A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Czempion; Wybraniec Bogów;
Przyszedłem sam. Chmury się zebrały, a póki nie pada mogę poćwiczyć. Bieg był podstawową czynnością, jeśli będę gonić za zwierzyną lub przed nią uciekać.
Przybrałem na początku pozycję do biegu. Rozstawiłem i ugiąłem lekko łapy. Cały czas patrzyłem na przód, skoro miałem widzieć gdzie biegnę to musiałem tam patrzeć. Skrzydła przycisnąłem do grzbietu, a ogon lekko podniosłem, żeby nie plątał mi się pod łapami. Byłem gotów, a kiedy wiatr przestał wiać ruszyłem przed siebie. Na początku pomału swobodnie oddychając. Nie chciałem się od razu zmęczyć. Łapy poruszały się w nieustającym rytmie. Prawa przednia, lewa tylna, prawa tylna, lewa przednia. Oddech stawał się coraz szybszy to pewnie z zmęczenia. Na torze mojego biegu znajdowało się dużo przeszkód. Startowałem ze spokojnego bez problemowego miejsca, a teraz pojawiły się jakieś skały, zwalone drzewa i krzaki. Nie biegłem zbyt długo, a już musiałem skoczyć nad jakimś pniakiem. Ruszając czekałem na odpowiednie ustawienie łap lewa tylna i prawa tylna, a kiedy podnosiłem już lewą przednią wybiłem się z tylnych łap i poleciałem kawałek w powietrzu, upadłem uginając łapy i biegłem dalej. Musiałem skrecić. Ciało przechyliłem na lewo, a ogon poleciał w prawo, żeby się nie przewrócić cały czas utrzymywałem tak równowagę i odpychając się mocniej z prawych łap skręciłem w lewo, aż tu nagle przede mną pojawiło się drzewo. Nie zdążyłem się wyprostować, a już przechyliłem się na prawo, a ogonem po lewej utrzymywałem pozycję ciała. Tak skręciłem w prawo i lekko się zachwiałem, za szybko się przekręciłem, ale udało mi się zakręcić. Potem znowu od razu ruszyłem w lewo, a potem w prawo i tak biegłem przez chwilę slalmem, aż wyszedłem na prostą. Nie zatrzymywałem się, może kończyły mi się siły, ale chciałem mieć lepszą kondycję i być szybszy. Kiedyś jak spotkam się z Tiernanem to mu to pokażę co umiem. Zamyśliłem się chwilę, ale nie przestałem biec. W pewnym momencie usłyszałem plusk wody i przed sobą zobaczyłem jej wielki zbiornik. Nie zdążył bym skręcić, ani się zatrzymać. Przyspieszyłem i skoczyłem, wyprostowałem skrzydła i zacząłem szybować. Kiedy wylądowałem, miękko ugiąłem łapy i ruszyłem dalej chowając skrzydła. Już nie długo koniec mojego biegu. Na koniec jeszcze pobiegłem sprintem ostatnią prostą, przeskakując i zwinnie wymijając każdą przeszkodę. Biegłem szybciej niż kiedyś i kiedy byłem blisko punktu docelowego rozłożyłem skrzydła i wybijając pazury w ziemię zahamowałem i zatrzymałem się. Przebiegłem niezły kawałek drogi. Na dziś to był już koniec, zmęczony odwróciłem się w stronę obozu i ruszyłem wolno, kiedyś do niego dojdę.
Licznik słów: 405
~ Szczęściarz ~
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
~ Czempion ~
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
~ Wybraniec Bogów ~
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Fabularne: Naszyjnik z rogową łuską Przeklętej
Mechaniczne: Kryształ Nieśmiertelnego
Głos Grzmota