A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| W,A,O,MP,MO,MA,Kż,Pł: 2| M,B,S,L: 3
Atuty: Inteligentny,Chytry Przeciwnik
Wolałby żeby szarpała co innego. Grzebienie były mocno unerwione, ale bardziej od bólu męczyła go świadomość, że to wpłynie negatywnie na jego słuch. Wystarczyło mu już, że nie mógł korzystać z maddary, a ogon bolał go przy porządniejszych ruchach. Przecież nie aspirował na kalekę. Za to ona...
Po dłuższym czasie wygrzebał ją i siebie na brzeg, dysząc przy tym ciężko ze zmęczenia. Doświadczenie, choć składało się z mieszanki przyjemności i rozdrażnienia oraz okupione było paroma, na szczęście niezbyt głębokimi ranami, zamierzał podsumować jako pozytywne.
Jaką opinię ona mogła wyrobić sobie na jego temat? Nie był do końca pewien jak to spotkanie wyglądało w jej głowie, ale zakładał, że pomimo własnej uległości, zapamięta go jako napastliwego. Już przecież dawniej, kiedy naprawdę niczego się nie dopuścił postrzegała go jako agresora, więc cóż mogło stać się teraz?
Miał ochotę ją uszkodzić, symbolicznie pozbawić ją paru palców, tak jak przewodniczkę. Ale z jakiegoś powodu nie potrafił. Nie była to oczywiście kwestia jej charakteru na który nakładały się jakieś losowe reakcje, czy wyglądu, bo przypominała stwora, który niemal zabił go podczas polowania. Była jednak morska, czyli bez względu na to co o niej sądził, tak samo Wodna jak on.
Nie było nic złego w okaleczaniu się nawzajem, ale czy Woda byłaby zadowolona, gdyby czynił krzywdę jej śpiącemu dziecku?
Nie zamierzał odchodzić. Drażniła go, ale zdecydował się do tego dostosować, wykorzystać tak aby zaczęło dobrze zajmować jego czas. Nie miał problemu z akceptowaniem różnych okoliczności, więc czymże była dla niego ta nerwowa Samica.
Nadal byli w pobliżu rzeki. Miał nadzieję, że nurt na tyle rozrzedzi ich krew, że nikt nie zwróci na nią uwagi, jeśli popłynęłaby dalej. Usiadł za smoczycą wpatrując się w jej ranioną szyję oraz grzbiet. Nie obudziła się, kiedy trwał tak przy niej przez jakiś czas, więc sprawdził czy na pewno oddycha. Gdyby przez przypadek umarła musiałby zająć się jej zwłokami, ale na szczęście nic jej nie groziło.
Ułożył się przy niej, bokiem stykając się z jej grzbietem. Nie zamierzał pomagać jej przy odzyskaniu przytomności, ale był cierpliwy.
...
Ileż można było spać, czy ona rzeczywiście zamierzała zgnić tutaj, nieprzytomna?
Niech będzie, on oficjalnie łapy do niczego nie przyłożył.
zt//
// Propozycja ran na podsumowanie. Nie wiem czy średnią czy lekką dla siebie, jeszcze dopytam
Zatruta Łuska: 2x lekka (podłużna krótka rana za łopatką, mechanicznie zdarta łuska, lekkie krwawienie) (zęby odbite u podstawy szyi, po obu stronach, zmiażdżona łuska, przebita skóra, nie uszkodzone mięśnie, pieczenie, możliwość zakażenia, nie zagrożone życie smoka)
Niewidoczny Kolec: 2x lekka (uszkodzenie magiczne, podłużne przecięcie na karku, zdarta łuska i uszkodzona skóra, mocniejsze krwawienie) (naderwany lewy, mniejszy grzebień, lekkie krwawienie, popękana chrząstka w nadgryzionych palikach podtrzymujących rozerwaną błonę, uszkodzone żyłki, pieczenie)
Licznik słów: 442
×