Drzewo na Wzgórzu

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

// Tempo odpisów tak bardzo xD...

Warknął. Warknął głośno i nieprzyjemnie, zlustrował Słowo Prawdy wzrokiem nienawiści, niejako ostrzegawczo zmierzył go, gdy kłamliwie mataczył, zaprzeczając samemu sobie, plącząc się w zeznaniach i wykręcając wszystko na swoją korzyść. Nic do siebie nie pasowało, jedno zdanie nie zgrywało się z drugim, raz Cień niszczył, raz był przeciwko niemu, raz wszystko było zaplanowane, a raz "zmienił zdanie wraz z wiekiem". Zbyt wiele nasłuchał się już na temat tego smoka, aby nie spodziewać się niczego innego, niemniej oczekiwał kogoś bardziej wyrachowanego. Sprytniejszego. Perfidniejszego. Może za czasów swojej świetności Słowo Prawdy rzeczywiście taki był, teraz jednak drzewny ewidentnie zdziadział, zamknąwszy umysł na wszelkie argumenty.

I co gorsza dla niego... popełnił największy błąd, jaki tylko mógł popełnić w obecności czarodzieja!

– Nie będziesz sobie ze mnie kpił, idioto! – wrzasnął na cały głos Kruczopióry, zaś maddara wściekłego maga już zaczynała w szalonym pędzie wylewać się z jego ciała w gotowości do ataku. – Nie będziesz sobie kpił ze mnie, z prawdy i ze wszelkich wartości tego świata! Całe twoje życie jest jednym wielkim tchórzostwem, cale twoje życie jest wywijaniem się od konsekwencji, całe twoje życie to zbiór kłamstw, przeinaczeń i przekręceń spraw na swoją stronę, rację mieli ci, którzy mnie przed tobą ostrzegali. rzygam już tobą! – parsknął i znów splunął. A maddara wciąż tańczyła. – Odnoszę wrażenie, Nathi, że nikt nigdy nie pokarał cię prawdziwie za twoją pychę, za twoje stanowczo zbyt wysokie mniemanie i za to, coś uczynił wszystkim Wolnym Stadom! Więc dziś uczynię to ja! – wrzasnął na koniec... i teraz nastąpił atak!

Wielka, potężna ognista kula jawiła się u lewego boku Nathiego, co więcej, była naprawdę olbrzymia – średnicę miała aż jak ogon drzewnego. Syczące, palące języki ognia tańczyły w jej wnętrzu i buchały na przemian, rozlewając swój pomarańczowy blask wokół i dosłownie oślepiają, bijące zaś od niej ciepło było tak wielkie, iż zakrzywiało wręcz świat, czyniąc go nienaturalnie płynnym. Jasne światło przyćmiewało słońce, cień brązowołuskiego był widoczny już z bardzo, bardzo daleko, pokrywając sobą nie tylko skałę wokół, ale też sporą połać terenu u jego boku. Kto znajdował sie teraz u stóp Czarnych Wzgórze, nie mógł przeoczyć tego widoku. Czarodziej... atakował!

Płomienna konstrukcja zaskwierczała złowieszczo, gdy Kruczopióry przelał w nią maddarę, natychmiast ruszając w sam środek lewego boku Nathiego. Pysk czarodzieja pokrył uśmiech szaleńca, uśmiech tego, który niesie ze sobą zemstę. To i tak mało jak na krzywdy, które Słowo Prawdy uczynił Wolnych Stadom... ale niechże wreszcie ten głupi starzec poczuje ból! Poczuje, jak ogień wżera się głęboko w jego łuski, poczuje, jak jego ciało odmawia posłuszeństwa, jak bardzo można odpowiedzieć za wszystko, co się onegdaj uczyniło! Słowa nie działały nań w żaden sposób... więc może wreszcie czyn otrzeźwi tego durnia?!

Licznik słów: 449
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
– Tylko pisklęta dobrowolnie opychają się tym, po czym wiedzą, że będą rzyg... – odpowiedział spokojnie, ale nie skończył, bo tuż przy jego boku pojawiła się ta olbrzymia kula ognia. Czyżby Kruczopióry miał okazać się jego oprawcą?
Mięśnie starca już niemal zupełnie zanikły, a kości wydawały charakterystyczny trzask przy każdym ich ruchu. Nathi nie stał nawet w pozycji gotowości, ani też nie brał pod uwagę możliwości, że czarodziej spróbuje targnąć się na jego życie. Słowo Prawdy nie zgłupiał jednakże aż tak, jak niektórzy podejrzewali. Wciąż istniała w nim ta jedna chęć – przeżycia. Nie ważne, czy zostały mu trzy księżyce przed naturalną śmiercią, czy godzina. Nie chciał zginąć w tym właśnie momencie, z łap tego smoka.
Gdyby nie fakt, że stali na wzgórzu, być może już by nie żył. To nierówna nawierzchnia pomogła mu w wykonaniu uniku. Starzec ugiął prawe łapy, a ich chrzęst dało się słychać mimo skwierczenia kuli i rozpaczliwego jęku brązowołuskiego. Ziemia, na której oparł swoje odnóża okazała się być wyjątkowo sypka i sprawiła, że Nathi obsunął się lekko w dół zbocza. W tym właśnie momencie kula uderzyła z impetem w jego przechylony bok, nadpalając skórę i pozostawiając po sobie dotkliwe rany.
Siła uderzenia w połączeniu z niepewnym podłożem, nietypowym położeniem samca i tego, jak bardzo stał się na starość słaby sprawiła, że ten obrócił się na plecy, szorując rozłożonymi skrzydłami po ziemi. Na tym się jednak nie skończyło; smok zsuwał się dalej ze zbocza, turlał. Niektóre z palców skrzydeł się połamały, a błony postrzępiły na bokach. Błona prawego skrzydła w pewnym momencie natrafiła na ostro sterczący kamień, który to spowodował przedziurawienie jej w jednym miejscu.
Bok i brzuch drzewnego mocno się poobijały, a tarcie o podłoże nowo powstałą raną w niczym nie pomagało. Czuł się, jakby cały płonął. Rana na pośladku znów się odezwała. Zapewne złamał kilka żeber, chyba też skręcił nadgarstek lewej przedniej łapy.
W końcu zatrzymał się tam, gdzie wzgórze nieco łagodniało, jakieś cztery ogony dalej. Nathi leżał nieruchomo. Oddychał, choć ledwo. Serce biło jak szalone, choć dziwnie cicho. Jego ścieżka upadku była widoczna przez ugiętą trawę i smugę krwi. Żył, choć można było być pewnym, że umrze najdalej za kilka dni. I nie będzie to przyjemna śmierć. Nie umrze bezboleśnie, zasypiając we własnej grocie. Umrze, być może jednocześnie ze starości, głodu i odniesionych ran. Nie trzeba było być uzdrowicielem, by to wiedzieć.
Po jego poliku spłynęła łza, choć Ognisty najpewniej nie dostrzegł jej z tak dużej odległości. Poległy samotnik nie miał siły o niczym myśleć w tej chwili. Czuł ból na całym ciele. Łuski, mięśnie i wszystkie kości wołały do niego, prosiły o litość, najwięcej uwagi, aż łeb mu eksplodował.


//Umówiliśmy się z Kruczym na wynik tej walki. Proszę o wpisanie do mojej KP następujących ran:

1x rana ciężka – rozległe oparzenia na całej szerokości lewego boku, ból, silne pieczenie, obfite krwawienie

1x rana średnia – połamane palce skrzydeł, rozdarcie o długości szpona na błonie prawego skrzydła, ból przy poruszaniu nim, trudności w lataniu

1x rana średnia – złamane żebro, ból

1x rana średnia – skręcony nadgarstek lewej łapy, ból przy poruszaniu nim, trudności w chodzeniu

Licznik słów: 513
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
– Niech to będzie dla ciebie lekcja, Nathi – mruknął Kruczopióry nieprzyjemnym tonem, tonem, z którego wylewał się gniew zmieszany z frustracją, ale jednocześnie tonem pewnym swego, tonem, który absolutnie nie znosił sprzeciwu. Nonszalanckim krokiem podszedł bliżej Słowa, a następnie schylił nisko, bardzo nisko łeb, tak, aby ten znalazł się na wprost łba starca. Dosłownie oko w oko, pysk w pysk, jeden zaraz przed drugim, prawie że stykając się nosami. – Uznaj te rany za karę za wszystkie swoje uczynki – kontynuował smok gniewnym głosem, wydawszy z siebie ostrzegawczy pomruk. – Niewiele zostało ci czasu w życiu, ale wciąż jest go wystarczająco wiele, abyś pojął wszystkie swoje błędy i wreszcie wkroczył na drogę praworządności. Nie zmarnuj go. A niech jeszcze raz usłyszę, że uczyniłeś coś niegodnego smoka, umrzesz, i nie będzie to śmierć naturalna. Umrzesz z moich łap. W męczarniach. Ja, w przeciwieństwie do większości smoków Wolnych Stad, swoje groźby spełniam... więc tak, bój się. Skoro słowa nie działają, niech zadziała strach. Może on okaże się skuteczny – zakończył... i w tym momencie splunął drzewnemu wprost w ślepia!

Nim zaś smok zdążył ponownie na te ślepia przejrzeć, Kruczopiórego już na wzgórzu nie było – w najmniejszym stopniu nie interesowała go odpowiedź starego padalca. Po prostu odwrócił się, uderzył silnie skrzydłami, wzniósł w powietrze i odfrunął gdzieś w dal, z powrotem do obozu Ognia. Może Nathi wyciągnie z tej lekcji wnioski... a może pozostanie durniem aż do końca. Pytanie jedynie, czy w tym drugim przypadku dorwie go wpierw Ateral, czy też sam Kruczopióry.

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Kruczopióry oddalił się się już znacznie, gdy w to miejsce przybyła Zgniła Łuska. Zmierzała do Obozu Wody po spotkaniu ze smokiem z innego stada, gdy nagle zauważyła drzewnego. Leżał. Spać w takim miejscu? Niektórzy boją się tu choćby przybywać, tak niepokojące były Czarne Wzgórza, jak trzeba być odważnym (lub głupim) by tu sobie drzemać? Natychmiast pobiegła w stronę smoka. Bliższe oględziny sprawiły, że zrobiło jej się gorąco. Nie dość, że był to ten starzec, którego widziała w Dzikiej Puszczy, na dodatek był okropnie poraniony. Dawno nie widziała tak paskudnych obrażeń. Napadli go! Tylko po co? Ktoś go okradł? Jak można atakować bezbronnych staruszków, którzy nikomu nic złego nie zrobili?! Choć dziwne było, że stary smok wybrał się w tak ponure miejsce. Dookoła żywej duszy, najwyżej dzikie zwierzęta i jeszcze dziksze smoki.
Halo? Przepraszam, czy pan mnie słyszy? Kto to panu zrobił? Mam wezwać uzdrowiciela? – zawołała. Żałowała, że nie ukończyła jeszcze treningu uzdrowiciela, ale chyba tylko ktoś naprawdę doświadczony mógł zająć się tak poważnymi ranami. Niektóre wyglądały, jakby były dawno nieleczone. Skąd ten starzec pochodzi? Nie czuć było od niego jakimś konkretnym stadem...

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
Nie można było powiedzieć, że Nathi o czymkolwiek rozmyślał. Nie wiemy, czy w ogóle dotarły do niego słowa Kruczopiórego. Nie miał już tej kondycji co przed laty, do tego od wielu księżyców nie jadł. I bez tego ledwo trzymał się na nogach. Z takimi ranami? Mógł po prostu zginąć. Mógł nie wytrzymać tylu ran, tylu wrażeń.
Zemdlał dość szybko, nie mając wystarczająco sił, by walczyć. W śnie nie zaznał jednak ukojenia. Paliły go gorące ognie, a demony latały wokół niego drapiąc go swoimi szponami i głośno się przy tym śmiejąc. Choć kreatury te nie były smokami, dostrzegał w nich znajome gady, słyszał ich głosy. Większość z nich dawno nie żyła. Męczyły go duchy z przeszłości.
Ból był niewyobrażalny a scena snu się nie zmieniała.
A może wcale nie był to sen, tylko tak wyglądała śmierć? przebiegło mu przez myśl.
Obudził się. Gwałtownie zaczerpnął tchu, jak osoba, której twarz wsadzono pod wodę, wreszcie uwalniając uścisk. Tak, wody. Paliło go. Chciał, żeby zalała go teraz rzeka, żeby lunął deszcz.
Woda przyszła. Wcześniej jej nie zauważył, ale teraz woń była intensywna, a ślepia zarejestrowały istnienie smoczej sylwetki. Chyba coś do niego powiedziala, jeszcze zanim się przebudził. Tak, słyszał. Myślał wtedy, że to część snu, ale głos ten pochodził z zewnątrz, był silniejszy. Być może to on wyciągnął go z tych okropnych wizji, może bez tego by umarł?
Chciał splunąć, ale tylko się rozkaszlał.
– Nie chcę uzdrowiciela z twojego śmierdzącego zdradzieckiego stada – głos był slaby, ale pełny nienawiści. – Ani z żadnego innego. Wszystkie są takie same. Nie potrafią uleczać. Stada nie tworzą, tylko niszczą – dodał, cichą chrypą, wciąż leżąc.

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Już ucieszyła się, że starzec wciąż żyje, jednak to co powiedział, wtrząsnęło ją do głębi. Ten stary pryk, ten żałosny... On śmiał obrazić jej stado. Stado, które ją przyjęło. Stado, które się nią zaopiekowało. Stado, które wyciągnęło do niej łapę, gdy nikt inny nie chciał tego zrobić. Cichego Wody, smoka który nauczył ją magii, Rycerskiego Kolca, jej wręcz przybranego brata, Szkarłatny Księżyc, jej przyjaciela... Nie zrobiło jej się ciemno przed oczami. Nie czuła, że sama została obrażona. Nie, wcale.
Ten smok zrobił coś gorszego. Obraził coś, za czego dobro była gotowa oddać życie. A nawet zabić, jeśli to konieczne. Nie obraził jej, obraził jej sens istnienia.
Kim ty jesteś? Kim jesteś, by nazywać stado Wody śmierdzącym? Żałosnym starcem, który nie ma najwyraźniej dokąd pójść! Gdzie twoje dzieci? Gdzie twoi przyjaciele? Gdzie twoje stado? Gdzie twoja prawda, o której słyszałam, jak mówiłeś?! – straciła do niego szacunek. Kompletnie. Wystarczyło zdanie, by zrozumiała, że to nie jest żaden mędrzec. To głupiec. Taki jak inni – Co ci zrobiliśmy, żyjąc, wychowując nasze dzieci, by były zdrowe, silne i szczęśliwe?! Mamy prawo istnieć, tak jak każdy, nawet ty! Jednak nie oczekuj pomocy po tym, co powiedziałeś. Nie zmarnuję ziół na kogoś takiego! – nie była jeszcze pełnoprawną uzdrowicielką, ale na bogów, choćby była mistrzynią kunsztu leczenia... Nie, wtedy miałaby jeszcze większe opory przed leczeniem tej łajzy. Niech cierpi! Krew gotowała się w jej żyłach, a do mózgu uderzyła czysta adrenalina. Poczuła niesamowity przypływ mocy. Czuła, że może wszystko. Zasłonić swoją maddarą słońce, przenieść górę gołymi łapami, przepłynąć ocean. Wściekłość jest naprawdę przyjemnym uczuciem, paradoksalnie. Dotąd była smutna lub przestraszona. Taka była malutka Yena, zastraszona przez wszystkich, lecz otwarta na niezwykły świat dzięki stryjowi.Teraz Zgniła Łuska jest niesamowicie, cudownie, wspaniale wkurzona. Musi robić to częściej, naprawdę. W sumie to mogłaby podziękować temu prykowi, ale dziwnie by to wyglądało, gdyby po tych wszystkich zniewagach nagle zaczęła mu dziękować. Nie takie rzeczy pewnie ją będą w życiu spotykać, jednak jakąś ciągłość i logikę postępowania zrozumiałą dla postronnych wypada zachować. Tak z przyzwoitości.

Licznik słów: 336
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
Spojrzał na nią uważnie. On leżał, ona stała. Ona była młoda i silna, a jego dni były policzone. Nie byłby w stanie pokonać nawet pisklęcia; pewnie zaczęłoby biec, a Nathi próbując je dogonić padłby z wysiłku. Czy się bał? Nie. Niczego już się nie bał.
Kolejna nieświadoma istota. Wkrótce Słowo, jeden z ostatnich smoków znających prawdę o stadzie Wody zdechnie. Kto jeszcze żył z tych, którzy byli przy tamtych pamiętnych wyborach na przywódcę? On, Cichy... Kto jeszcze? Nie miał pojęcia. Mieszkał na tym odludziu, niemal nie wychylając pyska z własnej groty i nie zdając sobie sprawy z niczego, co działo się w stadach. Mogły toczyć się wojny, Równinni mogli atakować, przywódcy mogli nie żyć, bogowie mogli zstąpić, kataklizmy mogły wszystko zniszczyć. Ale jak długo nic z tego nie dotarłoby do Czarnych Wzgórz, tak długo Nathi najprawdopodobniej nie miałby o niczym pojęcia. To właściwie tak, jakby już nie żył.
Pamiętał czasy, w których wiedział najwięcej. Na krótko po odejściu ze stada Życia mógł wymienić każdego jego członka z imienia, scharakteryzować, nawet pisklęta. Tak samo z Wodą. I Cieniem, w którym się znajdował. Z Ognistymi też swego czasu sporo rozmawiał. Znał dokładną sytuację polityczną, plany, myśli. Zdawać by się mogło, że cały świat trzymał w zaciśniętej pięści, podglądając go przez szparę. A teraz? Siedział sam na środku niczego, oddalony od wszystkiego.
– Cóż... Nie mylisz się, smoczyco. Jestem tylko żałosnym starcem – przyznał. – A starcy, poza żałosnością charakteryzują się głównie tym, że kiedyś kimś byli. Coś widzieli lub w czymś uczestniczyli. Czasami zdarza się nawet, że to pamiętają – stłumił kaszlnięcie. Przekręcił się na bok, żeby łatwiej mu się mówiło, odsłaniając tym samym obszerną ranę po ogniu na drugim z boków. Jego smutne, choć mądre ślepia skupione były na wodnej adeptce.
– Młodość, niewiedza i gniew doprowadziły cię do pierwszego błędu. Woda nie ma prawa istnieć, jak zresztą nic zbudowanego na kłamstwie. Woda powstała, bo pewien smok przegrał, a nie mogąc pogodzić się z porażką stworzył rebelię, na skutek której samozwańcza Woda odłączyła się od stada, któremu przysięgała wierność. Z tego, co mi wiadomo śmiałek ten po dziś dzień sprawuje u was władzę, a wszelkie zbrodnie zostały zapomniane... Ale ja pamiętam. I nie zapomnę aż do śmierci– stwierdził chłodno i pewnie. W końcu dużo mu nie zostało.

Licznik słów: 376
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Z jakiegoś powodu poczuła się niezwykle dziwnie. Przecież... Ten starzec opowiada kłamstwa. Ciche Wody to dobry smok, być może jeden z najlepszych, jakie dane jej było poznać. Dlaczego więc jego słowa zasiały w jej duszy ziarno niepokoju? Kocha swoje stado. Najbardziej na świecie. A teraz jakiś obcy chce jej to wybić z głowy? Głupota. Czemu więc nie mogła zebrać myśli? Czemu gdy na niego patrzyła, czuła dziwne mrowienie? Jakby... Patrzyła na własną przyszłość.
Na samym końcu zawsze jesteś sam. On się właśnie o tym przekonał, ty przekonasz się niedługo. usłyszała z tyłu głowy. To nie był jej głos, to nie była jej myśl, jednak powstała w jej umyśle. Nie! Nie będzie umierać samotnie, tylko otoczona przez tych, których kocha. Mamy wpływ na naszą przyszłość, nic nie jest z góry ustalone. Jednak... Zawsze była maleńka szansa, że to on ma rację, a ona się myli. Że żyła w kłamstwie przez wiele księżyców. Ale czy w ogóle jest jakaś prawda? Wszyscy jej szukają, a i tak nikt nic nie znajduje...
Czasem odejść znaczy wyświadczyć przysługę. Smoki Życia są naszymi przyjaciółmi, a Ciche Wody to smok o dobrym sercu. Nawet nie próbuj obrażać mojego mistrza, mojego opiekuna! On wyciągnął do mnie łapę, gdy nikt nie chciał tego zrobić. On nauczył mnie żyć w tym świecie. Jeśli on jest zdrajcą, to ja także, nie wstydzę się tego! Nie chcę być prawilnym smokiem jeśli są takie, jak ty! – powiedziała cicho, ale stanowczo. Nie ma już małej, przerażonej Yeny, która wierzyła we wszystko i wszystkich się słuchała. Teraz jest Zgniła Łuska, która postępuje w zgodzie ze sobą. Tak jak kiedyś obiecywała.
I jeszcze... Chyba lepiej zadawać sobie pytanie, kim się JEST, a nie kim się BYŁO. Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny! – uśmiechnęła się złośliwie na odchodnym i pobiegła przez Czarne Wzgórza. Niech starzec zostanie sam. W końcu to on przygotował sobie taki, a nie inny los.

Mimo wszystko, gdzieś w głębi ziarenko nieufności pozostało. Ale jak to z nasionami bywa, tylko te pielęgnowanie wyrosną i wydadzą owoce...


Licznik słów: 337
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Figlarne Serce
Dawna postać
Księżniczka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 711
Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:42
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Północny
Opiekun: Chłodny Obrońca i Azyl Zabłąkanych
Mistrz: Czerwień Kaliny
Partner: Potencjalnie każdy ;3

Post autor: Figlarne Serce »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 2
U: Pł,L,A,O,Skr,Śl,M,Kż,B,S,MP,MO,MA: 1| W: 2 |
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry Przeciwnik; Mistyk
Figlarna po raz kolejny wybrała się na samotną przechadzkę, choć miała szczerą nadzieję znowu na kogoś się natknąć, bo nie lubiła być sama. Miała towarzyską naturę, więc każda kolejna znajomość była przez nią niezwykle mile widziana i przyjmowana całym sercem. Kleryczka wszak pragnęła zdobywać przyjaciół. Tym razem jednak była także głodna, a nie potrafiła jeszcze samodzielnie polować, więc zapewne będzie zmuszona poszukać kogoś, kto zechciałby podzielić się z nią jedzeniem. Może powinna zawrócić do obozu i rozejrzeć się za Agrestem? A może za Szmaragdową lub Dyskretnym? Ale jak na razie nie umiała latać, a uszła już chyba zbyt daleko, żeby teraz zawracać. Westchnęła cicho rozglądając się po okolicy.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

~ Mistyk ~

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Z uwagi na drastyczny spadek ilości wolnego czasu w najbliższym czasie nie udzielam żadnych nauk i proszę się z tym do mnie nie zwracać. Dziękuję.
Absurd Istnienia
Dawna postać
Chcę tulić wnuki
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 785
Rejestracja: 30 kwie 2015, 20:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 71
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nadciągająca Wichura ;^; umarła
Mistrz: Trzy Odcienie [*]
Partner: niespełniona miłość ;–;

Post autor: Absurd Istnienia »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: MO,L: 1| O,S,Kż,B,A,MP,MA: 2| Śl,Skr,W: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć Przodków; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec Bogów
Rudy właśnie szedł przez tereny wspólne ciągnąć tylną łapą kawał mięcha. Możliwe że wracał z świątyni? albo z polowania? Kto wie. Kiedy tak szedł zauważył młodziutką samice w pastelowych barwach. Przeszedł by dalej ale zauważył bardzo typowy wyraz pyska u niej a ona się jakoś tak rozglądała na boki. Dostkonale widział co to znaczy. Kolejny głodny smok! Powolnym krokiem się zbliżył, nie ukrywał swojej obecności a wręcz stąpał trochę głośniej.
– Witaj nazywam się Absurd Istnienia, łowca Ognia. Zgaduje że ci się to przyda. – stwierdził po czym przesunął mięso w stronę samicy.

Licznik słów: 93
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
A T U T Y:
II. Pamięć Przodków – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi.
III. Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. (8.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

IV. Znawca TerenówRaz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu zdobycz , kamień (13.09).
IV. Wybraniec Bogów – dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, czy polowanie(raz na 2 tygodnie)

P O S I A D A N E:
1X Żeton Złoty, 1X Żeton Srebrny, 2X Żeton Brązowy
| Avatar od Foslo | Rudy w podpisie od Harriet | Drzewo Genealogiczne | Głos Rudego (gdy osoba śpiewająca nie skrzeczy) |
Figlarne Serce
Dawna postać
Księżniczka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 711
Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:42
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Północny
Opiekun: Chłodny Obrońca i Azyl Zabłąkanych
Mistrz: Czerwień Kaliny
Partner: Potencjalnie każdy ;3

Post autor: Figlarne Serce »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 2
U: Pł,L,A,O,Skr,Śl,M,Kż,B,S,MP,MO,MA: 1| W: 2 |
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry Przeciwnik; Mistyk
No hej, Figlarna Łuska, kleryczka Życia. – przedstawiła się również zwracając się w stronę przybyłego samca z uroczym uśmiechem. No proszę, łowcy sami przynoszą dla niej mięso, co za piękny gest i z pewnością wart podziękowania.
– Dziękuję, to naprawdę miłe z twojej strony. A już się bałam, że za chwilę padnę z głodu prosto na nos. – dodała na koniec z rozbawieniem. Zaraz potem z apetytem zabrała się do jedzenia, aż jej się uszy trzęsły. Kiedy zjadła już wszystko, zgodnie ze swymi zwyczajami zakopała resztki w ziemi i umyła się po posiłku. Chwilę później postanowiła kontynuować rozmowę z nowo poznanym smokiem.
– Ładne pióra. – zauważyła siadając na ziemi i przypatrując mu się ze spokojem. Nie bardzo wiedziała jakim tematem zarzucić, więc powiedziała pierwsze, co jej przyszło do głowy.

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

~ Mistyk ~

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Z uwagi na drastyczny spadek ilości wolnego czasu w najbliższym czasie nie udzielam żadnych nauk i proszę się z tym do mnie nie zwracać. Dziękuję.
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Czarny smok pojawił się na Czarnych wzgórzach. Włóczył łapami po ziemi. Miał Depresje? To dla niego akurat byłoby najmniejszym zmartwieniem. Chociaż jego stan mógłby doprowadzić do tego. Ale po kolei. Po prostu był głodny. Zapasy w jego jaskini się skończyły i nigdzie nie mógł odnaleźć łowczyni i swej nauczycielki, by poprosić o pomoc w tej kwestii. Nie cierpiał prosić o Jałmużnę, wszak to on miał pomagać głodnym smokom, a nie on powinien prosić o nią. Chora ironia życia. Jego życie to nawet filozoficzna dziwna teza. Jednak nie był w nastroju myśleć nad tym, co dodaje powagę sytuacji w jakiej się znajdował. Czuł jak jego żołądek pożera się sam. Mógłby też sam na coś zapolować, ale nie miał dostatecznych umiejętności, no i mu nie wychodziło ostatnio. Cały czas mu się wymykało. I to właśnie mogło doprowadzić do jego smutnego stanu Doczłapał się do drzewa wyraźnie wykończony.
Czy ktoś mógłby mi pomóc! – pomyślał sobie adept. Jego myśl była tak potężna, że nie zdał sobie sprawy, że przesłał mentalną wiadomość do innych smoków. Podając swoje dane i miejsce w którym aktualnie się znajdował. Możliwe, że ktoś go usłyszy. Jednak Dyskretny jak pisaliśmy nie zdał sobie sprawy z tego. Po prostu wykończony położył się na czarnym wzgórzu w pobliżu cienia drzewa, nienaturalne wydłużając go. Nie wierząc w jakiej sytuacji to się znalazł.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Piórko Nadziei
Dawna postać
Piórko
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 06 gru 2015, 16:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 78
Rasa: Skrajny
Opiekun: Płomień Pustyni
Partner: Opoka Ziemi

Post autor: Piórko Nadziei »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,Śl,W,L,Pł,B,Kż,M,MA,MO:1| Skr:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec bogów
Po niedawnej chorobie łusek, Piórko Nadziei postanowił polatać trochę. Przez chorobę, nie mógł tego robić i troszeczkę zatęsknił za widokiem ziemi z góry. Gdy przelatywał nad Czarnymi Wzgórzami, usłyszał dość głośny przekaz mentalny, wołający o pomoc. Piastun zniżył lot, aby się temu przyjrzeć i w pobliżu drzewa stojącego na Wzgórzu, zobaczył smoka, który najwyraźniej był w słabej kondycji. Na oko od razu zrozumiał, że chodzi tu po prostu o głód. Chciał się jednak o tym sam przekonać. Wylądował więc obok.
– Witaj młody smoku. Jestem Piastunem ze stada Ognia i zwą mnie Piórko Nadziei. Usłyszałem Twój przekaz mentalny, w którym prosisz o pomoc. Akurat obok przelatywałem. Więc w czym mógłbym Ci pomóc? –
Piórko przybliżył się jeszcze bardziej, aby dokładniej sobie obejrzeć młodziana. No cóż, na oko smok drzewny, prawie cały czarny. W nocy będzie trudno wypatrzyć.

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Przedmioty Posiadane:
P: 31/4 mięsa, 2/4 owoców
K: 1x opal, 1x ametyst, 3 x diament, 2 x topaz, 2 x szmaragd, 1x szafir, 1x perła, 4x nefryt 1x turkus
Inne: 5x babka lancetowata

Atuty:
Pamięć przodka (-1 do ST do Ataków/Obrony podczas walki z drapieżnikami)

Tropiciel (Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona).

Znawca terenów (Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Wybraniec bogów:
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie, w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie.

——————————————
Piórko Nadziei w życiu poza światem ma bardzo mało czasu, bo jest robolącym całymi dniami robolem, ale odpisuje codziennie i nie waha się uczestniczyć w dowolnej fabule. Natomiast w smoczym życiu jest miły i usłużny i bardzo chętnie uczy inne młode smoki. Jest łowcą aktywnym i zawsze u niego znajdziesz mięsko.
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Mimo tego, że się położył to wcale mu nie użyło. Żołądek, wciąż nie dawał mu spokoju. Co w spowodowało, że nastrój się pogarszał z każda chwilą. A każda chwila mu się dłużyła. Sądził, że w samotności sobie po cierpi. Takiego obrotu spraw to się nie spodziewał. Nie dość, że się nie nacieszy pięknem przyrody, nie zdobędzie wiedzy i do tego nikomu nie poda swych filozoficznych myśli. Jak się okazało to może się jednak zmienić. Nagle zauważył obcego smoka, który wylądował tuż obok niego. Po raz pierwszy od dłuższego czasu pozna smoka z innego stada. Czuł lekki zapach siarki, wywnioskował, że to smoka ze stada ognia. I to dosyć ciekawa mieszanka smoka morskiego i powietrznego. Poznał też, że nie miał wrogich zamiarów. Sadząc po takim powitaniu. Zdziwił się, że ktoś usłyszał jego myśli. Nie starał się wysłać wiadomości, a jakoś mu to wyszło. Zapewne kolejna zdolność, którą jeszcze ie opanował. Widać nie tylko świat, ale własne ciało kryje w sobie niespodzianki. Nim odpowiedział z trudem dźwignął się z ziemi i odparł trochę słabszym głosem niż zazwyczaj
Witam, jestem Dyskretny Kolec ze stada Życia czy też Ziemi. Szczerze to się nie spodziewałem, że ktoś usłyszy moją wiadomość mentalną, nawet gdy nie starałem się taką wysłać. Nie mniej cieszę się, że ktoś oferuje mi pomoc. Normalnie bym prosił o pomoc w rozwijaniu swych umiejętności. Ale w tej chwili chciałbym coś zjeść by mieć na to siły. – Mimo osłabienia głodem dał dosyć złożoną odpowiedź. Postanowił odłożyć swą dumę na bok i poprosił o jałmużnę. Sytuacja była zbyt poważna by ją lekceważyć. Adept miał nadzieje, że obcy smok wykaże się altruizmem w jego naprawdę trudnej sytuacji.

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Piórko Nadziei
Dawna postać
Piórko
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 06 gru 2015, 16:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 78
Rasa: Skrajny
Opiekun: Płomień Pustyni
Partner: Opoka Ziemi

Post autor: Piórko Nadziei »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,Śl,W,L,Pł,B,Kż,M,MA,MO:1| Skr:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec bogów
Piórko Nadziei wysłuchał tego co młody smok ze stada Życia miał do powiedzenia. Dotąd myślał że tylko łowcy są do tego aby dzielić się mięsem z innymi. Sam jednak miał nie małe zapasy i nie widział powodu, dlaczego nie miał by się nimi podzielić.
– Jako Piastun, chętnie nauczę cię czegoś. Już nawet teraz gotów jestem zrobić dla ciebie próbkę umiejętności, jaką możesz posiąść dzięki zdolności korzystania z mocy wewnętrznej, zwanej maddarą. –
Piórko skupił się i zadziałał w odwrotnej kolejności, niż wtedy, gdy na łowach odsyłał mięso do schowka kamiennego w swojej grocie, gdzie panował ciągły chłód. Przywołał drogą powietrzną całego żubra. Był już obrany ze skóry i nie miał niektórych elementów wnętrzności, takich jak jelita, czy woreczek żółciowy. Przechowywał mięso w ten sposób, aby się nie psuło. Nadal jednak był to pełnowartościowy posiłek (4/4 mięsa) dla dorosłego smoka. Po chwili oczekiwania, przed Piastunem pojawiło się mięso.
– Większości rzeczy związanych z magią, nie jestem ci w stanie wytłumaczyć. Nie mam pojęcia jaki mechanizm, prócz wyobraźni i użycia mocy wewnętrznej maddary, kieruje tym zjawiskiem. Jednak to działa i niemal wszystkie smoki korzystają z tej umiejętności. Zjedz to mięso, a ja poczekam. Gdy będziesz już syty, powiesz mi czego byś chciał się pouczyć.–
Piórko przysunął mięso bliżej Dyskretnego Kolca i usiadł sobie kawałek dalej, aby nie przeszkadzać w konsumpcji.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Przedmioty Posiadane:
P: 31/4 mięsa, 2/4 owoców
K: 1x opal, 1x ametyst, 3 x diament, 2 x topaz, 2 x szmaragd, 1x szafir, 1x perła, 4x nefryt 1x turkus
Inne: 5x babka lancetowata

Atuty:
Pamięć przodka (-1 do ST do Ataków/Obrony podczas walki z drapieżnikami)

Tropiciel (Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona).

Znawca terenów (Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Wybraniec bogów:
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie, w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie.

——————————————
Piórko Nadziei w życiu poza światem ma bardzo mało czasu, bo jest robolącym całymi dniami robolem, ale odpisuje codziennie i nie waha się uczestniczyć w dowolnej fabule. Natomiast w smoczym życiu jest miły i usłużny i bardzo chętnie uczy inne młode smoki. Jest łowcą aktywnym i zawsze u niego znajdziesz mięsko.
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Młody adept doszedł do wniosku, że ukazanie pokory daje jakieś rezultaty. Na jego szczęście Piórko miał zamiar pomóc. I to w kwestii nauki i głodu. Dowiedział, się, że Piórko Nadziei ma status Piastuna w swoim stadzie. W czasie gdy jego posiłek się dostarczał, to dało naszemu bohaterowi do myślenia, czyżby ta niespodzianka w postaci telepatycznej wiadomości to było zastosowanie maddary? Jakby nie patrzeć zianie też odkrył przypadkiem. Jak to jest, że takie wielkie odkrycia o sobie zdarzają się przez przypadek? Cóż kolejne pytanie, które możliwe zostanie bez odpowiedzi. W końcu ujrzą efekt korzystania przez piastuna maddary. Gdy tylko mięso się pojawiło, ślina zaczęła się zbierać w pysku Dyskretnego. Zgodnie z poradą zaczął od napełniania sobie brzucha, a potem dowie się czegoś o magii. Przełknął ślinę, która mu się zebrała i podziękował za mięso. Po chwili podszedł do niego, bo naprawdę osłabł przez ten czas, jednak jak już jadał, to już odzyskiwać siły i zajadał żubra coraz szybciej. Niemal całego go zjadł zostawiając gołe kości zwierzęcia. Przymknął pysk by stłumić bekniecie. Naturalny sygnał najedzenia. Skoro podstawową potrzebę ma załatwioną pora na kolejną. Podszedł bliżej do nauczyciela przysiadł i odparł
To może zaczniemy od podstaw kontroli maddary? Ogólną teorie magii to znam, że dzięki niej możemy tworzyć rzeczy, a także ataki używane w walce. Korzystania do przesyłania mentalnej wiadomości i jak zaprezentowałeś przenoszenie rożnych obiektów z naprawdę daleka. Chciałbym wiedzieć jak kontrolować tą swoją moc, bo to przesłana wiadomość wyszła mi przypadkowo, a chyba z magii należy korzystać wiedząc co chce się zrobić? W dużym skrócie podstaw kontroli magi. – no wydłużył odpowiedź i do tego wypowiadał się większą chęcią. To już absolutny znak, że poczuł się lepiej. A poczuje się znacznie lepiej gdy już na dobre rozpoczną lekcję. Oczekiwał na teorię i praktykę z zastosowania maddary.

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Piórko Nadziei
Dawna postać
Piórko
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 06 gru 2015, 16:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 78
Rasa: Skrajny
Opiekun: Płomień Pustyni
Partner: Opoka Ziemi

Post autor: Piórko Nadziei »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,Śl,W,L,Pł,B,Kż,M,MA,MO:1| Skr:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec bogów
Piastun ucieszył się, że ma kolejnego ucznia do nauki. Lubił nauczać, a to z kolei dawało mu okazję do kontaktu z innymi smokami. Sam wiódł samotniczy tryb życia. Jakoś nie miał szczęścia do zaprzyjaźniania się. No cóż. Chociaż ma taką rozrywkę.
– Pokażę oraz wytłumaczę ci wszystko co konieczne do opanowania sztuki władania magią. Ale musisz wiedzieć do czego ta maddara i jej moc nie może posłużyć. Nie da się nią niczego niszczyć. Nie możesz wyobrazić sobie niszczącej energii, że coś się rozpada, lub eksploduje, czy też zgniata. Ale możesz przy pomocy maddary wizualizować przedmiot, na przykład kamień, którym możesz coś zniszczyć. Smocza magia jest mocą tylko do tworzenia. Polega to na tym, że smok, używając jej bezpośrednio, nie może zniszczyć czegokolwiek, ale może wyczarować coś niszczycielskiego, na przykład ogień, i dopiero tym narzędziem posłużyć się w czasie aktu destrukcji.
Maddara musi mieć dokładnie określone zadanie do spełnienia. Smok musi określić bardzo wiele rozmaitych parametrów, ważnych do prawidłowego działania. Musisz sobie wyobrazić wielkość, ciężar, kolor, miejsce pojawienia się, temperaturę, kierunek i prędkość ruchu i tym podobne parametry.
Zacznijmy od wydobycia tej magii z twojego ciała. Proste zadanie. Skup się na swoim umyśle i wyobraź sobie mały przedmiot. raczej prosty. Wyobraź sobie że ten przedmiot pojawia się tutaj przed tobą. Ale ma to być coś prostego. Patrząc tutaj na ziemię wyobraź sobie na przykład nie wielki kamień, szarego koloru, chłodny, porowaty. Potem widząc go swoją wyobraźnia, przelej w nią moc. Wyobraź sobie że między tobą, dajmy na to, między twoją głową powstaje połączenie i moc z głowy przelewa się w ten wyobrażony przedmiot. I tyle. Spróbuj! To nie musi być kamień, ale coś co dobrze znasz i potrafisz sobie wyobrazić!–

Piórko cofnął się nieco aby zrobić miejsce swojemu nowemu uczniowi. Magia w początkowym okresie nauki, nie jest łatwa do ujarzmienia. A smoki czasem nie potrafią umiejscowić jej w sobie. Liczył jednak na bystrość ucznia. Pewnie da radę i w dodatku go czymś pozytywnym zaskoczy.

Licznik słów: 323
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Przedmioty Posiadane:
P: 31/4 mięsa, 2/4 owoców
K: 1x opal, 1x ametyst, 3 x diament, 2 x topaz, 2 x szmaragd, 1x szafir, 1x perła, 4x nefryt 1x turkus
Inne: 5x babka lancetowata

Atuty:
Pamięć przodka (-1 do ST do Ataków/Obrony podczas walki z drapieżnikami)

Tropiciel (Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona).

Znawca terenów (Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Wybraniec bogów:
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie, w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie.

——————————————
Piórko Nadziei w życiu poza światem ma bardzo mało czasu, bo jest robolącym całymi dniami robolem, ale odpisuje codziennie i nie waha się uczestniczyć w dowolnej fabule. Natomiast w smoczym życiu jest miły i usłużny i bardzo chętnie uczy inne młode smoki. Jest łowcą aktywnym i zawsze u niego znajdziesz mięsko.
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Jak widać jego teoretyczna wiedza z zakresu Magii była niekompletna. Nie wiedział np, że maddara jest wykorzystywana tylko do tworzenia. Cóż cały jego zakres wiedzy z tej dziedziny to w wyniku obserwacji jak ojciec ją wykorzystywał i część ze spotkania młodych przy opowiadaniu o barierze. Dobrze, że trafił na takiego smoka, który lubi uczyć. Dzięki temu oboje będą mieli pozytywne odczucie w przebiegu nauki. Jak już to może stworzyć coś czym może zniszczyć coś innego. Taka ciekawa niwelacja poprzez tworzenie. Kolejna Ironia w życiu. No będzie miał niezłą tezę filozoficzna na ten temat. Później sobie ułoży, Teraz cale swe skupienie było skierowane w słowa Piórka Nadziei. Co jakiś czas przytakiwał by pokazać, że rozumie i że niczego nie pominie. Wydobycie energii zgodnie ze słowami nauczyciela. Tylko jak nasz bohater wielokrotnie się przekonał wiedza teoretyczna, a praktyczna wychodzi rożnie. Cóż pora sprawdzić jak to tym razem wyjdzie.
Niech będzie kamień – powiedział, postawił na kamień bo jest prosty, no i nauczyciel podał już pewne wytyczne jak ma wyglądać, więc wypełni to polecenie. Zamknął wpierw oczy i wziął głęboki wdech. I powolny wydech. Wyobraził sobie wygląd kamienia, zgodnie z opisem. Niewielki kamyk, porowaty, okrągły i szarego koloru. Skupił się na wizji kamienia i spojrzał w dół naprzeciwko swych łap. Skupiał się na wyglądzie kamienia, który chciał zmaterializować przed sobą. Po chwili poczuł jak podobną rzecz jak przy wysyłaniu wiadomości poczuł jak energii wypływa z jego umysłu. jakby jego wizja chciała w końcu zmaterializować się. Nie przerywał swego skupienia, choć był zdumiony tym uczuciem. Gdy uzna, że kamień jest gotowy spojrzał na Piórko Nadziei i spytał
I jak na pierwszy raz? – oczekiwał oceny nauczyciela oby pozytywnej, a jak negatywnej to liczył, że chociaż dostanie jeszcze parę wskazówek. mimo tego liczy, że to będzie pozytywna ocena.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Piórko Nadziei
Dawna postać
Piórko
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 06 gru 2015, 16:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 78
Rasa: Skrajny
Opiekun: Płomień Pustyni
Partner: Opoka Ziemi

Post autor: Piórko Nadziei »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,Śl,W,L,Pł,B,Kż,M,MA,MO:1| Skr:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec bogów
– Myślę że jak na początek, to bardzo dobrze ci się udało. Większość smoków, potrafi sobie coś wyobrazić, lecz nic nie mogą wydobyć z siebie. Ty jednak wypełniłeś swoją wizję mocą do tworzenia. Ale pamiętaj że nie jest to coś trwałego. Wystarczy utrata skupienia, a moc zawarta w przedmiocie się wyczerpie. Muszę jednak dać ci jakąś podbudowę informacyjną. Zacznijmy od pochodzenia magii w smokach i jej trwałości.–
Piórko zrobił tu przerwę. Zwykle podawał dużo informacji. Prawdę mówiąc, nie wie czy adept jest gotów na jej dużą dawkę. Ale co tam. Zwykle dobra podbudowa teoretyczna, pomaga później w praktycznym użyciu. A najlepiej wszystko wyjaśnić od podstaw, zwłaszcza gdy uczeń rości nadzieje, na bieglejsze opanowanie sztuki, poprzez późniejsze samokształcenie.
– W zamierzchłych czasach, każdy z bogów ofiarował cząstkę swojej mocy. Bogini inteligencji, Naranlea, ukształtowała z tej ofiarowanej energii potężną siłę, która umożliwiała tworzenie. Nazwano ją magią, inaczej maddarą, i dano wybranym wcześniej stworzeniom, w tym między innymi smokom. Więc wiedz, że nie tylko my posługujemy się tą mocą. –
– Poziom magii w tobie jest stały i nie jest nieograniczony. Nie powołasz do życia wszystkiego co sobie wyobrazisz, bo może zwyczajnie zabraknąć ci energii, która wypełni twój twór. Ale nie martw się. Nawet gdybyś utracił całą maddarę, ona samoistnie wróci do poprzedniego poziomu. Regeneracja następuje samoistnie, ale można ją przyspieszyć zwykłym odpoczynkiem. Nie wiem gdzie ty wykryłeś położenie swojej energii. Smoki tak na prawdę nigdy jej nie wykrywają, ale wyczuwają miejsce jej ujścia. Najczęściej wskazują umysł, głowę, jako przekaźnik tej mocy. To tyle jeśli chodzi o hmmm.... historyczną teorię. Teraz trochę praktyki –

Kolejna pauza, w której Piastun musi zastanowić się nad prostym zadaniem użytkowym. Precyzyjne posługiwanie się maddarą, to klucz do wszelkiego działania. Może przesadne jest określenie, że smoki żyją dzięki magii. Bo gdyby tak było, to dlaczego się starzeją i umierają. Poziom magii jest przecież wciąż taki sam. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że maddara służy do lotów. Nawet ta forma telepatii, znanej z wezwań mentalnych, jest ponoć uwarunkowana magią. Ale któż to wie. To tylko teoria, z którą Piórko zresztą się nie zgadza. Ale nie ma wątpliwości co do jednego. Magiczna moc tworzenia, jest przeogromna.
– Teraz nieco trudniejsze zadanie stoi przed tobą. Zaczniemy od tworzenia formy użytkowej przedmiotów. Kamień może i czasem ci się przyda, ale chciałbym abyś stworzył jakieś naczynie na wodę. Nie musi być duże. Użyj materiałów które znasz. A jak masz wątpliwości, co do znajomości materiałowej, poszukaj go wokół siebie. Jeśli naczynie ma być drewniane, poszukaj drewna i przyjrzyj się mu. Jeśli kamienne, też zbadaj kamień. Zważ też na to, że mamy różne surowce, z których powstają kamienie. Mamy marmur, który przybiera piękne ozdobne formy, jest gładki, twardy i zimny. Mamy piaskowiec, który powstał, w wyniku ogromnych nacisków i sklejania organicznego, scementowany w kamień. Jest żółtawy, pomarańczowy aż do brązów, szorstki, nie nadaje się zbytnio do szlifowania. Mamy granit, który jest krystaliczny, trwały. Nadaje się jak granit na naczynia i wszelkie formy użytkowe. Ale jest mocniejszy. Wiele smoków z granitu robi swoje chwilowe magiczne tarcze podczas obrony. mamy też biały kamień, wapień, najpowszechniejszy jakby przy piaskowcu. Dość twardy ale bywa kruchy. Na terenach ognistych smoków, najwięcej jest bazaltu, czyli skały pochodzenia wulkanicznego. Pominę resztę minerałów, bo sam znajdziesz wiele i je wypróbujesz. Muszę też powiedzieć ci, że istnieją kamienie szlachetne. Najtwardszym z nich jest diament. Nie ma mocniejszego kamienia. Jeśli uda ci się jakiś znaleźć, zanalizować na tyle dobrze, by z niego tworzyć swoje magiczne struktury, to nic innego już nie potrzebujesz. Ale to na przyszłość. teraz po prostu zrób otwarte naczynie, do którego da się wlać wodę i ją przenieść. Do dzieła! –

Licznik słów: 599
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Przedmioty Posiadane:
P: 31/4 mięsa, 2/4 owoców
K: 1x opal, 1x ametyst, 3 x diament, 2 x topaz, 2 x szmaragd, 1x szafir, 1x perła, 4x nefryt 1x turkus
Inne: 5x babka lancetowata

Atuty:
Pamięć przodka (-1 do ST do Ataków/Obrony podczas walki z drapieżnikami)

Tropiciel (Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona).

Znawca terenów (Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Wybraniec bogów:
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie, w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie.

——————————————
Piórko Nadziei w życiu poza światem ma bardzo mało czasu, bo jest robolącym całymi dniami robolem, ale odpisuje codziennie i nie waha się uczestniczyć w dowolnej fabule. Natomiast w smoczym życiu jest miły i usłużny i bardzo chętnie uczy inne młode smoki. Jest łowcą aktywnym i zawsze u niego znajdziesz mięsko.
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Ze zdumieniem zobaczył jaki twór udało mu się wytworzyć z niczego. Choć raczej użył w tym przypadku użył maddary by wytworzyć wyobrażony przedmiot. To było niesamowite. Nie mógł się doczekać aż wytworzy nowe rzeczy. Pochwały go zachęciły bardziej. W tym momencie przerwał swe skupienie i kamień znikł zgodnie z tym co powiedział nauczyciel.
Trochę dziwna kombinacja nauki, ale nie będę narzekał, bo lubię się uczyć. – powiedział i się tym razem skupił na teoretycznej wiedzy o pochodzeniu magii i o jej poziom. Gdy usłyszał wykład zrozumiał czemu była to taka kolejność, zauważył, że zużył nieco energii przy swoim pierwszym tworze, a taka odskocznia pozwoliła mu na zregenerowanie poziomu maddary.
W moim przypadku umysł, przynajmniej takie miałem uczucie. – i tu wskazał swój rogaty hełm palcem u łapy. Teraz pora na kolejną praktykę. Nim jednak do niej przystąpił i wysłuchał jakie ma zadanie spytał
A jest jakiś sposób na zwiększenie ilości maddary? Czy to rośnie samoistnie z wiekiem? – musiał to wiedzieć, bo tko wie czy i kiedy mu się ta wiedza przyda. No i jak wspomniał wcześniej lubił się uczyć i dowiadywać nowych rzeczy jak to nasz filozof zazwyczaj robił. Gdy tylko uzyskał swoją odpowiedź, przeszedł do dzieła. Dostał dosyć specyficznie zadanie, a przynajmniej w ten sposób dostał kolejne dosyć szczegółowe i istotne informacje. Zrobił sobie mała analizę, jaki materiał na miskę by się nadał. Od razu wyeliminował piaskowiec, po przecież jak się zwilży to może się samoistnie rozpaść. Granit, za ciężki na miskę do przenoszenia wody tak samo jak bazalt. A diament, to dosyć zbyt ekstrawagancki pomysł. Kamienie to chyba nie najlepszy materiał. W tym momencie sobie przypomniał jak to Chłód Życia jego tata przenosił jego i Finezyjnego czy raczej Subtelnego w koszyku w okresie bycia małym pisklakiem. To jedno z najbardziej odległych wspomnień jakie pamiętał. Nie wiedział z czego to był materiał, ale wiedział, że nie był to kamień. To wspomnienie dało mu pomysł jaki materiał by się nadał postanowił zrobić drewnianą miskę. Spojrzał na drzewo na wzgórzu, by przyjrzeć się jego materiałowi. Ujrzał, że jest tam startą korę i ten materiał wewnątrz będzie jego budulcem. Znów kierował wzrok nieopodal swoich łap. Wziął głęboki wdech i wydech i skupił się na swojej energii, którą w sobie odkrył. Wyobraził sobie w tym momencie Półokrąg z wydrążonym środkiem by mieć miejsce na przelanie swojej wody. Wyobraził sobie jak energia z jego umysłu kształtuje się dokładnie ten kształt. Potem gdy mu się to udało Wyobraził sobie, że ten kształt wypełnia się materiałem, który ujrzał wewnątrz drzewa. Chciał by ten materiał wypełni cała misę omijając oczywiście wydrążony fragment. Gdy uznał, że miska jest gotowa poinformował nauczyciela nie przerywając skupienia.
Proszę gotowa drewniana misa na wodę – spojrzał na nauczyciela oczekując jego reakcji na jego pomysł

Licznik słów: 453
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Piórko Nadziei
Dawna postać
Piórko
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 06 gru 2015, 16:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 78
Rasa: Skrajny
Opiekun: Płomień Pustyni
Partner: Opoka Ziemi

Post autor: Piórko Nadziei »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,Śl,W,L,Pł,B,Kż,M,MA,MO:1| Skr:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec bogów
– No tak. W zasadzie to opanowałeś już dwie najważniejsze sztuki przy magii. Umiesz tworzyć przedmioty, oraz umiesz analizować materiał, aby na jego bazie tworzyć budulec do tych przedmiotów.–
Piórko obejrzał sobie naczynie. Do przenoszenia wody się nadaje. W przyszłości pewnie pozna wiele doskonalszych materiałów od drewna i kamienia. Choćby metal. Smoki nie potrafią go wytapiać, ale elfy i krasnoludy tak. A przecież wystarczy zdobyć coś metalowego aby poznać, zanalizować i zapamiętać.
– Twoje naczynie jest udanym tworem. Podoba mi się. Użyłeś lekkiego drewna. Może nie nada się do podgrzewania, czy gotowania wody, ale można zrobić naczynie zamknięte, taki bukłak i przenieść wodę na większą odległość. –
– Zanim przejdziemy do ostatniego już zadania, nieco bardziej złożonego, odpowiem ci na pytanie dotyczące zwiększenia poziomu maddary. Wyobraź sobie, że na to metody bezpośredniej nie ma. Stały jest jej poziom mi po wyczerpaniu szybko wraca do poprzedniego stanu. Ale tutaj nasuwa się pytanie, dlaczego magowie używają jej i wydaje się nieskończona. Otóż są na to dwie odpowiedzi, bo są to dwie metody, które możesz stosować równolegle. Po pierwsze to ekonomia. Z praktyką, nabywa się umiejętności oszczędnego korzystania z magii. Niektóre materiały z powodu swej gęstości i grubości, zużywają jej więcej. Tak więc ciężki granit czy struktury krzemowe, pochłoną więcej energii niż drewno. Metal zabierze jeszcze więcej, ale z powodu twardości z zachowaniem elastyczności, można użyć niezwykle cienkich warstw. Poza tym wraz z precyzją, stajemy się bardziej oszczędni. –
– Druga metoda polega na przyspieszeniu regeneracji, poprzez wprowadzenie siebie w stan rozluźnienia psychicznego. Można zrobić to przez medytację, skupienie, pozytywną myśl i inne zabiegi. Wystarczy chwila, by rozpocząć proces odnowy. Niemniej, sen uzupełnia stan najpewniej, najszybciej i najtrwalej. No w trakcie walki nie można spać. Ale można rozluźnić się w pewnych sytuacjach przez chwilę. Nie jestem magiem, abym ci to mógł bardziej przybliżyć. A nawet i oni pewno nie wiedzą jak do tego doszli. Po prostu dzieje się tak. –

Piórko znowu musiał przerwać swój wywód. Pora przecież na zadanie, a chciał aby było w miarę złożone. Adept potrafi już posługiwać się maddarą. Trzeba tylko przeprowadzić mały egzamin końcowy.
– Do tej pory tworzyłeś przedmioty statyczne. Teraz pora na przedmioty w ruchu. Jednym z koniecznych atrybutów tworzenia jest położenie przedmiotu. Inaczej nie powstanie. Można jednak wyobrazić sobie przedmiot, wypełnić go maddarą a potem wyobraźnią wprawić go w ruch. Dla ciebie, przedmiot ten nie będzie posiadał masy, ponieważ zawiera cząstkę ciebie. Więc siłą wyobraźni możesz przenosić go, utrzymywać w powietrzu lub wprawiać w ruch. Wyższym poziomem umiejętności, jest tworzenie przedmiotu już w ruchu, ale tym nie będziemy się zajmować teraz. Przenoszenie innych przedmiotów to już trudniejsza kwestia. Bo widzisz. Nad swoją maddarą i tworami z niej powstałymi masz władzę. Ale co jeśli masz przenieść kamień? Zobacz tutaj leży głaz, na oko wielkości leżącej sarny. Kamień taki z powodu swojej gęstości będzie ciężki. Wiele więcej wagowo niż sam smok, mimo że nie wygląda na taki. Ot, kamień i już. Ale możesz wyobrazić sobie coś mocnego, twardego i dopasowanego kształtem do owego kamienia, co stworzysz pod nim i dzięki temu go podniesiesz a nawet przeniesiesz i właśnie to jest twoim zadaniem.–
Piórko podszedł do leżącego w trawie dużego szaro-żółtego kamienia wapiennego o dość ostrych krawędziach. Porastał na nim, w niektórych miejscach mech. Był ewidentnie stary i dość mocno podniszczony przez erozję czasu. Piórko poklepał kamień łapą, dając znak że to własnie o niego chodziło, po czym odszedł na bezpieczną odległość.

Licznik słów: 564
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Przedmioty Posiadane:
P: 31/4 mięsa, 2/4 owoców
K: 1x opal, 1x ametyst, 3 x diament, 2 x topaz, 2 x szmaragd, 1x szafir, 1x perła, 4x nefryt 1x turkus
Inne: 5x babka lancetowata

Atuty:
Pamięć przodka (-1 do ST do Ataków/Obrony podczas walki z drapieżnikami)

Tropiciel (Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona).

Znawca terenów (Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Wybraniec bogów:
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie, w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie.

——————————————
Piórko Nadziei w życiu poza światem ma bardzo mało czasu, bo jest robolącym całymi dniami robolem, ale odpisuje codziennie i nie waha się uczestniczyć w dowolnej fabule. Natomiast w smoczym życiu jest miły i usłużny i bardzo chętnie uczy inne młode smoki. Jest łowcą aktywnym i zawsze u niego znajdziesz mięsko.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej