Znaleziono 264 wyniki

autor: Przeświadczenie Dobrobytu
23 sty 2024, 18:40
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Nadal opierał pysk na swoich łapach. Uśmiechnął się do niej. Poruszył głową, że zdaje się skinął jej pyskiem. Po czym ustabilizował go i ot podpatrywał dłuższą chwilę na Gwiazdkę. A po niej odezwał się niczym wytrącony z sennego nastroju, choć po prawdzie to nie spał, a sobie rozmyślał.
– Jaką porę roku pamiętasz jako pierwszą? – podpytał luźno.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
23 sty 2024, 15:53
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Zatrzymał czoło przy jej czole pozwalając jej mówić. Ogon za nim posunął się po ziemi.
– Dobrze. Szczęścia ci przecież nie odmówię. – powiedział lekko żartobliwym tonem, choć mogła wiedzieć, że mówił też i rację. Przesunął językiem po jej ślepiach. Po czym zwyczajowo przytknął nos do jej barku, aby po tym położyć pysk na wysuniętych na śniegu łapach. Otwartymi ślepiami patrzył czy położy się obok.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
23 sty 2024, 13:17
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Imię okazało się mu obce, ale postawił je zapamiętać. Jeśli zaś chodzi o ojca i resztę:
– Zyskałaś okropną renomę po swoich decyzjach, a rozumiem, niestety nie łatwo wyplenić wspomnienia z łbów innych smoków. Ostatnio do Słońca dołączyła Sekcja Zwłok. Choć czyny inne to to samo. Ja nic swoim nie mówiłem, bo nie zbyt miałem komu. Więc tę skutki mnie ominęły. – podrapał się po karku. Nie spieszył się mówiąc, lecz mówił w miarę spokojnie. – Choć chciałbym, nie jest to zależne od nas, a od nich czy będą chcieli o tym zapomnieć. – mówiąc to nadal leżał przy niej opierając się o nią bokiem.
Gdy patrzyła w niebo on chwilę przymknął ślepia. Otworzył je w momencie, gdy Gwiazdka znów do niego przemówiła. Myślał chwilę, ale po chwili odparł normalnie. Czując się przy niej bezpiecznie nawet się nie spiął, a zrelaksowany:
– Tak czujesz, ale tak też jest. – odparł uśmiechając się łagodnie. W następnym momencie zamruczał lekko rozbawiony. – Zwyczajnie cię kocham, mimo że nie chcę z tobą partnerstwa. – jeszcze jakiś czas temu bałby się pomyśleć o Korozji, ale szanował ją i jej rady były wartościowe. Jak był jeszcze adeptem przyszedł do niej po radę w uczuciach. Wtedy wymieniła mu rodzaje miłości. Przypominając je sobie mógł zdecydowanie stwierdzić, że w gruncie rzeczy kochał Gwiazdkę.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
23 sty 2024, 11:51
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Słuchał uważnie. Skoro musiała się zastanowić nad wyjaśnieniem to znaczy, że to coś bardziej zawiłego niż zwykłe partnerstwo. Po części mu ulżyło, że tak... Po wysłuchaniu wszystkiego z przykrością stwierdził, że Zaranna nie miała szczęścia do ukierunkowywania swoich romantycznych uczuć. Cieszył się jednak, że mimo to ma w Mgłach kogoś komu na niej zależy. Cieszył się, bo to znaczyło, że nie jest tam sama...
– Rozumiem. Więc to coś z rodzaju umowy. A mogę poznać imię? – podpytał niezobowiązująco. A trochę później wrócił do jednej kwestii:
– A jak w końcu z twoim ojcem? Skąd decyzja poszukiwań? –

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
22 sty 2024, 21:07
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Nie miała pojęcia ile ciężaru teraz z niego zeszło, jednak wszystko było dostrzec na szczęśliwym pysku, który przytulił do jej szyji. Cieszył się z jej uścisku i jej słów. Ogon ruchliwie przesuwał się po śniegu, gdy odpowiedział jej. – Dziękuję. Obiecuję ci, że jeśli będą poznam cię z nimi i z Yngwe rzecz jasna. – przytulił bok do niej.
Po chwili się troszkę uspokoił, a wtedy pojawiła się ciekawość.
– A właściwie o co chodzi z tym partnerem? – szturchnął ją nosem zaczepnie. Po czym zrównał z nią pysk przechylając głowę ciekawsko.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
22 sty 2024, 12:03
Forum: Błękitna Skała
Temat: Leszczynowy Zagajnik
Odpowiedzi: 693
Odsłony: 90637

Leszczynowy Zagajnik

Zaśmiał się widząc namowe Yngwe na zabawę.I to jaką śnieżną! Sam także zebrał w łapy śnieg chcąc rzucić w młodzika. Jednak czując że maddara Zarannej się na niego czai. Ostatecznie zdecydował się go bronić. Rzucił dużą kulką w śniegu w Gwiazdkę, chcąc ją rozproszyć. – No to się bawimy! – odparł gdy śnieg rozbił się o jej szyję. Po chwili zrobił kilka podobnych które również miały trafić w Gwiazdkę.

@Zaranna Łuska @Yngwe
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
22 sty 2024, 11:30
Forum: Górska Jaskinia
Temat: Legowisko
Odpowiedzi: 1036
Odsłony: 39672

Legowisko

– Rozumiem.. – odrzekł kiwając pyskiem. Chociaż miał dziwne wrażenie, że wewnątrz jaskini zaczęło panować nieracjonalny zaduch. Monolit. Pragnący popleczników nieokreślony słowem byt. Może faktycznie jakiś duch atencjusz. Było to ciekawe. Szczególnie jakby pomyśleć do czego są zdolne namówić smoki. Przykład Sekcji zapisał się w tym wyraźnie. Prip zdaje się głosić tylko jego wolę, lecz jej oddanie może poskutkować i w podobny sposób co w brew pozorom nastąpiło niedawno.
Wtedy zadał inne pytanie, na które uzyskał odpowiedź.
– I teperʹ Yego volya dlya vas sostoit v tom, chtoby vy provozglashali Yego volyu v mire.....– powiedział do niej nieco ciszej, aby po chwili: – A kto-nibudʹ kogda-nibudʹ videl "Monolit"?–

@Prip
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
22 sty 2024, 11:07
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Popatrzył na nią. Uśmiechnął się lekko do niej, gdy go przytuliła, choć po chwili było mu znów nie dobrze ze sobą. Wiedział o jej emocjach względem niego. Dlatego też przez dłuższą chwilę nie otwierał pyska. Nie żałował, ale obawiał się ją skrzywdzić. – Raczej...– westchnął cicho. Odwrócił spojrzenie na swoje łapy, których szpony wbijał w ziemię. Zaraz ponownie popatrzył na nią. Było w nim dużo niepokoju, ale na zewnątrz zaraz uspokoił łapy i resztę ciała, a głos również brzmiał mimo wszystko łagodnie. – Ufam ci bardziej niż myślisz. Dziękuję ci za twoje uczucie. Bardzo mi na tobie zależy, bo jesteś mi bliska i dlatego też nie chcę przed tobą nic ukrywać. W Słońcu jest smoczyca, z którą znamy się od dawna. Lubimy się i ostatnio stwierdziliśmy, że chcemy spróbować ze sobą być. – mówił powoli z rozmysłem dopasowując słowa. Po tych słowach już nie wiedział jakie kolejne przyłączyć, więc zamknął pysk i czekał na odpowiedź Zarannej.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
21 sty 2024, 11:48
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Przechylił głowę podnosząc wyżej jeden kącik pyska. Jak ona ustał na zadnich łapach, przez co stał się diametralnie wyższy. Wyprostował skrzydła, prawe dla równowagi, zaś lewym z kuksańcem dosięgnął dosięgnął jej głowy. Zamruczał rozbawiony, po czym powrócił na cztery łapy. Lewe skrzydło jednak pozostawił rozłożone, a żeby pociągnąć w dół za sobą Zaranną. A wtedy to zatrzymał skrzydło na jej ramieniu.
– To chcesz go odszukać.. Skąd takie rozważanie? – zapytał poruszony sprawą. Zdusił silace się wyjść poczucie winy, na rzecz sprawy zdaje się teraz istotniejszej. Tylko położenie uszu wzdłuż głowy podpowiadała że wewnątrz samca coś się dzieje – o czymś myśli.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
19 sty 2024, 13:14
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Z zamyślenia wyrwał go łopot skrzydeł. Od razu obrócił pysk w kierunku Zarannej i uśmiechnął się do niej, a ogon poruszył się po ziemi okazując zadowolenie z tego, że jego oczy ją widzą. Skłonił pysk przed jej liźnięciem, choć pozostał w miejscu mimo tego, że wstał. – Prawda? Też się cieszę, że cię widzę! – Dotknął nosem jej bark na przywitanie. Jak się odsunął szczęśliwe oczy popatrzyły na jej pysk. – Co u ciebie? Wszystko w porządku? Ja ostatnio widziałem Yngwe. Rośnie jakby się czegoś najadł! Niesamowite. Byłem też polować na terenach Ziemi. Bardzo lubię ich bagna. Wygląda jak taki mniejszy i wilgotniejszy las deszczowy. – opowiadał z uśmiechem na pysku, a ogon radośnie mu podrygiwał. Jak przestał mówić wymownie popatrzył na nią jasnymi slepiami – czekał na to co mu odpowie.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
19 sty 2024, 12:42
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 641
Odsłony: 83749

Bliźniacze Skały

Przyleciał w tę miejsce pod wieczór, gdy niebo zaczynało szarzeć. Wcześniej polował co się tym razem przedłużyło, ale nie chciał przekładać tego na nazajutrz. Zatrzymał się na jednym ze wzgórz, gdzie powiódł spojrzeniem po okolicy, by zerknąć na pobliski las i niebo. Położył się na trawie, a ogon wówczas drgał niespokojnie.
– Cześć, Gwizdko. Masz chęć się dziś spotkać? Jestem na Bliźniaczych Skałach- odezwał się w jej głowie jak zwykle, przyjaźnie i pogodnie nastawiony na spotkanie z nią, bo taki też był. Lubił się z nią spotykać i rad jest gdy ją widzi. Tylko to czego nie mogła teraz dostrzec, to milczące zamyślenie jakiemu się oddał czekając na jej odpowiedź, a potem może na jej przybycie.

@Zaranna Łuska
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
17 sty 2024, 18:35
Forum: Górska Jaskinia
Temat: Legowisko
Odpowiedzi: 1036
Odsłony: 39672

Legowisko

Słuchał jej istotnie z zaciekawieniem. Wyobraził sobie zgromadzenie kilku takich jak ona sióstr wraz z tym co opowiadała. Jednak jak słuchał to nie wszystko było dla niego jasne, stąd też pochodziło następne pytanie jakie padło z jego pyska: – Kakova volya monolita? –
Skupił spojrzenie na masce. Że to jest chwała, lecz i karta aby powrócić do swoich... Po chwili zadał jeszcze jedno pytanie.
– Pochemu vy puteshestvuyete v odinochku? Razve ty i tvoi sestry ne mozhete puteshestvovatʹ vmeste?–

@Prip
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
13 sty 2024, 8:25
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Łąka głazów
Odpowiedzi: 527
Odsłony: 84513

Łąka głazów

Patrzył jak się rozpycha, a on poruszył się, co by i jemu było wygodnie. Nie uciekał jednak od niego, a łapy były tuż przy nim. Widocznie zauważył, że poszukuje ciepła.
– Nie kłamią oni. Lecz nie znaczy to, że musisz iść w ślady ojca. Słuchaj tych co ci dobrze radzą, to nie tylko bezpieczny, a też szczęśliwy będziesz. – przybliżył pysk i przejeżdżał delikatnie, w matczynym geście, językiem po jego futrze na łebku. – Poznawaj dalej ojca jeśli chcesz, bo i od gorszego można nauczyć się czegoś dobrego. Byle nie tego za co go karano. – mówił spokojnie, skupiając spojrzenie na wychowanku, lecz i nie bardzo przestając powyższą czynność. Dopiero po chwili jak skończył mówić oparł brodę na jego czole. – Na prawdę jesteś już wysoki. – stwierdził po tym jak nie bardzo zmieniła mu się perspektywa patrzenia, a w jego głosie brzmiało zaskoczone i w pełni zachwytu westchnienie.
Gdy uniósł głowę on swój pysk po odniósł i popatrzył w ten sposób z góry na niego.
– Rozumiem cię. Ale w końcu polubisz tę miejsce, czyż nie? Skoro jest tam ktoś taki jak Veir, to i więcej fajnych smoków tam jest. W końcu też Gwiazdka jest. A pamiętasz? Co spotkaliśmy cię z Pieśnią Feniksa? Nie widziałeś jej aby? – mimo wszystko, łowca nie twierdził, że smoki mgieł są okropne. Poznał, że mogą mieć podwyższony temperament i parę innych ciekawych cech charakteru, ale nie wadzą one przecie temu, żeby były to rzeczywiście dobre smoki. Chciał, aby Yngwe, też tak zaczął myśleć o swoim stadzie. W końcu co to za życie w stadzie, którego się nienawidzi? Jak wtedy być jemu wiernym? A chciałby, żeby Yngwe był przykładnym smokiem Mgieł, skoro już do nich trafił.
– Powiem ci – ja sam też jak dopiero co przyszedłem do Słońca czułem się obco. Nikogo nie znałem, bo tych co owszem musiałem pozostawić za sobą. Jednak teraz z Mackonurem to prawie jak druga rodzina, a Khamsima mam za przyjaciela. – uśmiechnął się szerzej. Oni wszyscy byli powodem, dla którego tak bardzo nie chciał ich opuszczać.

@Yngwe
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
12 sty 2024, 17:52
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Łąka głazów
Odpowiedzi: 527
Odsłony: 84513

Łąka głazów

Drgnął uchem, a potem przechylił łeb pytająco.
– Oh... To już ci opowiadali co też narobił twój ojciec? – zapytał powoli. Po tym nieco patrząc uważniej dopytał. – A "konsekwencje" to znaczy co? – nie snuł domysłów, choć przychodziły mu one naturalnie, a nie były w cale przychylne jego otoczeniu. Nim jednak zabrnie za daleko chciał wysłuchać.
– A coś co ogólnie cieszy cię w Mgłach? Mówiłeś o Cioci Veir. Lubisz ją? – uśmiechnął się delikatnie.

@Yngwe
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
12 sty 2024, 17:44
Forum: Błękitna Skała
Temat: Leszczynowy Zagajnik
Odpowiedzi: 693
Odsłony: 90637

Leszczynowy Zagajnik

– Więc taka sytuacja. Ale! To nam w niczym nie przeszkadza. Może kotek pobawi się z twoim kompanem? Chyba, że nie lubi... A wy coście chcieliby porobić? – zamruczał liżąc językiem łapę Yngwe, co wylądowała mu na nosie. Uśmiechnął się szeroko wówczas bardzo ciesząc się tym spotkaniem. Ciepło skrzące spojrzenie spoglądało nazmiennie na Gwiazdkę i młodzieńca. Kompana łapał kątem oka. Naprawdę było mu szkoda, że nie wziął Hjigi. Wydawał się przygnębiony...

@Zaranna Łuska @Yngwe

Wyszukiwanie zaawansowane