A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
– W kwestii ataku wywern i jego związku z mgłą – tak mówiła nam Pustynia na zebraniu stadnym – rzekł, wpatrując się uważnie w Azyl. – I też bardzo chętnie dowiedziałbym się, czy komuś stało się coś poważnego, ale przywódczyni nie wspominała nam o tym. Chociaż zgaduję, że gdyby naprawdę doszło do jakiejś tragedii, nie ukrywałaby jej przed nami – dodał, nie spuszczając ślepi z uzdrowicielki. – I tak, Chłodny zasługuje na tę funkcję... ale myślę, że nie byłby szczęśliwy, gdybym gratulując, jednocześnie przypomniał mu o stanie Dynamiki. On naprawdę kocha swoją siostrę... Pewnie teraz bardzo się o nią martwi, prawda? – zapytał, zerkając na Azyl wymownie. – Ale z tym, jak mniemam, nie może my zrobić nic. Tylko czekać...
Westchnął i spuścił łeb, zbierając myśli; sytuacja przytłaczała go coraz bardziej. Wbił pazury w pokruszony fragment skały i warknął coś gniewnie pod nosem, przeklinając zapewne mroczne elfy i ich sztuczki. Miał tej sytuacji coraz bardziej dość... ale najbardziej irytowała go niemoc. Uczucia nakazywały czym prędzej frunąc w środek mgły, nie bacząc na konsekwencje, ale rozsądek jasno podpowiadał, iż ten szalony krok mógłby się dla niego skończyć źle. Widział już stan Chłodnego podczas akcji ratunkowej, widział stan Jadu... Martwy bohater to żaden bohater.
– Być może w kwestii Naranlei masz rację, nie wiem – odpowiedział, wzruszywszy barkami. – Czuję się bezsilny; bezradny. Nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić, aby pomóc. Owszem, planuję z Pustynią odwiedzić elfy i przyjrzeć się mgle... ale czy mamy w tym jakąś gwarancje powodzenia? – zapytał retorycznie, podnosząc wzrok na smoczycę. – Nie jest nawet powiedziane, że elfy wpuszczą nas w swoje progi, zaś mgła... cóż, wątpliwym wydaje się, aby na nasze pytania odpowiedziała "hej, jeśli zrobicie to i to, ja sobie pójdę". – Wywalił język i przewrócił oczami, jednocześnie wykonując chybotliwy ruch głową, jakby na moment stracił nad nią kontrolę. – Nic to... Trzeba trzymać się razem.
I nagle, ni stad ni zowąd, wykonał coś, czego Azyl... mogła się spodziewać czy też nie? Westchnął cicho i przybrał marsową minę, krocząc powoli ku uzdrowicielce. Delikatnie, ostrożnie, nieco niepewnie przysunął się i objął ją swoim skrzydłem – dość mocno, choć nie na tyle, aby w jakiś sposób ją przytłoczyć. Spuścił łeb i westchnął cicho, zaraz potem zaś znów podniósł go, wpatrując się gdzieś w czarną otchłań groty.
– Jest trudno, to prawda... ale wierzę, że wszystko skończy się dobrze – rzekł nieco mrukliwym tonem. – Mam nadzieję, że ty tez wierzysz...
Licznik słów: 403
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry
Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).
Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)
Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.
Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek