Błękitna Rzeczka

Wzniesiona wysoko nad terenami, jest jednym z lepszych i jednocześnie niebezpiecznych miejsc widokowych, głównie przez wzgląd na liczne przepaście, w których giną nie tylko wodospady.
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Gdy w odpowiedzi na jej powitanie samiec zaczął się zbliżać napięła mięśnie, choć nie było to szczególnie widoczne przy jej kościotrupiej sylwetce. Wyglądała jak skóra, łuski i kości. Ale gdy na pysku złotołuskiego pojawił się uśmiech, mimowolnie opuściła gardę. Ponownie poczuła, jak zalewa ją zaskoczenie tak przyjaznym przyjęciem na terenach Wolnych Stad. Nie wiedziała jeszcze tylko czy było to typowe dla stada Wody, czy po prostu trafiła na tą milszą część grupy. W to, że wszyscy tu lubili obcych nie uwierzy.
Mimowolnie wykrzywiła pysk w lekkim uśmiechu słysząc komentarz na temat znanego jej już Wodnego. Zapach ryb był strzałem w dziesiątkę, szczególnie gdy Neptun przykrywał się skórą lewiatana.
– Ishtar. – Przedstawia się krótko. Z ciekawością zauważyła, że wszyscy nosili tu dłuższe imiona. Podobały się jej. Fakt, słyszała do tej pory jedynie kilka, poza tymi znanymi z opowieści swojego stada. Wszystkie miały w sobie pewną melodyjność.
– Spotkałam go zaraz po przekroczeniu bariery. – Oblizała górne kły. – Zaprowadzi mnie do waszego Przywódcy.
Dodała, zerkając czujnie na Słońce. Czy Wolne Stada pozwalały smokom nienależącym do żadnej z grup przemieszczać się po tych terenach, skoro Piastun tak łatwo przyjął jej obecność?
– Neptun... Wydaje się być specyficznym smokiem. – Dodała ostrożnie, ale w jej tonie nie było ani krzty niechęci. Syreni Śpiew bardzo pozytywnie ją zaskoczył. – Zareagował bardzo entuzjastycznie po rozpoznaniu mojej rasy. Gdyby nie fakt, że nie potrafię pływać...
Urwała, marszcząc nieznacznie nos. Już drugi raz po przybyciu zza bariery zdradzała swoje słabości. Przyzwyczajona do wrogiego nastawienia swoich rozmówców spoza tych terenów, na tak wyraźnie przyjazne przyjęcie nieświadomie pozwalała wypłynąć swoim słabościom na wierzch. Mogąc w końcu spokojnie otworzyć pysk nie planując obrony zachowywała się chwilowo nie w charakterze. Nie była przyjemnym typem towarzystwa. Co odzwyczajenie robi ze smokiem?
Uznała jednak, że chwila słabości nie powinna jej aż tak zaszkodzić. Jeśli faktycznie Nurt, zgodnie ze słowami Neptuna, zgodzi się ją przyjąć do stada Wody, to pokazanie się z nieco mniej oschłej strony na dobrze jej wyjdzie. Wolałaby nie wracać za barierę.

Licznik słów: 332
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostatnie Ogniwo
Dawna postać
Ten, który przeżył
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1868
Rejestracja: 08 maja 2017, 21:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Gonitwa Myśli

Post autor: Ostatnie Ogniwo »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Czempion; Wybraniec Bogów;
O tym nie pomyślałem, że można dostać migreny i w ogóle się nie porozumiewiać z innymi. No chyba, że mógłbym jak ta smoczyca dawać jakieś znaki, które by świadczyły, albo rysować coś i rysunkami się dogadać. Długo bym na pewno wtedy nie wytrzymał.
~ Chyba wtedy jak najszybciej zacznę zbierać te szafiry,rany kto wie kiedy migrena mnie dopadnie.
Lekkoduch ze mnie? A co to w ogóle znaczy? Chyba coś pozytywnego skoro mi zazdrości. Pokręciłem potwierdzająco łbem, żeby nie było, że nie wiem o co chodzi i zacząłem wysłuchiwać problemów siostry. No tak brak kontaktu, mogła poczuć, że odrzuciłem rodzinę.
~ Muszę przyznać, że się powodzi, zostałem mianowany na wojownika, przybrałem nowe imię i niedługo udam się zostać mistrzem areny villara. Lecz to nie tak, że nie chciałem się z tobą skontaktować. Cały czas myślałem nad tym chciałem się zobaczyć z mamą, widziałem się już z Nocnym, ale to nie jest takie łatwe. Bałem się, że możesz mnie nienawidzić przez to co zrobiłem. Przez kłamstwa i inne rzeczy. Przepraszam Nektarynko.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Obrazek ~ Szczęściarz ~ W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek. ~ Czempion ~ Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. ~ Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Fabularne: Naszyjnik z rogową łuską Przeklętej
Mechaniczne: Kryształ Nieśmiertelnego
Głos Grzmota
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
O ile wcześniej nie był tego całkowicie pewny, to imię smoczycy utwierdziło go w przekonaniu że jest nietutejsza. Imię, dla takiego tradycjonalisty jak Słońce, brzmiało zwyczajnie pisklęco. A to w połączeniu z brakiem zapachu stadnego dawało Samotnika! – Miło Cię poznać, Ishtar – odpowiedział, jak zawsze dbając o grzeczność.
Pokiwał powoli łbem, słysząc wyraźnie słówko "zaprowadzi". Czyli sprawa nie była dokonana. Chociaż wolałby żeby Śpiew od razu przedstawił Ishtar Szlachetnemu, był w stanie zaakceptować to, że Łowca puścił ją na Tereny Wspólne. Z resztą, zawsze był zdania że nowe smoki powinny mieć prawo wyboru swojego stada, a nie zostać do niego wcielane przez "chodzenie po terenach". Chociaż tak to zwykle działało i nikt nie protestował.
Szlachetny Nurt to mój brat. Może go rozpoznasz, podobno jesteśmy podobni. – Powiedział dyplomatycznie, swoją miną wcale nie wskazując na to jak rozbawił go własny żart. Podobni, ha! Mało powiedziane. Zastanawiał się przez moment czy nie wspomnieć jeszcze o usposobieniu brata. Finalnie ugryzł się tylko w język. Nie, Ishtar sama go pozna. Nie ma co przygotowywać jej na Martwe Spojrzenie.
Jedyny w swoim rodzaju. Tak-tak – zaśmiał się cicho, kręcąc lekko łbem. – Wcale mu się nie dziwię. Bardzo go dziwiło że nikt z Wodnych nie je ryb ani, jak on je nazwał... Kalmarów. Na pewno chciałby wspólnie z Tobą zapolować na większą rybę – mówił dalej, przynajmniej dopóki jego umysł nie zarejestrował ostatnich słów granatowołuskiej. Zamilkł, patrząc na smoczycę z pewnym niedowierzaniem wymalowanym na pysku. Widać było te trybiki obracające się w mózgu. Morska? Nie umie pływać? Co? Jak to? Ale... Co? To tak się da?
Wybacz – mruknął z zakłopotaniem. To było zdecydowanie nietaktowne. Kto jak kto, ale on nie powinien nigdy dziwić się jeśli starsze smoki nie opanowały wszystkich umiejętności za młodu. – Cóż, w tym mogę Ci pomóc. Jeśli chcesz. Wystarczy że wejdziesz głębiej, tak by woda sięgała Ci do piersi... Na pewno czujesz, że w wodzie poruszasz się inaczej, prawda? Przyzwyczaj się do tego przez chwilę. – Nie był pewien, czy udzielanie takich podstawowych instrukcji morskiej było wskazane. Może takie rzeczy były dla niej instynktowne? Z drugiej strony, gdyby tak było, pewnie sama nauczyłaby się pływać.

Licznik słów: 359
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Smoczyca powoli pozwoliła sobie na nieznaczne rozluźnienie zarówno mięśni, jak i czujności. Choć wciąż uważała na swoje otoczenie, "wykluczyła" Wędrówkę Słońca z możliwych zagrożeń. Musiałby być doskonałym aktorem by sprawiać wrażenie tak przyjaznego jednocześnie planując atak.
– Brat? – powtórzyła z nutą zdziwienia w głosie, wyrwana z zamyślenia. Zmrużyła nieznacznie ślepia, przyglądając się lepiej samcowi, jakby próbowała zapamiętać jak najwięcej szczegółów by później rozpoznać Nurt. – To znaczy, że jesteś jego Zastępcą?
Pytanie zadała głównie by zaspokoić swoją ciekawość. Spotkała już grupy w których hierarchia zależała od pokrewieństwa. Nie pamiętała tego konkretnego aspektu z opowieści o Wolnych Stadach. A nawet gdyby jej to nie umknęło, to po takim czasie wiele mogło się zmienić. Jej przodkowie żyli tu w końcu wiele księżyców temu.
Kącik jej pyska drgnął ku górze gdy Słońce naśladował Neptuna.
– Nikt? Nie łapiecie tych które można dostać z brzegu? – przekrzywiła nieznacznie łeb. Czy lasy były aż tak bogate w zwierzynę, że mogli pozostawić liczne zbiorniki wodne w spokoju? – Różnorodność z pewnością na dobre wam wyjdzie.
Nikły uśmiech miał w sobie cień lekko złośliwej wesołości.
– Ale jedzenie tylko ryb brzmi strasznie – mruknęła po chwili. Choć ciekawa była głębin, całe życie jadła mięso zwierzyny lądowej. Nie chciałaby z niej rezygnować zupełnie.
Reakcja złotołuskiego na jej wyznanie nie umknęła Ishtar. W błękitnych ślepiach pojawił się chłód, ale gościł tam krócej niż uderzenie serca. Wodny nie wyglądał jakby miał zamiar ją wyśmiać. Nie powinna też się bardzo dziwić. Smoki morskie kojarzyły się w końcu ze swobodą w wodzie.
Natomiast propozycja nauki ją zaskoczyła. Granatowołuska milczała chwilę spoglądając jedynie uważnie na samca, oceniająco.
Po chwili, wciąż czujnie obserwując Wędrówkę Słońca, weszła głębiej do Błękitnej Rzeczki. Zatrzymała się dopiero gdy poczuła wilgoć na piersi. Przyjemny chłód rzeki koił jej nerwy. Instynktownie przycisnęła skrzydła nieco bardziej do boków, ale nie na tyle mocno by ograniczyć sobie ruchy. Gdy pozostawiała je zbyt luźno stawiały za duży opór wodzie. Poruszyła nieznacznie ogonem, wyczuwając nurt rzeczki i badając to jak mogła poruszać kończyną pod powierzchnią.

Licznik słów: 332
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
Nie, nie – szybko pokręcił łbem, odrzucając pytanie Ishtar. On, Zastępcą? Ha! Może w innym życiu. Chociaż coś z tyłu łba zaszeptało mu, że to wcale nie był taki absurdalny pomysł. – Przywództwo nie jest dziedziczne... Chociaż muszę przyznać, że ze wszystkich pięciu Przywódców aż trzech dzieliło ze mną te samą krew.
Ucieszony tym, że udało mu się lekko rozbawić smoczycę nie przejął się jej słownym prztyczkiem. – Nie wiem jak inni, ale mnie niezbyt wychodzi łowienie. Kiedyś, za barierą, umówiłem się ze stadem trytonów. Oni łowili mi ryby, ja dawałem im swoje łuski i znalezione kamienie. – Co jak co, bardzo się cieszyli z przeróżnych lądowych błyskotek. I jakie smaczne mieli tam ryby, duże i różowe w środku, nie te co tu. Ue. – Tak, sama rybna dieta mnie nie przekonuje. Ale mamy żywy przykład na to, że da się tak żyć i nie zwariować. – Uśmiechnął się szeroko, znów wspominając Neptuna.
Jego nietakt zdecydowanie został zauważony, ale na szczęście przemilczany. Wdzięczny granatowołuskiej za jej grzeczność, skupił się na zadaniu przed nimi.
Popatrz teraz, dobrze? – Podniósł łapę, unosząc ją nad powierzchnię. Złożył palce w płytką miseczkę i dopiero po chwili uświadomił sobie swój błąd. No tak! Szybko rozłożył palce, jednak nadal trzymał je lekko zgięte. – Zapomniałem ze masz błonę pławą. Tak czy siak, tak ułożoną łapę będzie ci łatwiej zagarniać wodę. Odbij się od dna, ułóż tak łapy i zacznij zagarniać nimi wodę. Musisz to robić z siłą, tak, jakbyś kopała w ziemi. Normalnie powiedziałbym Ci zebyś trzymała pysk nad wodą... Ale w twoim przypadku chyba nie mamy się o co martwić. – Udzieliwszy instrukcji, odsunął się na bok by mieć lepszy widok na Ishtar.

Licznik słów: 280
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
A więc Przywódcy byli wybierani. Zwróciła uwagę na dopowiedzenie Słońca o jego pokrewieństwie z kilkoma. Stada trzymały się najwidoczniej bardzo blisko, jeśli chodzi o partnerstwo. A może któryś wylęg po prostu miał idealny dla władzy charakter? Cóż, miała tylko nadzieję, że nie trzymali się... Za blisko. Chociaż jeśli wiele smoków przybywało zza bariery, to na brak nowej krwi nie mogli narzekać.
– Żyłeś za barierą? – w jej głosie pojawiła się nuta zdziwienia. Była tu jeszcze za krótko by wiedzieć czemu ktoś miałby nie chcieć pozostać tu. W porównaniu z jej poprzednimi ziemiami to był swego rodzaju raj. Legenda.
Gdy Słońce zaczął prezentację, skupiła uważne spojrzenie na nim. Powtarzając jego ruch podniosła łapę do góry i, uśmiechając się nieznacznie po poprawce samca, rozcapierzyła palce tak by rozciągnąć błonę pomiędzy nimi. Powtórzyła to kilka razy, zbliżając do siebie i rozsuwając palce, by zapamiętać ich rozstawienie.
Stanęła nieco szerzej, rozluźniając się i przygotowując do próby. Skrzydła trzymała łagodnie przy bokach, tak by nie krępowały jej ruchów, ale też nie stawiały oporu wodzie. Ogon trzymała na równi z linią kręgosłupa, trzymając go prosto ale pozwalając na nieznaczny ruch zgodnie z falowaniem wody. Wyprostowała nieznacznie szyję, pozwalając jej oprzeć się na wodzie. Zerkając z nutką wesołości na Wędrującego, specjalnie zanurzyła pysk tak, by woda przykryła jej nozdrza. Zebrała siły i odepchnęła się od podłoża wszystkimi czterema łapami, uginając je wcześniej a następnie prostując szybko, by odepchnąć się nieznacznie wyżej. Nie wyskoczy oczywiście z wody, ale nie opadnie tak szybko na dno. Gdy tylko straciła czucie dna pod opuszkami łap zaczęła nimi ruszać. Starała się utrzymać stałe tempo, by nie szarpać przesadnie ciałem. Przebierała łapami, pamiętając by trzymać rozwarte palce, czując jak woda przepływa po błonach pławnych. Zataczała łapami kręgi, manewrując nadgarstkami przednich. Przesuwając je do tyłu ustawiała je tak, by błona pchała jak największą ilość wody za nią. W drogę powrotną przekręcała je nieznacznie tak by stawiały mniejszy opór wody. Tylne łapy poruszały się z nieco mniejszą gracja – sugerując się słowami Słońca, energicznie wykopywała je do tyłu, uważając by nie zachwiać swoją równowagą. Pamiętała o odpowiednim ułożeniu skrzydeł i ogona, a szyję trzymała łagodnie wyprostowaną – bez nadmiernego spinania mięśni. O brak powietrza nie musiała się martwić.

Licznik słów: 364
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
Usłyszał tą nutkę zdziwienia i mimowolnie zamrugał powoli. Ktoś, poza Nurtem, zaciekawiony jego wyprawami? Dobrze, fakt faktem że zwykle nie rozgłaszał swojej niechlubnej dla stada młodości ale... Ale miło było być zapytanym. I to bez towarzyszącemu pytaniu uczuciu rozczarowania czy potępienia.
Przez jakiś czas, kiedy byłem smarkaczem. Chciałem zwiedzić jak najwięcej świata, uważałem, że bariera to taka bańka w której jesteśmy zamknięci bez powodu. Znaczy, wiedziałem że powody ku temu były... Jednak trudno w nie wierzyć, jesli się o tym nie przekonasz na własnej skórze. – Wzruszył lekko barkami. On miał to szczęście, że uniknął spotkań z niesławnymi Równinnymi. – Chciałem zobaczyć inne rzeczy. Inne lasy, inne zioła. Szkoliłem się na Uzdrowiciela i miałem bardzo ambitny plan by samemu hodować leki. I odkryć jakieś nowe rośliny. Nie wyszło, podczas drogi powrotnej jakiś chochlik porwał mój składzik. – Westchnął, krzywiąc się na to wspomnienie. Tyle księżyców ciężkiej pracy poszło wtedy w błoto! – Tak czy siak, uważam że wyszło mi to na dobre. Poznałem sporo innych stworzeń, ras. Jakiś czas temu nawet nowe smoki, których dotychczas tu nie widziano. Olbrzymy, co do jednego. Wydaje mi się, że Mo... Brzozowy Kolec, też z Wody, może należeć do tego podgatunku. – Rozkojarzył się, przypominając sobie sylwetkę Morana. Może nie był czystokrwisty, bo brakowało mu skrzydeł, ale poza tym – wypisz wymaluj olbrzym.
Potrząsnął łbem i skupił się na obserwowaniu Ishtar. Parsknął śmiechem gdy zanurzyła nozdrza. Taa, niech się popisuje.
Słońce zawsze schlebiał sobie, że jest dobrym pływakiem. Obserwując granatowołuską poczuł się skonfrontowany ze smutną rzeczywistością – miała o wiele, wiele więcej gracji niż on. Pewnie poruszał się ciężko jak krowa, w porównaniu z jej delikatnymi ruchami.
Widzisz, już załapałaś, nawet nie jestem ci potrzebny. Myślę, że z dopłynięciem do tego światełka – wskazał na świeżo wyczarowane, białe światło w postaci małej kulki, oddalonej o dwa ogony – okrążeniem go i wróceniem tu. – Uśmiechnął się krzepiąco. Czuła się jak ryba w wodzie, to było zwyczajnie widać.
Kiedy smoczyca była już blisko światełka, uznał za stosowne dać jej jeszcze parę wskazówek.
To jak skręcanie na lądzie! Po prostu wygnij ciało, a łapami wypychaj wodę na skos, w przeciwnym kierunku niż skręt! – zawołał.

//po poście raport z Pływania I!

Licznik słów: 368
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Postanowiła, że odpowie Słońcu dopiero po wykonaniu instrukcji. Wtedy będzie mogła skupić się na jego słowach, a nie przebieraniu łapami.
Zmrużyła nieco ślepia, widząc światełko do którego miała dopłynąć. Pojawiło się dokładnie naprzeciwko niej, więc nie musiała póki co martwić się skręcaniem. Spróbowała natomiast nieco przyspieszyć. Wciąż poruszała łapami po tej samej trajektorii, zagarniając wodę pod siebie. Utrzymywała rozcapierzone palce, by w pełni wykorzystać swoją błonę pławną. Teraz jednak przebierała kończynami nieco szybciej, starała się też z większą siłą "wyrzucać" wodę za siebie. Próbowała robić to nie wykonując zbyt gwałtownych ruchów, zachowując płynność – bez tego za bardzo rzucałaby się w wodzie, tracąc pęd. Nieco mocniej przycisnęła skrzydła do boków, by stawiały mniejszy opór. Ogon delikatnie falował z ruchem wody, ale oscylował wokół linii jej kręgosłupa. Szyja pozostawała prosto, pysk wciąż nieznacznie zanurzony – nie musiała marnować sił na utrzymywanie go ponad powierzchnią.
Gdy zbliżyła się do światła usłyszała kolejne instrukcje. Posłusznie wygięła ciało w prawo, tworząc lekki łuk ze swojego tułowia. Wygięła szyję i ogon w wybranym wcześniej kierunku, czując mocniejszy opór wody. Dopasowała odpowiednio ułożenie skrzydeł, by nie zaczęły nagle dziwnie odstawać. Przekrzywiła łapy, ustawiając je pod skosem względem swojego ciała. Wciąż zagarniała wodę pomiędzy rozcapierzone palce, nie chcąc utracić przesadnie szybkości, ale czyniła to w przeciwnym kierunku – w lewo.
Zeszła odrobinę z kursu, nie płynąć już prosto na światło. Płynnie wygięła ciało w drugą stronę, zmieniając kierunek skrętu. Łapy zmieniły ułożenie, odgarniając teraz wodę na prawo. Ogon sprawił jej odrobinę kłopotu, walcząc z prądem wody, ale wkładając w to więcej siły doprowadziła go do porządku. Zataczała teraz łagodny łuk za światłem stworzonym przez Słońce, w odległości kilku bezpiecznych szponów. Kierunek jej ruchu wyznaczała delikatnie wygięta szyja, a reszta ciała podążała za jej przewodnictwem. Pilnując by ogon pozostawał w odpowiednim ułożeniu, a łapy zagarniały wody pod dobrym kątem, zatoczyła pełne koło wokół znacznika. Gdy dotarła do punktu wyjścia wygięła tułów, szyję i ogon prawo, a łapy wykonały kilka mocnych ruchów pod skosem w lewo. Tyle wystarczyło, by mogła powoli wyprostować ciało i ułożyć je w linii prostej, nieznacznie rozluźniając ogon i ułożenie skrzydeł. Łapy znów wyrzucały wodę za nią, sprawiając że płynęła prosto. Do Słońca.
Po chwili znalazła się bliżej i uniosła nieco łeb, wyjmując szyję z wody. Rozłożyła do połowy skrzydła i obniżyła nieco zad w wodzie. Poczuła ostre szarpnięcie gdy napotkała opór wody pod błoną skrzydeł. Gwałtownie wyhamowała, wzburzając powierzchnię wody. Wyprostowała łapy, dotykając ponownie mokrego piasku na dnie. Potrząsnęła nieznacznie mokrym łbem, a jej ślepia lśniły jasno. Zdecydowanie lubiła pływanie.
– Ciekawość nie jest jednoznaczna z niedojrzałością. Nie wszystkie opowieści są prawdziwe. Czasem trzeba sprawdzić je na własnej skórze. – nutka chłodu w głosie Ishtar mówiła, że nie wszystkie pozytywne historie w jej życiu okazały się być prawdziwe. Nie zawsze też ucieczka z miejsca wyklucia była błędem. – Wróciłeś, bogatszy o nowe doświadczenia. Twoje Stado powinno być zadowolone z twojego powrotu.
Choć, oczywiście, nie musiało być zadowolone z tego, że w ogóle musiał wracać.
– Nie wiem jakim byłbyś Uzdrowicielem. Ale nauczanie ci pasuje. – może i była morską, a pływanie powinno być dla niej naturalne. Wciąż jednak potrzebowała do tego wskazówek Słońca.
– Smoki olbrzymie... – parsknęła. – Tego mi brakowało.
Smoki morskie były chyba najmniejszym z gatunków widywanych na okolicznych terenach. A Ishtar była niezwykle drobna nawet jak na nie, a do tego niezdrowo chuda. Jeśli spotka smoka olbrzymiego będzie mogła spokojnie uchodzić za pisklę. Element zaskoczenia?

Licznik słów: 565
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
Patrząc na to, jak płynęła Ishtar Wędrówka stwierdził że nie tylko czuje się przy niej niezgrabny. Utwierdził się w przekonaniu, że za żadne skarby nie chciałby być kiedykolwiek narażony na atak morskiego smoka. Taki zgrabny Łowca podpłynąłby szybciej niż zdążyłby zauważyć i myk, wciągnął go w głębinę... Brr. Dobrze, że jego uczennica nie czuła topielcowych pokus.
Cóż, niektórzy byli, pewnie. Mój brat. Za to Przywódca? Nie pochwalił mojego zachowania i odebrał mi rangę Kleryka – odpowiedział, wracając do rzeczywistości. Nadal pamiętał – nigdy niczego nie zapominał – tą nieprzyjemną rozmowę z Płaczem. Słowa mogły być nieco zatarte, ale emocje? Czuł się jakby miał wtedy słoneczny ogień w piersi, gotowy wylać się falą na Przywódcę. Potem poszedł wściekać się w lesie Tirimar.
Dziękuję Ci. – Uśmiechnął się mimowolnie, przyjemnie zaskoczony słowami Wodnej. Tak, już zaczynał tak o niej myśleć. Zapewne był zbyt ufny i naiwny. Trudno. Wolał to od przesadnej nieufności.
Nie martw się, nie ma ich aż tyle – zaśmiał się cicho. W błękitnych ślepiach błysnęło rozbawienie. – Poza tym, Twój... wzrost... zapewnia Ci niejaką przewagę. Trafią Ci się przeciwnicy, którzy z tego powodu będą Cię nie doceniać.
I uważać, że trafili na piętnastoksiężycowego podlotka. Przynajmniej dopóki nie zerkną Ishatr w ślepia.
Właśnie, czy myślałaś już w jakim kierunku zamierzasz się szkolić? – zagadnął. Dając lekki znak łapą, zaczął powoli iść wzdłuż brzegu Rzeczki, w kierunku w który poprzednio wędrowała granatowołuska.

//edit gramatyczny

Licznik słów: 237
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Trawa zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie rzeki, skrywając w sobie liczne kamienie szlachetne. Nawet przewaga, jaką zapewniało naturalne przystosowanie morskiego w wodzie nie zawsze było równe z pewną wygraną. Tylko dzięki takiemu podejściu Ishtar zdecydowała się na lot – tak nieprzyjemny dla niej sposób podróży. Gdyby tam spotkała wrogo nastawionego smoka powietrznego? Albo innego drapieżnika? Pieszo jednak dotarłaby tu wiele księżyców później, o ile w ogóle.
A jeśli chodzi o pokusy – kto wie co będzie, jeśli spotkają się wrogo nastawieni a nie w trakcie przyjaznych nauk?
– Nie wiem co mu obiecywałeś – wzruszyła nieznacznie barkami, mając oczywiście na myśli przywódcę Wody. – Ale wróciłeś i odpłacasz swoje winy, jeśli takowe istnieją.
Na uwagę o elemencie zaskoczenia wygięła powoli kąciki pyska w uśmiechu, który nie przywodził na myśl pozytywnych planów. Zdawałoby się, że lodowe ślepia nieco pociemniały. Może to tylko gra światła?
– Niektórzy już nie docenili. – słowa smoczycy były tak ciche, że można by się zastanawiać czy faktycznie się odezwała.
Szczególnie, że na kolejne pytanie nieznacznie się ożywiła, a jej długi ogon zakołysał nieznacznie na boki w rozbawionej manierze.
– Pozostanę przy tym, co dobrze służy mi już od dłuższego czasu – maddarze. Walczących nigdy dosyć. – Szczególnie, jeśli dorośli jej stada nie koniecznie byli wprawionymi wojami. Ten komentarz pozostawiła jednak dla siebie.

Licznik słów: 218
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
Nie odpowiedział na słowa samicy, jedynie skinął łbem. Miała rację. Odrobił swoje zaległości. Przeszłość była ważna... Ale nie tak ważna jak teraźniejszość. Ważne było teraz zdanie smoków takich jak Ishtar, młodych, którzy byli nadzieją Wody. I to, by ich nie zawieść.
Zastrzygł błoniastym uchem, mimo wszystko łapiąc szept Ishtar. Mimowolnie uniósł łuki brwiowe. Cicha woda brzegi rwie, hmm? Widać do Wody ciągnęło takie jednostki. – Oho, czyżbyś wdała się już w jakieś przepychanki? – zapytał, udając surowy ton i dezaprobatę. Ta dzisiejsza młodzież!
Zobaczył błysk w ślepiach granatowołuskiej; ruch jej ogona. Czyżby coś co lubiła równie mocno jak pływanie? To go ucieszyło. Maddara zawsze go przyciągała. Była nie tylko kuszącą tajemnicą którą chciał jak najdokładniej zbadać i odkryć, z czasem stała się nieodłączną towarzyszką jego życia. Nie pojmował do końca smoków które nie przepadały za magią lub brzydziły się nią. To jak znaleźć na swoim ciele diamentowe łuski i uparcie je wyrywać, mówiąc że nie są im potrzebne.
Prawda. Powinno być ich więcej w Wodzie: bogini Naranlea zawsze obdarzała Wodnych swoim błogosławieństwem... Cóż, Starych Wodnych. Hmm, właściwie powinniśmy udać się do Świątyni i poprosić bogów o ich patronat... Kto wie, może i zmienić nazwę? Nie jesteśmy związani ze Starą Wodą, ba, z osób które pamiętają poprzednie stado został Nurt i ja... Wy, młodzi, powinniście móc wybrać sobie świeżą nazwę. – Głos Wędrówki stopniowo cichł, kiedy samiec zaczynał wypowiadać na głos swoje myśli. Od jakiegoś czasu kręciło mu się to po łbie. Zaraz jednak potrząsnął łbem, skupiając uwagę na rozmowie.
Tak czy owak, droga Tkacza Maddary jest chlubną ścieżką... Chociaż obecnie mało popularną. Życzę Ci powodzenia, Ishtar. Nigdy nie opanowałem tajników maddary bojowej, za to byłem całkiem niezły z defensywy. Mógłbym z tobą poćwiczyć. – Zaproponował. Do Mistrza było mu daleko, prawda. Ale nadal pamiętał to i owo, a wskazówki co do tworzenia tarcz i osłon zawsze były przydatne.

