Leszczynowy Zagajnik

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Świetlista Łuska
Dawna postać
Chłodna euforia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 277
Rejestracja: 15 kwie 2017, 1:54
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Figlarne Serce [*]

Post autor: Świetlista Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 3| P: 2| A: 1
U: M,W,A,O,L,Pł,S,Skr,B,Śl,MP,MO: 1| MA: 2|
Atuty: Szczęściarz, Chytry Przciwnik

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Z Obozu Ziemi wyruszyła przed zmierzchem. Przekroczyła granicę, korzystając ze skrzydeł, ale gdy dotarła na Tereny Wspólne i dostrzegła, że na niebie zaczynają się dopiero pojawiać pierwsze błyski, wylądowała na mokrej trawie i niespiesznie skierowała się ku Błękitnej Skale, której okolic w sumie jeszcze zbyt dokładnie nie zwiedziła.
Przez cały czas miała nadzieję spotkać kogoś- znajomego bądź nie, kto pomógłby jej się pozbyć tego otępienia, wyrwać ze szponów rutyny, zrobić COKOLWIEK, co pomoże jej zebrać myśli i zmobilizować się do jakiegoś działania.
Błagam, niech coś się wydarzy– myślała intensywnie, odpierając ataki rezygnacji.
W ciszy dotarła tutaj. Mokre powietrze było przesycone wonią butwiejących liści, a pod łapami chrupały raźnie skorupki orzechów. Ale ona nie czuła entuzjazmu- nawet gdy jakaś zbłąkana wiewiórka pojawiła się w koronie leszczyny, nie wywołała u niej większego zainteresowania. Tak, to chyba wina jej serca. Możliwe, że podjęło złą decyzję.
Przeszywający wiatr wywołał pojedynczy spazm ciała. Szybko przyzwyczajała się do nowej pory, ale obecne temperatury były najchłodniejszymi, które odczuwała w życiu.
Zatrzymała się wśród pozbawionych liści drzew i spojrzała ku niebu. Było ciemne, ale jednocześnie przejrzyste. Powód? Zapewne miriady migających wysoko gwiazd.
Rozpłynęła się na chwilę w tym widoku, a zaraz potem przyszedł jej do głowy pewien pomysł.
~ Barwnooki, jest już noc. Przyjdziesz?~ wysłała mocny sygnał, który miał trafić do tego jednego odbiorcy. Nie wiedziała, gdzie on się znajduje, więc wiadomość rozchodziła się równomiernie we wszystkich kierunkach. A ona stała w centrum.
I czekała, czując ekscytację porównywalną z poruszeniem przed walką.

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~Stars are never sleeping~
Dead ones and the living

Obrazek
Stars are out tonight

~Szczęściarz~ w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Chytry przeciwnik~ potrafisz na swoją korzyść obrócić ruch twojego przeciwnika podczas walki, w ten sposób zdobywając nad nim nieznaczną przewagę.
Rhaegranthur
Dawna postać
Strzelec
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 75
Rejestracja: 05 wrz 2017, 13:32
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Wężowy
Mistrz: samouk
Partner: wolny strzelec

Post autor: Rhaegranthur »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: B,S,L,Pł,A,O,W,MP,MA,MO,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Ostry wzrok, Pamięć przodka
Złote liście chrzęściły pod jego łapami kiedy przemiał las. Wszystko szło trochę zbyt wolno jak na jego gust. Plan zakładał, że uda mu się spotkać z przywódcami i poprosić o pozwolenie na polowania, jak się okazuje nie było to łatwe. Alfy stad były poza jego łapami, ale nie zamierzał się załamywać, nie był takim smokiem. Piękne kasztany, czasem żołędzie pękały pod naporem jego łap, aż coś go nie tknęło. Poczuł delikatne muśnięcie umysłu. Na jego pysku pojawił się delikatny uśmieszek, gdy tak przystanął w miejscu. Już chciał spisać tę chłodną noc na straty jak większość poprzednich, a tu proszę! Śnieżynka jednak o nim nie zapomniała. Ile to księżyców minęło od ich poprzedniego spotkania? Pochylił łeb szukając odpowiednich kasztanów, następnie ruszył ku jarzębinie i płaczącej wierzbie. Zerwał kilka wici i przysiadł. Nie było to zbyt kulturalne kazać samicy czekać, ale skoro chciała się z nim spotkać... nie mógł przyjść do niej z pustymi łapami. Za pomocą maddary poprzebijał kasztany i jarzębinę. Splótł wici wierzby w warkoczyk i nawlókł nań zebraną roślinność. Ocenił wytrzymałość i wygląd, skinął powoli łbem uśmiechając się znów do siebie i wstał by ruszyć na spotkanie z białą smoczycą. Prezent rzecz jasna schował...
Truchtem dotarł na Błękitną Skałę, nie chciał biec, ale też nie szedł spacerem. Wszedł do leszczynowego zagajnika i zobaczył ją w świetle gwiazd. Miała dziwny wyraz pyska... znudzenie? No i zapach. Rhae drgnął, poruszył skrzydełkami nosa po czym oblizał pysk jakby miał przed sobą jakiś smaczny kąsek. Piękna Śnieżynka nieco dorosła, nie różniła się wiele od siebie znad rzeki, ale zapach mówił samcowi wiele.
Podszedł do niej powolnym krokiem, nie przejmując się, że słychać jego kroki. Nie chciał jej przecież zaskoczyć zwłaszcza że była przyszłym wojownikiem. Celowo dał o sobie znać zachodząc ją od tyłu. Otarł swój bok o jej własny, wykręcił po czym zatrzymał się przed nią. Spoufalał się? Może troszkę...
-Wybacz za długie czekanie, ale brak skrzydeł nie pomaga.– rzucił na powitanie.
-Już myślałem, że nie będziesz chciała znów mnie widzieć Śnieżna Pani.– dodał nieco niższym głosem obserwując ją sobie z bliska dokładniej.

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Matthew Mercer (głos Rhae)
Nauki (kogoś i u kogoś): 1,2,3
Fabuły: 1, 2, 3
Świetlista Łuska
Dawna postać
Chłodna euforia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 277
Rejestracja: 15 kwie 2017, 1:54
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Figlarne Serce [*]

Post autor: Świetlista Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 3| P: 2| A: 1
U: M,W,A,O,L,Pł,S,Skr,B,Śl,MP,MO: 1| MA: 2|
Atuty: Szczęściarz, Chytry Przciwnik
Gdy tak stała, wpatrując się w gwiazdy, usłyszała kroki. Nie odwracała się w tamtym kierunku- w końcu kto mógłby jej zagrozić na Terenach Wspólnych- ale wciągnęła powietrze przez nozdrza. Gdy poczuła znajomy zapach, uśmiechnęła się mimowolnie, ale nie zareagowała w żaden inny sposób. Kiedy jednak doświadczyła dotyku Rhaegranthura, nie mogła pozostać obojętna.
Reakcja była inna niż wtedy, gdy pierwszy raz go spotkała- nie zadrżała, ale samotnik mógł poczuć mocny opór, gdy się o nią ocierał- jednym słowem nie ustąpiła mu kroku i nie odsunęła się, ale też nie odwzajemniła gestu. Gdy stanął naprzeciw i zaczął się przyglądać smoczycy, mógł zauważyć, że jej ślepia są przymrużone. Tak było, dopóki nie zaczęła mówić.
Witaj, Barwnooki. Szybko się zjawiłeś– przeszyło go spojrzenie błękitnych ślepi.– Obiecałam ci, że się jeszcze spotkamy- w życiu nie złamałam żadnego przyrzeczenia– uśmiechnęła się niepewnie. Po tym skierowała wzrok ku gwiazdom- bo zbyt długie utrzymywanie kontaktu wzrokowego nigdy nie jest zbyt komfortowe- i dodała:
Minęło kilka księżyców, Samotniku. Czy są jeszcze jakieś miejsca, w których nie byłeś?– znowu spojrzała na Rhae, tym razem jednak ze zwyczajowym uśmiechem. Smok nic się nie zmienił od ich pierwszego spotkania, ale nie przeszkadzało jej to- musiała przyznać, że lubiła jego towarzystwo, bo traktował ją, jakby była kimś ważnym.

Licznik słów: 207
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~Stars are never sleeping~
Dead ones and the living

Obrazek
Stars are out tonight

~Szczęściarz~ w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Chytry przeciwnik~ potrafisz na swoją korzyść obrócić ruch twojego przeciwnika podczas walki, w ten sposób zdobywając nad nim nieznaczną przewagę.
Rhaegranthur
Dawna postać
Strzelec
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 75
Rejestracja: 05 wrz 2017, 13:32
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Wężowy
Mistrz: samouk
Partner: wolny strzelec

Post autor: Rhaegranthur »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: B,S,L,Pł,A,O,W,MP,MA,MO,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Ostry wzrok, Pamięć przodka
Oczywiście poczuła jak samiczce nie drgnął nawet włosek gdy się o nią otarł. Pewna siebie stała nieruchomo jak głaz. Czyżby nie dawała się ponieść emocjom? Z jednym strony dobrze, to znaczy że dorastała, ale z drugiej ciężej będzie rozłupać taki orzech. Proste słodkie słówka chyba nie wystarczą, ale cóż... miał czas. Rozbawiło go w sumie jej zachowanie silnej i samodzielnej samicy. Potem spojrzał w jej przymrużone ślepia, jakby była na niego zła? Ciężko rozgryźć... czyżby hormony aż tak mocno uderzyły jej do głowy? A może chodziło o sprawy prywatne? Pysk jej jednak nieznacznie rozjaśniał kiedy zaczęła mówić.
-Szybko to pojęcie względne, a widzę Pani że chyba jesteś nieco zmęczona.– bezpieczniej było powiedzieć "zmęczona" niż "wyglądająca na rozczarowaną" czy "rozdrażnioną". Uśmiechnął się lekko jak to miał w zwyczaju.
-To dobrze o tobie świadczy, uważaj tylko komu i co obiecujesz bo może to odebrać na opak.– dodał spokojnie po czym odchrząknął widząc jak zerka w gwiazdy. On nie miał problemów z utrzymywaniem kontaktu wzrokowego. Kłamał czy też mówił prawdę... jego wzrok zazwyczaj zawsze był spokojny i przeszywający ślepia rozmówcy. Dlatego też teraz kiedy ona wyciągnęła łeb ku gwiazdom oglądał sobie jej białą szyję, linię żuchwy... może to faktycznie przez ten zapach ale na prawdę podobało mu się to co widział, nie poruszył się jednak ni szpona do przodu.
-Mam coś dla ciebie. Dobrze wychowanemu samcowi nie wypada przychodzić z pustymi łapami.– zza pazuchy za pomocą maddary wyłonił się skromny naszyjnik. Trzy spore kasztany w otoczeniu jarzębiny.
-Następnym razem zdobędę dla ciebie coś godniejszego Pani.– dodał nie spuszczając z niego oka. Przymknął jedynie powieki czekając na to jak zareaguje na jego drobny podarunek. Mogła go przecież równie dobrze odrzucić, albo poczuć się zniesmaczona. W końcu takie rzeczy można było znaleźć wszędzie i bez problemu.
-Co do miejsc... ostatnio stanowczo zbyt długo przesiaduję na półce skalnej u pewnego starego nauczyciela. Muszę jednak doszlifować swoje zdolności które wypadają raczej średnio w porównaniu do innych smoków wolnych stad.– powiedział bez większych oporów.
-Powiedz jednak cóż też trapi ciebie bo widzę iż nie przybywasz tu bez własnych problemów.– dodał, jego pysk był łagodny i rozluźniony.

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Matthew Mercer (głos Rhae)
Nauki (kogoś i u kogoś): 1,2,3
Fabuły: 1, 2, 3
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Zapadł już zmierzch, gdy Zaranna dotarła do Leszczynowego Zagajnika. Chociaż radziła sobie podczas nocnej pory, zdecydowanie lepiej czuła się o świcie i w ciągu dnia. Czas wybrała nieprzypadkowo – potrzebowała jedzenia i postanowiła zwrócić się z prośbą o nie do Upiornego Rytuału. Gdy cienista smoczyca karmiła ją pierwszy raz, zielonołuska zauważyła jak świetnie łowczyni radziła sobie w poruszaniem się podczas nocnych ciemności. Niewykluczone, że prowadziła nocny tryb życia, dlatego też wolała jej nie wyciągać z terenów Cienia za dnia.

Rogata zatoczyła krąg i wylądowała zgrabnie na skraju Zagajnika, gdzie można było łatwo ją dostrzec. Skupiła swoją maddarę i wysłała mentalny przekaz skierowany do przywódczyni Cieni. Zawarte w nim było wyraźne uczucie głodu, prośba o mięso oraz obraz jej samej siedzącej w Zagajniku. Smoczyca skupiła się i wysłała wiadomość w stronę terenów cienistego kręgu.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Zmora Opętanych
Dawna postać
K'Nath Niezgłębiona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3022
Rejestracja: 13 maja 2016, 23:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa (Dwuznaczna Aluzja)*
Mistrz: Nahkriin (ojciec spoza bariery).
Partner: Gonitwa Myśli.

Post autor: Zmora Opętanych »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 4| A: 3
U: B,L,Pł,O,M,W,MP,MA,MO: 1| A,Śl,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Tropiciel; Wybraniec Bogów; Magiczny Śpiew;
___Łowczyni opowiedziała na wezwanie. Bądź co bądź, powinna była dbać też o Ziemię. Opoki nie widziała od dawna, nie mogła też złapać z nią kontaktu. Niewykluczone, że zostawiła stado... Na jakiś czas. Zmora przyleciała w wyznaczone miejsce, lądując cicho i gładko przed smoczycą. Skinęła jej łbem na powitanie. Doceniła drobny gest jakim było to, że wezwała ją o odpowiedniej porze. Wiele smoków o tym zapominało, lub zwyczajnie ignorowało. A Keezheekoni miała poważne problemy podczas wychodzenia na zewnątrz za dnia.
___~ Zjedz spokojnie. ~ Musnęła umysł Zarannej, gdy u jej łap pojawiło się świeże mięso . Cienista postanowiła zostać i upewnić się, że adeptka zje bez problemu. Kto wie, czy zapach pożywienia nie zwabi drapieżników.

Licznik słów: 114
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Nie minęło wiele czasu nim usłyszała cichy szelest skrzydeł. Przywódczyni Cienia wylądowała niemal bezszelestnie, wzbudzając w małym serduszku Zarannej prawdziwy podziw. Immanorze, żeby i ona potrafiła się pewnego dnia tak poruszać! Również skinęła głową starszej smoczycy.
– Witaj Upiorny Rytuale. – wolałaby przywitać się z nią jej pierwszym imieniem, ale go nie znała, a pytać nie śmiała. – Dziękuję za mięso. Ostatnio polowania... nie idą najlepiej. – powiedziała cicho, ale nie chciała się rozgadywać, czując muśnięcie umysłu przywódczyni. Zabrała się za mięso i po kilku chwilach leżał przed nią mały stosik resztek, który w jednym momencie zamienił się w kupkę pyłu. Adeptka wstała i jeszcze raz ukłoniła się przywódczyni, tym razem na pożegnanie. Potem rozłożyła skrzydła i odbijając się mocno od ziemi wskoczyła w powietrze, po chwili znikając na nocnym niebie.


Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Świetlista Łuska
Dawna postać
Chłodna euforia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 277
Rejestracja: 15 kwie 2017, 1:54
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Figlarne Serce [*]

Post autor: Świetlista Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 3| P: 2| A: 1
U: M,W,A,O,L,Pł,S,Skr,B,Śl,MP,MO: 1| MA: 2|
Atuty: Szczęściarz, Chytry Przciwnik
/Kończę swój wątek

