A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
Same pytania, niemal żadnych odpowiedzi. Jad powili zaczynał myśleć, że Wolne Stada naprawdę oduczyły się używać mózgów i czekają na gotowe odpowiedzi – a Spotkanie Młodych Smoków nie polegało na tym, kto zada więcej pytań. Chyba mówili o tym na początku, prawda? Właśnie widać, jak smoki słuchają. Jedynie garstka dawała coś od siebie, wykazując się jakąkolwiek wiedzą.
– Przywódcą Ziemi w tamtym czasie był Szpon Ziemi. A stado Wiatru nie rozpadło się. Po prostu po Zagładzie nie powstało, zanim nie została stworzona bariera Naranlei. Dopiero wtedy trójka dorosłych smoków, będących potomkami Wolnych Stad, ale wychowanymi przez Równinnych wraz z garstką Adeptów i piskląt uciekła od Równinnych, przybywając tutaj. Wtedy powstało stado Wiatru, przewodzone przez Serce Wiatru. Naranlea powiększyła odrobinę barierę od strony morza, aby Wiatr mógł gdzieś osiąść. Swój obóz założyli na Wyspie Kła, a Ogień i Woda oddały im niewielkie części swoich terenów na brzegu. Naranlea po stworzeniu bariery przebywała jakiś czas na tych ziemiach, spotykając się ze smokami, a nawet wskrzeszając tych, którzy zginęli na arenie. Zanim odeszła z powrotem do bogów zostawiła ostatni podarunek – ponownie powiększyła barierę, tym razem od południa. Pierwszym stadem, które spatrolowało nowe ziemie, tym samym zajmując je dla siebie była Woda, która od tamtego czasu posiadała największe tereny – wyjaśnił, odpowiadając na pytania Czujnej Łuski. Tyle pytań, jak tu na wszystkie odpowiedzieć? Proste, nie odpowie.
– Bariera może zniknąć. Nigdy nie zostało powiedziane, że jest wieczna. Pozostanie jednak zagadka, jak długo przetrwa. Może zniknie za waszego życia... A może za wiele pokoleń. Kto wie, może nie zniknie wcale? To zagadka – odpowiedział na pytanie Finezyjnego Kolca. Przeniósł wzrok na Kroplę.
– Twój ojciec jest czarodziejem, dlaczego jego nie spytasz o magię? Pytasz o coś, na co może ci odpowiedzieć każdy Czarodziej, który zechce trochę głębiej zbadać sztukę czarowania. A co do wpływania na barierę... każdy z was może spróbować i sam znaleźć odpowiedzi – stwierdził, spoglądając na zebrane smoki. Doprawdy, spodziewają się gotowych odpowiedzi, chociaż czasem wystarczy ruszyć głową. Spojrzał na Mgłę.
– A czy słuchałeś, co mówiłem? Bariera została stworzona w ten sposób z maddary. maddara musi mieć określone zadanie, inaczej nie zadziała. Sam odpowiedz na swoje pytanie... A może ktoś inny na nie odpowie? Dlaczego bariera waszym zdaniem została stworzona jedynie do obrony przez smokami, w których żyłach płynie krew Równinnych, a którzy maja względem Wolnych Stad wrogie zamiary? – Zapytał, oczekując tym razem, aż w końcu młodzież sama pomyśli. W końcu kto poza Naranleą znał odpowiedź na to pytanie? Mogą się domyślać, wyciągać wnioski.
– Jeśli chodzi o kwestie zwierząt i drapieżników... Powiedzcie, czy zwierzę, nawet drapieżnik może mieć wrogie zamiary względem was? – Zapytał, a w jego głosie pojawiła się delikatna nuta szyderstwa. Naprawdę? To ich dręczyło?
– Duchy dawniej często się pojawiały, podpowiadając coś swoim potomkom lub ostrzegając przed zagrożeniem, jednak zazwyczaj nie odgrywały większej roli, z wyjątkiem prowadzenia Ceremonii Przywódców – odpowiedział Spłoszonej.
– Padło również kilka powiązanych ze sobą pytań. Zacznę od mgły. Jeśli słuchaliście Czujnej Łuski wiecie, jak pojawiła się mgła i czym jest... mniej więcej. Jednak jak powstała? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie jest zadaniem dla was. Mgła jest tu obecna od długiego czasu, a Wolne Stada jeszcze nie znalazły odpowiedzi na wasze pytanie... Wszystko przed wami – odpowiedział, chociaż znał odpowiedź na to pytanie. Wiedział przynajmniej "kto" i "po co". Jednakże wiedział tez, że smoki muszą to odkryć same.
– Jednak nie musimy schodzić z tematu mgły. W związku z nią i Równinnymi pojawiło się kilka powiązanych pytań. Czy Równinni mogą za nią stać, a nawet jeśli to nie oni, to czy pomimo bariery mogą pośrednio lub bezpośrednio wpływać na Wolne Stada? Czekam na wasze zdanie – oznajmił. I znów czas, by to młodzi nauczyli się korzystać z tego, co znajdowało się w ich czaszkach (a coraz częściej zaczynał podzielać zdanie Nauczyciela w tej kwestii).
– Zgniła Łuska i nasz buntownik również poruszyli ciekawą kwestię. Co oznacza "złe życzenie" czy też "wrogie zamiary", które mogą uniemożliwić przejście przez barierę? Może ktoś z was odpowie na inne pytania Zgniłej? – Zachęcił. Wcześniej je zignorowali, podobnie jak zignorowali wiele innych pytań rzucanych przez zgromadzone smoki. Albo nie znali odpowiedzi, albo po prostu jak zwykle oczekiwano, że ktoś znajdzie odpowiedź za nich, nawet jeśli sami mogli pomyśleć. A nawet jeśli mieli się mylić. Nie bronił im pytania.
– Posłuchajcie trochę swojego towarzystwa. Padły odpowiedzi na niektóre pytania... Lub wystarczy posłuchać innych, by samemu znaleźć odpowiedź. Czy ktoś wie coś jeszcze o Upadku Tarrama z wyjątkiem tego, co powiedziała Aileen? – Zapytał. A przecież nie działo się to tak dawno!
– Nigdy nie wdawałem się w dyskusje religijne z Równinnymi, więc nie odpowiem na temat ich bogów. Co do tego, dlaczego Równinni władają magią... Bo są smokami, a smoki posiadają maddarę. Naranlea nie zarezerwowała jej tylko dla smoków z Wolnych Stad, ale dla wszystkich smoków, a także dla innych stworzeń, jak chociażby Ikelos – wskazał na kotołaka, który również posługiwał się magią, a w bogów nie wierzył. – Smoki mają różne wierzenia, a przecież wszystkie mogą się nauczyć używać magii. Dlaczego? Może ktoś z was kiedyś zechce odnaleźć odpowiedź na to pytanie – wzruszył lekko barkami. Pytanie Wojownika o magię było lekko irytujące – tym bardziej, ze Jad akurat za magią nie przepadał. Do tego stopnia, ze jego umysł zablokował możliwość telepatii, chyba, ze sam Jad tego zechce.
– Wy pomyślcie, a ja opowiem wam o Zagładzie. Zadziwiające, że tak niewielu z was, niemal nikt o tym nie słyszał. W tamtym czasie istniały trzy stada. Wiatru, Ognia i Lasu, potem powstało jeszcze stado Nocy. Ataki Równinnych nie były silne, ale stawały się coraz częstsze. Walki stawały się coraz brutalniejsze, częściej kończyły się wycofanie sił niż zwycięstwem którejś ze stron. Bogowie nie pomagali, a smoki traciły nadzieję. nikt nie wiedział, ze wśród Wolnych pojawił się zdrajca, który donosił o wszystkich ich planach Równinnym. Smok Ognia, Płomienny Cień. Jak powiedziała Keezheekoni główny atak nastąpił w nocy. Poprzez podpalenie terenów Równinni wytworzyli dym, który osłaniał ich ruchy. Do walki przeciwko nim stanęli wszyscy, którzy chociaż w najmniejszym stopniu potrafili walczyć. Jedynie Uzdrowicielka Lasu, Sekret Pustyni dostała zadanie, by wyprowadzić wszystkie pisklęta oraz tych, którzy nie mogli walczyć w bezpieczne miejsce. Prowadziła ich do Białej Puszczy, która podobno miała być bezpiecznym miejscem. W tym czasie walki się rozpoczęły. Wolni szybko przekonali się, że Równinni maja przewagę liczebną... I nie tylko. Po stronie Równinnych do walki stanęły bowiem smoki, których stada i ziemie zostały podbite przez Równinnych. te, które zostały zmuszone do walki. Być może wzięte za zakładników ich pisklęta, rodziny? I nie tylko smoki walczyły po stronie Równin. Hydry, demony, cienie... Drapieżniki, których Równinni jakoś przekonali do tego, by stanęły po ich stronie. Podobno zostały przekupione. jak widzicie maja swoje sztuczki, więc czy samo zjednoczenie wszystkich stad byłoby wystarczające? Lub to, ze istniałoby tylko jedno stado? Jak uważacie?
Wróćmy jednak do samej bitwy, która z powodu przewagi Równinnych szybko zmieniła się w rzeź. Najpierw zostali zabici ci, którzy przewodzili stadom. Również Zapomnieni, odpowiednicy Proroków w tamtym czasie. Pozbawione przewodników smoki wciąż walczyły, ale skazane zostały na porażkę. Wszyscy zginęli, nie było żadnego wyjątku wśród tych, którzy walczyli wśród dymu i mroku.
Z Wolnych Stad ocalała jedynie Sekret Pustyni i te pisklęta oraz Adepci, którzy byli pod jej opieką. Równinni odnaleźli ich, ale zamiast zabić wcielili ich do swoich szeregów. Sekret nie straciła ducha, usiłując podburzać Równinnych, chcąc uciec i odbudować Wolne Stada. Została odkryta i zabita, zaś Pisklęta i Adepci wychowani wśród Równinnych na Równinnych. Nie byli jednak uznawani za pełnoprawnych Równinnych. W ich oczach zawsze pozostawali gorsi. Trwało to przez kilka pokoleń, podczas których potomkowie Wolnych Stad nie zapomnieli o swoich korzeniach... przynajmniej nie wszyscy. Chcieli wolności, ale trudno to było osiągnąć. Znali jedynie zasady Równinnych, otrzymali ich wychowanie. Każdy, kto przejawiał sposób myślenia Wolnych Stad był zabijany. Zabijano również każdego smoka o korzeniach z Wolnych Stad, który ukończył pięćdziesiąt księżyców.
Sytuacja odmieniła się dopiero wtedy, gdy jeden z Równinnych, Zastygły Jad zakochał się w młodej samicy pochodzącej z Wolnych Stad. Zdradził współbraci, pomagając jej i jej pobratymcom uciec. Potomkowie Wolnych Stad osiedli na nowych terenach, wciąż czując na karku oddech Równinnych, którzy nie przestawali szukać uciekinierów. W nieznanym otoczeniu, obawiając się Równinnych musieli zapomnieć o tym, jak ich wychowano i bez przewodników nauczyć się być na nowo Smokami Wolnych Stad. Wielu się powiodło, inni nie potrafili żyć w tym nowym świecie. Pomimo pochodzenia z Wolnych Stad, pomimo marzeń o wolności nie potrafili do końca zapomnieć o wychowaniu i życiu wśród Równinnych, jak Nadchodzący Zmierzch, matka Ostatniej Klęski. Jeszcze będąc wśród Równinnych zakochała się w jednym z nich, swoim mistrzu, Nieustającej Ciemności, ale jako potomkini Wolnych Stad, a na dodatek północna nie mogła liczyć na wiele. Póki żyła wśród Wolnych Stad starała się być jedną z nich i zapomnieć o dawnym życiu, chociaż pozostawała wierna równinnym bogom. Było wielu takich jak ona. Takich, którzy starali się, ale nie potrafili zapomnieć. Zresztą życie w tamtym miejscu nie trwało długo. Zamieszkiwane przez nich tereny nawiedziła zaraza, zwana Czarcia Grypą. Nie oszczędzała nikogo, nawet tych, których wybrali bogowie, Zapomnianych. Jedna z nich zdradziła Wolne Stada, powracając do Równinnych i zostając partnerką ich Przywódcy. Zdradliwe Serce, bo tak się nazywała swoim okrucieństwem dorównywała, a nawet przewyższała Równinnych, wspinając się ku chwale w ich szeregach i stając się jednym z najbardziej znienawidzonych wrogów Wolnych Stad, jednym z jego największych zdrajców. Wiele smoków również powróciło do Równinnych, w tym Nadchodzący Zmierzch, której udało się związać z Nieustająca Ciemnością. Resztę już znacie... prawie.
Pozostałe smoki, dziesiątkowane przez chorobę ukryły się gdzie tylko mogły, a Wolne Stada ponownie stanęły na skraju zniszczenia. Trwało to około trzydziestu księżyców. Wtedy to powróciła dwójka Zapomnianych, żyjących jeszcze przed czasami Zagłady. Czy wrócili za sprawa bogów? A może zaszyli się gdzieś, przeczekawszy najgroźniejsze czasy? Historia jest niejasna, ale jak możecie się domyślać uznani zostali za bohaterów. Rdzawy Kieł i Jastrzębi Pazur. Razem stworzyli lekarstwo na zarazę, eliminując Czarcia Grypę. Stada ponownie zaczęły wzrastać w liczebność, ponownie rozkwitając. Smoki nie zauważyły nawet, kiedy Rdzawy Kieł i Jastrzębi Pazur zniknęli.
Powstały dwa stada, Wody i Ognia. Dopiero potem dołączyło trzecie, Stado Ziemi. Wojny, konflikty, znów zdrady. Ale to już inna historia. Powstała bariera, dołączyło czwarte stado, stado Wiatru. Stworzone przez potomków tych, którzy powrócili do Równinnych w czasie trwania Czarciej Grypy i którzy w przeciwieństwie do swoich przodków mieli dość siły, by wyrwać się ze szponów mentalności Równinnych. Serce Wiatru, Mglisty Poranek i Wieczorna Pieśń. Ta ostatnia była córka Ostatniej Klęski, tak dla ciekawych – dodał. Cóż, chyba trzeba się przygotować na kolejne pytania?
Licznik słów: 1741
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!
Jadzia
"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"
Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3