Licznik słów: 310
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Nie wiedziała jak stare było to powiedzenie, i jak momentami już niemalże nudne – ale wciąż trafne. Cicha woda brzegi rwie. Choć nie była do końca pewna, czy można ją było nazwać cichą. Dopiero się rozkręcała w nowym miejscu. Z drugiej strony jednak może Wolne Stada nieco ją przytłumią?
– Myślę, że łatwiej byłoby wyliczyć przepychanki w które się nie wdałam. A przynajmniej poza terenami chronionymi barierą. – Granatowy pysk wykrzywił uśmieszek, ale nie dotarł on do oczu smoczycy. Przepychanki nie zawsze miały charakter treningowy i przyjacielski. Wręcz przeciwnie.
Przekrzywiła nieznacznie łeb w odpowiedzi na kolejne słowa samca.
– Zmiana nazwy... Podoba mi się ten pomysł. Według waszych opowieści to stado łączy się z poprzednikami tylko nazwą. Może dlatego Naranlea nie sprzyja wam tak jak przodkom. Czas by wziąć sprawy w swoje łapy.
Na propozycję dalszej nauki jasne ślepia zalśniły ekscytacją.
– Obawiam się, że po nauce pływania przejście do maddary byłoby zbyt przyjemnym ciągiem. Co powiesz na trochę nieprzyjemności – instrukcję obrony przy użyciu mięśni?

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
.....Pokręcił łbem z udawaną boleścią.
.....Awanturnica! – Dodał, po czym popsuł cały efekt przez żartobliwe mrugnięcie. Poczuł się mimowolnie zaciekawiony historią walk Ishtar. Pozornie nie wyglądała na zbyt bojową, jednak ze sposobu w jaki o tym mówiła... Hm! Cóż, on bardzo chętnie zobaczy jaką Czarodziejką zostanie granatowołuska.
.....Tak? – Wyrwało mu się, zdradzając zaskoczenie. Nie spodziewał się tak stanowczego poparcia. Przez chwilę patrzył na Ishtar w milczeniu: błękitne ślepia szukały czegoś w chłodnych oczach smoczycy. W końcu Piastun kiwnął łbem i uśmiechnął się lekko, kącikami pyska. – No, to mamy już dwa głosy za. Możemy to poruszyć przy ceremonii czy zebraniu.
.....Prychnął śmiechem na następne słowa morskiej. Ach, nic tylko podziwiać jej dyscyplinę! Słońce pokiwał łbem i zatrzymał się – to były jedyne ostrzeżenia, które dostała Ishtar.
.....Złotołuski miał już swoje księżyce, ale pewną zgrabność ruchów zachował. Chociaż... Zgrabność nie była mu to za bardzo potrzebna – po prostu przystanął, wziął głębszy oddech. I zionął w prawy bark Ishtar niewielkim strumyczkiem ognia. Niezbyt przyjemne dla morskich, wiedział. Ale i przeciwnik nie będzie się cackał!

Licznik słów: 178
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Tylko dwa głosy? Trzeba popracować nad kampanią. Może faktycznie na kolejnym – pierwszym dla Ishtar – zebraniu? Ciekawe co powiedzą gdy nowy członek stada zacznie ich przestawiać.
Widząc jak szybko Słońce zgodził się na naukę obrony wyszczerzyła kły i przeszła do praktyki.
Rozstawiła szerzej łapy, trzymając je w równych odległościach od siebie by uzyskać jak największą stabilność. Ugięła je lekko w stawach, dbając o odpowiednią amortyzację. Nieco zsunęła palce by chronić błony pławne, ale nie tak by tracić pewność gruntu pod palcami. Skrzydła przycisnęła do boków, trzymając je równo złożone, ale nie ściśnięte. Nie chciała ograniczać sobie ruchów. Ogon lekko uniosła, bardziej usztywniony u nasady a luźniejszy dalej, by pomóc sobie w utrzymaniu równowagi i jednocześnie nie potknąć się o niego przy kolejnym ruchu. Łeb nieznacznie opuściła, śledząc Piastuna czujnym spojrzeniem.
Gdy złotołuski otworzył pysk syknęła cicho, natychmiast ruszając. Ugięła mocniej wszystkie cztery łapy, przyciskając skrzydła nieznacznie mocniej do boków. Usztywniła lekko ogon i wybiła się z ziemi, chcąc wykonać jak najszybszy ruch. Mocniej odepchnęła się łapami po prawej stronie, chcąc odskoczyć na lewo od swojej poprzedniej pozycji, uciekając na bok przed ogniem. W powietrzu przycisnęła na moment łapy do brzucha, balansując jednocześnie ogonem dla utrzymania równowagi. Gdy zaczęła zbliżać się do pokrytego trawą gruntu wysunęła je nieznacznie, mocno uginając. Potrzebowała dobrze zamortyzowanego lądowania by móc jak najszybciej zareagować na kolejny atak. Po chwili łapy dotknęły podłoża, a Ishtar zareagowała lekkim napięciem mięśni by nie uderzyć tułowiem w ziemię. Ogon nieco spięła, nie pozwalając mu uderzyć w ziemię. Gdy wytraciła pęd rozluźniła ponownie skrzydła, by nie wbijać ich w swoje żebra. Łapy ponownie rozstawiła równo, lekko ugięte.
Czas na ruch Słońca.

Licznik słów: 271
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
Ognisty pocisk przeleciał przez powietrze i trafił w rosnące na brzegu trzciny. Ich wysokie łodyżki zostały szybko zjedzone przez płomień. Ten posiłek nie wystarczył jednak ogniowi na długo – zgasł po chwili, zostawiając po sobie swąd przypalonej zieleni i szarawy dym.
Wędrowiec, zadowolony z takiego obroty spraw – nie chciał przecież wywoływać pożaru! – skupił się na Ishtar.
Zaczął iść w prawo po półkolu, wychodząc z płytkiej wody i okrążając adeptkę. Zmuszał ją by obracała się razem z nim, jeśli nie chciała stracić go z oczu. Po paru uderzeniach serca skoczył – ale nie na nią, a w powietrze. Wystarczyły dwa uderzenia złotych skrzydeł i już górował nad morską. Może i teraz splunąć ogniem? Nie, to będzie nudne...
Usztywnił łapy i rozstawił palce, szykując pazury do ataku. I zapikował na Ishtar, chcąc najwyraźniej ozdobić jej grzbiet nowymi czerwonymi szlaczkami. Zawsze jakieś urozmaicenie kolorystyczne!

//Po Twoim poście raport z Obrony I!

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Zignorowała zupełnie kulę ognia, nie chcąc odwracać głowy. Wolała nie spuszczać Słońca z oczu. Obracała się powoli, by cały czas pozostawać przodem do niego. Poruszała się na lekko ugiętych, rozstawionych równo łapach. Kładła je powoli, sprawdzając grunt pod nimi – jeśli trafi na dołek albo ostrą gałąź to nie obroni się już przed niczym innym. Próbowała przewidzieć ruch samca obserwując jego kończyny i mięśnie, ale nie była jeszcze na tyle wprawiona. Ale samiec nie kazał jej długo czekać – już po chwili pikował, celując szponami w jej grzbiet.
Skoro atakował od góry, Ishtar postanowiła uciekać w dół. Przycisnęła mocniej skrzydła do boków, uważając by nigdzie nie odstawały i nie zahaczyły o coś leżącego na ziemi. Uważając by nie zahaczyć o własny ogon przypadła do ziemi. Jak tylko poczuła na brzuchu trawę, odbiła się łapami po skosie, odpychając tułów od ziemi na lewo. Łeb i ogon nieznacznie uniosła, by nie uderzyć nimi w ziemię w trakcie przewrotu. Szarpnęła ogonem by nadać sobie większego pędu w obrocie, by nie zatrzymać się brzuchem do góry i nie utknąć. W momencie w którym jej łapy pozostawały po stronie nieba przycisnęła je mocniej do brzucha by zmniejszyć opór powietrza, a skrzydła cały czas trzymała mocno przy bokach. Nie chciała ich sobie uszkodzić swoim ciężarem. Jeszcze jedno mocne szarpnięcie tułowiem i wylądowała ponownie na czterech łapach, położona przy ziemi.
Podniosła się szybko, od razu trzymając łapy rozstawione i ugięte nieznacznie. Skrzydła rozluźniła, nie wpijając już ich we własne boki – nie było takiej potrzeby. Ogon lekko uniesiony, a łeb odrobinę pochylony. Na granatowych łuskach pozostało jeszcze kilka kęp trawy.
– Zero finezji. W przyszłości pozostaję przy magii.
Wyszczerzyła białe kły.

Licznik słów: 274
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
.....Słońce prędko rozluźnił łapy i szarpnął łbem do tyłu, ciągnąc za nim resztę ciała i rozkładając skrzydła. Po wykonaniu tej jakże ryzykownej – i nieco krzywej – pętli opadł na ziemię. Wyszczerzył kły do Ishatr, z rozbawieniem patrząc na przyczepione do niej trawki.
.....Ale ozdoby ładne zyskałaś. We wszystkim trzeba dobro wyszukiwać! – Zwinął skrzydła i pokiwał łbem z mądrą miną. – Zatem! Skoro już rozruszałaś ciało, teraz pora na umysł!
.....Złotołuski jednak wcale nie usadowił się wygodnie. I, co powinno samo w sobie ostrzec granatowołuską, otworzył szeroko paszczę. Tym razem wypłynął z niej strumień płomieni... Które rozdzieliły się na dwie wstęgi i zamierzały okrążyć morską, obwiązując parę jej przednich i tylnych łap jak rozżarzone liny. Chociaż ogień pochodził z paszczy Słońca, Piastun magicznie wzbogacił go o parę właściwości. Chociażby przejrzystą powłoczką która zachowywała kształt linek i jednocześnie chroniła je przed niskimi temperaturami i wilgocią.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Ostatnie Ogniwo
Dawna postać
Ten, który przeżył
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1868
Rejestracja: 08 maja 2017, 21:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Gonitwa Myśli

Post autor: Ostatnie Ogniwo »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Czempion; Wybraniec Bogów;
// inny czas

Przyleciałem tego dnia nad Błękitną Rzeczkę. Niestety tym razem nie przyszedłem się wykąpać w wodzie, bo cały czas padało, więc więcej wody mi już nie było potrzebne. Praktycznie wszędzie było błoto, strasznie przylepiało się do futra, nie mogłem doczekać się aż to się skończy.
Będąc na miejscu znalazłem sobie dobre i wygodne miejsce, a następnie wezwałem z groty swój posiłek (4/4 mięsa). Pomału wgryzałem się w kawałki mięsa próbując jak najdokładniej objeść kość, miało pyszny smak szczególnie jak się jest głodnym. Kiedy skończyłem obgryzać drugą kość, wykopałem dół i w nim pochowałem resztki, a następnie wróciłem do groty.

// zt

Licznik słów: 103
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Obrazek ~ Szczęściarz ~ W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek. ~ Czempion ~ Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. ~ Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Fabularne: Naszyjnik z rogową łuską Przeklętej
Mechaniczne: Kryształ Nieśmiertelnego
Głos Grzmota
Różany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 590
Rejestracja: 15 gru 2018, 0:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Czyżby Krągła?

Post autor: Różany Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Zręczny; Szczęściarz;
Biały puch skrzący się w promieniach porannego słońca w jakiś sposób działał na Miękką kojąco, podobnie też skuta przy brzegach lodem, wąska rzeka przepływająca w okolicach Błękitnej Skały. W ogóle śnieg i lód, szczególnie podczas słonecznej pogody, wprawiał ją w dobry nastrój. Nie przeszkadzał jej wtedy lepiący się do futra śnieg ani zgrabiałe z zimna łapy. Mogła po prostu siąść wśród tej bieli i podziwiać igrające w kryształkach chłodu, światło. Robiła tak za pisklęcia. Gdy tylko dzień był pogodny i słonce stanęło wysoko na błękicie, ona wybiegała z jaskini Arrana i zakopana po pas w śniegu, podziwiała przykrytą zimną czapą, okolicę. I tak właśnie zrobiła też dzisiaj – w hołdzie dla dawnych chwil.
Potężna sylwetka północnej zaległa przy brzegu rzeki, kontrastując czernią z wszechogarniającą bielą. Znad smukłego pyska wykrzywionego w subtelnym uśmiechu, powoli unosiły się kłęby oddechu. Wyglądała na spokojną, wręcz zrelaksowaną. Leciutko mrużyła szaro-błękitne oczy, bo odbijające się od śniegu słońce było ostre, ale nie zamykała ich zupełnie. Przyglądała się dryfującej po wartko płynącej wodzie, krze i nuciła jakąś melodię, której echo mieszało się z cichym szumem wody.

Licznik słów: 179
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~
I. Zręczny – na stałe +1 do zręczności.
II. Szczęściarz – w przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.

~~~
Motyw Rożka
Dziadke
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 472
Rejestracja: 18 lut 2018, 14:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Morski

Post autor: Dziadke »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,P,A,O,MA,MO,MP: 1| Śl,Skr,Kż: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Pamięć Przodka, Przyjaciel Natury, Znawca Terenów, Otoczony
Czasami miał tak, że w porze chłodnej kiedy miał ochotę na odskocznię od morskiej wody, wówczas przypełzał nieco głębiej w rejony lądowe, dalej jednak możliwie blisko trzymając się rzeki lub innego źródła mogącego zapewnić mu schronienie lub ucieczkę. Niestety, klimat choć tylko w niewielkim stopniu dokuczliwy, potrafił dać mu się we znaki na tyle, by ubrać na siebie futro foki, które do tego czasu zdołał przerobić tak, że miało dwa ładne otwory na ślepia i wystawał spod niego jedynie nos morskiego, zwiastujący reszcie świata, że ta nieznana nikomu futrzasta "buka" to jednak smok. Tylko ciut zmarznięty.
Przemierzał wielkie ostępy, niewielkie lasy oraz pola, które w czasie lata czy wiosny byłyby czystym złem dla jego choroby lądowej, która swoją drogą i tak była nieźle tłumiona, właśnie za sprawą futra, które swoją wonią znieczulało Neptuna na fruwające pyłki, zapaszki ziemskiej natury i tym podobne.
Niespodziewanie w oddali dostrzegł czarny kształt. Z początku prawdopodobnie od razu dałby nura do wody, ale będąc na terenach Wolnych niemal całe swoje życie, mógł już z daleka rozróżnić po wyczuwalnej, ostrej siarce, że to ognik. I chyba niezbyt wrogo nastawiony, gdyż spojrzenie wlepione miał gdzieś w dal.
Przypełznął, chropocząc łapkami o śnieżny puch, ciągnąc za sobą połać zdobycznej foki, niczym książęcą pelerynę, po czym stając półtorej ogona od rozmówczyni posadził zad i owinął łapy ogonem, którego końcówka w postaci haka wychynęła spod ciepłej peleryny, budząc jasny kontrast między swoją czerwienią a wszechogarniającą bielą. Miękka mogła też bez wątpienia poczuć lekką woń ryb, częściowo stłumioną przez futro, a częściowo przez chłodne powietrze.
– Mmm? Gadzik?
Zapytał skrzeczącym głosem.

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
KP Fafika

I- Spostrzegawczy
II- Pamięć przodka – -2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.
III- przyjaciel natury – drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
IV- znawca terenów – znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachentego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie.
IV- otoczony – +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny.
Różany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 590
Rejestracja: 15 gru 2018, 0:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Czyżby Krągła?

Post autor: Różany Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Zręczny; Szczęściarz;
Chrobot śniegu zwrócił jej uwagę. Naturalnie odwróciła głowę w kierunku skąd dobiegał dźwięk, a dostrzegłszy zbliżające się... coś, zaniepokojona ucięła nuconą melodię i nieco odchyliła uszy. Wiatr przywiał jej woń wilgoci, mulistego stawu i ryb. Przez chwilę z ostrożną ciekawością wpatrywała się w zbliżającego się... smoka. Tak przynajmniej wywnioskowała, kiedy zbliżył się na tyle, by pod warstwą foczej skóry dostrzegła smoczy pysk, łuski i bystre ślepia.
Smok, bez wątpienia. A sądząc po błonach między palcami łap, prawdopodobnie wodny, czy raczej... morski. Miękka nie widziała w swoim życiu zbyt wielu łuskowatych smoków, a morskiego miała okazję ujrzeć pierwszy raz.
Puchate uszy czarnofutrej wróciły do neutralnej pozycji, a sylwetka wyraźnie się rozluźniła. Skoro przybysz był smokiem, to prawdopodobnie należał do któregoś ze stad, więc raczej nie powinna czuć się zaalarmowana.
Uśmiechnęła się uprzejmie do przybysza, a słysząc skrzekliwy głos, przechyliła w bok głowę, najwyraźniej nie rozumiejąc pytania.
Gadzik? – powtórzyła za nieznajomym, nieco zbita z tropu. – Nie rozumiem. – W rzeczy samej, Miękka nigdy nie słyszała takiego określenia, słowo to było więc dla niej zupełnie nowe. – Szukasz kogoś?

Licznik słów: 179
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~
I. Zręczny – na stałe +1 do zręczności.
II. Szczęściarz – w przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.

~~~
Motyw Rożka
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej