenia go delikatnie w jej bok, jak ona na to zareaguje? Odskoczy jak oparzona czy raczej podda się? Spodoba jej się to, a moze się wścieknie?
- 21 mar 2020, 9:28
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Wahał się chwilę ale usiadł bliżej smoczycy i położył jedno z dużych skrzydeł na jej grzbiecie, tak aby dzielić się ciepłem, poza tym miło było tak blisko siebie siedzieć, przytuleni.
Obserwował reakcję Toni, żeby w razie czego się odsunąć gdyby jednak poczuła się przytłoczona
– To stąd to imię, Iskra od boskiej iskry. Ładnie. Też lubię zbierać kamienie, słyszałem też, że gdzieś w świątyni są specjalne kwarce, które mogą obdarować cię swoją mocą, ciekawe czy to prawda – powiedział.
Obserwował reakcję Toni, żeby w razie czego się odsunąć gdyby jednak poczuła się przytłoczona
– To stąd to imię, Iskra od boskiej iskry. Ładnie. Też lubię zbierać kamienie, słyszałem też, że gdzieś w świątyni są specjalne kwarce, które mogą obdarować cię swoją mocą, ciekawe czy to prawda – powiedział.
- 20 mar 2020, 22:18
- Forum: Warsztat
- Temat: Kwarce Siły i Wytrzymałości
- Odpowiedzi: 439
- Odsłony: 17733
Samiec słyszał, że ponoć w tym miejscu bogowie lub inne nadprzyrodzone moce mogły wspomóc jego siłe, przyszedł więc, niosąc ze sobą odpowiednie dary. Słyszał też, że nic nie jest za darmo, perspektywa wzrostu siły dzieki magicznemu kamieniowi wydawała mu się podejrzana ale kto nie wierzy ten nic nie osiąga. Dlatego samiec stanął przed kwarcem, położył przed soba zapłatę i czekał, co się wydarzy? Coś się w ogóle wydarzy?
//Siła IV
//3xrubin, 2xagat, turkus, diament, onyks
//Siła IV
//3xrubin, 2xagat, turkus, diament, onyks
- 20 mar 2020, 20:10
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Słuchał jej w skupieniu
– Żurawia panienka ma na imię Żurawina, wiem niezbyt kreatywnie, ale kiedy zobaczyłem wielką, czerwoną plamę na jej łebku od razu pomyślałem o tym czerwonym owocu– zasmiał się po czym wrócił myślami do opowieści Toni
– Przynajmniej masz wesoło, cała rodzinka razem! Ja wyniosłem się od ojca i trochę żałuję , teraz siedzę sobie sam w jaskini, pewnie dlatego tylko tam sypiam a resztę czasu spędzam...wszędzie. Świat znowu zaczyna się budzić do życia, ptactwo zaczyna śpiewać, kwiaty niedługo zakwitną, ziemia się zazieleni, znowu będzie przyjemnie i ciepło. – powiedział ale zdał sobie sprawę że cały czas mówi i myśli o sobie
-A właśnie, nie jest ci zimno? Mimo wszystko to miejsce nie należy do najcieplejszych
– Żurawia panienka ma na imię Żurawina, wiem niezbyt kreatywnie, ale kiedy zobaczyłem wielką, czerwoną plamę na jej łebku od razu pomyślałem o tym czerwonym owocu– zasmiał się po czym wrócił myślami do opowieści Toni
– Przynajmniej masz wesoło, cała rodzinka razem! Ja wyniosłem się od ojca i trochę żałuję , teraz siedzę sobie sam w jaskini, pewnie dlatego tylko tam sypiam a resztę czasu spędzam...wszędzie. Świat znowu zaczyna się budzić do życia, ptactwo zaczyna śpiewać, kwiaty niedługo zakwitną, ziemia się zazieleni, znowu będzie przyjemnie i ciepło. – powiedział ale zdał sobie sprawę że cały czas mówi i myśli o sobie
-A właśnie, nie jest ci zimno? Mimo wszystko to miejsce nie należy do najcieplejszych
- 20 mar 2020, 16:01
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Szumiąca polana
- Odpowiedzi: 782
- Odsłony: 120415
Skinął mu łbem na znak że przyjął radę do serca, no w końcu chciał by Teza go uczył a nie klepał po grzbiecie mówiąc:"świetnie, masz wszystko, całą wiedzę świata", nie on miał go poprawic i Melodyjny był za te poprawki wdzięczny. Teraz przyszła pora na jego atak, stał dość blisko więc postanowił wykorzystać swój ogon i ostrą, kostną "płetwę' na jego końcu. Napiął mocniej mięśnie i zaczął sie obracać, chciał się obrócić tak by stanąć bokiem do przeciwnika, ma kiedy już to zrobił, usztywnił ciało tak by nie przewrócić się pod wpływem ruchu ogona i siły uderzenia. Walczył siłowo więc nie musiał rozpędzać ogona, mógł nim uderzyć jak ankylozaur, po prostu ruchem mięsni u jego nasady i to też zrobił. Miał zamiar uderzyc buławą kończąca ogonisko, celując nią w przednie łapy Tezy, w prawdziwej walce miałby zamiar połamać je silnym uderzeniem. Po wykonaniu ataku miał zamiar stanąc znów stabilnie, naprzeciwko przeciwnika by być gotowym do obrony.
- 20 mar 2020, 10:47
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Samiec wyczuł, że lepiej nie ciągnąć tematu tego co zdarzyło się w przeszłości, on sam zdecydował się żyć teraźniejszością. Usiadł obok smoczycy.
– Twoja kompanka...Iskra? Co tam u niej? Lepiej już czuje się wśród smoków?– zapytał po czym postanowił się pochwalić własnym nabytkiem.
– Niedawno udało mi się związać z samicą żurawia, może nie będzie przydatna w walce ale kompanka z niej urocza. Też jest tutaj w okolicy, uwielbia wszystko co mokre, poza tym też może zwracać uwagę na ewentualnych intruzów. Muszę przyznać, to ciekawe uczucie łączyć swój umysł z innym stworzeniem
– Twoja kompanka...Iskra? Co tam u niej? Lepiej już czuje się wśród smoków?– zapytał po czym postanowił się pochwalić własnym nabytkiem.
– Niedawno udało mi się związać z samicą żurawia, może nie będzie przydatna w walce ale kompanka z niej urocza. Też jest tutaj w okolicy, uwielbia wszystko co mokre, poza tym też może zwracać uwagę na ewentualnych intruzów. Muszę przyznać, to ciekawe uczucie łączyć swój umysł z innym stworzeniem
- 19 mar 2020, 22:57
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Pisklęca równina
- Odpowiedzi: 697
- Odsłony: 104504
Sposób w jaki młoda smoczyca zdobywała wiedzę był fascynujący, była to dla niej niejako zabawa, a to w sumie dobrze wróżyło. Skoro uważała to za zabawę, najpewniej chłonęła wiedzę jak gąbka. Stwierdził, że przekaże jej jeszcze conieco o tym jakimi częściami ciała może atakować, by później pokazać jej jeszcze kilka sposobów obrony.
– Możemy atakować różnymi częściami ciała, zależy jak mocna jest dana część. Widzisz mój ogon jest gruby i zakończony ostrymi łuskami, twój jest bardziej gładki jak pnącze, ale mimo to mozesz nim kogoś zdzielić, choć głębsze rany zadają kolce, ogon pozbawiony wypustek też będzie bronią. Ja czasami atakuję brzegiem skrzydła, ale bezpieczniej jest atakować łapami, mamy w końcu szpony. Ogień pozwala dosięgnąć odległych celów, rogi mogą rozciąć skórę, ale możemy je też wbić w ciało przeciwnika, do tego jednak potrzeba dużo siły. Mamy też ostre zęby, którymi również możemy zadawać silne ciosy. Walka wojownika jest bardziej bezpośrednia, podczas gdy czarodziej stoi niemal w jednym miejscu i tworzy różne czary mające ranić lub obronić– przerwał, zademonstrował jej jeszcze w praktyce jak można atakować łbem i zębami po czym stwierdził, że musza jeszcze podszkolić się w obronie.
– No dobrze, znasz sposoby ataku, poznałaś też pewne sposoby obrony, w twoim przypadku, kiedy jesteś zręczna najlepiej unikać ataku wroga, ktoś kto posługuje się siłą będzie próbował odtrącić przeciwnika, ale jak sądzisz, co zrobić gdy atakuje cię czarodziej? Mag atakuje ogniem, wodą, lodem, kamieniem, kolcami, kulami...sposobów jest wiele więc jak ktoś nie uzywający magii może uniknąć zranienia? – zapytał, jesli nie będzie znała odpowiedzi, pomorze jej.
– Możemy atakować różnymi częściami ciała, zależy jak mocna jest dana część. Widzisz mój ogon jest gruby i zakończony ostrymi łuskami, twój jest bardziej gładki jak pnącze, ale mimo to mozesz nim kogoś zdzielić, choć głębsze rany zadają kolce, ogon pozbawiony wypustek też będzie bronią. Ja czasami atakuję brzegiem skrzydła, ale bezpieczniej jest atakować łapami, mamy w końcu szpony. Ogień pozwala dosięgnąć odległych celów, rogi mogą rozciąć skórę, ale możemy je też wbić w ciało przeciwnika, do tego jednak potrzeba dużo siły. Mamy też ostre zęby, którymi również możemy zadawać silne ciosy. Walka wojownika jest bardziej bezpośrednia, podczas gdy czarodziej stoi niemal w jednym miejscu i tworzy różne czary mające ranić lub obronić– przerwał, zademonstrował jej jeszcze w praktyce jak można atakować łbem i zębami po czym stwierdził, że musza jeszcze podszkolić się w obronie.
– No dobrze, znasz sposoby ataku, poznałaś też pewne sposoby obrony, w twoim przypadku, kiedy jesteś zręczna najlepiej unikać ataku wroga, ktoś kto posługuje się siłą będzie próbował odtrącić przeciwnika, ale jak sądzisz, co zrobić gdy atakuje cię czarodziej? Mag atakuje ogniem, wodą, lodem, kamieniem, kolcami, kulami...sposobów jest wiele więc jak ktoś nie uzywający magii może uniknąć zranienia? – zapytał, jesli nie będzie znała odpowiedzi, pomorze jej.
- 19 mar 2020, 17:24
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Uśmiechnął się na jej widok, mimo wszystko on nie potrafił tak łatwo ukrywać targających nim emocji. Podszedł bliżej i pokręcił lekko łbem
– Nie, nikt mnie nie śledził i raczej nikt się niczego nie domyśla. Mają na szczęście własne problemy, na szczęście w swojej jaskini mam tyle różnych liści, że żaden z nich nie byłby w stanie wywęszyć Wody. Za to ty jesteś chyba mistrzynią magicznego kamuflażu– powiedział ale nie usiadł, grzecznie czekał aż samica usiądzie pierwsza (mimo wszystko miał dobre maniery)
– Nie, nikt mnie nie śledził i raczej nikt się niczego nie domyśla. Mają na szczęście własne problemy, na szczęście w swojej jaskini mam tyle różnych liści, że żaden z nich nie byłby w stanie wywęszyć Wody. Za to ty jesteś chyba mistrzynią magicznego kamuflażu– powiedział ale nie usiadł, grzecznie czekał aż samica usiądzie pierwsza (mimo wszystko miał dobre maniery)
- 18 mar 2020, 21:50
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Grota za wodospadem
- Odpowiedzi: 745
- Odsłony: 104846
Na szczęście Melodyjny nie miał teraz nic szczególnego do roboty, na szczęście nie musiał być na żadnej ceremonii czy innym zebraniu więc nie czuł niepewności przelatując nad terytorium Plagi w celu dotarcia na Ziemie Niczyje, Tereny Wspólne...jak zwał tak zwał. Nieopodal frunęła żurawica, która podobnie jak harpia miała robić za niepozorny alarm. W końcu żurawie bytowały nad wodą, a Żurawina nie była szczególnie charakterystyczna wśród swego gatunku.Melodyjny wylądował nad Zimnym jeziorem, wsadził łapę do rzeki płynącej w kierunku jaskini, albo raczej wypływającej stamtąd? Była zimna, jak zawsze, ale samiec uwielbiał pływać wiec wlazł do niej cały i popłynął w stronę wodospadu. Po co to wszystko ? Przecież nie chodziło tylko o to by wykąpać się przed spotkaniem, no nie, woda uniemożliwiała wytropienie a w obecnej sytuacji lepiej by nikt za nim tu nie lazł. Smok wylazł z wody nieopodal wodospadu jako że przepłynięcie pod nim byłoby bardzo trudne. Tak czy inaczej, efekt był taki, że wszedł do wnętrza jaskini, otrzepał się z resztek wody i rozejrzał się w koło. Czy samica miała w rodzinie kameleona? Możliwe bo czerwonołuski nie spostrzegł jej.
-Niespokojna?
-Niespokojna?












