Mimo, że niedawno się obudził, czuł przemożną chęć wybrania się ponownie poza granice Wolnych Stad. Nie czuł się już dłużej przywiązany do Słońca, straciwszy wszystko, na czym mu zależało. A mimo to trwał, i chciał tu wracać. Wkroczył do świątyni, kładąc ofiarę dla Sennah na przeznaczonym do tego miejscu. Tym razem była to samotna, szara łuska, symboliczny podarunek.
– Wrócę, ale muszę... Przemyśleć kilka rzeczy.
Jego głos, chłodniejszy niż zazwyczaj, ale mimo to tak samo szczery, jak zawsze. To była obietnica. Mimo, że nie był w najlepszym stanie, musiał na moment opuścić Wolne Stada, przypomnieć sobie, jak to było kiedyś, kiedy podróżował i nie miał domu. Potrzebował czasu tylko dla siebie.
/Boski ulubieniec na misję 07.05
Znaleziono 221 wyników
- 06 maja 2024, 3:55
- Forum: Świątynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1922
- Odsłony: 121497
- 03 maja 2024, 2:02
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119909
Powiadomienia
Proszę o odpisanie z KP i symboliczne wpisanie Rozwianemu Dmuchawcu, został jej podarowany w momencie śmierci QwQniewiędnący kwiat lodowego lotosu
- 02 lis 2023, 12:00
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119909
Powiadomienia
Przedmiot fabularny z mojego KP dla Poszarpanego Kolcanaszyjnik z kłem bazyliszka
- aktualizacja
- 22 paź 2023, 19:16
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119909
Powiadomienia
– atut dla kompana: regeneracja – użyj do końca '23
Z mojego KP dla Rubinowej Łuski
Aktualizacja
Z mojego KP dla Rubinowej Łuski
Aktualizacja
- 22 paź 2023, 19:16
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 6987
- Odsłony: 361721
Powiadomienia
– atut dla kompana: regeneracja – użyj do końca '23
Z mojego KP dla Rubinowej Łuski
akt.
Z mojego KP dla Rubinowej Łuski
akt.
- 16 wrz 2023, 20:05
- Forum: Wewnętrzna Jaskinia
- Temat: Posąg Kammanora
- Odpowiedzi: 130
- Odsłony: 10335
Posąg Kammanora
Kiedy przybył do świątyni, księżyc już był wysoko na niebie. Był zmęczony i obolały po przebytej drodze. Rany pokrywające praktycznie całe jego ciało skutecznie pozbawiały go sił. Najbardziej doskwierająca była jednak niepewność, która drążyła dziurę w jego sercu. Wrócił, po tylu księżycach, wrócił. Wolny od cienia, nie stanowił już zagrożenia dla innych smoków. Jednak czy było jeszcze do czego wracać? Czy nie został uznany przez swoich współstadnych za zdrajcę? Westchnął cicho.
Na jego prawym barku widniała runa, jakby wypalony tatuaż kształtem przypominający Słońce. Na łuskach zaschnięta krew, cieknąca z licznych ran, szczególnie ta na grzbiecie była bolesna, ponieważ nieprzyjemne uczucie rozchodziło się po całym jego kręgosłupie. Powoli wkroczył do wewnętrznej jaskini, gdzie swój posąg miał jego patron. Stanął przed górującą rzeźbą przedstawiającą Boga Siły. Ukłonił się przed nim lekko.
– Wiedziałem, że ani na chwilę mnie nie opuściłeś. Dziękuję ci za to, że czuwasz nade mną od czasu, gdy przybyłem na tereny Wolnych Stad. Chciałbym ci się odwdzięczyć, gdybyś potrzebował kiedyś wiernego wojownika, jestem na każde twoje skinienie. W sercu na zawsze będę twoim Ognistym.
Chyba tylko dzięki niemu był w stanie w ogóle wrócić na wolne stada, pomimo stanu, w jakim się znajdował. Ci, którzy patrzyliby na niego z boku, zapewne byliby nieźle zdziwieni, jak Aventus jeszcze trzyma się na łapach. Krótka modlitwa skierowana do Kammanora jednak nie była jedynym powodem, dla którego przyszedł do świątyni.
Miał przecież też obowiązki wobec Słońca. Składał przysięgę, dawał słowo i mimo, że to co zrobił było najbezpieczniejszym rozwiązaniem, musiał ponieść konsekwencję swoich czynów. Próbował zaczerpnąć ze swojej maddary, jednak gdy tylko chciał wysłać impuls, jego umysł przeszedł przeszywający ból. Nie był w stanie nic z tym zrobić. Westchnął cicho. Może impuls doszedł do jej łba? Albo będzie musiał wymyślić coś innego. Nie miał zamiaru ryczeć w świątyni.
Jego kompan doskonale jednak znał intencje smoka. Znał lokalizację groty Arel. W ramach pomocy, wszedł do niej bez zaproszenia, dziobnął samiczkę kilkukrotnie, aby ją obudzić, a następnie zaczął prowadzić do świątyni.
Aventus wyciągnął ze swojej prowizorycznej, podniszczonej już torby pięknie zabezpieczony, niewiędnący kwiat lotosu. Wpatrywał się w jego piękne, niebieskie płatki. Chciałby przekazać go Citi, o ile jeszcze będzie miał okazję. Miał nadzieję, że jej się spodoba... I że wybaczy mu to, że ich zostawił na tak długi czas.
//Modlitwa do Kammanora oraz Powroty Słońca
Na jego prawym barku widniała runa, jakby wypalony tatuaż kształtem przypominający Słońce. Na łuskach zaschnięta krew, cieknąca z licznych ran, szczególnie ta na grzbiecie była bolesna, ponieważ nieprzyjemne uczucie rozchodziło się po całym jego kręgosłupie. Powoli wkroczył do wewnętrznej jaskini, gdzie swój posąg miał jego patron. Stanął przed górującą rzeźbą przedstawiającą Boga Siły. Ukłonił się przed nim lekko.
– Wiedziałem, że ani na chwilę mnie nie opuściłeś. Dziękuję ci za to, że czuwasz nade mną od czasu, gdy przybyłem na tereny Wolnych Stad. Chciałbym ci się odwdzięczyć, gdybyś potrzebował kiedyś wiernego wojownika, jestem na każde twoje skinienie. W sercu na zawsze będę twoim Ognistym.
Chyba tylko dzięki niemu był w stanie w ogóle wrócić na wolne stada, pomimo stanu, w jakim się znajdował. Ci, którzy patrzyliby na niego z boku, zapewne byliby nieźle zdziwieni, jak Aventus jeszcze trzyma się na łapach. Krótka modlitwa skierowana do Kammanora jednak nie była jedynym powodem, dla którego przyszedł do świątyni.
Miał przecież też obowiązki wobec Słońca. Składał przysięgę, dawał słowo i mimo, że to co zrobił było najbezpieczniejszym rozwiązaniem, musiał ponieść konsekwencję swoich czynów. Próbował zaczerpnąć ze swojej maddary, jednak gdy tylko chciał wysłać impuls, jego umysł przeszedł przeszywający ból. Nie był w stanie nic z tym zrobić. Westchnął cicho. Może impuls doszedł do jej łba? Albo będzie musiał wymyślić coś innego. Nie miał zamiaru ryczeć w świątyni.
Jego kompan doskonale jednak znał intencje smoka. Znał lokalizację groty Arel. W ramach pomocy, wszedł do niej bez zaproszenia, dziobnął samiczkę kilkukrotnie, aby ją obudzić, a następnie zaczął prowadzić do świątyni.
Aventus wyciągnął ze swojej prowizorycznej, podniszczonej już torby pięknie zabezpieczony, niewiędnący kwiat lotosu. Wpatrywał się w jego piękne, niebieskie płatki. Chciałby przekazać go Citi, o ile jeszcze będzie miał okazję. Miał nadzieję, że jej się spodoba... I że wybaczy mu to, że ich zostawił na tak długi czas.
//Modlitwa do Kammanora oraz Powroty Słońca
- 02 lip 2023, 17:43
- Forum: Świątynia
- Temat: Komnaty z posągami
- Odpowiedzi: 248
- Odsłony: 12176
Komnaty z posągami
W milczeniu słuchał słów proroka, nie przerywając jego wypowiedzi. Nie musiał zresztą nic mówić. Zdawał sobie sprawę z tego, że słowa drzewnego są prawdą. Co więcej, podzielał jego tok myślenia, mimo, że on ująłby to nieco inaczej. W prawdzie nie ze wszystkim się zgadzał, jednak główne założenia pozostawały te same- oboje za istotą nie przepadali i woleliby się jej pozbyć.
Prorok jednak nie miał aż takiej wiedzy na jego temat, jak Żar, który spędził z cieniem już prawie pół swojego życia.Musiał mu wyjaśnić kilka rzeczy, aby Strażnik lepiej zrozumiał sytuację.
– Cienia ogranicza figurka. Widzi i słyszy tylko, gdy ona jest w pobliżu. Ukrycie jej z dala od innych wydaje się dobrym rozwiązaniem... Ale nie ma pewności, że ktoś jej kiedyś nie znajdzie. Póki co ja jej broniłem, żeby nikt inny się nie zbliżył, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jestem śmiertelny. Dlatego chcę się go pozbyć. – powoli przeniósł wzrok swoich szkarłatnych ślepi na Strażnika – I mam nadzieję, że coś mi poradzisz w tej kwestii. Wydaje mi się, że przez te wszystkie księżyce widziałeś wiele dziwnych, nadprzyrodzonych rzeczy.
Miał wielki szacunek do proroka, nic więc dziwnego, że uważał go za osobę o wielkiej wiedzy i umiejętnościach. Smok, który na co dzień spotyka boskie cuda z pewnością może mieć chociaż jakąś sugestię dla niego, prawda? Czym przecież jest nędzny cień, w porównaniu z Bogami...
Strażnik Gwiazd
Prorok jednak nie miał aż takiej wiedzy na jego temat, jak Żar, który spędził z cieniem już prawie pół swojego życia.Musiał mu wyjaśnić kilka rzeczy, aby Strażnik lepiej zrozumiał sytuację.
– Cienia ogranicza figurka. Widzi i słyszy tylko, gdy ona jest w pobliżu. Ukrycie jej z dala od innych wydaje się dobrym rozwiązaniem... Ale nie ma pewności, że ktoś jej kiedyś nie znajdzie. Póki co ja jej broniłem, żeby nikt inny się nie zbliżył, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jestem śmiertelny. Dlatego chcę się go pozbyć. – powoli przeniósł wzrok swoich szkarłatnych ślepi na Strażnika – I mam nadzieję, że coś mi poradzisz w tej kwestii. Wydaje mi się, że przez te wszystkie księżyce widziałeś wiele dziwnych, nadprzyrodzonych rzeczy.
Miał wielki szacunek do proroka, nic więc dziwnego, że uważał go za osobę o wielkiej wiedzy i umiejętnościach. Smok, który na co dzień spotyka boskie cuda z pewnością może mieć chociaż jakąś sugestię dla niego, prawda? Czym przecież jest nędzny cień, w porównaniu z Bogami...
Strażnik Gwiazd
- 02 lip 2023, 10:54
- Forum: Ogólne
- Temat: Wiek Stada
- Odpowiedzi: 46
- Odsłony: 6511
Wiek Stada
Razithal:
+ 2ks. (żeton srebrny)
+ 2ks. (żeton srebrny)
- 29 cze 2023, 4:12
- Forum: Słońce
- Temat: Rytm Słońca
- Odpowiedzi: 291
- Odsłony: 5524
Rytm Wydm
+ Perswazja II, III
- 23 cze 2023, 4:47
- Forum: Prorocy
- Temat: Bezczas Gwiazd
- Odpowiedzi: 389
- Odsłony: 10662
Gorzki Miód
+ 2/4 mięsa, topaz, szafir
- 23 cze 2023, 4:45
- Forum: Słońce
- Temat: Rytm Słońca
- Odpowiedzi: 291
- Odsłony: 5524
Rytm Wydm
+ rubin, 6/4 mięsa
- 23 cze 2023, 4:42
- Forum: Prorocy
- Temat: Bezczas Gwiazd
- Odpowiedzi: 389
- Odsłony: 10662
Gorzki Miód
+ Atut grupy IV (Pojemne płuca)
- 23 cze 2023, 4:42
- Forum: Prorocy
- Temat: Bezczas Gwiazd
- Odpowiedzi: 389
- Odsłony: 10662
Gorzki Miód
– 8x PF
+ Błysk przyszłości I
+ Błysk przyszłości I
- 13 cze 2023, 18:52
- Forum: Słońce
- Temat: Skarbiec Słońca
- Odpowiedzi: 262
- Odsłony: 8815
Skarbiec Słońca
+ rubin (testament Smoka Nazwanego)
- 12 cze 2023, 2:58
- Forum: Świątynia
- Temat: Komnaty z posągami
- Odpowiedzi: 248
- Odsłony: 12176
Komnaty z posągami
Przeniósł powoli wzrok na proroka, witając się z nim skinieniem łba. Zaledwie uderzenie serca później jednak, jego czujny wzrok przeniósł się na cienia, obserwując go uważnie. Nie wiedział, czy wizje, które widzi mają jakiekolwiek przełożenie na rzeczywistość. Ba, nie wiedział, czy to tylko wytwór jego umysłu, czy fizyczna mara. W takim razie, pytanie, jak wielki wpływ na świat dookoła mógł mieć cień? wolał się tego nie przekonać.
– Tak, nadal zaprząta mi łeb. Dosłownie, bo nawet teraz nie może się powstrzymać, przed gadaniem.
Przyznał, przenosząc ponownie wzrok na proroka. Głos był dla niego o tyle męczący, że nie dawał mu spokoju. Do tego wzrok płatał mu figle, pokazując sylwetkę cienistej postaci, mimo, że fizycznie nie istniała. Nie powinno go tu być. Nie powinien mówić w jego łbie. Jego głowa powinna należeć tylko do jego samego.
~ Nie powinno cię tu być, wiesz o tym. Nic mi z "wiedzy" z zakresu historii. Twoje czasy już minęły.
Odpowiedział cieniowi możliwie jak najspokojniejszym tonem. Denerwowało go, że istota ciągle uważała się za "kogoś" mimo, że aktualnie był jedynie pasożytem. Może i miał ogromną wiedzę, nie mógł zaprzeczyć, jednak Aventus nigdy nie należał do smoków przesadnie zafascynowanych historią. Jego słowa nie stanowiły dla niego żadnej wartości, były jedynie zaburzeniem ciszy.
Gdy cień ponownie się poruszył, on obserwował uważnie każdy jego ruch. Wyglądało na to, że pokłonił się przed Bogami. Chociaż tyle, że znał swoje miejsce i wiedział, że ma do czynienia z istotami, z którymi nie warto zadzierać. Z niewiadomych powodów, ta myśl go uspokoiła. Przynajmniej wiedział, że nie zrobi niczego głupiego w obliczu Bogów.
Szkarłatne ślepia po chwili powróciły do proroka, czekając na jego słowa.
Strażnik Gwiazd, Mistrz Gry
– Tak, nadal zaprząta mi łeb. Dosłownie, bo nawet teraz nie może się powstrzymać, przed gadaniem.
Przyznał, przenosząc ponownie wzrok na proroka. Głos był dla niego o tyle męczący, że nie dawał mu spokoju. Do tego wzrok płatał mu figle, pokazując sylwetkę cienistej postaci, mimo, że fizycznie nie istniała. Nie powinno go tu być. Nie powinien mówić w jego łbie. Jego głowa powinna należeć tylko do jego samego.
~ Nie powinno cię tu być, wiesz o tym. Nic mi z "wiedzy" z zakresu historii. Twoje czasy już minęły.
Odpowiedział cieniowi możliwie jak najspokojniejszym tonem. Denerwowało go, że istota ciągle uważała się za "kogoś" mimo, że aktualnie był jedynie pasożytem. Może i miał ogromną wiedzę, nie mógł zaprzeczyć, jednak Aventus nigdy nie należał do smoków przesadnie zafascynowanych historią. Jego słowa nie stanowiły dla niego żadnej wartości, były jedynie zaburzeniem ciszy.
Gdy cień ponownie się poruszył, on obserwował uważnie każdy jego ruch. Wyglądało na to, że pokłonił się przed Bogami. Chociaż tyle, że znał swoje miejsce i wiedział, że ma do czynienia z istotami, z którymi nie warto zadzierać. Z niewiadomych powodów, ta myśl go uspokoiła. Przynajmniej wiedział, że nie zrobi niczego głupiego w obliczu Bogów.
Szkarłatne ślepia po chwili powróciły do proroka, czekając na jego słowa.
Strażnik Gwiazd, Mistrz Gry
- 10 cze 2023, 21:00
- Forum: Świątynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1922
- Odsłony: 121497
Plac przed świątynią
Ciężkie kroki rozlegające się w świątyni zapowiedziały również przybycie gigantycznego smoka. Słoneczny od długiego czasu nie wyruszał poza granice wolnych, skupiając się na sprawach stadnych. Zbyt długo siedział w zaciszu Słonecznych terenów, najwyższy czas ponownie wyrwać się w nieznane.
Tym razem w ramach ofiary dla Boginii przyniósł kawałek dziobu gryfa, zawiązany na rzemyku w taki sposób, że tworzył naszyjnik. Nie wiedział, czy prezent spodoba się Boginii, ale miał nadzieję, że tak.
Skinięciem łba przywitał się z prorokiem, a następnie ułożył ofiarę na przeznaczonym do tego miejscu. Teraz wystarczyło poczekać na boską ingerencję.
//boski ulubieniec na misję 11.06 o 19
Tym razem w ramach ofiary dla Boginii przyniósł kawałek dziobu gryfa, zawiązany na rzemyku w taki sposób, że tworzył naszyjnik. Nie wiedział, czy prezent spodoba się Boginii, ale miał nadzieję, że tak.
Skinięciem łba przywitał się z prorokiem, a następnie ułożył ofiarę na przeznaczonym do tego miejscu. Teraz wystarczyło poczekać na boską ingerencję.
//boski ulubieniec na misję 11.06 o 19
- 10 cze 2023, 18:09
- Forum: Prorocy
- Temat: Bezczas Gwiazd
- Odpowiedzi: 389
- Odsłony: 10662
Gorzki Miód
+ 1 i 1/3 PH
+ 4/4 mięsa
+ 4/4 mięsa
- 09 cze 2023, 12:58
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119909
Powiadomienia
Oddaję bonus z mojego KP Trefnej Topoli:
– możliwość posiadania 3 piskląt z chętnym partnerem tej samej płci – użyj do końca '23
I od razu aktualizuję
– możliwość posiadania 3 piskląt z chętnym partnerem tej samej płci – użyj do końca '23
I od razu aktualizuję
- 07 cze 2023, 4:43
- Forum: Słońce
- Temat: Impresja Niebytu
- Odpowiedzi: 103
- Odsłony: 2424
Impresja Niebytu
Odejście postaci:
– 2/4 grzybów, – 3 eliksir chroniący przez atakiem fizycznym; 3x eliksir chroniący przez atakiem magicznym; 1x eliksir zwiększający siłę; 1x eliksir leczący rany ciężkie; 1x eliksir leczący rany średnie; 1x uniwersalny eliksir leczący (do Skarbca)
– beczka gorącej czekolady x2 (po spożyciu smok zachowuje sytość tydzień dłużej); zestaw olejków do futra; bransoletka z muszelek; fiolka smoczej krwi; czaszka ogromnego jelenia z Nawiedzonej Puszczy; długa lina; zastygły kawałek magmy w kształcie łba muchołówki (do Skarbca fabularnego)
– 2/4 grzybów, – 3 eliksir chroniący przez atakiem fizycznym; 3x eliksir chroniący przez atakiem magicznym; 1x eliksir zwiększający siłę; 1x eliksir leczący rany ciężkie; 1x eliksir leczący rany średnie; 1x uniwersalny eliksir leczący (do Skarbca)
– beczka gorącej czekolady x2 (po spożyciu smok zachowuje sytość tydzień dłużej); zestaw olejków do futra; bransoletka z muszelek; fiolka smoczej krwi; czaszka ogromnego jelenia z Nawiedzonej Puszczy; długa lina; zastygły kawałek magmy w kształcie łba muchołówki (do Skarbca fabularnego)
- 07 cze 2023, 4:41
- Forum: Prorocy
- Temat: Bezczas Gwiazd
- Odpowiedzi: 389
- Odsłony: 10662
Gorzki Miód
+ garść pachnących koralików, Oko Kammanora (obsydian tęczowy) (testament Przejawu Anomalii)