Przez cały czas patrzyła na Rhae spokojnie, a na jej pysku zaczął pojawiać się delikatny uśmiech. Pod koniec przemowy samca już bez skrępowania spoglądała w jego ślepia. Jej własne... jakby nieobecne- ale promieniały dziwnym, chłodnym światłem. Właściwie czuła, jakby to światło zaczynało wypełniać całe jej ciało i szukało ujścia, ale, mimo rozpaczliwych prób, nie było w stanie znaleźć go w różnokolorowych oczach samca.
Dziękuję– przyjęła podarunek, a jej uśmiech jeszcze bardziej się rozszerzył, podobnie jak źrenice. Głos wibrował mocą, potężniejszą, niż kiedykolwiek odczuwała. Rozsadzała ją.
Spojrzała w gwiazdy, żeby rozładować emocje i uspokoić myśli.
Tak, jestem zmęczona. Inaczej- znużona, Rhae. Od wielu księżyców staram się o rangę, nic innego nie zajmuje mojej uwagi. Mimo to tkwię w stagnacji. To denerwuje mnie i nakłania do pewnych przemyśleń– powiedziała obojętnym głosem, wciąż patrząc w gwiazdy.– Dziś widziałam przed sobą dwie ścieżki, mój drogi. Każda jest na swój sposób ciekawa i dająca satysfakcję. Gdybym dziś zdecydowała inaczej, może mógłbyś być zasadniczą częścią jednej z nich– odważyła się spojrzeć jeszcze raz głęboko w jego ślepia.– Ale ta druga, Rhae... Bije od niej mistyczny blask. Nasz rodzaj- wszyscy bez wyjątków... uwielbiamy takie błyskotki, a ta... Nie można się mu oprzeć. Ja przynajmniej nie potrafię– powiedziała, po czym podniosła się powoli i podeszła do samca.
Dziękuję, bo dałeś mi przez tych kilka chwil więcej, niż myślisz. Dałeś mi wybór, którego wcześniej nie miałam. To, że postąpię inaczej...– otarła się bokiem o bok samca, po czym obróciła pysk w kierunku jego głowy- ...nie umniejsza twoich zasług– to mówiąc, spojrzała ponownie ku niebu i ugięła łapy.
Widzisz? Czekają tak długo. Już wystarczy– ostatni raz opuściła łeb i liznęła go po pysku. Potem ugięła łapy, wzięła głęboki oddech i wyskoczyła w nocne niebo, w towarzystwie tysięcy kropelek wody.
~ Powodzenia, Barwnooki. Znajdź swoje miejsce na ziemi, dla mnie nigdy go tu nie było~ pełen euforii komunikat rozkwitł w umyśle samca. Potem widział już tylko, jak Śnieżnofutra wzbija się szybko ku niebu i ukochanym gwiazdom. Mijały kolejne uderzenia serca... Jeśli nadal oglądał, mógł zauważyć, że ciało samicy nabiera powoli blasku. Czyżby? Mógłby przysiąc, ale mogło być to tylko złudzenie optyczne spowodowane wilgotnym powietrzem. Kilka oddechów później z oddali do jego uszu dotarł dźwięczny śmiech. Potem już jej nie było.

Świetlista Łuska ostatni raz spojrzała ku ziemi- na to, co zostawiała, co mogło być jej przeszłością. Nie wątpiła jednak w słuszność swojej decyzji, więc zwróciła znów głowę ku ukochanym od zawsze gwiazdom. Ku ich światłu.
Krwisty– zapłonęło w jej umyśle. Ostatnia szansa, żeby coś przekazać ukochanemu bratu. Komunikat, który wysłała, był tak przesiąknięty mocą, że z pewnością dotarł do adresata.
~ Dokonałam wyboru, Braciszku. Do zobaczenia.~ uśmiechnęła się pod nosem. Jakoś wytłumaczy Opoce, w tym zawsze był dobry. Teraz była już tylko ona i gwiazdy.
Leciała w górę, a światło było coraz bardziej intensywnie. Nie odczuwała zmęczenia, miała w sobie zbyt dużo mocy. Ciała niebieskie wirowały wokół jej własnego, błyszcząc. A może to ona świeciła?
Może nareszcie odnalazła swoje własne światło?
Imię w końcu zobowiązuje– pomyślała, a z jej pyska wyrwał się głośny śmiech. Nie zamierzała go powstrzymywać, chciała, żeby wszyscy słyszeli jej szczęście.
Lot ku gwiazdom sprawiał jej coraz większe problemy- powietrze było coraz rzadsze, czuła też narastające znużenie. Ale to nie było dla niej ważne.
~ Już idę. Niosę wam moje światło. Dam temu światu kolejny dzień. Oto nadchodzi Słońce!~ zawołała resztką maddary, zamykając z uśmiechem chłodne ślepia.

Oto nadchodzi Słońce

Licznik słów: 569
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~Stars are never sleeping~
Dead ones and the living

Obrazek
Stars are out tonight

~Szczęściarz~ w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Chytry przeciwnik~ potrafisz na swoją korzyść obrócić ruch twojego przeciwnika podczas walki, w ten sposób zdobywając nad nim nieznaczną przewagę.
Pozłacana Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 151
Rejestracja: 23 sty 2018, 11:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Mistrz: Płomień Świtu

Post autor: Pozłacana Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,A,O,MO,MA,Skr,Śl,W,L,P,Lecz: 1| MP: 2|
Jej wędrówkom nie było końca i choć ciężko się szło przez zaspy śniegu, smoczyca pragnęła ujrzeć niesamowity widok z góry. Niestety nie potrafiła latać, co bardzo ją smuciło. Możliwość lotu ułatwiłaby naprawdę wiele, a poza tym poruszałaby się znacznie szybciej po wszystkich terenach, mogąc dostrzec na miejsce od razu.
Często się przez to spóźniała, ale nie traciła nadziei. Wierzyła, że któregoś dnia wzniesie się do góry jak jej matka, która niestety nie zdołała jej nauczyć. Hestia panicznie bała się wysokości, była smokiem z lękiem! Ale je się pokonuje, ale kiedy to nastąpi?
Hestia zatrzymała się w Leszczynowym Zagajniku i spojrzała w stronę błękitnego nieba, gdzie górowała Złota Twarz. Wyglądała tak pięknie!
Złote oczy na moment przeszyły okolicę, co by uniknąć wszelkich niespodzianek. Wodna musiała być ostrożna, w końcu wiele się ostatnio działo i trzeba było naprawdę uważać. Oczywiście było tu bezpieczniej niż za barierą, ale jak długo to wszystko potrwa?

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty:
♣ Inteligenty – jednorazowo +1 do inteligencji
♣ Niezdarny wojownik – kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.


Posiadane:
♣ naszyjnik z szafirem od Jeźdźca Apokalipsy
♣ ametyst
♣ 1/4 mięsa (chochlik)
♣ wielobarwna chusta elfa (polowanie)
♣ Eliksir zwiększający inteligencję


Głos Hestii


Behemot
KK

Obrazek
S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
A, O, Skr, MP: 1

Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Czarny znowu ćwiczył swój i tak już doskonały lot, od nauki u nauczyciela robił to codziennie. Kochał wiatr w swoich łuskach, ta szybkość pchała go do działania. Kiedy nic nie miało sensu złota twarz głaskała go wesoło swoimi promieniami. To wszystko dzięki bogom i on dobrze o tym wiedział, nawet teraz szeptał pod pyskiem jak bardzo jest wdzięczny. Nie wiedział jeszcze, że to kolejny dzień pełen nowych przygód. Nie zwracał uwagi na to co na dole. Zanurkował szybko i znowu powtórzyło się to samo co jakiś księżyc temu. Czy na jego drodze w powietrznym nurkowaniu na ziemi musiał ktoś przebywać? Pech? Nie! Samiec pomimo swojego zamkniętego charakteru, wielbił wspomnienia kiedy to pierwszy raz poznawał nowych członków swojej wielkiej rodziny. Przecież wszyscy są smokami, nie ważne jakie stado, wiek czy płeć. Tylko razem będą mogli zmieniać świat, tego chcą wielcy z świątyni, a on będzie się starał spełnić ich wole. Puki co rozłożył skrzydła nad rogatym łbem wodnej samicy. Nie wyglądała niebezpiecznie, w sumie była chyba nawet młodsza od jego łusek. Dziwne, że nigdy jej nie widział, w sumie mało znał smoków z wody. On nigdy się nie kierował historiami innych smoków, każdy zasługiwał na drugą szanse. Podszedł do tego optymistycznie, przemknął szybko na swoich wielkich ciemnych skrzydłach. Na chwilę znikł adeptowi z oczy, dopiero po paru uderzeniach serca widać było jak wyżej robił pętle znowu nurkując w dół. Zatrzymał się ogon od ziemi mocno wytracając prędkość, skrzydła mocno trzepnęły, a biały puch powiało wysoko i daleko. Przynajmniej jego szponiaste łapy wylądowały na czymś lepszym niż zimny śnieg. Niestety kiedy już całe ciało było na ziemi okazało się, że troszkę zwianego śniegu spadło na samice. Nocny podrapał się po pysku, bałwanek? Nie... Puki co nie wiedział z kim ma do czynienia, ale nie musiał podchodzić i jej dotykać by pomóc. Zamyślał się i wyczarował maddarą ciepłą kuleczkę która zaczęła wirować powoli obok wodnej adeptki. Kiedy już smoczyca pozbyła się śniegu i wyschła to kuleczka znikła. Jakby chciał zrobić jej krzywdę to by tak nie stał prawda? W geście szacunku kiwnął pyskiem, może trochę z myślą ubolewania nad sytuacją. Przynajmniej nie było nudno...

Licznik słów: 351
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Pozłacana Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 151
Rejestracja: 23 sty 2018, 11:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Mistrz: Płomień Świtu

Post autor: Pozłacana Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,A,O,MO,MA,Skr,Śl,W,L,P,Lecz: 1| MP: 2|
Gdy spojrzała w górę, zauważyła niesamowicie szybko szybującego smoka. Uśmiechnęła się pod nosem, widząc jak kąpie się w blaskach Złotej Twarzy. Był z dala od nieprzyjemnego śniegu, całkowicie wolny i niezależny. Hestia się rozmarzyła i wydała z siebie lekkie westchnięcie, aby następnie spojrzeć w stronę ośnieżonych drzew.
Kiedyś nauczy się latać i będzie to robić podobnie jak on! Ale nie czuła, żeby teraz była gotowa. Wciąż miała lęk wysokości, a każdy mocniejszy podmuch wiatru był przerażający. Była drobna i chuda, więc mógł ją jeszcze porwać. Zadrżała i w tym momencie usłyszała znacznie bliżej trzepot skrzydeł i kiedy odwróciła się w stronę Nocnego, oberwała śniegiem. Zaskoczona, łapami pomogła sobie pozbyć się go z pyska. Resztą nie musiała się martwić, gdyż ciepła kuleczka zaczęła pozbywać się reszty. Zdała sobie sprawę, że wyczarował ją ów samiec. Posłała mu lekki uśmiech, a następnie skinęła łbem. Tak, to ten który szybował po niebie.
– Twoje umiejętności lotu są imponujące! – Zaczęła ciepłym głosem, choć nie wiedziała czy samiec w ogóle miał ochotę z nią rozmawiać. Dla wodnej to nie przeszkadzało, była takim pociesznym stworzeniem. Złote ślepia wlepiły się w samca, a po chwili zostały lekko zmrużony. Nieco mocniej wciągnęła zapach samca. Ziemia? Chyba tak. Nie kojarzyła go, albo może był w ten straszliwy dzień na Skałach Pokoju.. Ale wtedy Pozłacana nie skupiała się na innych smokach, tylko na brutalnych walkach. To nie było przyjemne, że też Bogowie nie zareagowali na coś takiego..
Mimowolnie drgnęła, poruszając nieznacznie łbem.
– Jakie to uczucie? Kiedy jesteś tak wysoko? – Była po prostu ciekawa. Może dzięki temu któregoś dnia się ogarnie i postanowi spróbować.. ale do tego chyba długa droga.

Licznik słów: 271
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty:
♣ Inteligenty – jednorazowo +1 do inteligencji
♣ Niezdarny wojownik – kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.


Posiadane:
♣ naszyjnik z szafirem od Jeźdźca Apokalipsy
♣ ametyst
♣ 1/4 mięsa (chochlik)
♣ wielobarwna chusta elfa (polowanie)
♣ Eliksir zwiększający inteligencję


Głos Hestii


Behemot
KK

Obrazek
S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
A, O, Skr, MP: 1

Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Samiec nie spodziewał się takiej reakcji samicy, zamilkł kręcąc łbem. Był naiwny, ale świadomie wierzył w dobro ich dusz. To chyba dobrze? Nie tkwił tak jak ten słupek, przegiął łeb w bok wpatrując się w ślepia smoczycy dosyć przenikliwie. Czy ona mówiła poważnie? To wszystko to prawdziwe uczucia? Czyżby Nocny miał wątpliwości? Kiedy ostatnie pytanie przeszło przez umysł czarnego od razu się ruszył. On, wątpić? Nigdy w życiu, nie jeśli chodzi o smoczych braci i siostry. Rodzina sobie ufa, kiedy kula znikła podszedł kilka kroków bliżej. "Moje umiejętności to dopiero początek profesjonalnego lotu" Westchnął swoim bezbarwnym głosem. Czas odpowiedzieć na pytanie, spojrzał w niebo, po chwili już wiedział co powie. Wszystko ujął w jednym słowie, to było najważniejszy, przynajmniej dla niego. "Wolność" Mówił surowo i konsekwentnie, ale cieszył się że może poczuć wiatr w swoich łuskach. Ten ciepły jak i zimny, kiedy tak wędrował po niebie obserwował inne smoki i zwierzęta. Filozofował od dawna ten świat, czemu zło pełzało na tych ziemiach tak często i tak widocznie? Co dziwniejsze, większość mówiła że tego nie widzi. Są aż tak ślepi? A może to czarny jest tak wyjątkowym smokiem. Chwilę się zamyślił, ale po chwili zwrócił się do smoczycy z swoją częścią myśli, w końcu po to wylądował. "Jestem adeptem na piastuna, mam na imię Shadows. Szukam smoków do spełniania marzenia o wielkiej rodzinie. Smoki, nie ważne z jakiego stada, wieku, płci... wszystkie zasługują na to by dostać drugą szansę. Jeżeli stalibyśmy się rodziną, wspieralibyśmy się, i każdy oddawałby z siebie wszystko co ma... Świat byłby całkiem inny. Mogę zaproponować ci wsparcie, naukę, pomoc w każdej sytuacji i o każdej porze, skrzydło do płaczu i otarcie w śmiechu. Bez zapłaty, bez kosztów, jak brat..." Ostatnie słowa były wypowiedziane z wielką ciężkością, czy to możliwe? Tak wielu go wyśmiało, ale też tak wielu udało mu się przekonać. Bogowie powinni się cieszyć z widoku swoich dzieci, które się wzajemnie szanują. To wspaniała idea, ale spełnienie jej wymaga ogromnego poświęcenia. Ktoś by rzucił, że Nocny zrobił z siebie na siłę męczennika, ale przecież nie robi tego dla siebie. Tak jak było mu powiedziane, zasadza nasiona, które kiedyś będą obicie nagrodzone w plony. I może nie będzie mu dane tego zobaczyć, ale pozostawi coś po sobie. Bez względu gdzie trafi po śmierci, każdy jego ruch był taki by nigdy niczego nie żałować. Niestety natura dała mu niepokojący wygląd, zimne spojrzenie, mroczny ton. Tylko ci co go poznali, mogli powiedzieć że spotkanie z samcem jest niezapomnianym przeżyciem. Niby potwór, ale serce wielkie i uczciwe. Teraz usiadł, ogon zawinął się w koło niego. Był już gotów... na wszystko co może zobaczyć i usłyszeć. Jeżeli nie będzie sprzeciwów spróbuje podać jej swoje szponki na prawym skrzydle, oczywiście do zaciśnięcia rodzinnej więzi.

Licznik słów: 452
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Pozłacana Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 151
Rejestracja: 23 sty 2018, 11:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Mistrz: Płomień Świtu

Post autor: Pozłacana Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,A,O,MO,MA,Skr,Śl,W,L,P,Lecz: 1| MP: 2|
Na szczęście Hestia również należała do grona smoków ''dobrych'', a przynajmniej się starała taka być. Nie zamierzała nikogo osądzać, ale jednak trzeba zazaczyć, że do stada Cieni miała jakąś.. urazę i niechęć. Przyjrzała się samcowi, gdy tak uważnie się w nią wpatrywał. Nie do końca wiedziała jak ma się zachować, trochę czasu minęło odkąd z kimś rozmawiała. Pokiwała łbem lekko i poruszyła nieznacznie barkami.
– Och.. i tak są wspaniałe. – Mruknęła. Nie spodziewała się jednak takiej otwartości smoka, który nieźle ją zaskoczył. Zazwyczaj gady z wolnych stad były dosyć nieufne i ostrożne. Niekiedy dzikie i nieobliczalne.. a tutaj takie miłe zaskoczenie. Spojrzała w niebo kiedy Nocny to zrobił i uśmiechnęła się lekko. Wolność? A więc musi to być wspaniałe uczucie, być niezależnym.. a jednak wciąż się bała. Lęk nie mógł tak po prostu zniknąć, ale zawsze można było go pokonać. Przynajmniej spróbować.
Słuchała jego długiej wypowiedzi, nie odrywając od niego złotych ślepi. Marzenie o wielkiej rodzinie? Ciekawie co powiedziałaby jej matka, która nie za bardzo lubiła zaciskać więzi rodzinne. Hestia jednak była potulna i baranek, a na wzmiankę o pokoju to od razu ożywała.
– To niespotykane zachowanie Shadows, większość smoków jest mniej ufnych, a Ty już chcesz mnie brać za swoją siostrę? – Uśmiechnęła się lekko, przechylając łeb ku dołowi. Nie miała jednak nic przeciwko, wszakże najważniejsze było dobro. Wtedy zapanuje spokój, a Bogowie będą szczęśliwi.
– Twoje dobro jest cenne, chroń je. Nie wszystkie smoki będą się zgadzać. Ale wielu też podąży za Tobą.. me imię to Hestia, pragnę zostać uzdrowicielką. – Westchnęła. Za pewne nie raz spotkał się z odmową. To przykre, ale też jego cel był odważny. Bogowie kochali swoje dzieci i na pewno wspierali go w jego misji.
Wygląd inny, budzący grozę.. a jednak kolejne zaskoczenie. Spojrzała na zbliżające się szpony na prawym skrzydle, po czym wysunęła swoją łapę i złączyła z jego pazurami. Poczuła.. ciepło? To było takie miłe i otwarte zachowanie.
– A więc od dziś będę nazywać Cię moim bratem! Masz moje pełne wsparcie. – Powiedziała wesoło, przypominając sobie jego słowa. Zamierzał być piastunem.. a skoro mowa o pomocy, czy to bogowie jej go zesłali? Może powinna nauczyć się latać?
– Chcę poznać wolność. – Rzekła, zwracając do niego złote ślepia. Tak jak on, pragnęła cieszyć się niebem i choć zaczęła żałować, że tego powiedziała.. zrozumiała, że to odpowiedni dzień na pokonanie lęku.

Licznik słów: 392
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty:
♣ Inteligenty – jednorazowo +1 do inteligencji
♣ Niezdarny wojownik – kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.


Posiadane:
♣ naszyjnik z szafirem od Jeźdźca Apokalipsy
♣ ametyst
♣ 1/4 mięsa (chochlik)
♣ wielobarwna chusta elfa (polowanie)
♣ Eliksir zwiększający inteligencję


Głos Hestii


Behemot
KK

Obrazek
S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
A, O, Skr, MP: 1

Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Chyba nie tylko wodna smoczyca była mile zaskoczona, także dla ziemistego to coś nowego. Adeptka z przeciwnego stada ciągle się uśmiechała i nawet nie powiedziała żadnego ale. To było niesamowite i zarazem zadziwiające, czasami smok jest pewien że zna cały świat, a tu w najmniej odpowiedniej chwili trafia ci się taki ewenement. Każdy smok był wyjątkowy na swój sposób, ostatnio czarny był w nie najlepszym humorze i już tracił wiarę. Puff... wiara wróciła, to na pewno wszystko sprawka bogów. Tylko oni umieją z niczego zrobić coś tak wielkiego. Czyli jednak znowu potwierdzają się słowa starszej siostry, że na wielkie rzeczy potrzeba czasu. Mało było smoków takich jak Hestia, a z wody to w ogóle pierwszy tak sympatyczny smok którego Nocnemu udało się poznać. Kiedy łapy złączyły się samiec poczuł w ślepiach wodę, dosłownie tak bardzo się wzruszył. Myślał, że dawno zapomniał jak się uśmiechać, a dziś po prostu aż się zaśmiał tuląc do siebie lekko młodszą smoczycę. Po prostu wow...owo.....emmm...wow? Teraz czuł, że nie musi udawać tego twardego ziemistego skubańca, może zaufać i pokazać swoje tak wrażliwe serce, bo wie że nikt go nie zrani. Kiedy już wysłuchał kolejnych słów wodnej puścił ją i lekko podrapał się po ciemnym pysku. Poruszył lekko swoimi ciężkimi łuskami i odparł "Siostra... tak. Każdy smok na to zasługuje Hestia, a ty tym bardziej." Jego ton był nadal zimny i gruby, ale tliła się w nim nutka nadziei. Oczywiście ostatnimi słowami nie chciał się podlizywać czy podrywać, nic z tych rzeczy. Przecież miał już wybrankę w ogniu, on po prostu widział to czego nie umieli dostrzec inni. Zaimponował mu jej charakter, ten uśmiech, te bezgraniczne zaufanie. No hallo, przecież znają się dopiero od paru uderzeń serc. A może... a może to takie same bicie serc? Przecież sam przysięgał na ceremonii że jego serce będzie uderzać tym samym rytmem co innych, czyżby nawet to się spełniło? Oddawał się od zawsze bogom, to oni go prowadzili i proszę jakie cuda. Było wtedy w nim tyle różnych emocjo, niektórych jeszcze nie znał. Od pisklaka miał ciężko, życie kazało mu szybko wydorośleć, nie miał życia młodego i beztroskiego smoka. Nie bawił się, nawet jego matka go nie przytulała, ale on umiał wypełnić się tym uczuciem chociaż go nie znał. Tą wielką miłością, sam jej nie doświadczył więc postanowił nie dopuścić by ktoś jeszcze to samo przeżywał co on. Nic nie było ważne, ani jego zdrowie, ani samopoczucie, dla niego największą nagrodą był smoczy uśmiech na pyskach, tylko tyle. Po uważnym wysłuchaniu następnej wypowiedzi lekko trącił trawę szponkami zatwierdzając prośbę, bo czemu nie. "Wolność? Czyli dziś sobie polatamy, zapewne jeszcze nie wiesz jak to jest. Małe smoki zabieram na pierwszy przelot, ciebie niestety raczej nie uniosę" Rzecz jasna to było w formie żartu, lekko czarnego humoru. Nie twierdził przecież, że smoczyca jest grupa czy coś w tym stylu. Była bardzo sympatyczna i jej wygląd też był nie zgorszy. Szybko dociągnął swoją kwestie by zaproponować dosyć przyjemny pomysł. "Zaufaj mi, a pokaże ci jak to jest. Zachowaj spokój i się nie ruszaj..." Zakończył tajemniczo i poczekał cierpliwie na odpowiedź Hesti.

Licznik słów: 509
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Pozłacana Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 151
Rejestracja: 23 sty 2018, 11:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Mistrz: Płomień Świtu

Post autor: Pozłacana Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,A,O,MO,MA,Skr,Śl,W,L,P,Lecz: 1| MP: 2|
Matka ostrzegała ją przed innymi smokami i tym, że nie wszystkie będą takie miłe. Hestia jednak równie szybko została mile zaskoczona tym, że jednak nie wszystkie smoki otaczały się chłodem. Postawa samca była taka czysta, uprzejma i pozbawiona wszelkich negatywów, przynajmniej tak to ona widziała. Na moment ich łuski się złączyły, a kleryczka wesoło pokiwała łbem. Zaskoczyła się jednak odrobinę, widząc jak jego ślepia stają się szkliste. Wzruszył się? A może zrobiła coś nie tak? Potem jednak zaśmiał się i przytulił ją do siebie. Nikt poza matką tego nie robił, więc poczuła się odrobinę niezręcznie. Nie trwało to jednak długo. Odetchnęła, patrząc na niego z nikłym uśmiechem. Będzie jej starszym bratem, tak! Może dzięki temu nie będzie się czuła taka samotna, choć i tak mogli się widywać jedynie na terenach wspólnych.
Nie doszukiwała się wszelkich podrywów, poza tym i tak by tego nie zauważyła. Tematy miłości między samcem a samicą były jej obce i lepiej niech tak pozostanie.
Nie wiedziała jednak, że misja obrana przez ziemnego kierowała całkowicie jego życiem. Wodna wierzyła w bogów, ufała im.. ale bała się też być przed innymi taka otwarta. Samiec wzbudzał w niej właśnie to co najlepsze, więc może dzięki temu czuła się tak swobodnie?
– Och, racja. – Może dla niego jestem bardzo gruba? Przemknęło jej przez myśl, po czym dopiero po chwili zrozumiała, że przecież małe pisklęta można swobodnie trzymać na grzbiecie. Zaśmiała się lekko pod nosem i przechyliła głowę. Znowu zaczęła się denerwować! Lęk wysokości chyba nie był zbyt częsty u smoków.
– Dobrze.. – Sapnęła nieco niepewnie, odetchnęła głęboko i stanęła, kompletnie się nie ruszając. Nawet ogon jej nie drgał z tego zdenerwowania, ale ile to potrwa? Oczywiście czujnie obserwował zimnego. Cóż takiego kombinował?

Licznik słów: 284
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty:
♣ Inteligenty – jednorazowo +1 do inteligencji
♣ Niezdarny wojownik – kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.


Posiadane:
♣ naszyjnik z szafirem od Jeźdźca Apokalipsy
♣ ametyst
♣ 1/4 mięsa (chochlik)
♣ wielobarwna chusta elfa (polowanie)
♣ Eliksir zwiększający inteligencję


Głos Hestii


Behemot
KK

Obrazek
S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
A, O, Skr, MP: 1

Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Czarny widząc, no i w sumie słysząc niepewność usiadł tuż obok wodnej. Chwilę popatrzył w jej ślepka potem zaczął tłumaczyć to co za chwilę się stanie, w sumie to chciał by była gotowa, śmiesznie by było gdyby zaczęła uciekać, płakać, albo się chować. "Pamiętaj stoisz ciągle na ziemi, jestem tuż obok i będę aż do końca testu." Wygodnie posadził swoje łuski na trawie patrząc przed siebie. "Zamknij oczy, powiem kiedy otworzyć." Liczył na zaangażowanie i to, że nie zostanie zignorowany. Zaczął tworzyć iluzje dopiero wtedy kiedy powieki siostry nie zamknęły się szczelnie. Głęboko odetchnął tworząc lekki, chłodny wiatr, który i tak po paru uderzeniach serca zrobił się ciepły. Wykorzystał porę dnia i pogodę by dokonać tej początkowej zmiany. Pomogła mu w tym jego szalona wyobraźnia, planował pokazać coś niesamowitego, pytanie czy spodoba się nowej wodnej smoczycy. Minęło trochę czasu, bo dla Nocnego liczył się każdy nawet najmniejszy detal. W końcu jednak uczennica dostała znak, a kiedy już otworzyła ślepia mogła doświadczyć czegoś niesamowitego. Wiatr lekko głaskał jej łuski, podłoże było zasłane dziwną mgłą dającą wrażenie jakby obaj stali na chmurach. A przed nimi świeciło piękne, cieplutkie słońca. Witało ich radośnie swoimi pomarańczowymi promieniami, to miał być efekt wschodu słońca, ale czy się udało? W końcu nie codziennie robi się takie fantastyczne krajobrazy. Teraz tak myśląc, to tylko chmury,wiatr, słońce i czyste niebo, ale wszystko... nawet ciepło promieni było doskonale wykonaną iluzją. Cień smoków padał na mgłę, która była taka puszysta w dotyku, jak futerko zwierzęcia. Shadows bardzo się starał, nawet nie otworzył oczu, może bał się że jego myśli rozproszą się i wszystko zniknie. Tak bardzo chciał wiedzieć czy smoczycy się podoba. To była oczywiście część całej nauki, wpierw trzeba się przyzwyczaić do warunków, a dopiero potem próbować się wznieść. Istniało w takim wypadku mniejsze podobieństwo, że Hestie coś straszliwie zaskoczy, kiedy już poleci.

Licznik słów: 304
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej