Ołtarz Erycala

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

ODPOWIEDZ
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Bóg zrozumie. Albo ta siła, która aktualnie operowała Ołtarzem Erycala. Bo któż bowiem mógł mieć pewność, iż tak przyziemnymi sprawami jak kalectwa smoków zajmował się własnoręcznie sam Bóg Uzdrowień? No, nie ważne!
Jakakolwiek siła wyższa by to nie była, Śliski Kolec poczuł na grzbiecie powiew chłodnego wiatru.
Łapa trzymająca skarb... Niech przyniesie sześć korali, a powróci – cichy szept oznajmił, brzmiąc w przestrzeni bezosobowo, nie dając Śliskiemu Kolcowi żadnej otuchy.

Licznik słów: 71
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Minęło trochę czasu odkąd poznał cenę za odzyskanie łapy i jak mu się wtedy wydawało poczucia wartości we własnych ślepiach. To potworne uczucie straty minęło wraz z powolnym wracaniem do sprawności fizycznej i psychicznej, której drogę zapoczątkowała Zaranna zwykłą rozmową. Jednak brak łapy to wciąż brak łapy, nie miał precyzyjnej kontroli nad własnym ciałem której potrzebował, i nie miał spokoju. Fantom wciąż mu doskwierał, tępy pulsujący ból nieistniejącej dłoni towarzyszył mu od prawie dziesięciu księżycy a żadne zioła nie działały. Z skórzanym zawiniątkiem na grzbiecie przyszedł do świątyni, a koło niego starsza siostra, nie mógł jej nie poprosić o przybycie z nim. Sam ledwie znalazł kilka korali. Skłonił łeb przed ołtarzem. Szarpnął grzbietem, zawiniątko spadło z brzdękiem na posadzkę. Pochylił się i szczypnął zębami skórzany worek. Podniósł go i rozerwał na ołtarzu, z dziury wysypały się korale.
Erycalu? – zapytał wciągając powietrze w płuca. Nie wiedział czego się spodziewać.

// 6 KORALI *YEET*

Licznik słów: 154
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Najwyraźniej brak kolejnej kończyny nie przeszkadzał Śliskiemu tak bardzo, bo minęło trochę czasu zanim postanowił ruszyć swoją leniwą tuszę przed posąg Erycala. W końcu jednak musiał mieć dość, bo wezwał ją i wspólnie udali się do świątynnych grot. Gdy tak wędrowali sobie wspólnie gadając o wszystkim i o niczym, Iskra wysłała mentalny impuls także do Daru Tdary. Podejrzewała, że skoro uzdrowiciel miał wątpliwą przyjemność oglądać urwane kończyny, mógłby raz dla odmiany zobaczyć jak taka urwana łapka się regeneruje. Może przy okazji nabrałby większego szacunku do bogów, bezbożnik jeden. Iskra często odwiedzała świątynię, sprawdzała ślady i zapachy, wiedziała kto po za nią tu bywa. Odwiedzających nie było przesadnie wielu.

Stanęła ze swoim ukochanym bratem przed posągiem boga, a gdy Śliski złożył w ofierze korale wyciągnęła przed siebie przednią, prawą łapę i pochyliła rogaty łeb w ukłonie. Nie zwracała zupełnie uwagi na towarzyszącego jej adepta z niepewnością wymalowaną na pysku.
Panie Uzdrowień przyjmij tę skromną ofiarę złożoną przez nas u twych łap, pozwól dostąpić twej łaski i uleczenia. Biały Panie, wysłuchaj modlitwy kalekiego nieszczęśnika, by mógł doświadczyć blasku tej mocy. Zwróć na niego swe lodowe ślepia i uzdrów wątłe ciało by mógł szerzyć świadectwo twej chwały pośród wojowników. Erycalu, Pierwszy Uzdrowicielu, chwalimy twoje imię i zasługi sług twoich... – jakby to była najnormalniejsza rzecz pod słońcem, Iskra zaczęła odmawiać modlitwę do patrona uzdrowicieli. Mówiła ciepłym, melodyjnym głosem, wychwalając imię Erycala i prosząc o uzdrowienie dla swojego brata. Jako stała bywalczyni w świątyni miała już całkiem niezłe doświadczenie w układaniu i składaniu modlitw, więc odmówienie teraz jednej było dla niej najzupełniej nauralne.

Była jeszcze jedna rzecz: Zaranną znów doświadczała ciszy w świątyni. Nie była ona wroga i zimna jak ostatnio, ale wydawało się, że bogowie pozostawali głusi na ich wołania. Za pierwszym razem dawało się odczuć ich obecność, niechęć, co dawało pewne pole do manewru. Teraz jednak cisza była przejmująca, jakby ich patroni opuścili to miejsce, zostawiając jedynie skorupę, co niepokoiło i martwiło smoczycę. Miała wielką nadzieję, że po prostu miała pecha, że przeoczyła jakiś znak i boskie milczenie dotyczyło jedynie jej. Sama nie wiedziałaby co robić, gdyby...gdyby teraz nic się nie stało.

Licznik słów: 351
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Enigma Horyzontu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 515
Rejestracja: 29 kwie 2018, 20:57
Stado: Waham się
Płeć: Samica
Księżyce: 39

Post autor: Enigma Horyzontu »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,L,MP,MO,MA,Skr,Śl,K,W:1 | A:2 | O:3
Atuty: Silna; Chytra Przeciwniczka, Twarda jak diament
Miała nadzieję, że jej poświęcenie w walce z równinnymi miało sens. Nie chciała dostać takich poważnych obrażeń będąc tak młodą i niedoświadczoną, teraz kiedy głos był jej potrzebny a ogień był jej najmocniejszą bronią. Czuła sięe okropnie, jakby ponownie kogoś zawiodła. Rek mówiła o bogach, znała ich imiona ale...zaniedbała swoją wiarę. Co teraz? Czy Erycal w ogóle zechce jej pomóc? Nie mogła siedzieć w miejscu i gdybać. Przybyła więc do świątyni, najpierw złożyła pokłon posągom przedstawiające ich wizerunki a potem ruszyła do ołtarza. Tam przyglądała się mu przez chwilę aż w końcu zebrała maddarę i za jej pomocą wypuściła w przestrzeń nędzną imitację swojego głosu
– Erycalu proszę pomóż mi. Wiem, że to może być kara za moje zaniedbanie wiary, jednak nie mogę milczeć a używanie maddary bardziej mnie męczy niż sama walka. Wybacz mi ty oraz inni bogowie, że nie szanowałam was przez długie księżyce. Obiecuje poprawę. Nie mogę jednak pozwolić aby moje ciało z bólem przepuszczało ogień przez gardło. Potrzebuję aby moje ciało było jak najdłużej sprawnie aby bronić stada, abym jeszcze coś mogła zrobić w tym życiu śmiertelnika dla Ognia, któremu jestem wiernie oddana. Co mam zrobić abyś wyleczył moje kalectwo?

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Sześć korali zniknęło bez śladu i bez ceremoniału.
Śliski Kolec stał nieruchomo, bo przez chwilę nic się nie działo.
Aż w końcu, brutalnie niczym wcześniejsza amputacja, wbiła się w niego zupełnie obca i zupełnie nie-maddarowa moc, która rozgrzewała i napełniała siłami. Kikut zaczął rosnąć, formując się w łapę. Na oczach zebranych łapa powiększała się, karmiona obcą mocą, aż osiągnęła zarówno wielkość, koloryt i nawet zapach, tego co było wcześniej. Śliskiemu wróciło czucie, mógł nią poruszyć tak, jakby nigdy jej nie utracił nawet na moment.
Równie nagle, co w niego wstąpiła, moc opuściła go, zostawiając go lodowatym, pustym i nawet nieco zmęczonym. I, kto wie, ale może stęsknionym za tym uczuciem chyba-boskiej mocy, które towarzyszyło odrastaniu kończyny. Pytanie czy to było boska moc, czy nie było to przypadkiem coś innego.
Tymczasem przed Tajemnicą Wschodu, z małych kamyków i piasku nawianego wokół Ołtarza Erycala, ktoś ułożył niewielki, ale dobrze czytelny napis. Litery pojawiały się przed Tajemnicą jedna po drugiej, jakby ktoś je dosłownie na jej oczach układał.

SZEŹDŹ AMEDYSDÓW
Czy Ognista zrozumie tę mistyczną wiadomość i intencję autora się za nią kryjącą?


Śliski Kolec
– kalectwo

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Ledwie się nacieszył dziwną mocą, ledwie poczuł że znów panuję nad łapą a ból zniknął i już to wszystko zostało absolutnie zmiecione na drugi plan przez pojawienie się głupiego napisu na ziemi. Śliski zamarł jak wryty gdy z ciekowści zajrzał na co może patrzeć ognista. Powietrze wypełnioło jego płuca aż nazbyt boleśnie. Morski odwrócił się sztywno do siostry a oczy miał jak dwa wielkie dyski.
AH CZARCI KASZEL! ISKRO! OD KIEDY JEST CISZA W ŚWIĄTYNI? – wykrzyknął jednym tchem kompletnie zapominając że znajduje się w nabożnym miejscu. Ale bogowie najwyraźniej też zapomnieli więc mała strata. – oh .. nie.... łatwiejsze pytanie! Czy cisza była przed Gigantem? – zapytał i wyczekująco wlepiał ślepia w siostre.
Ah nie... miprzecieżotpowiedziałgłosnaołtarzualeskąmogewiedziec
czytobyłErycalaletodlaczegobyłobyterzinaczej..
.
-zaczął mamrotać ciąg niezrozumiałych słów pod nosem
A hoj!! Duszki! Który z was obsługuje ołtarz? – zawołał w przestrzeń podnosząc głowę.

Licznik słów: 142
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
/krótki czysto fabularny post

Poczuł wezwanie matki i aż miska wypadła mu z łap kiedy to mieszał kolejną dziwną maź o wątpliwym zapachu. Lothric poderwał się machając ogonkiem, ale zaraz potem zastukał zły kopytkami o ziemię. Jak to nie mógł iść?! Przecież zawsze wszędzie chodził! Nauczył się jednak jednej rzeczy o swoim towarzyszu, był jeszcze bardziej uparty od ognistego muflona.
Yisheng odłożył miskę i ruszył ku świątyni Erycala by zdążyć zobaczyć ten cud na własne ślepia. Przecież podobne zdarzenia były niemożliwe, sam w sumie od dawna nie chadzał do świątyni zbyt pochłonięty badaniami. Zaranna i Śliski stali już przed ołtarzem. Kamienie zniknęły w momencie gdy samiec zatrzymał się za zakrętem w świątyni tak by widzieć ołtarz. Obserwował uważnie gdzie też znikają, ale chyba nie potrafił tego odkryć. Po prostu zniknęły i tyle. Dziwne... Co jednak ważniejsze kikut nagle zaczął rosnąć. Łuski, mięśnie... Samiec otworzył szczerzej ślepia od razu chcąc zbadać swoją magią naturę tego co właśnie się przed nim rozwijało.
Jakim cudem do kroćset... ileż on czasu poświęcał na leczenia, a tu? Och gdyby tylko mógł w jakichś sposób wykorzystać magię kuli. Mógłby sam leczyć w ten sposób smoki. Sam! Nie bogowie, lecz on. Nie, to zbyt butna myśl... spokojnie, najpierw musiał to wszystko przeanalizować zanim popędzi do kuli. Ogon wił się za nim nerwowo. Pragnął zbadać Śliskiego, już teraz nie ważne co powie. Cofnął się by zaczekać nań u wejścia do świątyni.

/zt

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Nie zwróciła nawet specjalnej uwagi ani na Tajemniczą ani na Dara, którzy po nich przybyli do świątyni. Zbytnio była zajęta dzierganiem swojej modlitwy. Jej głos umilkł, gdy powietrze aż zgęstniało od maddary. Z fascynacją w żółtych ślepiach patrzyła jak łapa Śliskiego odrasta w przyspieszonym tempie, niczym drzewo rosnące w mgnieniu oka. Uśmiechnęła się zadowolona nie tylko z faktu, że hultaj odzyskał kończynę, ale także że bogowie nie opuścili tego miejsca do końca. Jej uwagę zwróciły jednak kamyczki i piasek poruszające się u podstawy ołtarza jak stadko mrówek. Dziwne, zwykle Erycal objawiał swoim zimnym głosem jakiej daniny oczekuje od śmiertelnika za wyleczenie zniszczonego ciała. Komunikowanie się napisami było nietypowe, ale kimże ona była by negocjować z boskimi wyrokami i sposobami komunikacji? Zaraz...

...co? Szeźdź Amedysdów? Co jest co czarciej grypy? Smoczyca pokręciła zaskoczona głową, jakby chciała wytrząść ten dziwny obraz ze swoich oczu. Napis jednak nie znikał.

Z zamyślenia wyrwał ją wrzask Śliskiego, wywołując skrzywienie na jej pysku.
Na wrzody Tarrama, nie musisz się tak wydzierać, przecież stoję obok. – powiedziała chmurnie, tuckając go skrzydłem w bok. Jeszcze raz przyjrzała się napisowi, a potem zwróciła łeb w stronę brata.
Od... – zawahała się. – ...ostatni raz bogowie odpowiedzieli mi tuż po ustąpieniu przywództwa, na początku pory Liściastych Dywanów. Potem nie byłam przez jakiś czas w świątyni... A potem, przed gigantem... Cisza. Ale nie taka jak kiedyś, kiedy zesłali na nas klątwy. Wtedy była wroga cisza, czułeś, że nie jesteś tu mile widziany. Teraz to wygląda jakby ktoś po prostu zgarnął bogów do worka i gdzieś zabrał. – mówiła do Śliskiego, ale jej wzrok wędrował po nim, po skalnym podłożu i ołtarzu Erycala. Iskra mówiła, myślała i analizowała na bieżąco. Gdy adept podszedł do ołtarza, parsknęła, wypuszczając z nosa kłębek zimnego powietrza. – Nie bądź śmieszkiem, przecież duszki nie mo... – urwała w połowie zdania. Ależ oczywiście, że mogą pojawiać się w świątyni i odpowiadać na modlitwy, jeśli mają taki kaprys. A dziwna natura napisu? Cóż, może trafili na takiego, któremu niespecjalnie spieszno było na nauki run. Bogowie odeszli, zostawiając świątynie w opiece duszkom? Że jak?

Przysiadła, obserwując jak Śliski próbuje rozmawiać z powietrzem. Nie powstrzymywała go, ale nie sądziła żeby to coś dało. Chociaż kto wie, może ciągnął swój do swego? Ona sama, co tu dużo mówić, była już dość stara i z całą pewnością za sztywna dla rozrabiających duszków. Może ktoś o naturze i energii jej brata zdoła coś wywołać. Lub kogoś.

Licznik słów: 404
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Niestety, ani krzyki, ani normalny ton, ani nawet Iskrowe milczenie i obserwacje, nie wywabiły tego, co obecnie zajmowało się świątynią, do ujawnienia swojej obecności. Napis dalej leżał na kamieniach, a obecne tu smoki nie wyczuwały swoimi zmysłami niczego obcego: ani zapachów, ani dźwięków, ani też żadnej nienzanej im mocy. Dla wszystkich tu zgromadzonych miejsce znane smokom jako ołtarz Erycala pozostawało martwe. Złudnie martwe. Kto wie, być może jeśli jakiś kolejny kaleka by tu przybył, to miejsce także w odpowiedzi na niego by się ożywiło? Chyba pozostanie to nierozwiazaną zagadką, chyba że Śliskiemu będzie się chciało tu czekać nie wiadomo ile.

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Enigma Horyzontu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 515
Rejestracja: 29 kwie 2018, 20:57
Stado: Waham się
Płeć: Samica
Księżyce: 39

Post autor: Enigma Horyzontu »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,L,MP,MO,MA,Skr,Śl,K,W:1 | A:2 | O:3
Atuty: Silna; Chytra Przeciwniczka, Twarda jak diament
Tajemnica znowu pojawiła się w świątyni, niosąc pod skrzydłem sześć ametysów. Los jej sprzyjał i udało się je uzbierać w miarę szybko. Czuła poważne poddenerwowanie, nie wiedziała jak zadziała na nią moc Erycala. Gdzieś tam podświadomie sądziła, że pewnie zemdleje albo poczuje ogromny ból. Łapa jej zadrżała kiedy tutaj weszła, końcówka ogona jej zawtórowała. W końcu otrząsnęła się z chwilowego zdrętwienia i podeszła do ołtarza. Jeżeli napis dalej tam był, położyła kamienie dokładnie na nim. Jak nie to po prostu ją środku ołtarza. Usiadła i czekała, pochylając w pokorze łeb.



//6x ametys za uleczenie kalectwa

Licznik słów: 95
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Po chwilowym zdrętwieniu nie pozostał najmniejszy ślad, kiedy wokół ametystów od Tajemnicy Wschodu zmaterializowało się jasne, białe wręcz światło. Jednocześnie sama smoczyca poczuła nagły, elektryzujący wręcz napływ sił do wszystkich kończyn, poczuła jak może głębiej odetchnąć i... Cóż. Chyba mogła już spróbować się odezwać. Bo jakaś mistyczna moc, przebiegając przez jej ciało niczym duch, pozostawiła po sobie trwałe zmiany, pozytywne zmiany. Uleczyła kalectwa.
A ametysty zniknęły bez najmniejszego śladu.

– 6x ametyst
– kalectwo: niezdolność do mówienia, +1St do ziania

Licznik słów: 80
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
// wybaczcie....................... zwłoke
Czas, zaraz po oddaniu śliskiemu łapy

Nikt nie odpowiedział, no jasne. Śliski westchnął i już spokojniej odwrócił się do Zarannej ale ślepia wciąż błyszczały zainteresowane nowymi faktami.
Bariera została stworzona dzięki wspólnemu wysiłkowi smoków oraz pomocy Naranlei. Zakładając że kula reprezentuje moc bariery... Co się stanie jeśli zabraknie Naranlei.... spoiwa. Zacznie pękać. Może... Może nie mieliśmy racji... może to nie moc giganta zaburzyła barierę tylko stało się to już wcześniej... kiedy bogowie zamilkli. Ah logicznym było zakładać że skoro bariera się zepsuła zanim Gigant uderzył w jaskinie proroków to musiał spowodować te dziury, ale przecież... Iskro czy widziałaś tą kule? Czułaś ją? Ta moc jest tak potężna że nie wiem czy kryształy w gigancie byłyby zdolne ją zaburzyć. Ale... to wciąż zakłada że kula i bariera faktycznie są ze sobą połączone, a na to nie mamy dowodów. – wytłumaczył i uniósł łeb. Ołtarz jak stał tak stał, niewzruszony.
Boska bariera się psuje, bogowie nie odpowiadają, porwano proroka. Brakuje nam wszystkiego co jest bezpośrednio połączone z bogami. ... Idę sprawdzić czy Ateral jest na miejscu, możesz wracać jeśli chcesz albo szukać ze mną, i tak ci opowiem wszystko czego się dowiem. Oh i myślę że zaproszę tu znajomego – wyrzucił z siebie kolejną dawkę dywagacji i nie czekając pobiegł do Ciemnej Groty. W między czasie zlepił wiadomość mentalną do Kobalta.
~Rusz swój niebieski zad do świątyni, interesujące rzeczy się dzieją. Co sądzisz o duszkach zastępujących bogów? będę w grocie Aterala ale najpierw obczaj ołtarz Erycala~

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Remedium Lodu
Dawna postać
Szalony Geniusz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 791
Rejestracja: 27 lip 2018, 9:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wędrówka Słońca*
Mistrz: Dar Tdary
Partner: Serce Płomieni

Post autor: Remedium Lodu »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: Pł,W,B,L,Śl,Skr,Kż,MO,M,A,O: 1| MA,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry Węch, Szczęściarz, Skupiony, Wybraniec Bogów
  Niebieskołuski uniósł wzrok znad wymyślonej na poczekaniu zagadki z białych i czarnych kamyków, która pomagała mu dotychczas zabić czas. Kiedy tylko Śliski z ozdrowiałą łapą spłynął na fali swego tłustego cielska sprzed ołtarza Erycala, Remedium Lodu wyszedłszy z cienia zalegającego za posągiem na wpół zapomnianego Valanyana zbliżył się powoli na miejsce zdarzenia, zostawiając nierozwiązaną układankę na posągowym cokole.
  To był ciekawy dzień. Jeszcze przed nastaniem świtu miał czas by podziwiać ślady historii nawarstwione tutaj przez całe pokolenia smoków. Chwały smoczych bogów która zdawała się… słabnąć? Przemijać? Lód nie był pewny, w jaki sposób spoglądać na te istoty. Och, wiedział doskonale ileż im zawdzięczają, lecz ta niejednoznaczność, przekoślawienia i zdaje się nadmierne powiązanie natury bogów z naturą smoków które przebijały się na każdym kroku przez mitologię ich rasy i rozłupywały skorupę spójności- to wszystko sprawiało, że Uzdrowiciel Wody traktował bogów z pewnym chłodnym i szczerym szacunkiem, lecz wstrzymywał się przed osądzaniem, zbliżaniem ich do siebie. Jednego był całkiem pewny- nie byli stwórcami wszechrzeczy i to pozostawiało wielką lukę ziejącą w smoczych wierzeniach. Podobnie jak brak ołtarzy poświęconych mitologicznym rodzicom Immanor-Kamma: Wielkiej Piaszczystej Pustyni oraz Nieba. A także wiele innych…
  Przemyślenia wyplatane odkąd Przyjaciel opowiedział mu o bogach musiały jednak spotkać się teraz z doczesnością.
  ~ Mam wrażenie, że umknęło Ci coś ważnego, Darze. Może wróć pod ołtarz Erycala? ~ Wiadomość nie musiała płynąć daleko by odnaleźć adresata, który przecież czekał u wejścia do przybytku niejasności. Lód w tym czasie jak gdyby nigdy nic obszedł ołtarz i obejrzał dokładnie napis ułożony z kamyków. „SZEŹDŹ AMEDYSDÓW”. Czy z kroju pisma dało się coś wyczytać? Było nieskładne, czy proste i schludne? Ułożone byle jak czy dla odmiany precyzyjne jak procesy stojące za odrastaniem kończyn? Obejrzawszy dokładnie napis uniósł łeb i skinął nim tarramowo czujnej Łowczyni Ziemi, która dziś kilkukrotnie nieomal dostrzegła ciemnogranatowego obserwatora. Uratowały go przed tym zapewne świątynne kadzidła, zwykłe szczęście oraz fakt, że nikt przy zdrowych zmysłach nie spodziewał się smoków chowających się za posągami mało popularnych bogów.
  – Remedium Lodu, uczeń Daru Tdary. Ciekawe rzeczy opowiadałaś o ciszy w świątyni, Iskro. Wybacz że spytam, ale temat sięga dalej w przeszłość niż moje wyklucie: czy mogłabyś powiedzieć coś jeszcze o tej całej ciszy w świątyni? Coś więcej o tych „duszkach na ołtarzu”? Swoją drogą winszuję cierpliwości do zdrowo… niestabilnego brata. – Zagadał tonem wyważonym, choć niemalże gawędziarskim. Jakby Iskra właśnie wpadła do jego groty w odwiedziny a on poprosił ją o potrzymanie misy z dziwną, dymiącą substancją nie odrywając przy tym wzroku od rozbebeszonych roślin i dziwnych schematów.
  Pytanie zadane Łowczyni było bardzo nieprzypadkowe. Im głębiej się nad tym zastanawiał, tym silniejsze nachodziły go wnioski dla co bardziej rozmodlonych smoków (czyli obecnie zapewne mniej niż 5 sztuk gadów) być może wręcz bluźniercze. ~ Śliski, jak już stwierdzisz brak Aterala bądź zaskoczysz mnie wiadomością odmienną, to wróć tutaj. Chyba, że odkryjesz małego pisklaczka-Aterala. Wtedy nie drzyj się na całą świątynię tylko daj mi znać umysłowo. ~ wiadomość została przesłana do wiadomego jaskrawca.
  Tymczasem Lód ukłonił się przed tym jednym ołtarzem, do którego wcześniej nie podszedł nie chcąc pozostawiać po sobie świeżego zapachu. Skłonił się w kaplicy Pana Uzdrowień jak wcześniej uczynił wyłącznie w dwóch innych: Naranlei oraz Valanyana, u którego nawet odnalazł schronienie i ciepły kąt tego poranka. I znów- uczynił to z głębokiego szacunku, lecz nie ślepej czci. – Erycalu, nie przyszedłem prosić o uzdrowienie siebie. Przybyłem by spytać Cię, boże który prowadzisz łapę i myśli Uzdrowicieli, czy tym razem to nie wy potrzebujecie nas? – Uniósł łeb i oplótł wzrokiem cały ołtarz że aż dziw, że cienie tam zalegające nie zgęstniały pod zasłoną tego wzroku. – Czy wciąż jesteś tym samym i takim samym Erycalem? Czy też proszę w tej chwili o odpowiedź inną istotę? Tedy również proszę o odpowiedź od Ciebie, którego imienia nie znam. – Czekał, licząc na to, że odpowiedź wyklaruje mu pewne fakty. Bo jeśli nie… cóż, może jeden Dar mu przytaknie nim rozniosą go za „obrazę bogów” bez pokrycia.

Licznik słów: 653
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Ostry Węch Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
Szczęściarz Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/1 etapie leczenia
Skupiony -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół
Wybraniec bogów +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji

══════════ Muzyka ══════════
Co jest na powierzchni
Co tkwi pod spodem

════════ Teczka Postaci ════════
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
//zakładam, że Śliski zmył się do groty Atka zanim Kobalt wyszedł z cienia; odnośnie duszka na zebraniu przywódców mam problem z ramami czasowymi – misja ta wciąż się toczy i jej następstw jeszcze nie znamy. Zakładam wiec, że rozmowa toczy się tuż przed wyprawą >.>

Iskra już podczas modlitwy czuła nieprzyjemne mrowienie w karku, jak zawsze kiedy czuła się obserwowana. Mimo wszystko zignorowała to uczucie, bo i kto chciałby czaić się w świątyni? I po co? Ani ona, ani jak miała nadzieję, Śliski, nie nadepnęli nikomu tak bardzo na odcisk w ostatnim czasie. Z tego powodu postanowiła skupić się na modlitwie, uciszając paranoiczne demony wewnątrz rogatego łba.

Po odzyskaniu łapy przez Śliskiego i dziwnej wiadomości przeznaczonej dla młodej ognistej, Zaranna siedziała zamyślona słuchając brata, który gadał jakby go kto za ogon nakręcił. Ogon owinęła wokół łap, jedynie jego końcówka z czarną strzałką kołysała się lekko na boki.
Nie widziałam kuli, ale słyszałam jaką miała moc. Tobie spopieliła łapsko, a Darowi wyssała niemal całą maddarę, dlatego musiał przystopować z leczeniem na księżyc. – parsknęła niezadowolona. – Tak, jej cudowna moc polega na tym, że może nauczyliście się nie pchać łap do nieznanych obiektów magicznych. – dodała zrzędliwie. Nie mogła sobie wybaczyć tego, że zaraz po walce wróciła na tereny stada. Może gdyby tam była, żaden z tych dwóch matołków by nie ucierpiał? Oczywiście nie mogła się do tego przyznać, maskując swój żal uszczypliwymi komentarzami. Zmarszczyła brwi na kolejne słowa adepta. – Dlaczego ta kula ma mieć jakiś związek z Barierą? Bariera została utkana przez Naranlęę i naszych przodków, ich wspólnymi siłami. Opowieści nie wspominają od dodatkowym źródle mocy, z którego by korzystała. Riromi jeden wie, jakie jest pochodzenie tego świecidełka. – odparła. – Idź, zajrzyj do Aterala, wołaj gdyby coś się stało. Ja tu jeszcze chwilę posiedzę, może stanie się coś jeszcze ciekawego, ale przyjdzie kolejny interesant. – powiedziała, kiwając przytakująco głową i śledząc go wzrokiem, gdy znikał w zacienionym korytarzu.

Łowczyni siedziała tak przez chwilę rozmyślając nad możliwymi reperkusjami ostatnich wydarzeń. Prorokini porwana, skalny tytan, bariera chwiejąca się w posadach, a teraz jeszcze boskie milczenie. Jak się okazało, jej wcześniejsze przeczucia po raz kolejny były słuszne, gdy usłyszała cichy stukot szponów i szelest łusek na skale. Nie podskoczyła zaskoczona lub zdziwiona, wszak świątynia była miejscem dostępnym dla każdego. Obróciła jednak głowę by spojrzeć na nieznanego jej, granatowego samca bujnej grzywie, spływającej jasnymi kaskadami na szyję i kark. Milczała, obserwując jak podchodzi by zbadać ołtarz Pana Uzdrowień. Czarne źrenice zwężyły się lekko, gdy obcy Wodnik zwrócił się do niej po imieniu. Pamiętała większość smoków, z którą kiedyś się spotkała, jego nie znała na pewno.
Miło mi cię poznać, Remedium Lodu. Cieszę się, że Dar przekazuje swoją wiedzę dalej. Czasami jest tak zaaferowany kolejnymi badaniami i pacjentami, że zdaje się zupełnie nie wychodzić ze swojej groty. – powiedziała z lekkim uśmiechem podnoszącym kąciki jej pyska. Lubiła smoki z dobrymi manierami, a uzdrowiciel Wody odnosił się z szacunkiem nie tylko do niej, ale też do miejsca, w którym się znajdował, dostrzegła to w jego ostrożnych i przemyślanych ruchach, tak odmiennych od tłukowatego sposobu poruszania się Śliskiego, który tarabanił się wszędzie jak stado spłoszonych turów. Zaśmiała się cicho, gdy wspomniał o "niestabilnym bracie". – Ach, Śliski w porównaniu z naszą matką jest łagodny jak młodziutka kózka. – odpowiedziała, po chwili kontynuując, już poważniejszym tonem: – Poprzednia cisza w świątyni wiązała się z dwoma dużymi konfliktami między smokami wolnych stad. Mówi ci coś nazwa szaleństwo Szczerbatej Skały? Albo napaść w Lesie Pekeri? W dużym skrócie po kolejnym bezsensownym rozlewie krwi, w którym żadne stado nie zyskało niczego po za kolejnymi zabitymi, bogowie – uniosła łapę i zatoczyła nią niewielki łuk. – odwrócili się od nas. Miałam wtedy tyle księżyców co ty teraz. Gdy wchodziło się do świątyni panowała w niej pustka, cisza i lodowate zimno. Czuło się, że jest się tu niemile widzianym. Bogowie milczeli i nie odpowiadali na modlitwy, a ci co natrętniejsi skończyli z odmrożonymi kończynami. Mnie nic się nie stało, chciałabym powiedzieć, że to przez płomień mojej gorliwej wiary, ale prawdopodobnie bardziej uchroniły mnie grube łuski. – uśmiechnęła się lekko pod nosem. – Zapytałam o to ówczesnego proroka, Jad Duszy i potwierdził on moje przypuszczenia – bogowie nie chcieli mieć z nami nic wspólnego. Przeszło im dopiero po tym jak stado Ziemi zebrało się przed posągiem Immanora i odmówiło wspólną modlitwę. Potem z czasem odpuszczali kolejnym stadom. Ale teraz nie czuć tutaj niczego. Zwykle nawet jeśli nie otrzymywało się odpowiedzi to znikały złożone dary, było czuć że jest się obserwowanym albo rozchodzące się po ciele ciepło. Teraz nie ma nic, zupełna, głucha pustka. – powiedziała przerywając na chwilę. – Gdy Prorokini zniknęła zwołałam zebranie przywódców i postanowiliśmy wybrać się tutaj. Prorok to smok najbliższy bogom pośród śmiertelnych, więc to było pierwsze miejsce jakie odwiedziliśmy po tym jak wysłaliśmy smoki na poszukiwania porywaczy. I zamiast Immanora odpowiedział nam wtedy duszek, mówiąc o grozie ukrytej w lesie Ataiur. Niedługo wyruszy tam ekspedycja, po smoku z każdego stada. – opowiedziała, patrząc zamyślona na posąg Erycala i obserwując jak Remedium do niego podchodzi by zwrócić się do swego patrona. Czy znów odpowie duszek lub bliżej niezidentyfikowana siła wyższa?

Licznik słów: 854
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Z każdym krokiem głosy stawały się coraz wyraźniejsze a on mógł więcej wyłapać z rozmowy. Uśmiechnął się kpiąco słysząc komentarz o Gonitwie, chociaż czy się myliła?
Ekspedycja na tereny Cienia? Groza ukryta w lesie? Czy to nie piastun Cienia, na terenach Cienia spotkał łowców smoków? Przypadek?
Przyszedł przed ołtarz akurat gdy Wodny zaczął przemawiać do Erycala, czy kogokolwiek kto Erycala zastępował. Jak gdyby nigdy nic podszedł do Zarannej i szturchnął ją w bok, sygnalizując swoją obecność, która pewnie nie musiała być sygnalizowana ale każda okazja by zaczepić starszą siostrę była dobra.
No heja Kałużo – zawołał do uzdrowiciela gdy skończył mówić. Skupił maddare i wysłał wiadomość mentalną Zarannej i Remdium. Mimo że mogło to się wydawać dziwne, wolał nie przerywać na głos ewentualnej odpowiedzi boskich mocy czy też ich braku.
~Byłoby zdecydowanie łatwiej gdybym faktycznie zastał pustkę albo Śmierć w własnej osobie, a spotkałem szron na ścianach. ~ wiadomość była krótka, bo chociaż miał zdecydowanie więcej do powiedzenia na temat samego szronu wolał się skupić na ciszy w świątyni.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Bogowie nie odpowiedzieli też na modlitwę Kobalta. Nie było w tym absolutnie nic dziwnego, skoro cisza była niesamowicie sprawiedliwym medium. Ale poza sprawiedliwością niosła także zmartwienie. Każde odstępstwo od normy przecież mogło świadczyć o (i zastosujmy tu metafory uzdrowicielskie) ukrytej chorobie toczącej ciało, której przyczynę trzeba było zwalczyć.
Natomiast smoczyca Ziemi, Zaranna Iskra, mówiąc do Uzdrowiciela Wody o przeszłości i rozglądając się po Świątyni, kątem oka dostrzegła coś bardzo ciekawego. Pozostałość albo modlitwy jakiegoś smoka, albo wiadomość od jakiegoś bytu będąca odpowiedzią na smoczą modlitwę. Niezwykle krótką, jednocześnie treściwą, ale też i mało pomocną wiadomość. Mianowicie, koło miejsca które leciutko pachniało Enigmą Horyzontu, widniał kolejny z napisów, napisany innym stylem pisma niż wcześniejsza wiadomość, ale z równie ciekawą gramatyką i ortografią. Ułożony drobniutkimi kamyczkami, koślawy i generalnie słabo czytelny.
Napis ten głosił dumnie:
POMUSZ JM
Być może... Być może była to także odpowiedź na modlitwę Remedium Lodu? Od kogo ta wiadomość jednak mogła pochodzić?
Chyba że ktoś stroił sobie z was żarty teraz.

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej