Znaleziono 161 wyników

autor: Skaza Granatu
22 lis 2025, 20:34
Forum: Retrospekcje
Temat: ?!
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 833

?!

Być może nikt go nie słyszał, być może nikt nie chciał go słyszeć. Może po prostu nie robił tego poprawnie? A może został wysłuchany, tylko w pierwszej części, i ktokolwiek tam był pomógł jego smokom, ale nie jemu? Jeśli tak, to dobrze, lepiej nawet. On czy on nie zasłużył na takie traktowanie? Zasłużył, prawda?
Widział pysk babci nakładający się na elfią twarz, Ongvar na pewno był nim zawiedziony, Hilsith też. Czekał tylko, by coś go pożarło. Nawet jego matka wróciła by tylko pokazać mu, jak bardzo go nienawidzi.

Oh czyż to nie zabawne? Jedna z jej postaci mieszała się z drugą.
Oh czyż to nie zabawne? Przecież ona poszła do bogów prosić o zmianę postaci.
Oh czyż to nie zabawne? Że za podobne działanie, choć w innym celu on był karcony? Karany? Pogardzany?

Czy powinien się śmiać? Czy może płakać? Stres przepływał przez jego cały organizm. Wszystko było kakofonią okropnych obrazów. Raniły go smoki. Raniły go elfy. Raniło go wszystko, a czuł jak gorąca lepka krew, trzyma się jego łusek, czy może futra?
Wlewała się do jego pyska, zaklejała, dusiła. Topił się we własnej krwi i obrażeniach. Może była gorąca? Może parzyła i topiła jego łuski, by stawały się jednym z futrem? Może wypaliła już skrzydła? Nie czuł już ich ciężaru na grzbiecie. A przecież tak kochał niebo, tak kochał latać. A może nie znosił wysokości i wolał kryć się wśród lasu? Może nigdy nie miał skrzydeł.

Ruch nie przyniósł jasności umysłu, nie sprawił, że splątany umysł podążał wzrokiem i łbem.

Jajo, błękitne pulsujące jajo. Jego serce? Serca? Ciągnęło ku jaju. Absurd nie był czymś, co bardzo odstawało od kakofonii dezorientacji i stresu, jakiego doświadczał jeden umysł i drugi. Choć może to właśnie to sprawiło, że wnioski były zaskakujące?

Czy było prawdziwe? Ciężko było stwierdzić. Było to jednak jajo, takie, na które patrząc, widział fragment siebie. Jajo oznaczało młode, koncept, z którym nawet przeplatany umysł biesa był zaznajomiony. Młode, młode, które trzeba chronić. Młode, które chciał chronić, przed elfami.

Chciał sięgnąć w jego stronę, nawet jeżeli nie mógł wiele zrobić w tym stanie. Sięgnąć i chronić, na tym skupiał cały umysł. Była to reakcja bardziej instynktowna, w której nie potrzebował myśleć, gdy wrzask przybył kolejny elf, a on ponownie został wciągnięty w kakofonie przerażenia. Wszystko krzyczało, wszystko było przerażające, zapach krwi unosił się, a wizja mieszała się sama ze sobą, z obrazem tego co się dzieje, a tego co jego umysł stwierdził, czeka go po powrocie.

Próbował jednak ruszyć w tamtą stronę. By chronić jajo, by chronić.

Skaza zawsze miał potrzebę ochrony innych. Może był to efekt bycia starszym bratem? Chciał być największym wojownikiem, a wojownik chroni tych, którzy są za nim, zawsze. Tak jak on teraz chciał chronić to jajo.
autor: Skaza Granatu
21 lis 2025, 13:26
Forum: Mgły
Temat: Oblicze Parszywe
Odpowiedzi: 61
Odsłony: 610

Oblicze Parszywe

Atut grupy III: Nieugięty
link.
autor: Skaza Granatu
21 lis 2025, 13:25
Forum: Mgły
Temat: Domena Tyrana
Odpowiedzi: 66
Odsłony: 807

Domena Tyrana

Atut grupy IV: Poświęcenie
link.
autor: Skaza Granatu
21 lis 2025, 13:22
Forum: Mgły
Temat: Hemera
Odpowiedzi: 4
Odsłony: 201

Hemera

+ Wiedza 1
link.
autor: Skaza Granatu
21 lis 2025, 13:21
Forum: Mgły
Temat: Domena Tyrana
Odpowiedzi: 66
Odsłony: 807

Domena Tyrana

– 8 PF
+ Percepcja 3 dla kompana – Hansen

link.
autor: Skaza Granatu
21 lis 2025, 13:18
Forum: Mgły
Temat: Aura Nocy
Odpowiedzi: 44
Odsłony: 468

Aura Nocy

użycie: możliwość zmiany 1 atutu – L24, zużyj do końca '25
Szczęściarz —> Niestabilny

link.
autor: Skaza Granatu
21 lis 2025, 13:16
Forum: Mgły
Temat: Skaza Granatu
Odpowiedzi: 189
Odsłony: 2331

Skaza Granatu

– 8 PF
+ Zwinność 3 dla kompana – Leraikha

link.
autor: Skaza Granatu
16 lis 2025, 2:44
Forum: Retrospekcje
Temat: ?!
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 833

?!

Zadrżał gdy wszystko zaczęło się wokół niego rozpadać, rozmywać. Czy on był pod wodą? To nie miało sensu przed chwilą był w klatce, albo poza nią? Był uwięziony, a może się topił? Zwierzęta były smokami a może to elfy? Kolory mieszały się dookoła niego w katastroficznej kakofonii.
Czy on spadł? Ale przecież przed chwilą stał na ziemi. Gdzie była góra? Gdzie był dół? To był dobry moment, by pożałować, że nie miał żadnego luźnego elementu pokroju uszy czy prawdziwego futra, czy grzywy w swojej rzeczywistej postaci.
Jego ciało stało się inne, miał wrażenie, że się rozpuszczał w kałuże czarnej smoły, niczym śnieg gdy nadchodzi cieplejsze słońce. Gdzie był jego ogon, czemu miał nos na łapach. Gdzie były jego oczy, może wszędzie, może nigdzie. Ile dni już tu byli, że jasność mieszała się z ciemnością? Jak wiele, czemu tego nie czuł, a może słońce po prostu przyspieszyło, ale przecież byli w jaskini, nie powinien widzieć słońca, a może jednak dusił się pod wodą i jeszcze tego nie rozumiał? A może już wcale nie był i to były odczucia kogoś innego?
Czerń ogarnęła wizję Skazy.

Nie mógł się ruszyć, tylko ślepia poruszały się chaotycznie.
Elfy, chciał ugryźć, złapać, zmusić do wypuszczenia, spalić, spalić, ale przecież nie miał jak. Zagryźć, rozszarpać.

Mrugnął.

Smoki, był smokiem, był Skazą, przywódcą, którym nie powinien być, przywódcą bez doświadczenia. Smoki, którymi się opiekował, nienawidziły go, pogardzały nim, miały zamiar go zaatakować. Dlaczego Dlaczego Dlaczego

Mrugnął.

Ostre narzędzie w łapach elfa, czy on chciał mu odciąć palce? Chciał się szarpnąć, wyrwać łapę, kopnąć, kopnąć jak najmocniej, odpędzić go od siebie.

Mrugnął.

Czuł własną krew, obrażenia zadane przez własne stado. Nienawidzili go, krzywdzili go, szarpali za łuski, wyrywali skrzydła i kolce, gryźli, drapali. Smoki, które przecież znał, którymi chciał się opiekować. Jego krew była lepka i gorąca, gdy każdy członek stada dokładał swoje odczucia do jego kary. Przecież był jednym z nich, był smokiem Mgieł, a może był więźniem kodeksu?
Stanął przed nimi gotów na boży sąd gdy prorocy wstępowali na swoje funkcje. Czemu czemu on się na to zdecydował?

Nie wiedział, kim był, może był drapieżnym uwięzionym biesem, może był smokiem, który kołował nad przestworzami, czy był więźniem? Czy członkiem stada, a może był eksperymentem obecnych tu elfów? Czy miał solidną postać, a może był zamknięty w słoiku? Nie mógł się ruszyć. Czy on dalej żył?

Krzyczał, czując jednocześnie przerażenie i ból gdy członkowie stada, któremu przewodził, znęcali się nad nim.

Przede wszystkim jednak nie bronił się, jeden smok nie da rady całemu stadu. Nieważne ile siły miał. Poza tym przysięgał ich bronić, zawsze, nieważne, w jakim wielkim bólu sam miałby być, a może to on był zagrożeniem. Chyba oczywiste było, że jego bogowie już dawno go opuścili. Być może wtedy gdy został wydziedziczony, a może wcześniej?

Wiele myśli nakładało się na siebie nawzajem. Obraz Rarisha nakładał się na elfa, gdy zbliżał się do niego z ostrym narzędziem, razem z obrazem tego prawdziwego gdy w jego wizji chciał szorować szponami po jego piersi, czy on nie był czarodziejem?

Próbował się skupić na wizji smoczego życia, nawet jeżeli jego stado go tam krzywdziło, znał widmową kotlinę, znał te smoki, coś znajomego, do czego mógł przylgnąć, znał gęstą cierpką krew, znał odczucie szponów w piersi.

Nabrał tyle jasności umysłu, ile zdołał. Stanął przeciwko bogom, których się bał, ale w tym momencie co miał do stracenia, gdy nawet nie był pewien, kim był? Nie umiał się modlić, nie tak jak powinno się to robić. Dlatego nie miał zbyt wielu nadzieji.

Proszę jeśli ktokolwiek mnie słyszy, boska istoto lub duszku na tyle życzliwy, by wysłuchać, pomóż moim smokom, pomóż mi proszę, użyczcie mi swojej siły, błagam
autor: Skaza Granatu
16 lis 2025, 0:14
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 2611
Odsłony: 119789

Powiadomienia

2 x szmaragd dla Tkającej Sny ode mnie

klik

Aktualizacja
autor: Skaza Granatu
16 lis 2025, 0:14
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5006
Odsłony: 270656

Powiadomienia

2 x szmaragd dla Tkającej Sny ode mnie

klik

Aktualizacja.
autor: Skaza Granatu
04 lis 2025, 23:51
Forum: Mgły
Temat: Ołtarz Wyniesionych
Odpowiedzi: 304
Odsłony: 13338

Ołtarz Wyniesionych

+ migrena (niezdolność do używania magii)
+ atut: Przeciążony – w razie niepowodzenia w testach magicznych smok otrzymuje ranę lekką

link.
autor: Skaza Granatu
04 lis 2025, 23:29
Forum: Mgły
Temat: Wichrogłos
Odpowiedzi: 136
Odsłony: 1159

Wichrogłos

– 14 PF
+ Percepcja 2 dla kompana
+ 12/4 mięsa

link.

Zamiany Magii Ataku 2 na Magię Obrony 2
Zmiany mechaniczne w hybrydach

link.
autor: Skaza Granatu
30 paź 2025, 0:00
Forum: Retrospekcje
Temat: ?!
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 833

?!

Przez chwilę zastanawiał się czy warkot faktycznie jest jego czy oni, on, ciało w którym był miało co innego właściwie zrobić. Nie miał innego wyjścia nie miał kontroli nad sytuacją, nawet jeżeli z natury empatycznie chciałby ochronić równie rosłego biesa samym sobą. Przez chwilę czuł delikatność tego połączenia z tym stworzeniem. Tak bliskie było to więzi kompańskiej, ale jednocześnie bardziej bliższe między dwoma stworzeniami.
Nie pomagał ból łba, jak gdyby coś w jego wnętrzu wierciło zażarcie, nie pomagały kończyny które drżały jak u zwierzyny a nie u zażartego drapieżnika.
Nie pomagał rozrywający ból z prawej kończyny. Zwrócił ślepia w tamtą stronę sprawdzając czy jego/ich łapa jest cała.
Strach wbijał szpony głęboko w jego podświadomość każąc mu kwestionować wszystko. Każdy szmer, dźwięk każde poruszenie. Miał wrażenie że ktoś do niego mówi, może bies do smoka w jego umyślę? a może słyszał własne myśli odbijające się echem w wspólnej świadomości, może diabelskie elfy?
Widział kije, strach tylko wzmagał się w poranionym ciele biesa. Potrzebował opanować siebie, a co dopiero z opanowaniem swojego towarzysza niedoli.
Przez chwilę przeszła mu przez łeb myśl że to co właśnie widział było procesem jak powstawało jajo. Każde zwierzę które tu było miało swój wkład w powstanie chimery która miała się z niego wykluć. Nie była to dobra myśl, wręcz taka koszmarna, bo to by znaczyło że los wszystkich stworzeń tu był przesądzony. Liczył się mylił, liczył że się diabelnie mylił.
Nie miał szans by złapać elfa, kiedy ten strach tak go pochłaniał.
Zamiast tego pozwolił działać dalej instynktowi, próbując go uspokoić. Cofnij się, poza ich zasięg, cofnij.
Biesie ciało miało się cofać krok w krok powoli do klatki, cały czas szczerząc kły na elfy, strosząc się o napiętych mięśniach, szorując pazurami po podłożu. Jak bardzo były zaznajomione z konceptem zwierzęcia które nie mając drogi ucieczki będzie walczyć agresywniej.
W tym czasie Skaza próbował uspokoić ich obu w jakiś sposób. Nie uderzyli go jeszcze tymi kijami nawet jeśli czuł ból. Był ranny to mógł stwierdzić.
Próbował wyobrazić sobie zamiast klatki kryjówkę, norę otoczoną krzewami, gdzie taki bies miałby bezpieczniejsze miejsce, miejsce które nie kojarzyło się z bólem i strachem jak ta grota i klatka, gdzie mógłby wylizać rany przed kolejnym atakiem.
Jeżeli jego zauważenie podobieństwa między tym a więzią z kompanem miało sens, chciał wyciągnąć ból stworzenia na siebie, na swój umysł, na swoje ciało, które przecież gdzieś się musiało znajdować prawda?
autor: Skaza Granatu
27 paź 2025, 20:24
Forum: Mgły
Temat: Domena Tyrana
Odpowiedzi: 66
Odsłony: 807

Domena Tyrana

+ Biegłości językowe: Wspólny południowy / ludzki [ojczysty]
link.
autor: Skaza Granatu
25 paź 2025, 13:16
Forum: Mgły
Temat: Bajarz
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 98

Bajarz

Witamy wśród Mgieł!

Atrybuty:
+ Zręczność II [stadny bonus];
+ Aparycja II, III [początek gry];

Przepisane umiejętności po Bąbelkowej Łusce:
+ Bieg I, Pływanie I, Obrona I, Atak I, Wiedza I, Magia Precyzyjna I, Magia Ataku I, Magia Obrony I, Kamuflaż I, Skradanie I, Śledzenie I

Kalectwa:
– Gigantyzm: 5/4 mięsa potrzebne do sytości;
autor: Skaza Granatu
24 paź 2025, 23:24
Forum: Mgły
Temat: Zgaszona Poświata
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 284

Rubinowa Łuska

+ Zręczność 4
link.
autor: Skaza Granatu
18 paź 2025, 2:53
Forum: Retrospekcje
Temat: ?!
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 833

?!

Może powinien skupić się na tym co się dzieje z nim, ale on nigdy nie miał dobrze rozwiniętego instynktu samozachowawczego czyż nie?
Ból głowy zwiększył się, nie mógł się skupić, futro było mokre, nie lubił mokrego futra, oni nie lubili mokrego futra, on oni?, czy oni nie byli tym samym? Skąd się w ogóle wzięła taka myśl?
Był smokiem, coś się stało i wylądował w ciele innego stworzenia, jakimś cudem.
Miał interesującego sąsiada to na pewno, węża na czterech łapach.
Ciało zareagowało na klekot szybciej niż jego świadomość. Łańcuch na szyi ciężar. Magiczny? Jakby inaczej się tam pojawił jeżeli wcześniej go nie zauważył.
Drzwiczki jego klatki się otworzyły, poczuł kaganiec zaciskający się na pysku, a więc był czymś co mogłoby gryźć, kąsać, jeżeli elfy się tego obawiały.
Ciało reagowało szybciej niż on myślał, prawdopodobnie kierowane czystym instynktem.
Czuł, widział jednak intencje. Chciał staranować elfa.
O jakże nienawiść do tej rasy płonęła żywo. Czy była to nienawiść i strach stworzenia podjudzane niechęcią Hissetha, czy może sam Hisseth ich w tym momencie nienawidził i napędzali siebie nawzajem.
Był ospały, jego mięsnie nie działały tak jak powinny. Bolał go łeb, czuł jak panika narasta w piersi nie pozwalając mu nabrać tchu. Nie mógł sobie nawet przypomnieć co było takiego złego, ale wiedział podświadomie że było to przerażające, krzywdzące.

Gdyby był tu w smoczej postaci byłby pierwszy do obrony tych stworzeń, choćby własną piersią, ciekawe jak pięknie płonęłyby elfy?
Jak to jest że nigdy nie spotkał dobrego elfa? Ludzie bywali źli i dobrzy, ale najwyraźniej elfy tylko złe.

Skupił się, starając się przemówić do swojego ciała, dotrzeć do niego przez te panikę, którą czuł samodzielnie. Nie był w stanie atakować aktualnie, będąc zbyt ociężałym. Próbował jednak nakierować stworzenie.

~ Cofnij się, cofnij, nie daj się zabrać, tam gdzie strach tak krzyczy, wystrasz ich zamiast tego.
Nakłaniał zwierzę by się cofnęło, zaparło całą siłą swoich mięśni, wszystkich łap które mógł zliczyć, nie szło dalej, by mieć oba elfy na widoku. Chciał się nastroszyć, zwiększyć wizualnie, wyszczerzyłby zęby gdyby nie miał kagańca. Warknąć, szorować łapami i cokolwiek tam miał na nich po ziemi, czy szpony czy cokolwiek innego.

Może gdyby miał pewność czym był, byłoby mu łatwiej. Pierwszy traf okazał się nietrafiony, ale być może próba instynktownego taranowania była właśnie tym czego potrzebował by to ogarnąć? Liczył że był biesem.


//miałam nie zgadywać, ale zgaduje że jestem Biesem
autor: Skaza Granatu
16 paź 2025, 2:01
Forum: Mgły
Temat: Zgaszona Poświata
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 284

Rubinowa Łuska

Atut Grupy 1: Ostry Węch
Atut Grupy 2: Trudny Cel

link.
autor: Skaza Granatu
16 paź 2025, 1:57
Forum: Mgły
Temat: Pojętny Kolec
Odpowiedzi: 26
Odsłony: 310

Pojętny Kolec

+ Percjepcja 3, Aparycja 3 i Moc 3
– jaspis, 2x perła, cytryn, 2x opal, koral, 2x bursztyn, 2x tygrysie oko, 28/4 mięsa, 12/4 roślin

link.
autor: Skaza Granatu
16 paź 2025, 1:52
Forum: Mgły
Temat: Skarbiec Mgieł
Odpowiedzi: 325
Odsłony: 9484

Skarbiec Mgieł

+ 41/4 mięsa, 2/4 roślin
+ 3x ametyst, akwamaryn, szafir
Śmierć Otchłani Ametystu

link.

Wyszukiwanie zaawansowane